Grupy dyskusyjne   »   Nowa moda na drogach (czerwone światło)

Nowa moda na drogach (czerwone światło)



1 Data: Pa?dziernik 28 2007 11:01:30
Temat: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: LifeGuard 

Witam.
Ostatnio byłem świadkiem dwa razy w ciągu jednego tygodnia, a jeżdżę
stosunkowo niewiele, sytuacji jak samochód jadący za samochodem, który
zatrzymał się na żółtym (pomarańczowym) świetle, wyprzedza go w
ostatniej chwili i już na "późnym czerwonym" przelatuje przez
skrzyżowanie. Sam byłem w ten sposób wyprzedzony, co wkurwiło mnie
niemiłosiernie.
Pomijam już "modę" głupotę, przejeżdżania na rozpędzie przez
skrzyżowanie na czerwonym, człowiek ma już zielone światło a tu mu
jeszcze coś śwista przed maską, jakiś "uciekinier". Bo to już od dawna
jest plagą, a jeden kierowca tak postępujący daje przykład innemu...
Ten sposób, wyprzedzanie samochodu przed skrzyżowaniem, aby przejechać
na czerwonym, to już jest moim zdaniem nie wykroczenie, a świadome
popełnianie przestępstwa. Uważam że za tego typu przewinienie,
kierowca powinien być od razu skuty w kajdanki a samochód odholowany.
Przecież to jest świadoma próba zabójstwa lub okaleczenia innych
użytkowników drogi, co już moim zdaniem jest przestępstwem takim jak
jazda po pijanemu. Bo tu nie ma wytłumaczenia że nie zdążyłem czy nie
zauważyłem...

Po co nam tyle fotoradarów na drogach może lepiej zająć się tymi co
notorycznie ignorują czerwone światła. Przecież za to jest większa
kasa (500zł od zdarzenia)

Nie wiem czy temat ten był poruszany na grupie (dawno nie zaglądałem)
jeżeli był to przepraszam i temat usunę, jeśli nie to zapraszam do
dyskusji...

pozdrawiam
Andrzej



2 Data: Pa?dziernik 28 2007 12:13:02
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Scyzoryk 


jazda po pijanemu. Bo tu nie ma wytłumaczenia że nie zdążyłem czy nie
zauważyłem...

w jednym przypadku moze byc. Koles jedzie za toba szybko przekonany ze
przeskakujecie na pomaranczowym (zderzak w zderzak) Ty sie rozmyslasz i
ostro heblujesz. On nie chcac zaparkowac w Twoim bagazniku uciaka na wolny
pas i przeskakuje przez skrzyzowanie.

Sytuacji swiadomego wjazdu na czerwonym i wyprzedzaniu jesli mial spokojna
mozliwosc wyhamowania itd. nie bardzo jestem w stanie sobie wyobrazic bo to
faktycznie glupota. Ja jezdze duzo i z takimi oszolomami sie nie spotykam.


--
Scyzoryk
Corolla e11
GSX 550

3 Data: Pa?dziernik 28 2007 12:28:02
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Piotr Z 

w jednym przypadku moze byc. Koles jedzie za toba szybko przekonany ze
przeskakujecie na pomaranczowym (zderzak w zderzak) Ty sie rozmyslasz i
ostro heblujesz. On nie chcac zaparkowac w Twoim bagazniku uciaka na wolny
pas i przeskakuje przez skrzyzowanie.

witam
czytając całość dokladnie taką sytuacje sobie wyobrazilem. I nie pamietam
kiedy ostatnio zdarzylo mi sie przejechac nawet na poznym pomaranczowym ale
chyba zrobilbym tak samo jak ktos nagle zaczął by dusic hebel...
a tymbardziej jesli znalbym skrzyzowanie i wiedzialbym ze nie ma wahadłowej
zmiany swiateł czyli  np. ze pomimo mojego czerwonego jest opoznienie i że
przez 3 czy 5 sekund na całym skrzyzowaniu jest czerwone bo sa takie
"bezpieczne" systemy zmiany swiateł.


P.S ;)
zielone - jedziesz
pomaranczowe - jedziesz
czerwone - jedziesz

no to kiedy stoisz?

                na niebieskim mrugającym - jedynie i tylko ;)


pzdr
Piotr Z

4 Data: Pa?dziernik 28 2007 12:54:50
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: WOMAX 

Ja jezdze duzo i z takimi oszolomami sie nie spotykam.

Jest to często spotykane zjawisko w ciągu ul.Radzymińskiej w Warszawie.

Pozdrawiam
Wojtek

5 Data: Pa?dziernik 28 2007 14:49:50
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Scyzoryk pisze:
(...)

Sytuacji swiadomego wjazdu na czerwonym i wyprzedzaniu jesli mial spokojna mozliwosc wyhamowania itd. nie bardzo jestem w stanie sobie wyobrazic bo to faktycznie glupota.

Ja nie mam co sobie tego wyobrażać - widuję regularnie.

Ja jezdze duzo i z takimi oszolomami sie nie spotykam.

Zdefiniuj dużo, albo jeżdżę :)

Ja spotykam takich artystów regularnie.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

6 Data: Pa?dziernik 28 2007 16:32:36
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Scyzoryk 


Zdefiniuj dużo, albo jeżdżę :)


jakies 35kkm rocznie. Z czego pewnie jakies 20kkm po warszawskich drogach.
Przeskakiwanie na pomaranczowym badz nawet "poznym" pomaranczowym to
normalka (z rozpedu) natomiast takich ktorzy wyprzedzaja pasem do skretu
zeby przeskoczyc juz na swiecacym czerwonym albo takich ktorzy swiadomie
zatrzymuja sie, widza ze wksakuje czerwone i wtyedy podejmuja decyzje o
ominieciu kogos i przejechaniu na czerwonym nie widuje :)


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
GSX550

7 Data: Pa?dziernik 28 2007 16:51:28
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Scyzoryk pisze:

Zdefiniuj dużo, albo jeżdżę :)

jakies 35kkm rocznie.

To dużo, czy jeżdżę? :)

Z czego pewnie jakies 20kkm po warszawskich drogach. Przeskakiwanie na pomaranczowym badz nawet "poznym" pomaranczowym to normalka (z rozpedu)

Nie bardzo - większość kierowców jednak na okoliczność pomarańczowego
zatrzymuje się przed światłami. Nawet dość gwałtownie.

natomiast takich ktorzy wyprzedzaja pasem do skretu zeby przeskoczyc juz na swiecacym czerwonym albo takich ktorzy swiadomie zatrzymuja sie, widza ze wksakuje czerwone i wtyedy podejmuja decyzje o ominieciu kogos i przejechaniu na czerwonym nie widuje :)

No cóż. Ja widuję jednych i drugich. Niestety regularnie. Roczny
przebieg nie ma tu znaczenia - jeżdżę 5 dni w tygodniu do pracy,
odwożąc po drodze do szkoły swoich synów. Ty może nie widzisz, ja
obserwuję regularnie - dodatkowo jazdę poboczami itd.

Smutna rzeczywistość. Cześć kierowców ma w nosie dowolne ograniczenia
- jadą sobie jak im wygodnie, dodatkowo próbując nadrabiać czas stracony
na spaniu. Kolejną grupą są zaspani/zmęczeni kierowcy, którzy niestety
reagują dość impulsywnie na wszystko.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

8 Data: Pa?dziernik 28 2007 10:49:13
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor:

faktycznie jest problem tylko ze jeszcze niewielu go dostrzega, w
Niemczech rozwiazali go tak:

-przejechanie na czerwonym (do 1 sekundy) to 50 euro i 3 punkty (przy
stworzeniu zagrozenia 125 euro 4 punkty i 1 miesiac pozbawienia prawa
jazdy)
-przejechanie na czerwonym (powyzej 1 sekundy) to 125 euro i 4 punkty
(przy stworzeniu zagrozenia 200 euro 4 punkty i 1 miesiac pozbawienia
prawa jazdy)

tzw Rotlicht-Blitzer sa bardzo popularne w centrach miast, gdzie ruch
jest duzy i istnieje duze ryzyko wypadku

tak jezdzi wiekszosc "kapeluszników, którzy na prostej zapieprzają 100
km/h, a widząc żółte światło wciskają hamulec w
podłogę zupełnie nie zastanawiając się nad tymi, co jadą za nimi (z
podobną prędkością)"

jesli wjedzie sie komus w tylek, to na 99% jest sie winnym ale
slyszalem tez o wyroku uniewinniajacym, jakis dziadek na skrzyzowaniu
pomylil kolory i zatrzymal sie na zielonym powodujac karambol,
dokladny opis i uzasadnienie jest w ktoryms wydaniu magazynu ADAC

P.

9 Data: Pa?dziernik 28 2007 20:38:29
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sun, 28 Oct 2007 12:13:02 +0100, Scyzoryk napisał(a):

jazda po pijanemu. Bo tu nie ma wytłumaczenia że nie zdążyłem czy nie
zauważyłem...

[...]

Sytuacji swiadomego wjazdu na czerwonym i wyprzedzaniu jesli mial spokojna
mozliwosc wyhamowania itd. nie bardzo jestem w stanie sobie wyobrazic bo to
faktycznie glupota. Ja jezdze duzo i z takimi oszolomami sie nie spotykam.

