Grupy dyskusyjne   »   Oblodzona, kreta, stroma droga

Oblodzona, kreta, stroma droga



1 Data: Grudzien 30 2009 11:44:20
Temat: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: RadekNet 

Hej!

Jest sobie oblodzona, dosc strona i kreta droga. Na jej szczycie Mercedes Sprinter, ktory musi zjechac na dol ;)

Macie jakies sugestie jak to zrobic w miare bezpiecznie? Kucie zlodzonej brei snieznej nie wchodzi w gre, czekanie na odwilz tez odpada.

Warunki sa takie, ze w dzien jest +2 i pada descz a w nocy -2 i wszystko zamarza...

--
Radek Wrodarczyk



2 Data: Grudzien 30 2009 13:16:55
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Michał 

Warunki sa takie, ze w dzien jest +2 i pada descz a w nocy -2 i wszystko zamarza...


Więc lepiej jechać w nocy po suchym lodzie, niż w dzień po mokrym...

3 Data: Grudzien 30 2009 13:18:35
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Brzezi 

śro, 30 gru 2009 o 12:44 GMT, RadekNet napisał(a):

Jest sobie oblodzona, dosc strona i kreta droga. Na jej szczycie
Mercedes Sprinter, ktory musi zjechac na dol ;)

Macie jakies sugestie jak to zrobic w miare bezpiecznie? Kucie zlodzonej
brei snieznej nie wchodzi w gre, czekanie na odwilz tez odpada.

Warunki sa takie, ze w dzien jest +2 i pada descz a w nocy -2 i wszystko
zamarza...

Załozyć łancuchy albo posypac piaskiem...

Pozdrawiam
Brzezi

4 Data: Grudzien 30 2009 12:21:02
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: RadekNet 

J_K_K pisze:

Użytkownik "RadekNet"  napisał w wiadomości
Jest sobie oblodzona, dosc strona i kreta droga. Na jej szczycie Mercedes Sprinter, ktory musi zjechac na dol ;)

Łańcuchy.

Na ktora os? Naped (chyba) na tyl, a kieruje przod...

Ew. przelecieć się z piaskiem ;-)

Problem z iloscia ;) Ale to moze byc jedyne wyjscie :(

--
Radek Wrodarczyk

5 Data: Grudzien 30 2009 13:58:43
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Jakub Witkowski 

RadekNet pisze:

J_K_K pisze:
Użytkownik "RadekNet"  napisał w wiadomości
Jest sobie oblodzona, dosc strona i kreta droga. Na jej szczycie Mercedes Sprinter, ktory musi zjechac na dol ;)

Łańcuchy.

Na ktora os? Naped (chyba) na tyl, a kieruje przod...

Na obie :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

6 Data: Grudzien 30 2009 13:27:52
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: J.F. 

Użytkownik "RadekNet"

Jest sobie oblodzona, dosc strona i kreta droga. Na jej szczycie Mercedes Sprinter, ktory musi zjechac na dol ;)
Warunki sa takie, ze w dzien jest +2 i pada descz a w nocy -2 i wszystko zamarza...

A jak zamarza ? Lod rzadko bywa taki zeby hamulce nie daly rady auta zatrzymac.
Dobre ubepzpieczenie, lepsze opony, lancuchy, rozrzutnik piasku z przodu :-)

No i naped na 4 kola, bo kiedys w dzien sie nie zrobi +2 i bedzie klopot :-)


http://www.spikes-spider.pl/


J.

7 Data: Grudzien 30 2009 12:32:39
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: RadekNet 

J.F. pisze:

Użytkownik "RadekNet"
Jest sobie oblodzona, dosc strona i kreta droga. Na jej szczycie Mercedes Sprinter, ktory musi zjechac na dol ;)
Warunki sa takie, ze w dzien jest +2 i pada descz a w nocy -2 i wszystko zamarza...

A jak zamarza ? Lod rzadko bywa taki zeby hamulce nie daly rady auta zatrzymac.

Kiepsko sie po tym idzie, a w sumie to nie da sie isc. Sasiad widzac, ze wyjezdzam zatrzymal mnie na podjezdzie i mowi, ze on probowal swoim (jakies nowe audi) i tylko mu ABS cykal i zero kontroli nad autem.

