Tak się ostatnio czaję na LX5 albo XZ1
Wdzie że właśnie w EuroAGD jakaś promocja
od dzisiaj 21:00 do jutra do 9:00 na niektóry sprzęt
Ciekawe kto to wymyśla takie promocje :) O których nikt nie wie


M

On 2011-07-25 20:57:09 +0000, m  said:

Ciekawe kto to wymyśla takie promocje :) O których nikt nie wie

"m"  wrote:

Wdzie że właśnie w EuroAGD jakaś promocja
od dzisiaj 21:00 do jutra do 9:00 na niektóry sprzęt
Ciekawe kto to wymyśla takie promocje :) O których nikt nie wie

Użytkownik "m"  napisał w wiadomości

Tak się ostatnio czaję na LX5 albo XZ1

On 2011-07-25 22:57, m wrote:

Tak się ostatnio czaję na LX5 albo XZ1
Wdzie że właśnie w EuroAGD jakaś promocja
od dzisiaj 21:00 do jutra do 9:00 na niektóry sprzęt
Ciekawe kto to wymyśla takie promocje :) O których nikt nie wie

On Jul 25, 4:57 pm, m  wrote:

Tak się ostatnio czaję na LX5 albo XZ1
Wdzie że właśnie w EuroAGD jakaś promocja
od dzisiaj 21:00 do jutra do 9:00 na niektóry sprzęt
Ciekawe kto to wymyśla takie promocje :) O których nikt nie wie

On 7/25/2011 3:51 PM, Zygmunt Dariusz wrote:

On Jul 25, 4:57 pm,   wrote:

Tak się ostatnio czaję na LX5 albo XZ1
Wdzie że właśnie w EuroAGD jakaś promocja
od dzisiaj 21:00 do jutra do 9:00 na niektóry sprzęt
Ciekawe kto to wymyśla takie promocje :) O których nikt nie wie

"Ludzie z dobrym gustem" wiedza.
http://www.youtube.com/watch?v=zr-ONl1BCu0
http://www.youtube.com/watch?v=IuOkSZLKUh0

Z promocji na karpia, Krakow najlepszy
http://www.youtube.com/watch?v=UDUOgJL_B9A&feature=related

-- -- -- -- -
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/

On Jul 25, 9:58 pm, vivi  wrote:

On 7/25/2011 3:51 PM, Zygmunt Dariusz wrote:





> On Jul 25, 4:57 pm,   wrote:
>> Tak się ostatnio czaję na LX5 albo XZ1
>> Wdzie że właśnie w EuroAGD jakaś promocja
>> od dzisiaj 21:00 do jutra do 9:00 na niektóry sprzęt
>> Ciekawe kto to wymyśla takie promocje :) O których nikt nie wie

> "Ludzie z dobrym gustem" wiedza.
>http://www.youtube.com/watch?v=zr-ONl1BCu0
>http://www.youtube.com/watch?v=IuOkSZLKUh0

> Z promocji na karpia, Krakow najlepszy
>http://www.youtube.com/watch?v=UDUOgJL_B9A&feature=related

> -- -- -- -- -
> Ziggy Photo - American Professional Photographer
>http://www.ziggyphotoonline.com/

http://www.youtube.com/watch?v=a6fq1bvdLGI&feature=relatedhttp://www.youtube.com/watch?v=Jo58xkaADzc&feature=relatedhttp://www.youtube.com/watch?v=33w22XyDkSs- Hide quoted text -

Tez fajne,
Jest tylko taka roznica miedzy polskimi i amerykanskimi promocjami, ze
w ameryce  jest jakas czesc rzeczy sprzedawana po 99 centow lub 1
dolar przy normalnej cenie dochodzacej nawet do jednego tysiaca.
Promocyjnie sprzedawane ryby czy schab, nawet za cwierc ceny, nikogo
tu nie pobudzaja do stania pod drzwiami sklepu na otwarcie i
urzadzania bydlecych biegow.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Wow, ale w tej ameryce jest fajnie,cooo?

On Jul 26, 1:13 am, "Agent"  wrote:

Tez fajne,
Jest tylko taka roznica miedzy polskimi i amerykanskimi promocjami, ze
w ameryce  jest jakas czesc rzeczy sprzedawana po 99 centow lub 1
dolar przy normalnej cenie dochodzacej nawet do jednego tysiaca.
Promocyjnie sprzedawane ryby czy schab, nawet za cwierc ceny, nikogo
tu nie pobudzaja do stania pod drzwiami sklepu na otwarcie i
urzadzania bydlecych biegow.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Wow, ale w tej ameryce jest fajnie,cooo?

Użytkownik "Zygmunt Dariusz"  napisał w wiadomości On Jul 25, 9:58 pm, vivi  wrote:

On 7/25/2011 3:51 PM, Zygmunt Dariusz wrote:
Tez fajne,
Jest tylko taka roznica miedzy polskimi i amerykanskimi promocjami, ze
w ameryce  jest jakas czesc rzeczy sprzedawana po 99 centow lub 1
dolar przy normalnej cenie dochodzacej nawet do jednego tysiaca.
Promocyjnie sprzedawane ryby czy schab, nawet za cwierc ceny, nikogo
tu nie pobudzaja do stania pod drzwiami sklepu na otwarcie i
urzadzania bydlecych biegow.

On Jul 26, 8:24 am, <MW> wrote:

U ytkownik "Zygmunt Dariusz"  napisa w wiadomo
On Jul 25, 9:58 pm, vivi  wrote:

> On 7/25/2011 3:51 PM, Zygmunt Dariusz wrote:
> Tez fajne,
> Jest tylko taka roznica miedzy polskimi i amerykanskimi promocjami, ze
> w ameryce  jest jakas czesc rzeczy sprzedawana po 99 centow lub 1
> dolar przy normalnej cenie dochodzacej nawet do jednego tysiaca.
> Promocyjnie sprzedawane ryby czy schab, nawet za cwierc ceny, nikogo
> tu nie pobudzaja do stania pod drzwiami sklepu na otwarcie i
> urzadzania bydlecych biegow.

Ach, normalnie Ameryka! To te sceny zbydl cenia po r d stoj cych po trzy dni
po Ipody by y kr cone - najpewniej - w polskiej dzielnicy.

Uzytkownik "Zygmunt Dariusz"  napisal w wiadomosci

Ach, normalnie Ameryka! To te sceny zbydl cenia po r d stoj cych po trzy dni
po Ipody by y kr cone - najpewniej - w polskiej dzielnicy.

On Jul 26, 9:25 am, <MW> wrote:

Uzytkownik "Zygmunt Dariusz"  napisal w

> Ach, normalnie Ameryka! To te sceny zbydl cenia po r d stoj cych po trzy
> dni
> po Ipody by y kr cone - najpewniej - w polskiej dzielnicy.

Myslisz ze to z powodu promocji i zeby oszczedzic - tak jak w polsce -
kilka zlotych, jak na promocyjnych cenach schabu i ryb?

Nie, zwlaszcza, ze ceny byly zdaje sie wyzsze niz zazwyczaj. Widocznie w USA
warto sie zbydlecic z zupelnie innych powod w.

{ciach -brednie}

I niech bedzie nawet tak jak chcesz, ze w obu wypadkach ludzie
zachowuja sie jak bydlo ale polskie zbydlecenie jest bardziej przykre,
bo wymuszone systemem, bieda i odczuwa sie upokorzenie tego
zbydleconego w tym momencie tlumu.

On 27/07/2011 10:47, Łatwa Jolka wrote:

{ciach -brednie}

I niech bedzie nawet tak jak chcesz, ze w obu wypadkach ludzie
zachowuja sie jak bydlo ale polskie zbydlecenie jest bardziej przykre,
bo wymuszone systemem, bieda i odczuwa sie upokorzenie tego
zbydleconego w tym momencie tlumu.

Jesteś sztandarowym przykładem polskiego zbydlęcenie, takich ludzi jest
tu na szczęście coraz mniej. Ta para dolarów uciułana fotkami emigrantów
zaślepiła ci te wściekłe od nienawiści oczy i nie dostrzegasz, że
american dream się skończył. Ameryka to bankrut.

W dniu 2011-07-27 12:51, kamil pisze:

On 27/07/2011 10:47, Łatwa Jolka wrote:

{ciach -brednie}

I niech bedzie nawet tak jak chcesz, ze w obu wypadkach ludzie
zachowuja sie jak bydlo ale polskie zbydlecenie jest bardziej przykre,
bo wymuszone systemem, bieda i odczuwa sie upokorzenie tego
zbydleconego w tym momencie tlumu.

Jesteś sztandarowym przykładem polskiego zbydlęcenie, takich ludzi jest
tu na szczęście coraz mniej. Ta para dolarów uciułana fotkami emigrantów
zaślepiła ci te wściekłe od nienawiści oczy i nie dostrzegasz, że
american dream się skończył. Ameryka to bankrut.

Bankrut-srankrut, ty akurat za dużo polskiej propagandy sukcesu w
telewizji oglądasz. Bankructwo ameryki od dziesięcioleci już wschodnia
europa przewiduje, a jak na złoć to wciąż polacy za chlebem emigrują do
US, nie odwrotnie.

In article  kamil 
wrote:

Bankrut-srankrut, ty akurat za dużo polskiej propagandy sukcesu w
telewizji oglądasz. Bankructwo ameryki od dziesięcioleci już wschodnia
europa przewiduje,

Jesli uwazasz, ze w obu przypadkach jest to zbydlecenie, to niech i
tak bedzie.
Roznica jest jednak ogromna.

On 27/07/2011 13:21, GR001 wrote:

Jesli uwazasz, ze w obu przypadkach jest to zbydlecenie, to niech i
tak bedzie.
Roznica jest jednak ogromna.

mysle, ze róznica juz niedlugo sie zatrze... Bankructwo USA jest
nieuniknione,

W dniu 2011-07-27 14:36, kamil pisze:

On 27/07/2011 13:21, GR001 wrote:

Jesli uwazasz, ze w obu przypadkach jest to zbydlecenie, to niech i
tak bedzie.
Roznica jest jednak ogromna.

mysle, ze róznica juz niedlugo sie zatrze... Bankructwo USA jest
nieuniknione,

Hehe, kolejny domorosły analityk.. Naprawdę w to wierzysz?

On 27/07/2011 14:30, Łatwa Jolka wrote:

W dniu 2011-07-27 14:36, kamil pisze:

On 27/07/2011 13:21, GR001 wrote:

Jesli uwazasz, ze w obu przypadkach jest to zbydlecenie, to niech i
tak bedzie.
Roznica jest jednak ogromna.

mysle, ze róznica juz niedlugo sie zatrze... Bankructwo USA jest
nieuniknione,

Hehe, kolejny domorosły analityk.. Naprawdę w to wierzysz?

To nie kwestia wiary, lecz faktów.

W dniu 2011-07-27 15:41, kamil pisze:

On 27/07/2011 14:30, Łatwa Jolka wrote:

W dniu 2011-07-27 14:36, kamil pisze:

On 27/07/2011 13:21, GR001 wrote:

Jesli uwazasz, ze w obu przypadkach jest to zbydlecenie, to niech i
tak bedzie.
Roznica jest jednak ogromna.

mysle, ze róznica juz niedlugo sie zatrze... Bankructwo USA jest
nieuniknione,

Hehe, kolejny domorosły analityk.. Naprawdę w to wierzysz?

To nie kwestia wiary, lecz faktów.

Belgia, Szwajcaria, Norwegia, Luxemburg, Dania, Francja, to są wszystko
kraje ze stosunkiem długu publicznego do produktu krajowego brutto kilka
albo i kilkanaście razy większym niż US. Oni też wszyscy upadną?

Zejdź na ziemie, prędzej w polsce kościół od państwa oddzielą, niż
polegną stany. Co najwyżej "wyzwolą" kilka innych krajów roponośnych i
amerykanom będzie się żyć tak samo, jak dotychczas.

W dniu 2011-07-27 15:41, kamil pisze:

Jesli uwazasz, ze w obu przypadkach jest to zbydlecenie, to niech i
tak bedzie.
Roznica jest jednak ogromna.

mysle, ze róznica juz niedlugo sie zatrze... Bankructwo USA jest
nieuniknione,

Hehe, kolejny domorosły analityk.. Naprawdę w to wierzysz?

