Grupy dyskusyjne   »   Nowe tarcze a konieczne toczenie

Nowe tarcze a konieczne toczenie



1 Data: Wrzesien 03 2014 11:22:28
Temat: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Ergie 

Witam!

Pacjent to opel Astra Kombi jeżdżony głównie po mieście (choć akurat u nas na śląsku oznacza to tez autostrady :-)).
W kwietniu wymienione tarcze i klocki (wszystkie). W czerwcu zauważyłem że przy prędkościach powyżej 100 i delikatnym naciśnięciu hamulca autko zaczyna szarpać kierownicą i wpada w drgania.

Diagnoza mechanik - skrzywione tarcze trzeba przetoczyć.

Tarcze zostały przetoczone i pomogło to o tyle że drgania przy delikatnym hamowaniu pojawiały się dopiero przy 140. Minęły dwa miesiące i znowu zauważyłem że pojawiają się już nawet poniżej 100 km/h

Mechanik tym razem mówi aby tarcze lepiej wymienić.

Możliwe to że tarcze się tak ciągle wichrują? Poprzednie fabryczne starczyły na prawie 100 kkm. Autko jeździ na krótkich trasach więc hamulce nawet nie mają gdzie się porządnie zagrzać. Autkiem jeździ w prawdzie kobieta ale jeździ nim od początku i z poprzednimi tarczami nic się nie działo.

Ps. A jeśli trzeba wymienić to jakie warto kupić by nie mieć takich niespodzianek. Nie musza być najtańsze, ale też nie potrzeba rajdowych - ot po prostu solidne by mieć kłopot z głowy na następnych 10 lat.

Pozdrawiam
Ergie



2 Data: Wrzesien 03 2014 11:35:44
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Trybun 

W dniu 2014-09-03 11:22, Ergie pisze:

Witam!

Pacjent to opel Astra Kombi jeżdżony głównie po mieście (choć akurat u nas na śląsku oznacza to tez autostrady :-)).
W kwietniu wymienione tarcze i klocki (wszystkie). W czerwcu zauważyłem że przy prędkościach powyżej 100 i delikatnym naciśnięciu hamulca autko zaczyna szarpać kierownicą i wpada w drgania.

Diagnoza mechanik - skrzywione tarcze trzeba przetoczyć.

Tarcze zostały przetoczone i pomogło to o tyle że drgania przy delikatnym hamowaniu pojawiały się dopiero przy 140. Minęły dwa miesiące i znowu zauważyłem że pojawiają się już nawet poniżej 100 km/h

Mechanik tym razem mówi aby tarcze lepiej wymienić.

Możliwe to że tarcze się tak ciągle wichrują? Poprzednie fabryczne starczyły na prawie 100 kkm. Autko jeździ na krótkich trasach więc hamulce nawet nie mają gdzie się porządnie zagrzać. Autkiem jeździ w prawdzie kobieta ale jeździ nim od początku i z poprzednimi tarczami nic się nie działo.


Pozdrawiam
Ergie

Możliwe, czasem wystarczy raz, porządnie rozgrzanymi, wjechać w kałużę aby się zwichrowały. Zwłaszcza takie niemarkowe.

3 Data: Wrzesien 03 2014 11:55:57
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Tomasz Wójtowicz 

Przyłączam się do pytania

- rok po wymianie tarcz kierownica szaleje przy hamowaniu ze 140 km/h na autostradzie.

Jeśli tak szybko tarcze się krzywią, to jakiej marki kupić, żeby były możliwie trwałe? Samochód Skoda Octavia I.

4 Data: Wrzesien 03 2014 11:58:17
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Wednesday, September 3, 2014, 11:55:57 AM, you wrote:

Przyłączam się do pytania
- rok po wymianie tarcz kierownica szaleje przy hamowaniu ze 140 km/h na
autostradzie.
Jeśli tak szybko tarcze się krzywią, to jakiej marki kupić, żeby były
możliwie trwałe? Samochód Skoda Octavia I.

Ja bym raczej zaczął od sprawdzenia zawieszania, w tym
amortyzatorów...

