Naprawdę jeszcze nie było?

http://nobelprize.org/nobel_prizes/physics/laureates/2009/

Pozdrawiam
MZ

Naprawdę jeszcze nie było?

wynalazca nie miał pojęcia, że będą aparaty cyfrowe
P.

On 6 Paź, 18:50, "Pan Piskorz"

> Naprawdę jeszcze nie było?
wynalazca nie miał pojęcia, że będą aparaty cyfrowe
P.

Na tej grupie Nobel nalezy sie wielu dyskutantom.Wymienic?
Nie trzeba, bo wystarczy poczytac kilka flejmow,
wykazujacych glupote konstruktorow i wynalazcow. ;-)
StaM

On Tue, 6 Oct 2009 10:17:39 -0700 (PDT), StaM
wrote:

On 6 Paź, 18:50, "Pan Piskorz"

> Naprawdę jeszcze nie było?
wynalazca nie miał pojęcia, że będą aparaty cyfrowe
P.

Na tej grupie Nobel nalezy sie wielu dyskutantom.Wymienic?
Nie trzeba, bo wystarczy poczytac kilka flejmow,
wykazujacych glupote konstruktorow i wynalazcow. ;-)
StaM

ale to jakby jest prawda. ta grupa lauretow nagrody nobla,
odpowiedzialna za opracowanie CCD, byla w trakcie prac nad nowym typem
pamieci i faktycznie nie w glowie im byly cyfrowe aparaty
fotograficzne. <rs>

On 6 Paź, 23:13, rs  wrote:

>On 6 Paź, 18:50, "Pan Piskorz"
>> > Naprawdę jeszcze nie było?
>> wynalazca nie miał pojęcia, że będą aparaty cyfrowe

ale to jakby jest prawda. ta grupa lauretow nagrody nobla,
odpowiedzialna za opracowanie CCD, byla w trakcie prac nad nowym typem
pamieci i faktycznie nie w glowie im byly cyfrowe aparaty
fotograficzne. <rs>

Wcale nie watpie, a moj post byl zartem.
StaM

On Tue, 6 Oct 2009 14:27:26 -0700 (PDT), StaM
wrote:

On 6 Paź, 23:13, rs  wrote:

>On 6 Paź, 18:50, "Pan Piskorz"
>> > Naprawdę jeszcze nie było?
>> wynalazca nie miał pojęcia, że będą aparaty cyfrowe

ale to jakby jest prawda. ta grupa lauretow nagrody nobla,
odpowiedzialna za opracowanie CCD, byla w trakcie prac nad nowym typem
pamieci i faktycznie nie w glowie im byly cyfrowe aparaty
fotograficzne. <rs>

Wcale nie watpie, a moj post byl zartem.
StaM

sorry, za niezrozumienie, ale formula sitcomu jesty mi zasadniczo
obca. <rs>

Pan Piskorz wrote:

wynalazca nie miał pojęcia, że będą aparaty cyfrowe

Nawet lepiej. Dziś nawet połowa CCD nie idzie na jakiekolwiek zastosowanie multimedialne. Lepszych danych nie znam, ale gdyby się okazało, że na aparaty (łącznie z komórkami) idzie np 5% produkowanych na świecie matryc CCD, to bym się wcale nie zdziwił :P

Ogólnie to CCD powstało jak wszystko - fizycy robili sobie jakiś eksperyment, sensowni ludzie w firmach im zaufali i dali wielką kasę, a potem narodziły się różne przydatne rzeczy. Na potrzeby LHC powstały technologie, które za ~10 lat zobaczymy w aparatach i lodówkach. Z zakupem czekać nie polecam, ale będzie naprawdę nieźle :]

pozdrawiam,
Kosu

Naprawdę jeszcze nie było?

wynalazca nie miał pojęcia, że będą aparaty cyfrowe

Tia, kamery były 20 lat wcześniej.