To nie kwestia wiary, lecz faktów.

Belgia, Szwajcaria, Norwegia, Luxemburg, Dania, Francja, to są wszystko
kraje ze stosunkiem długu publicznego do produktu krajowego brutto kilka
albo i kilkanaście razy większym niż US. Oni też wszyscy upadną?

On 27/07/2011 15:32, Marek Wyszomirski wrote:

W dniu 2011-07-27 15:41, kamil pisze:

Dla USA masz w/g tam zamieszczonych tabel 58.9%PKB.
Porównajmy kraje które podajesz.
Belgia - 98.6%PKB
Szwajcaria - 38.2%PKB
Norwegia - 47.7%PKB
Luksemburg - 16.2%PKB
Francja - 83.5%PKB
Dania - 46.6%PKB

I... gdzie masz te swoje kilkanaście razy więcej niż USA? Owszem, Belgia
i Francja mają o kilkadziesiąt % wyższy deficyt niż USA, ale pozostałe
wymieniane przez Ciebie kraje mają deficyt od USA mniejszy.
Osobiście wątpię, czy dojdzie do bankructwa USA - wywołałoby to tak
wielkie ekonomiczne trzęsienie ziemi, ze światowe elity finansowe (z
których znaczna częć to obecnie Chińczycy będący największymi
wierzycielami USA) zrobią bardzo wiele, aby do tego nie dopuścić) ale
dyskutując o takiej ewentualności używajmy rzetelnych faktów zamiast
robić ludziom wodę z mózgu.

W dniu 2011-07-27 16:44, kamil pisze:

On 27/07/2011 15:32, Marek Wyszomirski wrote:

W dniu 2011-07-27 15:41, kamil pisze:

Dla USA masz w/g tam zamieszczonych tabel 58.9%PKB.
Porównajmy kraje które podajesz.
Belgia - 98.6%PKB
Szwajcaria - 38.2%PKB
Norwegia - 47.7%PKB
Luksemburg - 16.2%PKB
Francja - 83.5%PKB
Dania - 46.6%PKB

I... gdzie masz te swoje kilkanaście razy więcej niż USA? Owszem, Belgia
i Francja mają o kilkadziesiąt % wyższy deficyt niż USA, ale pozostałe
wymieniane przez Ciebie kraje mają deficyt od USA mniejszy.
Osobiście wątpię, czy dojdzie do bankructwa USA - wywołałoby to tak
wielkie ekonomiczne trzęsienie ziemi, ze światowe elity finansowe (z
których znaczna częć to obecnie Chińczycy będący największymi
wierzycielami USA) zrobią bardzo wiele, aby do tego nie dopuścić) ale
dyskutując o takiej ewentualności używajmy rzetelnych faktów zamiast
robić ludziom wodę z mózgu.

Widzisz - co źródło, to inny sposób liczenia, oparłem się na Wikipedii
co tylko pokazuje, że nie można jej traktować poważnie. Aczkolwiek
zajrzyj sobie do eurostatu, bądź na stronę CIA i obydwa źródła
potwierdzą, że są kraje mocniej zadłużone od US, których upadku jakoś
żaden ekspert z polskiego internetu nie wróży.

On 27/07/2011 15:57, Marek Wyszomirski wrote:

W dniu 2011-07-27 16:44, kamil pisze:

On 27/07/2011 15:32, Marek Wyszomirski wrote:

W dniu 2011-07-27 15:41, kamil pisze:

Dla USA masz w/g tam zamieszczonych tabel 58.9%PKB.
Porównajmy kraje które podajesz.
Belgia - 98.6%PKB
Szwajcaria - 38.2%PKB
Norwegia - 47.7%PKB
Luksemburg - 16.2%PKB
Francja - 83.5%PKB
Dania - 46.6%PKB

I... gdzie masz te swoje kilkanaście razy więcej niż USA? Owszem, Belgia
i Francja mają o kilkadziesiąt % wyższy deficyt niż USA, ale pozostałe
wymieniane przez Ciebie kraje mają deficyt od USA mniejszy.
Osobiście wątpię, czy dojdzie do bankructwa USA - wywołałoby to tak
wielkie ekonomiczne trzęsienie ziemi, ze światowe elity finansowe (z
których znaczna częć to obecnie Chińczycy będący największymi
wierzycielami USA) zrobią bardzo wiele, aby do tego nie dopuścić) ale
dyskutując o takiej ewentualności używajmy rzetelnych faktów zamiast
robić ludziom wodę z mózgu.

Widzisz - co źródło, to inny sposób liczenia, oparłem się na Wikipedii
co tylko pokazuje, że nie można jej traktować poważnie. Aczkolwiek
zajrzyj sobie do eurostatu, bądź na stronę CIA i obydwa źródła
potwierdzą, że są kraje mocniej zadłużone od US, których upadku jakoś
żaden ekspert z polskiego internetu nie wróży.

Forsal podaje swoje tabele właśnie na podstawie CIA World Factbook a
więc źródła, które sam uznajesz za wiarygodne.

W dniu 2011-07-27 17:00, kamil pisze:

Dla USA masz w/g tam zamieszczonych tabel 58.9%PKB.
Porównajmy kraje które podajesz.
Belgia - 98.6%PKB
Szwajcaria - 38.2%PKB
Norwegia - 47.7%PKB
Luksemburg - 16.2%PKB
Francja - 83.5%PKB
Dania - 46.6%PKB

I... gdzie masz te swoje kilkanaście razy więcej niż USA? Owszem,
Belgia
i Francja mają o kilkadziesiąt % wyższy deficyt niż USA, ale pozostałe
wymieniane przez Ciebie kraje mają deficyt od USA mniejszy.
Osobiście wątpię, czy dojdzie do bankructwa USA - wywołałoby to tak
wielkie ekonomiczne trzęsienie ziemi, ze światowe elity finansowe (z
których znaczna częć to obecnie Chińczycy będący największymi
wierzycielami USA) zrobią bardzo wiele, aby do tego nie dopuścić) ale
dyskutując o takiej ewentualności używajmy rzetelnych faktów zamiast
robić ludziom wodę z mózgu.

Widzisz - co źródło, to inny sposób liczenia, oparłem się na Wikipedii
co tylko pokazuje, że nie można jej traktować poważnie. Aczkolwiek
zajrzyj sobie do eurostatu, bądź na stronę CIA i obydwa źródła
potwierdzą, że są kraje mocniej zadłużone od US, których upadku jakoś
żaden ekspert z polskiego internetu nie wróży.

Forsal podaje swoje tabele właśnie na podstawie CIA World Factbook a
więc źródła, które sam uznajesz za wiarygodne.

I w których finanse Belgii czy Francji są wciąż w teoretycznie gorszej
kondycji, niż US.

"Marek Wyszomirski"  wrote in message

I w których finanse Belgii czy Francji są wciąż w teoretycznie gorszej
kondycji, niż US.

Ale niecałe 2x więcej, to nie kilkanaście razy więcej jak pisałeś. Poza tym z 6 wymienionych przez Ciebie krajów aż 4 mają mniejszy niż USA stosunek długu do PKB.

W dniu 2011-08-06 06:35, Pszemol pisze:

"Marek Wyszomirski"  wrote in message

I w których finanse Belgii czy Francji są wciąż w teoretycznie gorszej
kondycji, niż US.

Ale niecałe 2x więcej, to nie kilkanaście razy więcej jak pisałeś.
Poza tym z 6 wymienionych przez Ciebie krajów aż 4 mają mniejszy niż
USA stosunek długu do PKB.

Zostawmy te 4 co mają mniejszy - sądzisz że Francja, Belgia czy USA
pierwsze zbankrutują?

"Marek Wyszomirski"  wrote in message

W dniu 2011-08-06 06:35, Pszemol pisze:

"Marek Wyszomirski"  wrote in message

I w których finanse Belgii czy Francji są wciąż w teoretycznie gorszej
kondycji, niż US.

Ale niecałe 2x więcej, to nie kilkanaście razy więcej jak pisałeś.
Poza tym z 6 wymienionych przez Ciebie krajów aż 4 mają mniejszy niż
USA stosunek długu do PKB.

Zostawmy te 4 co mają mniejszy - sądzisz że Francja, Belgia czy USA
pierwsze zbankrutują?

Przyszłoć pokaże. Wprawdzie na razie groźba bankructwa USA została odsunięta, ale dług wciąż narasta.

W dniu 2011-08-06 23:06, Pszemol pisze:

I w których finanse Belgii czy Francji są wciąż w teoretycznie gorszej
kondycji, niż US.

Ale niecałe 2x więcej, to nie kilkanaście razy więcej jak pisałeś.
Poza tym z 6 wymienionych przez Ciebie krajów aż 4 mają mniejszy niż
USA stosunek długu do PKB.

Zostawmy te 4 co mają mniejszy - sądzisz że Francja, Belgia czy USA
pierwsze zbankrutują?

Przyszłoć pokaże. Wprawdzie na razie groźba bankructwa USA została
odsunięta, ale dług wciąż narasta.

W Belgii i Francji dług spada?

są kraje mocniej zadłużone od US, których upadku jakoś
żaden ekspert z polskiego internetu nie wróży.

On 27/07/2011 16:07, marek augustynski wrote:

są kraje mocniej zadłużone od US, których upadku jakoś
żaden ekspert z polskiego internetu nie wróży.

Tylko tu nie chodzi o upadek. Niby jak miałby on wyglądać? Chodzi
wyłącznie o koniunkturę, która może być większa lub mniejsza w
zależności od ilości gotówki na rynku. Większe oszczędzanie to
mniejsza koniunktura, a to powoduje np. spadek zatrudnienia. Jeśli
sygnał płynie z Belgii to masz do czynienia z małym bąkiem. Ale jeśli
ze Stanów to tak jakbyś najadł się zepsutej grochówki.

> Tylko tu nie chodzi o upadek. Niby jak miałby on wyglądać? Chodzi
> wyłącznie o koniunkturę, która może być większa lub mniejsza w
> zależności od ilości gotówki na rynku. Większe oszczędzanie to
> mniejsza koniunktura, a to powoduje np. spadek zatrudnienia. Jeśli
> sygnał płynie z Belgii to masz do czynienia z małym bąkiem. Ale jeśli
> ze Stanów to tak jakbyś najadł się zepsutej grochówki.

Tyle, że obrazowo mówiąc to stany jedzą tanią grochówkę, a europę dupa
od pierdzenia boli.

On 2011-07-27 14:32:51 +0000, Marek Wyszomirski  said:

Osobiście wątpię, czy dojdzie do bankructwa USA - wywołałoby to tak wielkie ekonomiczne trzęsienie ziemi, ze światowe elity finansowe (z których znaczna część to obecnie Chińczycy będący największymi wierzycielami USA) zrobią bardzo wiele, aby do tego nie dopuścić) ale dyskutując o takiej ewentualności używajmy rzetelnych faktów zamiast robić ludziom wodę z mózgu.

On 27/07/2011 16:18, JA wrote:

On 2011-07-27 14:32:51 +0000, Marek Wyszomirski said:

Osobiście wątpię, czy dojdzie do bankructwa USA - wywołałoby to tak
wielkie ekonomiczne trzęsienie ziemi, ze światowe elity finansowe (z
których znaczna część to obecnie Chińczycy będący największymi
wierzycielami USA) zrobią bardzo wiele, aby do tego nie dopuścić) ale
dyskutując o takiej ewentualności używajmy rzetelnych faktów zamiast
robić ludziom wodę z mózgu.

Faktów nie będzie.
Za naszego życia (wiem, że jesteśmy rówieśnikami), to wielkie
ekonomiczne trzęsienie ziemi nastąpi. Jak dwa a dwa cztery.

On 27/07/2011 16:30, kamil wrote:

Było już niejedno od czasu krachu na Wall Street i Stany jakoś wilizały
się z każdego bez większych problemów. Póki co, trzy lata po wielkim
kryzysie bezrobocie w stanach nie ma nawet 8%, podczas gdy w Polsce

On 2011-07-27 15:30:25 +0000, kamil  said:

Faktów nie będzie.
Za naszego życia (wiem, że jesteśmy rówieśnikami), to wielkie
ekonomiczne trzęsienie ziemi nastąpi. Jak dwa a dwa cztery.