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

5 Data: Wrzesien 03 2014 12:14:33
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Tomasz Wójtowicz 

W dniu 2014-09-03 11:58, RoMan Mandziejewicz pisze:

Hello Tomasz,

Wednesday, September 3, 2014, 11:55:57 AM, you wrote:

Przyłączam się do pytania
- rok po wymianie tarcz kierownica szaleje przy hamowaniu ze 140 km/h na
autostradzie.
Jeśli tak szybko tarcze się krzywią, to jakiej marki kupić, żeby były
możliwie trwałe? Samochód Skoda Octavia I.

Ja bym raczej zaczął od sprawdzenia zawieszania, w tym
amortyzatorów...


BT robione co roku, nie zgłaszali problemów. Ale sprawdzę mimo wszystko.

6 Data: Wrzesien 03 2014 03:42:35
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Przemek 

Jak masz dobre sprężyny, to badanie tech. powie Ci tyle o amorach, że są zamontowane. U mnie pokazało 70%, a tylne nadawały się na śmietnik, przednie były w niewiele lepszym stanie.
Po zmianie na nowe, kolejne badanie pokazało wartości o kilka procent większe, dopiero jak diagnosta wlazł pod auto, zorientował się, że są nowe założone(Bilstein)

7 Data: Wrzesien 03 2014 13:01:17
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Tomasz Wójtowicz 

W dniu 2014-09-03 12:42, Przemek pisze:

Jak masz dobre sprężyny, to badanie tech. powie Ci tyle o amorach, że są zamontowane. U mnie pokazało 70%, a tylne nadawały się na śmietnik, przednie były w niewiele lepszym stanie.
Po zmianie na nowe, kolejne badanie pokazało wartości o kilka procent większe, dopiero jak diagnosta wlazł pod auto, zorientował się, że są nowe założone(Bilstein)


Jest też taki objaw, że przy przejeździe (spokojnym) przez próg zwalniający samochód często uderzy o nawierzchnię, podczas gdy innym autem przejeżdżam bez uderzeń. To może być objaw zużytych amortyzatorów?

8 Data: Wrzesien 03 2014 13:09:37
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Tomasz,

Wednesday, September 3, 2014, 1:01:17 PM, you wrote:

Jak masz dobre sprężyny, to badanie tech. powie Ci tyle o amorach, że są zamontowane. U mnie pokazało 70%, a tylne nadawały się na śmietnik, przednie były w niewiele lepszym stanie.
Po zmianie na nowe, kolejne badanie pokazało wartości o kilka procent większe, dopiero jak diagnosta wlazł pod auto, zorientował się, że są nowe założone(Bilstein)
Jest też taki objaw, że przy przejeździe (spokojnym) przez próg
zwalniający samochód często uderzy o nawierzchnię, podczas gdy innym
autem przejeżdżam bez uderzeń. To może być objaw zużytych amortyzatorów?

Tak.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

9 Data: Wrzesien 03 2014 23:52:22
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2014-09-03 12:42, Przemek pisze:

Jak masz dobre sprężyny, to badanie tech. powie Ci tyle o amorach, że są zamontowane.

Nie tyle dobre, co takie same z obu stron :)

10 Data: Wrzesien 03 2014 13:13:21
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Chris 

W dniu 2014-09-03 11:55, Tomasz Wójtowicz pisze:

Przyłączam się do pytania

- rok po wymianie tarcz kierownica szaleje przy hamowaniu ze 140 km/h na
autostradzie.

Jeśli tak szybko tarcze się krzywią, to jakiej marki kupić, żeby były
możliwie trwałe? Samochód Skoda Octavia I.

Ja do tej pory brałem tutaj http://www.mikoda.pl/sklep/ i nigdy się nie zawiodłem.

--
www.bezwypadkowy.net www.automo.pl www.vinspot.com
www.vin-decoder.net www.dekoder-vin.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

11 Data: Wrzesien 04 2014 22:22:30
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Czarny Rudy Żyd Chińczyk 

On 03/09/2014 10:55, Tomasz Wójtowicz wrote:

Przyłączam się do pytania

- rok po wymianie tarcz kierownica szaleje przy hamowaniu ze 140 km/h na
autostradzie.

Jeśli tak szybko tarcze się krzywią, to jakiej marki kupić, żeby były
możliwie trwałe? Samochód Skoda Octavia I.

mialem to samo kiedys w vectrze b. kupilem jakas chujnie podobno brembo. pewnie podroby, bo po trzech miesiacach bily. wymienilem na jakies inne polskie i to samo. tez przetoczylem i tez pomoglo na chwile. kupilem ja ci w koncu ztcp boscha albo valeo razem z klockami i z tego co wiem to jezdza juz dwa lata i nic nie bije. mechanik zawsze ten sam.

