Grupy dyskusyjne   »   O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans

O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans



1 Data: Marzec 05 2007 19:52:00
Temat: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

Musze sie do czegos przyznac.
Gdy mialem 19-20 lat (bylo to 15 lat temu) ojciec dawal mi jezdzic swoim samochodem. W tamtych czasach byl to jeden z lepszych samochodow w miescie i bardzo bylem z tego dumny. Gdy go prowadzilem, czulem sie jak ktos wyjatkowy. Gdy jeszcze bardziej chcialem sie dowartosciowac, jezdzilem caly dzien na swiatlach, poniewaz wtedy malo kto tak robil i czulem sie naprawde wazny. Dodam, ze ludzie czesto mrugali albo pukali sie w czolo, ale to tylko bardziej lechtalo moje ego. Czasem tez wlaczalem przeciwmgielne jak podjezdzalem pod dom dziewczyny. Sadzilem, ze wtedy w oczach jej rodzicow, jej sasiadow bede kims waznym, kims wyjatkowym i nowatorskim. Dopiero potem dowiedzialem sie, ze jej ojciec uwazal mnie wtedy za idiote. Wiem, ze to bylo glupie, ale takie sa grzechy mlodosci. Z czasem z tego wyroslem, ale dzieki temu rozumiem teraz takich szczeniakow, przez ktorych wlasnie mamy nakaz jazdy na swiatlach. Tylko, ze ja jezdzilem jednym z lepszych samochodow w miescie, a oni turlaja sie trupami, wiec z czego tu byc dumnym. A moze wlasnie to jest powod komleksow? Tylko, ze teraz, przy nakazie jazdy na swiatlach, takie chwalenie sie straci racje bytu, trzeba bedzie chyba gasic swiatla, zeby sie wyroznic. Sadze, ze dzieki temu za jakies 10 lat znow wrocimy do jazdy bez swiatel.

ps. Moja historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jestem trollem



2 Data: Marzec 05 2007 20:00:02
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: KrzysiekPP 

ps. Moja historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jestem trollem

A juz myslałem ze piszesz powaznie :)

--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/

3 Data: Marzec 05 2007 20:07:58
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

KrzysiekPP napisał(a):

ps. Moja historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jestem trollem

A juz myslałem ze piszesz powaznie :)


Zgadza sie, ale przewidzialem ze forumowe madrale zaraz wyskocza z ich koronnym argumentem na ustach, czyli slowem 'troll', wiec ich ubieglem.

4 Data: Marzec 05 2007 20:36:33
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Rafał "SP" Gil 

Slawek pisze:

Zgadza sie, ale przewidzialem ze forumowe madrale zaraz wyskocza z ich koronnym argumentem na ustach, czyli slowem 'troll', wiec ich ubieglem.

To nie forum trollu
--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o PMS: 2,5tds E-34 PRRC: President LINCOLN + COLT 500
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

5 Data: Marzec 05 2007 20:34:28
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

Rafał "SP" Gil napisał(a):

Slawek pisze:

Zgadza sie, ale przewidzialem ze forumowe madrale zaraz wyskocza z ich koronnym argumentem na ustach, czyli slowem 'troll', wiec ich ubieglem.

To nie forum trollu

A co? Sam tu jestes?

6 Data: Marzec 05 2007 20:44:20
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości

>
> To nie forum trollu

A co? Sam tu jestes?

to NIE jest forum
tylko grupa dyskusyjna

nie widzisz roznicy ?


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

7 Data: Marzec 05 2007 20:50:18
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

Cyprian Prochot napisał(a):

Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości

To nie forum trollu
A co? Sam tu jestes?

to NIE jest forum
tylko grupa dyskusyjna

nie widzisz roznicy ?


http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=forum

8 Data: Marzec 05 2007 21:09:17
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Rafał "SP" Gil 

Slawek pisze:

to NIE jest forum
nie widzisz roznicy ?
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=forum

To teraz masz gwoździa na całą noc:

To jest usenet - tu się nie dyskutuje - tu się walczy.

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o PMS: 2,5tds E-34 PRRC: President LINCOLN + COLT 500
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB / http: www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów + CB Warszawa Wawer: www.motopower.pl

9 Data: Marzec 05 2007 21:03:20
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

Rafał "SP" Gil napisał(a):


To jest usenet - tu się nie dyskutuje - tu się walczy.


Ja dyskutuje

10 Data: Marzec 05 2007 21:09:29
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: KrzysiekPP 

Ja dyskutuje

To źle trafiłeś ...

--
Krzysiek, Kraków, http://kszysiek.xt.pl/

11 Data: Marzec 06 2007 09:58:20
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości

>
> to NIE jest forum
> tylko grupa dyskusyjna
>
> nie widzisz roznicy ?
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=forum

mylisz pojecie forum publicznego z technicznym pojeciem / rozroznieniem
forum vs grupa dyskusyjna/ usenet.

doczytaj w googlownicy

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

12 Data: Marzec 05 2007 20:08:01
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Scyzoryk 


A juz myslałem ze piszesz powaznie :)

to jest tak samo jak wychodzi nawalony z samochodu (np w USA) i od razu bez
pytania mowi ze nic nie pił :-P Potem zaczyna spiewac alfabet... i wszystko
jasne ;)


--
Pozdr Scyzoryk

Siena HL 1,6 16v (LPG)  P.M.S edition
+ Uniden 510 / AT1200
GSX 550

13 Data: Marzec 05 2007 20:09:41
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

Scyzoryk napisał(a):

A juz myslałem ze piszesz powaznie :)

to jest tak samo jak wychodzi nawalony z samochodu (np w USA) i od razu bez pytania mowi ze nic nie pił :-P Potem zaczyna spiewac alfabet... i wszystko jasne ;)



Widzisz, USA to raj w porownaniu z szambem umyslowym polskich grup dyskusyjnych.

14 Data: Marzec 05 2007 20:44:02
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: ! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! 

Użytkownik Slawek napisał:

Scyzoryk napisał(a):

A juz myslałem ze piszesz powaznie :)


to jest tak samo jak wychodzi nawalony z samochodu (np w USA) i od razu bez pytania mowi ze nic nie pił :-P Potem zaczyna spiewac alfabet... i wszystko jasne ;)



Widzisz, USA to raj w porownaniu z szambem umyslowym polskich grup dyskusyjnych.

Proponuje wiec ci wiec zebys wypierdalał na grupy dyskusyjne USA

--
! PRÓZÓDÓNT ! REPÓBLÓKI ! ÓPD !
! GÓRILLA ! ADMIN ! PÓLESKIGO ! INTERNETÓ !
! MAGJISTER ! INRZYNIER ! DÓKTÓR ! DÓRIÓSZ !
! POZDRAWIAM ! CIE ! DARIÓÓSZÓ !
! ÓÓ.VV !

15 Data: Marzec 05 2007 18:59:07
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: vneb 

Slawek  wrote in

ps. Moja historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jestem trollem

Owszem, jestes!
vneb

--

Sprzedam:
 - AUDI A6 2,5 TDI 1999 r. / 36,000 pln
 - Honda Civic 3d, 1,4 LPG, 1997 r. / 13,500 pln
Info: 608 450 529

16 Data: Marzec 05 2007 20:10:16
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

vneb napisał(a):

Slawek  wrote in
ps. Moja historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jestem trollem

Owszem, jestes!
vneb


A dlaczego to? Bo jasnie pan tak twierdzi?

17 Data: Marzec 05 2007 20:43:29
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Cyprian Prochot 


Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości


> Owszem, jestes!


A dlaczego to? Bo jasnie pan tak twierdzi?

1. nie tniesz sygnaturek zgodnie z netykieta
2. swiatel nie zapala sie aby zaszpanowac tylko aby zwiekszyc bezpieczenstwo
czynne.


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

18 Data: Marzec 05 2007 20:51:25
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

Cyprian Prochot napisał(a):

Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości


Owszem, jestes!

A dlaczego to? Bo jasnie pan tak twierdzi?

1. nie tniesz sygnaturek zgodnie z netykieta
2. swiatel nie zapala sie aby zaszpanowac tylko aby zwiekszyc bezpieczenstwo
czynne.



Ja zapalalem, zeby szpanowac.
I mam odwage teraz, po 15 latach, przyznac sie do tego.
Czy to znaczy, ze jestem trollem?

19 Data: Marzec 05 2007 20:57:44
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Tomasz Nowicki 

Slawek powiada w dniu 2007-03-05 20:51:

Ja zapalalem, zeby szpanowac.
I mam odwage teraz, po 15 latach, przyznac sie do tego.
Czy to znaczy, ze jestem trollem?

To znaczy, że wówczas twoja głupota przypadkiem przywiodła cię do dobrego.
Znaczy to także, że 15 lat temu nosiłeś koszulę w zębach, bo ja jeżdżę od 19 lat i 15 late temu zapalałem światła mijania w dzień, podobnie jak wielu innych kierowców - dla ciebie, jak dla każdego dzieciaka, 15 lat wstecz to prehistoria - a to przecież było tak niedawno.

A teraz spadaj dzieciaku, bo dawno po dobranocce

T.

20 Data: Marzec 05 2007 21:04:30
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

Tomasz Nowicki napisał(a):

To znaczy, że wówczas twoja głupota przypadkiem przywiodła cię do dobrego.
Znaczy to także, że 15 lat temu nosiłeś koszulę w zębach, bo ja jeżdżę od 19 lat i 15 late temu zapalałem światła mijania w dzień, podobnie jak wielu innych kierowców - dla ciebie, jak dla każdego dzieciaka, 15 lat wstecz to prehistoria - a to przecież było tak niedawno.

A teraz spadaj dzieciaku, bo dawno po dobranocce


Ogladales w wieku 35 lat dobranocke?
OK, ale nie mierz innych swoja miarka.

21 Data: Marzec 07 2007 18:03:02
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Tomasz Nowicki 

Slawek powiada w dniu 2007-03-05 21:04:

Ogladales w wieku 35 lat dobranocke?

Bywało, dzieci były małe i chciały oglądać "joblanoćkę laziem ś tatusiem!"

T.