Było już niejedno od czasu krachu na Wall Street i Stany jakoś wilizały się z każdego bez większych problemów. Póki co, trzy lata po wielkim kryzysie bezrobocie w stanach nie ma nawet 8%, podczas gdy w Polsce którą niby cały bałagan ominął wciąż kręci się koło 12%. O produkcji przemysłowej, naukowej i kilku innych gałęziach nie wspominając nawet, bo to w Polsce albo nie istnieje, albo jest gdzieś w ogonie europy.

On 27/07/2011 16:42, JA wrote:

On 2011-07-27 15:30:25 +0000, kamil  said:

Faktów nie będzie.
Za naszego życia (wiem, że jesteśmy rówieśnikami), to wielkie
ekonomiczne trzęsienie ziemi nastąpi. Jak dwa a dwa cztery.

Było już niejedno od czasu krachu na Wall Street i Stany jakoś
wilizały się z każdego bez większych problemów. Póki co, trzy lata po
wielkim kryzysie bezrobocie w stanach nie ma nawet 8%, podczas gdy w
Polsce którą niby cały bałagan ominął wciąż kręci się koło 12%. O
produkcji przemysłowej, naukowej i kilku innych gałęziach nie
wspominając nawet, bo to w Polsce albo nie istnieje, albo jest gdzieś
w ogonie europy.

Zakładam, że jesteś młodszy niż ja. I moje zdanie w Twoim przypadku jest
jeszcze bardziej prawdopodobne. Zobaczysz. Piźnie z takim hukiem i
płaczem, że przykro będzie słuchać.
Chyba, że politycy pójdą po rozum do głowy i przestaną żyć na kredyt.

W dniu 2011-07-27 17:42, JA pisze:

Za naszego życia (wiem, że jesteśmy rówieśnikami), to wielkie
ekonomiczne trzęsienie ziemi nastąpi. Jak dwa a dwa cztery.

Było już niejedno od czasu krachu na Wall Street i Stany jakoś
wilizały się z każdego bez większych problemów. Póki co, trzy lata po
wielkim kryzysie bezrobocie w stanach nie ma nawet 8%, podczas gdy w
Polsce którą niby cały bałagan ominął wciąż kręci się koło 12%. O
produkcji przemysłowej, naukowej i kilku innych gałęziach nie
wspominając nawet, bo to w Polsce albo nie istnieje, albo jest gdzieś
w ogonie europy.

Zakładam, że jesteś młodszy niż ja. I moje zdanie w Twoim przypadku jest
jeszcze bardziej prawdopodobne. Zobaczysz. Piźnie z takim hukiem i
płaczem, że przykro będzie słuchać.
Chyba, że politycy pójdą po rozum do głowy i przestaną żyć na kredyt.

On 2011-07-27 16:27:32 +0000, Marek Wyszomirski  said:

Chciałbym, żeby tak było - ale przy istniejących systemach politycznych to mało realne - nie będą w stanie tego populistycznie nastawionym wyborcom wytłumaczyć. Ja raczej obstawiam, że będzie to się ciągnęło dalej - można mataczyć, zmieniać sposób obliczania deficytu publicznego, naciągać prawo, uruchamiać kolejne transze doraźnej pomocy a kraje tzw. cywilizacji zachodniej będą wpadały w coraz większy marazm, aż w końcu okaże się, że w zasadzie jesteśmy już peryferiami gospodarczymi świata a nasze gospodarki są całkowicie własnością Chińczyków.

On 2011-07-27 17:10:11 +0000, JA  said:

I wtedy już nie pomogą demonstracje rzucających kamieniami na policję Greków. Wtedy po prostu poleje się krew.
Więc niech tzw cywilizacja zachodu się opamięta. Im szybciej tym lepiej dla nas.

W dniu 2011-07-27 19:10, JA pisze:

I wtedy już nie pomogą demonstracje rzucających kamieniami na policję
Greków. Wtedy po prostu poleje się krew.
Więc niech tzw cywilizacja zachodu się opamięta. Im szybciej tym lepiej
dla nas.

W dniu 2011-07-27 19:29, Janko Muzykant pisze:

I wtedy już nie pomogą demonstracje rzucających kamieniami na policję
Greków. Wtedy po prostu poleje się krew.
Więc niech tzw cywilizacja zachodu się opamięta. Im szybciej tym lepiej
dla nas.

Nic się nie opamięta, prole chcą jak najwięcej za jak najmniej i
jakiekolwiek ekonomiczne pierdoły mają gdzieś (począwszy od tego, że ich
nie rozumieją).
Jedyny sposób to delikatna równowaga i mydlenie oczu. Ładny prezydent,
przystojny premier... żeby jeszcze tam jakiegoś kotka zdjął z drzewa
bohatersko, żarcik z podtekstem powiedział, o - taki równy chłop z
autorytetem potrzebny. A jak będzie ktoś chciał prawdę pokazać i
rewolucję robić, to pupa na długie lata.

W dniu 2011-07-27 19:10, JA pisze:

Chciałbym, żeby tak było - ale przy istniejących systemach
politycznych to mało realne - nie będą w stanie tego populistycznie
nastawionym wyborcom wytłumaczyć. Ja raczej obstawiam, że będzie to
się ciągnęło dalej - można mataczyć, zmieniać sposób obliczania
deficytu publicznego, naciągać prawo, uruchamiać kolejne transze
doraźnej pomocy a kraje tzw. cywilizacji zachodniej będą wpadały w
coraz większy marazm, aż w końcu okaże się, że w zasadzie jesteśmy już
peryferiami gospodarczymi świata a nasze gospodarki są całkowicie
własnością Chińczyków.

I wtedy już nie pomogą demonstracje rzucających kamieniami na policję
Greków. Wtedy po prostu poleje się krew.

Więc niech tzw cywilizacja zachodu się opamięta. Im szybciej tym lepiej
dla nas.

W dniu 2011-07-27 17:30, kamil pisze:

Było już niejedno od czasu krachu na Wall Street i Stany jakoś wilizały
się z każdego bez większych problemów. Póki co, trzy lata po wielkim
kryzysie bezrobocie w stanach nie ma nawet 8%, podczas gdy w Polsce
którą niby cały bałagan ominął wciąż kręci się koło 12%. O produkcji
przemysłowej, naukowej i kilku innych gałęziach nie wspominając nawet,
bo to w Polsce albo nie istnieje, albo jest gdzieś w ogonie europy.

On 27/07/2011 17:35, Janko Muzykant wrote:

W dniu 2011-07-27 17:30, kamil pisze:

Było już niejedno od czasu krachu na Wall Street i Stany jakoś wilizały
się z każdego bez większych problemów. Póki co, trzy lata po wielkim
kryzysie bezrobocie w stanach nie ma nawet 8%, podczas gdy w Polsce
którą niby cały bałagan ominął wciąż kręci się koło 12%. O produkcji
przemysłowej, naukowej i kilku innych gałęziach nie wspominając nawet,
bo to w Polsce albo nie istnieje, albo jest gdzieś w ogonie europy.

Mnie tam źle nie jest. Aczkolwiek zawsze może się tak stać. Na
szczęście, połowa życia in plus.
Grunt, jak to mówią bezpośredni ludzie, nie sr... wyżej niż się ma...

W dniu 2011-07-27 18:49, kamil pisze:

Mnie tam źle nie jest. Aczkolwiek zawsze może się tak stać. Na
szczęście, połowa życia in plus.
Grunt, jak to mówią bezpośredni ludzie, nie sr... wyżej niż się ma...

W Gruzji też pewnie nie narzekają, ale pewnie nie stoisz w kolejce po wizę.

W dniu 2011-07-27 17:18, JA pisze:

[...]

Osobiście wątpię, czy dojdzie do bankructwa USA - wywołałoby to tak
wielkie ekonomiczne trzęsienie ziemi, ze światowe elity finansowe (z
których znaczna część to obecnie Chińczycy będący największymi
wierzycielami USA) zrobią bardzo wiele, aby do tego nie dopuścić) ale
dyskutując o takiej ewentualności używajmy rzetelnych faktów zamiast
robić ludziom wodę z mózgu.

Faktów nie będzie.
Za naszego życia (wiem, że jesteśmy rówieśnikami), to wielkie
ekonomiczne trzęsienie ziemi nastąpi. Jak dwa a dwa cztery.

On 2011-07-27 16:32:51 +0200, Marek Wyszomirski  said:

Belgia, Szwajcaria, Norwegia, Luxemburg, Dania, Francja, to są wszystko
kraje ze stosunkiem długu publicznego do produktu krajowego brutto kilka
albo i kilkanaście razy większym niż US. Oni też wszyscy upadną?

A skąd żeś Ty takie dane wziął????
W miare. wiarygodne statystyki długu publicznego podaje portal Forsal.pl - link:
http://forsal.pl/grafika/505247,65522,najbardziej_zadluzone_kraje_swiata_polska_w_srodku_stawki.html

to najczęściej prognozy długu  na 2010r w/g danych z 2009r, ale drastycznych zmian procentowych od tamtych czasów nie ma.

Dla USA masz w/g tam zamieszczonych tabel 58.9%PKB.
Porównajmy kraje które podajesz.
Belgia - 98.6%PKB
Szwajcaria - 38.2%PKB
Norwegia - 47.7%PKB
Luksemburg - 16.2%PKB
Francja - 83.5%PKB
Dania - 46.6%PKB

W dniu 2011-07-27 19:40, de Fresz pisze:

Belgia, Szwajcaria, Norwegia, Luxemburg, Dania, Francja, to są wszystko
kraje ze stosunkiem długu publicznego do produktu krajowego brutto kilka
albo i kilkanaście razy większym niż US. Oni też wszyscy upadną?

A skąd żeś Ty takie dane wziął????
W miare. wiarygodne statystyki długu publicznego podaje portal
Forsal.pl - link:
http://forsal.pl/grafika/505247,65522,najbardziej_zadluzone_kraje_swiata_polska_w_srodku_stawki.html

Są

to najczęściej prognozy długu na 2010r w/g danych z 2009r, ale
drastycznych zmian procentowych od tamtych czasów nie ma.

Dla USA masz w/g tam zamieszczonych tabel 58.9%PKB.
Porównajmy kraje które podajesz.
Belgia - 98.6%PKB
Szwajcaria - 38.2%PKB
Norwegia - 47.7%PKB
Luksemburg - 16.2%PKB
Francja - 83.5%PKB
Dania - 46.6%PKB

Ten tzw. podstawowy miernik ekonomiczny jest o kant potłuc - jak się to
ma do takiej Japonii, która od ze 30 lat jest numerem jeden, obecnie na
poziomie 225% długu publicznego do PKB?

On 2011-07-27 20:46:01 +0200, Marek Wyszomirski  said:

Dla USA masz w/g tam zamieszczonych tabel 58.9%PKB.
Porównajmy kraje które podajesz.
Belgia - 98.6%PKB
Szwajcaria - 38.2%PKB
Norwegia - 47.7%PKB
Luksemburg - 16.2%PKB
Francja - 83.5%PKB
Dania - 46.6%PKB

Ten tzw. podstawowy miernik ekonomiczny jest o kant potłuc - jak się to
ma do takiej Japonii, która od ze 30 lat jest numerem jeden, obecnie na
poziomie 225% długu publicznego do PKB?

Nie jestem ekonomistą, ale skoro sławy światowej ekonomii chętnie powołują się na ten wskaźnik, to chyba jednak jakiś sens on ma.

A coi do gospodarki japońskiej, to potęgą ona była 30 lat temu - obecnie w porównaniu z tamtym okresem dość mocno podupadła.

kamil wrote:

Belgia, Szwajcaria, Norwegia, Luxemburg, Dania, Francja, to są
wszystko kraje ze stosunkiem długu publicznego do produktu krajowego
brutto kilka albo i kilkanaście razy większym niż US. Oni też wszyscy
upadną?
Zejdź na ziemie, prędzej w polsce kościół od państwa oddzielą, niż
polegną stany. Co najwyżej "wyzwolą" kilka innych krajów roponośnych i
amerykanom będzie się żyć tak samo, jak dotychczas.

