Dzień Dobry,
Kilka lat temu kupowałem nowe auto i wtedy opłaciło się takie auto kupić nowe za granicą; była spora różnica w stosunku do cen w polskich salonach.
Czy na dzień dzisiejszy dalej takie operacje są opłacalne?
W roku 2007 za auto;
-które w Polsce mogłem kupić za ciut ponad 100tyś zł i miałem na nie czekać około 2-3 miesięcy;
-zapłaciłem poniżej 80tyś zł i miałem do wyboru około 20 sztuk od ręki; jednego dnia pojechałem, a drugiego wróciłem nowym autem.

Jak to się przedstawia na dzień dzisiejszy?


--
Barek
barek[]plusnet pl

W dniu 2012-11-18 17:37, BAREK pisze:

Dzień Dobry,
Kilka lat temu kupowałem nowe auto i wtedy opłaciło się takie auto kupić
nowe za granicą; była spora różnica w stosunku do cen w polskich salonach.
Czy na dzień dzisiejszy dalej takie operacje są opłacalne?
W roku 2007 za auto;
-które w Polsce mogłem kupić za ciut ponad 100tyś zł i miałem na nie
czekać około 2-3 miesięcy;
-zapłaciłem poniżej 80tyś zł i miałem do wyboru około 20 sztuk od ręki;
jednego dnia pojechałem, a drugiego wróciłem nowym autem.

Jak to się przedstawia na dzień dzisiejszy?

Dnia Sun, 18 Nov 2012 19:31:15 +0100, AL napisał(a):

Dodatkowo - jesli kupuję auto za granicą (teren EU) jako nowe, to:
1. tam nie płace VAT'u w kraju zakupu tylko w PL

2. nie płacę żadnej akcyzy jak w przypadku auta używanego.

Czy jeszcze dodzhodza jakies opłaty (prócz tych rejestracyjnych =
standardowych)?

Ja kupowałem Subaru Forestera.
Jak się zastanawiasz nad importem nowego auta, to najpierw trzeba przeanalizować oferty brokerów, powinno u nich być taniej o jakieś 10-15%/przynajmniej tak było wtedy.
Broker w przypadku Subaru brał dla siebie jakieś 10tyś. PLN na koszty i wynagrodzenie, przypuszczalnie ja te jego koszty opędziłem jakimiś 3-5 tyś PLN, bo koniec końców sam go na Litwie kupiłem; po prostu zadzwoniłem do salonu i porównałem ceny.
Z tego co wiem było wtedy i może teraz też tak jest, że różne są relacje dla różnych marek, chyba łatwiej różnicę znaleźÄ‡ na droższych modelach.
W moim przypadku sumarycznie wyszło jakieś 78tyś ostateczna cena auta po opłatach z kosztami podróży itp/itd w stosunku do jakiś 104 tyś jakie chcieli w salonie.
Trzeba tylko dokładnie porównywać oferty, bo modele i wyposażenie troszkę się różnią;
-w Polsce były w cenie Xenony,
-ja mam bez xenonów auto, ale za to w tej cenie uwzględniłem zakup zimówek, parkomaticu i alarmu.


--
Barek
barek[]plusnet pl

Sun, 18 Nov 2012 17:37:33 +0100, BAREK

Jak to się przedstawia na dzień dzisiejszy?

Czyli jeśli by planować zakup auta w przedziale cenowym gdzieś pomiędzy 150 do 200 tyś według polskich salonów, to jest sens szukać ofert zagranicznych?
Dla każdej marki?
Czy dalej jest tak, że różne marki w różnych krajach opłaca się poszukiwać?

--
Barek
barek[]plusnet pl

A jak to jest w przypadku Mazdy? Bo interesuje mnie CX-7 i  na stronie (http://www.mazda.pl/buyingamazda/promocje/) znalazłem informację, że w tym sezonie cena modeli z zeszłego roku (benzyna, 2.3 260 km) to jakieś 146 400. Za granicą mogę liczyć na niższą cenę? A jeśli tak, to na jakim rynku jest szansa na najlepsze warunki? Francja, Niemcy?

W dniu 2012-11-19 10:19, BAREK pisze:

Czyli jeśli by planować zakup auta w przedziale cenowym gdzieś pomiędzy
150 do 200 tyś według polskich salonów, to jest sens szukać ofert
zagranicznych?
Dla każdej marki?
Czy dalej jest tak, że różne marki w różnych krajach opłaca się poszukiwać?