22 Data: Marzec 05 2007 21:24:45
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: PJ 

15 late temu zapalałem światła mijania w dzień, podobnie jak wielu innych
kierowców

Nie przesadzaj, nie było ich wcale wielu. 15 lat to rok'92, drogi jeszcze w
miarę pustawe i niewiele samochodów z włączonymi światłami.

pzdr

PJ

23 Data: Marzec 05 2007 21:41:20
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: złoty 

PJ napisał(a):

15 late temu zapalałem światła mijania w dzień, podobnie jak wielu innych kierowców

Nie przesadzaj, nie było ich wcale wielu. 15 lat to rok'92, drogi jeszcze w miarę pustawe i niewiele samochodów z włączonymi światłami.


...dokładnie

pzdr
A.

24 Data: Marzec 05 2007 21:58:02
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello PJ,

Monday, March 5, 2007, 9:24:45 PM, you wrote:

15 late temu zapalałem światła mijania w dzień, podobnie jak wielu
innych kierowców
Nie przesadzaj, nie było ich wcale wielu. 15 lat to rok'92, drogi
jeszcze w miarę pustawe

Qrcze, a niedawno tu był taki, który twierdził, że nawet 25 lat temu
ruch na drogach był taki sam jak teraz.

i niewiele samochodów z włączonymi światłami.

W miastach tak, ale w trasach się włączało.

--
Best regards,
 RoMan                           

25 Data: Marzec 05 2007 22:42:27
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: camel 

On 2007-03-05 21:58:02 +0100, RoMan Mandziejewicz  said:
(...)


W miastach tak, ale w trasach się włączało.

Młodym takie bajki zasuwaj...

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

26 Data: Marzec 06 2007 08:20:46
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Axel 

"camel"  wrote in message


W miastach tak, ale w trasach się włączało.
Młodym takie bajki zasuwaj...

Najwyrazniej masz starcza skleroze. Foteliki dla dzieci tez nie byly
obowiazkowe, a ludzie sciagali z Niemiec, zeby wozic swoje. Ze swiatlami
prosciej bylo.

--
Axel

27 Data: Marzec 06 2007 20:10:49
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

camel napisał(a):

On 2007-03-05 21:58:02 +0100, RoMan Mandziejewicz  said:
(...)
W miastach tak, ale w trasach się włączało.

Młodym takie bajki zasuwaj...

Ten motyw już znamy - ZOMO nas pałowało za zapalone światła :(

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

28 Data: Marzec 05 2007 22:48:24
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: blackbird 

i niewiele samochodów z włączonymi światłami.

W miastach tak, ale w trasach się włączało.

15 lat temu? Jestes przekonany?

29 Data: Marzec 05 2007 23:06:20
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello blackbird,

Monday, March 5, 2007, 10:48:24 PM, you wrote:

i niewiele samochodów z włączonymi światłami.
W miastach tak, ale w trasach się włączało.
15 lat temu? Jestes przekonany?

Tak. Od 12 lat sam włączam zawsze. Wcześniej przekonywałem do tego
moich kierowców - nadal jako pasażer przejechałem więcej kkm niz jako
kierowca.
Wtedy włączało się dla informacji - jadę szybko, nie pchaj się przed
maskę. A, że włączało światła niewielu - było to dość skuteczne.

--
Best regards,
 RoMan                           

30 Data: Marzec 06 2007 00:27:01
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Przemek V 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Hello blackbird,

Monday, March 5, 2007, 10:48:24 PM, you wrote:

i niewiele samochodów z włączonymi światłami.
W miastach tak, ale w trasach się włączało.
15 lat temu? Jestes przekonany?

Tak. Od 12 lat sam włączam zawsze. Wcześniej przekonywałem do tego
moich kierowców - nadal jako pasażer przejechałem więcej kkm niz jako
kierowca.
Wtedy włączało się dla informacji - jadę szybko, nie pchaj się przed
maskę. A, że włączało światła niewielu - było to dość skuteczne.

Dokładnie tak. Eeeech to se ne wrati :-)

31 Data: Marzec 06 2007 09:01:55
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Waldek Godel 

Dnia Mon, 5 Mar 2007 23:06:20 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Wtedy włączało się dla informacji - jadę szybko, nie pchaj się przed
maskę. A, że włączało światła niewielu - było to dość skuteczne.

LOL.. no to zupełnie nie jest lans...

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Jeżeli nie ma dowodu, to istnieje poważna przesłanka, że taki dowód może
istnieć - Jacek Kurski

32 Data: Marzec 06 2007 21:39:34
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: złoty 

Waldek Godel napisał(a):

Dnia Mon, 5 Mar 2007 23:06:20 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Wtedy włączało się dla informacji - jadę szybko, nie pchaj się przed
maskę. A, że włączało światła niewielu - było to dość skuteczne.

LOL.. no to zupełnie nie jest lans...


...jeśli mówisz o "starych czasach".. to nie - nie był to "lans". Była to funkcja informacyjna. Jeśli _faktycznie_ ci się śpieszyło.. "ostrzegałeś" innych o swojej szybkiej jeździe właśnie światłami. Co innego, gdy jechałes sobie normalnie bądź spacerowo. I wtedy - miało to sens. Łatwiej było zauważyć taką osobę.. podobnie jak np jadącą karetkę, straż pożarną itd.
No tak.. ale teraz co drugi to "pan szos"...

pzdr
A.

33 Data: Marzec 06 2007 10:42:46
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Tak. Od 12 lat sam włączam zawsze. Wcześniej przekonywałem do tego
moich kierowców - nadal jako pasażer przejechałem więcej kkm niz jako
kierowca.
Wtedy włączało się dla informacji - jadę szybko, nie pchaj się przed
maskę. A, że włączało światła niewielu - było to dość skuteczne.

Szybki i wsciekly?

34 Data: Marzec 06 2007 11:20:39
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Tak. Od 12 lat sam włączam zawsze. Wcześniej przekonywałem do tego
moich kierowców - nadal jako pasażer przejechałem więcej kkm niz jako
kierowca.
Wtedy włączało się dla informacji - jadę szybko, nie pchaj się przed
maskę. A, że włączało światła niewielu - było to dość skuteczne.

Szybki i wsciekly?

Nie "szybki i wściekły" tylko faktycznie jeżdżąc szybciej od pozostałych było to bardz korzystne,
szczególnie przy wyprzedzaniu, gdy kierowcy jadący wolniej mieli znacznie więcej czasu na ustąpienie miejsca.
Zdecydowanie poprawiało to płynność jazdy, gdyż nie potrzeba było hamować za każdym wyprzedzanym samochodem, czekając, aż nas zauważy.

--
Pozdrawiam (dziś z Wawy) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

35 Data: Marzec 06 2007 12:41:49
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

Wiesiaczek napisał(a):

Nie "szybki i wściekły" tylko faktycznie jeżdżąc szybciej od pozostałych było to bardz korzystne,
szczególnie przy wyprzedzaniu, gdy kierowcy jadący wolniej mieli znacznie więcej czasu na ustąpienie miejsca.
Zdecydowanie poprawiało to płynność jazdy, gdyż nie potrzeba było hamować za każdym wyprzedzanym samochodem, czekając, aż nas zauważy.


Aha, ksiaze jedzie, ksieciu wszyscy maja ustepowac.
Zycze ci, zeby dzis, jutro, pojutrze, jak najszybciej zaatakowal sie gang przydroznych drzew.

36 Data: Marzec 06 2007 14:02:33
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości

Wiesiaczek napisał(a):

Nie "szybki i wściekły" tylko faktycznie jeżdżąc szybciej od pozostałych było to bardz korzystne,
szczególnie przy wyprzedzaniu, gdy kierowcy jadący wolniej mieli znacznie więcej czasu na ustąpienie miejsca.
Zdecydowanie poprawiało to płynność jazdy, gdyż nie potrzeba było hamować za każdym wyprzedzanym samochodem, czekając, aż nas zauważy.


Aha, ksiaze jedzie, ksieciu wszyscy maja ustepowac.
Zycze ci, zeby dzis, jutro, pojutrze, jak najszybciej zaatakowal sie gang przydroznych drzew.


Taki fiut jak Ty nie ustąpi dla samej zasady zachowania swojego pojebanego ego.
Ja za to życzę Ci, żebyś swojego chamstwa nie zademonstrował wtedy, gdy będę Ciebie wyprzedzał :)

--
Pozdrawiam (dziś z Wawy) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

37 Data: Marzec 06 2007 14:51:24
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

Wiesiaczek napisał(a):

Taki fiut jak Ty nie ustąpi dla samej zasady zachowania swojego pojebanego ego.
Ja za to życzę Ci, żebyś swojego chamstwa nie zademonstrował wtedy, gdy będę Ciebie wyprzedzał :)


Szybki i wsciekly, co?
Na takich jak tym mam sposoby.
Modl sie, zebys sie nie przekonal.

38 Data: Marzec 06 2007 14:59:15
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości

Wiesiaczek napisał(a):

Taki fiut jak Ty nie ustąpi dla samej zasady zachowania swojego pojebanego ego.
Ja za to życzę Ci, żebyś swojego chamstwa nie zademonstrował wtedy, gdy będę Ciebie wyprzedzał :)


Szybki i wsciekly, co?
Na takich jak tym mam sposoby.
Modl sie, zebys sie nie przekonal.

Powtarzasz się, jesteś cienias, więc sam się módl.

--
Pozdrawiam (dziś z Wawy) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

39 Data: Marzec 06 2007 15:01:06
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Mlody 

Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości

Wiesiaczek napisał(a):
Szybki i wsciekly, co?
Na takich jak tym mam sposoby.
Modl sie, zebys sie nie przekonal.

On mnie gałążką to ja go patykiem!
Panowie do piaskownicy a nie na drogę jeżeli z takiego założenia w czasie
jazdy wychodzicie.
A potem się dziwić że na drogach jest jak jest...



Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A OKLEJONA
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

40 Data: Marzec 06 2007 00:23:24
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Przemek V 


Użytkownik "blackbird"  napisał w wiadomości

i niewiele samochodów z włączonymi światłami.

W miastach tak, ale w trasach się włączało.

15 lat temu? Jestes przekonany?