Wystarczy się udać do Krakowa, gdzie banda debili stawia wszędzie
"inteligentne" światła... Jedziesz 80, w oddali czerwone światło. Puszczasz
nogę z gazu, a gdy jesteś 50m od świateł jadąc np. 50-60 - zmienia się na
zielone. Dodajesz gazu, a po sekundzie światła zmieniają się na czerwone :)
Albo - jedziesz późną nocą dwupasmową przelotówką, 500m przed Tobą światło
zielone. Gdy jesteś 100m od świateł, zmienia się na czerwone. Nie zwalniasz,
bo wiesz że jak będziesz 50m od świateł to te znowu się zmienią na zielone.
A tu niespodzianka, tym razem jednak BYŁ powód zmiany na czerwone - i BUM.

Pretensje proszę kierować do debili decydujących o "inteligentnym"
ustawianiu świateł.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
"To nie logika, to polityka"
(c) Kabaret pod Wydrwigroszem 2006

10 Data: Pa?dziernik 28 2007 22:24:51
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 28 Oct 2007 20:38:29 +0000 (UTC), Jacek Osiecki
 wrote:

Wystarczy się udać do Krakowa, gdzie banda debili stawia wszędzie
"inteligentne" światła... Jedziesz 80, w oddali czerwone światło. Puszczasz
nogę z gazu, a gdy jesteś 50m od świateł jadąc np. 50-60 - zmienia się na

Jedziesz zgodnei z przepisami - masz zielone. Jedziesz jak krawaciarz
- stoisz. Proste. Ale nei dla krawaciarza.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

11 Data: Pa?dziernik 28 2007 22:05:13
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sun, 28 Oct 2007 22:24:51 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a):

On Sun, 28 Oct 2007 20:38:29 +0000 (UTC), Jacek Osiecki
Wystarczy się udać do Krakowa, gdzie banda debili stawia wszędzie
"inteligentne" światła... Jedziesz 80, w oddali czerwone światło. Puszczasz
nogę z gazu, a gdy jesteś 50m od świateł jadąc np. 50-60 - zmienia się na
Jedziesz zgodnei z przepisami - masz zielone. Jedziesz jak krawaciarz
- stoisz. Proste. Ale nei dla krawaciarza.

Bzdura.
Niezależnie od tego jak jedziesz - stoisz, chyba że łamiesz przepisy.
Chyba że ktoś lubi się toczyć 30, potem 20km/h w oczekiwaniu na to że
debilnie zaprogramowany sterownik nagle włączy zielone na 5 sekund.

P.S. Tak, jeżdżę jak kapelusznik - lubię płynną jazdę, a nie hamowanie
przed światłami na ostatnich 10m, gdy jednak światło się nie zmieni.
Na przelotówkach wlokę się 70-80 na prawym lub środkowym pasie,
gdy widzę że światła o których wiem że cykl trwa długo zmieniają się na
czerwone to odpuszczam gaz i toczę się do skrzyżowania (w granicach
rozsądku, nie toczę się ostatnie 100m z prędkością 20km/h).

--
Jacek Osiecki  GG:3828944
"To nie logika, to polityka"
(c) Kabaret pod Wydrwigroszem 2006

12 Data: Pa?dziernik 29 2007 09:21:08
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 28 Oct 2007 22:05:13 +0000 (UTC), Jacek Osiecki
 wrote:

Niezależnie od tego jak jedziesz - stoisz, chyba że łamiesz przepisy.
Chyba że ktoś lubi się toczyć 30, potem 20km/h w oczekiwaniu na to że
debilnie zaprogramowany sterownik nagle włączy zielone na 5 sekund.

Interesujące. Jakoś ja wjeżdżam na zielone. Może czas na naukę jazdy?
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

13 Data: Pa?dziernik 29 2007 07:21:32
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Stanislaw Polak 

Dnia Sun, 28 Oct 2007 20:38:29 +0000, Jacek Osiecki napisał(a):

Wystarczy się udać do Krakowa, gdzie banda debili stawia wszędzie
"inteligentne" światła... Jedziesz 80, w oddali czerwone światło.

W Krakowie na skrzyżowaniu ul Wielickiej / Teligi nie ma świateł
inteligentnych (tylko zwykłe) i praktycznie codziennie jest kolizja bo
kierowcy nie stosują się do sygnalizacji świetlnej. Właśnie dzisiaj rano
jadąc do pracy widziałem jak Policja likwidowała skutki kolizji, a od
strony Wieliczki kilka samochodów jechało na czerwonym świetle, które się
już paliło od kilku sekund.  Tak więc nie zwalaj winy na sygnalizację.

14 Data: Pa?dziernik 28 2007 11:40:46
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: LifeGuard 

Dodam, że w tym przypadku nie było sytuacji, że któryś musiałby nagle
hamować lub parkować temu przed nim w kufrze...
W pierwszym przypadku byłą sytuacja że samochód wyprzedzał cała
kolumnę samochodów pasem do skrętu w lewo i widząc że ja hamuje z
prędkości 15km/h, bo taka była w korku, wjechał za mnie, po czym się
rozmyślił i wyprzedził jadąc przez skrzyżowanie na czerwonym.
W drugim przypadku, koleś zatrzymał się za samochodem, zatrzymującym
się na żółtym, po czym stwierdził że pier..oli to i na czerwonym
przeciął skrzyżowanie...
W innym przypadku byłbym w stanie zrozumieć, ratowanie się przed
kolizją...

pozdr.
A.

15 Data: Pa?dziernik 28 2007 12:45:53
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: scream 

Dnia Sun, 28 Oct 2007 11:01:30 -0000, LifeGuard napisał(a):

Ostatnio byłem świadkiem dwa razy w ciągu jednego tygodnia, a jeżdżę
stosunkowo niewiele, sytuacji jak samochód jadący za samochodem, który
zatrzymał się na żółtym (pomarańczowym) świetle, wyprzedza go w
ostatniej chwili i już na "późnym czerwonym" przelatuje przez
skrzyżowanie. Sam byłem w ten sposób wyprzedzony, co wkurwiło mnie
niemiłosiernie.

Ja za to zauważyłem wzmożony wysyp różnej maści kapeluszników, którzy na
prostej zapieprzają 100 km/h, a widząc żółte światło wciskają hamulec w
podłogę zupełnie nie zastanawiając się nad tymi, co jadą za nimi (z podobną
prędkością). To powoduje bardzo niebezpieczne sytuacje, nie mówiąc już o
tym, że efekt ich hamowania zwykle kończy się w połowie pasów lub kawałek
za.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

16 Data: Pa?dziernik 28 2007 12:57:31
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: red 

scream pisze:

Ja za to zauważyłem wzmożony wysyp różnej maści kapeluszników, którzy na
prostej zapieprzają 100 km/h, a widząc żółte światło wciskają hamulec w
podłogę zupełnie nie zastanawiając się nad tymi, co jadą za nimi (z podobną
prędkością).

To jest już raczej problem tych jadących z tyłu, przepisy mówią o zachowaniu należytej ostrożności i odległości, bez względu czy koleś w aucie przed ma na wyposażeniu kotwicę do hamowania, czy używa zwykłego hamulca. Żółte światło nie jest do przejeżdżania przez skrzyżowanie (choć czasem zdarza mi się o tym zapominać i za to się piętnuję ;-) ).

Natomiast co do samego zachowania kierowców opisywanego przez LifeGuard, to mam to w dupie. Zresztą jak większość tego typu zachowań, ponieważ nie widzę najmniejszego sensu, abym to akurat ja miał się tym denerwować. Gorzej, jeśli ofiarami takich zachowań padają przypadkowi i niewinni ludzie, dlatego uważam, że wszelkie buractwo należy surowo potępiać i słono karać. A dla własnego zdrowia brać wszystko na chłodno.

Problem jest i był taki, że policja drogowa zajmuje się gównami (np. siedzeniem w krzakach). Do tego dochodzi fatalna organizacja ruchu i mamy taką właśnie... wieśPolskę.

17 Data: Pa?dziernik 28 2007 20:43:52
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: V-Tec 

red pisze:
[..]

Natomiast co do samego zachowania kierowców opisywanego przez LifeGuard, to mam to w dupie. Zresztą jak większość tego typu zachowań, ponieważ

A ja nie. Byłem świadkiem, jak dziewczyna prawie by weszła jednemu takiemu pod maskę (czerwone już się długo świeciło).

--
Pozdr,
W.

18 Data: Pa?dziernik 28 2007 20:59:27
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: red 

V-Tec pisze:

A ja nie. Byłem świadkiem, jak dziewczyna prawie by weszła jednemu takiemu pod maskę (czerwone już się długo świeciło).

Zdenerwujesz się i co Ci to da? Przeczytaj resztę posta, ja również nie toleruję takich zachowań, ale nie widzę sensu popadania w nerwówkę.

19 Data: Pa?dziernik 28 2007 22:47:28
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

V-Tec pisze:

red pisze:
[..]

Natomiast co do samego zachowania kierowców opisywanego przez LifeGuard, to mam to w dupie. Zresztą jak większość tego typu zachowań, ponieważ

A ja nie. Byłem świadkiem, jak dziewczyna prawie by weszła jednemu takiemu pod maskę (czerwone już się długo świeciło).\\

Wbrew temu co się wydaje, to wcale nie jest takie rzadkie.


--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

20 Data: Pa?dziernik 28 2007 13:09:43
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: WW 

scream pisze:


Ja za to zauważyłem wzmożony wysyp różnej maści kapeluszników, którzy na
prostej zapieprzają 100 km/h, a widząc żółte światło wciskają hamulec[...]

Protestuje w imieniu kapeluszników. Nikt z nas nie jedzie 100 w terenie zabudowanym.
Jak wiadomo kapelusznictwo oznacza przestrzeganie ograniczeń prędkości, celem wkurwienia "Nikki Laudów kierownicy z Koziej Wólki".

Pozdrawiam
WW
"kapelusznik".

