Grupy dyskusyjne   »   Nowy flame - drzewa na poboczu

Nowy flame - drzewa na poboczu



1 Data: Styczen 19 2007 13:25:34
Temat: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Axel 

Wlasnie J.Weiss puscil nagranie z sekretarki, zeby zamiast drzew przy
drogach sadzono zywoploty. Ciekawe, co bedzie dalej ;-)

--
Axel



2 Data: Styczen 19 2007 12:29:02
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor:


Axel napisał(a):

Wlasnie J.Weiss puscil nagranie z sekretarki, zeby zamiast drzew przy
drogach sadzono zywoploty. Ciekawe, co bedzie dalej ;-)

--
Axel

Właśnie słucham - kretynizm.
To trzeba wogóle wszystko wyrżnąć bo przecież ktoś się może
zabić ...

Pozdro !!

3 Data: Styczen 19 2007 13:48:52
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: J.F. 

On 19 Jan 2007 04:29:02 -0800,   wrote:

Axel napisał(a):
Wlasnie J.Weiss puscil nagranie z sekretarki, zeby zamiast drzew przy
drogach sadzono zywoploty. Ciekawe, co bedzie dalej ;-)

Właśnie słucham - kretynizm.
To trzeba wogóle wszystko wyrżnąć bo przecież ktoś się może
zabić ...

Ale to akurat wydaje sie bardzo madre a nie kretynskie ..

J.

4 Data: Styczen 19 2007 15:49:26
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Plast 

Witam

Ale to akurat wydaje sie bardzo madre a nie kretynskie ..

Prawda jak zwykle lezy po srodku :/.

--
Tanie jezdzenie - drewno jako paliwo? Teraz to mozliwe!
http://www.info.linlux.net/?i=tanie_jezdzenie

5 Data: Styczen 19 2007 17:02:35
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: J.F. 

On Fri, 19 Jan 2007 15:49:26 +0100,  Plast wrote:

Witam
Ale to akurat wydaje sie bardzo madre a nie kretynskie ..

Prawda jak zwykle lezy po srodku :/.

Ale tu sie o pobocza rozchodzi, nie o srodek :-)

J.

6 Data: Styczen 19 2007 17:42:26
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: marjan 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci

On Fri, 19 Jan 2007 15:49:26 +0100,  Plast wrote:
>Witam
>> Ale to akurat wydaje sie bardzo madre a nie kretynskie ..
>
>Prawda jak zwykle lezy po srodku :/.

Ale tu sie o pobocza rozchodzi, nie o srodek :-)


sie smiejesz..
bywaja sytuacje (chociazby Przemysl - ulica Lwowska), gdzie drzewa sa na
samym srodku, posadzone na pasie zieleni..

pozdrawiam,
marjan

7 Data: Styczen 19 2007 23:31:59
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Marek Wegner 

Witam,

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


To trzeba wogóle wszystko wyrżnąć bo przecież ktoś się może
zabić ...

Ale to akurat wydaje sie bardzo madre a nie kretynskie ..

ok, idac dalej tym tokiem myslenia, to nalezy:

- wyciac wszystkie drzewa przy drodze;
- zasypac wszystkie rowy przy drodze;
- wyprostowac wszystkie zakrety;
- zniwelowac teren, tak aby wszystkie drogi prowadzily po plaskim terenie;
- poszerzyc drogi do szerokosci...?;

Totalny absurd... Przeciez kazdy kierownik ma cos w glowie, dzieki czemu
moze myslec...? Jesli nie, to zadne dzialania zapobiegawcze nie uchronia
kierownikow przed drzewami, rowami, ostrymi zakretami, ciagla linia, itd.
Zeby nie bylo, jestem kierownikiem czynnym od 1986 roku, nie potrafie
policzyc ile kilometrow juz przejechalem, jezdzilem po drogach krajowych i w
Niemczech (co dwa tygodnie po 2000km przez ladne kilka lat), widzialem sporo
wypadkow i duuuza wiekszosc z nich wynikala z glupoty/braku wyobrazni (w tym
sie miesci nadmieran predkosc nie dostosowana do warunkow drogowych)...
Oczywiscie zdarzaja sie takze wypadki stricte przypadkowe (urwanie zaczepu
przyczepy w ciezarowce - tak zginelo kilku kolegow z mojej bylej firmy), ale
zdecydowana wiekszosc jest spowodowana czynnikiem ludzkim!
Reasumujac, wycinka drzew przydroznych to bzdura, zawsze znajda sie inne
powody wypadkow baranow, ktorzy nie potrafia myslec...
Polecam przejechac sie trasa z Wejherowa do Kolbaskowa, zaraz za Wejherowem
jest droga z drzewami blisko jezdni - zreszta dajaca wytchnienie przy
slonecznej pogodzie - tam byl kilka lat temu wypadek z udzialem Forda
Transita, w ktorym zgineli wszyscy jadacy z Niemiec na swieta do Polski, no
i zgadnijcie, dlaczego?
Wielokrotnie wracalem sam z Niemiec, zmeczony i niewyspany, czujac, ze zle
ze mna, zatrzymywalem sie na jakims parkingu, zeby troszke odpocznac, czy
inni kierownicy nie maja takiej mozliwosci??
Pamietam, jak wracajac spod Norymbergi, po przekroczeniu granicy w
Kostrzyniu, przed Gorzowem poczulem sie, jakbym ogladal film a nie
obserwowal droge zza kierownicy - to byl dla mnie sygnal, ze zle ze mna,
naplyw adrenaliny pozwolil mi dojechac do Gorzowa, potem zatrzymalem sie
przy stacji na wylocie w strone Gdyni, podjadlem i pospalem, po dwu
godzinach ruszylem i bez problemow dojechalem do Gdyni.
W ciagu tych chyba 6 lat, kiedy jezdzilem na trasie Gdynia-Lauf-Gdynia, a
potem po kilku latach Gdynia-Bad Krueznach-Gdynia nigdy nie przeszkadzaly mi
drzewa, chec dojechania do domu, do rodziny, dawala mi koniecznosc wlasciwej
oceny w sytuacji drogowej.
Pamietam jak kiedys wracajac z Niemiec, na autostradzie za Kolbaskowem
poczulem przy lekkim hamnowaniu, ze na jezdni jest szklanka, jechalem na
trojce (dwoja powodowala zrywanie przyczepnosci) jakies 30km/h, dojechalem
na parking przy barach i po wyjsciu z samochodu poslizgnolem sie na
lodzie... No i po zjedzeniu kolacji, przespalem sie kilka godzin w aucie -
rano juz bylo ok i dojechalem bez problemow do Gdyni.
Moje ponad 20-to letnie doswiadczenie za kierownica, podpowiada, ze
bezpieczenstwo jazdy w wiekszosci procentow zalezy od kierownika, od jego
wyobrazni, oceny sytuacji, dostosowania sie do warunkow drogowych,  wszelkie
pomysly na prewencje typu wycinanie przydroznych drzew (fajnie sie jedzie z
Frankfurtu n/Odra do Berlina droga z drzewami blisko jezdni - jakos nie
widac tam krzyzy tak czesto spotykanych w Polsce) nie maja sensu, bo jak
ktos nie ma wyobrazni/miejetnosci logicznego myslenia, to zawsze znajdzie
sie sposob, zeby sie zabil
Poza tym zwracam uwage (jako jezdzacy czesto na terenie Niemiec/Europy), ze
lekcewazenie przepisow w Polsce jest daleko wieksze (bez porownania?) w
stosunku do
np. kierowcow niemieckich...
Ale na pewno wielu z grupowiczow to wie, zatem moj post moze wydac sie
trywialnym, jednak poruszyla mnie peryspektywa usuwania na sile wszelkich
potencjalnych zagrozen, bez uwzglednienia totalnej
ignorancji/nieumiejetosci/bezmozgowia jezdzacych po naszych drogach
kierownikow... No i co za tym idzie mozliwosci eliminacji kierownikow bez
odpowiednich kwalifikacji, choc to juz jest inny problem...
Ufff, ale sie rozpisalem:-)

--
Pozdrawiam serdecznie!
Marek W.

8 Data: Styczen 20 2007 00:05:36
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: J.F. 

On Fri, 19 Jan 2007 23:31:59 +0100,  Marek Wegner wrote:

ok, idac dalej tym tokiem myslenia, to nalezy:
- wyciac wszystkie drzewa przy drodze;
- zasypac wszystkie rowy przy drodze;
- wyprostowac wszystkie zakrety;
- zniwelowac teren, tak aby wszystkie drogi prowadzily po plaskim terenie;
- poszerzyc drogi do szerokosci...?;

Totalny absurd..

To prostowanie owszem, ale spojrz na tory wyscigowe - jak sie dba o
bezpieczenstwo. Wyciac drzewa przy drodze, zrobic szersze pobocza,
wyprofilowac zakrety..

Przeciez kazdy kierownik ma cos w glowie, dzieki czemu moze myslec...?
Jesli nie, to zadne dzialania zapobiegawcze nie uchronia
kierownikow przed drzewami, rowami, ostrymi zakretami, ciagla linia, itd.

No ale kazda wladza tez powinna miec cos w glowie. Z drogi
iles tam osob bedzie co roku wylatywac, i nalezy im zalatwic szerokie
rowy czy zaostrzone pale zeby sie szybciej miszcze eliminowaly ?

Zeby nie bylo, jestem kierownikiem czynnym od 1986 roku, nie potrafie
policzyc ile kilometrow juz przejechalem, jezdzilem po drogach krajowych i w
Niemczech (co dwa tygodnie po 2000km przez ladne kilka lat), widzialem sporo
wypadkow i duuuza wiekszosc z nich wynikala z glupoty/braku wyobrazni (w tym
sie miesci nadmieran predkosc nie dostosowana do warunkow drogowych)...

Ale tak szczerze - ile razy Tobie sie przydarzylo zjechac na pobocze?
To co, minujemy pobocza ? :-)

A druga strona medalu ... jaki sens chronic te drzewa, ktore wyraznie
przeszkadzaja ? Ani to nie jest wyciecie lasu, ani wielka zmiana
ekologii ... tyle ze cien daja, ale koledzy narzekaja ze innych
samochodow bez swiatel wtedy nie widza ..

Pamietam jak kiedys wracajac z Niemiec, na autostradzie za Kolbaskowem
poczulem przy lekkim hamnowaniu, ze na jezdni jest szklanka, jechalem na
trojce (dwoja powodowala zrywanie przyczepnosci) jakies 30km/h, dojechalem
na parking przy barach i po wyjsciu z samochodu poslizgnolem sie na
lodzie... No i po zjedzeniu kolacji, przespalem sie kilka godzin w aucie -
rano juz bylo ok i dojechalem bez problemow do Gdyni.

A nie zamarzles ?

Moje ponad 20-to letnie doswiadczenie za kierownica, podpowiada, ze
bezpieczenstwo jazdy w wiekszosci procentow zalezy od kierownika, od jego
wyobrazni, oceny sytuacji, dostosowania sie do warunkow drogowych,

Ano racja.
Tylko po co te wszystkie ABS, poduszki, strefy zgniotu, wzmocnienia ..
a drogi wcale nie mamy dbac ?

(fajnie sie jedzie z
Frankfurtu n/Odra do Berlina droga z drzewami blisko jezdni - jakos nie
widac tam krzyzy tak czesto spotykanych w Polsce)

Zaraz, przeciez tam autostrada biegnie ..

J.

9 Data: Styczen 20 2007 00:33:55
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Marek Wegner 

Czesc!

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


To prostowanie owszem, ale spojrz na tory wyscigowe - jak sie dba o
bezpieczenstwo. Wyciac drzewa przy drodze, zrobic szersze pobocza,
wyprofilowac zakrety..

Ale rozmawiamy o bezpieczenstwie jazdy na drogach publicznych, nie o torach
wyscigowych??

No ale kazda wladza tez powinna miec cos w glowie. Z drogi
iles tam osob bedzie co roku wylatywac, i nalezy im zalatwic szerokie
rowy czy zaostrzone pale zeby sie szybciej miszcze eliminowaly ?

Tego nie kumam, zakladasz, ze wladza ma wyprzedzac glupote kierownikow? To
sie nie da, za duzo zmiennych...