Dobre ubepzpieczenie, lepsze opony, lancuchy, rozrzutnik piasku z przodu :-)

Auto z wypozyczalni, letnie lub caloroczne opony i jak na razie brak piasku ;) Bedziemy kombinowac z tym ostatnim.

No i naped na 4 kola, bo kiedys w dzien sie nie zrobi +2 i bedzie klopot :-)

Osobowka jakos takos latwiej ;) No i zawsze mozna parkowac na dole wiedzac co sie swieci... a wczoraj musialem wjechac az pod dom :(

--
Radek

8 Data: Grudzien 30 2009 13:47:09
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Kuba (aka cita) 

J.F. wydusił z siebie te słowy:

Użytkownik "RadekNet"
Jest sobie oblodzona, dosc strona i kreta droga. Na jej szczycie
Mercedes Sprinter, ktory musi zjechac na dol ;)
Warunki sa takie, ze w dzien jest +2 i pada descz a w nocy -2 i
wszystko zamarza...

A jak zamarza ? Lod rzadko bywa taki zeby hamulce nie daly rady
auta zatrzymac.

no chyba mówisz o sniegu, a nie lodzie.


ps. ja tam podsypałbym piaskiem i nie koniecznie całą drogę, a kawałki kilka metrów co kilka metrów.


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
Omega B X25XE

9 Data: Grudzien 30 2009 14:04:44
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: J.F. 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"

J.F. wydusił z siebie te słowy:
A jak zamarza ? Lod rzadko bywa taki zeby hamulce nie daly rady
auta zatrzymac.
no chyba mówisz o sniegu, a nie lodzie.

Sniegu, lodzie - ja stary narciarz jestem i stroma, kreta zimowa droga nie jest mi obca.
Warunki takie zeby nie dalo sie bezpiecznie zjechac to raz na kilka lat.

ps. ja tam podsypałbym piaskiem i nie koniecznie całą drogę, a kawałki kilka metrów co kilka metrów.

A potem beda piruety :-)

J.

10 Data: Grudzien 30 2009 15:08:45
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Kuba (aka cita)"

Sniegu, lodzie - ja stary narciarz jestem i stroma, kreta zimowa droga nie jest mi obca.
Warunki takie zeby nie dalo sie bezpiecznie zjechac to raz na kilka lat.
Miałem podobne przekonania dopóki jeździłem osobówkami. Dostawcze rządzą się nieco innymi prawami. Jak jeździłem Transitem, to nagle zaczęły pojawiać się drogi nie do pokonania.

Pozdrawiam
Wojtek

11 Data: Grudzien 30 2009 15:26:37
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: J.F. 

Użytkownik "Wojtekk"  napisał

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Warunki takie zeby nie dalo sie bezpiecznie zjechac to raz na kilka lat.

Miałem podobne przekonania dopóki jeździłem osobówkami. Dostawcze rządzą się nieco innymi prawami. Jak jeździłem Transitem, to nagle zaczęły pojawiać się drogi nie do pokonania.

Wjechac a zjechac to roznica.

A tak mowiac szczerze to czasem widzialem jak te dostawczaki gnaly po bialej drodze .. ja sie balem nadazyc ..

J.

12 Data: Grudzien 30 2009 15:52:42
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Wjechac a zjechac to różnica.
Tylny napęd, całoroczne opony, brak abs i na oblodzonym zjeździe praktycznie nie ma kierowania.
Fakt, trudno znaleźć taki cały wyślizgany zjazd. Fragmenty się trafiają, ale na większości odcinków zawsze można kołem zahaczyć o bardziej chropowate pobocze.


A tak mowiac szczerze to czasem widzialem jak te dostawczaki gnaly po bialej drodze .. ja sie balem nadazyc ..
Jak z ładunkiem to tak gnają, a na pusto to jak kamień w curlingu ;)

Pozdrawiam
Wojtek

13 Data: Grudzien 30 2009 16:45:28
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: RadekNet 

Wojtekk pisze:


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości
Wjechac a zjechac to różnica.
Tylny napęd, całoroczne opony, brak abs i na oblodzonym zjeździe praktycznie nie ma kierowania.
Fakt, trudno znaleźć taki cały wyślizgany zjazd. Fragmenty się trafiają, ale na większości odcinków zawsze można kołem zahaczyć o bardziej chropowate pobocze.

