Grupy dyskusyjne   »   Obecnie lansowane techniki panowania nad pojazdem

Obecnie lansowane techniki panowania nad pojazdem



1 Data: Listopad 11 2007 20:03:52
Temat: Obecnie lansowane techniki panowania nad pojazdem
Autor: Tomasz Pyra 

Korzystając ze sprzyjających warunków meteorologicznych postanowiłem wypróbować kilka obecnie lansowanych technik panowania nad pojazdem w ekstremalnych sytuacjach.
Pisząc "oficjalna wersja" mam na myśli to co można obejrzeć w tv, przeczytać w prasie czy instrukcjach obsługi do samochodów.

A więc w warunkach letnie opony + warunki zimowe na szutrze i asfalcie poddałem próbie kilka sposobów radzenia sobie z trudnymi sytuacjami.

Po pierwsze hamowanie z ABS-em:
Oficjalna wersja mówi żeby cisnąć hamulec ile sił w nodze z równolegle wciśniętym pedałem sprzęgła, niektórzy kierowcy sądzą że lepiej hamuje się na krawędzi zadziałania ABS-u.

Próby hamowania na krawędzi zadziałania ABS-u kończyły się na oko 2x dalej niż z pedałem wciśniętym ile miałem siły w nodze, im bardziej ślisko tym gorzej kończyła sie taka technika hamowania.
Również dało się zauważyć różnicę, że ciśnięcie hamulca tak że fotel trzeszczał dawało lepszy efekt niż ciśnięcie mocne acz nie z całej siły, również na śliskiej nawierzchni. Wniosek z tego że ludzie z silną nogą zahamują lepiej. No i wersja oficjalna jest jak najbardziej godna polecenia.
Co do sprzęgła, to nie zauważyłem różnicy w długości drogi hamowania niezależnie czy pedał sprzęgła był wciśnięty, czy puszczony, nawet na niskim biegu. Za wyjątkiem sytuacji na bardzo śliskiej nawierzchni gdzie samo puszczenie gazu na I biegu powodowało blokowanie przednich kół.


Omijanie przeszkody:
Oficjalna wersja mówi że najlepiej wcisnąć hamulec do oporu i wtedy omijać przeszkodę. Niektórzy kierowcy uważają że lepiej bez hamulca.

Robiłem typowy manewr nagłej zmiany pasa z prawego na lewy i powrót na prawy pas.
No więc eksperymenty pokazały że podsterowność mnie chciała zjeść jak cisnąłem hamulec. Samochód owszem hamował, ale skręcał symbolicznie i od niechcenia. Załapanie pobocza przy omijaniu nie kończyło się niczym strasznym - samochód nadal jechał swoje.
Stosunkowo łatwo było opanować samochód - intuicyjne reagował na ruchy kierownicą, trudno go było wyprowadzić z równowagi.

Omijanie bez hamulca dawało znacznie lepszą możliwość skrętu - dało się ominąć przeszkodę zaczynając manewr znacznie bliżej lub przy wyższej prędkości. Tył miał lekkie zapędy żeby uciec na zewnątrz.
Załapanie pobocza ośmieliło tył do tego stopnia, że postanowił tam zostać na dłużej, a jak już zdecydował się wrócić to trzeba go było szybko i zdecydowanie kontrować. Metoda skuteczniejsza, ale dużo trudniejsza. Zdecydowanie większa szansa że nie uda się po manewrze opanować samochodu i pozostać na jezdni. Za to dużo większa szansa na ominięcie przeszkody. Moim zdaniem lepiej bez hamulca, ale trzeba to trenować.


Trzeci test to jazda po różnej nawierczhni.
Przeczytałem, że np. w przypadku kiedy po jednej stronie samochodu jest przyczepna nawierzchnia, a po drugiej śliska (np. załapania pobocza) żeby wrócić na jezdnię najlepiej wcisnąć hamulec do oporu i delikatnie kierować samochodem, a ABS zabezpieczy przed wpadnięciem w poślizg. W przeciwnym wypadku przy powrocie na jezdnie nagłe złapanie przyczepności miałoby spowodować przeskok na przeciwny pas, albo do rowu po przeciwnej stronie ulicy.
No więc wypróbowałem ten sposób...
Podczas jazdy lewymi kołami po dość przyczepnej nawierzchni, a prawymi kołami po ośnieżonym poboczu wcisnąłem hamulec... Samochód zarzuciło lekko tyłem w prawo, lewe przednie koło pozostało na przyczepnej nawierzchni, a lewe tylne wskoczyło na śnieg... Mając trzy koła na śniegu i jedno przyczepne które w dodatku mocno hamowało nastąpił nagły obrót wokół tego przyczepnego koła. No i malownicza 360-tka gotowa :) Ogólnie jak się hamuje z ABS-em i jedno z kół (czy jedna ze stron) łapie lepszą przyczepność to ściąga zdecydowanie - tak że nawet kierownicą czasem nie daje się tego skontrować.
Najlepszy sposób to delikatne manewrowanie kierownicą, bo zbyt zdecydowane faktycznie zaskakiwało nagłym złapaniem przyczepności.