Ale tak szczerze - ile razy Tobie sie przydarzylo zjechac na pobocze?
To co, minujemy pobocza ? :-)

Nigdy bo i dla czego?
Po kiego chcesz "minowac"? Moze "eliminowac"? Nie rozumiem...

A druga strona medalu ... jaki sens chronic te drzewa, ktore wyraznie
przeszkadzaja ? Ani to nie jest wyciecie lasu, ani wielka zmiana
ekologii ... tyle ze cien daja, ale koledzy narzekaja ze innych
samochodow bez swiatel wtedy nie widza ..

Drzewa przeszkadzaja gdzie? Prosze pokaz...

A nie zamarzles ?

Se jaja robisz, pojadlem, wsiadlem do autka, silnik uruchomilem, nawiewy
poustawialem, mialem ciepla kutrtke, co jeszcze mialem miec, zeby nie
zamarznac? Przeca to to zima straszna nie byla...

Ano racja.
Tylko po co te wszystkie ABS, poduszki, strefy zgniotu, wzmocnienia ..
a drogi wcale nie mamy dbac ?

Jakos tak szybko wyeliminowales czynnik ludzki, to juz qrna nie trzeba
myslec? Ja mysle i jezdze juz bezwypadkowo od ponad 20 lat...

(fajnie sie jedzie z
Frankfurtu n/Odra do Berlina droga z drzewami blisko jezdni - jakos nie
widac tam krzyzy tak czesto spotykanych w Polsce)

Zaraz, przeciez tam autostrada biegnie ..

Ale tez jest droga inna niz autostrada, no chyba, ze w ciagu kilku lat juz
ja skasowali, ale nie wierze... Moze mi sie popierdzielilo i ta fajna droga
wiodla z Kostrzynia?
Wybaczcie, moglo mi sie zapomniec, to juz tak dawno bylo - po zwrot MSt za
mojego golfa II jechalem do Berlina jakies 13 lat temu...;-)

--
Pozdrawiam zyczac wszystkim zdrowego rozsadku!
Marek W.

10 Data: Styczen 20 2007 01:11:59
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Jan 2007 00:33:55 +0100,  Marek Wegner wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
No ale kazda wladza tez powinna miec cos w glowie. Z drogi
iles tam osob bedzie co roku wylatywac, i nalezy im zalatwic szerokie
rowy czy zaostrzone pale zeby sie szybciej miszcze eliminowaly ?

Tego nie kumam, zakladasz, ze wladza ma wyprzedzac glupote kierownikow? To
sie nie da, za duzo zmiennych...

A jednak jak widzisz sie da. Stosunkowo prostymi srodkami.

Ale tak szczerze - ile razy Tobie sie przydarzylo zjechac na pobocze?
To co, minujemy pobocza ? :-)

Nigdy bo i dla czego?

Szczerze ? Albo jestes dobry kierowca, albo dobry kapelusz,
albo jak zolnierz bez karabinu :-)


Po kiego chcesz "minowac"? Moze "eliminowac"? Nie rozumiem...

Minowac po to, zeby skutecznie eliminowac nieuwaznych kierowcow :-)
Bo drzewa to moga nieskutecznie uczyc bezpiecznej jazdy :-)

A druga strona medalu ... jaki sens chronic te drzewa, ktore wyraznie
przeszkadzaja ? Ani to nie jest wyciecie lasu, ani wielka zmiana
ekologii ... tyle ze cien daja, ale koledzy narzekaja ze innych
samochodow bez swiatel wtedy nie widza ..

Drzewa przeszkadzaja gdzie? Prosze pokaz...

Archiwum przeczytaj. Jak sie wpada w taki "tunel" z jasnego i nic nie
widac ..

A nie zamarzles ?
Se jaja robisz, pojadlem, wsiadlem do autka, silnik uruchomilem, nawiewy
poustawialem, mialem ciepla kutrtke, co jeszcze mialem miec, zeby nie
zamarznac? Przeca to to zima straszna nie byla...

A to z kolei mozna sie zatruc, choc nowe pojazdy CO malo emituja ..

Ano racja.
Tylko po co te wszystkie ABS, poduszki, strefy zgniotu, wzmocnienia ..
a drogi wcale nie mamy dbac ?
Jakos tak szybko wyeliminowales czynnik ludzki, to juz qrna nie trzeba
myslec? Ja mysle i jezdze juz bezwypadkowo od ponad 20 lat...

Ja tylko zwracam uwage ze czasem jednak wypadki sie zdarzaja.
I wtedy sie przydaje ze ktos o bezpieczenstwie pomyslal.

Kolizja w polskich warunkach to tak srednio co jakies 20 lat, wiec
mozesz jeszcze troche poczekac z chwaleniem sie :-)

(fajnie sie jedzie z
Frankfurtu n/Odra do Berlina droga z drzewami blisko jezdni - jakos nie
widac tam krzyzy tak czesto spotykanych w Polsce)

Zaraz, przeciez tam autostrada biegnie ..

Ale tez jest droga inna niz autostrada, no chyba, ze w ciagu kilku lat juz
ja skasowali, ale nie wierze

I jezdza nia nieliczni miejscowi, ktorym juz sie nie spieszy, to z
czego te krzyze maja sie brac ..

J.

11 Data: Styczen 20 2007 15:41:13
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Marek Wegner 

Witam,

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


Nigdy bo i dla czego?

Szczerze ? Albo jestes dobry kierowca, albo dobry kapelusz,
albo jak zolnierz bez karabinu :-)

no jesli nawet musialem zjechac na krawedz asfaltu, to zdarzala sie to na
trasie Gdansk-Warszawa, na ktorej wyprzedzanie na trzeciego lub nawet
czwartego ma czeste miejsce.

Po kiego chcesz "minowac"? Moze "eliminowac"? Nie rozumiem...

Minowac po to, zeby skutecznie eliminowac nieuwaznych kierowcow :-)
Bo drzewa to moga nieskutecznie uczyc bezpiecznej jazdy :-)

Wiesz, ze z tym minowaniem, tak na chlodno to ciekawy pomysl?:-))) Dobra,
juz nie bede...:-)

A druga strona medalu ... jaki sens chronic te drzewa, ktore wyraznie
przeszkadzaja ? Ani to nie jest wyciecie lasu, ani wielka zmiana
ekologii ... tyle ze cien daja, ale koledzy narzekaja ze innych
samochodow bez swiatel wtedy nie widza ..

Drzewa przeszkadzaja gdzie? Prosze pokaz..,

Archiwum przeczytaj. Jak sie wpada w taki "tunel" z jasnego i nic nie
widac ..

Napisales "wpada", czyli predkosc niedostosowana do warunkow jazdy:-)
Niestety to nadmierna predkosc w polaczeniu z blisko rosnacymi drzewami
stwarza powazny czynnik ryzyka, no i przyznaje, pojawienie sie miszcza z
naprzeciwka, fakt, tu blisko jezdni rosnace drzewa moga byc niebezieczne,
ale zrodlem zagrozenia znow bedzie czlowiek.

A to z kolei mozna sie zatruc, choc nowe pojazdy CO malo emituja ..

No teraz to juz chciales byc zlosliwy:-) Zatruc sie w pojezdzie stajacym na
parkingu od "wlasnych" spalin? A co ze stojacymi w korkach - nie spedzaja Ci
snu z powiek?;-)

Jakos tak szybko wyeliminowales czynnik ludzki, to juz qrna nie trzeba
myslec? Ja mysle i jezdze juz bezwypadkowo od ponad 20 lat...

Ja tylko zwracam uwage ze czasem jednak wypadki sie zdarzaja.
I wtedy sie przydaje ze ktos o bezpieczenstwie pomyslal.

Wiekszosc wypadkow powodowana jest ludzka glupota, to co miszczowie
wyczyniaja na jezdni, trudno przewdidziec, jesli juz radykalnie chcemy
zminimalizowac zagrozenia, to najlepiej wprowadzic zakaz poruszania sie
pojazdami samochodowymi;-)

Kolizja w polskich warunkach to tak srednio co jakies 20 lat, wiec
mozesz jeszcze troche poczekac z chwaleniem sie :-)

Blad, ja sie nie chwale, tylko pokazuje zwiazek przyczynowo-skutkowy, bralem
juz udzial w kolizji (dwu dokladnie), ale jako ofiara, no moze lepiej
napisac - jako poszkodowany:-)

I jezdza nia nieliczni miejscowi, ktorym juz sie nie spieszy, to z
czego te krzyze maja sie brac ..

Miejscowi nie do konca (chyba, ze ogolnie Niemcy:-), te dziesies-nascie lat
temu zdarzalo mi sie jezdzic tam dosc czesto, owszem, widywalem jadacych z
niemiecka rejestracja nieco szybciej niz ograniczenie, ale to nie byly
drastyczne predkosci (tam chyba bylo ograniczenie do 90/100, w
miejscowosciach 40).
Reasumujac, nie chce nadmiernie ciagnac flame, wiec koncze watek z mojej
strony - chcialbym tylko zaznaczyc, ze bez rozsadku i rozwagi kierujacych,
mozna mnozyc zabezpieczenie wszelakie a i tak znajdzie sie kolejny duren,
ktory i tak potrafi:-(

--
Pozdrawiam
Marek W.

12 Data: Styczen 21 2007 10:48:26
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Jan 2007 15:41:13 +0100,  Marek Wegner wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Nigdy bo i dla czego?
Szczerze ? Albo jestes dobry kierowca, albo dobry kapelusz,
albo jak zolnierz bez karabinu :-)

no jesli nawet musialem zjechac na krawedz asfaltu,

A absolutnie nigdy auto ci nie pojechalo w sposob niekontrolowany ?

Minowac po to, zeby skutecznie eliminowac nieuwaznych kierowcow :-)
Bo drzewa to moga nieskutecznie uczyc bezpiecznej jazdy :-)

Wiesz, ze z tym minowaniem, tak na chlodno to ciekawy pomysl?:-))) Dobra,
juz nie bede...:-)

Mniej wiecej do tego sie sprowadzaja drzewa przy drodze.
Albo dbasz o bezpieczenstwo albo dbasz o drzewa ..

Archiwum przeczytaj. Jak sie wpada w taki "tunel" z jasnego i nic nie
widac ..
Napisales "wpada", czyli predkosc niedostosowana do warunkow jazdy:-)

Ale to nie ja pisalem, tylko wielu innych argumentujac zebym swiatla
zapalal,

A to z kolei mozna sie zatruc, choc nowe pojazdy CO malo emituja ..
No teraz to juz chciales byc zlosliwy:-) Zatruc sie w pojezdzie stajacym na
parkingu od "wlasnych" spalin?

Ponoc sie zdarzalo.

A co ze stojacymi w korkach - nie spedzaja Ci snu z powiek?;-)

Wentylacja jednak lepsza i zmienna, snieg nie zasypie, a w razie
utraty przytomnosci szybko udziela ci pomocy ..

Ja tylko zwracam uwage ze czasem jednak wypadki sie zdarzaja.
I wtedy sie przydaje ze ktos o bezpieczenstwie pomyslal.

Wiekszosc wypadkow powodowana jest ludzka glupota, to co miszczowie
wyczyniaja na jezdni, trudno przewdidziec, jesli juz radykalnie chcemy
zminimalizowac zagrozenia, to najlepiej wprowadzic zakaz poruszania sie
pojazdami samochodowymi;-)

Tak czy inaczej - chcemy o nich dbac czy zaminujemy pobocze zeby
ich eliminowac ?

Kolizja w polskich warunkach to tak srednio co jakies 20 lat, wiec
mozesz jeszcze troche poczekac z chwaleniem sie :-)

Blad, ja sie nie chwale, tylko pokazuje zwiazek przyczynowo-skutkowy, bralem
juz udzial w kolizji (dwu dokladnie), ale jako ofiara, no moze lepiej
napisac - jako poszkodowany:-)

To jest w przeliczeniu na sprawce, wiec jeszcze nic straconego ..
a w tych dwoch wypadkach nie wepchneli cie przypadkiem na drzewo/slup,
albo czy nie miales odruchu zeby skrecic w bok .. a tam by drzewo
stalo ..