21 Data: Pa?dziernik 28 2007 13:14:09
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości news:

Protestuje w imieniu kapeluszników. Nikt z nas nie jedzie 100 w terenie zabudowanym.
Jak wiadomo kapelusznictwo oznacza przestrzeganie ograniczeń prędkości, celem

Jedynym celem kapeluszników jest strach przed własnymi fobiami.

22 Data: Pa?dziernik 28 2007 13:13:34
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: red 

Cavallino pisze:

Jedynym celem kapeluszników jest strach przed własnymi fobiami.

Albo Fabiami :-)

23 Data: Pa?dziernik 28 2007 14:37:57
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone œwiatło)
Autor: J.F. 

On Sun, 28 Oct 2007 13:09:43 +0100,  WW wrote:

scream pisze:
Ja za to zauważyłem wzmożony wysyp różnej maści kapeluszników, którzy na
prostej zapieprzają 100 km/h, a widząc żółte światło wciskają hamulec[...]

Protestuje w imieniu kapeluszników. Nikt z nas nie
jedzie 100 w terenie zabudowanym.
Jak wiadomo kapelusznictwo oznacza przestrzeganie
ograniczeń prędkości, celem wkurwienia "Nikki
Laudów kierownicy z Koziej Wólki".

Nieprawda. Celem kapelusznika jest nieprzekraczanie 70 :-)

J.

24 Data: Pa?dziernik 28 2007 20:24:12
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Piotr W. 


Nieprawda. Celem kapelusznika jest nieprzekraczanie 70 :-)

Zdecydujcie się koledzy co do definicji kapelusznika.
Nie tak dawno czytałem na grupie, że kapelusznik to kierowca
wleczący się lewym pasem 40 km/h na dwa skrzyżowania przed skrętem w lewo.
Teraz, że pomyka 100 km/h na prostej, później ktoś pisze że 70 nie przekracza....
Raz za wolno, raz za szybko......
Zaczynam podejrzewać, że kapelusznik to kierowca, który swoją obecnością
na drodze utrudnia popisy "miszczów" kierownicy.....:) ?.

pozdrowienia Piotr W.

25 Data: Pa?dziernik 28 2007 20:39:20
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Piotr W. pisze:

Nieprawda. Celem kapelusznika jest nieprzekraczanie 70 :-)

Zdecydujcie się koledzy co do definicji kapelusznika.
Nie tak dawno czytałem na grupie, że kapelusznik to kierowca
wleczący się lewym pasem 40 km/h na dwa skrzyżowania przed skrętem w lewo.
Teraz, że pomyka 100 km/h na prostej, później ktoś pisze że 70 nie przekracza....
Raz za wolno, raz za szybko......
Zaczynam podejrzewać, że kapelusznik to kierowca, który swoją obecnością
na drodze utrudnia popisy "miszczów" kierownicy.....:) ?.

Coś w tym guście - kapelusznik to taki wyimaginowany wróg, któremu
można przypisać dowolne zachowanie, a w szczególności winę za brak
własnej wyobraźni. Jako kapelusznik chętnie bym się dowiedział,
po którą definicję podpadam :)

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

26 Data: Pa?dziernik 28 2007 23:20:24
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: J.F. 

On Sun, 28 Oct 2007 20:39:20 +0100,  Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Piotr W. pisze:
Nieprawda. Celem kapelusznika jest nieprzekraczanie 70 :-)

Zdecydujcie się koledzy co do definicji kapelusznika.
Nie tak dawno czytałem na grupie, że kapelusznik to kierowca
wleczący się lewym pasem 40 km/h na dwa skrzyżowania przed skrętem w lewo.
Teraz, że pomyka 100 km/h na prostej, później ktoś pisze że 70 nie przekracza....
Raz za wolno, raz za szybko......

Kapelusznik nigdy nie jedzie za szybko :-)

Zaczynam podejrzewać, że kapelusznik to kierowca, który swoją obecnością
na drodze utrudnia popisy "miszczów" kierownicy.....:) ?.

Coś w tym guście - kapelusznik to taki wyimaginowany wróg, któremu
można przypisać dowolne zachowanie, a w szczególności winę za brak
własnej wyobraźni. Jako kapelusznik chętnie bym się dowiedział,
po którą definicję podpadam :)

Dlaczego wyimaginowany ? Kapelusznik:
-jedzie 70 tam gdzie wolno 90,
-jedzie 50 tam gdzie wolno 50,
-rusza na swiatlach wolniej niz autobus na sasiednim pasie
  [maluch, bus]
-jedzie 5m za ciezarowka i nie wyprzedza,
-jedzie lewym pasem jak prawy wolny..


J.

27 Data: Pa?dziernik 28 2007 23:30:57
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Alex81 

In article 
 says...

Dlaczego wyimaginowany ? Kapelusznik:
-jedzie 70 tam gdzie wolno 90,
Czasem trzeba.

-jedzie 50 tam gdzie wolno 50,
LOL, a co w tym złego?

-rusza na swiatlach wolniej niz autobus na sasiednim pasie
  [maluch, bus]
Spora część samochodów jeżdżących po PL nie jest w stanie ruszyć
szybciej niż taki Solaris z automatem.

[...]

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI

28 Data: Pa?dziernik 29 2007 00:03:15
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: J.F. 

On Sun, 28 Oct 2007 23:30:57 +0100,  Alex81 wrote:

In article 
Dlaczego wyimaginowany ? Kapelusznik:
-jedzie 70 tam gdzie wolno 90,
Czasem trzeba.

Jak trzeba to trzeba.

-jedzie 50 tam gdzie wolno 50,
LOL, a co w tym złego?

Niby nic, ale jakze przeszkadza :-)

-rusza na swiatlach wolniej niz autobus na sasiednim pasie
  [maluch, bus]
Spora część samochodów jeżdżących po PL nie jest w stanie ruszyć
szybciej niż taki Solaris z automatem.

Szczegolnie jak maja kapelusz miedzy uszami :-)

J.

29 Data: Pa?dziernik 28 2007 23:25:29
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło )
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello J,

Sunday, October 28, 2007, 11:20:24 PM, you wrote:

Nieprawda. Celem kapelusznika jest nieprzekraczanie 70 :-)
Zdecydujcie się koledzy co do definicji kapelusznika.
Nie tak dawno czytałem na grupie, że kapelusznik to kierowca
wleczący się lewym pasem 40 km/h na dwa skrzyżowania przed skrętem w lewo.
Teraz, że pomyka 100 km/h na prostej, później ktoś pisze że 70 nie przekracza....
Raz za wolno, raz za szybko......
Kapelusznik nigdy nie jedzie za szybko :-)

Oj, to jeszcze nie spotkałeś takich, którzy jadą stale 70... W
niektórych wiochach to za dużo.

[...]

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

30 Data: Pa?dziernik 29 2007 00:04:17
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: J.F. 

On Sun, 28 Oct 2007 23:25:29 +0100,  RoMan Mandziejewicz wrote:

Hello J,
Kapelusznik nigdy nie jedzie za szybko :-)

Oj, to jeszcze nie spotkałeś takich, którzy jadą stale 70... W
niektórych wiochach to za dużo.

Najwyrazniej nie, skoro oni juz 40 lat tak jezdza :-)

j.

31 Data: Pa?dziernik 29 2007 07:58:32
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: WW 

J.F. pisze:

-jedzie lewym pasem jak prawy wolny..


Jeśli zastosować Twoja definicję, to w Polsce jest 99,9% kierowców to kapelusznicy. :-P

Prawdziwy kapelusznik to:
Rusza spokojnie - bo zawsze jakiś ciul będzie starał się jeszcze przelecieć na żółtym/czerwonym.
Jedzie zgodnie z nakazaniem znaków  50 to 50 a nie 70 - to jedyny sposób walki z bezsensem przepisów KD.
Staje przed przejściem i przepuszcza pieszych i to nie tylko na pasach - co z jakiegoś powodu denerwuje tych, co to mają się za lepszych.
Nigdy nie goni wyprzedzających go samochodów - bo i tak kiedyś znajdą swoje drzewo.




Pozdrawiam
WW

32 Data: Pa?dziernik 29 2007 08:30:28
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Grejon 

WW pisze:

J.F. pisze:

-jedzie lewym pasem jak prawy wolny..


Jeśli zastosować Twoja definicję, to w Polsce jest 99,9% kierowców to kapelusznicy. :-P

Prawdziwy kapelusznik to:
Rusza spokojnie - bo zawsze jakiś ciul będzie starał się jeszcze przelecieć na żółtym/czerwonym.
Jedzie zgodnie z nakazaniem znaków  50 to 50 a nie 70 - to jedyny sposób walki z bezsensem przepisów KD.
Staje przed przejściem i przepuszcza pieszych i to nie tylko na pasach - co z jakiegoś powodu denerwuje tych, co to mają się za lepszych.
Nigdy nie goni wyprzedzających go samochodów - bo i tak kiedyś znajdą swoje drzewo.

Hmm.. no to jestem w połowie kapelusznikiem  ;) . Chociaż to zależy jeszcze od twojej definicji spokojnego ruszania.

PS. Sorki z priva - źle mi się klikło.

Pozdrawiam
WW

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych

33 Data: Pa?dziernik 29 2007 09:52:15
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości news:

Prawdziwy kapelusznik to:
Rusza spokojnie

- pięć sekund od zapalenia się zielonego, bo akurat widoczki kontemplował, a czas reakcji ma rzędu 3 sekund

Jedzie zgodnie z nakazaniem znaków  50 to 50

-koniecznie pasem lewym, bo co go ktoś ma wyprzedzać

Staje przed przejściem i przepuszcza pieszych

-o ile ich zauważy przez denka od jaboli

Nigdy nie goni wyprzedzających go samochodów

- bo to wymagałoby karygodne postępku tj. naciśnięcia gazu

34 Data: Pa?dziernik 29 2007 13:00:02
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: WW 

Cavallino pisze:
ć sekund od zapalenia się zielonego, bo akurat widoczki

kontemplował, a czas reakcji ma rzędu 3 sekund

I dobrze, szaleńcy z złotego zdążą zjechać.

