Grupy dyskusyjne   »   O wyższości "wielkich" nad "niezależnymi"

O wyższości "wielkich" nad "niezależnymi"





3 Data: Luty 01 2010 23:50:11
Temat: Re: O wyższości "wielkich" nad "niezależnymi"
Autor: XX YY 

On 1 Feb., 22:31, "kurdybanek"  wrote:

> Popadło na Canona (choć inni zapewne nie lepsi), ale w końcu ktoś podszedł
> do sprawy rozrzutu jakości systematycznie:
>http://www.slrgear.com/articles/variation_canon50f14/canon50f14.htm
> Porażające, szczególnie jeżeli zauważymy, że ani to szkło o skomplikowanej
> konstrukcji, ani bardzo tanie...
> I na dokładkę widać wyraźną "stronniczość" producenta - "lewa strona"
> zawsze wypada lepiej. Jakby coś im się w fabryce zafiksowało... Krótko
> mówiąc ISO900x - jak raz zrobimy dziadostwo, to system sterowania jakością
> zagwarantuje, że dziadostwo wyjdzie za każdym razem ;)

Średnio mnie takie testy interesują (nie czytałem), ale nasuwa sie
spostrzeżenie, że może mieli jakiś zafiksowany błąd pomiaru albo na przykład
matrycę krzywo umieszczoną.

doladnie
wypadaloby jeden obiektyw pomierzyc z 5 - cioma korpusami jeszcze.

4 Data: Luty 02 2010 10:17:28
Temat: Re: O wyższości "wielkich" nad "niezależnymi"
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "XX YY"  napisał w wiadomości On 1 Feb., 22:31, "kurdybanek"  wrote:

> Popadło na Canona (choć inni zapewne nie lepsi), ale w końcu ktoś > podszedł
> do sprawy rozrzutu jakości systematycznie:
>http://www.slrgear.com/articles/variation_canon50f14/canon50f14.htm
> Porażające, szczególnie jeżeli zauważymy, że ani to szkło o > skomplikowanej
> konstrukcji, ani bardzo tanie...
> I na dokładkę widać wyraźną "stronniczość" producenta - "lewa strona"
> zawsze wypada lepiej. Jakby coś im się w fabryce zafiksowało... Krótko
> mówiąc ISO900x - jak raz zrobimy dziadostwo, to system sterowania > jakością
> zagwarantuje, że dziadostwo wyjdzie za każdym razem ;)

Średnio mnie takie testy interesują (nie czytałem), ale nasuwa sie
spostrzeżenie, że może mieli jakiś zafiksowany błąd pomiaru albo na przykład
matrycę krzywo umieszczoną.

doladnie
wypadaloby jeden obiektyw pomierzyc z 5 - cioma korpusami jeszcze.

Jeżeli korpus byłby zły, wyszłoby to z innymi szkłami. Zakładam, że do testów używają ten sam egzemplaż...

5 Data: Luty 02 2010 01:28:58
Temat: Re: O wyższości "wielkich" nad "niezależnymi"
Autor: XX YY 



Je eli korpus by by z y, wysz oby to z innymi szk ami. Zak adam, e do
test w u ywaj ten sam egzempla ...- Zitierten Text ausblenden -

- Zitierten Text anzeigen -

jest tam napisane , ze test byl robiony z 5 d
nie ma informacji na ile ten egz jest " swiety" tzn pewny.
mozliwe ze tak jest , ale rzeczywiscie rodzi sie pytanie , czy nie
jest to tez aby  kwestia aparatu ?
na wiekszych przyslonach wskutek wiekszej GO  blad rozmycia ulega
"zatuszowaniu".
nie wiem , to tylko takie pytanie .
spawdze swoj egzemplarz

6 Data: Luty 02 2010 03:35:35
Temat: Re: O wyższości "wielkich" nad "niezależnymi"
Autor: XX YY 

On 2 Feb., 10:28, XX YY  wrote:

> Je eli korpus by by z y, wysz oby to z innymi szk ami. Zak adam, e do
> test w u ywaj ten sam egzempla ...- Zitierten Text ausblenden -

> - Zitierten Text anzeigen -

jest tam napisane , ze test byl robiony z 5 d
nie ma informacji na ile ten egz jest " swiety" tzn pewny.
mozliwe ze tak jest , ale rzeczywiscie rodzi sie pytanie , czy nie
jest to tez aby  kwestia aparatu ?
na wiekszych przyslonach wskutek wiekszej GO  blad rozmycia ulega
"zatuszowaniu".
nie wiem , to tylko takie pytanie .
spawdze swoj egzemplarz

otoz pomierzylem swoj egzemplarz.
wyniki w liniach na wys. obrazu , ale nie o bezwzgledna wartosc
liczbowa chodzi.
na przysl 1,4  , 100 iso  c5dmk2

centrum  co najmniej  3277
lewy dol co najmniej  2579
prawy dol co najmniej 1887
prawa gora co najniej  2014
lewa gora co najmniej  2316

mowa o obrazie - spada na prawym dole , czyli lewa gora matrycy jest
wyraznie slabsza.
pozostale 3 rogi w miare porownywalne - jako , tako.

lewa strona obrazu nieco lepsza od prawj strony obrazu . pelnej
symetrii nigdy nie ma , ale rzeczywiscie jeden rog jest wyraznie
slabszy. na przyslonach uzywalnych czyli powyzej 2,0 nie sprawdzalem.

8 Data: Luty 01 2010 23:49:36
Temat: Re: O wyższości "wielkich" nad "niezależnymi"
Autor: XX YY 

On 1 Feb., 22:38, "Lol"  wrote:

...

> I na dokładkę widać wyraźną "stronniczość" producenta - "lewa strona"
> zawsze wypada lepiej. Jakby coś im się w fabryce zafiksowało... Krótko
> mówiąc ISO900x - jak raz zrobimy dziadostwo, to system sterowania jakością
> zagwarantuje, że dziadostwo wyjdzie za każdym razem ;)

To zabawne, bo jedyny egzemplarz 50/1.4 który sprawdziłem w miarę dokładnie,
również miał jedną stronę gorszą dla małych przysłon. Odniosłem jednak
wrażenie, że był to rezultat przesunięcia płaszczyzny ostrości. Na dodatek w
zakresie f/1.8 do f/2.2 był zauważalnie mniej ostry niż "wydmuszka" 50/1.8.
Być może to przypadek...

--
Lol

w tym obiektywei od 2,8 w dol rozdzielczosc wyraznie spada , lawinowo.
na 2, 0 da sie jeszcze akceptowac , na 1,4 mydli juz wyraznie.
wszystkie tak maja. od 2,8 w gore jest juz b dobrze.

10 Data: Luty 01 2010 23:27:51
Temat: Re: O wyższości "wielkich" nad "niezależnymi"
Autor: XX YY 

On 1 Feb., 23:13, "Roger from Cracow"
wrote:

> do sprawy rozrzutu jakości systematycznie:
>http://www.slrgear.com/articles/variation_canon50f14/canon50f14.htm
> Porażające, szczególnie jeżeli zauważymy, że ani to szkło o skomplikowanej
> konstrukcji, ani bardzo tanie...
> I na dokładkę widać wyraźną "stronniczość" producenta - "lewa strona"
> zawsze wypada lepiej. Jakby coś im się w fabryce zafiksowało... Krótko
> mówiąc ISO900x - jak raz zrobimy dziadostwo, to system sterowania jakością
> zagwarantuje, że dziadostwo wyjdzie za każdym razem ;)

pal licho jakies taniochy po 1400zl ;) co maja powiedziec ludzie
ktorzy kupuja sobie takiego 50 1.2L... za 3-4x wieksza kase...
Moj mial spory FF, druga osoba ktora znam ma tez problem z
tym szklem w postaci BF i tak na przyslonach 1.2-1.8 jest nieuzyteczne.