I jezdza nia nieliczni miejscowi, ktorym juz sie nie spieszy, to z
czego te krzyze maja sie brac ..

Miejscowi nie do konca (chyba, ze ogolnie Niemcy:-)

Chyba jednak miejscowi, bo kto bedzie jechal taka droga, jesli obok ma
piekna autostrade ? Albo jedzie do jakiejs wioski, albo z, albo
z  i do naraz :-)

te dziesies-nascie lat temu zdarzalo mi sie jezdzic tam dosc czesto,

Juz nie pamietam, ale moze wtedy jeszcze tam autostrady nie bylo.

A teraz jest, i generalnie jak Niemiec ma przejechac 500km, to z
tego autostrada jest co najmniej 450...

Reasumujac, nie chce nadmiernie ciagnac flame, wiec koncze watek z mojej
strony - chcialbym tylko zaznaczyc, ze bez rozsadku i rozwagi kierujacych,
mozna mnozyc zabezpieczenie wszelakie a i tak znajdzie sie kolejny duren,
ktory i tak potrafi:-(

A ja chcialem spytac czy powyzsze znaczy ze o bezpieczenstwo w ogole
nie nalezy dbac [bo to nie ma sensu, skoro i tak beda durnie], czy
tylko radary wystarcza ?

J.

13 Data: Styczen 21 2007 11:17:25
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Wlodek 

no jesli nawet musialem zjechac na krawedz asfaltu,

A absolutnie nigdy auto ci nie pojechalo w sposob niekontrolowany ?

Marek pisal, ze sie wycofuje z dyskusji wiec pewnie nie odpisze

Minowac po to, zeby skutecznie eliminowac nieuwaznych kierowcow :-)
Bo drzewa to moga nieskutecznie uczyc bezpiecznej jazdy :-)

Wiesz, ze z tym minowaniem, tak na chlodno to ciekawy pomysl?:-)))
Dobra, juz nie bede...:-)

Mniej wiecej do tego sie sprowadzaja drzewa przy drodze.
Albo dbasz o bezpieczenstwo albo dbasz o drzewa ..

to jak to teraz jest, ze nie dbamy o bezpieczenstwo
a ginie tylko ~1000 osob ?

Wiekszosc wypadkow powodowana jest ludzka glupota, to co miszczowie
wyczyniaja na jezdni, trudno przewdidziec, jesli juz radykalnie
chcemy zminimalizowac zagrozenia, to najlepiej wprowadzic zakaz
poruszania sie pojazdami samochodowymi;-)

Tak czy inaczej - chcemy o nich dbac czy zaminujemy pobocze zeby
ich eliminowac ?

pobocze ? Nie ! Przeciez czasem je wykorzystuje chocby
przy wyprzedzaniu, postoju, czasem tam zjedzie kombajn
albo traktor, chodza piesi albo krowa :-)
Nawet drzew nie pozwole zamienic na miny bo drzewo daje
jakas szanse przezycia a poruszajac sie w gorach to nawet
wole jak zamiast prostego wylotu w przepasc tuz przy drodze
rosna solidne drzewa.

....
Reasumujac, nie chce nadmiernie ciagnac flame, wiec koncze watek z
mojej strony - chcialbym tylko zaznaczyc, ze bez rozsadku i rozwagi
kierujacych, mozna mnozyc zabezpieczenie wszelakie a i tak znajdzie
sie kolejny duren, ktory i tak potrafi:-(

A ja chcialem spytac czy powyzsze znaczy ze o bezpieczenstwo w ogole
nie nalezy dbac [bo to nie ma sensu, skoro i tak beda durnie], czy
tylko radary wystarcza ?

Moze lepiej wydac te kase w innym miejscu ? Te 1000 osob
to nie jest wg mnie bardzo duzo.

W.

14 Data: Styczen 21 2007 16:59:31
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

Wlodek napisał(a):

Moze lepiej wydac te kase w innym miejscu ? Te 1000 osob
to nie jest wg mnie bardzo duzo.

Mamy w kraju około 30mln ludzi.
5tys rocznie ginie na drogach, 1tys na drzewach.

Średnia długość życia to około 80lat, czyli za życia przeciętnej osoby ginie na drodze około 400tys osób, z czego 80tys na drzewach.

Czyli szansa że przeciętny człowiek zginie w wypadku drogowym to 1.3%, że zginie na drzewie 0.26%
Do tego nie sami zabici to problem, 10x więcej niż zabitych jest rannych w różnym stopniu, również ciężko rannych ludzi którzy nigdy nie powrócą do zdrowia.
Tu już się okazuje że każdy z nas ma 13% szans na bycie rannym w wypadku, jeżeli chodzi o zostanie rannym na drzewie/słupie to już będzie około 2% szans.

To nie są małe liczby.
Okazuje się że jest większa szansa na bycie rannym na drzewie niż o urodzenie bliźniaków albo trafienie najniższej wygranej w dużego lotka.

Do tego nie wszystkie wypadki w wyniku drzew mieszczą się w rubryce "najechanie na drzewo, słup", wiele zderzeń jest spowodowane tym że nie było gdzie uciekać.

15 Data: Styczen 21 2007 18:32:50
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Czyli szansa że przeciętny człowiek zginie w wypadku drogowym to 1.3%, że zginie na drzewie 0.26%
Do tego nie sami zabici to problem, 10x więcej niż zabitych jest rannych w różnym stopniu, również ciężko rannych ludzi którzy nigdy nie powrócą do zdrowia.
Tu już się okazuje że każdy z nas ma 13% szans na bycie rannym w wypadku, jeżeli chodzi o zostanie rannym na drzewie/słupie to już będzie około 2% szans.

Tomek, za pomocą statystyki zdolny jegomośc udowodni Ci nawet, że jesteś dendrofilem.
Twierdzisz, że tu żyje 30 mln osób - wg mnie optymistycznie. ja bym powiedział, że zaniżyłeś o dobre 5 mln. Zginęło 5000 osób. Czyli szansa na to, że człowek zginie w wypadku to promil, i to przy Twoich założeniach.

Pozdrowienia - Maciek

16 Data: Styczen 21 2007 21:18:35
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

Maciek napisał(a):

Tomek, za pomocą statystyki zdolny jegomośc udowodni Ci nawet, że jesteś dendrofilem.

Jest statystyka i statystyka.
Można uprawiać statystyczną kombinację, w której wprawne oko kogoś kto włada wiedzą z dziedziny statystyki łatwo zauważy manipulację.
Zresztą wcale nie miałem ambicji wyliczenia niczego dokładnie, bo dokładna predykcja ilości wypadków w przyszłości nie jest możliwa.
Podałem tylko rząd wielkości.

Twierdzisz, że tu żyje 30 mln osób - wg mnie optymistycznie. ja bym powiedział, że zaniżyłeś o dobre 5 mln.

Obywateli to jest chyba prawie 39mln, ale nie zapominaj że z największych polskich miast tylko Warszawa leży w Polsce, pozostałych jak Chicago czy Londyn nie obejmują statystyki naszej Policji.
Polonii w USA jest 10mln, z czego większa część ma nadal Polskie obywatelstwo.
Zresztą to nie jest ważne czy jest 30mln, czy 40mln. Większe bywają wahnięcia ilości ofiar na drodze.

Zginęło 5000 osób. Czyli szansa na to, że człowek zginie w wypadku to promil, i to przy Twoich założeniach.

Nie promil tylko dokładnie 0.16 promila. Tyle że jest prawdopodobieństwo że osoba zginie w danym, jednym roku, a że aktualnie żyjące pokolenia szacuje się na średnią długość życia 80 lat, to prawdopodobieństwo że w ogóle przez całe życie zginie w wypadku drogowym rośnie do 1.3%. A że zostanie się rannym w wypadku do około 13%.

Oczywiście jeżeli chcesz się przyczepić to nie uwzględniłem jeszcze tego, że nie da się dwukrotnie zginąć w wypadku drogowym z życia, ale nie ma to większego wpływu na wynik.

Włodek napisał że te liczby to "nie jest dużo". Wręcz przeciwnie.
Wypadku drogowe są chyba na drugim miejscu (po zawałach) przyczyną śmierci ludzi poniżej 60 roku życia.

17 Data: Styczen 20 2007 01:43:56
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

Marek Wegner napisał(a):

Czesc!

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
To prostowanie owszem, ale spojrz na tory wyscigowe - jak sie dba o
bezpieczenstwo. Wyciac drzewa przy drodze, zrobic szersze pobocza,
wyprofilowac zakrety..

Ale rozmawiamy o bezpieczenstwie jazdy na drogach publicznych, nie o torach wyscigowych??

Celem budowy dróg jako takich jest przyspieszanie transportu, chodzi o to żeby jechać po nich najszybciej jak to tylko możliwe i dlatego należy   te drogi budować tak żeby umożliwiały jak najszybsze poruszanie się.

Po to kiedyś drogi brukowano, potem asfaltowano, potem budowano drogi z poboczami, dwujezdniowe itp itd - żeby jechać po nich jak najszybciej.


No ale kazda wladza tez powinna miec cos w glowie. Z drogi
iles tam osob bedzie co roku wylatywac, i nalezy im zalatwic szerokie
rowy czy zaostrzone pale zeby sie szybciej miszcze eliminowaly ?

Tego nie kumam, zakladasz, ze wladza ma wyprzedzac glupote kierownikow? To sie nie da, za duzo zmiennych...

Władza ma zrobić tak żeby daną drogą można było jechać bezpiecznie z jak najwyższą prędkością.
Jeżeli władza pozostawiła by nam drogi gruntowe to dałoby się po nich jeździć powiedzmy 30km/h.
Jeżeli będziemy mieli drogi 4m szerokie z drzewami w skrajni i masą ostrych zakrętów to będzie to średnia prędkość około 70km/h.
Jak droga będzie szeroka z poboczem i w razie problemów umożliwi bezpieczną ewakuację na zielone to może będzie to już 100km/h.
A na autostradzie będzie to np 150km/h.
I tak dalej.

Ale tak szczerze - ile razy Tobie sie przydarzylo zjechac na pobocze?
To co, minujemy pobocza ? :-)

Nigdy bo i dla czego?

Np. dlatego że z przeciwka jedzie sobie środkiem drogi, lekko zygzakując jakiś pijany kierowca.
Albo na zakręcie nagle się okazuje że ktoś postanowił sobie wyprzedzić ciężarówkę i jedzie Twoim pasem i jest w połowie tej ciężarówki.

A druga strona medalu ... jaki sens chronic te drzewa, ktore wyraznie
przeszkadzaja ? Ani to nie jest wyciecie lasu, ani wielka zmiana
ekologii ... tyle ze cien daja, ale koledzy narzekaja ze innych
samochodow bez swiatel wtedy nie widza ..

Drzewa przeszkadzaja gdzie? Prosze pokaz...

A nie zamarzles ?

Se jaja robisz, pojadlem, wsiadlem do autka, silnik uruchomilem, nawiewy poustawialem, mialem ciepla kutrtke, co jeszcze mialem miec, zeby nie zamarznac? Przeca to to zima straszna nie byla...

Ano racja.
Tylko po co te wszystkie ABS, poduszki, strefy zgniotu, wzmocnienia ..
a drogi wcale nie mamy dbac ?

Jakos tak szybko wyeliminowales czynnik ludzki, to juz qrna nie trzeba myslec? Ja mysle i jezdze juz bezwypadkowo od ponad 20 lat...

Ale są rzeczy które są wykonalne i są takie które są niewykonalne.
Poprawienie czynnika ludzkiego jest raczej niewykonalne, a przynajmniej wymaga dużo czasu, pochłonie masę środków a i efekt niepewny.

Ale tez jest droga inna niz autostrada, no chyba, ze w ciagu kilku lat juz ja skasowali, ale nie wierze... Moze mi sie popierdzielilo i ta fajna droga wiodla z Kostrzynia?
Wybaczcie, moglo mi sie zapomniec, to juz tak dawno bylo - po zwrot MSt za mojego golfa II jechalem do Berlina jakies 13 lat temu...;-)

Co innego jeżeli drzewa sobie rosną przy jakiejś drodze "od wsi do wsi", czyli jakiejś lokalnej drogi na której ruch jest minimalny, bo np. obok biegnie autostrada a z drogi korzystają tylko ci którzy zjechali pobliskim zjazdem.

