Na obiektywach do kompaktowych cyfrówek jest podana wartość
zakresu ogniskowych i czasami ich odpowiedników powiązanych z
klatką 24x36mm. Te ostatnie coś mi mówią i do nich jestem
przyzwyczajony, bo przed laty używałem lustrzanek analogowych.
Przymierzam się do lustrzanki cyfrowej, NIE z segmentu
pełnoklatkowych, czy jak to się tam nazywa, ale z tych
prostszych (ok.2-3 tys.).

Stąd moje pytanie: jak interpretować ogniskowe z obiektywów do
tego sprzętu? Spotkałem się z opinią, że jeśli np. obiektyw ma
200 mm to ta wartość jest zależna w efekcie końcowym od
wielkości matrycy oraz, że stosuje się w zależności od typu
matrycy różne przeliczniki. Jako przykład podał ten ktoś Canona,
u którego przelicznik wynosi 1.6. To by znaczyło, że ten
przykładowy obiektyw 200mm zachowywałby się w cyfrówce Canona
tak jak 320 mm (1.6 * 200) w cyfrówce analogowej. Czy to prawda?

A jak jest z zoomami? Jeśli zakres jest np. 70-200mm to w
rezultacie zwiększa się zaróno dolną jak i górną granicę?

On Thu, 7 Oct 2010 05:08:21 +0000 (UTC), ab wrote:

 Spotkałem się z opinią, że jeśli np. obiektyw ma
 200 mm to ta wartość jest zależna w efekcie końcowym od
 wielkości matrycy oraz, że stosuje się w zależności od typu
 matrycy różne przeliczniki.

Prawda, narysuj to sobie (kąty widzenia kontra duze i male matryce).
(rozmiar matrycy nie zmienia automagicznie ogniskowej, zweza tylko pole
widzenia ukladu szklo-matryca).

 [...]ten przykładowy obiektyw 200mm zachowywałby się w cyfrówce
 Canona tak jak 320 mm (1.6 * 200) w cyfrówce analogowej. Czy to
 prawda?

Tak.

 A jak jest z zoomami? Jeśli zakres jest np. 70-200mm to w rezultacie
 zwiększa się zaróno dolną jak i górną granicę?

Tak.

--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

Napisane przez "Michal Tyrala", dnia 07 paź 2010:

 Spotkałem się z opinią, że jeśli np. obiektyw ma
 200 mm to ta wartość jest zależna w efekcie końcowym od
 wielkości matrycy oraz, że stosuje się w zależności od
 typu  matrycy różne przeliczniki.

Prawda, narysuj to sobie (kąty widzenia kontra duze i male
matryce). (rozmiar matrycy nie zmienia automagicznie
ogniskowej, zweza tylko pole widzenia ukladu
szklo-matryca).

 [...]ten przykładowy obiektyw 200mm zachowywałby się w
 cyfrówce Canona tak jak 320 mm (1.6 * 200) w cyfrówce
 analogowej.

Trochę jednak nie rozumiem. Znaczy to, że od wielkości matrycy
przelicznik jest inny, czy tak? To w takim razie ten przykładowy
1.6 dla Canona jest mniej więcej średni i będzie się różnił w
różnych modelach, które raz mają 15 a innym razem 17 Mpix? Jeśli
tak to jak ustalić wartość przelicznika dla aparatu z konkretną
matrycą?

On Fri, 8 Oct 2010 05:15:00 +0000 (UTC), ab wrote:

> Prawda, narysuj to sobie (kąty widzenia kontra duze i male
> matryce). (rozmiar matrycy nie zmienia automagicznie
> ogniskowej, zweza tylko pole widzenia ukladu
> szklo-matryca).
>
>>  [...]ten przykładowy obiektyw 200mm zachowywałby się w
>>  cyfrówce Canona tak jak 320 mm (1.6 * 200) w cyfrówce
>>  analogowej.

 Trochę jednak nie rozumiem. Znaczy to, że od wielkości matrycy
 przelicznik jest inny, czy tak? To w takim razie ten przykładowy
 1.6 dla Canona jest mniej więcej średni i będzie się różnił w
 różnych modelach, które raz mają 15 a innym razem 17 Mpix? Jeśli
 tak to jak ustalić wartość przelicznika dla aparatu z konkretną
 matrycą?