-koniecznie pasem lewym, bo co go ktoś ma wyprzedzać

WSZYSCY, którzy go wyprzedzają, łamią przepisy.
Prawy pas zbyt niszczy zawieszenie.

Nigdy nie goni wyprzedzających go samochodów

- bo to wymagałoby karygodne postępku tj. naciśnięcia gazu

Mylisz się. Wymagało by złamania przepisu, a my kapelusznicy, tego nie robimy  :-P

Pozdrawiam
WW

35 Data: Pa?dziernik 29 2007 18:45:22
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości news:

-koniecznie pasem lewym, bo co go ktoś ma wyprzedzać

WSZYSCY, którzy go wyprzedzają, łamią przepisy.

Patrz - to tak jak kapelusz jadąc lewym.

Mylisz się. Wymagało by złamania przepisu, a my kapelusznicy, tego nie robimy  :-P

Kłamiesz jak widać.

36 Data: Pa?dziernik 30 2007 07:51:02
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: WW 

Cavallino pisze:


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości news:

-koniecznie pasem lewym, bo co go ktoś ma wyprzedzać

MY jedziemy lewym tylko wtedy gdy:
1. prawy jest zbyt dziurawy
2. chcemy skręcić w lewo a wiemy, że te wsioki przed skrzyżowaniem będą się ściągać -patrz temat wątku - i nas nie wpuszcza na lewy pas.

Mylisz się. Wymagało by złamania przepisu, a my kapelusznicy, tego nie robimy  :-P

Kłamiesz jak widać.

Co widać?  :-P
Jakiż to przepis KD łamiemy???

Pozdrawiam
WW

37 Data: Pa?dziernik 29 2007 10:12:59
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 29 Oct 2007 07:58:32 +0100, WW  wrote:

Prawdziwy kapelusznik to:
Rusza spokojnie - bo zawsze jakiś ciul będzie

Nie, rusza powolutku, bo 'szkoda' mu silnika, więc nei wyjdzie ponad
2000 obrotów/min.

Jedzie zgodnie z nakazaniem znaków  50 to 50 a nie
70 - to jedyny sposób walki z bezsensem przepisów KD.

Mając w dupie przepis nakazujący jazde przy prawej krawędzi, więc
jedzie lewym pasem.

Nigdy nie goni wyprzedzających go samochodów - bo
i tak kiedyś znajdą swoje drzewo.

Tylko przyśpiesza, kiedy jest wyprzedzany.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

38 Data: Pa?dziernik 29 2007 13:05:53
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: WW 

Adam Płaszczyca pisze:

Nie, rusza powolutku, bo 'szkoda' mu silnika, więc nei wyjdzie ponad
2000 obrotów/min.

w diselku 2000 obrotów na ogół wystarcza.

ając w dupie przepis nakazujący jazde przy prawej krawędzi, więc
jedzie lewym pasem.

Ależ on jedzie zgodnie z przepisami. Prawy pas jest nadzwyczaj dziurawy i słusznie uznał, że nim nie da sie jechać.

Tylko przyśpiesza, kiedy jest wyprzedzany.

Kapelusznik nigdy tego nie zrobi, nie pozwala mu na to kultura i KD
Pomyliłeś go ze złośliwcem  ;-p

Pozdrawiam
WW

39 Data: Pa?dziernik 29 2007 18:46:01
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości news:

Ależ on jedzie zgodnie z przepisami. Prawy pas jest nadzwyczaj dziurawy i słusznie uznał, że nim nie da sie jechać.

Uznawać to sobie może, ale że pojedzie autobusem, skoro drogi mu nie odpowiadają.

40 Data: Pa?dziernik 30 2007 07:55:40
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: WW 

Cavallino pisze:

Uznawać to sobie może, ale że pojedzie autobusem, skoro drogi mu nie odpowiadają.

Czyżbyś był zadowolony z naszych dróg ??????
A lekarz co na to  ?

Pozdrawiam
WW

41 Data: Pa?dziernik 29 2007 20:00:22
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 29 Oct 2007 13:05:53 +0100, WW  wrote:

Nie, rusza powolutku, bo 'szkoda' mu silnika, więc nei wyjdzie ponad
2000 obrotów/min.
w diselku 2000 obrotów na ogół wystarcza.

Chyba w starym, mercedesowskim klekocie.

Ależ on jedzie zgodnie z przepisami. Prawy pas
jest nadzwyczaj dziurawy i słusznie uznał, że nim
nie da sie jechać.

Non sequitur.

Kapelusznik nigdy tego nie zrobi, nie pozwala mu
na to kultura i KD
Pomyliłeś go ze złośliwcem  ;-p

Złośliwiec często jest w kapeluszu.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

42 Data: Pa?dziernik 30 2007 07:54:37
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: WW 

Adam Płaszczyca pisze:

Chyba w starym, mercedesowskim klekocie.

Do spokojnej, ekonomicznej jazdy w każdym.

Ależ on jedzie zgodnie z przepisami. Prawy pas jest nadzwyczaj dziurawy i słusznie uznał, że nim nie da sie jechać.

Non sequitur.

To Twoja ocena, my mamy swoją  ;-p

Kapelusznik nigdy tego nie zrobi, nie pozwala mu na to kultura i KD
Pomyliłeś go ze złośliwcem  ;-p

Złośliwiec często jest w kapeluszu.

Zdrajcy są wszędzie   :-P


Pozdrawiam
WW

43 Data: Pa?dziernik 30 2007 09:42:06
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Marcin "HerrPTAK" Wrona 

WW wrote:

Chyba w starym, mercedesowskim klekocie.

Do spokojnej, ekonomicznej jazdy w każdym.

Do utrudniania zycia innym też.

Ależ on jedzie zgodnie z przepisami. Prawy pas
jest nadzwyczaj dziurawy i słusznie uznał, że nim
nie da sie jechać.

Non sequitur.

To Twoja ocena, my mamy swoją  ;-p

Skoro dla kapelusza jest ważny PoRD to powinien sobie swoje "słuszne
uznania" schować głęboko w kieszeń. Gdyby prawy pas niedawał się uzycia
zostałby po prostu wyłączony z ruchu. A póki jest dostępny to kapelusz łamie
PoRD. :-)


--
HerrPTAK

44 Data: Pa?dziernik 30 2007 11:09:54
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: WW 

Marcin "HerrPTAK" Wrona pisze:

WW wrote:

Chyba w starym, mercedesowskim klekocie.
Do spokojnej, ekonomicznej jazdy w każdym.

Do utrudniania zycia innym też.

Jeśli za utrudnienie uważasz jazdę z szybkością określoną przez KD, to rzeczywiście utrudniamy życie "wsiowym Nikki Laudom".

Ależ on jedzie zgodnie z przepisami. Prawy pas
jest nadzwyczaj dziurawy i słusznie uznał, że nim
nie da sie jechać.
Non sequitur.
To Twoja ocena, my mamy swoją  ;-p

Skoro dla kapelusza jest ważny PoRD to powinien sobie swoje "słuszne uznania" schować głęboko w kieszeń. Gdyby prawy pas niedawał się uzycia zostałby po prostu wyłączony z ruchu. A póki jest dostępny to kapelusz łamie PoRD. :-)

Poczytaj KD.  art 16.4 i rozwaz wszelkie znaczenia sformułowania 'Możliwie blisko"  :-P

Pozdrawiam
WW

45 Data: Pa?dziernik 30 2007 11:25:29
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: Cavallino 


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości news:

rzeczywiście utrudniamy życie

A ktoś ma co do tego wątpliwości?
Potwierdzeń od skretyniałych kapeluszy nie potrzebujemy, możesz sobie darować.

Poczytaj KD.  art 16.4 i rozwaz wszelkie znaczenia sformułowania 'Możliwie blisko"  :-P

Coś tam piszą że mózg kapelusza jest w stanie prawidłowo ocenić jakąś sytuację na drodze?

46 Data: Pa?dziernik 30 2007 12:02:46
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: Marcin "HerrPTAK" Wrona 

WW wrote:

Marcin "HerrPTAK" Wrona pisze:
WW wrote:

Chyba w starym, mercedesowskim klekocie.
Do spokojnej, ekonomicznej jazdy w każdym.

Do utrudniania zycia innym też.

Jeśli za utrudnienie uważasz jazdę z szybkością
określoną przez KD, to rzeczywiście utrudniamy
życie "wsiowym Nikki Laudom".