On 29/07/2011 11:01, Marek Dyjor wrote:

kamil wrote:

Belgia, Szwajcaria, Norwegia, Luxemburg, Dania, Francja, to są
wszystko kraje ze stosunkiem długu publicznego do produktu krajowego
brutto kilka albo i kilkanaście razy większym niż US. Oni też wszyscy
upadną?
Zejdź na ziemie, prędzej w polsce kościół od państwa oddzielą, niż
polegną stany. Co najwyżej "wyzwolą" kilka innych krajów roponośnych i
amerykanom będzie się żyć tak samo, jak dotychczas.

tak tak jeszcze kilka wojen i Ameryka pójdzie na dno...

Niestety Ameryka dostała sie w łapy osławionego kompleksu przemysłowo
zbrojeniowego, Firmy zbrojeniowe doją kasę z budżetu na potęgę, można
podejrzewać, że większoć sprzętu wojskowego czy uzbrojenia ma ceny
wzięte z kosmosu, zapewniając właścicielom krociowe zyski. Do
rozpaczliwego stanu gospodarki USA przyłożyły sie kojene wojenki
pokrywane z coraz większego deficytu. Przeczytałem też zabawna
informację że przemysł wydobywczy w USA jest jednym z największych
beneficjentów olbrzymich dotacji ze skarbu państwa czy to wprost czy
poprzez zwolnienia podatkowe. Państwo służy obecnie nie obywatelom tylko
korporacjom, co widać też w prawodawstwie choćby tym które nadmiernie
chroni prawa patentowe czy autorskie.

On 29/07/2011 11:09, kamil wrote:

On 29/07/2011 11:01, Marek Dyjor wrote:

kamil wrote:

Belgia, Szwajcaria, Norwegia, Luxemburg, Dania, Francja, to są
wszystko kraje ze stosunkiem długu publicznego do produktu krajowego
brutto kilka albo i kilkanaście razy większym niż US. Oni też wszyscy
upadną?
Zejdź na ziemie, prędzej w polsce kościół od państwa oddzielą, niż
polegną stany. Co najwyżej "wyzwolą" kilka innych krajów roponośnych i
amerykanom będzie się żyć tak samo, jak dotychczas.

tak tak jeszcze kilka wojen i Ameryka pójdzie na dno...

Niestety Ameryka dostała sie w łapy osławionego kompleksu przemysłowo
zbrojeniowego, Firmy zbrojeniowe doją kasę z budżetu na potęgę, można
podejrzewać, że większoć sprzętu wojskowego czy uzbrojenia ma ceny
wzięte z kosmosu, zapewniając właścicielom krociowe zyski. Do
rozpaczliwego stanu gospodarki USA przyłożyły sie kojene wojenki
pokrywane z coraz większego deficytu. Przeczytałem też zabawna
informację że przemysł wydobywczy w USA jest jednym z największych
beneficjentów olbrzymich dotacji ze skarbu państwa czy to wprost czy
poprzez zwolnienia podatkowe. Państwo służy obecnie nie obywatelom tylko
korporacjom, co widać też w prawodawstwie choćby tym które nadmiernie
chroni prawa patentowe czy autorskie.

Przy czym przeciętny dochód na rodzinę jest w US wciąż drugi najwyższy
na świecie po Szwajcarii i wynosi prawie 4 razy tyle, co w Polsce.

kamil pisze:

Przy czym przeciętny dochód na rodzinę jest w US wciąż drugi najwyższy
na świecie po Szwajcarii i wynosi prawie 4 razy tyle, co w Polsce.

Tfu, po Luksemburgu nie Szwajcarii, nie wiem skąd to wytrzasnąłem. :)

On 29/07/2011 14:34, mt wrote:

kamil pisze:

Przy czym przeciętny dochód na rodzinę jest w US wciąż drugi najwyższy
na świecie po Szwajcarii i wynosi prawie 4 razy tyle, co w Polsce.

Tfu, po Luksemburgu nie Szwajcarii, nie wiem skąd to wytrzasnąłem. :)

Też nie wiem skąd to wytrzasnąłeś, ale jest jeszcze kilka zamożniejszych
od US krajów, w przeliczeniu na osobę.

kamil pisze:

On 29/07/2011 14:34, mt wrote:

kamil pisze:

Przy czym przeciętny dochód na rodzinę jest w US wciąż drugi najwyższy
na świecie po Szwajcarii i wynosi prawie 4 razy tyle, co w Polsce.

Tfu, po Luksemburgu nie Szwajcarii, nie wiem skąd to wytrzasnąłem. :)

Też nie wiem skąd to wytrzasnąłeś, ale jest jeszcze kilka zamożniejszych
od US krajów, w przeliczeniu na osobę.

Pomijamy San Marino, Bermudy i inne wyspy na końcu galaktyki i skupiamy się na krajach nieco bardziej znanych.

On 29/07/2011 14:54, mt wrote:

kamil pisze:

On 29/07/2011 14:34, mt wrote:

kamil pisze:

Przy czym przeciętny dochód na rodzinę jest w US wciąż drugi najwyższy
na świecie po Szwajcarii i wynosi prawie 4 razy tyle, co w Polsce.

Tfu, po Luksemburgu nie Szwajcarii, nie wiem skąd to wytrzasnąłem. :)

Też nie wiem skąd to wytrzasnąłeś, ale jest jeszcze kilka zamożniejszych
od US krajów, w przeliczeniu na osobę.

Pomijamy San Marino, Bermudy i inne wyspy na końcu galaktyki i
skupiamy się na krajach nieco bardziej znanych.

No to Katar, Singapur, Norwegia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt,
może być? ;)

kamil wrote:

On 29/07/2011 11:01, Marek Dyjor wrote:

kamil wrote:

Belgia, Szwajcaria, Norwegia, Luxemburg, Dania, Francja, to są
wszystko kraje ze stosunkiem długu publicznego do produktu krajowego
brutto kilka albo i kilkanaście razy większym niż US. Oni też
wszyscy upadną?
Zejdź na ziemie, prędzej w polsce kościół od państwa oddzielą, niż
polegną stany. Co najwyżej "wyzwolą" kilka innych krajów
roponośnych i amerykanom będzie się żyć tak samo, jak dotychczas.

tak tak jeszcze kilka wojen i Ameryka pójdzie na dno...

Niestety Ameryka dostała sie w łapy osławionego kompleksu przemysłowo
zbrojeniowego, Firmy zbrojeniowe doją kasę z budżetu na potęgę, można
podejrzewać, że większoć sprzętu wojskowego czy uzbrojenia ma ceny
wzięte z kosmosu, zapewniając właścicielom krociowe zyski. Do
rozpaczliwego stanu gospodarki USA przyłożyły sie kojene wojenki
pokrywane z coraz większego deficytu. Przeczytałem też zabawna
informację że przemysł wydobywczy w USA jest jednym z największych
beneficjentów olbrzymich dotacji ze skarbu państwa czy to wprost czy
poprzez zwolnienia podatkowe. Państwo służy obecnie nie obywatelom
tylko korporacjom, co widać też w prawodawstwie choćby tym które
nadmiernie chroni prawa patentowe czy autorskie.

Przy czym przeciętny dochód na rodzinę jest w US wciąż drugi najwyższy
na świecie po Szwajcarii i wynosi prawie 4 razy tyle, co w Polsce.
Ponadto w US nie ma VATu, a jedynie kilkuprocentowy podatek od
finalnej ceny sprzedaży detalicznej. Samochody są tańsze, domy
tańsze, paliwo tańsze, elektronika dużo tańsza.

Gdzie więc przecientnemu Kowalskiemu żyje się lepiej niż w Stanach,
gdzie zarabia więcej niż europejczyk, a wydaje od niego mniej?


Tup, prychaj, faktów nie zmienisz.

W dniu 2011-07-31 00:04, Marek Dyjor pisze:

kamil wrote:

On 29/07/2011 11:01, Marek Dyjor wrote:

kamil wrote:

Belgia, Szwajcaria, Norwegia, Luxemburg, Dania, Francja, to są
wszystko kraje ze stosunkiem długu publicznego do produktu krajowego
brutto kilka albo i kilkanaście razy większym niż US. Oni też
wszyscy upadną?
Zejdź na ziemie, prędzej w polsce kościół od państwa oddzielą, niż
polegną stany. Co najwyżej "wyzwolą" kilka innych krajów
roponośnych i amerykanom będzie się żyć tak samo, jak dotychczas.

tak tak jeszcze kilka wojen i Ameryka pójdzie na dno...

Niestety Ameryka dostała sie w łapy osławionego kompleksu przemysłowo
zbrojeniowego, Firmy zbrojeniowe doją kasę z budżetu na potęgę, można
podejrzewać, że większoć sprzętu wojskowego czy uzbrojenia ma ceny
wzięte z kosmosu, zapewniając właścicielom krociowe zyski. Do
rozpaczliwego stanu gospodarki USA przyłożyły sie kojene wojenki
pokrywane z coraz większego deficytu. Przeczytałem też zabawna
informację że przemysł wydobywczy w USA jest jednym z największych
beneficjentów olbrzymich dotacji ze skarbu państwa czy to wprost czy
poprzez zwolnienia podatkowe. Państwo służy obecnie nie obywatelom
tylko korporacjom, co widać też w prawodawstwie choćby tym które
nadmiernie chroni prawa patentowe czy autorskie.

Przy czym przeciętny dochód na rodzinę jest w US wciąż drugi najwyższy
na świecie po Szwajcarii i wynosi prawie 4 razy tyle, co w Polsce.
Ponadto w US nie ma VATu, a jedynie kilkuprocentowy podatek od
finalnej ceny sprzedaży detalicznej. Samochody są tańsze, domy
tańsze, paliwo tańsze, elektronika dużo tańsza.

Gdzie więc przecientnemu Kowalskiemu żyje się lepiej niż w Stanach,
gdzie zarabia więcej niż europejczyk, a wydaje od niego mniej?


Tup, prychaj, faktów nie zmienisz.

Pod warunkiem, że ma sie pracę. Można też korzystać z najlepszej opieki
zdrowotnej to czasu aż sie nie skończy nasza polisa o ile ją posiadamy.

USA jest bogatym krajem i długo potrwa zanim się to zmieni ale większoć
osób które znam (a mam troszkę rodzin tam) twierdzi, że jest wyraźnie
gorzej. Trudno jest też znaleźÄ‡ pracę, sporo trudniej niż jakiś czas temu
(przed kryzysem).

On 31/07/2011 00:52, Animka wrote:

Tak jest....emeryci mogą nie dostać emerytur. USA chyli się ku upadkowi.
Nie czytałeś nic na ten temat?
http://biznes.onet.pl/konflikt-o-limit-zadluzenia-republikanie-swoje-dem,18491,4808394,1,news-detal

W dniu 2011-08-01 11:55, kamil pisze:

On 31/07/2011 00:52, Animka wrote:

Tak jest....emeryci mogą nie dostać emerytur. USA chyli się ku upadkowi.
Nie czytałeś nic na ten temat?
http://biznes.onet.pl/konflikt-o-limit-zadluzenia-republikanie-swoje-dem,18491,4808394,1,news-detal

Boże, ten pokemon już na prfc też dotarł?

On 31 Lip, 01:52, Animka  wrote:

> USA jest bogatym krajem i długo potrwa zanim się to zmieni ale większość
> osób które znam (a mam troszkę rodzin tam) twierdzi, że jest wyraźnie
> gorzej. Trudno jest też znaleźć pracę, sporo trudniej niż jakiś czas temu
> (przed kryzysem).

Tak jest....emeryci mogą nie dostać emerytur. USA chyli się ku upadkowi.
Nie czytałeś nic na ten temat?http://biznes.onet.pl/konflikt-o-limit-zadluzenia-republikanie-swoje-...

animka

W dniu 2011-07-29 12:09, kamil pisze:

Gdzie więc przecientnemu Kowalskiemu żyje się lepiej niż w Stanach, gdzie zarabia więcej niż europejczyk, a wydaje od niego mniej?