-- - news://freenews.netfront.net/ - complaints:  -- -

12 Data: Wrzesien 03 2014 12:38:27
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: tadzik 

On Wed, 3 Sep 2014 11:22:28 +0200, "Ergie"  wrote:

Diagnoza mechanik - skrzywione tarcze trzeba przetoczyć.

Mechanik tym razem mówi aby tarcze lepiej wymienić.

Nie znam się to się wypowiem :)
Miałem taki sam problem w Kangoo. Po jakichś tam naprawach zaczęła się jazda. Przetaczanie bo krzywe, potem wymiana, znowu krzywe. Mechanik brzęczy, że po kałużach itp. Zaczynało się od prawego koła.
Okazało się, że piasta była puknięta młotkiem i zrobił się malutki rant. Tarcza 'nie siadała' należycie i stąd bicie :) Ale rymłem :)
Inny mechanik 'spiłował' rant i jak ręką odjął!
Jak jest teraz to nie wiem bo auto sprzedane, ale chwilę było bez problemów. Obejrzyj to dokładnie.

--
pozdro
tadzik

13 Data: Wrzesien 03 2014 12:49:52
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Ergie 

Użytkownik "tadzik"  napisał w wiadomości grup

Nie znam się to się wypowiem :)
Miałem taki sam problem w Kangoo. Po jakichś tam naprawach zaczęła się jazda. Przetaczanie bo krzywe, potem wymiana, znowu krzywe. Mechanik brzęczy, że po kałużach itp. Zaczynało się od prawego koła.
Okazało się, że piasta była puknięta młotkiem i zrobił się malutki rant. Tarcza 'nie siadała' należycie i stąd bicie :) Ale rymłem :)
Inny mechanik 'spiłował' rant i jak ręką odjął!
Jak jest teraz to nie wiem bo auto sprzedane, ale chwilę było bez problemów. Obejrzyj to dokładnie.

Nie moje auto. Ja nim tylko okazyjnie jeżdżę i zajmuję się serwisem typu wymiana piór wycieraczek, albo filtra powietrza. Na zmianie kół lato/zima moje umiejętności się kończą. Nigdy w życiu nie ściągałem tarczy i nie mam czasu na taką zabawę, więc raczej zlecę to mechanikowi.

Ale czy gdyby tarcza byłą krzywo osadzona to bicie nie powinno być od momentu jej założenia a nie dopiero jakiś czas później?

Pozdrawiam
Ergie

14 Data: Wrzesien 03 2014 20:40:32
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: ToMasz 

(...)

Nie znam się to się wypowiem :)
Miałem taki sam problem w Kangoo. Po jakichś tam naprawach zaczęła się
(...)
Ale czy gdyby tarcza byłą krzywo osadzona to bicie nie powinno być od
momentu jej założenia a nie dopiero jakiś czas później?
miałem to samo w Xsarze. najpierw naprawiali u Macioła w Piekarach, potem w Norauto w zabrzu. i tu i tu po wyjeździe z warsztatu było dobrze, ale nie mijało 1000km i tarcze były krzywe.
Tak jak kolega wspominał, winne były krzywe piasty. pozaznaczałem wzajemne położenie piast i tarcz,  pokombinowałem, porysowałem.... dwa narzędzia: czujnik zegarowy i szlifierka kątowa - naprawione. Xsara na tych piastach i tarczach zrobiła ze 30 tyś i uległa wypadkowi.
ToMasz

15 Data: Wrzesien 03 2014 12:58:58
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: yabba 

Użytkownik "Ergie"  napisał w wiadomości

Witam!

Pacjent to opel Astra Kombi jeżdżony głównie po mieście (choć akurat u nas na śląsku oznacza to tez autostrady :-)).
W kwietniu wymienione tarcze i klocki (wszystkie). W czerwcu zauważyłem że przy prędkościach powyżej 100 i delikatnym naciśnięciu hamulca autko zaczyna szarpać kierownicą i wpada w drgania.

Diagnoza mechanik - skrzywione tarcze trzeba przetoczyć.