zyga
--
A fe, A psik, A ha

Użytkownik "Maciej Zwierzycki"  napisał w wiadomości

Naprawdę jeszcze nie było?

http://nobelprize.org/nobel_prizes/physics/laureates/2009/

mozesz śmiałao napisac "pierwszy" jak dzieci z podstawówki gdy usiadą do
kompa
nie martw sie każdy zdaży przeczytać, na każdym portalum fotograficznym to
jest

Dnia Wed, 7 Oct 2009 08:55:28 +0200, Kokos napisał(a):

nie martw sie każdy zdaży przeczytać, na każdym portalum fotograficznym to
jest

Nie każdy - ja bym nie przeczytał bo nie czytam żadnych portali (nawet
foto). Liczę że co ważne to pojawi się na grupie.

Pozdrawiam,
                 Henry

Henry(k) pisze:

nie martw sie każdy zdaży przeczytać, na każdym portalum fotograficznym to jest

Nie każdy - ja bym nie przeczytał bo nie czytam żadnych portali (nawet
foto). Liczę że co ważne to pojawi się na grupie.

Otóż to. Ja się dowiedziałem, że jest jakaś afera polityczna na grupie muzycznej. Ale i tak nie wiem, kto i co, poza tym, że chodziło jakieś kostki do gry, co miały wypukłe szóstki czy jakoś tak...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie każdy cieć to cieć, nie każdy prezydent to prezydent.../

Janko Muzykant pisze:

Otóż to. Ja się dowiedziałem, że jest jakaś afera polityczna na grupie muzycznej. Ale i tak nie wiem, kto i co, poza tym, że chodziło jakieś kostki do gry, co miały wypukłe szóstki czy jakoś tak...

Adam, chcesz mieć mnie na sumieniu? O małe co nie udławiłem się sztuczną szczęką. Własną.
Jurek PL.


--
http://plieth.com

W dniu 2009-10-07 09:13, Janko Muzykant pisze:

kostki do gry, co miały wypukłe szóstki czy jakoś tak...

To tłumaczy dlaczego *sześciu* ministrów pożegnało się z posadami ;)

--
To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
Michał "Willy" Olszewski
GG: 2903798 / ICQ: 199507526
http://www.olszewski.net.pl

Mich@l pisze:

W dniu 2009-10-07 09:13, Janko Muzykant pisze:

kostki do gry, co miały wypukłe szóstki czy jakoś tak...

To tłumaczy dlaczego *sześciu* ministrów pożegnało się z posadami ;)

Jeśli tak jest jak sugerujesz, to dziękować Bogu (a może właśnie nie dziękować?), że kostka ma tylko sześć numerków...
J.


--
http://plieth.com

George pisze:

Mich@l pisze:

W dniu 2009-10-07 09:13, Janko Muzykant pisze:

kostki do gry, co miały wypukłe szóstki czy jakoś tak...

To tłumaczy dlaczego *sześciu* ministrów pożegnało się z posadami ;)

Jeśli tak jest jak sugerujesz, to dziękować Bogu (a może właśnie nie dziękować?), że kostka ma tylko sześć numerków...

Jako stary RPGowiec chciałbym przypomnieć o istnieniu kostek 10, 20, a nawet stuściennych :)

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".

Andrzej Libiszewski pisze:

Jako stary RPGowiec chciałbym przypomnieć o istnieniu kostek 10, 20, a nawet stuściennych :)

Oj, chyba wykrakałeś ;-)
J.


--
http://plieth.com

Dnia Fri, 09 Oct 2009 22:02:13 +0200, George napisał(a):

Andrzej Libiszewski pisze:

Jako stary RPGowiec chciałbym przypomnieć o istnieniu kostek 10, 20, a
nawet stuściennych :)

Oj, chyba wykrakałeś ;-)
J.

Najczęściej bywałem GM. Krakałem, można rzec, z urzędu ;)

--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"It is a proud and lonely thing to be a prince of Amber, incapable of
trust. I wasn't real fond of it just then, but there I was".