Natomiast u nas rosną przy naszych najgłówniejszych drogach w kraju - tych łączących duże miasta.
Jadąc w długą trasę w wielu rejonach Polski będzie się jechać setki kilometrów mając takie drzewa w skrajni i to jest właśnie ten problem.
Ogromne natężenie ruchu, ważna droga i drzewa. I piesi na pasie ruchu bo nawet pobocza się nie da wydzielić bo nie ma gdzie.
W zasadzie należało by tam postawić ograniczenie do 40km/h, wyegzekwować jego przestrzeganie i to może by jakoś problem wypadków rozwiązało. Ale będziemy mieć główne drogi w kraju na których pomykać się będzie 40km/h.


Jeżeli będziemy mieli podstawową sieć powiedzmy 10 tys. km autostrad (czy chociaż głównych dróg z prawdziwego zdarzanie) i praktycznie wszędzie da się nimi dojechać, to na tych lokalnych drogach niech sobie drzewa będą.
Jednak taką sieć autostrad będziemy pewnie mieć dopiero w trzecim kwartale 2974 roku, więc do tego czasu mimo wszystko przy tym co dziś te autostrady musi zastępować drzew być nie powinno.

Jak na trasie ze wsi na jednym końcu Polski do wsi na drugim końcu Polski będzie 20km drogi z drzewami i 1000km autostrady to będzie ok.
A jak jest 500km drogi z drzewami to nie jest dobrze.

18 Data: Styczen 20 2007 16:14:07
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Marek Wegner 

Witam,

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości


Np. dlatego że z przeciwka jedzie sobie środkiem drogi, lekko zygzakując
jakiś pijany kierowca.
Albo na zakręcie nagle się okazuje że ktoś postanowił sobie wyprzedzić
ciężarówkę i jedzie Twoim pasem i jest w połowie tej ciężarówki.

No tak, troche sie zagalopowalem, masz racje, zdarzalo mi sie "uciekac", ale
nie az tak drastycznie, zeby az na cale pobocze, czesciej mocno zwalnialem,
zeby miszcz wyprzedzania na n-tego mial miejsce.

Ale są rzeczy które są wykonalne i są takie które są niewykonalne.
Poprawienie czynnika ludzkiego jest raczej niewykonalne, a przynajmniej
wymaga dużo czasu, pochłonie masę środków a i efekt niepewny.

Poprawienie czynnika ludzkiego odpowiednimi srodkami jest mozliwe, moze
czasochlonne, ale bywa tez i zyskowne:-) Oczywiscie sprawa jakosci drog i
ich stanu to sprawa dla komunikacji o kapitalnym znaczeniu.
Przyznaje, moze i jestem nieco zboczony bo czesto jezdzilem (od dwu lat juz
rzadziej) w Niemczech, autostradami owszem, ale sporo drogami lokalnymi i
przyznaje, ze zawsze czulem sie bezpieczniej w Niemczech niz w Polsce, po
przekroczeniu granicy sytuacja na drodze zmieniala sie diametralnie za
sprawa naszych kierowcow, ergo bezpieczenstwo na drogach glownie zalezy od
czynnika ludzkiego, w Niemczech (moze tez gdzie indziej, gdzie mnie nie
bylo) ten czynnik jest inny... To nie sprawa temperamentu czy klimatu, tylko
wieloletniej tradycji i nawyku przestrzegania prawa, oraz obycia sie z
samochodami jako narzedziami, a nie srodkami dominacji:-) Co nie oznacza, ze
i tam glupich nie brakuje...
I tym trywialnym stwierdzeniem wycofuje sie z dyskusji, zaznaczjac, ze lubie
jezdzic drogami obsadzonymi drzewami, szczegolnie w sloneczne dni;-)

--
Pozdrawiam takze znudzonych:-)
Marek W.

19 Data: Styczen 20 2007 22:26:30
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

Marek Wegner napisał(a):

Np. dlatego że z przeciwka jedzie sobie środkiem drogi, lekko zygzakując jakiś pijany kierowca.
Albo na zakręcie nagle się okazuje że ktoś postanowił sobie wyprzedzić ciężarówkę i jedzie Twoim pasem i jest w połowie tej ciężarówki.

No tak, troche sie zagalopowalem, masz racje, zdarzalo mi sie "uciekac", ale nie az tak drastycznie, zeby az na cale pobocze, czesciej mocno zwalnialem, zeby miszcz wyprzedzania na n-tego mial miejsce.

Wiele dróg jest takich że nie uciekniesz ani o centymetr bo drzewa wyrastają wprost z krawędzi asfaltu.
Już pomijając czysto użytkowy charakter choćby nieutwardzonego pobocza po którym chodzą piesi. Którzy w razie jego braku chodzą po jezdni, co zwłaszcza w nocy na nieoświetlonej drodze znakomicie zmniejsza bezpieczną prędkość.

Ale są rzeczy które są wykonalne i są takie które są niewykonalne.
Poprawienie czynnika ludzkiego jest raczej niewykonalne, a przynajmniej wymaga dużo czasu, pochłonie masę środków a i efekt niepewny.

Poprawienie czynnika ludzkiego odpowiednimi srodkami jest mozliwe, moze czasochlonne, ale bywa tez i zyskowne:-)

Tylko że czynnik ludzki można tu podzielić na dwie części.
Pierwszy to są oczywiście wszelkiej maści szaleńcy - tu się zgodzę. W zasadzie wystarczą jedynie drakońskie kary i można się go w ten sposób pozbyć.

Ale jest też drugi, mniej spektakularny ale równie groźny. Te wszystkie wypadki spowodowane nie przez pędzącego szaleńca, a przez kierowców którzy czego nie zauważyli, nie przewidzieli, nie wiedzieli. Zero złej woli, zero brawury i tym podobnych czynników.
Walka z tym rodzajem wypadków będzie dużo bardziej skomplikowana a efekty będą dużo mizerniejsze.
Moim zdaniem ilości wypadków tego rodzaju się nie docenia bo nie są zbyt spektakularne i nie mówi się o nich w mediach. Ale jak przypomnę sobie niebezpieczne sytuacje które mnie na drodze spotkały, to większość była spowodowana właśnie w taki sposób - nie żadna brawura czy szaleństwo, a właśnie jakiś błąd.

Przyznaje, moze i jestem nieco zboczony bo czesto jezdzilem (od dwu lat juz rzadziej) w Niemczech, autostradami owszem, ale sporo drogami lokalnymi i przyznaje, ze zawsze czulem sie bezpieczniej w Niemczech niz w Polsce, po przekroczeniu granicy sytuacja na drodze zmieniala sie diametralnie za sprawa naszych kierowcow, ergo bezpieczenstwo na drogach glownie zalezy od czynnika ludzkiego, w Niemczech (moze tez gdzie indziej, gdzie mnie nie bylo) ten czynnik jest inny... To nie sprawa temperamentu czy klimatu, tylko wieloletniej tradycji i nawyku przestrzegania prawa, oraz obycia sie z samochodami jako narzedziami, a nie srodkami dominacji:-) Co nie oznacza, ze i tam glupich nie brakuje...

To jest oczywiście racja, tyle że i u nas bardzo dużo się zmienia w dobrą stronę. Nawet zza kierownicy samochodu aż tak tego nie widać, ale najlepiej można to odczuć zza kierownicy roweru. I to na przestrzeni kilku lat - na rowerze jeżdżę dużo jakieś 8 lat i przez ten czas zauważyłem naprawdę kolosalną poprawę kultury na drodze.
Zresztą zza kierownicy samochodu również mam podobne odczucia.

Po prostu kończy się ten czas kiedy samochód był nie wiadomo czym i wyznacznikiem statusu społecznego, a jak ktoś "wozem" jechał to byle plebs miał do takiego kogoś tyle respektu że każdy spod kół uciekał i nie dyskutował.

I tym trywialnym stwierdzeniem wycofuje sie z dyskusji, zaznaczjac, ze lubie jezdzic drogami obsadzonymi drzewami, szczegolnie w sloneczne dni;-)

Ale nie kilkaset kilometrów z rzędu mając z przeciwka bez przerwy tira za tirem...

20 Data: Styczen 20 2007 23:16:47
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Marek Wegner 

Witam,

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości


To jest oczywiście racja, tyle że i u nas bardzo dużo się zmienia w dobrą
stronę. Nawet zza kierownicy samochodu aż tak tego nie widać, ale
najlepiej można to odczuć zza kierownicy roweru. I to na przestrzeni kilku
lat - na rowerze jeżdżę dużo jakieś 8 lat i przez ten czas zauważyłem
naprawdę kolosalną poprawę kultury na drodze.
Zresztą zza kierownicy samochodu również mam podobne odczucia.

Tomek, jak juz zapodalem, z dyskusji sie wycofuje, a rowerem dosc
intensywnie jezdze od ponad dziesieciu lat i ciagle zadziwia mnie brawura
miszczow kierownicy na "pijanej drodze" miedzy ul. Pucka w Gdyni a
Debogorzem Wybudowanym... Tam jezdzi mnostwo rowerzystow i rolkarzy
(szczegolnie w sezonie letnim) a samochody pomykaja duzo powyzej
ograniczenia 40km/h... Kiedys bylo bezpieczniej, bo byly czeste kontrole
policyjne, teraz ich jest mniej, byc moze stad nonszalancja kierownikow
dwusladow, zreszta i motocyklistow takze...

--
Pozdrawiam
Marek W.

21 Data: Styczen 20 2007 20:21:04
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

"Tomasz Pyra"  wrote in message


Celem budowy dróg jako takich jest przyspieszanie transportu, chodzi o
to żeby jechać po nich najszybciej jak to tylko możliwe i dlatego należy
  te drogi budować tak żeby umożliwiały jak najszybsze poruszanie się.

Brednie. Celem budowy dróg jako takich jest przyspieszenie transportu,
chodzi o to, żeby jechać po nich miło i komfortowo z prędkością 90 km/h. Tak
stanowi prawo.

Władza ma zrobić tak żeby daną drogą można było jechać bezpiecznie z jak
najwyższą prędkością.

Która to najwyższa prędkość dozwolona w tym kraju to 90 km/h, z dokładnością
do wyjątków.

Jeżeli władza pozostawiła by nam drogi gruntowe to dałoby się po nich
jeździć powiedzmy 30km/h.
Jeżeli będziemy mieli drogi 4m szerokie z drzewami w skrajni i masą
ostrych zakrętów to będzie to średnia prędkość około 70km/h.
Jak droga będzie szeroka z poboczem i w razie problemów umożliwi
bezpieczną ewakuację na zielone to może będzie to już 100km/h.
A na autostradzie będzie to np 150km/h.
I tak dalej.

To czemu teraz jest 130? Drzewa tam jakieś masz?

pozdrowienia - Maciek

22 Data: Styczen 20 2007 22:29:04
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

Maciek napisał(a):

"Tomasz Pyra"  wrote in message


Celem budowy dróg jako takich jest przyspieszanie transportu, chodzi o
to żeby jechać po nich najszybciej jak to tylko możliwe i dlatego należy
  te drogi budować tak żeby umożliwiały jak najszybsze poruszanie się.

Brednie. Celem budowy dróg jako takich jest przyspieszenie transportu,
chodzi o to, żeby jechać po nich miło i komfortowo z prędkością 90 km/h. Tak
stanowi prawo.

Prawo jest wynikiem stanu faktycznego komunikacji, a nie przyczyną.
Jeżeli drogi będą dobre, będzie można podnosić ograniczenia prędkości.

Np. dziś na drodze o odpowiednim standardzie można jechać np. 130km/h, u naszych zachodnich sąsiadów są drogi o tak wysokim standardzie że wolno jechać tyle ile da radę samochód.
To jest cel do którego należy dążyć.
Prawo jest tu rzeczą wtórną.

23 Data: Styczen 20 2007 22:41:12
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Maciek napisał(a):

Np. dziś na drodze o odpowiednim standardzie można jechać np. 130km/h, u naszych zachodnich sąsiadów są drogi o tak wysokim standardzie że wolno jechać tyle ile da radę samochód.
To jest cel do którego należy dążyć.
Prawo jest tu rzeczą wtórną.