Nie chodzi o mpix, chodzi o rozmiar fizyzny (w mm). Im masz mniejsza
fizycznie matryce, tym ona przez ten sam obiektyw widzi wezszy kawalek
swiata (czyli tak, jakbys przy tej wiekszej matrycy mial dluzszy
obiektyw). Powtorze się: narysuj to sobie :-)

pozdrawiam,
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

On Fri, 8 Oct 2010 05:15:00 +0000 (UTC), ab wrote:

 Jeśli tak to jak ustalić wartość przelicznika dla aparatu z konkretną
 matrycą?

Uzupelniajac, bo powyzsze mi umknelo: ustalasz jaka duza masz fizycznie
matryce (np tak: http://www.dpreview.com/reviews/canoneos450d/page2.asp
-- Sensor: 22.2 x 14.8 mm CMOS sensor). I brutalnie dzielisz sobie
wymiar pelnej klatki przez wymiar sensora, np dla pionu: 24/14.8 = 1.62.

Disclaimer dla dzielacych wlosy na czworo: tak, wiem ze nie caly
fizycznie sensor jest uzywany ,,obrazowo''. Jak widac wyzej, z calkiem
niezlym przyblizeniem mozna to zaniedbac.
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

ab napisal:

Trochę jednak nie rozumiem. Znaczy to, że od wielkości matrycy
przelicznik jest inny, czy tak? To w takim razie ten przykładowy
1.6 dla Canona jest mniej więcej średni i będzie się różnił w
różnych modelach, które raz mają 15 a innym razem 17 Mpix? Jeśli
tak to jak ustalić wartoć przelicznika dla aparatu z konkretną
matrycą?

Przekątna małego obrazka dzielona przez przekątną konkretnej matrycy.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Dnia Thu, 7 Oct 2010 05:08:21 +0000 (UTC), ab napisał(a):

Stąd moje pytanie: jak interpretować ogniskowe z obiektywów do
tego sprzętu?

Michał już Ci odpisał jak to wszystko wygląda. Ja dodam jeszcze, że
większość lustrzanek niepełnoklatkowych ma przelicznik x1.5 (Nikon, Pentax,
Sony), Canon jak już wspomniałeś ma x1.6 a Olympus x2.

--
Krasnal...

Użytkownik "Krasnal"  napisał w wiadomości

Dnia Thu, 7 Oct 2010 05:08:21 +0000 (UTC), ab napisał(a):

Stąd moje pytanie: jak interpretować ogniskowe z obiektywów do
tego sprzętu?

Michał już Ci odpisał jak to wszystko wygląda. Ja dodam jeszcze, że
większość lustrzanek niepełnoklatkowych ma przelicznik x1.5 (Nikon,
Pentax,
Sony), Canon jak już wspomniałeś ma x1.6 a Olympus x2.

Te przeliczniki to jakieś 30% rzeczywistego problemu z ogniskowymi.
Szczególnie chętnie stosowane przez marketing, bo stanowią uproszczenie
sprawy.
Jeśli komuś np. wydaje się, że kupując obiektyw Olympusa o ogniskowej 300mm
dostaje tak jak napisano na nalepce 600mm, to jest po prostu robiony w
bambuko...
Podobnież np. 5d mark II ze względu na upakowanie dużej matrycy da nam w
efekcie możliwośc uzyskania takiego samego obrazu jak 20d czy 30d, do
których niby stosujemy przelicznik 1,6x. Do tego dochodzą istotne zmiany
ogniskowej wraz z odległością ostrzenia (zwłaszcza w zoomach). Najlepiej
podejść do tematu metodą empiryczną i porównać interesujący nas obrazek z
dwóch zestawów.

kurdybanek wrote:

Te przeliczniki to jakieś 30% rzeczywistego problemu z ogniskowymi. Szczególnie chętnie stosowane przez marketing, bo stanowią uproszczenie sprawy.
Jeśli komuś np. wydaje się, że kupując obiektyw Olympusa o ogniskowej 300mm dostaje tak jak napisano na nalepce 600mm, to jest po prostu robiony w bambuko...

Bo?
--
Mateusz Ludwin                             mateuszl [at] gmail [dot] com

Użytkownik "Mateusz Ludwin"  napisał w wiadomości

kurdybanek wrote:

Te przeliczniki to jakieś 30% rzeczywistego problemu z ogniskowymi.
Szczególnie chętnie stosowane przez marketing, bo stanowią uproszczenie
sprawy.
Jeśli komuś np. wydaje się, że kupując obiektyw Olympusa o ogniskowej
300mm dostaje tak jak napisano na nalepce 600mm, to jest po prostu
robiony w bambuko...