Ja ZAWSZE jeździłem na światłach mijania w trasie. W 1992 roku miałem
grafitowe Uno Turbo nie trzeba było być niewiadomo jak światłym żeby
zrozumieć, że na światłach auto jest lepiej widoczne. Tak 15 lat temu jak i
dzisiaj. Tak gdzieś w 1996/7 roku miałem fazę, że Laguną zamiast na mijania
w dzień na trasie jeździłem na przednich przeciwmgielnych - ot tak żeby
równomiernie się żarówki zużywały ;-)

41 Data: Marzec 05 2007 19:52:53
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: 'Tom N' 

Cyprian Prochot  w


1. nie tniesz sygnaturek zgodnie z netykieta

?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

42 Data: Marzec 05 2007 20:55:27
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

'Tom N' napisał(a):

Cyprian Prochot  w


1. nie tniesz sygnaturek zgodnie z netykieta

?


No wlasnie tez mnie to zastanawia.
Czasem wydaje mi sie, ze oni wchodza na grupy, zeby moc sobie poupominac innych na temat netykiety. Jest to dla nich celem samym w sobie.

43 Data: Marzec 06 2007 09:56:53
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Cyprian Prochot 


Uzytkownik "'Tom N'"  napisal w wiadomosci


> 1. nie tniesz sygnaturek zgodnie z netykieta

?

co: ?

przy cieciu cytowanego tekstu wycina sie rowniez sygnaturke.

--
pozdrawiam
Cyprian Prochot
CKMK - white Brava 1.6 16V  LPG + Alan 28 / RS39 + AT 1700

44 Data: Marzec 06 2007 10:03:49
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: 'Tom N' 

Cyprian Prochot  w


Uzytkownik "'Tom N'"  napisal w wiadomosci

1. nie tniesz sygnaturek zgodnie z netykieta
?
co: ?
przy cieciu cytowanego tekstu wycina sie rowniez sygnaturke.

Gdzie Ty widzisz niewycięte sygnaturki?

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

45 Data: Marzec 06 2007 08:59:43
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: pontoon 

2. swiatel nie zapala sie aby zaszpanowac tylko aby zwiekszyc
bezpieczenstwo

Odpowiedz proszę - po co kupuje się SUV-y

ponton

46 Data: Marzec 06 2007 14:24:06
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: J.F. 

On Tue, 6 Mar 2007 08:59:43 +0100,  pontoon wrote:

2. swiatel nie zapala sie aby zaszpanowac tylko aby zwiekszyc
bezpieczenstwo

Odpowiedz proszę - po co kupuje się SUV-y

Mowisz ze dla szpanu ?
Ostatnio zawrocilem z zasniezonej drogi, zabraklo z 5cm przeswitu ..
stracilem z 50 minut ..

Zna ktos osobowke wysoko zawieszona ? Wszyscy obnizaja, a ja bym
chcial wysoko ..


P.S. jak jedziecie po drodze z koleinami w sniegu .. postarajcie sie
obok, trzeba rozjechac te wyspy sniegu miedzy kolami ..

J.

47 Data: Marzec 06 2007 14:39:04
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

On 2007-03-06, J.F  wrote:

On Tue, 6 Mar 2007 08:59:43 +0100,  pontoon wrote:
2. swiatel nie zapala sie aby zaszpanowac tylko aby zwiekszyc
bezpieczenstwo

Odpowiedz proszę - po co kupuje się SUV-y

Mowisz ze dla szpanu ?
Ostatnio zawrocilem z zasniezonej drogi, zabraklo z 5cm przeswitu ..
stracilem z 50 minut ..

Zna ktos osobowke wysoko zawieszona ? Wszyscy obnizaja, a ja bym
chcial wysoko ..

Outback.

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

48 Data: Marzec 06 2007 14:58:01
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Mlody 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Mowisz ze dla szpanu ?
Zna ktos osobowke wysoko zawieszona ? Wszyscy obnizaja, a ja bym
chcial wysoko ..

Fiat 125p vel. FSO 1500 z tylnymi resorami bodajże od Żuka, albo z
dołożonymi piórami - na wioskach się swego czasu sporo takich widywało ;)


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A OKLEJONA
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

49 Data: Marzec 06 2007 14:58:56
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Mlody 

Użytkownik "Mlody"  napisał w wiadomości

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Mowisz ze dla szpanu ?
Zna ktos osobowke wysoko zawieszona ? Wszyscy obnizaja, a ja bym
chcial wysoko ..

Fiat 125p vel. FSO 1500 z tylnymi resorami bodajże od Żuka, albo z
dołożonymi piórami - na wioskach się swego czasu sporo takich widywało ;)

Zapomniałem dopisać.
Golf II Country - ani to SUV ani to zwykła osobówka ale prześwit ma duży ;)


Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A OKLEJONA
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

50 Data: Styczen 07 2007 10:25:23
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: pontoon 

Mowisz ze dla szpanu ?

Nie chcę generalizować, ale raczej tak.

pozdrawiam
ponton

51 Data: Marzec 05 2007 20:44:31
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: ! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! 

Użytkownik Slawek napisał:

vneb napisał(a):

Slawek  wrote in
ps. Moja historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jestem trollem


Owszem, jestes!
vneb


A dlaczego to? Bo jasnie pan tak twierdzi?

nie tylko on

--
! PRÓZÓDÓNT ! REPÓBLÓKI ! ÓPD !
! GÓRILLA ! ADMIN ! PÓLESKIGO ! INTERNETÓ !
! MAGJISTER ! INRZYNIER ! DÓKTÓR ! DÓRIÓSZ !
! POZDRAWIAM ! CIE ! DARIÓÓSZÓ !
! ÓÓ.VV !

52 Data: Marzec 05 2007 20:52:18
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! napisał(a):

A dlaczego to? Bo jasnie pan tak twierdzi?

nie tylko on


A kto jeszcze?

53 Data: Marzec 05 2007 21:02:22
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: ! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! 

Użytkownik Slawek napisał:

! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! napisał(a):

A dlaczego to? Bo jasnie pan tak twierdzi?


nie tylko on


A kto jeszcze?

Twoj stary.

Jestes infantylną pizdą i gowno tu kogo obchodzą twoje wspomnienia z dzieciństwa jełopie - wypierdalaj na grupy dyskusyjne USA - nie widzisz tam hamstwa bo z pewnoscią nie znasz jezyka angielskiego.

--
! PRÓZÓDÓNT ! REPÓBLÓKI ! ÓPD !
! GÓRILLA ! ADMIN ! PÓLESKIGO ! INTERNETÓ !
! MAGJISTER ! INRZYNIER ! DÓKTÓR ! DÓRIÓSZ !
! POZDRAWIAM ! CIE ! DARIÓÓSZÓ !
! ÓÓ.VV !

54 Data: Marzec 05 2007 21:05:19
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! napisał(a):


Jestes infantylną pizdą i gowno tu kogo obchodzą twoje wspomnienia z dzieciństwa jełopie - wypierdalaj na grupy dyskusyjne USA - nie widzisz tam hamstwa bo z pewnoscią nie znasz jezyka angielskiego.


Swoje wady i braki dotrzegasz w swoich wrogach?
Typowe, typowe ...

55 Data: Marzec 05 2007 21:09:05
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: ! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! 

Użytkownik Slawek napisał:

! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! napisał(a):


Jestes infantylną pizdą i gowno tu kogo obchodzą twoje wspomnienia z dzieciństwa jełopie - wypierdalaj na grupy dyskusyjne USA - nie widzisz tam hamstwa bo z pewnoscią nie znasz jezyka angielskiego.


Swoje wady i braki dotrzegasz w swoich wrogach?

nie jestes mojim wrogiem - nazwałem cie idiotą ale to nie znaczy ze mozesz sobie pozwolic na zaszczyt bycia wrogiem

jak dla mnie EOT


--
! PRÓZÓDÓNT ! REPÓBLÓKI ! ÓPD !
! GÓRILLA ! ADMIN ! PÓLESKIGO ! INTERNETÓ !
! MAGJISTER ! INRZYNIER ! DÓKTÓR ! DÓRIÓSZ !
! POZDRAWIAM ! CIE ! DARIÓÓSZÓ !
! ÓÓ.VV !

56 Data: Marzec 05 2007 21:18:09
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! napisał(a):


nie jestes mojim wrogiem - nazwałem cie idiotą ale to nie znaczy ze mozesz sobie pozwolic na zaszczyt bycia wrogiem

jak dla mnie EOT



PLONK też?

57 Data: Marzec 05 2007 22:43:14
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: camel 

On 2007-03-05 21:18:09 +0100, Slawek  said:

! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! napisał(a):


nie jestes mojim wrogiem - nazwałem cie idiotą ale to nie znaczy ze mozesz sobie pozwolic na zaszczyt bycia wrogiem

jak dla mnie EOT



PLONK też?

Nie dyskutuj z gimnazjalistami!

camel[OT]

--
 -Never suspect conspiracy if incompetence could achieve the same result.

58 Data: Marzec 05 2007 23:14:25
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: ! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! 

Użytkownik camel napisał:

On 2007-03-05 21:18:09 +0100, Slawek  said:

! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ ! napisał(a):


nie jestes mojim wrogiem - nazwałem cie idiotą ale to nie znaczy ze mozesz sobie pozwolic na zaszczyt bycia wrogiem

jak dla mnie EOT



PLONK też?


Nie dyskutuj z gimnazjalistami!

camel[OT]

nie jestem gimnazjalistą lecz chodze do podstawowki !!

--
! PRÓZÓDÓNT ! REPÓBLÓKI ! ÓPD !
! GÓRILLA ! ADMIN ! PÓLESKIGO ! INTERNETÓ !
! MAGJISTER ! INRZYNIER ! DÓKTÓR ! DÓRIÓSZ !
! POZDRAWIAM ! CIE ! DARIÓÓSZÓ !
! ÓÓ.VV !

59 Data: Marzec 06 2007 09:40:31
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: -ZED- 

""! AXXXID! ! DÓREKTÓR! ! ÓÓÓ !""  napisał w wiadomości


nie jestem gimnazjalistą lecz chodze do podstawowki !!

....dziesiąty już rok... ;-P --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
"Na sam koniec, aby polozyc kres wszelkim spekulacjom, imputowania mi
czlonkowstwa w omawianej organizacji itp, pragne jasno stwierdzic, ze z
Mensa nic mnie nie laczy."<"Emilka">

60 Data: Marzec 05 2007 20:21:46
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: kml 


Użytkownik "vneb"  napisał w wiadomości

Slawek  wrote in
ps. Moja historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jestem trollem

Owszem, jestes!
vneb

Popieram przedmówcę. Zdaje się, że bedzie trollowo-swietlny tydzień. Trollperium kontratakuje...