Tarcze zostały przetoczone i pomogło to o tyle że drgania przy delikatnym hamowaniu pojawiały się dopiero przy 140. Minęły dwa miesiące i znowu zauważyłem że pojawiają się już nawet poniżej 100 km/h

Mechanik tym razem mówi aby tarcze lepiej wymienić.

Możliwe to że tarcze się tak ciągle wichrują? Poprzednie fabryczne starczyły na prawie 100 kkm. Autko jeździ na krótkich trasach więc hamulce nawet nie mają gdzie się porządnie zagrzać. Autkiem jeździ w prawdzie kobieta ale jeździ nim od początku i z poprzednimi tarczami nic się nie działo.

Ps. A jeśli trzeba wymienić to jakie warto kupić by nie mieć takich niespodzianek. Nie musza być najtańsze, ale też nie potrzeba rajdowych - ot po prostu solidne by mieć kłopot z głowy na następnych 10 lat.



Przyczyną bicia przy hamowaniu może być:
- słaby materiał tarcz
- wjeżdżanie na rozgrzanych tarczach w kałuże
- niewyważone koło
- uszkodzona felga lub opona
- usterki w zawieszeniu - luzy, słabe amortyzatory
- skrzywiona piasta
- niedokładny montaż tarcz bez usunięcia nierówności i zabrudzeń na piaście
- skrzywiony zacisk.

Miałem przypadek w swoim samochodzie, że tarcze markowe biły po przejechaniu 2000 km. Po dwóch wymianach tarczy mechanik zmierzył bicie piasty i zalecił jej wymianę. Problem bicia przy hamowaniu ustąpił.


--
Pozdrawiam,

yabba

16 Data: Wrzesien 03 2014 17:57:37
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Tomasz Gorbaczuk 

W dniu .09.2014 o 11:22 Ergie  pisze:


Ps. A jeśli trzeba wymienić to jakie warto kupić by nie mieć takich  niespodzianek. Nie musza być najtańsze, ale też nie potrzeba rajdowych -  ot po prostu solidne by mieć kłopot z głowy na następnych 10 lat.


Ja po wieloletnich eksperymentach nie kupuję nic innego niż ATE (tarcze i  klocki). Klocki kupuję ceramizowane czy jakoś tak. Nie pylą na czarno, nie  piszczą, wolno się zużywają.

TG

17 Data: Wrzesien 04 2014 07:31:11
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Marek 

Ja po wieloletnich eksperymentach nie kupuję nic innego niż ATE
(tarcze i klocki). Klocki kupuję ceramizowane czy jakoś tak. Nie pylą
na czarno, nie piszczą, wolno się zużywają.

Masz racje nie warto tu oszczedzac. Ja biore ATE, TRW lub Feroddo.
Wytrzymuja dlugie przebiegi.


--
Marek
echo  | tr  a-di-rs-ze-h a-z

18 Data: Wrzesien 03 2014 23:31:57
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2014-09-03 11:22, Ergie pisze:

Możliwe to że tarcze się tak ciągle wichrują? Poprzednie fabryczne
starczyły na prawie 100 kkm.

Po wymianie klocków/tarcz zawsze trzeba je dotrzeć.
Instrukcja mówi o jeździe 200-300km bez mocnego hamowania żeby klocek ułożył się z tarczą.

Wielu ludzi tuż po wyjechaniu z warsztatu na nowym klocku pierwsze co robią, to gaz do dechy i awaryjne hamowanie żeby sprawdzić czy wszystko w porządku.
W tym momencie klocek dotyka tarczy nierówno, w skrajnym wypadku nawet w jednym punkcie, powodując powstanie na tarczy prążka ogromnej temperatury i uszkodzenie jej które wyjdzie niekoniecznie od razu, a właśnie z opóźnieniem.

Inny przypadek to krzywy montaż tarcz (z powodu nieoczyszczenia powierzchni, lub jakiś krzywizn).
Dlatego po zamontowaniu tarcze należy skręcić bez felg (zamiast felgi można założyć dystans), a następnie wskaźnikiem zegarowym sprawdzić bicie tarcz.