Zapraszam do mnie ... 100m lodu i zmrozonego sniegu, potem ze 200-300m kretego zjazdu bez szansy na asfalt i jakies 100m, gdzie mozna zauwazyc czarne.
Dzis sie nie odwazylem zjezdzac, gdy nie mam lancuchow ani piasku. Zobaczymy jutro. Ma byc lepiej.

--
Radek

14 Data: Styczen 03 2010 16:01:19
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Rafał Grzelak 

Dnia Wed, 30 Dec 2009 16:45:28 +0000, RadekNet napisał(a):

Zapraszam do mnie ... 100m lodu i zmrozonego sniegu, potem ze 200-300m
kretego zjazdu bez szansy na asfalt i jakies 100m, gdzie mozna zauwazyc
czarne.
Dzis sie nie odwazylem zjezdzac, gdy nie mam lancuchow ani piasku.
Zobaczymy jutro. Ma byc lepiej.

A nie mozna na przelaj przez jakies pole?

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

15 Data: Grudzien 30 2009 16:03:00
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: jerzu 

On Wed, 30 Dec 2009 15:26:37 +0100, "J.F."
 wrote:

A tak mowiac szczerze to czasem widzialem jak te dostawczaki gnaly
po bialej drodze .. ja sie balem nadazyc ..

Załadowanym po dach sobie możesz tak jechać. Jak jest pusty, a jeszcze
tylnonapędówka, to dupa zbita.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

16 Data: Grudzien 30 2009 16:50:58
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Kuba (aka cita) 

J.F. wydusił z siebie te słowy:

Sniegu, lodzie - ja stary narciarz jestem i stroma, kreta zimowa
droga nie jest mi obca.
Warunki takie zeby nie dalo sie bezpiecznie zjechac to raz na kilka
lat.


no ja nart nigdy na nogach nie mialem, a lód na drodze owszem :)



--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
Omega B X25XE

17 Data: Grudzien 30 2009 19:10:17
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: J.F. 

On Wed, 30 Dec 2009 16:50:58 +0100,  Kuba (aka cita) wrote:

J.F. wydusił z siebie te słowy:
Sniegu, lodzie - ja stary narciarz jestem i stroma, kreta zimowa
droga nie jest mi obca.
Warunki takie zeby nie dalo sie bezpiecznie zjechac to raz na kilka
lat.

no ja nart nigdy na nogach nie mialem, a lód na drodze owszem :)

Ale mowa o takim lodzie, ze przyciskasz hamulec, a auto coraz szybciej
jedzie :-) To sie na szczescie nieczesto zdarza.

J.

18 Data: Grudzien 30 2009 19:34:55
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Kuba (aka cita) 

J.F. wydusił z siebie te słowy:

On Wed, 30 Dec 2009 16:50:58 +0100,  Kuba (aka cita) wrote:
J.F. wydusił z siebie te słowy:
Sniegu, lodzie - ja stary narciarz jestem i stroma, kreta zimowa
droga nie jest mi obca.
Warunki takie zeby nie dalo sie bezpiecznie zjechac to raz na kilka
lat.

no ja nart nigdy na nogach nie mialem, a lód na drodze owszem :)

Ale mowa o takim lodzie, ze przyciskasz hamulec, a auto coraz szybciej
jedzie :-) To sie na szczescie nieczesto zdarza.



nie no ok - to są nie częste przypadki.
Mimo wszystko mówimy o oblodzonej nawierzchni, ktora uniemozliwia przytrzymanie dostawczaka na zjeździe z górki, zwlaszcza krętej - a to już zaden fenomen


--
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
Omega B X25XE

19 Data: Styczen 01 2010 12:00:03
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Kazik 

J.F. pisze:

On Wed, 30 Dec 2009 21:16:47 +0100,  Kuba (aka cita) wrote:
W połowie drogi wiedzialem, ze moglem zostawić go na dole, ale bylo już za późno. Doskrobalem sie na góre ostatkiem przyczepności... ale jak zjechac .. nie mialem pomysłu.
Ostatecznie zaryzykowałem i naprawde 2kg w samochodzie więcej i niebylbym w stanie zahamować go ...