A kto mówi o przekraczaniu 50 kph ?? ;-)
Ja ostatnio dynamicznie ruszam po zapaleniu zielonego światła i przyspieszam
do 50 kph. Często gdy już jestem za skrzyżowaniem inne auta dopiero ruszają
:-) Gdy zielone światło się zapali to znak żeby ruszać, a nie kończyć
podziwiać krajobraz oraz rozpocząc poszukiwania lewarka zmiany biegu, a
potem przypominać sobie jak się wrzuca jedynkę i rozpoczyna procedure
ruszania. :-)
Spróbuj kiedyś :-)
Jak myslisz ile aut w tym czasie przejechałoby przez skrzyzowanie ?? Biorąc
to pod uwagę dalej twierdzę, że utrudniacie innym i sobie nawzajem życie

Ależ on jedzie zgodnie z przepisami. Prawy pas
jest nadzwyczaj dziurawy i słusznie uznał, że nim
nie da sie jechać.
Non sequitur.
To Twoja ocena, my mamy swoją  ;-p

Skoro dla kapelusza jest ważny PoRD to powinien sobie swoje "słuszne
uznania" schować głęboko w kieszeń. Gdyby prawy pas niedawał się
uzycia zostałby po prostu wyłączony z ruchu. A póki jest dostępny to
kapelusz łamie PoRD. :-)

Poczytaj KD.  art 16.4 i rozwaz wszelkie znaczenia
sformułowania 'Możliwie blisko"  :-P

"Możliwie blisko..." :-). Nic nie mówi o komforcie kierowcy i dbanie o
zawieszenie samochodu :-)
Chcesz mi udowodnić, że na prawych pasach w kraju nie da się jeździć
przeciętnym samochodem ?? A, że nie jest to miłe ?? Cóż... życie :-)

--
HerrPTAK

47 Data: Pa?dziernik 30 2007 16:05:15
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: WW 

Marcin "HerrPTAK" Wrona pisze:

A kto mówi o przekraczaniu 50 kph ?? ;-)
Ja ostatnio dynamicznie ruszam po zapaleniu zielonego światła i przyspieszam do 50 kph. Często gdy już jestem za skrzyżowaniem inne auta dopiero ruszają

Nie wszyscy maja Twój refleks, a drogi są dla wszystkich . Nadzwyczaj trudno ocenić, czy dana osoba mogła szybciej czy wolniej ruszyć. Jednak biorąc pod uwagę tendencje do przelatywania z wielka prędkością przez skrzyżowanie mimo, że pali sie już żółte, to lepiej tą sekundę zaczekać.


Jak myslisz ile aut w tym czasie przejechałoby przez skrzyzowanie ?? Biorąc to pod uwagę dalej twierdzę, że utrudniacie innym i sobie nawzajem życie

A może jej ratujemy ?.
Obie opinie nie sposób udowodnić.


"Możliwie blisko..." :-). Nic nie mówi o komforcie kierowcy i dbanie o zawieszenie samochodu :-)

Pokaz mi takiego kierowce, co mając 2 pasy , z których jeden jest gładki, a drugi z koleinami i podziurawiony, będzie nim właśnie jechał.

Chcesz mi udowodnić, że na prawych pasach w kraju nie da się jeździć przeciętnym samochodem ??

Dać, to się da i po kartoflisku, tylko po co?
Skoro ja jadę z max dopuszczalna prędkością, to nikt nie powinien mnie wyprzedzać, a więc i nikomu nie blokuje ruchu.:-P

Pozdrawiam
WW

48 Data: Pa?dziernik 31 2007 09:46:13
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: Marcin "HerrPTAK" Wrona 

WW wrote:

Marcin "HerrPTAK" Wrona pisze:

A kto mówi o przekraczaniu 50 kph ?? ;-)
Ja ostatnio dynamicznie ruszam po zapaleniu zielonego światła i
przyspieszam do 50 kph. Często gdy już jestem za skrzyżowaniem inne
auta dopiero ruszają

Nie wszyscy maja Twój refleks, a drogi są dla wszystkich .

Ale jaki refleks ?? ;-) Mi nie chodzi o start do OS-a tylko o włączenie
jedynki na gdy zapali się zółte światło i ruszenie po zapaleniu zielonego.
Gdy ktoś jest skupiony na prowadzeniu to chyba widzi co sie dzieje na
sygnalizatorach, a jak nie jest to co w ogóle robi na drodze ?? Stwarza
zagrożenie ?? ;-)

Nadzwyczaj trudno ocenić, czy dana osoba mogła szybciej czy wolniej ruszyć.

Ale jak trudno. Zapala się żołte, sprzęgło, jedynka, zapala się zielone
ruszam i tyle. W automatach jeszcze łatwiej ;-) Wystarczy puścic hamulec :-)

Jednak biorąc pod uwagę tendencje do przelatywania z wielka prędkością
przez skrzyżowanie mimo, że pali sie już żółte, to lepiej tą sekundę
zaczekać.

Ale przeciez nie jeździmy jak w baranim pędzie tylko patrzymy, oceniamy i
reagujemy na sytuacje na drodze :-)

Jak myslisz ile aut w tym czasie przejechałoby przez skrzyzowanie ??
Biorąc to pod uwagę dalej twierdzę, że utrudniacie innym i sobie nawzajem
życie

A może jej ratujemy ?

Ale teraz próbujesz decydować za mnie :-)

Obie opinie nie sposób udowodnić.

Myślę, że nie jest to trudne :-)

"Możliwie blisko..." :-). Nic nie mówi o komforcie kierowcy i dbanie
o zawieszenie samochodu :-)

Pokaz mi takiego kierowce, co mając 2 pasy , z
których jeden jest gładki, a drugi z koleinami i
podziurawiony, będzie nim właśnie jechał.

Nie ma takiego, ale nie oznacza to, że jest to zgodne z przepisami :-)

Chcesz mi udowodnić, że na prawych pasach w kraju nie da się jeździć
przeciętnym samochodem ??

Dać, to się da i po kartoflisku, tylko po co?

Da się jechać i dotrzeć i z prędkością 20 kph tylko po co ?? ;-)

Skoro ja jadę z max dopuszczalna prędkością, to
nikt nie powinien mnie wyprzedzać, a więc i nikomu
nie blokuje ruchu.:-P

A skąd wiesz, że jedziesz max prędkością ?? ;-) To, że Twój prędkościomierz
wskazuje 50 nie oznacza że tyle jedziesz. A może jedziesz 45kph, a moim
aucie jest dokladnieszy prędkościomierz i ja jadę 49kph i chce Cię
wyprzedzić ?? :-) Zresztą po co sobie nawzajem utrudniać, życie, denerwować
i w ogóle ?? Puść jadącego szybciej i po problemie :-)

--
HerrPTAK

49 Data: Pa?dziernik 31 2007 11:31:35
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 31 Oct 2007 09:46:13 +0100, "Marcin \"HerrPTAK\" Wrona"
 wrote:

Ale jaki refleks ?? ;-) Mi nie chodzi o start do OS-a tylko o włączenie
jedynki na gdy zapali się zółte światło i ruszenie po zapaleniu zielonego.
Gdy ktoś jest skupiony na prowadzeniu to chyba widzi co sie dzieje na
sygnalizatorach, a jak nie jest to co w ogóle robi na drodze ?? Stwarza
zagrożenie ?? ;-)

Inna sprawa, że wyświetlacz pokazujący ile sekund do zielonego zostało
byłby pomocny.

Pokaz mi takiego kierowce, co mając 2 pasy , z
których jeden jest gładki, a drugi z koleinami i
podziurawiony, będzie nim właśnie jechał.

Nie ma takiego, ale nie oznacza to, że jest to zgodne z przepisami :-)

Ekhm. Nieśmiało protestuje przeciwko znikaniu mojej osoby.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

50 Data: Pa?dziernik 31 2007 10:56:26
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: Axel 

"WW"  wrote in message

Marcin "HerrPTAK" Wrona pisze:
A kto mówi o przekraczaniu 50 kph ?? ;-)
Ja ostatnio dynamicznie ruszam po zapaleniu zielonego światła i
przyspieszam  do 50 kph. Często gdy już jestem za skrzyżowaniem inne
auta dopiero ruszają
Nie wszyscy maja Twój refleks, a drogi są dla wszystkich . Nadzwyczaj
trudno ocenić, czy dana osoba mogła szybciej czy wolniej ruszyć.

Jasssne. Bo przeciez po zapaleniu sie zielonego trzeba wcisnac sprzeglo,
znalezc dzwignie zmiany biegow, wrzucic bieg i ruszyc z predkoscia
startujacego zolwia.
Nie opowiadaj dyrdymalow. Malo kto na polskich drogach jest _przygotowany_
na zielone swiatlo. Polowe da sie "objechac" na skrzyzowaniu maluchem.


 Jednak
biorąc pod uwagę tendencje do przelatywania z wielka prędkością przez
skrzyżowanie mimo, że pali sie już żółte, to lepiej tą sekundę zaczekać.

Od tego sa oczy, zeby kontrolowac sytuacje, a nie czekac nie wiadomo na co.

Jak myslisz ile aut w tym czasie przejechałoby przez skrzyzowanie ??
Biorąc  to pod uwagę dalej twierdzę, że utrudniacie innym i sobie
nawzajem życie
A może jej ratujemy ?

Zostan w domu - oby Ci tylko spluczka nie spadla na glowe.

Obie opinie nie sposób udowodnić.

Po jakiemu to?

"Możliwie blisko..." :-). Nic nie mówi o komforcie kierowcy i dbanie o
zawieszenie samochodu :-)
Pokaz mi takiego kierowce, co mając 2 pasy , z których jeden jest gładki,
a drugi z koleinami i podziurawiony, będzie nim właśnie jechał.

Jak bede mial pusta jezdnie z dwoma takimi pasami - bede jechal lewym. Ale
jak zobacze w lusterku inne auto jadace szybciej - zjade na prawy. 90%
kierowcow nie patrzy w lusterka, albo maja w dupie innych uzytkownikow drog.