Odpowiednio zamontowane i dotarte tarcze nie powinny skrzywić się nigdy, nawet jak je będziesz grzał do 600C, a potem gasił w kałużach.
Jeżdżę na raczej tanich tarczach (zwykłe Bosch/Ate/Zimmerman) i pomimo że traktuję je raczej bez litości, jeszcze nic mi się nie pokrzywiło:
http://tinyurl.com/tarcze

Ps. A jeśli trzeba wymienić to jakie warto kupić by nie mieć takich
niespodzianek. Nie musza być najtańsze, ale też nie potrzeba rajdowych -
ot po prostu solidne by mieć kłopot z głowy na następnych 10 lat.

Jak pisałem wyżej, ja kupuję zwykłe, gładkie tarcze Bosch/Ate/Zimmerman, ludzie też nie narzekają na TRW, Brembo, Ferodo.
Jednym słowem - cokolwiek byle jakiejś firmy.

19 Data: Wrzesien 03 2014 15:57:15
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor:

W dniu środa, 3 września 2014 23:31:57 UTC+2 użytkownik Tomasz Pyra napisał:

W dniu 2014-09-03 11:22, Ergie pisze:



> Mo�liwe to �e tarcze si� tak ci�gle wichruj�? Poprzednie fabryczne

> starczy�y na prawie 100 kkm.



Po wymianie klock�w/tarcz zawsze trzeba je dotrze�.

Instrukcja m�wi o je�dzie 200-300km bez mocnego hamowania �eby klocek

u�o�y� si� z tarcz�.



Wielu ludzi tuďż˝ po wyjechaniu z warsztatu na nowym klocku pierwsze co

robi�, to gaz do dechy i awaryjne hamowanie �eby sprawdzi� czy wszystko

w porz�dku.

W tym momencie klocek dotyka tarczy nier�wno, w skrajnym wypadku nawet w

jednym punkcie, powoduj�c powstanie na tarczy pr��ka ogromnej

temperatury i uszkodzenie jej kt�re wyjdzie niekoniecznie od razu, a

w�a�nie z op�nieniem.



Inny przypadek to krzywy montaďż˝ tarcz (z powodu nieoczyszczenia

powierzchni, lub jakiďż˝ krzywizn).

Dlatego po zamontowaniu tarcze nale�y skr�ci� bez felg (zamiast felgi

mo�na za�o�y� dystans), a nast�pnie wska�nikiem zegarowym sprawdzi�

bicie tarcz.



Odpowiednio zamontowane i dotarte tarcze nie powinny skrzywiďż˝ siďż˝ nigdy,

nawet jak je b�dziesz grza� do 600C, a potem gasi� w ka�u�ach.

Je�d�� na raczej tanich tarczach (zwyk�e Bosch/Ate/Zimmerman) i pomimo

�e traktuj� je raczej bez lito�ci, jeszcze nic mi si� nie pokrzywi�o:

http://tinyurl.com/tarcze



> Ps. A je�li trzeba wymieni� to jakie warto kupi� by nie mie� takich

> niespodzianek. Nie musza by� najta�sze, ale te� nie potrzeba rajdowych -

> ot po prostu solidne by mie� k�opot z g�owy na nast�pnych 10 lat.



Jak pisa�em wy�ej, ja kupuj� zwyk�e, g�adkie tarcze Bosch/Ate/Zimmerman,

ludzie teďż˝ nie narzekajďż˝ na TRW, Brembo, Ferodo.

Jednym s�owem - cokolwiek byle jakiej� firmy.

Weź przestań pierdolić. Pierdolić znaczyło kiedyś opowiadać głupoty, zmyślać. Pewno ta instrukcja i inne równie głupie powstała na jakimś portalu dla motoryzacyjnych idiotów.

20 Data: Wrzesien 04 2014 01:22:56
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2014-09-04 00:57,  pisze:

Weź przestań pierdolić. Pierdolić znaczyło kiedyś opowiadać głupoty, zmyślać. Pewno ta instrukcja i inne równie głupie powstała na jakimś portalu dla motoryzacyjnych idiotów.