"Jakub Witkowski"  wrote in message

W dniu 2011-07-29 12:09, kamil pisze:

Gdzie więc przecientnemu Kowalskiemu żyje się lepiej niż w Stanach, gdzie zarabia więcej niż europejczyk, a wydaje od niego mniej?

Ciekawe jest jak kształtują się dochody amerykańskiego Kowalskiego, urealnione o inflację, na przestrzeni
ostatnich 30 lat. Otóż pomimo znacznego wzrostu (realnego) średniej, dochody przeciętnego Kowalskiego
praktycznie stoją. Stoją wszystkie percentyle od dołu do prawie samej góry. Znaczny wzrost
(i to kilkukrotny) notuje tylko kilka procent najbogatszych obywateli! I gównie dlatego średnia rośnie.
Ergo: półtora pokolenia Amerykanów zapierdzielało (a tam się pracuje więcej niż w Europie) tylko po to,
żeby bardzo bogaci stali się jeszcze bogatsi. Nawet Obama o tym mówił... kiedyś ;)
W tym samym czasie średni wzrost w Europie był owszem, niższy, ale wzrost dochodów przeciętniaków - wyższy.

W dniu 2011-07-26 04:33, Zygmunt Dariusz pisze:

Tez fajne,
Jest tylko taka roznica miedzy polskimi i amerykanskimi promocjami, ze
w ameryce  jest jakas czesc rzeczy sprzedawana po 99 centow lub 1
dolar przy normalnej cenie dochodzacej nawet do jednego tysiaca.
Promocyjnie sprzedawane ryby czy schab, nawet za cwierc ceny, nikogo
tu nie pobudzaja do stania pod drzwiami sklepu na otwarcie i
urzadzania bydlecych biegow.

On Jul 26, 9:12 am, "Paweł W."  wrote:

W dniu 2011-07-26 04:33, Zygmunt Dariusz pisze:

> Tez fajne,
> Jest tylko taka roznica miedzy polskimi i amerykanskimi promocjami, ze
> w ameryce  jest jakas czesc rzeczy sprzedawana po 99 centow lub 1
> dolar przy normalnej cenie dochodzacej nawet do jednego tysiaca.
> Promocyjnie sprzedawane ryby czy schab, nawet za cwierc ceny, nikogo
> tu nie pobudzaja do stania pod drzwiami sklepu na otwarcie i
> urzadzania bydlecych biegow.

Ale po iCośtam to w USA ustawiają się kolejki i są zapisy, a cena wcale
nie jest zaniżona, a wręcz zawyżona. Ot marketing.
(Zdziwienie jednego z gości programu EKG na TOKfm).

On 26/07/2011 14:26, Zygmunt Dariusz wrote:

On Jul 26, 9:12 am, "Paweł   wrote:

W dniu 2011-07-26 04:33, Zygmunt Dariusz pisze:

Tez fajne,
Jest tylko taka roznica miedzy polskimi i amerykanskimi promocjami, ze
w ameryce  jest jakas czesc rzeczy sprzedawana po 99 centow lub 1
dolar przy normalnej cenie dochodzacej nawet do jednego tysiaca.
Promocyjnie sprzedawane ryby czy schab, nawet za cwierc ceny, nikogo
tu nie pobudzaja do stania pod drzwiami sklepu na otwarcie i
urzadzania bydlecych biegow.

Ale po iCośtam to w USA ustawiają się kolejki i są zapisy, a cena wcale
nie jest zaniżona, a wręcz zawyżona. Ot marketing.
(Zdziwienie jednego z gości programu EKG na TOKfm).

Zgadza sie.
Z niektorymi programami komputerowymi  tez tak bywalo, choc wiadomo
tez bylo, ze ich nie zabraknie.
Wazne dla lepkow bylo, ze mieli to cos, jako pierwsi i mogli
zaszpanowac przed kolegami.
Kupowali prosto ze sklepow po zawyzonych cenach a po wyjsciu ze
sklepu, nagabywano ich, czy sa gotowi odsprzedac za wyzsza cenie.
Ryby i schab sprzedawane promocyjnie po pol ceny, nikogo nie nakrecaja
do wyczekiwania pod drzwiami sklepu i biegania aby byc pierwszym.
Taka to wlasnie roznica.

On Jul 26, 9:46 am, kamil  wrote:

On 26/07/2011 14:26, Zygmunt Dariusz wrote:





> On Jul 26, 9:12 am, "Pawe   wrote:
>> W dniu 2011-07-26 04:33, Zygmunt Dariusz pisze:

>>> Tez fajne,
>>> Jest tylko taka roznica miedzy polskimi i amerykanskimi promocjami, ze
>>> w ameryce  jest jakas czesc rzeczy sprzedawana po 99 centow lub 1
>>> dolar przy normalnej cenie dochodzacej nawet do jednego tysiaca.
>>> Promocyjnie sprzedawane ryby czy schab, nawet za cwierc ceny, nikogo
>>> tu nie pobudzaja do stania pod drzwiami sklepu na otwarcie i
>>> urzadzania bydlecych biegow.

>> Ale po iCo tam to w USA ustawiaj si kolejki i s zapisy, a cena wcale
>> nie jest zani ona, a wr cz zawy ona. Ot marketing.
>> (Zdziwienie jednego z go ci programu EKG na TOKfm).

> Zgadza sie.
> Z niektorymi programami komputerowymi  tez tak bywalo, choc wiadomo
> tez bylo, ze ich nie zabraknie.
> Wazne dla lepkow bylo, ze mieli to cos, jako pierwsi i mogli
> zaszpanowac przed kolegami.
> Kupowali prosto ze sklepow po zawyzonych cenach a po wyjsciu ze
> sklepu, nagabywano ich, czy sa gotowi odsprzedac za wyzsza cenie.
> Ryby i schab sprzedawane promocyjnie po pol ceny, nikogo nie nakrecaja
> do wyczekiwania pod drzwiami sklepu i biegania aby byc pierwszym.
> Taka to wlasnie roznica.

Widzisz, ja potrafi wykrzesa troch szacunku do jakiej kobieciny,
kt ra ca e ycie tyra a, system j wydyma i teraz te 25% taniej na
schabie znaczy zje w niedziel schab, albo same ziemniaki.

Trudniej przychodzi mi usprawiedliwi dzieciaki stoj ce 3 dni po
lansiarski gad et z got wk rodzic w w kieszeni.

Mog wklei linki do 150-kilowych bydl t biegn cych po przecenione
najebki w Walmart,

wi c przesta gra , bo polacy dzisiaj na w asne oczy
wiat ogl daj i bajanie dobrego wujka z hameryki przy wigilijnym stole
na nikim ju wra enia nie zrobi.

Ale co ja tam wiem, w ko cu swoje lata poza polsk ju prze y em i swoje
si napatrzy em.

On 26/07/2011 15:10, Zygmunt Dariusz wrote:

Nrereszcie jako pierwszy potwierdziles to, o czym  ja tu pisze od
dawna, o "polskiej bidzie", oraz o systemie, ktory wydymal i skurwil
polakow.
Tylko popatrz na te filmy i zauwaz, ze tam jest caly przekroj wiekowy,
a nie tylko babinki.

Taka moda.
To jest traktowane jak dobra zabawa, mozliwosc i wymowka dla starych,
zeby sobie pobiwakowac z kolezkami.

Wklej, chetnie zobacze, bo z tego co ja sie orientuje, to takie
tuczniki po 150 kilo, wola zamawiac wszystko telefonicznie lub przez
internet.
Jakby wiecej biegali, to by sie tak nie zapasli.
Jakby mieli mniej kasy, to tez by sie tak nie zapasli.

Toz ja wiem, ze dzis polacy sami nasladuja amerykanow i chca byc
bardziej amerykanscy od nich i tylko  brak kasy w tym przeszkadza.

I pewnie jako prawdziwek polak , nie dopuszczasz do swoich mysli tego,
ze inni nie mogli przezyc wiecej i dluzej poza polska oraz nie mogli
sie napatrzec.

> Toz ja wiem, ze dzis polacy sami nasladuja amerykanow i chca byc
> bardziej amerykanscy od nich i tylko  brak kasy w tym przeszkadza.

Zdziwiłbyś się, ale mało znam ludzi, którzy chcą być za wszelką cenę
amerykańscy.

On Jul 26, 11:11 am, marek augustynski
wrote:

> > Toz ja wiem, ze dzis polacy sami nasladuja amerykanow i chca byc
> > bardziej amerykanscy od nich i tylko  brak kasy w tym przeszkadza.

> Zdziwiłbyś się, ale mało znam ludzi, którzy chcą być za wszelką cenę
> amerykańscy.

Dzisiaj ameryka to nauka i technologia.

No i jeszcze zjawisko o nazwie
Nowy Jork, ale to osobna wyspa.

Nie widzę żadnego innego sensu
tęsknienia za ameryką bo "ten rodzaj" ameryki jest dzisiaj w chinach.

> > > Toz ja wiem, ze dzis polacy sami nasladuja amerykanow i chca byc
> > > bardziej amerykanscy od nich i tylko  brak kasy w tym przeszkadza.

> > Zdziwiłbyś się, ale mało znam ludzi, którzy chcą być za wszelką cenę
> > amerykańscy.

> Dzisiaj ameryka to nauka i technologia.

Jestes pewien ze tylko dzisiaj?

> No i jeszcze zjawisko o nazwie
> Nowy Jork, ale to osobna wyspa.

A coz to za zjawisko?

> Nie widzę żadnego innego sensu
> tęsknienia za ameryką bo "ten rodzaj" ameryki jest dzisiaj w chinach.

Czyzby w ostatnich latach, te 4 miliony polakow emigrowalo zarobkowo
do chin?
Chyba wiesz cos, czego inni nie wiedza w tej sprawie - podziel sie
wiadomosciami.

On Jul 26, 12:36 pm, marek augustynski
wrote:

> > > > Toz ja wiem, ze dzis polacy sami nasladuja amerykanow i chca byc
> > > > bardziej amerykanscy od nich i tylko  brak kasy w tym przeszkadza.

> > > Zdziwiłbyś się, ale mało znam ludzi, którzy chcą być za wszelką cenę
> > > amerykańscy.

> > Dzisiaj ameryka to nauka i technologia.

> Jestes pewien ze tylko dzisiaj?

A czy ja mówię, że tylko?

> > No i jeszcze zjawisko o nazwie
> > Nowy Jork, ale to osobna wyspa.

> A coz to za zjawisko?

Ta pewność siebie.

> > Nie widzę żadnego innego sensu
> > tęsknienia za ameryką bo "ten rodzaj" ameryki jest dzisiaj w chinach.

> Czyzby w ostatnich latach, te 4 miliony polakow emigrowalo zarobkowo
> do chin?
> Chyba wiesz cos, czego inni nie wiedza w tej sprawie - podziel sie
> wiadomosciami.

To ty mówisz o polakach. Dla mnie polak, amerykanin lub chińczyk to
taki sam człowiek.
Ludzie nie tęsknią za ameryką tylko za pieniądzem. A doszły mnie
słuchy, że ameryka idzie z lekka pod wodę. Może też słyszałeś o tej
minie morskiej której na imię dług publiczny?

> > > Dzisiaj ameryka to nauka i technologia.

> > Jestes pewien ze tylko dzisiaj?

> A czy ja mówię, że tylko?

A czy napisales, ze nie tylko?

> > > No i jeszcze zjawisko o nazwie
> > > Nowy Jork, ale to osobna wyspa.

> > A coz to za zjawisko?

> Ta pewność siebie.

Pewnosc czego?

Pewnosc Nowego Jorku, czy pewnosc, ze to osbna wyspa?

> To ty mówisz o polakach. Dla mnie polak, amerykanin lub chińczyk to
> taki sam człowiek.
> Ludzie nie tęsknią za ameryką tylko za pieniądzem. A doszły mnie
> słuchy, że ameryka idzie z lekka pod wodę. Może też słyszałeś o tej
> minie morskiej której na imię dług publiczny?

Napisz cos o tym, jakie to lepiej zarabiac w chinach zamiast w
ameryce.

Napisz tez, do ktorego z tych krajow chetniej emigruja.