Chcesz mi udowodnić, że na prawych pasach w kraju nie da się jeździć
przeciętnym samochodem ??
Dać, to się da i po kartoflisku, tylko po co?
Skoro ja jadę z max dopuszczalna prędkością, to nikt nie powinien mnie
wyprzedzać, a więc i nikomu nie blokuje ruchu.:-P

Nadawalbys sie do ORMO. Jak na razie jestes zwyklym uzytkownikiem drogi i
nie jest Twoim prawem decydowanie, czy ktos ma jechac zgodnie z PORD, czy
nie. Natomiast obowiazkiem jest stosowanie sie do PORD, czyli nieblokowanie
ruchu i jazda prawym pasem.

--
Axel

51 Data: Pa?dziernik 31 2007 14:18:05
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: WW 

Axel pisze:

Jasssne. Bo przeciez po zapaleniu sie zielonego trzeba wcisnac sprzeglo, znalezc dzwignie zmiany biegow, wrzucic bieg i ruszyc z predkoscia startujacego zolwia.
Nie opowiadaj dyrdymalow. Malo kto na polskich drogach jest _przygotowany_ na zielone swiatlo. Polowe da sie "objechac" na skrzyzowaniu maluchem.

Masz odpowiedź, dlaczego Polska jest w czołówce wypadków.


 Jednak
biorąc pod uwagę tendencje do przelatywania z wielka prędkością przez skrzyżowanie mimo, że pali sie już żółte, to lepiej tą sekundę zaczekać.

Od tego sa oczy, zeby kontrolowac sytuacje, a nie czekac nie wiadomo na co.

Na zielone kolego, na zielone  :-P

Jak bede mial pusta jezdnie z dwoma takimi pasami - bede jechal lewym. Ale jak zobacze w lusterku inne auto jadace szybciej - zjade na prawy. 90% kierowcow nie patrzy w lusterka, albo maja w dupie innych uzytkownikow drog.

albo piratów jadących 90 po mieście. To te chamy zapieprzają ile fabryka dała i jeszcze maja pretensje, że inni nie dość szybko im ustępują.

Nadawalbys sie do ORMO. Jak na razie jestes zwyklym uzytkownikiem drogi i nie jest Twoim prawem decydowanie, czy ktos ma jechac zgodnie z PORD, czy nie.

A przed chwila namawiałeś mnie do zjeżdżania takim z drogi. To sie zdecyduj, nie można zjeść ciastka i je mieć.

Natomiast obowiazkiem jest stosowanie sie do PORD, czyli nieblokowanie
ruchu i jazda prawym pasem.

Poczytaj kodeks i jak ochłoniesz, rozważ wszelkie znaczenia sformułowania "możliwie blisko".

Pozdrawiam
WW

52 Data: Pa?dziernik 31 2007 14:21:42
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: Cavallino 


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości news:

Nadawalbys sie do ORMO. Jak na razie jestes zwyklym uzytkownikiem drogi i nie jest Twoim prawem decydowanie, czy ktos ma jechac zgodnie z PORD, czy nie.

A przed chwila namawiałeś mnie do zjeżdżania takim z drogi. To sie zdecyduj, nie można zjeść ciastka i je mieć.

Masz kłopoty nie tylko z myśleniem (czego objawem jest kapelusznictwo), ale również z rozumieniem tekstu czytanego.
W powyższym Axel również Cię namawia żebyś zjeżdżał z drogi.
Nie wiem jak można to było inaczej zrozumieć.

53 Data: Listopad 02 2007 08:36:06
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: WW 

Cavallino pisze:


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości news:

Nadawalbys sie do ORMO. Jak na razie jestes zwyklym uzytkownikiem drogi i nie jest Twoim prawem decydowanie, czy ktos ma jechac zgodnie z PORD, czy nie.

A przed chwila namawiałeś mnie do zjeżdżania takim z drogi. To sie zdecyduj, nie można zjeść ciastka i je mieć.

Masz kłopoty nie tylko z myśleniem (czego objawem jest kapelusznictwo), ale również z rozumieniem tekstu czytanego.
W powyższym Axel również Cię namawia żebyś zjeżdżał z drogi.
Nie wiem jak można to było inaczej zrozumieć.

Odpowiedz napisałem na prv, ale odbiło.
Masz ja tutaj


Wybacz, że na prv, ale to zagadnienie już bardzo odbiega od tematu wątku i nic nowego w temacie nie wnosi. Tak więc pozwoliłem sobie napisać na prv, aby nie zamulać listy.

Cavallino pisze:

Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości news:

Nadawalbys sie do ORMO. Jak na razie jestes zwyklym uzytkownikiem drogi i nie jest Twoim prawem decydowanie, czy ktos ma jechac zgodnie z PORD, czy nie.

A przed chwila namawiałeś mnie do zjeżdżania takim z drogi. To sie zdecyduj, nie można zjeść ciastka i je mieć.

Masz kłopoty nie tylko z myśleniem (czego objawem jest kapelusznictwo), ale również z rozumieniem tekstu czytanego.
W powyższym Axel również Cię namawia żebyś zjeżdżał z drogi.
Nie wiem jak można to było inaczej zrozumieć.

Cala wypowiedz Alexa
:
"WW"  wrote in message

> Marcin "HerrPTAK" Wrona pisze:
>> A kto mówi o przekraczaniu 50 kph ??  ;-)
>> Ja ostatnio dynamicznie ruszam po zapaleniu zielonego światła i
>> przyspieszam  do 50 kph. Często gdy już jestem za skrzyżowaniem inne
>> auta dopiero ruszają
> Nie wszyscy maja Twój refleks, a drogi są dla wszystkich . Nadzwyczaj
> trudno ocenić, czy dana osoba mogła szybciej czy wolniej ruszyć.

Jasssne. Bo przeciez po zapaleniu sie zielonego trzeba wcisnac sprzeglo,
znalezc dzwignie zmiany biegow, wrzucic bieg i ruszyc z predkoscia
startujacego zolwia.
Nie opowiadaj dyrdymalow. Malo kto na polskich drogach jest _przygotowany_
na zielone swiatlo. Polowe da sie "objechac" na skrzyzowaniu maluchem.


 Jednak
> biorąc pod uwagę tendencje do przelatywania z wielka prędkością przez
> skrzyżowanie mimo, że pali sie już żółte, to lepiej tą sekundę zaczekać.

Od tego sa oczy, zeby kontrolowac sytuacje, a nie czekac nie wiadomo na co.

>> Jak myslisz ile aut w tym czasie przejechałoby przez skrzyzowanie ??
>> Biorąc  to pod uwagę dalej twierdzę, że utrudniacie innym i sobie
>> nawzajem życie
> A może jej ratujemy ?

Zostan w domu - oby Ci tylko spluczka nie spadla na glowe.

> Obie opinie nie sposób udowodnić.

Po jakiemu to?

>> "Możliwie blisko..."  :-) . Nic nie mówi o komforcie kierowcy i dbanie o
>> zawieszenie samochodu  :-)
> Pokaz mi takiego kierowce, co mając 2 pasy , z których jeden jest gładki,
> a drugi z koleinami i podziurawiony, będzie nim właśnie jechał.

Jak bede mial pusta jezdnie z dwoma takimi pasami - bede jechal lewym. Ale
jak zobacze w lusterku inne auto jadace szybciej - zjade na prawy. 90%
kierowcow nie patrzy w lusterka, albo maja w dupie innych uzytkownikow drog.


>> Chcesz mi udowodnić, że na prawych pasach w kraju nie da się jeździć
>> przeciętnym samochodem ??
> Dać, to się da i po kartoflisku, tylko po co?
> Skoro ja jadę z max dopuszczalna prędkością, to nikt nie powinien mnie
> wyprzedzać, a więc i nikomu nie blokuje ruchu.:-P

Nadawalbys sie do ORMO. Jak na razie jestes zwyklym uzytkownikiem drogi i
nie jest Twoim prawem decydowanie, czy ktos ma jechac zgodnie z PORD, czy
nie. Natomiast obowiazkiem jest stosowanie sie do PORD, czyli nieblokowanie
ruchu i jazda prawym pasem.

-- Axel

I moja
Axel pisze:

Jasssne. Bo przeciez po zapaleniu sie zielonego trzeba wcisnac sprzeglo, znalezc dzwignie zmiany biegow, wrzucic bieg i ruszyc z predkoscia startujacego zolwia.
Nie opowiadaj dyrdymalow. Malo kto na polskich drogach jest _przygotowany_ na zielone swiatlo. Polowe da sie "objechac" na skrzyzowaniu maluchem.

Masz odpowiedź, dlaczego Polska jest w czołówce wypadków.


 Jednak
biorąc pod uwagę tendencje do przelatywania z wielka prędkością przez skrzyżowanie mimo, że pali sie już żółte, to lepiej tą sekundę zaczekać.

Od tego sa oczy, zeby kontrolowac sytuacje, a nie czekac nie wiadomo na co.

Na zielone kolego, na zielone  :-P

Jak bede mial pusta jezdnie z dwoma takimi pasami - bede jechal lewym. Ale jak zobacze w lusterku inne auto jadace szybciej - zjade na prawy. 90% kierowcow nie patrzy w lusterka, albo maja w dupie innych uzytkownikow drog.

albo piratów jadących 90 po mieście. To te chamy zapieprzają ile fabryka dała i jeszcze maja pretensje, że inni nie dość szybko im ustępują.

Nadawalbys sie do ORMO. Jak na razie jestes zwyklym uzytkownikiem drogi i nie jest Twoim prawem decydowanie, czy ktos ma jechac zgodnie z PORD, czy nie.

A przed chwila namawiałeś mnie do zjeżdżania takim z drogi. To sie zdecyduj, nie można zjeść ciastka i je mieć.

Natomiast obowiazkiem jest stosowanie sie do PORD, czyli nieblokowanie
ruchu i jazda prawym pasem.