--
pozdrawiam
kml

61 Data: Marzec 05 2007 20:50:40
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: DoQ 

Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości

wyjatkowym i nowatorskim. Dopiero potem dowiedzialem sie, ze jej ojciec
uwazal mnie wtedy za idiote. Wiem, ze to bylo glupie, ale takie sa

Nie tylko ojciec i nie tylko wtedy...



--
Pozdrawiam
Paweł

Chrysler Stratus
http://3stawy.mokotow.com/samochody/stratus/

62 Data: Marzec 05 2007 20:53:02
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Slawek 

DoQ napisał(a):

Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości
wyjatkowym i nowatorskim. Dopiero potem dowiedzialem sie, ze jej ojciec uwazal mnie wtedy za idiote. Wiem, ze to bylo glupie, ale takie sa

Nie tylko ojciec i nie tylko wtedy...




Pewnie nie.

63 Data: Marzec 05 2007 20:56:32
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: PMu. 

Slawek napisał(a):

Musze sie do czegos przyznac.
Gdy mialem 19-20 lat (bylo to 15 lat temu) ojciec dawal mi jezdzic swoim
samochodem. W tamtych czasach byl to jeden z lepszych samochodow w
miescie i bardzo bylem z tego dumny. Gdy go prowadzilem, czulem sie jak
ktos wyjatkowy. Gdy jeszcze bardziej chcialem sie dowartosciowac,
jezdzilem caly dzien na swiatlach, poniewaz wtedy malo kto tak robil i
czulem sie naprawde wazny. Dodam, ze ludzie czesto mrugali albo pukali
sie w czolo, ale to tylko bardziej lechtalo moje ego. Czasem tez
wlaczalem przeciwmgielne jak podjezdzalem pod dom dziewczyny. Sadzilem,
ze wtedy w oczach jej rodzicow, jej sasiadow bede kims waznym, kims
wyjatkowym i nowatorskim. Dopiero potem dowiedzialem sie, ze jej ojciec
uwazal mnie wtedy za idiote. Wiem, ze to bylo glupie, ale takie sa
grzechy mlodosci. Z czasem z tego wyroslem, ale dzieki temu rozumiem
teraz takich szczeniakow, przez ktorych wlasnie mamy nakaz jazdy na
swiatlach. Tylko, ze ja jezdzilem jednym z lepszych samochodow w
miescie, a oni turlaja sie trupami, wiec z czego tu byc dumnym. A moze
wlasnie to jest powod komleksow? Tylko, ze teraz, przy nakazie jazdy na
swiatlach, takie chwalenie sie straci racje bytu, trzeba bedzie chyba
gasic swiatla, zeby sie wyroznic. Sadze, ze dzieki temu za jakies 10 lat
znow wrocimy do jazdy bez swiatel.

To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień była
powodem do zatrzymania i mandatu. Jak się kierowca władzy stawiał to
mógł skończyć spałowany. W okresie wojny polsko-jaruzelskiej (tak, tak
ja pamiętam te czasy) milicja traktowała jazdę na światłach w dzień,
jako akt agresji przeciw władzy ludowej.

--
Pozdrawiam, Paweł
http://www.szkoda.bedzie.szprzedawac.skode.pl

64 Data: Marzec 05 2007 21:23:59
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Axel 

"PMu."  wrote in message


To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień była
powodem do zatrzymania i mandatu. Jak się kierowca władzy stawiał to
mógł skończyć spałowany. W okresie wojny polsko-jaruzelskiej (tak, tak
ja pamiętam te czasy) milicja traktowała jazdę na światłach w dzień,
jako akt agresji przeciw władzy ludowej.

Bzdura. To, ze te czasy pamietasz, to nie znaczy, ze masz pojecie o kontroli
drogowej.

--
Axel

65 Data: Marzec 05 2007 21:40:26
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: złoty 

Axel napisał(a):

"PMu."  wrote in message


To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień była
powodem do zatrzymania i mandatu. Jak się kierowca władzy stawiał to
mógł skończyć spałowany. W okresie wojny polsko-jaruzelskiej (tak, tak
ja pamiętam te czasy) milicja traktowała jazdę na światłach w dzień,
jako akt agresji przeciw władzy ludowej.

Bzdura. To, ze te czasy pamietasz, to nie znaczy, ze masz pojecie o kontroli drogowej.


...szczerze powiedziawszy.. i ja takich faktów nie pamiętam. A chyba.. powinienem..gdyż człowiek był wtedy duuuuuuużo młodszy (i narwany :) ) i na trasie zapieprzając sporo ponad dopuszczalną prędkość (tak, tak! ...biję się w piersi! :) ) zawsze zapalałem światła. I jakoś.. nikt kurcze mnie nie spałował. Nawet mandatu nie pamiętam bym kiedykolwiek za to dostał. Także we wcześniejszych czasach.
Hmm... coś to ktoś naciąga fakty z przeszłości chyba.. :)

pzdr
A.

66 Data: Marzec 05 2007 21:41:56
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

PMu. napisał(a):
(...)

To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień była
powodem do zatrzymania i mandatu.

Serio?

Jak się kierowca władzy stawiał to
mógł skończyć spałowany.

Tak?

W okresie wojny polsko-jaruzelskiej (tak, tak
ja pamiętam te czasy) milicja traktowała jazdę na światłach w dzień,
jako akt agresji przeciw władzy ludowej.

Chyba jednak stwierdzę, żeś troll.  Do tego garbaty.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

67 Data: Marzec 05 2007 22:05:26
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: blur 

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Chyba jednak stwierdzę, żeś troll.  Do tego garbaty.

przestańcie już  z tym trollem mój kuzyn ma tak na nazwisko

68 Data: Marzec 06 2007 09:57:39
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Mlody 


Użytkownik "blur"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Artur 'futrzak' Maśląg"  napisał w
wiadomości

Chyba jednak stwierdzę, żeś troll.  Do tego garbaty.

przestańcie już  z tym trollem mój kuzyn ma tak na nazwisko

Wyrazy współczucia.



Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A OKLEJONA
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

69 Data: Marzec 05 2007 22:03:19
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: PMu. 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

PMu. napisał(a):
(...)
To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień była
powodem do zatrzymania i mandatu.

Serio?
Serio.


Jak się kierowca władzy stawiał to
mógł skończyć spałowany.

Tak?
Tak.


W okresie wojny polsko-jaruzelskiej (tak, tak
ja pamiętam te czasy) milicja traktowała jazdę na światłach w dzień,
jako akt agresji przeciw władzy ludowej.

Chyba jednak stwierdzę, żeś troll.  Do tego garbaty.


Dałeś dowód, że po dwóch słowach przechodzisz do epitetów.
Oceniając innych dajesz innym prawo do oceny siebie.
W języku polskim jest odpowiednia nazwa dla takich osób. Ale...
powiedzmy, że właśnie wyszła mi z głowy. :)

--
Pozdrawiam, PMu.
http://www.szkoda.bedzie.sprzedawac.skode.pl

70 Data: Marzec 05 2007 21:43:05
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: 'Tom N' 

"PMu."  w


Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
PMu. napisał(a):
To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień była
powodem do zatrzymania i mandatu.
Serio?
Serio.

To wskaż łaskawie te czasy i odpowiedni przepis w obowiązujących w owych
czasach przepisach, który był podstawą do wystawienia mandatu.
Już jeden ma kłopot ze znalezieniem, możecie zjednoczyć siły i szukać
wspólnie.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

71 Data: Marzec 05 2007 22:52:10
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: PMu. 

'Tom N' napisał(a):

"PMu."  w


Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
PMu. napisał(a):
To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień była
powodem do zatrzymania i mandatu.
Serio?
Serio.

To wskaż łaskawie te czasy i odpowiedni przepis w obowiązujących w owych
czasach przepisach, który był podstawą do wystawienia mandatu.
Już jeden ma kłopot ze znalezieniem, możecie zjednoczyć siły i szukać
wspólnie.

Weź mnie chłopie nie rozśmieszaj !!!
A jakie przepisy obowiązywały w czasie stanu wojennego ???
Podstawą zatrzymania i dowolnego karania obywateli było widzimisię
MO/ORMO/ZOMO.

Może ci też wskazać podstawę prawną dlaczego zostaliśmy spałowani
wychodząc ze szkoły, bo mieliśmy w klapach wpięte oporniki ???

A może wolisz, żeby wskazać podstawę i wykładnię, dlaczego MO/ORMO/ZOMO
stojące na rogatkach miasta dokonywało konfliskaty świnię/wędliny/mięso
oraz samochodu, którym to mięso było wiezione ???

Ale, żeś mnie chłopie rozbawił... ROTF


--
życzę miłych snów, PMu.
http://www.ech.na wiosne.sprzedam.fajna.skode.pl

72 Data: Marzec 05 2007 22:25:27
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: 'Tom N' 

"PMu."  w


'Tom N' napisał(a):
"PMu."  w

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
PMu. napisał(a):
To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień była
powodem do zatrzymania i mandatu.
Serio?
Serio.
To wskaż łaskawie te czasy i odpowiedni przepis w obowiązujących w owych
czasach przepisach, który był podstawą do wystawienia mandatu.
Już jeden ma kłopot ze znalezieniem, możecie zjednoczyć siły i szukać
wspólnie.
Weź mnie chłopie nie rozśmieszaj !!!
                                 ^^^^^
A jakie przepisy obowiązywały w czasie stanu wojennego ???
                                                       ^^^^^
Podstawą zatrzymania i dowolnego karania obywateli było widzimisię
MO/ORMO/ZOMO.

Czyżby? Dziwne, że nie mieli takiego widzimisię pomimo, że 50 metrów od KW i
30 metrów od "górki" zamieszkiwałem.

Może ci też wskazać podstawę prawną dlaczego zostaliśmy spałowani
wychodząc ze szkoły, bo mieliśmy w klapach wpięte oporniki ???