Taaa... A w takiej Szwajcarii zgodnie z Twoją teorią drogi są gorsze od naszych? A w Szwecji autostrady są tak do dupy, że im tylko 90 pozwalają jeździć? Bzdury Waćpan pleciesz.

Pozdrowienia - Maciek

24 Data: Styczen 21 2007 00:33:20
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

Maciek napisał(a):

Taaa... A w takiej Szwajcarii zgodnie z Twoją teorią drogi są gorsze od naszych? A w Szwecji autostrady są tak do dupy, że im tylko 90 pozwalają jeździć? Bzdury Waćpan pleciesz.

Prawo dostosowuje się do warunków i jakiś oczekiwań względem niego.

Jest jeszcze kwestia tych oczekiwań. O ile wiem w Szwecji wdraża się szeroko zakrojony plan który ma na celu obniżenie ilości ofiar wypadków drogowych do zera, być może będą musieli prędkość ograniczyć do 10km/h żeby swój cel zrealizować.

To że w tej chwili obowiązuje 90km/h, a nie 40km/h, albo 400km/h wynika tylko i wyłącznie z aktualnej techniki motoryzacyjnej, stanu dróg i jakiś tam oczekiwań co do skutków takiego przepisu. Z niczego więcej.

25 Data: Styczen 21 2007 03:43:27
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: blackbird 

To że w tej chwili obowiązuje 90km/h, a nie 40km/h, albo 400km/h wynika
tylko i wyłącznie z aktualnej techniki motoryzacyjnej, stanu dróg i jakiś
tam oczekiwań co do skutków takiego przepisu. Z niczego więcej.


Najwyrazniej te oczekiwania sie ostatnimi czasy wyraznie podniosly. Drogi
mamy coraz lepsze, a ograniczenia predkosci szczegolnie poza terenem
zabudowanym coraz bardziej ksiezycowe.

26 Data: Styczen 21 2007 03:53:00
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

blackbird napisał(a):

To że w tej chwili obowiązuje 90km/h, a nie 40km/h, albo 400km/h wynika tylko i wyłącznie z aktualnej techniki motoryzacyjnej, stanu dróg i jakiś tam oczekiwań co do skutków takiego przepisu. Z niczego więcej.


Najwyrazniej te oczekiwania sie ostatnimi czasy wyraznie podniosly. Drogi mamy coraz lepsze, a ograniczenia predkosci szczegolnie poza terenem zabudowanym coraz bardziej ksiezycowe.

Inna sprawa że tu mamy już ostro nakręconą spiralę wzajemnego uważania się za głupków.
Kierowcy ograniczenia olewają (bo są głupie), a drogowcy ciągle je obniżają bo się ludzie (głupi) tam rozwalają.

27 Data: Styczen 21 2007 09:59:43
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: J.F. 

On Sun, 21 Jan 2007 00:33:20 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

To że w tej chwili obowiązuje 90km/h, a nie 40km/h, albo 400km/h wynika
tylko i wyłącznie z aktualnej techniki motoryzacyjnej, stanu dróg i
jakiś tam oczekiwań co do skutków takiego przepisu. Z niczego więcej.

Bo ja wiem .. niby wszyscy jezdza szybciej, demokracje mamy,
a jakos nikt nie chce wybrac wladzy ktora predkosc podniesie :-)

90 na zwyklej drodze ma jeszcze jedna sprawe - mozliwosc wlaczenia sie
do ruchu przy ograniczonej widocznosci. Oraz np mozliwosc zahamowania
jak za zakretem/wzniesiem zobaczysz przeszkode, czy zasiegu swiatel w
nocy .. a takze wyprzedzania ..

J.

28 Data: Styczen 21 2007 16:42:02
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. napisał(a):

On Sun, 21 Jan 2007 00:33:20 +0100,  Tomasz Pyra wrote:
To że w tej chwili obowiązuje 90km/h, a nie 40km/h, albo 400km/h wynika tylko i wyłącznie z aktualnej techniki motoryzacyjnej, stanu dróg i jakiś tam oczekiwań co do skutków takiego przepisu. Z niczego więcej.

Bo ja wiem .. niby wszyscy jezdza szybciej, demokracje mamy, a jakos nikt nie chce wybrac wladzy ktora predkosc podniesie :-)

Niby wszyscy jadą szybciej, a jednak jadąc nawet bez przestojów trudno przekroczyć średnią 80km/h.
Tu jest jeszcze jedna sprawa - okaże się że podniesienie prędkości dozwolonej poza terenem zabudowanym do 150km/h znacznie podniesie prędkości szczytowe podczas jazdy z którymi łatwo o wypadek, a np. prędkość średnią podniesie o kilka km/h.

Bo sprawa rozbija się znowu o stan dróg.
Gdyby one się nadawały do szybszej jazdy, to podniesienie ograniczeń prędkości przyniosło by skutek w podniesieniu prędkości jazdy.

Podnoszenie prędkości maksymalnej w mieście przyniesie jeszcze mniejszy skutek.

90 na zwyklej drodze ma jeszcze jedna sprawe - mozliwosc wlaczenia sie
do ruchu przy ograniczonej widocznosci. Oraz np mozliwosc zahamowania
jak za zakretem/wzniesiem zobaczysz przeszkode, czy zasiegu swiatel w
nocy .. a takze wyprzedzania ..

No ale to właśnie się da nadrobić środkami technicznymi.
Drogę można zbudować tak żeby widoczność była większa, poszerzyć żeby wyprzedzanie było łatwiejsze, oświetlić itp. itd.

A jak droga będzie dobra to spokojnie można podnieść prędkość maksymalną.

29 Data: Styczen 20 2007 13:58:16
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Steq 


Reasumujac, wycinka drzew przydroznych to bzdura,

Chyba że są to stare drzewa jak tutaj:

      http://tiny.pl/w1db

Nie wiadomo  czy podczas ostatniej  wichury, te drzewa nie
 zagrażałyby przejeżdżającym tędy kierowcom.
Zatem, jestem za wycinką starych, /podgniłych/ drzew
bo życie ludzkie jest ważniejsze.



--
www.e-leczna.pl

30 Data: Styczen 19 2007 15:03:49
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Wlasnie J.Weiss puscil nagranie z sekretarki, zeby zamiast drzew przy drogach sadzono zywoploty. Ciekawe, co bedzie dalej ;-)

To co zawsze: odezwa sie teoretycy, ktorzy beda twierdzic, ze jak ktos jedzie zgodnie z przepisami, to mu nic nie grozi. Dolacza do nich kurewsko smieszni dowcipnisie z tekstami typu tym ponad 1000 zabitych rocznie "nagle drzewa wyrosly na drodze". Potem jeszcze znajdzie sie paru ekspertow, ktorzy beda wbrew oczywistym faktom udowadniac dobroczynny wplyw drzew na komfort podrozowania itd. Mnie juz to nudzi.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******

31 Data: Styczen 19 2007 15:55:56
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: DoQ 

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości

To co zawsze: odezwa sie teoretycy, ktorzy beda twierdzic, ze jak ktos
jedzie zgodnie z przepisami, to mu nic nie grozi. Dolacza do nich kurewsko
smieszni dowcipnisie z tekstami typu tym ponad 1000 zabitych rocznie
"nagle drzewa wyrosly na drodze". Potem jeszcze znajdzie sie paru
ekspertow, ktorzy beda wbrew oczywistym faktom udowadniac dobroczynny
wplyw drzew na komfort podrozowania itd. Mnie juz to nudzi.

Ale drzewa _i_ slupy(latarnie) to ok 19% wszystkich wypadkow smiertelnych. Z
tych 19% sporo odpanie (polowa?) na slupy - niech wiec drzewa beda
"przyczyna" (niech Ci bedzie - wyrosly przed maska) 10% wypadkow
smiertelnych. Pozostaje jeszcze 90% wypadkow śmiertelnych gdzie przyczyna
bylo uderzenie czolowe, boczne, w tyl, czy w pieszego. Owe wypadki to skutek
m.in  nieuwagi, nieumiejetnosci i niedostosowania predkosci.
Chcesz powiedziec, ze lepiej stanac na glowie i ciąc wszystko jak leci niz
zwalczac ow 90% innych przyczyn?



--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

32 Data: Styczen 19 2007 16:22:45
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Moon 

DoQ wrote:
>

Ale drzewa _i_ slupy(latarnie) to ok 19% wszystkich wypadkow
smiertelnych. Z tych 19% sporo odpanie (polowa?) na slupy - niech
wiec drzewa beda "przyczyna" (niech Ci bedzie - wyrosly przed maska)
10% wypadkow smiertelnych.

to w skali roku ogromne ofiary i dopóki ludzie mają debilne mózgi, jak widać po tym jak jeżdżą wycinka drzew pomoże ocalić trochę tych istnień.

 Pozostaje jeszcze 90% wypadkow
śmiertelnych gdzie przyczyna bylo uderzenie czolowe, boczne, w tyl,
czy w pieszego. Owe wypadki to skutek m.in  nieuwagi, nieumiejetnosci
i niedostosowania predkosci. Chcesz powiedziec, ze lepiej stanac na glowie i ciąc wszystko jak
leci niz zwalczac ow 90% innych przyczyn?

inne przyczyny są INNE. to INNY temat, a mówimy o drzewach.
łatwiej ściąć osikę, niż nauczyć 10 milionów kierowcow jeździć inaczej.
albo przebudować dziesiątki tysięcy dróg na bezpieczniejsze.
więc sam sobie ładnie wyliczyłeś, gdzie najłatwiej zyskać obniżenie wypadkowości.

moon


--
Concord 165

33 Data: Styczen 19 2007 16:26:29
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: blackbird 

Chcesz powiedziec, ze lepiej stanac na glowie i ciąc wszystko jak leci niz
zwalczac ow 90% innych przyczyn?

To nie do konca tak wyglada. Drzewa sadzone wzdluz drogi poza terenem
zabudowanym bardzo pogarszaja widocznosc, znacznie lepiej jedzie sie po
drodze wytyczonej przez pola lub wykarczowany teren. Przewaznie jak ktos sie
zabija na drzewie to "sam sobie winny", ale malo kto zwraca uwage na takie
szczegoly, ze nie widac rowerzysty za zakretem, pojazdu wlaczajacego sie do
ruchu albo TIRa, ktory wyprzedzajac furmanke jedzie na czolowke. Oczywiscie
przy kiepskiej widocznosci kierowca powinien takie rzeczy przewidywac... No
ale to zadna przyjemnosc wlec sie w kolumnie samochodow za ciagnikiem, ktory
moznaby smialo wyprzedzac gdyby nie zarosla ograniczajace widnocznosc.

34 Data: Styczen 19 2007 17:08:09
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

"blackbird"  wrote in message


To nie do konca tak wyglada. Drzewa sadzone wzdluz drogi poza terenem
zabudowanym bardzo pogarszaja widocznosc, znacznie lepiej jedzie sie po
drodze wytyczonej przez pola lub wykarczowany teren. Przewaznie jak ktos
sie
zabija na drzewie to "sam sobie winny", ale malo kto zwraca uwage na takie
szczegoly, ze nie widac rowerzysty za zakretem, pojazdu wlaczajacego sie
do
ruchu albo TIRa, ktory wyprzedzajac furmanke jedzie na czolowke.
Oczywiscie
przy kiepskiej widocznosci kierowca powinien takie rzeczy przewidywac...
No
ale to zadna przyjemnosc wlec sie w kolumnie samochodow za ciagnikiem,
ktory
moznaby smialo wyprzedzac gdyby nie zarosla ograniczajace widnocznosc.

I lasy! Trzeba powycinać te wredne, zasłaniające wszystko lasy! To żadna
przyjemność jechać za ciągnikiem w lesie, z którego (lasu, nie ciągnika)
taki dzik może wyskoczyć. Po wycięciu lasów będzie widać dzika z kilometra -
i od razu będzie bezpieczniej! A jakie ułatwienie dla myśliwych!
Należy również oprócz lasów wyciąć w pień furmanki i rowerzystów. I
wyprostować zakręty. I zakazać tirom wyprzedzać furmanki, nie zaraz,
przecież furmanki już wycięte. Zakazać tirom wszystko! A szczególnie dawania
się zasłaniać drzewom. Bo taki tir zasłonięty drzewem to śmierć! I pojazdom
do ruchu się włączać trzeba zakazać - niech jeżdżą tylko już te włączone.