Nie Kogutku, pewnie nigdy się nie spotkałeś, ale poproś jakiegoś mechanika, to pewnie Ci pokaże co jest w pudełku z klockami hamulcowymi.
Tam jest wszystko napisane, a nawet często narysowane.
O np.:
http://www.partinfo.co.uk/files/Disc%20%20Pad%20Replacement.pdf

21 Data: Wrzesien 04 2014 01:26:22
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2014-09-04 01:22, Tomasz Pyra pisze:

Tam jest wszystko napisane, a nawet często narysowane.
O np.:
http://www.partinfo.co.uk/files/Disc%20%20Pad%20Replacement.pdf

Albo tutaj:
http://www.bremboaftermarket.com/en/Car_Disc_Indications/Maintenance_Disc.aspx

22 Data: Wrzesien 04 2014 22:57:36
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2014-09-04 01:26, Tomasz Pyra pisze:

W dniu 2014-09-04 01:22, Tomasz Pyra pisze:

Tam jest wszystko napisane, a nawet często narysowane.
O np.:
http://www.partinfo.co.uk/files/Disc%20%20Pad%20Replacement.pdf

Albo tutaj:
http://www.bremboaftermarket.com/en/Car_Disc_Indications/Maintenance_Disc.aspx


Tomek. Szkoda klawiatury. Przecie drób i tak wie lepiej, co mu będzie jakiś tam producent farmazony wciskał.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

23 Data: Wrzesien 14 2014 10:36:25
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: jerzu 

On Thu, 04 Sep 2014 22:57:36 +0200, "Marcin \"Kenickie\" Mydlak"
 wrote:

Tomek. Szkoda klawiatury.

Ale jest chociaż śmiesznie :)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

24 Data: Wrzesien 04 2014 01:31:47
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Tomasz Pyra"


Możliwe to że tarcze się tak ciągle wichrują? Poprzednie fabryczne
starczyły na prawie 100 kkm.

Po wymianie klocków/tarcz zawsze trzeba je dotrzeć.
Instrukcja mówi o jeździe 200-300km bez mocnego hamowania żeby klocek ułożył się z tarczą.

Wielu ludzi tuż po wyjechaniu z warsztatu na nowym klocku pierwsze co robią, to gaz do dechy i awaryjne hamowanie żeby sprawdzić czy wszystko w porządku.
W tym momencie klocek dotyka tarczy nierówno, w skrajnym wypadku nawet w jednym punkcie, powodując powstanie na tarczy prążka ogromnej temperatury i uszkodzenie jej które wyjdzie niekoniecznie od razu, a właśnie z opóźnieniem.

W jaki niby sposób okrężne uszkodzenie tarczy miałoby przełożyć się na zwichrowanie ?

...
Odpowiednio zamontowane i dotarte tarcze nie powinny skrzywić się nigdy, nawet jak je będziesz grzał do 600C, a potem gasił w kałużach.

O to to. Tzn ja nie sądzę by w kałużach się nie mogły skrzywić, ale jednak trochę pecha trzeba mieć by tak się stało.

25 Data: Wrzesien 04 2014 01:43:55
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2014-09-04 01:31, John Kołalsky pisze:


Użytkownik "Tomasz Pyra"

Możliwe to że tarcze się tak ciągle wichrują? Poprzednie fabryczne
starczyły na prawie 100 kkm.

Po wymianie klocków/tarcz zawsze trzeba je dotrzeć.
Instrukcja mówi o jeździe 200-300km bez mocnego hamowania żeby klocek
ułożył się z tarczą.

Wielu ludzi tuż po wyjechaniu z warsztatu na nowym klocku pierwsze co
robią, to gaz do dechy i awaryjne hamowanie żeby sprawdzić czy
wszystko w porządku.
W tym momencie klocek dotyka tarczy nierówno, w skrajnym wypadku nawet
w jednym punkcie, powodując powstanie na tarczy prążka ogromnej
temperatury i uszkodzenie jej które wyjdzie niekoniecznie od razu, a
właśnie z opóźnieniem.

W jaki niby sposób okrężne uszkodzenie tarczy miałoby przełożyć się na
zwichrowanie ?

Ja to się na metalurgii nie znam, że się takie cuda dzieją to wiem z doświadczenia - jak ktoś pałuje nowe hamulce to mu _potem_ tarcze się wichrują.

Jedyne wytłumaczenie jakie mam, to rozszerzalność cieplna i jakieś koncentracje naprężeń na skutek miejscowego podgrzania.

Kiedyś też sobie tak tarcze zrobiłem - biły po nagrzaniu. Dałem nawet do przetoczenia, to potem biły na zimno, a po nagrzaniu biły mniej.
Potem się dowiedziałem że to trzeba docierać po założeniu i od tamtej pory zero problemów, nawet w Cinquecento.