Poczytaj kodeks i jak ochłoniesz, rozważ wszelkie znaczenia sformułowania "możliwie blisko".

Pozdrawiam
WW

Zechciej zwrócic uwage na ten akapit:


Jasssne. Bo przeciez po zapaleniu sie zielonego trzeba wcisnac sprzeglo, znalezc dzwignie zmiany biegow, wrzucic bieg i ruszyc z predkoscia startujacego zolwia.


Wyraźnie ma mi za złe, że ruszam zbyt wolno mimo, iż dokładnie stosuje się do postanowień KD. Tak wiec dokonuje interpretacji KD

W kolejnym akapicie pisze >  Nadawalbys sie do ORMO. Jak na razie jestes zwyklym uzytkownikiem drogi i nie jest Twoim prawem decydowanie, czy ktos ma jechac zgodnie z PORD, czy nie.

Zakazując Mnie interpretacji KD w stosunku do Niego.
Kolejny akapit

Natomiast obowiazkiem jest stosowanie sie do PORD, czyli nieblokowanie
ruchu i jazda prawym pasem.

On decyduje za mnie, czy ja uważam że prawy pas nadaje się do jazdy lub nie.

Jak widzisz on interpretuje KD za mnie, ale domawia mnie tego prawa w stosunku do siebie
Warunkiem dyskusji zaś jest równoprawność obu jej podmiotów.
Można by jeszcze to ciągnąc, ale chyba już wiesz, o co mi chodziło z tym ciastkiem.
Oczywiście zdaje sobie z tego sprawę, że dyskusja ta nie dotyczy konkretnie mnie i Jego a jest raczej próba przedstawienia pewnych postaw przejawiających się na naszych drogach..

Pozdrawiam
Wojtek



54 Data: Listopad 02 2007 14:21:09
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: Axel 

"WW"  wrote in message

Nie opowiadaj dyrdymalow. Malo kto na polskich drogach jest
_przygotowany_  na zielone swiatlo. Polowe da sie "objechac" na
skrzyzowaniu maluchem.
Masz odpowiedź, dlaczego Polska jest w czołówce wypadków.

Jest duzo wypadkow, bo ludzie wolno ruszaja ze skrzyzowania?

Jednak
biorąc pod uwagę tendencje do przelatywania z wielka prędkością przez
skrzyżowanie mimo, że pali sie już żółte, to lepiej tą sekundę zaczekać.
Od tego sa oczy, zeby kontrolowac sytuacje, a nie czekac nie wiadomo
na co.
Na zielone kolego, na zielone  :-P

Zielone sie _widzi_. A oczy sa po to, zeby patrzec, czy zaden dzygit nie
nadciaga...

Jak bede mial pusta jezdnie z dwoma takimi pasami - bede jechal lewym.
Ale  jak zobacze w lusterku inne auto jadace szybciej - zjade na
prawy. 90%  kierowcow nie patrzy w lusterka, albo maja w dupie innych
uzytkownikow drog.
albo piratów jadących 90 po mieście. To te chamy zapieprzają ile fabryka
dała i jeszcze maja pretensje, że inni nie dość szybko im ustępują.

A u was murzynow bija. Zacznij stosowac sie do PoRD, a potem wymagaj tego od
innych.

Nadawalbys sie do ORMO. Jak na razie jestes zwyklym uzytkownikiem
drogi i  nie jest Twoim prawem decydowanie, czy ktos ma jechac zgodnie
z PORD, czy  nie.
A przed chwila namawiałeś mnie do zjeżdżania takim z drogi. To sie
zdecyduj, nie można zjeść ciastka i je mieć.

Naucz sie czytac. Wlasnie Ci napisalem, ze masz zjechac na prawo, jak ktos
do Ciebie dojezdza, a nie blokowac mu droge.

Natomiast obowiazkiem jest stosowanie sie do PORD, czyli nieblokowanie
ruchu i jazda prawym pasem.
Poczytaj kodeks i jak ochłoniesz, rozważ wszelkie znaczenia sformułowania
"możliwie blisko".

Od lat nie ma zadnego "kodeksu". A PORD czytalem pewnie 10 x wiecej, niz Ty.
Mozliwie blisko oznacza, ze jesli mozesz jechac blizej krawedzi jezdni niz
jedziesz, to lamiesz przepisy. I jesli ja Cie objade z prawej, to znaczy ze
zlamales przepisy.


--
Axel

55 Data: Listopad 02 2007 14:42:22
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości news:

Poczytaj kodeks i jak ochłoniesz, rozważ wszelkie znaczenia sformułowania "możliwie blisko".

Od lat nie ma zadnego "kodeksu".

Zbiór przepisów regulujących daną dziedzinę życia to właśnie kodeks.
Choćby w nazwie ustawy takiego tytuu nie dostał.

56 Data: Pa?dziernik 30 2007 15:37:37
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 30 Oct 2007 11:09:54 +0100, WW  wrote:

Jeśli za utrudnienie uważasz jazdę z szybkością
określoną przez KD, to rzeczywiście utrudniamy
życie "wsiowym Nikki Laudom".

Za utrudnianie jazdy uważam łamanie przepisów PoRD.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

57 Data: Pa?dziernik 30 2007 15:58:38
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: WW 

Adam Płaszczyca pisze:

Za utrudnianie jazdy uważam łamanie przepisów PoRD.
A jakiż to przepis łamiemy czekając aą zgaśnie żółte i zapali sie zielone ?

Pozdrawiam
WW

58 Data: Pa?dziernik 30 2007 18:30:18
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 30 Oct 2007 15:58:38 +0100, WW  wrote:

Za utrudnianie jazdy uważam łamanie przepisów PoRD.

A jakiż to przepis łamiemy czekając aą zgaśnie
żółte i zapali sie zielone ?

Żaden. Łamiecie czekając na zielonym, az sobi eprzypomnicie który
lewarek jest od zmiany biegów.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

59 Data: Pa?dziernik 31 2007 14:20:36
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiat
Autor: WW 

Adam Płaszczyca pisze:

On Tue, 30 Oct 2007 15:58:38 +0100, WW  wrote:

Za utrudnianie jazdy uważam łamanie przepisów PoRD.
A jakiż to przepis łamiemy czekając aą zgaśnie żółte i zapali sie zielone ?

Żaden. Łamiecie czekając na zielonym, az sobi eprzypomnicie który
lewarek jest od zmiany biegów.

Tu możesz mieć rację. Mając jeden trudno się zdecydować, aż strach pomyśleć, że czasem w samochodach są aż2 drążki.

Pozdrawiam
Ww

60 Data: Pa?dziernik 30 2007 10:13:30
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Przembo 

Użytkownik "WW"  napisał

Chyba w starym, mercedesowskim klekocie.

Do spokojnej, ekonomicznej jazdy w każdym.

2krpm i ekonomia? Albo klamiesz, albo nie wiesz co piszesz. Czy Ty czasem
nie jezdzisz B5 TDI?

Pozdr

61 Data: Pa?dziernik 30 2007 11:12:14
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: WW 

Przembo pisze:

Użytkownik "WW"  napisał
Chyba w starym, mercedesowskim klekocie.
Do spokojnej, ekonomicznej jazdy w każdym.

2krpm i ekonomia? Albo klamiesz, albo nie wiesz co piszesz. Czy Ty czasem nie jezdzisz B5 TDI?


Właśnie takim.
Passat spala 5,2 l na 100 km - dane z komputera z ostatnich 16700 km.

Pozdrawiam
WW

62 Data: Pa?dziernik 30 2007 11:19:12
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Przembo 

Użytkownik "WW"  napisał

2krpm i ekonomia? Albo klamiesz, albo nie wiesz co piszesz. Czy Ty czasem
nie jezdzisz B5 TDI?


Właśnie takim.
Passat spala 5,2 l na 100 km - dane z komputera z ostatnich 16700 km.

Norma 7,1 spalanie 5,2
U mnie 9,1 spalanie 6,6
Mam minimalnie lepszy przelicznik, ale jestem w szoku. Moj B5 AFN z ASB przy
kapeluszniczej jezdzie pali potwornie duzo, nawet do 9l.

Poza tym jstes pewiem tych 16700km?
MFA2 gromadzi dane do 100h, 10kkm lub 100l paliwa. Instrukcja VW "twierdzi"
ze 16700 jest nierealne na kompie :)

Pozdr

63 Data: Pa?dziernik 30 2007 16:10:08
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: WW 

Przembo pisze:

Użytkownik "WW"  napisał
2krpm i ekonomia? Albo klamiesz, albo nie wiesz co piszesz. Czy Ty czasem nie jezdzisz B5 TDI?

Właśnie takim.
Passat spala 5,2 l na 100 km - dane z komputera z ostatnich 16700 km.

Norma 7,1 spalanie 5,2
U mnie 9,1 spalanie 6,6
Mam minimalnie lepszy przelicznik, ale jestem w szoku. Moj B5 AFN z ASB przy kapeluszniczej jezdzie pali potwornie duzo, nawet do 9l.

Ja mam taki sam, ale jak założyłem box, to spalanie spadło o ponad litr przy "kapeluszowej jeździe".

Poza tym jstes pewiem tych 16700km?
MFA2 gromadzi dane do 100h, 10kkm lub 100l paliwa. Instrukcja VW "twierdzi" ze 16700 jest nierealne na kompie :)

Są 2 tryby pracy koputra. W obu rejestruje spalanie, ale drogi trudniej zresetować. Nie zauważyłem, aby sie ograniczał w jakikolwiek sposób.
Ale sprawdzę przy okazji.
Jak chcesz, mam w arkuszu szczegółowe informacje z ilości paliwa i przejechanych kilometrów, kosztu zakupu itp..