Moze czegos nie wiem, co ty wiesz.

Tylko zapodaj jakies dowody na to co napiszesz.

On Jul 26, 1:14 pm, marek augustynski
wrote:

> > > > Dzisiaj ameryka to nauka i technologia.

> > > Jestes pewien ze tylko dzisiaj?

> > A czy ja mówię, że tylko?

> A czy napisales, ze nie tylko?

Nie napisałem bo wierzę w twój intelekt.

> > > > No i jeszcze zjawisko o nazwie
> > > > Nowy Jork, ale to osobna wyspa.

> > > A coz to za zjawisko?

> > Ta pewność siebie.

> Pewnosc czego?

Siebie.

> Pewnosc Nowego Jorku, czy pewnosc, ze to osbna wyspa?

Pytałeś o zjawisko.

> > To ty mówisz o polakach. Dla mnie polak, amerykanin lub chińczyk to
> > taki sam człowiek.
> > Ludzie nie tęsknią za ameryką tylko za pieniądzem. A doszły mnie
> > słuchy, że ameryka idzie z lekka pod wodę. Może też słyszałeś o tej
> > minie morskiej której na imię dług publiczny?

> Napisz cos o tym, jakie to lepiej zarabiac w chinach zamiast w
> ameryce.

Napisz do chińczyków bo podatki, które płacisz są w sporej części
ich.

> Napisz tez, do ktorego z tych krajow chetniej emigruja.

Oczywiście, że do stanów. W końcu tam jest rodzinka.

> Moze czegos nie wiem, co ty wiesz.

A tego nie wiem.

> Tylko zapodaj jakies dowody na to co napiszesz.

Mam podać dowód, że twoja rodzina z polski lubi cię odwiedzać w US?

Idź na lotnisko.

On 26 Lip, 19:58, Zygmunt Dariusz  wrote:

On Jul 26, 1:14 pm, marek augustynski

> Mam podać dowód, że twoja rodzina z polski lubi cię odwiedzać w US?

Kto cie oszukal, ze lubi?

> Idź na lotnisko.

A niby po co?

-- -- -- -
Ziggy Photo - American Professional Photographerhttp://www.ziggyphotoonline.com/

On Jul 26, 2:14 pm, StaM  wrote:

On 26 Lip, 19:58, Zygmunt Dariusz  wrote:

> On Jul 26, 1:14 pm, marek augustynski

> > Mam podać dowód, że twoja rodzina z polski lubi cię odwiedzać w US?

> Kto cie oszukal, ze lubi?

> > Idź na lotnisko.

> A niby po co?

> -- -- -- -
> Ziggy Photo - American Professional Photographerhttp://www.ziggyphotoonline.com/

....nie idz  na lotnisko, bo Cie "La migra" zlapie i wysle do Mexico;)
StaM

> > A czy napisales, ze nie tylko?

> Nie napisałem bo wierzę w twój intelekt.

Ale ja tu uchodze za nie posiadajacego intelektu, wiec innych tez
traktuje tak samo.

> > Pewnosc Nowego Jorku, czy pewnosc, ze to osbna wyspa?

> Pytałeś o zjawisko.

W odniesieniu do zjawiska o nazwie Nowy Jork, jako to osobnej wyspy.
Dla mnie, to ani zjawisko, ani osobna wyspa.
Ale ja w odroznieniu od ciebie, moge o tym nie wiedziec, bo ja
mieszkam tylko 21 lat w okregu zaliczajacym sie do tego niby zjawiska
i nazywajacym sie metropolia nowojorska.

> > Napisz cos o tym, jakie to lepiej zarabiac w chinach zamiast w
> > ameryce.

> Napisz do chińczyków bo podatki, które płacisz są w sporej części
> ich.

I tym chcesz wytlumaczyc, ze lepiej jechac na zarobek do chin?

Podaj jaki jest sredni zarobk w chinach, moze mnie przekonasz.
Tylko, zeby nikt tej twojej tajemnicy nie zweszyl, bo sie chiny
polskimi emigrantami zapelnia.

> > Napisz tez, do ktorego z tych krajow chetniej emigruja.

> Oczywiście, że do stanów. W końcu tam jest rodzinka.

Czyja rodzinka

i dlaczego niby zarobkowa emigracja ma jechac do
biednej rodzinki zamiast do bogatych chin?

> > Moze czegos nie wiem, co ty wiesz.

> A tego nie wiem.

 A tak wyglada jakbys wiedzial.

> > Tylko zapodaj jakies dowody na to co napiszesz.

> Mam podać dowód, że twoja rodzina z polski lubi cię odwiedzać w US?

Kto cie oszukal, ze lubi?

> Idź na lotnisko.

A niby po co?

On Jul 26, 4:21 pm, marek augustynski
wrote:

> > > A czy napisales, ze nie tylko?

> > Nie napisałem bo wierzę w twój intelekt.

> Ale ja tu uchodze za nie posiadajacego intelektu, wiec innych tez
> traktuje tak samo.

Przemoc rodzi przemoc. Wiem, w ameryce jakoś ta teoria nie może się
zakorzenić.
Ja jestem z europy a tu czasem drobna myśl potrafi zrobić spustoszenie
w głowie.

> > > Pewnosc Nowego Jorku, czy pewnosc, ze to osbna wyspa?

> > Pytałeś o zjawisko.

> W odniesieniu do zjawiska o nazwie Nowy Jork, jako to osobnej wyspy.
> Dla mnie, to ani zjawisko, ani osobna wyspa.
> Ale ja w odroznieniu od ciebie, moge o tym nie wiedziec, bo ja
> mieszkam tylko 21 lat w okregu zaliczajacym sie do tego niby zjawiska
> i nazywajacym sie metropolia nowojorska.

Bo widzisz dla świata nowy jork jest uosobieniem pępka świata. Mówi
się nawet "NY jest stolicą świata". To nie jest ten nowy jork o którym
ty mówisz. Nie te drewniane budy, zwane domami, ciągnące się od przez
new jersey i connecticut. Nowy Jork to takie miejsce na mapie twojej
glowy w którym można mieszkać ale nie trzeba w nim być.

> > > Napisz cos o tym, jakie to lepiej zarabiac w chinach zamiast w
> > > ameryce.

> > Napisz do chińczyków bo podatki, które płacisz są w sporej części
> > ich.

> I tym chcesz wytlumaczyc, ze lepiej jechac na zarobek do chin?

Nie. To była tylko dygresja bo ja w ogóle nie mówię gdzie lepiej
jechać. Cieszysz się ameryką a ja mówię, że jesteś jedną nogą w
chinach. Nie bierz tego do siebie. Chińczyk też człowiek.

> Podaj jaki jest sredni zarobk w chinach, moze mnie przekonasz.
> Tylko, zeby nikt tej twojej tajemnicy nie zweszyl, bo sie chiny
> polskimi emigrantami zapelnia.

Wyczuwam niekonsekwencję kiedy mówisz o sobie w oderwaniu od innych
polskich emigrantów. Pozwól, że skoryguję ten błąd.
Polscy emigranci nie polecą do chin ponieważ z chińczykami robi się
interesy, a nie do nich lata. Polscy emigranci, o czym doskonale
wiesz, lubią jechać tam gdzie można wykonać jakąś sympatyczną robótkę.
Od 2008 roku spada emigracja do US a emigranci wracają do polski lub
przenoszą się do innych krajów. Uwierz mi na słowo i ciesz się.
Tobie polecam, poza ameryką oczywiście, norwegię. Cisza, spokój, ryby
można połowić. Nawet nie musisz zabierać auta bo w norwegii jeździ
masa amerykańskich krążowników. Zarobki świetne. Oni też bardzo
kochają amerykanów, nawet dają im nobla za kolor skóry, więc możesz
liczyć na otwarte ramiona.

> > > Napisz tez, do ktorego z tych krajow chetniej emigruja.

> > Oczywiście, że do stanów. W końcu tam jest rodzinka.

> Czyja rodzinka

Wielka polska rodzina.

> i dlaczego niby zarobkowa emigracja ma jechac do
> biednej rodzinki zamiast do bogatych chin?

W grupie raźniej

> > > Moze czegos nie wiem, co ty wiesz.

> > A tego nie wiem.

>  A tak wyglada jakbys wiedzial.

Cóż poradzę.

> > > Tylko zapodaj jakies dowody na to co napiszesz.

> > Mam podać dowód, że twoja rodzina z polski lubi cię odwiedzać w US?

> Kto cie oszukal, ze lubi?

Nie chcą emigrować?

> > Idź na lotnisko.

> A niby po co?

W tym wypadku rzeczywiście nie byłoby sensu.

Lubie twoje filozofowanie, ale zeby z toba polemizowac w podonym
tonie, to musialbym miec wiecej czasu.
Poza tym, jestes dla mnie malo kontrowersyjny, malo chamski, malo
zazdrosny i przedewszystkim za malo msciwy, zebym ci zbyt duzo czasu
poswiecal.

On Jul 26, 10:18 am, kamil  wrote:

On 26/07/2011 15:10, Zygmunt Dariusz wrote:

> Nrereszcie jako pierwszy potwierdziles to, o czym  ja tu pisze od
> dawna, o "polskiej bidzie", oraz o systemie, ktory wydymal i skurwil
> polakow.
> Tylko popatrz na te filmy i zauwaz, ze tam jest caly przekroj wiekowy,
> a nie tylko babinki.

I czy to wina ludzi, którzy mieli szczęście urodzić się o 300km za
bardzo na wschód? Wiem, wiem, mogli pracować to też by mieli, ale
niestety nie każdy ma szansę zostać neurochirurgiem.

> Taka moda.
> To jest traktowane jak dobra zabawa, mozliwosc i wymowka dla starych,
> zeby sobie pobiwakowac z kolezkami.

Fakt, moda jest w telewizji fajniejsza, niż bieda, pewnie dlatego tak
bronisz jednej, a drugą potępiasz.

> Wklej, chetnie zobacze, bo z tego co ja sie orientuje, to takie
> tuczniki po 150 kilo, wola zamawiac wszystko telefonicznie lub przez
> internet.
> Jakby wiecej biegali, to by sie tak nie zapasli.
> Jakby mieli mniej kasy, to tez by sie tak nie zapasli.

Oczywiście że nie biegają, od tego są mobility scooters.

> Toz ja wiem, ze dzis polacy sami nasladuja amerykanow i chca byc
> bardziej amerykanscy od nich i tylko  brak kasy w tym przeszkadza.

Zdziwiłbyś się, ale mało znam ludzi, którzy chcą być za wszelką cenę
amerykańscy.

> I pewnie jako prawdziwek polak , nie dopuszczasz do swoich mysli tego,
> ze inni nie mogli przezyc wiecej i dluzej poza polska oraz nie mogli
> sie napatrzec.

A Ty jak prawdziwy polak wpadasz tutaj poudawać filantropa i pochwalić
się mocno kiczowatą galerią pod przykrywką opowieści tysiąca i jednej
nocy. Trochę dystansu.

Użytkownik "Zygmunt Dariusz"  napisał w wiadomości

Jak widac, prawdziwki polskie, nie sa w stanie uwierzyc w to, ze to
wszystko co pisalem, to nic nadzwyczajnego.

On Jul 26, 12:07 pm, <MW> wrote:

Użytkownik "Zygmunt Dariusz"  napisał w

> Jak widac, prawdziwki polskie, nie sa w stanie uwierzyc w to, ze to
> wszystko co pisalem, to nic nadzwyczajnego.

Jak dotąd z twoich postów wyziera bezgraniczna megalomania i notoryczne
ortografy (śmie, polak, polska małymi litarami etc.).

Użytkownik "Zygmunt Dariusz"  napisał w wiadomości On Jul 26, 12:07 pm, <MW> wrote:

Musisz byc poszkodowany na umysle, jesli tylko w moich tekstach to
dostrzegasz.
Pokaz, ze sie myle i daj przyklady innych piszacych z tak zwanymi
przez ciebie "ortografami".
Jak nie bedziesz potrafil, to popros a ja ci wskaze.
Wierze jednak w ciebie.