Odpowiednio zamontowane i dotarte tarcze nie powinny skrzywić się
nigdy, nawet jak je będziesz grzał do 600C, a potem gasił w kałużach.

O to to. Tzn ja nie sądzę by w kałużach się nie mogły skrzywić, ale
jednak trochę pecha trzeba mieć by tak się stało.


Sporo pewnie też zależy od konstrukcji hamulców.
W takim np. Polonezie gdzie tarczka jest malutka i niewentylowana, tarcze podlegają naprawdę dużym obciążeniom i tam się różnie rzeczy mogą dziać.
Ale w normalnych samochodach raczej takich problemów nie ma.

26 Data: Wrzesien 04 2014 07:47:43
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: dddddddd 

W dniu 2014-09-03 23:31, Tomasz Pyra pisze:


Po wymianie klocków/tarcz zawsze trzeba je dotrzeć.
Instrukcja mówi o jeździe 200-300km bez mocnego hamowania żeby klocek
ułożył się z tarczą.


Odpowiednio zamontowane i dotarte tarcze nie powinny skrzywić się nigdy,
nawet jak je będziesz grzał do 600C, a potem gasił w kałużach.

chyba że będą tanie...

Jeżdżę na raczej tanich tarczach (zwykłe Bosch/Ate/Zimmerman) i pomimo
że traktuję je raczej bez litości, jeszcze nic mi się nie pokrzywiło:

....raz chciałem przyoszczędzić i kupiłem coś taniego, co wyrzuciłem po kilku dniach. Po rozgrzaniu biły przy hamowaniu (zimne nie, lub niewyczuwalnie) - zmieniłem na droższe ( :) ) Zimmermany i są całkiem dobre (żadnego bicia)

--
Pozdrawiam
Łukasz

27 Data: Wrzesien 04 2014 10:44:24
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2014-09-04 07:47, dddddddd pisze:

Jeżdżę na raczej tanich tarczach (zwykłe Bosch/Ate/Zimmerman) i pomimo
że traktuję je raczej bez litości, jeszcze nic mi się nie pokrzywiło:

...raz chciałem przyoszczędzić i kupiłem coś taniego, co wyrzuciłem po
kilku dniach. Po rozgrzaniu biły przy hamowaniu (zimne nie, lub
niewyczuwalnie) - zmieniłem na droższe ( :) ) Zimmermany i są całkiem
dobre (żadnego bicia)

To jest oczywiste, że wszystko i zawsze można zrobić, nie wiem tylko dlaczego to się dzieje zazwyczaj w Chinach :)

Czy Zimmermany drogie? Ja za swoje płaciłem 160zł/szt, przednia tarcza 300mm do Civica Type-R i jak kupowałem to były chyba najtańsze tarcze w ofercie zużyłem chyba 3 komplety i były ok.
A ostatnio kupiłem Boscha (drożej), bo Zimmermanów nie było, ale też jest ok.

28 Data: Wrzesien 04 2014 12:41:25
Temat: Re: Nowe tarcze a konieczne toczenie
Autor: dddddddd 

W dniu 2014-09-04 10:44, Tomasz Pyra pisze:

...raz chciałem przyoszczędzić i kupiłem coś taniego, co wyrzuciłem po
kilku dniach. Po rozgrzaniu biły przy hamowaniu (zimne nie, lub
niewyczuwalnie) - zmieniłem na droższe ( :) ) Zimmermany i są całkiem
dobre (żadnego bicia)

To jest oczywiste, że wszystko i zawsze można zrobić, nie wiem tylko
dlaczego to się dzieje zazwyczaj w Chinach :)

Czy Zimmermany drogie? Ja za swoje płaciłem 160zł/szt, przednia tarcza
300mm do Civica Type-R i jak kupowałem to były chyba najtańsze tarcze w
ofercie zużyłem chyba 3 komplety i były ok.
A ostatnio kupiłem Boscha (drożej), bo Zimmermanów nie było, ale też
jest ok.



do mojego auta chyba ok. 250zł, ale warto :)
Człowiek całe życie się uczy - teraz to już wiem że ogrzewanie w aucie czy chwilowo dojechaną turbinę można olać, ale hamulce, zawieszenie i opony muszą być w należytym porządku...

--
Pozdrawiam
Łukasz

Nowe tarcze a konieczne toczenie



Grupy dyskusyjne