Co ty możesz o opornikach wiedzieć -- te podkreślone ^^^^ znaki świadczą
wyraźnie z jakiego pokolenia jesteś.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

73 Data: Marzec 06 2007 22:20:58
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: PMu. 

'Tom N' napisał(a):

"PMu."  w


'Tom N' napisał(a):
"PMu."  w

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
PMu. napisał(a):
To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień była
powodem do zatrzymania i mandatu.
Serio?
Serio.
To wskaż łaskawie te czasy i odpowiedni przepis w obowiązujących w owych
czasach przepisach, który był podstawą do wystawienia mandatu.
Już jeden ma kłopot ze znalezieniem, możecie zjednoczyć siły i szukać
wspólnie.
Weź mnie chłopie nie rozśmieszaj !!!
                                 ^^^^^
A jakie przepisy obowiązywały w czasie stanu wojennego ???
                                                       ^^^^^
Podstawą zatrzymania i dowolnego karania obywateli było widzimisię
MO/ORMO/ZOMO.

Czyżby? Dziwne, że nie mieli takiego widzimisię pomimo, że 50 metrów od KW i
30 metrów od "górki" zamieszkiwałem.

Może ci też wskazać podstawę prawną dlaczego zostaliśmy spałowani
wychodząc ze szkoły, bo mieliśmy w klapach wpięte oporniki ???

Co ty możesz o opornikach wiedzieć -- te podkreślone ^^^^ znaki świadczą
wyraźnie z jakiego pokolenia jesteś.

Aaaa.. cha, cha, cha... aaaa.
Starrry, jak Ty taki cudny jasnowidz jesteś - na podstawie wykrzykników
oceniasz wiek - to powiedz proszę ile mam dokładnie lat... niech będzie
na podstawie adresu IP i wersji agenta newsów powiedz :)), :)).
Z takim darem jasnowidzenia, mógłbyś zatrudnić sie jako... światła
dzienne... ostatnio modny temat :-)), :-))

Aaaa.. cha, cha, cha... aaaa.

To, żeś mnie rozbawił! Dzięki !!!!
      ^^^^, czyli (4x! :)


--
Pozdrawaim, PMu.
http://www.sprzedam.skode.pl

74 Data: Marzec 06 2007 21:35:27
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: 'Tom N' 

"PMu."  w


Aaaa.. cha, cha, cha... aaaa.

Papieru trzeba?

Starrry, jak Ty taki cudny jasnowidz jesteś - na podstawie wykrzykników
oceniasz wiek - to powiedz proszę ile mam dokładnie lat...

Proszę bardzo, mentalnie, tak koło dziesięciu

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

75 Data: Marzec 06 2007 22:50:39
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: PMu. 

'Tom N' napisał(a):

"PMu."  w


Aaaa.. cha, cha, cha... aaaa.

Papieru trzeba?
Żebyś wiedział, poszedłem po smarkatki.

Starrry, jak Ty taki cudny jasnowidz jesteś - na podstawie wykrzykników
oceniasz wiek - to powiedz proszę ile mam dokładnie lat...

Proszę bardzo, mentalnie, tak koło dziesięciu

To trafiłeś jak kulą w płot. Na chleb na tym nie zarobisz.

--
I tak Cię pozdrawiam, PMu.
http://www.sprzedam.skode.pl

76 Data: Marzec 06 2007 22:54:18
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

'Tom N' napisał(a):
(...)

Proszę bardzo, mentalnie, tak koło dziesięciu 

Mentalnie być może, ale ja poczekam na informacje,
które mi dość dokładnie pozwolą określić wiek
tej osoby - lokalizację również. Fatalnie trafił.
Mało tego, że na grupie są ludzie, którzy tamte czasy
pamiętają doskonale, a dodatkowo są takie osoby, które
przypadkiem również doskonale pamiętają i znają
konkretne okolice.

~80 metrów od koksownika (rogatki), to raczej dużo
człowiek się nie pomyli.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

77 Data: Marzec 07 2007 22:48:11
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: PMu. 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

'Tom N' napisał(a):
(...)
Proszę bardzo, mentalnie, tak koło dziesięciu 

Mentalnie być może, ale ja poczekam na informacje,
które mi dość dokładnie pozwolą określić wiek
tej osoby - lokalizację również. Fatalnie trafił.

Grozisz?!? Bardzo proszę!

To ci podpowiem:
1. NASZE, CZYLI TWÓJ I MÓJ, ADRESY IP SĄ CAŁKIEM BLISKIE.
Wyjaśnić co to oznacza?
2. Na mojej witrynie wygenerowałeś następujący ruch
Host źródłowy: cyberdyne-t3.futrzak.net,
Wywołania: 30,
Strony WWW: 10,
Wejścia: 1,
Transfer w KB: 85.

Coś konkretnego szukałeś? Mogę w czymś pomóc?
Jeszcze jakieś dane ci są potrzebne?

--
Pozdrawiam, PMu.
http://www.sprzedam.skode.pl

78 Data: Marzec 08 2007 17:37:54
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

PMu. napisał(a):
(...)

Grozisz?!? Bardzo proszę!

ROTFL - ustalam fakty. Skoro pisałeś o obserwacji rogatek
w Wilanowie z odległości 80 metrów, to chyba dość oczywiste :)

To ci podpowiem: 1. NASZE, CZYLI TWÓJ I MÓJ, ADRESY IP SĄ CAŁKIEM BLISKIE.
Wyjaśnić co to oznacza?

Kochają się, czy jak?

2. Na mojej witrynie wygenerowałeś następujący ruch
Host źródłowy: cyberdyne-t3.futrzak.net,
Wywołania: 30,
Strony WWW: 10,
Wejścia: 1,
Transfer w KB: 85.

Permanentna inwigilacja :).

Coś konkretnego szukałeś? Mogę w czymś pomóc?

Nie, dziękuję. Miałem wrażenie, że stopce podałeś adres
strony z samochodem do sprzedania. Nie jestem zainteresowany.

Jeszcze jakieś dane ci są potrzebne?

Nie. Wiem już wystarczająco dużo :(

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

79 Data: Marzec 06 2007 00:33:46
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Przemek V 


Użytkownik "PMu."  napisał w wiadomości

'Tom N' napisał(a):
"PMu."  w


Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):
PMu. napisał(a):
To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień
była
powodem do zatrzymania i mandatu.
Serio?
Serio.

To wskaż łaskawie te czasy i odpowiedni przepis w obowiązujących w owych
czasach przepisach, który był podstawą do wystawienia mandatu.
Już jeden ma kłopot ze znalezieniem, możecie zjednoczyć siły i szukać
wspólnie.

Weź mnie chłopie nie rozśmieszaj !!!
A jakie przepisy obowiązywały w czasie stanu wojennego ???
Podstawą zatrzymania i dowolnego karania obywateli było widzimisię
MO/ORMO/ZOMO.

ZOMO i kontrola drogowa?

Pałowanie kierowców podczas kontroli drogowej?

Może jeszcze kulę w tył głowy się dostawało za jazdę bez pasów? Ochłoń. Na
flaszkę zbierali a nie pałowali...

80 Data: Marzec 06 2007 07:11:17
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "PMu."  napisał w wiadomości [...]

Weź mnie chłopie nie rozśmieszaj !!!
A jakie przepisy obowiązywały w czasie stanu wojennego ???
Podstawą zatrzymania i dowolnego karania obywateli było widzimisię
MO/ORMO/ZOMO.

Może ci też wskazać podstawę prawną dlaczego zostaliśmy spałowani
wychodząc ze szkoły, bo mieliśmy w klapach wpięte oporniki ???

A może wolisz, żeby wskazać podstawę i wykładnię, dlaczego MO/ORMO/ZOMO
stojące na rogatkach miasta dokonywało konfliskaty świnię/wędliny/mięso
oraz samochodu, którym to mięso było wiezione ???

Ale, żeś mnie chłopie rozbawił... ROTF

Nasłuchałeś się historii, gdy twój stary z kolegami rozprawiał przy gorzale i wspominał,jaki to z niego kombatant :)))))))
Ale to nie powód, żeby takie głupoty powtarzać.

81 Data: Marzec 06 2007 08:28:23
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Axel 

"PMu."  wrote in message


Może ci też wskazać podstawę prawną dlaczego zostaliśmy spałowani
wychodząc ze szkoły, bo mieliśmy w klapach wpięte oporniki ???
                  ^^^^^^^^^^^^^^^^

Taaaa... no to mozemy skonczyc dyskusje na temat tego, co sie dzialo na
drogach...

--
Axel

82 Data: Marzec 06 2007 10:35:00
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: miriam 

PMu. napisał(a):


Weź mnie chłopie nie rozśmieszaj !!!
A jakie przepisy obowiązywały w czasie stanu wojennego ???
Podstawą zatrzymania i dowolnego karania obywateli było widzimisię
MO/ORMO/ZOMO.

Może ci też wskazać podstawę prawną dlaczego zostaliśmy spałowani
wychodząc ze szkoły, bo mieliśmy w klapach wpięte oporniki ???

A może wolisz, żeby wskazać podstawę i wykładnię, dlaczego MO/ORMO/ZOMO
stojące na rogatkach miasta dokonywało konfliskaty świnię/wędliny/mięso
oraz samochodu, którym to mięso było wiezione ???

Ale, żeś mnie chłopie rozbawił... ROTF



Jakich to bzdur teraz w szkole ucza :(
--
N 53 07 37,24
E 18 00 15,46

83 Data: Marzec 06 2007 19:08:38
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

PMu. napisał(a):
(...)

Weź mnie chłopie nie rozśmieszaj !!!

Jeżeli to tobie humor poprawi.

A jakie przepisy obowiązywały w czasie stanu wojennego ???

Trochę zaostrzone.

Podstawą zatrzymania i dowolnego karania obywateli było widzimisię
MO/ORMO/ZOMO.

Nie mogę :) ZOMO i pałowanie kierowców. ORMO też pałowało?

Może ci też wskazać podstawę prawną dlaczego zostaliśmy spałowani
wychodząc ze szkoły, bo mieliśmy w klapach wpięte oporniki ???
   ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Faktycznie. Kombatant drogowy się znalazł :) Z jakim doświadczeniem :)

A może wolisz, żeby wskazać podstawę i wykładnię, dlaczego MO/ORMO/ZOMO
stojące na rogatkach miasta dokonywało konfliskaty świnię/wędliny/mięso
oraz samochodu, którym to mięso było wiezione ???

Wskaż, wskaż. Tak mnie zastanawia, kogo Ty mogłeś widzieć na tych
rogatkach... Na koksowniku ciebie opiekali? ;)

Ale, żeś mnie chłopie rozbawił... ROTF

Śmiech to zdrowie.