<MW> wrote in message news:

> Musisz byc poszkodowany na umysle, jesli tylko w moich tekstach to
> dostrzegasz.
> Pokaz, ze sie myle i daj przyklady innych piszacych z tak zwanymi
> przez ciebie "ortografami".
> Jak nie bedziesz potrafil, to popros a ja ci wskaze.
> Wierze jednak w ciebie.

Jaasne, jedzmy gówno, miliony much nie mogą się mylić.

Powszechność zjawiska
jest twoim zdaniem jego wytłumaczeniem?

Jak sąsiad kupi seledynowe auto, to
też tak zrobisz?

Człowiek wykształcony - a przede wszystkim oczytany, nie robi błędów. Jeśli
nie potafisz wybrać odpowiedniej lektury, to poproś, a ja ci wskażę. Zresztą
wskażę bez proszenia, zacznij od "Jak radzić sobie z megalomanią" z serii
"for dummies".

Użytkownik "Zygmunt Dariusz"  napisał w wiadomości <MW> wrote in message news:

Ale przypuszczam, ze nie masz mozdzku takiego jaki posiadaja muchy i
potrafisz samodzielnie myslec, nie biorac z nich przykladu.
Czyzbym sie mylil?

Jak sąsiad kupi seledynowe auto, to
też tak zrobisz?

Czyzbys jeszcze nie zauwazyl, ze ja jestem indywidualista?

Zarzucano mi nawet tutaj, ze w stosunku do wiekszosci uczestnikow tej
grupy, mam inne zdanie a co dopierop w stosunku do much.
Wiec to takim jak ta tutejsza wiekszosc, blizej do much niz mnie.

Jesli cie jednak interesuje jakie samochody {ciach bzdury}.

Człowiek wykształcony - a przede wszystkim oczytany, nie robi błędów. Jeśli
nie potafisz wybrać odpowiedniej lektury, to poproś, a ja ci wskażę. Zresztą
wskażę bez proszenia, zacznij od "Jak radzić sobie z megalomanią" z serii
"for dummies".

OK. dobra rada.
Wszystko co napisalem jest "for dummies", wiec juz mam nadzieje, ze
dotrze i do ciebie

On Jul 26, 1:53 pm, <MW> wrote:

Użytkownik "Zygmunt Dariusz"  napisał w  wrote in message news:



> Ale przypuszczam, ze nie masz mozdzku takiego jaki posiadaja muchy i
> potrafisz samodzielnie myslec, nie biorac z nich przykladu.
> Czyzbym sie mylil?

Zwłaszcza, że mowa była o tobie, "indywidualisto" walący ortografy wzorem
reszty niedouków. Rozkoszne ;-)

>> Jak sąsiad kupi seledynowe auto, to
>> też tak zrobisz?
> Czyzbys jeszcze nie zauwazyl, ze ja jestem indywidualista?

Nie nie, indywidualistą, ale to też jest słowo na tę samą literkę. I nie
chodzi o "indywiduum" ;-)

> Zarzucano mi nawet tutaj, ze w stosunku do wiekszosci uczestnikow tej
> grupy, mam inne zdanie a co dopierop w stosunku do much.
> Wiec to takim jak ta tutejsza wiekszosc, blizej do much niz mnie.

Czyli jednak uparłeś się, by udowodnić moją tezę z poprzedniego akapitu?

>Jesli cie jednak interesuje jakie samochody {ciach bzdury}.

Nie, mam to w dupie.

Użytkownik "Zygmunt Dariusz"  napisał w wiadomości On Jul 26, 1:53 pm, <MW> wrote:

Jesli cie jednak interesuje jakie samochody {ciach bzdury}.

Nie, mam to w dupie.

Czyli masz moje samochody tam, gdzie jam ciebie.

On 26 Lip, 17:26, Zygmunt Dariusz  wrote:

On Jul 26, 10:18 am, kamil  wrote:

Ja tylko zawsze twierdzilem, ze jestem zawodowy fotograf, ze cale
zycie uprawiam fotografie zawodowo i na niej zarabiam.
W 1973 zarejestrowalem swoj pierwszy zaklad fotograficzny w polsce i
od tamtej pory nieprzerwanie zajmuje sie zawodowo fotografia z czego
28 lat poza polska, w tym 21 lat w USA.
I to sa dla takich jak ty, te "opowiesci tysiaca i jednej nocy",
Troche dystansu to wlasnie takim jak ty, by sie przydalo.
Smie twierdzic, ze na tej grupie nikogo nie bylo i nie ma, kto mialby
wieksze doswiadczenie w zawodowej fotografii a juz napewno, z
uprawiania tego zawodu poza polska.
Jak widac, prawdziwki polskie, nie sa w stanie uwierzyc w to, ze to
wszystko co pisalem, to nic nadzwyczajnego.

-- -- -- --
Ziggy Photo - American Professional Photographerhttp://www.ziggyphotoonline.com/

On Jul 26, 1:25 pm, chomsky  wrote:

On 26 Lip, 17:26, Zygmunt Dariusz  wrote:





> On Jul 26, 10:18 am, kamil  wrote:
> Ja tylko zawsze twierdzilem, ze jestem zawodowy fotograf, ze cale
> zycie uprawiam fotografie zawodowo i na niej zarabiam.
> W 1973 zarejestrowalem swoj pierwszy zaklad fotograficzny w polsce i
> od tamtej pory nieprzerwanie zajmuje sie zawodowo fotografia z czego
> 28 lat poza polska, w tym 21 lat w USA.
> I to sa dla takich jak ty, te "opowiesci tysiaca i jednej nocy",
> Troche dystansu to wlasnie takim jak ty, by sie przydalo.
> Smie twierdzic, ze na tej grupie nikogo nie bylo i nie ma, kto mialby
> wieksze doswiadczenie w zawodowej fotografii a juz napewno, z
> uprawiania tego zawodu poza polska.
> Jak widac, prawdziwki polskie, nie sa w stanie uwierzyc w to, ze to
> wszystko co pisalem, to nic nadzwyczajnego.

> -- -- -- --
> Ziggy Photo - American Professional Photographerhttp://www.ziggyphotoonline.com/

Nic tu nie ma o znanym epizodzie w Ludowym Wojsku Polskim, kiedy to ze
szkolki  wojskowej wyrzucono pewnego geniusza na zbity pysk za braki w
wiedzy. Był to jedyny taki przypadek w historii LWP. Bo szkolki
wojskowe konczyly malpy, pies Szarik, Hans Kloss i paru innych
slepych, gluchych i beznogich.

Kiedy to byl ten interes fotograficzny
w Polsce skoro podobno ze szkolki wojskowej pojechalo sie za granice.

Oj trzeba sprawdzic wczesniejsze posty bo mozna wszystko pomylic jak
nerwy puszczaja.

Fajna stronke ma nasz geniusz, fotki fajne

W dniu 2011-07-26 21:19, Zygmunt Dariusz pisze:

Nic tu nie ma o znanym epizodzie w Ludowym Wojsku Polskim, kiedy to ze
szkolki  wojskowej wyrzucono pewnego geniusza na zbity pysk za braki w
wiedzy. Był to jedyny taki przypadek w historii LWP. Bo szkolki
wojskowe konczyly malpy, pies Szarik, Hans Kloss i paru innych
slepych, gluchych i beznogich.

W miedzyczasie skonczylem studia dziennikarskie a juz w hameryce
studia biznesowe.

On Jul 26, 3:56 pm, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-07-26 21:19, Zygmunt Dariusz pisze:

>> Nic tu nie ma o znanym epizodzie w Ludowym Wojsku Polskim, kiedy to ze
>> szkolki  wojskowej wyrzucono pewnego geniusza na zbity pysk za braki w
>> wiedzy. By to jedyny taki przypadek w historii LWP. Bo szkolki
>> wojskowe konczyly malpy, pies Szarik, Hans Kloss i paru innych
>> slepych, gluchych i beznogich.

Tak, wiedzia em, e taka menda musi by by ym wojskowym z lat
siedemdziesi tych. Wojskowym, partyjnym moczymord . Jakie to wszystko
przewidywalne :)

> W miedzyczasie skonczylem studia dziennikarskie a juz w hameryce
> studia biznesowe.

Odk d niejaki ksi dz Natanek nosi tytu doktora habilitowanego, nic mnie
ju nie zdziwi :)

Cho by stan na uszach, nikt tu ju nie uwierzy w opowie ci
podrz dnego fotografuchy estetyki koparkowego ze ZREMBu o sukcesach,
domach na wybrze u, sesjach za tysi ce dolar w i innych marzeniach
zapieczonego w swej z o liwo ci yciowego nieudacznika. Pstrykacz
najaranych lasek z mordowni, istotnie, jest czego zazdro ci . Za
wykidaj o te robisz w wolnych chwilach? Chyba nie, nie ten wiek ju :)

Teraz sobie napisz te swoje blabla o leczeniu mej osoby, przytocz kilka
tanich alegorii o cierniach i oddawaniu moczu itd, mieszny cz owieczku :)

W dniu 2011-07-26 22:16, Zygmunt Dariusz pisze:

Zapytam tylko, czy jestes w stanie podac, ile razy przepraszales
swoich kolegow z dobrym gustem, za wyciaganie mnie z KF i ile razy
obiecywales, ze wiecej tego  nie bedziesz robil?

Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-26 22:16, Zygmunt Dariusz pisze:
jeśli usłyszysz to kilka razy, przyjmiesz (bo nie zrozumiesz), że jesteś żałosnym, złośliwym pajacem, który nie ma tu _ani_jednego_zwolennika_.

W dniu 2011-07-26 23:40, Yogi(n) pisze:

Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-07-26 22:16, Zygmunt Dariusz pisze:
jeśli usłyszysz to kilka razy, przyjmiesz (bo nie zrozumiesz), że
jesteś żałosnym, złośliwym pajacem, który nie ma tu
_ani_jednego_zwolennika_.

Mnie zaś nieodmiennie dziwi, że nie żal Wam klawiatur na "dyskusję" z
tym nawiedzonym porąbańcem. Mam w KF trzy osoby, ale z "brylujących" na
tej grupie tylko jego - i usenet od razu stał sie o niebo
przyjemniejszy, normalniejszy, weselszy i ciekawszy. To przypadek
wymagający terapii, a jedyny sposób na zniknięcie, to ignorowanie
mitomańskiego trolla. Po prostu. Ktoś, kto w każdym wątku ma coś do
powiedzenia, nie ma po prostu nic do powiedzenia. Zwłaszcza, że pisze
wyłÄ…cznie o sobie samym.

On Jul 26, 4:25 pm, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-07-26 22:16, Zygmunt Dariusz pisze:

> Zapytam tylko, czy jestes w stanie podac, ile razy przepraszales
> swoich kolegow z dobrym gustem, za wyciaganie mnie z KF i ile razy
> obiecywales, ze wiecej tego  nie bedziesz robil?

Koledzy wybaczą, są chwile, kiedy w imię wyższego dobra niż jeden klik w
czytniku, należy bucowi wyraźnie powiedzieć, że jest bucem, co właśnie
czynię, a powiem szczerze, z przyjemnością. Dobro o tyle wyższe, że
żadne subtelne metody od lat nie działają, tylko prymitywny język.. Może,
jeśli usłyszysz to kilka razy, przyjmiesz (bo nie zrozumiesz), że jesteś
żałosnym, złośliwym pajacem, który nie ma tu _ani_jednego_zwolennika_.

Choć możliwe, że to jednak choroba psychiczna. Wtedy, istotnie, daremny
trud. Na pocieszenie - nie ma już PRLu, LWP, PZPR, a ty jesteś daleko..
Bo takie typy w określonych warunkach stają się straszne.

On Jul 26, 3:56 pm, Janko Muzykant  wrote:

W dniu 2011-07-26 21:19, Zygmunt Dariusz pisze:

>> Nic tu nie ma o znanym epizodzie w Ludowym Wojsku Polskim, kiedy to ze
>> szkolki  wojskowej wyrzucono pewnego geniusza na zbity pysk za braki w
>> wiedzy. By to jedyny taki przypadek w historii LWP. Bo szkolki
>> wojskowe konczyly malpy, pies Szarik, Hans Kloss i paru innych
>> slepych, gluchych i beznogich.