Pozdrowienia z oparów absurdu - Maciek

35 Data: Styczen 19 2007 17:33:53
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: J.F. 

On Fri, 19 Jan 2007 17:08:09 +0100,  Maciek wrote:

I lasy! Trzeba powycinać te wredne, zasłaniające wszystko lasy! To żadna
przyjemność jechać za ciągnikiem w lesie, z którego (lasu, nie ciągnika)
taki dzik może wyskoczyć. Po wycięciu lasów będzie widać dzika z kilometra -
i od razu będzie bezpieczniej! A jakie ułatwienie dla myśliwych!
Należy również oprócz lasów wyciąć w pień furmanki i rowerzystów. I
wyprostować zakręty. I zakazać tirom wyprzedzać furmanki, nie zaraz,
przecież furmanki już wycięte. Zakazać tirom wszystko!

A na swiecie znaja ogrodzenia miedzy lasem a droga potrafia postawic,
potrafia tirom zakazac jazdy od soboty do niedzieli 22,
potrafia im zakazac wyprzedzania jesli nie maja znaczaco wyzszej
predkosci ..

P.S. Zywoplot to chyba odgrodzi zwierzyne z lasu/pola od drogi ?

A szczególnie dawania
się zasłaniać drzewom. Bo taki tir zasłonięty drzewem to śmierć!

Ano smierc. Jakby byla widocznosc na zakrecie to bys zwolnil przed :-)

I pojazdom do ruchu się włączać trzeba zakazać - niech jeżdżą tylko już te włączone.

To sie nazywa pas rozbiegowy :-)

J.

36 Data: Styczen 19 2007 18:19:03
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

"J.F."  wrote in message


A na swiecie znaja ogrodzenia miedzy lasem a droga potrafia postawic,
potrafia tirom zakazac jazdy od soboty do niedzieli 22,
potrafia im zakazac wyprzedzania jesli nie maja znaczaco wyzszej
predkosci ..

Ale te ogrodzenia pewnie mają słupki ;) I się tiry za słupki będą chować,
jak teraz za drzewa. Ja wiem, że używanie demagogii jest na newsach w
doskonałym tonie, ale jeżdżąc w miarę dużo jakoś nei zauważyłem chowających
się za drzewami tirów. Może dlatego, że były schowane? A tak bardziej serio,
kolesia, który zaproponowałby odgrodzenie lasów od dróg (nie autostrad)
ogrodzeniem, sam bym za ogrodzenie wstawił na kilka lat.

P.S. Zywoplot to chyba odgrodzi zwierzyne z lasu/pola od drogi ?

Oczywiście. Szczególnie odgradzanie pól Ci wyszło. Farmerzy na pola fruwać
będą ciągnikami i las będziesz zza ogrodzenia oglądał.

To sie nazywa pas rozbiegowy :-)

To, co wyskoczyło zza tira schowanego za drzewem i kopnęło Cię w zadek, to
się nazywa ironia :-)

Pozdrowienia - Maciek

37 Data: Styczen 19 2007 17:21:15
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: DoQ 

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości

wyprostować zakręty. I zakazać tirom wyprzedzać furmanki, nie zaraz,
przecież furmanki już wycięte. Zakazać tirom wszystko! A szczególnie
dawania
się zasłaniać drzewom. Bo taki tir zasłonięty drzewem to śmierć! I
pojazdom
do ruchu się włączać trzeba zakazać - niech jeżdżą tylko już te włączone.

Takie rzeczy to tylko Pan Kononowicz moze zrealizowac - nic nie bedzie!:D


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

38 Data: Styczen 20 2007 15:38:51
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: -ZED- 

Hej!

"DoQ"  napisał w wiadomości

Takie rzeczy to tylko Pan Kononowicz moze zrealizowac - nic nie bedzie!:D

To już zrealizowane. Dzisiaj na poczcie coś wysyłałem. I widziałem pewną scenkę...

Wchodzi kobieta i mówi
- dzień dobry
Na co otrzymuje odpowiedź od kierownika:
- dzień dobry. Nie ma niczego. I już niczego nie będzie. --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
"Jeśli w Twoim komputerze jest niewiele RAM-u (poniżej 64MB),
awarie komputera mogą niestety występować."
(Twój KOMPUTER bez tajemnic - "kolekcja zdrapkowa")

39 Data: Styczen 19 2007 16:32:00
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

 Pozostaje jeszcze 90% wypadkow śmiertelnych gdzie przyczyna bylo uderzenie czolowe, boczne, w tyl, czy w pieszego. Owe wypadki to skutek m.in  nieuwagi, nieumiejetnosci i niedostosowania predkosci.
Chcesz powiedziec, ze lepiej stanac na glowie i ciąc wszystko jak leci niz zwalczac ow 90% innych przyczyn?

Zaproponuj prosze sposob zwalczenia przyczyn w/w wypadkow.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******

40 Data: Styczen 19 2007 16:54:30
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: DoQ 

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości

Chcesz powiedziec, ze lepiej stanac na glowie i ciąc wszystko jak leci
niz zwalczac ow 90% innych przyczyn?
Zaproponuj prosze sposob zwalczenia przyczyn w/w wypadkow.

Ale to juz nie moja dzialka, nieprawdaz?
Od tego sa ludzie na wysokich stolkach i za to biora pieniadze.


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

41 Data: Styczen 19 2007 16:36:10
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

DoQ napisał(a):

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości
To co zawsze: odezwa sie teoretycy, ktorzy beda twierdzic, ze jak ktos jedzie zgodnie z przepisami, to mu nic nie grozi. Dolacza do nich kurewsko smieszni dowcipnisie z tekstami typu tym ponad 1000 zabitych rocznie "nagle drzewa wyrosly na drodze". Potem jeszcze znajdzie sie paru ekspertow, ktorzy beda wbrew oczywistym faktom udowadniac dobroczynny wplyw drzew na komfort podrozowania itd. Mnie juz to nudzi.

Ale drzewa _i_ slupy(latarnie) to ok 19% wszystkich wypadkow smiertelnych.

AFAIR nie 19%, a 10%.
Poza tym jest to ilość ofiar spowodowanych uderzeniem w drzewo, a ta nie jest pełną ilością ofiar których można uniknąć gdyby drzew tam nie było.

Jak na drodze z drzewami w skrajni dochodzi do zderzenia czołowego to jest duża szansa że by do niego nie doszło gdyby drzew nie było - kierowca woli się położyć do rowu niż walnąć w jadącego z przeciwka. Natomiast zderzenia z drzewem będzie próbował za wszelką cenę uniknąć.

A w ogóle ile % wypadków śmiertelnych spowodowanych jest spadnięciem z mostu do rzeki? Pewnie drobna część promila.
I co z tego? Czy to jest argument za tym żeby nie budować balustrad na mostach?

42 Data: Styczen 19 2007 17:20:05
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: DoQ 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości


A w ogóle ile % wypadków śmiertelnych spowodowanych jest spadnięciem z
mostu do rzeki? Pewnie drobna część promila.
I co z tego? Czy to jest argument za tym żeby nie budować balustrad na
mostach?

Drzewo podczas wichury potrafi przygnieść człowieka (akurat na czasie). Czy
to znaczy, ze trzeba wyciac lasy, parki i wszystko co nazywamy "drzewem" ??
Chcesz wiecej absurdów?


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

43 Data: Styczen 19 2007 18:45:12
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Drzewo podczas wichury potrafi przygnieść człowieka (akurat na czasie).  Czy
to znaczy, ze trzeba wyciac lasy, parki i wszystko co nazywamy "drzewem" ??

Na drzewach w wypadkach samochodowych w 2005r zginelo 1025 osob. Ile osob zginelo przygniecionych przez spadajace drzewa/galezie?
Dla Twojej wiadomosci, jesli wlascicielowi drzewa udowodni sie zaniedbania, to zaplaci odszkodowanie. Gdyby zarzadcy drog takie odszkodowania zaczeli wreszcie placic, to bylibysmy wzorem bezpieczenstwa dla Swiata.

Chcesz wiecej absurdów?

Czy uzywanie pasow bezpieczenstwa to absurd? W koncu jak jedziesz zgodnie z przepisami to nic Ci sie nie stanie, a tylko niewielki odsetek jadacych ulegnie wypadkom, w ktorych zalety pasow zostana wykorzystane.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******

44 Data: Styczen 20 2007 00:34:40
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: DoQ 

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości


Na drzewach w wypadkach samochodowych w 2005r zginelo 1025 osob. Ile osob
zginelo przygniecionych przez spadajace drzewa/galezie?

Jesli zginę na drzewie, możecie mnie zj***ć na PMSie.

Chcesz wiecej absurdów?

Czy uzywanie pasow bezpieczenstwa to absurd? W koncu jak jedziesz zgodnie
z przepisami to nic Ci sie nie stanie, a tylko niewielki odsetek jadacych
ulegnie wypadkom, w ktorych zalety pasow zostana wykorzystane.

Ja mogę jechać, inny kierowca nie. Drzewo na mnie nie najedzie.


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

45 Data: Styczen 20 2007 01:26:36
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

DoQ napisał(a):

Ja mogę jechać, inny kierowca nie. Drzewo na mnie nie najedzie.

Ale ktoś może Ciebie zmusić do wjechania w to drzewo. Albo dając Ci wybór pod tytułem "wybieraj sam - TIR albo drzewo", albo po prostu zepchnie Cię z drogi.

46 Data: Styczen 20 2007 14:57:37
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 20 Jan 2007 01:26:36 +0100, Tomasz Pyra
 wrote:

Ja mogę jechać, inny kierowca nie. Drzewo na mnie nie najedzie.

Ale ktoś może Ciebie zmusić do wjechania w to drzewo. Albo dając Ci
wybór pod tytułem "wybieraj sam - TIR albo drzewo", albo po prostu
zepchnie Cię z drogi.

Jakoś nigdy mi się nie zdarzyło. Natomiast jak daleko sięgam pamięcią,
to wraz z doniesieniem o wypadku gdzie ktoś wjechał w drzewo szła
informacja o alkoholu.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

47 Data: Styczen 20 2007 15:11:13
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: R. 

Adam Płaszczyca napisał(a):

Jakoś nigdy mi się nie zdarzyło. Natomiast jak daleko sięgam pamięcią,
to wraz z doniesieniem o wypadku gdzie ktoś wjechał w drzewo szła
informacja o alkoholu.

Lub przekroczeniu prędkości...

--
Pozdrawiam R.
ooOO00OOooOO00OOooOO00OOooOO00OOoo
       //// dzidzi:7063613 ////
   >>> http://rmazurek.yoyo.pl <<<

48 Data: Styczen 20 2007 15:17:42
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello R.,

Saturday, January 20, 2007, 3:11:13 PM, you wrote:

Jakoś nigdy mi się nie zdarzyło. Natomiast jak daleko sięgam pamięcią,
to wraz z doniesieniem o wypadku gdzie ktoś wjechał w drzewo szła
informacja o alkoholu.
Lub przekroczeniu prędkości...

Informacja o przekroczeniu prędkości pojawia się niemal przy każdym
wypadku. Jedyne przypadki, gdy się na pewno nie pojawi, to wypadki
policjantów - tu są winne warunki drogowe, inni kierowcy, marne
samochody itd.


--
Best regards,
 RoMan                           

49 Data: Styczen 20 2007 22:31:42
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

Adam Płaszczyca napisał(a):

On Sat, 20 Jan 2007 01:26:36 +0100, Tomasz Pyra
 wrote:

Ja mogę jechać, inny kierowca nie. Drzewo na mnie nie najedzie.
Ale ktoś może Ciebie zmusić do wjechania w to drzewo. Albo dając Ci wybór pod tytułem "wybieraj sam - TIR albo drzewo", albo po prostu zepchnie Cię z drogi.

Jakoś nigdy mi się nie zdarzyło.

A mi raz się zdarzyło.

Natomiast jak daleko sięgam pamięcią,
to wraz z doniesieniem o wypadku gdzie ktoś wjechał w drzewo szła
informacja o alkoholu.