Tak się składa, że są tu na grupie osoby, które te czasy pamiętają
(i znają z własnego doświadczenia), więc twoje rewelacje są po
części zwyczajnie śmieszne, a z drugiej strony zwyczajnie żenujące...

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

84 Data: Marzec 06 2007 21:58:36
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: PMu. 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

PMu. napisał(a):
(...)
Weź mnie chłopie nie rozśmieszaj !!!

Jeżeli to tobie humor poprawi.

A jakie przepisy obowiązywały w czasie stanu wojennego ???

Trochę zaostrzone.

Podstawą zatrzymania i dowolnego karania obywateli było widzimisię
MO/ORMO/ZOMO.

Nie mogę :) ZOMO i pałowanie kierowców. ORMO też pałowało?

Może ci też wskazać podstawę prawną dlaczego zostaliśmy spałowani
wychodząc ze szkoły, bo mieliśmy w klapach wpięte oporniki ???
  ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Faktycznie. Kombatant drogowy się znalazł :) Z jakim doświadczeniem :)

A może wolisz, żeby wskazać podstawę i wykładnię, dlaczego MO/ORMO/ZOMO
stojące na rogatkach miasta dokonywało konfliskaty świnię/wędliny/mięso
oraz samochodu, którym to mięso było wiezione ???

Wskaż, wskaż. Tak mnie zastanawia, kogo Ty mogłeś widzieć na tych
rogatkach... Na koksowniku ciebie opiekali? ;)
No i się mylisz. Rogatka stała między Wilanowem a Powsinkiem, czyli ~80m
od miejsca gdzie mieszkałem. Gdy sie zorientowali, ze cześć jeździ
bokiem, to kontrolowali też na ulicy Wiertniczej
Oporniki nosiliśmy wychodząc z technikum elektrotechnicznego. A za jezdę
na światłach w dzień złapany został ojciec. Przeszukali cały samochód,
pewnie szukali bibuły. I zapewniam cię, że dobrze to pamiętam. Takie
rzeczy naprawdę zapadają w pamięć.

Jak widzisz, żadne rewelacje.


Ale, żeś mnie chłopie rozbawił... ROTF

Śmiech to zdrowie.

Tak się składa, że są tu na grupie osoby, które te czasy pamiętają
(i znają z własnego doświadczenia), więc twoje rewelacje są po
części zwyczajnie śmieszne, a z drugiej strony zwyczajnie żenujące...

Może pamiętają, ale z drugiej strony rogatki/koksownika ?!?

--
Pozdrawiam, PMu.
http://www.sprzedam.skode.pl

85 Data: Marzec 06 2007 22:29:17
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

PMu. napisał(a):
(...)

No i się mylisz.

W którym miejscu?

Rogatka stała między Wilanowem a Powsinkiem, czyli ~80m
od miejsca gdzie mieszkałem. Gdy sie zorientowali, ze cześć jeździ
bokiem, to kontrolowali też na ulicy Wiertniczej  

Hihi. Wieczorami z lornetką siedziałeś? Mam zapytać o numer
domku w którym to mieszkałeś, że mogłeś to obserwować bezpośrednio?
Może tylko numery podam?

Zaraz, zaraz - skoro tak, to powinieneś również pamiętać wąskotorówkę
do Konstancina, oraz tramwaje jeżdżące do Wilanowa...

Napiszesz coś o tym?

Oporniki nosiliśmy wychodząc z technikum elektrotechnicznego.

No i? Przez grzeczność nie spytam o które technikum chodzi
(w opisywanych okolicach takowego nie ma i nie było) i jaki to ma
związek z twoimi doświadczeniami w zakresie jazdy samochodem w tamtych
czasach.

A za jezdę
na światłach w dzień złapany został ojciec. Przeszukali cały samochód,
pewnie szukali bibuły. I zapewniam cię, że dobrze to pamiętam. Takie
rzeczy naprawdę zapadają w pamięć.

Czyli juz nie Ty, a ojciec i już nie mięso, a bibuła. Światła jak widzę
to tylko na wszelki wypadek dodałeś...

Jak widzisz, żadne rewelacje.

Fakt, już nie piszesz o pałowaniu przez MO/ORMO/ZOMO kierowców
jeżdżących na światłach.

Może pamiętają, ale z drugiej strony rogatki/koksownika ?!?

Tani i prymitywny atak :)

Nie wiem, która to miała by być ta druga strona, ale jakoś nikt
z chłopaków nie odmówił mi ogrzania się przy koksowniku.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

86 Data: Marzec 06 2007 23:01:39
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: PMu. 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

PMu. napisał(a):
(...)
No i się mylisz.

W którym miejscu?

Rogatka stała między Wilanowem a Powsinkiem, czyli ~80m
od miejsca gdzie mieszkałem. Gdy sie zorientowali, ze cześć jeździ
bokiem, to kontrolowali też na ulicy Wiertniczej  

Hihi. Wieczorami z lornetką siedziałeś? Mam zapytać o numer
domku w którym to mieszkałeś, że mogłeś to obserwować bezpośrednio?
Może tylko numery podam?

Zaraz, zaraz - skoro tak, to powinieneś również pamiętać wąskotorówkę
do Konstancina, oraz tramwaje jeżdżące do Wilanowa...

Napiszesz coś o tym?
Pewnie, że 2 i 14 pamiętam.
Z wąskotorówki tylko rdzewiejące parowoziki gdzieś w okolicach Okrężnej.


Oporniki nosiliśmy wychodząc z technikum elektrotechnicznego.

No i? Przez grzeczność nie spytam o które technikum chodzi
(w opisywanych okolicach takowego nie ma i nie było) i jaki to ma
związek z twoimi doświadczeniami w zakresie jazdy samochodem w tamtych
czasach.

Żeby było conajmniej troszkę na temat tej grupy to na Konopczyńskiego
jeździłem motorowerem Jawa - uprzedzając pytania - jak się zima skończyła.
A koksownik stał na górze Tamki. Jeszcze jakieś pytania, bo chyba
zeszliśmy z grupy?


A za jezdę
na światłach w dzień złapany został ojciec. Przeszukali cały samochód,
pewnie szukali bibuły. I zapewniam cię, że dobrze to pamiętam. Takie
rzeczy naprawdę zapadają w pamięć.

Czyli juz nie Ty, a ojciec i już nie mięso, a bibuła. Światła jak widzę
to tylko na wszelki wypadek dodałeś...
To ci tłumaczę, że zatrzymali ojca za światła a jak już zatrzymali to
szukali bubuły. Czy naprawdę trzeba ci tłumaczyć WIELKIMI LITERAMI ???
Może wytłumaczę jednak: Po Warszawie rozniosła się wieść, że na znak
oporu jeździmy na światłach w dzień. WIęc władza zaczęła to tępic. Jasne?

Co do reszty to przeczytaj wątek to skumasz skąd mięso, świnie i oporniki.




Jak widzisz, żadne rewelacje.

Fakt, już nie piszesz o pałowaniu przez MO/ORMO/ZOMO kierowców
jeżdżących na światłach.

Może pamiętają, ale z drugiej strony rogatki/koksownika ?!?

Tani i prymitywny atak :)

Nie wiem, która to miała by być ta druga strona, ale jakoś nikt
z chłopaków nie odmówił mi ogrzania się przy koksowniku.

Oni wykonywali rozkazy. Jak nie mieli rozkazów to zachowywali się
normalnie.

--
Pozdrawiam, PMu.
http://www.sprzedam.skode.pl

87 Data: Marzec 07 2007 17:53:06
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

PMu. napisał(a):
(...)

Żeby było conajmniej troszkę na temat tej grupy to na Konopczyńskiego
jeździłem motorowerem Jawa - uprzedzając pytania - jak się zima skończyła.
A koksownik stał na górze Tamki. Jeszcze jakieś pytania, bo chyba
zeszliśmy z grupy?

Z grupy? Raczej nie. Tylko tak mnie zastanawia, skąd Konopczyńskiego
i Tamka w kontekście rogatek w Wilanowie? Inna sprawa, że od jednośladów
są inne grupy - kwestia świateł tez inaczej wygląda w tym zakresie.

To ci tłumaczę, że zatrzymali ojca za światła a jak już zatrzymali to
szukali bubuły. Czy naprawdę trzeba ci tłumaczyć WIELKIMI LITERAMI ???
Może wytłumaczę jednak: Po Warszawie rozniosła się wieść, że na znak
oporu jeździmy na światłach w dzień. WIęc władza zaczęła to tępic. Jasne?

Kolejna teoria spiskowa :( Ciekawe czego się dowiem za kolejne 20 lat :(
Jazda na światłach w akcie protestu przeciwko władzy, a w zamian
pałowanie przez MO/ORMO/ZOMO.

Co do reszty to przeczytaj wątek to skumasz skąd mięso, świnie i oporniki.

Wystarczy. Doskonale pamiętam.

Oni wykonywali rozkazy. Jak nie mieli rozkazów to zachowywali się
normalnie.

Tak, tak. Na rozkaz pałowali za światła. Tylko pewnie przeczyłeś drobny
fakt, że na rogatkach to raczej wojsko bywało, a nie MO/ORMO/ZOMO.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

88 Data: Marzec 07 2007 16:10:05
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Wojtek Borczyk 

On Tue, 06 Mar 2007 22:29:17 +0100
Artur 'futrzak' Maśląg  napisał(a):

Nie wiem, która to miała by być ta druga strona, ale jakoś nikt
z chłopaków nie odmówił mi ogrzania się przy koksowniku.

Tak zupełnie poza tematem tego wątku, to przypomniała mi się historia
sprzed ponad 20 lat, właśnie z czasów stanu wojennego. Którejś zimy
"Fiata 125p" którym wtedy jechałem zatrzymał "do kontroli" jakiś młody
żołnierz. Mróz był siarczysty, żołnierz wsiadł do auta na miejsce
pasażera, dość pobieżnie sprawdził wszystkie dokumenty, poczym zaczął
się kręcić i wiercić wyraźnie zmieszany, aż w końcu zapytał mnie wprost,
czy... mógłby sobie trochę dłużej w moim aucie posiedzieć, bo na
zewnątrz nie ma się gdzie ogrzać a jest już zupełnie przemarznięty. No i
siedział tak z dobre 15 minut...

