Zauwazylem ostatnio, ze przy szybszym pokonywaniu lukow nastepuje moment,
kiedy nagle "przysiada" mi troche przod samochodu, a raczej zewnetrzne
przednie kolo. Podejrzewalbym amortyzatory, ale maja 2 lata i 25 tysiecy,
zreszta na trzepaczce kilka mies. temu mialy dobry wynik.
Cos to moze byc?
Pacjentem jest Ford Mondeo dwojka.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
2 |
Data: Grudzien 20 2012 11:41:38 |
Temat: Re: Nurkujacy przod |
Autor: Robson |
W dniu 2012-12-20 11:38, Maciek pisze:
Zauwazylem ostatnio, ze przy szybszym pokonywaniu lukow nastepuje moment,
kiedy nagle "przysiada" mi troche przod samochodu, a raczej zewnetrzne
przednie kolo. Podejrzewalbym amortyzatory,
Raczej sprężyny.
R
3 |
Data: Grudzien 20 2012 11:42:20 | Temat: Re: Nurkujacy przod | Autor: Pawel O'Pajak |
Powitanko,
Cos to moze byc?
Stabilizator, sprezyny?
Oba zakrety tak samo, czy w ktoras strone bardziej?
Jak stoi, to nie jest ktoras strona nizej?
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
4 |
Data: Grudzien 20 2012 12:18:27 | Temat: Re: Nurkujacy przod | Autor: Maciek |
Dnia Thu, 20 Dec 2012 11:42:20 +0100, Pawel O'Pajak napisał(a):
Stabilizator, sprezyny?
Oba zakrety tak samo, czy w ktoras strone bardziej?
Jak stoi, to nie jest ktoras strona nizej?
Stoi rowno, nurkuje bardziej na prawo, stabilizator nie urwany, wydaje sie
byc w dobrym stanie. Sprazyny sa w jednym kawalku.
Dziwi mnie, ze to ugiecie nastepuje nagle, to nie jest po prostu
poglebione, ale rownomierne nurkowanie, tylko jakby nagle zapadniecie sie,
ale na tyle nieznaczne, ze czuje je tylko kierowca.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
5 |
Data: Grudzien 20 2012 16:57:48 | Temat: Re: Nurkujacy przod | Autor: Pawel O'Pajak |
Powitanko,
stabilizator nie urwany
Uchwyty stabilizatora w podwoziu podwazales, nie urwaly sie? Bo ze ten pret jest caly i nie wisi swobodnie, to w zasadzie oczywiste, ale uchwyty, tuleje, laczniki stabilizatora, to chyba najczesciej sie sypia w kazdym samochodzie.
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com
6 |
Data: Grudzien 20 2012 17:24:31 | Temat: Re: Nurkujacy przod | Autor: Maciek |
Dnia Thu, 20 Dec 2012 16:57:48 +0100, Pawel O'Pajak napisał(a):
Powitanko,
stabilizator nie urwany
Uchwyty stabilizatora w podwoziu podwazales, nie urwaly sie?
Tak, wszystko sie trzyma.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
7 |
Data: Grudzien 20 2012 23:28:10 | Temat: Re: Nurkujacy przod | Autor: venioo@interia.pl |
W dniu 2012-12-20 17:24, Maciek pisze:
Dnia Thu, 20 Dec 2012 16:57:48 +0100, Pawel O'Pajak napisał(a):
Powitanko,
stabilizator nie urwany
Uchwyty stabilizatora w podwoziu podwazales, nie urwaly sie?
Tak, wszystko sie trzyma.
Jak mialem kiedys Mondeo MkI to przy maksymalnym skręceniu kół wspomaganie coś wyraźnie było słychać, że zasysa, i przód opadał o jakieś 2-3cm - sprawdź na postoju. Przy odpalonym aucie wykręć kierownicę na max w którąś stronę.
--
venioo
8 |
Data: Grudzien 22 2012 16:19:17 | Temat: Re: Nurkujacy przod | Autor: Tomasz Pyra |
Dnia Thu, 20 Dec 2012 11:38:49 +0100, Maciek napisał(a):
Zauwazylem ostatnio, ze przy szybszym pokonywaniu lukow nastepuje moment,
kiedy nagle "przysiada" mi troche przod samochodu, a raczej zewnetrzne
przednie kolo. Podejrzewalbym amortyzatory, ale maja 2 lata i 25 tysiecy,
zreszta na trzepaczce kilka mies. temu mialy dobry wynik.
Skoro sprężeyny i stabilizator całe, to jednak wygląda na amortyzator.
Na wynik trzepaczki (ten w procentach) to w ogóle nie patrz - jedynie da
się ponoć coś z wykresu wyczytać, ale też niewiele.
Zwłaszcza jak wysiadło tylko tłumienie dobicia.
Wyjmij oba amortyzatory i pewnie przy ręcznym teście już będzie widać
różnicę.
9 |
Data: Grudzien 31 2012 01:22:31 | Temat: Re: Nurkujacy przod | Autor: Tomasz Pyra |
Dnia Thu, 20 Dec 2012 11:38:49 +0100, Maciek napisał(a):
Zauwazylem ostatnio, ze przy szybszym pokonywaniu lukow nastepuje moment,
kiedy nagle "przysiada" mi troche przod samochodu, a raczej zewnetrzne
przednie kolo. Podejrzewalbym amortyzatory, ale maja 2 lata i 25 tysiecy,
zreszta na trzepaczce kilka mies. temu mialy dobry wynik.
Cos to moze byc?
Pacjentem jest Ford Mondeo dwojka.
Sorry że wykopuję starocia, ale wymyśliłem co by to mogło być - pęknięty
odbój.
W drogowych zawieszeniach, tłumienie dobicia jest minimalne, za to
zawieszenie w pozycji zerowej prawie już leży na odboju.
Jak obój się rozpadnie, to wtedy przód nurkuje jak głupi - założyłem kiedyś
seryjny zawias bez odbojów i tak to właśnie wyglądało.
Na trzepaczce wynik będzie ok, bo trzepaczka ma bardzo małą amplitudę i
odboju nie rusza, ale na drodze już będzie strasznie dobijało przodem -
powinno być to też czuć na śpiących policjantach itd.
| | | | | | | |