Sporo jest też wypadków "z niewyjaśnionych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w drzewo", z pewnością w wielu wypadkach "niewyjaśniona przyczyna" pojechała/poszła sobie dalej, a kierowca próbując ją ominąć walnął w drzewo.

50 Data: Styczen 21 2007 01:55:27
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Jakoś nigdy mi się nie zdarzyło.

Jak by sie zdarzylo, to bys swoich teorji nie wypisywal... nic bys nie wypisywal. Twoi bliscy by napisali na marmurze.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******

51 Data: Styczen 20 2007 14:56:46
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 19 Jan 2007 18:45:12 +0100, "Pawel \"O'Pajak\""
 wrote:

Drzewo podczas wichury potrafi przygnieść człowieka (akurat na czasie).  Czy
to znaczy, ze trzeba wyciac lasy, parki i wszystko co nazywamy "drzewem" ??

Na drzewach w wypadkach samochodowych w 2005r zginelo 1025 osob. Ile

O, aż tak dobrze jest i tyly miszczuff wyeliminowały :D
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

52 Data: Styczen 19 2007 20:12:35
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Jimiasty 

Drzewo podczas wichury potrafi przygnieść człowieka (akurat na czasie).
Czy to znaczy, ze trzeba wyciac lasy, parki i wszystko co nazywamy
"drzewem" ??
Chcesz wiecej absurdów?

Jezeli wszyscy beda myslec tak jak Ty, to takich absurdow moze sie narobic
wiecej. Free your mind... Wystarczy jak po obu stronach drogi, w odleglosci
5-10m czy jakiejs innej w zaleznosci od jej rodzaju, nie beda rosly drzewa a
w miejsce nich zasadzi sie np. krzaki. Jesli droga jest np wyryta w skale to
trudno, niekiedy nie da... Generalnie chodzi przeciez o mimimalizowanie
ryzyka, a nie eliminowanie w 100%.
Zauwaz tez ze w parkach wycina sie chore drzewa ktore zagrazaja
bezpieczenstwu parkowiczow.

--
| Pozdrawiam... Jimiasty
| Zielone Mondeo 4x4

53 Data: Styczen 20 2007 01:09:18
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

Użytkownik "Jimiasty"  napisał w wiadomości

Jezeli wszyscy beda myslec tak jak Ty, to takich absurdow moze sie narobic wiecej. Free your mind... Wystarczy jak po obu stronach drogi, w odleglosci 5-10m czy jakiejs innej w zaleznosci od jej rodzaju, nie beda rosly drzewa a w miejsce nich zasadzi sie np. krzaki. Jesli droga jest np wyryta w skale to trudno, niekiedy nie da... Generalnie chodzi przeciez o mimimalizowanie ryzyka, a nie eliminowanie w 100%.

Absurd. Moze jeszcze szanownemu gąbką te krzaki wyłożyć? Nikt na razie nie zauważył podstawowej rzeczy - gdyby się ludzie zamiast na Bogu ducha winnych drzewach rozbijać do znaków stosowali, nie byłoby tej kretyńskiej polemiki. Najlepiej będzie, jak nasza kochana RP 3/4 pomyśli za nas i powycina śmiertelnie niebezpieczne drzewa. Najlepiej wszystkie. I posadzi w ich miejsce porzeczki.

Pozdrowienia - Maciek

54 Data: Styczen 20 2007 01:25:16
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

Maciek napisał(a):

Absurd. Moze jeszcze szanownemu gąbką te krzaki wyłożyć? Nikt na razie nie zauważył podstawowej rzeczy - gdyby się ludzie zamiast na Bogu ducha winnych drzewach rozbijać do znaków stosowali, nie byłoby tej kretyńskiej polemiki.

Ależ oczywiście.
Nie byłyby potrzebne również pasy bezpieczeństwa, foteliki dla dzieci, strefy zgniotu, prawa jazdy (!), wspomniane już balustrady na mostach i cała masa innych "teoretycznie niepotrzebnych" rzeczy.
Idąc dalej (i rozszerzając Twoją jakże mądrą myśl na inne dziedziny życia) przestanie być potrzebna policja, sądy i więzienia.

Jednak jest jeszcze coś takiego jak rzeczywistość, którą możemy sobie pomijać w akademickich dyskusjach w których dojdziemy do kompletnie oderwanych od rzeczywistości wniosków.

Napisałeś "absurd", ale z całym szacunkiem absurdem i utopią jest twierdzenie że zmienisz wszystkich ludzi i oni przestaną się zabijać.

55 Data: Styczen 20 2007 08:15:55
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Maciek napisał(a):

Absurd. Moze jeszcze szanownemu gąbką te krzaki wyłożyć? Nikt na razie nie zauważył podstawowej rzeczy - gdyby się ludzie zamiast na Bogu ducha winnych drzewach rozbijać do znaków stosowali, nie byłoby tej kretyńskiej polemiki.

Ależ oczywiście.
Nie byłyby potrzebne również pasy bezpieczeństwa, foteliki dla dzieci, strefy zgniotu, prawa jazdy (!), wspomniane już balustrady na mostach i cała masa innych "teoretycznie niepotrzebnych" rzeczy.
Idąc dalej (i rozszerzając Twoją jakże mądrą myśl na inne dziedziny życia) przestanie być potrzebna policja, sądy i więzienia.

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Wszystko, co wymieniłeś, to są zdobycze albo konsekwencje cywilizacji. Natomiast likwidację wszystkiego, o co człowiek może się zabić można nazwać tylko nadopiekuńczością. Albo bardziej obraźliwie. I prowadzi do prawdziwych absurdów...

Napisałeś "absurd", ale z całym szacunkiem absurdem i utopią jest twierdzenie że zmienisz wszystkich ludzi i oni przestaną się zabijać.

A czy ja napisałem, że chcę zmieniać? Jak ktoś ma potrzebę się zabić na drzewie, wrzucając suszarkę do wanny, czy skacząc z okna - niech się zabija. Na pewno nie jest to powód do likwidacji drzew, gniazdek w łazienkach i zabijania okien deskami.

Pozrowienia - Maciek

56 Data: Styczen 20 2007 13:09:38
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

Maciek napisał(a):

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Wszystko, co wymieniłeś, to są zdobycze albo konsekwencje cywilizacji. Natomiast likwidację wszystkiego, o co człowiek może się zabić można nazwać tylko nadopiekuńczością. Albo bardziej obraźliwie. I prowadzi do prawdziwych absurdów...

Podstawowym elementem "likwidacji wszystkiego o co człowiek może się zabić" jest wybudowanie sobie miasta w miejscu pierwotnych lasów.
Po to żeby się chronić przed konsekwencjami życia w zgodzie z naturą takimi jak np. bycie zjedzonym przez dzikie zwierze.

Napisałeś "absurd", ale z całym szacunkiem absurdem i utopią jest twierdzenie że zmienisz wszystkich ludzi i oni przestaną się zabijać.

A czy ja napisałem, że chcę zmieniać? Jak ktoś ma potrzebę się zabić na drzewie, wrzucając suszarkę do wanny, czy skacząc z okna - niech się zabija.

A dopuszczasz do siebie taką ewentualność że ktoś na drzewie zabija się nie z własnej woli? Jeżeli nie to nie mamy o czym dyskutować - dorośniesz, zrozumiesz, wtedy pogadamy.

57 Data: Styczen 20 2007 17:29:21
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 20 Jan 2007 13:09:38 +0100, Tomasz Pyra
 wrote:

A dopuszczasz do siebie taką ewentualność że ktoś na drzewie zabija się
nie z własnej woli? Jeżeli nie to nie mamy o czym dyskutować -

Oczywiście, że dopuszczam. I dopóki ilośc tych drugioch jest dużo
mniejsza od tych pierwszych, to jest to dla mnie korzystne.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/    mail:  GG: 3524356

58 Data: Styczen 20 2007 20:03:39
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

"Tomasz Pyra"  wrote in message


Podstawowym elementem "likwidacji wszystkiego o co człowiek może się
zabić" jest wybudowanie sobie miasta w miejscu pierwotnych lasów.
Po to żeby się chronić przed konsekwencjami życia w zgodzie z naturą
takimi jak np. bycie zjedzonym przez dzikie zwierze.

Eeee? Coś kombinujesz.

A dopuszczasz do siebie taką ewentualność że ktoś na drzewie zabija się
nie z własnej woli? Jeżeli nie to nie mamy o czym dyskutować -
dorośniesz, zrozumiesz, wtedy pogadamy.

Oczywiście, że dopuszczam. Z tym, że gdyby jeden z drugim nie zapierdzielali
bez sensu, albo nie chlali to by ich taki los nie spotkał. Bo tych
zepchniętych na drzewo przez złego tira to z tego tysiąca będzie dwóch, może
trzech, a może nawet pięciu. Większość wypadków odbywa się na własne
życzenie ofiary.

Pozdrowienia - Maciek

59 Data: Styczen 20 2007 22:39:07
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

Maciek napisał(a):

"Tomasz Pyra"  wrote in message


Podstawowym elementem "likwidacji wszystkiego o co człowiek może się
zabić" jest wybudowanie sobie miasta w miejscu pierwotnych lasów.
Po to żeby się chronić przed konsekwencjami życia w zgodzie z naturą
takimi jak np. bycie zjedzonym przez dzikie zwierze.

Eeee? Coś kombinujesz.

Nie, nic nie kombinuje.
Człowiek zniszczył całe połacie pięknej przyrody po to żeby je zabetonować i żyć sobie w ludzkim środowisku.
Zrobił to po to żeby mieć zimą ciepło, piwo w sklepie za rogiem, a martwe jedzenie w lodówce, bo żyjąc w zgodzie z naturą każda sroga zima dziesiątkowałaby populację, jedzenie trzeba by sobie upolować, uważając żeby samemu nie zostać upolowanym.

Oczywiście, że dopuszczam. Z tym, że gdyby jeden z drugim nie zapierdzielali
bez sensu, albo nie chlali to by ich taki los nie spotkał. Bo tych
zepchniętych na drzewo przez złego tira to z tego tysiąca będzie dwóch, może
trzech, a może nawet pięciu.

A może 500? Może 900?
Bo może jak jeden zapierdziela, to zabija jeszcze drugiego który nie zrobił nic złego?

Większość wypadków odbywa się na własne
życzenie ofiary.

Skąd wiesz?
Bo wiesz, w mediach pisze się tylko o bardzo specyficznych wypadkach - tych "wstrząsających", bo po innych czas reklamowy gorzej się sprzedaje. Więc czerpanie wiedzy o wypadkach z takiego źródła tylko Ci spaczy postrzeganie sytuacji.
Jakoś wypadki które widuję na własne oczy rzadko kiedy mają źródło w jakiejś brawurze. Zazwyczaj to prosty ludzki błąd.

60 Data: Styczen 20 2007 23:24:02
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości Przekonałeś mnie.
Na drzewach giną tylko ci, którzy jadą zgodnie z przepisami, trzeźwi i wypoczęci, ja czerpię wiedzę o życiu z Autoświata i tvnu, a najlepszym rozwiązaniem jest wycięcie wszystkiego, co żyje, bo ułamek promila kierowców zabija się na drzewach.

Pozdrowienia - Maciek

61 Data: Styczen 21 2007 02:02:51
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

 bo ułamek promila kierowców zabija się na drzewach.

To bedzie jakies 200promili. BTW jak popatrzysz w statystyki, ktore przytoczylem, to ze zdziwieniem stwierdzisz, ze nie tylko kierowcy gina, ale (uwaga nowosc) takze pasazerowie. W najtragiczniejszym tego typu wypadku w Polsce zginelo AFAIR 30 osob kiedy w autokarze pekla opona i autokar wjechal w drzewo. "Ale dobrze im tak, pewnie byli pijani"...


Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******

62 Data: Styczen 21 2007 18:13:01
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości

To bedzie jakies 200promili.

Chciałeś napisać, że 2% kierowców w tym kraju ginie w wypadkach co roku? Na pewno?