Tak, wiedzia em, e taka menda musi by by ym wojskowym z lat
siedemdziesi tych. Wojskowym, partyjnym moczymord . Jakie to wszystko
przewidywalne :)

> W miedzyczasie skonczylem studia dziennikarskie a juz w hameryce
> studia biznesowe.

Odk d niejaki ksi dz Natanek nosi tytu doktora habilitowanego, nic mnie
ju nie zdziwi :)

Cho by stan na uszach, nikt tu ju nie uwierzy w opowie ci
podrz dnego fotografuchy estetyki koparkowego ze ZREMBu o sukcesach,
domach na wybrze u, sesjach za tysi ce dolar w i innych marzeniach
zapieczonego w swej z o liwo ci yciowego nieudacznika. Pstrykacz
najaranych lasek z mordowni, istotnie, jest czego zazdro ci . Za
wykidaj o te robisz w wolnych chwilach? Chyba nie, nie ten wiek ju :)

Teraz sobie napisz te swoje blabla o leczeniu mej osoby, przytocz kilka
tanich alegorii o cierniach i oddawaniu moczu itd, mieszny cz owieczku :)

Dopiero po  7 latach pracy w redakcji, wybylem z polski i tak juz
zostalo.

W sumie, pracowalem w 5 firmach z ktorych odchodzilem zeby sobie
polepszyc.

Takich klipow z tego klubu jest dziesiatki, na niektorych widac mnie w
akcji.

Fotografia to moje zycie, moja pasja zawodowa.
Chcialbym dociagnac do 40 lat w tym zawodzie.
Zostalo mi 2 lata

to raczej tam juz nie bede sie zajmowal tym zawodowo.

To tak w malenkim skrocie wygladaja te moje "basnie z tysiaca i jednej
nocy".

Skopioj sobie, zebys potem nie myslil sie tak jak tym razem.

Toz ja wiem, ze dzis polacy sami nasladuja amerykanow i chca byc
bardziej amerykanscy od nich i tylko  brak kasy w tym przeszkadza.

Ale co ja tam wiem, w ko cu swoje lata poza polsk ju prze y em i swoje
si napatrzy em.

I pewnie jako prawdziwek polak , nie dopuszczasz do swoich mysli tego,
ze inni nie mogli przezyc wiecej i dluzej poza polska oraz nie mogli
sie napatrzec.
I usiales to wszystko az 4 razy wyslac, bo jeden raz nie starczylo.
-- -
Ziggy Photo - American Professional Photographer
http://www.ziggyphotoonline.com/

On Jul 26, 11:19 am, Łatwa Jolka  wrote:

> Toz ja wiem, ze dzis polacy sami nasladuja amerykanow i chca byc
> bardziej amerykanscy od nich i tylko  brak kasy w tym przeszkadza.

>> Ale co ja tam wiem, w ko cu swoje lata poza polsk ju prze y em i swoje
>> si napatrzy em.

> I pewnie jako prawdziwek polak , nie dopuszczasz do swoich mysli tego,
> ze inni nie mogli przezyc wiecej i dluzej poza polska oraz nie mogli
> sie napatrzec.
> I usiales to wszystko az 4 razy wyslac, bo jeden raz nie starczylo.
> -- -
> Ziggy Photo - American Professional Photographer
>http://www.ziggyphotoonline.com/

Nie ma tam gdzie się tułasz jakiegoś psychologa, który by Ci pomógł??
Jestem pewien, że niejeden z grupy chętnie złoży się na terapeutę, w
zamian za komfort czytania grupy bez Twoich żenujących tekstów
uosabiających polskie chamstwo, które jako najlepszy towar eksportowy w
całości (mam nadzieję) znajdzie się poza granicami naszego kraju. Jestem
za inicjatywą dofinansowania leczenia biednego emigranta, chętnie wezmę
w tym realny udział.

Pozdr.J.
ps. zmieniam nick na "niekatolik", obecny był zrozumiały tylko dla
nielicznych, resztę wprowadzał w błąd. Nie piszę dużo, wiec nie ma to
większego znaczenia.

Czekam na udowoednienie mi, ze potrafisz spelnic swoje zapowiedzi i ze
nie okze sie tylko, ze to byl jedynie debilny tekst, ulomnego na
umysle polaczka.

On 2011-07-26 14:10:11 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

Nrereszcie jako pierwszy potwierdziles to, o czym  ja tu pisze od
dawna, o "polskiej bidzie", oraz o systemie, ktory wydymal i skurwil
polakow.
Tylko popatrz na te filmy i zauwaz, ze tam jest caly przekroj wiekowy,
a nie tylko babinki.

On Jul 26, 1:52 pm, JA  wrote:

On 2011-07-26 14:10:11 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

> Nrereszcie jako pierwszy potwierdziles to, o czym  ja tu pisze od
> dawna, o "polskiej bidzie", oraz o systemie, ktory wydymal i skurwil
> polakow.
> Tylko popatrz na te filmy i zauwaz, ze tam jest caly przekroj wiekowy,
> a nie tylko babinki.

http://www.youtube.com/watch?v=dwRDfQFU-OY
Polecam tak od 30 sekundy.
Ten film oczywi cie by inspirowany Polakami stoj cymi po utrwalacz w
latach 70-tych i obecnymi walcz cymi o schab za p ceny.
Przesta .

On 2011-07-26 19:53:59 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

Chcesz twierdzic, ze ta filmowa komedia odzwierciedla amerykanska
rzeczywistosc?

To juz blizej do polskiej rzeczywistowci w takich filmach jak "dzien
swira" albo w "kiepscy".

Nie mialem problemow z zadnymi materialami fotograficznymi w tamtych
czasach - moja piekna sasiadka byla wtedy kierownikiem sklepu foto, i
mialem wszystko, co bylo mozliwe do dostania , bez stania w kolejkach.

"kamil"  wrote in message

Mogę wkleić linki do 150-kilowych bydląt biegnących po przecenione najebki w Walmart, więc przestań grać , bo polacy dzisiaj na własne oczy świat oglądają i bajanie dobrego wujka z hameryki przy wigilijnym stole na nikim już wrażenia nie zrobi.

W dniu 2011-07-26 15:26, Zygmunt Dariusz pisze:

Ryby i schab sprzedawane promocyjnie po pol ceny, nikogo nie nakrecaja
do wyczekiwania pod drzwiami sklepu i biegania aby byc pierwszym.
Taka to wlasnie roznica.

Zygmunt Dariusz  napisał(a):

Taka to wlasnie roznica.

On Jul 26, 9:42 am, kamil  wrote:

On 26/07/2011 14:26, Zygmunt Dariusz wrote:





> On Jul 26, 9:12 am, "Pawe   wrote:
>> W dniu 2011-07-26 04:33, Zygmunt Dariusz pisze:

>>> Tez fajne,
>>> Jest tylko taka roznica miedzy polskimi i amerykanskimi promocjami, ze
>>> w ameryce  jest jakas czesc rzeczy sprzedawana po 99 centow lub 1
>>> dolar przy normalnej cenie dochodzacej nawet do jednego tysiaca.
>>> Promocyjnie sprzedawane ryby czy schab, nawet za cwierc ceny, nikogo
>>> tu nie pobudzaja do stania pod drzwiami sklepu na otwarcie i
>>> urzadzania bydlecych biegow.

>> Ale po iCo tam to w USA ustawiaj si kolejki i s zapisy, a cena wcale
>> nie jest zani ona, a wr cz zawy ona. Ot marketing.
>> (Zdziwienie jednego z go ci programu EKG na TOKfm).

> Zgadza sie.
> Z niektorymi programami komputerowymi  tez tak bywalo, choc wiadomo
> tez bylo, ze ich nie zabraknie.
> Wazne dla lepkow bylo, ze mieli to cos, jako pierwsi i mogli
> zaszpanowac przed kolegami.
> Kupowali prosto ze sklepow po zawyzonych cenach a po wyjsciu ze
> sklepu, nagabywano ich, czy sa gotowi odsprzedac za wyzsza cenie.
> Ryby i schab sprzedawane promocyjnie po pol ceny, nikogo nie nakrecaja
> do wyczekiwania pod drzwiami sklepu i biegania aby byc pierwszym.
> Taka to wlasnie roznica.

Widzisz, ja potrafi wykrzesa troch szacunku do jakiej kobieciny,
kt ra ca e ycie tyra a, system j wydyma i teraz te 25% taniej na
schabie znaczy zje w niedziel schab, albo same ziemniaki.

Trudniej przychodzi mi usprawiedliwi dzieciaki stoj ce 3 dni po
lansiarski gad et z got wk rodzic w w kieszeni.

Ale co ja tam wiem, w ko cu swoje lata poza polsk ju prze y em i swoje
si napatrzy em.

[...]


tak sie sklada ze rowniez mieszkam w ameryce od wielu lat i widze jak amerykanski raj przeistacza sie w amerykanskie pieklo
Podrzucam pare linkow. jestes zainteresowany mam lepsze

http://www.youtube.com/watch?v=VKdojK-m2XU&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/watch?v=vdkfd1QPBPM&feature=related
http://www.sianews.com/modules.php?name=News&file=article&sid=1062

On 2011-07-27 22:43:05 +0000, vivi  said:

tak sie sklada ze rowniez mieszkam w ameryce od wielu lat i widze jak amerykanski raj przeistacza sie w amerykanskie pieklo
Podrzucam pare linkow. jestes zainteresowany mam lepsze

On 7/28/2011 8:13 AM, JA wrote:

On 2011-07-27 22:43:05 +0000, vivi  said:

tak sie sklada ze rowniez mieszkam w ameryce od wielu lat i widze jak
amerykanski raj przeistacza sie w amerykanskie pieklo
Podrzucam pare linkow. jestes zainteresowany mam lepsze

ZD woli srać na we własną kołyskę jak noworodek.

"Zygmunt Dariusz"  wrote in message

w ameryce  jest jakas czesc rzeczy sprzedawana po 99 centow lub 1
dolar przy normalnej cenie dochodzacej nawet do jednego tysiaca.

On 2011-07-25 22:51:18 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

"Ludzie z dobrym gustem" wiedza.
http://www.youtube.com/watch?v=zr-ONl1BCu0

On Jul 26, 1:28 pm, JA  wrote:

On 2011-07-25 22:51:18 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

> "Ludzie z dobrym gustem" wiedza.
>http://www.youtube.com/watch?v=zr-ONl1BCu0

Doogl da em do komentarza "Polacy to jest pi kny nar d" czy jako tak.
Chyba panienka nie widzia a promocji w r d narod w nie pi knych (na
zach d o aby).

On 2011-07-26 19:24:16 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

Przykladowo: gdy twoja zona pojdzie sie ruchac z obcymi, to ja
bedziesz usprawiedliwial i rozgrzeszal, ze zony na zachod od laby tez
sie ruchaja z obcymi?

On Jul 26, 4:42 pm, JA  wrote:

On 2011-07-26 19:24:16 +0000, Zygmunt Dariusz  said:

> Przykladowo: gdy twoja zona pojdzie sie ruchac z obcymi, to ja
> bedziesz usprawiedliwial i rozgrzeszal, ze zony na zachod od laby tez
> sie ruchaja z obcymi?

Wiesz co. W j zyku kulturalnych ludzi nie ma s w kt rymi teraz
powinienem Ci odpowiedzie .

Użytkownik "m"  napisał w wiadomości

Tak się ostatnio czaję na LX5 albo XZ1
Wdzie że właśnie w EuroAGD jakaś promocja
od dzisiaj 21:00 do jutra do 9:00 na niektóry sprzęt
Ciekawe kto to wymyśla takie promocje :) O których nikt nie wie

On Jul 26, 2:34 am, "Ryba"  wrote:

Użytkownik "m"  napisał w

> Tak się ostatnio czaję na LX5 albo XZ1
> Wdzie że właśnie w EuroAGD jakaś promocja
> od dzisiaj 21:00 do jutra do 9:00 na niektóry sprzęt
> Ciekawe kto to wymyśla takie promocje :) O których nikt nie wie

No ja też się czaję na LX5 i nie mogę się doczekać promocji.
Jakbyś coś zauważył to daj znać :)

A może wcześniej doczekamy się LX7 :)