Wiele z piszących dziś na tą grupę młodych osób już tego nie pamięta,
ale warto przypomnieć, że przy tych "koksownikach" stali bardzo często
Bogu ducha winni młodzi żołnierze, którzy mieli tylko tego pecha, że
dostali powołanie do wojska akurat w tym a nie innycm czasie i z
perspektywy czasu dość trudno jest napisać o nich, że byli "po
przeciwnej stronie"...

Pozdrawiam :)

W.

--
Wojciech Borczyk, Astronomical Observatory of Adam Mickiewicz University
addr:   ul. Sloneczna 36, 60-286 Poznan, POLAND
phone:  (+4861)8292776,
http://moon.astro.amu.edu.pl/bori

89 Data: Marzec 07 2007 18:05:04
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

Wojtek Borczyk napisał(a):
(...)

Wiele z piszących dziś na tą grupę młodych osób już tego nie pamięta,
ale warto przypomnieć, że przy tych "koksownikach" stali bardzo często
Bogu ducha winni młodzi żołnierze, którzy mieli tylko tego pecha, że
dostali powołanie do wojska akurat w tym a nie innycm czasie i z
perspektywy czasu dość trudno jest napisać o nich, że byli "po
przeciwnej stronie"...

Mówiąc szczerze, to nawet nie bardzo często, a w znakomitej większości.
Najgorsze jest wypaczanie historii. Czytam tu o bibule, o opornikach,
o pałowaniu, tymczasem znakomita większość społeczeństwa musiała
normalnie żyć w tych dość 'ciekawych' czasach. Im dalej od tamtych
czasów (i prawdziwej wiedzy z własnych doświadczeń), tym więcej
futurystycznych opowieści, które jako sensacja może i wyglądają
atrakcyjnie, niestety wiele z rzeczywistością wspólnego nie mają.
Aktualna atmosfera 'polityczna' dodatkowo powoduje pojawianie się
kolejnych rewelacji, które są tak abstrakcyjne, że w zasadzie
człowiek powinien je zignorować - niestety młodsze roczniki potrafią
to przyjąć za prawdę i na podstawie tych idiotyzmów tworzyć kolejne.

Eeeeh....

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

90 Data: Marzec 07 2007 23:22:16
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: PMu. 

Artur 'futrzak' Maśląg napisał(a):

Wojtek Borczyk napisał(a):
(...)
Wiele z piszących dziś na tą grupę młodych osób już tego nie pamięta,
ale warto przypomnieć, że przy tych "koksownikach" stali bardzo często
Bogu ducha winni młodzi żołnierze, którzy mieli tylko tego pecha, że
dostali powołanie do wojska akurat w tym a nie innycm czasie i z
perspektywy czasu dość trudno jest napisać o nich, że byli "po
przeciwnej stronie"...

Mówiąc szczerze, to nawet nie bardzo często, a w znakomitej większości.
Najgorsze jest wypaczanie historii. Czytam tu o bibule, o opornikach,
o pałowaniu, tymczasem znakomita większość społeczeństwa musiała
normalnie żyć w tych dość 'ciekawych' czasach. Im dalej od tamtych
czasów (i prawdziwej wiedzy z własnych doświadczeń), tym więcej
futurystycznych opowieści, które jako sensacja może i wyglądają
atrakcyjnie, niestety wiele z rzeczywistością wspólnego nie mają.
Aktualna atmosfera 'polityczna' dodatkowo powoduje pojawianie się
kolejnych rewelacji, które są tak abstrakcyjne, że w zasadzie
człowiek powinien je zignorować - niestety młodsze roczniki potrafią
to przyjąć za prawdę i na podstawie tych idiotyzmów tworzyć kolejne.

Właśnie w tym się całkowicie różnimy. Rozumiem, że dla ciebie największą
zbrodnią stanu wojennego był brak teleranka, zaś Jaruzelski był mężem
opatrznościowym. Dla mnie wręcz odwrotnie, zaś odkłamywanie historii
zaczęło się niedawno.

Kończmy ten temat, bo zarówno polityka i historia powinny być najdalej
tej grupy.

--
Pozdrawiam, PMu.
http://www.sprzedam.skode.pl

91 Data: Marzec 08 2007 00:32:30
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello PMu.,

Wednesday, March 7, 2007, 11:22:16 PM, you wrote:

[...]

Właśnie w tym się całkowicie różnimy. Rozumiem, że dla ciebie największą
zbrodnią stanu wojennego był brak teleranka, zaś Jaruzelski był mężem
opatrznościowym.

Mysle, że dla Artura, Wojtka czy mnie brak teleranka nie był
problemem. A ocenę Jaruzelskiego zostawiam historii. Nie popierałem
wprowadzenia stanu wojennego ale jestem w stanie zrozumieć motywy,
jakie Jaruzelskim kierowały.

Dla mnie wręcz odwrotnie, zaś odkłamywanie historii zaczęło się
niedawno.

Ile ty masz lat? Tak naprawdę. Bo ja mam niemało i jakoś widzę wcale
nie mniejsze zakłamywanie historii niz było za komuny.

Kończmy ten temat, bo zarówno polityka i historia powinny być
najdalej tej grupy.

A kto tu zaczął o polityce i historii? To Ty zacząłeś cos zmyślać o
mandatach za światła. W swoim życiu przejechałem mnóstwo kilometrów i
nigdy nawet nie słyszałem o tym, żeby za włączone światła ktoś dostał
mandat. A pracować zacząłem jeszcze za Gierka.


--
Best regards,
 RoMan                           

92 Data: Marzec 08 2007 18:31:21
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

PMu. napisał(a):
(...)

Właśnie w tym się całkowicie różnimy. Rozumiem, że dla ciebie największą
zbrodnią stanu wojennego był brak teleranka, zaś Jaruzelski był mężem
opatrznościowym. 

Wiesz, brak teleranka raczej nie był dla mnie jakimś problemem, szkoda
mi za było 60 minut na godzinę. W kwestii Jaruzelskiego - obiektywną
ocenę zostaw lepiej historii, niż chwilowym politycznym nagonkom.
Nigdy nie popierałem takich rozwiązań, niemniej tak jak wtedy,
tak dziś z perspektywy czasu potrafię zrozumieć motywy jego działania.

Dla mnie wręcz odwrotnie, zaś odkłamywanie historii
zaczęło się niedawno.

Ja widzę raczej postępujące wypaczanie historii teraz. Wtedy sytuacja
była jasna. Sytuacja się pogarsza, zamiast poprawiać.

Kończmy ten temat, bo zarówno polityka i historia powinny być najdalej
tej grupy.

Wiesz, pokazywanie palcem może i jest nietaktowne, ale w tej sytuacji
jednak zapytam, kto zaczął opowiadać brednie o łapaniu za włączone
światła i sugestie jakoby MO/ORMO/ZOMO pałami robiły porządek z takimi
kierowcami? Podobno na rozkaz.

EOT

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

93 Data: Marzec 08 2007 22:06:09
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Axel 

"Artur 'futrzak' Maśląg"  wrote in message


Właśnie w tym się całkowicie różnimy. Rozumiem, że dla ciebie największą
zbrodnią stanu wojennego był brak teleranka, zaś Jaruzelski był mężem
opatrznościowym.
Wiesz, brak teleranka raczej nie był dla mnie jakimś problemem, szkoda
mi za było 60 minut na godzinę.

Dokladnie - wlaczylem rano radio, ze posluchac 60-tki (nie wiedzialem, ktora
godzina) i poniewaz na ukf-ie nic nie bylo, to wlaczylem jedynke na dlugich,
zeby uslyszec, ktora godzina. I jak tak lezalem, jednym uchem sluchalem
Jaruzela i w koncu do mnie dotarlo, co mowi. A swoja dziewczyne zastalem
rozkrecajaca radio, bo sie chyba zepsulo ;-)
Ale jak byl wtedy na etapie ogladania teleranka, to mysli, ze wszyscy tak
mieli...

A tak BTW to ostatnie 'przedwojenne" 60 minut na godzine mialem gdzies
nagrane na tasme (szpulowa ;-) - m.in. ze Staskiem przeprowadzajacym
operacje (kto pamieta? ;-)

--
Axel

94 Data: Marzec 06 2007 18:57:06
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

PMu. napisał(a):
(...)

Serio.

:)

Tak.

:)

Dałeś dowód, że po dwóch słowach przechodzisz do epitetów.

ROTFL

Oceniając innych dajesz innym prawo do oceny siebie.

Ależ oceniaj sobie - do woli.

W języku polskim jest odpowiednia nazwa dla takich osób. Ale...
powiedzmy, że właśnie wyszła mi z głowy. :)

Jak to troll.

--
Jutro to dziś, tyle że jutro.

95 Data: Marzec 05 2007 21:50:40
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello PMu.,

Monday, March 5, 2007, 8:56:32 PM, you wrote:

[...]

To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień była
powodem do zatrzymania i mandatu. Jak się kierowca władzy stawiał to
mógł skończyć spałowany. W okresie wojny polsko-jaruzelskiej (tak, tak
ja pamiętam te czasy) milicja traktowała jazdę na światłach w dzień,
jako akt agresji przeciw władzy ludowej.

Za dużo Misia i Rozmów kontrolowanych się naogladałeś.

--
Best regards,
 RoMan                           

96 Data: Marzec 06 2007 01:50:24
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Peper 


To ja tylko przypomnę, że były czasy, że jazda na światłach w dzień była
powodem do zatrzymania i mandatu.

A ja przypomnę, że jeszcze dawniej były czasy kiedy po mieście po oświetlonych latarniami ulicach nie było wolno jeździć W NOCY na światłach mijania a wyłącznie na pozycyjnych a za mijania można było dostać mandat.

97 Data: Marzec 05 2007 20:54:43
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: krzyss 

Slawek napisał(a):

ps. Moja historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jestem trollem

No to ja powiem ci ze mimo iz u siebie mam ksenony i tak wczesniej jezdzilem na wlaczonych swiatlach, zarowka w aso kosztuje 400zl na allegro ~100zl i najlepiej wymieniac parami (zeby wymienic trzeba zdjac zderzak). Wiec koszty wcale nie male... ale uwazam ze jezeli jestem w stanie uratowac choc jedno zycie ludzkie to warto. Inna sprawa ze nie podoba mi sie nakazywanie tego.. uwazam ze rozsadne by bylo nakazanie poza terenem zabudowanym (czytaj w trasie) a w miescie jak kto woli.