Pozdrawiam
WW

64 Data: Pa?dziernik 30 2007 14:07:28
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 30 Oct 2007 07:54:37 +0100, WW  wrote:

Chyba w starym, mercedesowskim klekocie.
Do spokojnej, ekonomicznej jazdy w każdym.

Do spokojnego zarzynania silnika :D

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

65 Data: Pa?dziernik 30 2007 10:22:39
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: Przembo 

Użytkownik "WW"  napisał

Nie, rusza powolutku, bo 'szkoda' mu silnika, więc nei wyjdzie ponad
2000 obrotów/min.

w diselku 2000 obrotów na ogół wystarcza.

Moj diesel przy takim stylu jazdy nie schodzi ponizej 8l, a czesto i 9l nie
pogardzi. Ale wystarczy dynamicznie przyspieszac, by potem utrzymac zadana
predkosc i jak najmniej hamowac by spalanie w zadnym razie nie przekroczylo
8l, a w sprzyjajacych warunkach miejskich 6l/100km jest mozliwe bez zadnych
problemow...
Teraz moja srednia z 1600km to 6,6l/100km, a trasy bylo w tym 350-400km,
wiec jak ktos pisze o kapelusznikach i oszczedzaniu paliwa to jest to
smieszne. Jedno z drugim nie ma wiele wspolnego, na wiosne i latem dla
potestowalem to i bylem w szoku ze flegmatyczna jazda nie przynosi zbyt
wiele korzysci.

Pozdr

66 Data: Pa?dziernik 30 2007 11:14:02
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone ?wiatło)
Autor: WW 

Przembo pisze:

[...]Jedno z drugim nie ma wiele wspolnego, na wiosne i latem dla potestowalem to i bylem w szoku ze flegmatyczna jazda nie przynosi zbyt wiele korzysci.

Pozdr

Mój kapeluszniczo pali ok 5 l w mieście.

Pozdrawiam
WW

67 Data: Pa?dziernik 28 2007 21:37:43
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Relifex 

pieprzycie kolego i tyle
nie byliscie widac nigdy w rzymie ii innych metropoliach gdzie motoryzcja ma
100 lat.
Omijam balwanow hamujacych na pomaranczowych w 99%, wykorzystuje swiatla na
maxa i tyle.
Nigdy nie przejezdam na pale, nigdy nie mam sporej predkosci prz ytego typu
manewrach, zawsze oceniam sytuacje, nam miejsca. Inaczej bym sie nie rwał.
Tacy jak Ty tylko zabydlają miasta i tworzą niepotrzebne spiętrzenia.

68 Data: Pa?dziernik 29 2007 19:56:00
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Jacek Skowroński 

PT Relifex scripsit:

Nigdy nie przejezdam na pale, nigdy nie mam sporej predkosci prz ytego typu
manewrach, zawsze oceniam sytuacje, nam miejsca. Inaczej bym sie nie rwał.
Tacy jak Ty tylko zabydlają miasta i tworzą niepotrzebne spiętrzenia.

Z pewnością podobnie myślał pewien kierownik, który w sobotę jechał przede
mną i nagle zachciało mu się zawrócić na skrzyżowaniu (tzn. skręcił w prawo
i zaraz odbił w lewo). Tylko dlatego, że zachowałem odstęp skończyło sie na
lekkim otarciu zderzaka. Oczywiście specjalista nawet się nie zatrzymał,
pewnie żeby nie tworzyć niepotrzebnych spiętrzeń na poboczu.

--
Jacek Skowroński
http://alauda.baselinux.net/

69 Data: Pa?dziernik 29 2007 16:58:19
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: dogfish 

Jacek Skowroński wrote:

PT Relifex scripsit:

Nigdy nie przejezdam na pale, nigdy nie mam sporej predkosci prz ytego typu
manewrach, zawsze oceniam sytuacje, nam miejsca. Inaczej bym sie nie rwał.
Tacy jak Ty tylko zabydlają miasta i tworzą niepotrzebne spiętrzenia.


Z pewnością podobnie myślał pewien kierownik, który w sobotę jechał przede
mną i nagle zachciało mu się zawrócić na skrzyżowaniu (tzn. skręcił w prawo
i zaraz odbił w lewo). Tylko dlatego, że zachowałem odstęp skończyło sie na
lekkim otarciu zderzaka. Oczywiście specjalista nawet się nie zatrzymał,
pewnie żeby nie tworzyć niepotrzebnych spiętrzeń na poboczu.


A ten drugi 'specjalista' co "zachował odstęp" ale troche za krtóki, nawet nie wie ze spowodowal wypadek, a na dodatek chwali sie tym na grupie i nie przyznaje sie do winy, wskazujac winnego tego przed soba.
Tak, lekkie otarcie zderzaka to juz jest wykroczenie w klategorii wypadkow.
Nie twoim interesem jest gdzie on pojechal ze skrzyzowania.
Twoim obowiazkiem jest zachowanie dodstatecznej odleglosci aby nie doszlo do kilizji, NAWET gdyby ten przed toba zechcial/byl zmuszony tam zatrzymac sie. Nie wazne z jakiego powodu, zawsze ON znajdzie usprawiedliwienie na takie zatrzymanie sie,  a ty mozesz jedynie krytykowac jedo "niepoprawna" jazde.
A niby co zlego zrobil ze chcial zawrocic na skrzyzowaniu?
Czy to jest wbrew przepisom? Czy byl moze znak zakazu zawracania?
Zdarza mi sie czasem tak zawracac.......

70 Data: Pa?dziernik 30 2007 06:40:59
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: Jacek Skowroński 

PT dogfish scripsit:

Jacek Skowroński wrote:

Z pewnością podobnie myślał pewien kierownik, który w sobotę jechał przede
mną i nagle zachciało mu się zawrócić na skrzyżowaniu (tzn. skręcił w prawo
i zaraz odbił w lewo). Tylko dlatego, że zachowałem odstęp skończyło sie na
lekkim otarciu zderzaka. Oczywiście specjalista nawet się nie zatrzymał,
pewnie żeby nie tworzyć niepotrzebnych spiętrzeń na poboczu.

A ten drugi 'specjalista' co "zachował odstęp" ale troche za krtóki,
nawet nie wie ze spowodowal wypadek, a na dodatek chwali sie tym na
grupie i nie przyznaje sie do winy, wskazujac winnego tego przed soba.
Tak, lekkie otarcie zderzaka to juz jest wykroczenie w klategorii wypadkow.
Nie twoim interesem jest gdzie on pojechal ze skrzyzowania.

Widocznie źle opisałem sytuację. Goć skręcił w prawo, w ulicę
podporządkowaną, tam zawrócił i wyjechał z podporządkowanej w lewo. Ja
jechałem na drodze z pierwszeństwem.

Twoim obowiazkiem jest zachowanie dodstatecznej odleglosci aby nie
doszlo do kilizji, NAWET gdyby ten przed toba zechcial/byl zmuszony tam
zatrzymac sie. Nie wazne z jakiego powodu, zawsze ON znajdzie
usprawiedliwienie na takie zatrzymanie sie,  a ty mozesz jedynie
krytykowac jedo "niepoprawna" jazde.

Gdyby on się chciał tylko zatrzymać, to nie byłoby żadnego problemu.

A niby co zlego zrobil ze chcial zawrocic na skrzyzowaniu?
Czy to jest wbrew przepisom? Czy byl moze znak zakazu zawracania?
Zdarza mi sie czasem tak zawracac.......

Jedziesz na ulicy z pierwszeństwem, w kolumnie pojazdów i nagle sobie
zawracasz?

--
Jacek Skowroński
http://alauda.baselinux.net/

71 Data: Pa?dziernik 31 2007 15:30:41
Temat: Re: Nowa moda na drogach (czerwone światło)
Autor: [Cichy] 

Dlatego jestem za tym, ze powinny byc montowane aparaty fotograficzne przy
sygnalizatorach i w momencie zapalenia sie "poznego" pomaranczowego
zaczynaly byc uruchamiane i walily serie zdjec wraz z czasem jaki minal od
zapalenia sie pomaranczowego lub czerwonego :)

Szybko by sie skonczylo.

Jak sie zapala zielone (tak, zielone, nie pomaranczowe), to zawsze ruszam
jak najszybciej zeby nie tamowac pojazdow za mna i niestety czesto musze
zaraz ostro hamowac, bo leci debil na czerwonym.
Kilka razy przelecial taki za mna, czyli ja zdazylem ruszyc (jeszcze raz
powtarzam dla tych co nie zrozumieli - na zielonym) i przejechac krzyzowke,
a ten przelecial za mna.

A tlumaczenie sie ze ten przede mna zaczal hamowac, dlatego zmienilem pas na
inny i przelecialem przez niego na czerwonym jest calkowicie udowadniajacym
to, ze osoba tak robiaca jest calkowicie ograniczona umyslowo, bo nie
potrafi przewidziec, ze jezeli widzi sie pomaranczowe, to sie nie
przyspiesza, tylko trzyma noge na hamulcu, ewentualnie zaczyna hamowac.
Pomaranczowe swieci sie okreslona ilosc sekund i wiadomo, ze jak juz minelo
te pare sekund, to bedzie czerwone.
A skoro zaswiacilo sie pomaranczowe i mam 100-200 metrow do krzyzowki, to
wcale nie bedzie to gwaltowne hamowanie.
Ale debil jeden z drugim pozniej sie tlumaczy, ze wlasnie dopiero co sie
zapalilo :)

Pozdtrawiam tylko tych co tak nie robia.
Cichy

Nowa moda na drogach (czerwone światło)



Grupy dyskusyjne