No coz, mnie zawsze uczono ze sila tarcia zalezy od nacisku i
podstawowym podejsciu masa sie w koncu redukuje.

Tu masz moje pytanie na ten temat na pl.sci.fizyka:

Message-ID: http://42.pl/u/21ez

20 Data: Styczen 01 2010 13:12:45
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Bydlę 

On 2010-01-01 12:00:03 +0100, Kazik  said:

J.F. pisze:
On Wed, 30 Dec 2009 21:16:47 +0100,  Kuba (aka cita) wrote:
W połowie drogi wiedzialem, ze moglem zostawić go na dole, ale bylo już za późno. Doskrobalem sie na góre ostatkiem przyczepności... ale jak zjechac .. nie mialem pomysłu.
Ostatecznie zaryzykowałem i naprawde 2kg w samochodzie więcej i niebylbym w stanie zahamować go ...

No coz, mnie zawsze uczono ze sila tarcia zalezy od nacisku i
podstawowym podejsciu masa sie w koncu redukuje.

Tu masz moje pytanie na ten temat na pl.sci.fizyka:


Pytanie puste, czy u mnie coś szwankuje?

--
Bydlę

21 Data: Styczen 08 2010 08:02:36
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Massai 

Kazik wrote:

J.F. pisze:
> On Wed, 30 Dec 2009 21:16:47 +0100,  Kuba (aka cita) wrote:
> > W połowie drogi wiedzialem, ze moglem zostawić go na dole, ale
> > bylo już za  późno. Doskrobalem sie na góre ostatkiem
> > przyczepności... ale jak zjechac ..  nie mialem pomysłu.
> > Ostatecznie zaryzykowałem i naprawde 2kg w samochodzie więcej i
> > niebylbym w  stanie zahamować go ...
>
> No coz, mnie zawsze uczono ze sila tarcia zalezy od nacisku i
> podstawowym podejsciu masa sie w koncu redukuje.

Tu masz moje pytanie na ten temat na pl.sci.fizyka:

To jest standardowy poziom tamtej grupy???

Żenada.

--
Pozdro
Massai

22 Data: Styczen 03 2010 16:04:55
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Rafał Grzelak 

Dnia Wed, 30 Dec 2009 21:16:47 +0100, Kuba (aka cita) napisał(a):


ps. a tak poważnie - przypomniało mi sie w tzw "międzyczasie", ze dwa lata
temu bylem u kumpla na sylwestrze ... a mieszka on kolo Krakowa/Wadowic.
No i jedzie sie do niego pod górke, pod górke, pod górke .. a na koncu
wjeżdza sie naprawde POD GÓRKE.
[...]

Kiedys bylismy u znajomego ojca z w Cieszynie. Z glownej drogi do posesji
dojezdzalo sie ze 20m pod stroma gorke (dom na zboczu) - a na samej gorze
czekala wyciagarka przytwierdzona do sciany garazu.

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

24 Data: Styczen 02 2010 18:06:07
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: Bydlę 

On 2010-01-02 17:50:32 +0100, jerzu  said:

On Wed, 30 Dec 2009 14:04:44 +0100, "J.F."
 wrote:

Warunki takie zeby nie dalo sie bezpiecznie zjechac to raz na kilka
lat.

http://www.youtube.com/watch?v=A-oHMg_e11M&feature=related :P

A jest wersja zrobiona przez kamerzystę bez drżączki?

--
Bydlę

25 Data: Grudzien 30 2009 14:36:03
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: ksoniek 

Użytkownik "RadekNet"  napisał w wiadomości

Hej!

Jest sobie oblodzona, dosc strona i kreta droga. Na jej szczycie Mercedes Sprinter, ktory musi zjechac na dol ;)

Macie jakies sugestie jak to zrobic w miare bezpiecznie? Kucie zlodzonej brei snieznej nie wchodzi w gre, czekanie na odwilz tez odpada.

Warunki sa takie, ze w dzien jest +2 i pada descz a w nocy -2 i wszystko zamarza...