PS. Ciekawe jak dlugo ten temat jeszcze bedzie sie przewijal...

--
===-- -- -==   krzyss vel Qkill   ==-- -- -===
-- -- ===-- --    www.krzyss.com   -- -- ===-- --
===-- -- -- ===   CLIO II Sport  ===-- -- -- ===

98 Data: Marzec 05 2007 21:15:58
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: DooMiniK 

Slawek zapodał(-a):

Musze sie do czegos przyznac.
Gdy mialem 19-20 lat (bylo to 15 lat temu) ojciec dawal mi jezdzic swoim samochodem.
[...]

W sumie racja... niezły lans, jak zapalam w swojej 6letniej Corsie światła :) --
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

99 Data: Marzec 06 2007 09:33:12
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: pluton 

ps. Moja historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jestem trollem

Masz 40 lat, mieszkasz z mamusia i jestes kontrolerem biletow
(tzw. kanarem) ?

pozdrawiam
pluton

100 Data: Marzec 06 2007 09:36:47
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: -ZED- 

Hej!

"Slawek"  napisał w wiadomości


<zap>

wyjatkowym i nowatorskim. Dopiero potem dowiedzialem sie, ze jej ojciec uwazal mnie wtedy za idiote. Wiem, ze to bylo glupie, ale takie sa grzechy mlodosci. Z czasem z tego wyroslem, ale dzieki temu rozumiem teraz takich szczeniakow, przez ktorych wlasnie mamy nakaz jazdy na swiatlach. Tylko, ze ja jezdzilem jednym z lepszych samochodow w miescie, a oni turlaja sie trupami, wiec z czego tu byc dumnym. A moze wlasnie to jest powod komleksow?  ps. Moja historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jestem trollem

Ta - niestety to historia prawdziwa i odwieczna. Córki nie słuchają
rodziców nawet wtedy, gdy rodzice mają rację.
Tym bardziej szkoda mi tego ojca, że wyrosnąć można również nie z powodów,
a tylko z czynności.


BTW: Zakładam, że nie jesteś trollem, choć śmierdzi nim na kilometr.
Zakładam, że się jakis pałęta w okolicy, ale bacznie obserwuję. ;-) --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Witaj Expercie Pszemolu. <Expert -> Dariusz, pouczony przez Pszemola>

101 Data: Marzec 06 2007 10:07:21
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Mlody 

Użytkownik "Slawek"  napisał w wiadomości

ktos wyjatkowy. Gdy jeszcze bardziej chcialem sie dowartosciowac,

I coś z tych kompleksów zostało do dzisiaj?

jezdzilem caly dzien na swiatlach, poniewaz wtedy malo kto tak robil i
czulem sie naprawde wazny. Dodam, ze ludzie czesto mrugali albo pukali sie
w czolo, ale to tylko bardziej lechtalo moje ego.

Namiocik się ze spodni robił?


Dopiero potem dowiedzialem sie, ze jej ojciec uwazal mnie wtedy za idiote.

To musiał być bardzo mądry człowiek.


Z czasem z tego wyroslem, ale dzieki temu rozumiem teraz takich
szczeniakow, przez ktorych wlasnie mamy nakaz jazdy na swiatlach. Tylko,
ze ja jezdzilem jednym z lepszych samochodow w miescie, a oni turlaja sie
trupami, wiec z czego tu byc dumnym.

O proszę bardzo i dalej resztki kompleksów wychodzą.
Wiesz nie każdy potrzebuje samochodu który będzie tak jak Twoje tatusiowe
auto, stymulował kierowcę seksualnie, i powodował dowartościowanie i
poprawienie ego.
Isnieją inne metody poprawiania wyżej wymienionych parametrów, nie
koniecznie samochód-przedłużacz.

 A moze wlasnie to jest powod komleksow?

Jeżeli ktoś tu ma kompleksy to Ty, normalni ludzi nie muszą dowartościowywać
się samochodem taty, a potem z łezką w oku wspominać to do końca życia że
jeździłeś jednym z lepszych samochodów w mieście pożyczonym od taty, a teraz
młodzi ludzie jeżdżą starymi samochodami, tylko jest jedno ale te trupy jak
to nazawałeś ostatnio coraz częściej są ich, a nie pożyczone od tatusia.

 Tylko, ze teraz, przy nakazie jazdy na swiatlach, takie chwalenie sie
straci racje bytu, trzeba bedzie chyba gasic swiatla, zeby sie wyroznic.
Sadze, ze dzieki temu za jakies 10 lat znow wrocimy do jazdy bez swiatel.

Widzę że skłonność do samodowartościowywania nie mineła, teraz będziesz
jeździł  "Ja sem mega kooozak, bez świateł jeżdżę, jestem kimś wyjątkowym!"


ps. Moja historia jest jak najbardziej prawdziwa i nie jestem trollem

Urzekła mnie Twoja historia, oj biedny, malutki, niedoceniany troll...



Pozdrawiam!
--
   Mlody
www.jetta.org.pl
'87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A OKLEJONA
,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren"

102 Data: Marzec 06 2007 10:16:22
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Tomasz Pyra 

Slawek napisał(a):

Gdy jeszcze bardziej chcialem sie dowartosciowac, jezdzilem caly dzien na swiatlach, poniewaz wtedy malo kto tak robil i czulem sie naprawde wazny.

Ja szpanuje zapalając kierunkowskazy przed skrętem.
Laski strasznie na to lecą, a ja się czuję jakbym pochodził co najmniej z miasta wojewódzkiego.

103 Data: Marzec 06 2007 13:01:09
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: -ZED- 

Hej!

"Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
 

Laski strasznie na to lecą, a ja się czuję jakbym pochodził co najmniej z miasta wojewódzkiego.

A masz też taki ficzer, że jak jedziesz na wstecznym, to Ci z tyłu
taka biała lampka świeci? ;o)
;-);-) --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
dlaczego Uniwersytety nazywa sie skarbnicami wiedzy. Absolwenci szkol
przychodza przekonani, ze wiedza wszystko, a po paru latach wychodza
pewni, ze wiedza prawie nic. I ta wiedza, ktora traca przez studia,
gdzies sie podziewa - jest suszona, pakowana i w skrzyniach trafia do
piwnic. <PWC>

104 Data: Marzec 06 2007 16:58:54
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: Czabu 


Użytkownik "-ZED-"  napisał w wiadomości

A masz też taki ficzer, że jak jedziesz na wstecznym, to Ci z tyłu
taka biała lampka świeci? ;o)
;-);-)

U mnie się świeci i nawet robi ...piip...piip... :-) Nawet nie wyobrażasz sobie jakie tłumy lasek lecą... Kijem się trzeba opędzać ;-) W lutym 3 połamałem ;-P

Pzdr
Czabu

105 Data: Marzec 07 2007 00:20:11
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: -ZED- 

Hej!

"Czabu"  napisał w wiadomości


U mnie się świeci i nawet robi ...piip...piip... :-) Nawet nie wyobrażasz sobie jakie tłumy lasek lecą... Kijem się trzeba opędzać ;-) W lutym 3 połamałem ;-P

Ty głupi - to "piip...piip" do odpłaszacz. Se wyłącz i zobacz, jak na samą
lampkę lecą... ;-) --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Niech pan sinus napisze skad sie wziol,kim jest,na jakiej
podstawie zamierza rzadzic.To jest koniec POLSKI NIEPODLEGLEJ. <Toni>
<w odpowiedzi na RFD Sinusa dotyczące moderowania pl.comp.nowe-programy>

106 Data: Marzec 07 2007 20:39:57
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: jerzu 

On Tue, 6 Mar 2007 13:01:09 +0100, "-ZED-"
wrote:

A masz też taki ficzer, że jak jedziesz na wstecznym, to Ci z tyłu
taka biała lampka świeci? ;o)

Jedna to nic. U mnie się dwie świecą :-)


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.lubi.luftbrandzlung.org  GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

107 Data: Marzec 07 2007 20:00:14
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: 'Tom N' 

jerzu  w


On Tue, 6 Mar 2007 13:01:09 +0100, "-ZED-"
wrote:

A masz też taki ficzer, że jak jedziesz na wstecznym, to Ci z tyłu
taka biała lampka świeci? ;o)

Jedna to nic. U mnie się dwie świecą :-)

A mnie cztery białe lampki z tyłu, minimum cztery białe z przodu (czasem
sześć lub nawet osiem), czerwonych to zależy, w porywach sześć, z czego,
OIDP, cztery maja podwójne żarówki ;-)


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

108 Data: Marzec 08 2007 09:45:02
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: -ZED- 

Hej!

"'Tom N'"  napisał w wiadomości


A mnie cztery białe lampki z tyłu, minimum cztery białe z przodu (czasem
sześć lub nawet osiem), czerwonych to zależy, w porywach sześć, z czego,
OIDP, cztery maja podwójne żarówki ;-)

Na takie światełka leca tylko laski przydrożne. ;-P


BTW: <Kononowicz mode on> Tiry na tory! </off> ;-P --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
facet musi byc twardy jesli chce do czegos dojsc ;(
<Paweł 'filek' Fidler; skojarzenia, to przekleństwo ;-)>

109 Data: Marzec 08 2007 08:48:01
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: 'Tom N' 

-ZED-  w


"'Tom N'"  napisał w wiadomości


A mnie cztery białe lampki z tyłu, minimum cztery białe z przodu (czasem
sześć lub nawet osiem), czerwonych to zależy, w porywach sześć, z czego,
OIDP, cztery maja podwójne żarówki ;-)
Na takie światełka leca tylko laski przydrożne. ;-P
BTW: <Kononowicz mode on> Tiry na tory! </off> ;-P

Ależ ja mam compacta ze standardowym wyposażeniem ;P

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

110 Data: Marzec 08 2007 09:49:53
Temat: Re: O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans
Autor: -ZED- 

Hej!

"jerzu"  napisał w wiadomości


Jedna to nic. U mnie się dwie świecą :-)

U mnie chyba też, ale pewny nie jestem. Efekt jest. ;-) --
Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >
Na następnej wersji banknotów dolarowych będą już pewnie napisy
"In Google We Trust" ;-) <Tomasz Finke>

O tym, jak swiatla mijania byly dla mnie sposobem na lans



Grupy dyskusyjne