No i tyle wniosków z dnia dzisiejszego :)


--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++
http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html



2 Data: Listopad 11 2007 21:56:38
Temat: Re: Obecnie lansowane techniki panowania nad pojazdem
Autor: Koriolan 

Tomasz Pyra pisze:

Korzystając ze sprzyjających warunków meteorologicznych postanowiłem wypróbować kilka obecnie lansowanych technik panowania nad pojazdem w ekstremalnych sytuacjach.

Trzeci test to jazda po różnej nawierczhni.
Przeczytałem, że np. w przypadku kiedy po jednej stronie samochodu jest przyczepna nawierzchnia, a po drugiej śliska (np. załapania pobocza) żeby wrócić na jezdnię najlepiej wcisnąć hamulec do oporu i delikatnie kierować samochodem, a ABS zabezpieczy przed wpadnięciem w poślizg. W przeciwnym wypadku przy powrocie na jezdnie nagłe złapanie przyczepności miałoby spowodować przeskok na przeciwny pas, albo do rowu po przeciwnej stronie ulicy.

A jak ma się do tego typu sytuacji układ ESP /VSA  / jakkolwiek ??

Michał


3 Data: Listopad 11 2007 22:06:07
Temat: Re: Obecnie lansowane techniki panowania nad pojazdem
Autor: Tomasz Pyra 

Koriolan pisze:

Tomasz Pyra pisze:
Korzystając ze sprzyjających warunków meteorologicznych postanowiłem wypróbować kilka obecnie lansowanych technik panowania nad pojazdem w ekstremalnych sytuacjach.

Trzeci test to jazda po różnej nawierczhni.
Przeczytałem, że np. w przypadku kiedy po jednej stronie samochodu jest przyczepna nawierzchnia, a po drugiej śliska (np. załapania pobocza) żeby wrócić na jezdnię najlepiej wcisnąć hamulec do oporu i delikatnie kierować samochodem, a ABS zabezpieczy przed wpadnięciem w poślizg. W przeciwnym wypadku przy powrocie na jezdnie nagłe złapanie przyczepności miałoby spowodować przeskok na przeciwny pas, albo do rowu po przeciwnej stronie ulicy.

A jak ma się do tego typu sytuacji układ ESP /VSA  / jakkolwiek ??

Nie wiem, nie posiadam i rzadko mam okazję pojeździć samochodem wyposażonym w to cudo, w dodatku nie ekstremalnie (bo auto nie moje)

Ale teoretycznie powinno być lepiej - ESP jest właśnie po to żeby pomagać w takich wypadkach ograniczając maksymalne odchylenie osi pojazdu od kierunku poruszania się.

Natomiast co do przelecenia na drugą stronę drogi - może to nastąpić. Chodzi o to że wracając ze śliskiego jak za mocno skręcisz kierownicę to samochód i tak powoli (na tyle ile pozwala śliska nawierzchnia) będzie wracał na jezdnię. Tam jak nagle załapie przyczepną nawierzchnię to skręci zdecydowanie. Nawet jak ESP zapobiegnie poślizgowi, to pozostaje problem z odpowiednio szybkim odkręceniem kierownicy.



--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- w- CB++
http://free.of.pl/h/hellfire/pmscode.html

4 Data: Listopad 12 2007 08:15:09
Temat: Re: Obecnie lansowane techniki panowania nad pojazdem
Autor: mw 

On Nov 11, 9:56 pm, Koriolan  wrote:

A jak ma się do tego typu sytuacji układ ESP /VSA  / jakkolwiek ??
Trzeba pamietac zeby wyjezdzajac z zasp wylaczyc.
Reaguje troche wolniej niz kierowca ktory wie jak zrobic kontre
kierownica, ale pozwala na zachowanie kierunku jazdy, chociaz nie
zwalnia od myslenia.

Obecnie lansowane techniki panowania nad pojazdem



Grupy dyskusyjne