Jedyna rada kupujac szkla przebieracw egzemplarzach.

Roger

50/1,2  optycznie jest slabszy od 50/1,4

nie rozumiem w ogole po co ludzie kupuja takie szklo w obudowie
granatu.
jesli ze wzgledu na trwalosc , to w tym czasie moge zuzyc za te kase 3
szt  50/1,4 majac lepsza jakosc obrazu.

ale tak jest ze wszystkimi b. jasnymi obiektywami - na pelnej dziurze
rysuje marnie.

po to sie kupuje 50/1,4 . zeby miec od przysony 2,8 wysmeinity
optycznie obiektyw.

z ciekawosci pomierze u siebnie rozdzielczosc na wszystkich 4 rogach -
w praktyce nie zaobserwowoale jakiejs istotej roznicy w jakosci
odwzorowania , ale mam tez jeden z piewszych egzemplarzy i malo
zuzywany - wowcza canon nie odwalal jeszcze takij masowki jak dzisiaj.

11 Data: Luty 01 2010 23:46:03
Temat: Re: O wyższości "wielkich" nad "niezależnymi"
Autor: XX YY 

On 1 Feb., 23:13, "Roger from Cracow"
wrote:

> do sprawy rozrzutu jakości systematycznie:
>http://www.slrgear.com/articles/variation_canon50f14/canon50f14.htm
> Porażające, szczególnie jeżeli zauważymy, że ani to szkło o skomplikowanej
> konstrukcji, ani bardzo tanie...
> I na dokładkę widać wyraźną "stronniczość" producenta - "lewa strona"
> zawsze wypada lepiej. Jakby coś im się w fabryce zafiksowało... Krótko
> mówiąc ISO900x - jak raz zrobimy dziadostwo, to system sterowania jakością
> zagwarantuje, że dziadostwo wyjdzie za każdym razem ;)

pal licho jakies taniochy po 1400zl ;) co maja powiedziec ludzie
ktorzy kupuja sobie takiego 50 1.2L... za 3-4x wieksza kase...
Moj mial spory FF, druga osoba ktora znam ma tez problem z
tym szklem w postaci BF i tak na przyslonach 1.2-1.8 jest nieuzyteczne.

Jedyna rada kupujac szkla przebieracw egzemplarzach.

Roger

jak chcesz przebierac w szklach w sklepie , w ktorych inni zgodnie z
ta rada tez przebieraliby ?
czyzby ze wzgledu na przypadkowe trafienie akurat na taki egzemplarz ,
ktory bedzie dostrojony akurat do posiadanego korpusu.?
toz za 2 ,3 miesiace przy intensywnej pracy trzeba znowu dokonac
strojenia , jako ze te lustra AF na lustzrze glownym , cholery
zmieniaja wskutek pracy ( dotarcia ) polozenie na tyle ze trza
regulowac.

Dla stalki pojecie FF BF jako wada konstrukcyjna czy wykonawcze nie
istnie.
Zwyczajnie trza dostrajac. W fotografii zawodowoej na wysokim poziomie
fimy zalecaja co najmniej raz w roku servis sprzetu , w ktorym tez sie
dostraja obiektywy. W fotografii domowej a tym bardziej w przeszlosci
w prl czy po prl cos takiego nie miescilo sie w glowie , nikt sobie
nie zdawal sprawy z takiej koniecznosci.
Aparat japonski z obiektywem byl na cale zycie.

Ja zamawiam obiektywy na intenecie ,dostaje oryginalnie zapakowane ,
niczego nie wybieram , dostrajam i dziala tak jak to z definicji
dzialac moze.
Najtaniej wychodzi korpus z softem do strojenia  , wowczas wszystkie
obiektywy daja z siebie to co dac moga.



Grupy dyskusyjne