-- Radek Wrodarczyk

kup sól nawet może być spozywcza chociaż w OBI jest też przemysłowa. Jak tylko temperatura podejdzie do +1 posyp - lód momentalnie się rozpuści woda cześciowo spłynie w nocy jak temperatura spadnie to zamarznie ale ty już bedziesz na dole

-- -- -- -- -
Pozdrawiam
Piotr Jaksoń
0 602 478 375
http://powiatowa.info
http://nzozrodzina.org

26 Data: Grudzien 30 2009 15:58:14
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: zkruk [Lodz] 

RadekNet wrote:

Hej!

Jest sobie oblodzona, dosc strona i kreta droga. Na jej szczycie
Mercedes Sprinter, ktory musi zjechac na dol ;)

Macie jakies sugestie jak to zrobic w miare bezpiecznie? Kucie
zlodzonej brei snieznej nie wchodzi w gre, czekanie na odwilz tez
odpada.
Warunki sa takie, ze w dzien jest +2 i pada descz a w nocy -2 i
wszystko zamarza...

wrzucić na kipe z 500-1000 kg
posypać piaskiem
zamiast łańcuchów zastosować spinki do kabli
powinnieneś dać radę ;)


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

27 Data: Grudzien 30 2009 16:47:37
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: RadekNet 

zkruk [Lodz] pisze:

RadekNet wrote:
Hej!

Jest sobie oblodzona, dosc strona i kreta droga. Na jej szczycie
Mercedes Sprinter, ktory musi zjechac na dol ;)

Macie jakies sugestie jak to zrobic w miare bezpiecznie? Kucie
zlodzonej brei snieznej nie wchodzi w gre, czekanie na odwilz tez
odpada.
Warunki sa takie, ze w dzien jest +2 i pada descz a w nocy -2 i
wszystko zamarza...

wrzucić na kipe z 500-1000 kg

Tyle mniej wiecej przywiozlem ;) Nie mam czego zwozic ;)

posypać piaskiem
zamiast łańcuchów zastosować spinki do kabli

otoz to! grube spinki do kabli kupie (tanio) w pobliskim sklepie. Bo z lancuchami okazalo sie, ze lipa. Irlandczycy nie wiedza co to ;)

--
Radek

28 Data: Styczen 01 2010 22:44:22
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: RadekNet 

Auto cale ;) Pojechalem na zywca - bez lancuchow i innych patentow. W 2 miejscach proba utrzymania minimalnej predkosci konczyla sie zadzialaniem ABSu i utrata kontroli nad autem. Nie jechalem na biegu bez gazu, bo wydawalo mi sie to za szybko - sprawdzilo sie hamowanie hamulcem na granicy przyczepnosci.

Dzieki za rady :) Najlepsza byla chyba ta brona ;)

--
Radek Wrodarczyk

29 Data: Styczen 01 2010 15:53:02
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: zkruk [Lodz] 

złoty wrote:


..jedynka, ZERO "gazu" i "reczny" na polowie i spokojnie powinienes
zjechac. Absolutnie NIE obciazaj dodatkowo samochodu (jak tu radza
niektorzy)! Akurat przy zjezdzie im lzejsze na sliskim auto tym lepiej
(dokladnie odwrotnie niz przy podjezdzie).
Jesli masz mozliwosc, wspominany w watku pomysl ze sznurem/opaskami
tez jest dobry (ale jako uzupelnienie powyzszego).
..daj znac jak ci poszlo ;)

jechałeś kiedyś pustym dostawczakiem z napędem na tył???


--
pozdrawiam - Zbigniew Kruk
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

30 Data: Styczen 07 2010 00:46:25
Temat: Re: Oblodzona, kreta, stroma droga
Autor: kogutek 

Hej!

Jest sobie oblodzona, dosc strona i kreta droga. Na jej szczycie
Mercedes Sprinter, ktory musi zjechac na dol ;)

Macie jakies sugestie jak to zrobic w miare bezpiecznie? Kucie zlodzonej
brei snieznej nie wchodzi w gre, czekanie na odwilz tez odpada.

Warunki sa takie, ze w dzien jest +2 i pada descz a w nocy -2 i wszystko
zamarza...

--
Radek Wrodarczyk
Iść pieszką do najbliższego sklepu z gorzałą. Kupić skrzynkę wódki i przeczekać.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Oblodzona, kreta, stroma droga



Grupy dyskusyjne