Pozdrowienia - Maciek

63 Data: Styczen 21 2007 10:06:49
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Jan 2007 23:24:02 +0100,  Maciek wrote:

Przekonałeś mnie.
Na drzewach giną tylko ci, którzy jadą zgodnie z przepisami, trzeźwi i
wypoczęci, ja czerpię wiedzę o życiu z Autoświata i tvnu, a najlepszym
rozwiązaniem jest wycięcie wszystkiego, co żyje, bo ułamek promila kierowców
zabija się na drzewach.

Pytanie czy wladza ma dbac o pozostalych kierowcow czy bardziej o
drzewa.

J.

64 Data: Styczen 21 2007 18:06:25
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Pytanie czy wladza ma dbac o pozostalych kierowcow czy bardziej o
drzewa.

Jeśli obecni włodarze RP 3/4 zajmą się osobiście wycinką, będę im jeszcze dopingował :)

Pozdrowienia - Maciek

65 Data: Styczen 21 2007 10:16:47
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Jan 2007 22:39:07 +0100,  Tomasz Pyra wrote:

Jakoś wypadki które widuję na własne oczy rzadko kiedy mają źródło w
jakiejś brawurze. Zazwyczaj to prosty ludzki błąd.

I dodatkowo jednak nadmierna predkosc ? :-)

J.

66 Data: Styczen 20 2007 14:14:18
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Jimiasty 

Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości:

Natomiast likwidację wszystkiego, o co człowiek może się zabić można
nazwać tylko nadopiekuńczością.

No kuzwa tak jak bym z baba gadal...

CYTUJE SIEBIE:
"...Wystarczy jak po obu stronach drogi, w odleglosci
5-10m czy jakiejs innej w zaleznosci od jej rodzaju, nie beda rosly drzewa a
w miejsce nich zasadzi sie np. krzaki..."

No i gdzie tu jest cos o likwidacji wszystkiego o co sie mozna zabic,
wykladaniu gabkami i o innych bzdetach?

--
| Pozdrawiam... Jimiasty
| Zielone Mondeo 4x4

67 Data: Styczen 20 2007 20:05:58
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

"Jimiasty"  wrote in message


No i gdzie tu jest cos o likwidacji wszystkiego o co sie mozna zabic,
wykladaniu gabkami i o innych bzdetach?

A czy w poście na który odpowiadasz jest chociaż kawałek Twojej twórczości?

Pozdrowienia - Maciek

68 Data: Styczen 20 2007 23:12:50
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: camel 

On 2007-01-20 01:09:18 +0100, "Maciek"  said:



Absurd. Moze jeszcze szanownemu gąbką te krzaki wyłożyć? Nikt na razie nie zauważył podstawowej rzeczy - gdyby się ludzie zamiast na Bogu ducha winnych drzewach rozbijać do znaków stosowali, nie byłoby tej kretyńskiej polemiki.

Masz coś wspólnego z jakimś urzędem? To jest żywcem prezentacja umysłowości naszych władców: wydamy przepis, ustawę, rozporządzenie i pstryk! Problem znika. Znaki załatwią wszystko. Ustawmy znak i źle wyprofilowany zakręt się dobrze wyprofiluje, koleiny się naprostują a rozsypany na łuku żwir nie spowoduje poślizgu.

Odpowiedź jest tu: w Polsce jest tyle wypadków śmiertelnych, bo choć nasi kierowcy popełniają podobną ilość błędów, co ci zachodni, to polska droga nie wybacza. Niemiec wpadnie w krzaki lub na pole, Polak zabije siebie i rodzinę o węgieł domu w tysięcznej wioseczce pobudowanej WZDŁUŻ międzynarodowej trasy (teoretycznie) tranzytowej.

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

69 Data: Styczen 20 2007 23:47:19
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

Użytkownik "camel"  napisał w wiadomości

Masz coś wspólnego z jakimś urzędem? To jest żywcem prezentacja umysłowości naszych władców: wydamy przepis, ustawę, rozporządzenie i pstryk! Problem znika. Znaki załatwią wszystko. Ustawmy znak i źle wyprofilowany zakręt się dobrze wyprofiluje, koleiny się naprostują a rozsypany na łuku żwir nie spowoduje poślizgu.

Z urzędami mam tyle wspólnego, że ich nie lubię :)
Do rzeczy. Wytnijmy drzewa i źle wyprofilowany zakręt się dobrze wyprofiluje, koleiny się wyprostują i tak dalej. Tylko nie stawiajmy znaku przed tymi koleinami, czy zakrętem! Bo znak tu nic nie załatwi. Niech to będzie niespodzianka.
A teraz szczerze - czy stosując się do onych znaków miałeś kiedykolwiek problem z pokonaniem dowolnie źle wyprofilowanego zakrętu?

Odpowiedź jest tu: w Polsce jest tyle wypadków śmiertelnych, bo choć nasi kierowcy popełniają podobną ilość błędów, co ci zachodni, to polska droga nie wybacza. Niemiec wpadnie w krzaki lub na pole, Polak zabije siebie i rodzinę o węgieł domu w tysięcznej wioseczce pobudowanej WZDŁUŻ międzynarodowej trasy (teoretycznie) tranzytowej.

Jezu... Najpierw drzewa, teraz wioski do likwidacji... Co dalej?

Pozdrowienia - Maciek Raczkowski

70 Data: Styczen 21 2007 02:47:26
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Pawel "O'Pajak" 

Powitanko,

Z urzędami mam tyle wspólnego, że ich nie lubię :)

:-))

A teraz szczerze - czy stosując się do onych znaków miałeś kiedykolwiek problem z pokonaniem dowolnie źle wyprofilowanego zakrętu?

Zakret na Nowoursynowskiej kolo SGGW w DC. Normalnym samochodem, z normalnymi oponami, z przecietnymi umiejetnosciami lepiej nie jechac tam wiecej niz 40-50km/h. I tak tez sobie jechalem. Wniosek z tej lekcji byl taki, ze na mokrych lisciach jedzie sie fajniej niz na lodzie;-)
Zreszta znaki A-1 i A-2 w moim miasteczku znacza cos kompletnie innego niz np. w Bieszczadach.

Jezu... Najpierw drzewa, teraz wioski do likwidacji... Co dalej?

Mozna jeszcze droge poprowadzic nie przez wioske. Genialne nieprawdaz?

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> pavel(ten_smieszny_znaczek)klub.chip.pl  <<<<*******

71 Data: Styczen 21 2007 18:00:21
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości

Jezu... Najpierw drzewa, teraz wioski do likwidacji... Co dalej?

Mozna jeszcze droge poprowadzic nie przez wioske. Genialne nieprawdaz?

Można. I tak się robi ostatnimi czasy, nie sądzisz? Natomiast na te istniejące są dwie metody - zlikwidować wioskę i kosztem znacznym zbudować obwodnicę wioski. Co przy ilości wiosek jast średnio realne.

Pozdrowienia - Maciek

72 Data: Styczen 21 2007 10:04:59
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Jan 2007 23:47:19 +0100,  Maciek wrote:

Odpowiedź jest tu: w Polsce jest tyle wypadków śmiertelnych, bo choć nasi
kierowcy popełniają podobną ilość błędów, co ci zachodni, to polska droga
nie wybacza. Niemiec wpadnie w krzaki lub na pole, Polak zabije siebie i
rodzinę o węgieł domu w tysięcznej wioseczce pobudowanej WZDŁUŻ
międzynarodowej trasy (teoretycznie) tranzytowej.

Jezu... Najpierw drzewa, teraz wioski do likwidacji... Co dalej?

Autostrady ?

J.

73 Data: Styczen 21 2007 17:56:17
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Maciek 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Sat, 20 Jan 2007 23:47:19 +0100,  Maciek wrote:
Odpowiedź jest tu: w Polsce jest tyle wypadków śmiertelnych, bo choć nasi
kierowcy popełniają podobną ilość błędów, co ci zachodni, to polska droga
nie wybacza. Niemiec wpadnie w krzaki lub na pole, Polak zabije siebie i
rodzinę o węgieł domu w tysięcznej wioseczce pobudowanej WZDŁUŻ
międzynarodowej trasy (teoretycznie) tranzytowej.

Jezu... Najpierw drzewa, teraz wioski do likwidacji... Co dalej?

Autostrady ?

Do likwidacji? Zostaw, i tak ich prawie nie ma :)

Pozdrowienia - Maciek.

74 Data: Styczen 19 2007 18:09:16
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Axel 

"DoQ"  wrote in message


Ale drzewa _i_ slupy(latarnie) to ok 19% wszystkich wypadkow
smiertelnych. Z  tych 19% sporo odpanie (polowa?) na slupy - niech wiec
drzewa beda  "przyczyna" (niech Ci bedzie - wyrosly przed maska) 10%
wypadkow  smiertelnych. Pozostaje jeszcze 90% wypadkow śmiertelnych
gdzie przyczyna  bylo uderzenie czolowe, boczne, w tyl, czy w pieszego.
Owe wypadki to skutek  m.in  nieuwagi, nieumiejetnosci i niedostosowania
predkosci. Chcesz powiedziec, ze lepiej stanac na glowie i ciąc wszystko
jak leci niz  zwalczac ow 90% innych przyczyn?

Wypadki spowodowane przez kierowcow pod wplywem alkoholu to 10% wszystkich
wypadkow (strzelam z glowy - chodzi o rzad wielkosci).
Po co sie czepiaja pijanych, skoro trzeba najpierw  zwalczac te 90% innych
przyczyn?

Naprawde nie widzisz kretynizmu takiego argumentowania?

--
Axel

75 Data: Styczen 20 2007 00:17:07
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: DoQ 

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości

Wypadki spowodowane przez kierowcow pod wplywem alkoholu to 10% wszystkich
wypadkow (strzelam z glowy - chodzi o rzad wielkosci).
Po co sie czepiaja pijanych, skoro trzeba najpierw  zwalczac te 90% innych
przyczyn?

Pijanych drzew? Caly czas mowie o bledach popelnionych przez czlowieka.

Naprawde nie widzisz kretynizmu takiego argumentowania?

Czyli co, wg. Ciebie jestem kretynem bo mam odmienne zdanie?


--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

76 Data: Styczen 21 2007 01:54:33
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Axel 

"DoQ"  wrote in message

Użytkownik "Axel"  napisał w wiadomości

Wypadki spowodowane przez kierowcow pod wplywem alkoholu to 10%
wszystkich  wypadkow (strzelam z glowy - chodzi o rzad wielkosci).
Po co sie czepiaja pijanych, skoro trzeba najpierw  zwalczac te 90%
innych  przyczyn?
Pijanych drzew? Caly czas mowie o bledach popelnionych przez czlowieka.

Naprawde nie widzisz kretynizmu takiego argumentowania?
Czyli co, wg. Ciebie jestem kretynem bo mam odmienne zdanie?

DoQ, przeczytaj jeszcze raz i sprobuj zrozumiec, co napisalem... najlepiej,
jak troche ochloniesz.

--
Axel

77 Data: Styczen 20 2007 01:26:24
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Tomasz Pyra 

Axel napisał(a):

Naprawde nie widzisz kretynizmu takiego argumentowania?

Skoro mamy 10 różnych przyczyn z których każda przyczynia się do 10% wypadków śmiertelnych stąd prosty wniosek że nie należy robić nic ;)

78 Data: Styczen 20 2007 13:08:04
Temat: Re: Nowy flame - drzewa na poboczu
Autor: Wlodek 

W artykule
niejaki(a): Tomasz Pyra z adresu  napisał(a):

Axel napisał(a):

Naprawde nie widzisz kretynizmu takiego argumentowania?

Skoro mamy 10 różnych przyczyn z których każda przyczynia się do 10%
wypadków śmiertelnych stąd prosty wniosek że nie należy robić nic ;)

Jak ktos wysunie pomysl nawet calkowitego zakazu
produkcji/sprzedazy alkoholu (moze oprocz takiego
dla celow leczniczych lub innych "nie do spozycia")
to sie podpisze, jak beda chcieli w nowych miejscach
sadzic krzaki zamiast drzew to sie podpisze ale jak
beda chcieli wycinac duza czesc dotychczasowych
to raczej bede przeciwny.

W.

p.s. jak sie rozwale o drzewo to trudno - nadal
bede przeciwny ich wycince ;)

Nowy flame - drzewa na poboczu



Grupy dyskusyjne