Bo to nie wyczerpuje tematu. Weź np. Canona 7d (18Pix!) ze stałką 300mm, do
tego odległość ostrzenia rzędu kilku metrów (np. fotografia małych ptaków) i
okaże się, że dostaniesz taki sam obrazek jak przy użyciu obiektywu, na
którym producent dumnie umieścił nalepkę 600mm. Tzn. nie taki sam, bo
ostrzejszy i z mniejszymi szumami...

kurdybanek wrote:

Bo to nie wyczerpuje tematu. Weź np. Canona 7d (18Pix!) ze stałką 300mm, do tego odległość ostrzenia rzędu kilku metrów (np. fotografia małych ptaków) i okaże się, że dostaniesz taki sam obrazek jak przy użyciu obiektywu, na którym producent dumnie umieścił nalepkę 600mm. Tzn. nie taki sam, bo ostrzejszy i z mniejszymi szumami...

Taki sam? To ciekawe, rewolucja w optyce. Jak to uzyskujesz?
--
Mateusz Ludwin                             mateuszl [at] gmail [dot] com

Użytkownik "Mateusz Ludwin"  napisał w wiadomości

kurdybanek wrote:

Taki sam? To ciekawe, rewolucja w optyce. Jak to uzyskujesz?

Wszystko już wyjaśniłem w postach powyżej. Z optyką to niewiele ma wspólnego
(pomijając konstrukcję zoomów, ale to tylko jeden z aspektów problemu).
Obiektyw 300mm jest zawsze obiektywem 300mm, nawet jak sprzedawca nalepi na
niego nalepkę 600mm.

On Thu, 7 Oct 2010 10:36:53 +0200, kurdybanek wrote:

 Obiektyw 300mm jest zawsze obiektywem 300mm, nawet jak sprzedawca nalepi na
 niego nalepk? 600mm.

Chyba się sam troche zakreciles, bo producenci na szkla ,,nalepiaja
nalepke'' z fizycznymi ogniskowymi. Ewkwiwalentem się poslugujemy, zeby
bylo latwiej się ogarnac tym wychowanym na filmie maloobrazkowym.

PS. Jak piszesz z pliterkami, daj odpowiedni naglowek.
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

Dnia Thu, 7 Oct 2010 10:36:53 +0200, kurdybanek napisał(a):
 

Obiektyw 300mm jest zawsze obiektywem 300mm, nawet jak sprzedawca nalepi na
niego nalepkę 600mm.

Ale każdy sobie zdaje sprawę, że ogniskowa jest taka jaka jest i nawet
wielkość matrycy tego nie zmieni. I na obiektywach zawsze jest napisana
prawdziwa, a jeśli w przeliczeniu to piszą, że to ekwiwalent (tak jak
miałem kiedyś w Fuji S9600). Chodzi tylko o uproszczenie z tym
przelicznikiem, żeby pokazać jaki jest wycinek z całego kadru (pomijając
mniejsze pole obrazowe przy obiektywach tylko pod mniejsze matryce). A
skoro wycinek jest 1.5 raza mniejszy to łapiemy kadr podobny do obiektywu
x1.5 na pełnej klatce. Gdy operuję ogniskowymi mnie też interesuje
prawdziwa a nie przelicznik, wiedząc, że mam do czynienia np. z lustrzanką
APS-C czy 4/3. Myślę, że o to chodziło pytającemu.

--
Krasnal...

kurdybanek wrote:

Obiektyw 300mm jest zawsze obiektywem 300mm, nawet jak sprzedawca nalepi na niego nalepkę 600mm.

A kto tak robi?

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. W jaki sposób z obiektywu 300mm dostajesz takie samo zdjęcie, jak z obiektywu 600mm?
--
Mateusz Ludwin                             mateuszl [at] gmail [dot] com

> Obiektyw 300mm jest zawsze obiektywem 300mm, nawet jak sprzedawca nalepi na
> niego nalepkę 600mm.

A kto tak robi?

Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. W jaki sposób z obiektywu 300mm dostajesz
takie samo zdjęcie, jak z obiektywu 600mm?

Z tłumaczenia kurdybanka wydaje mi się, że chciał to zrobić "zoomem
cyfrowym" :).
Z nastu MPixeli wycina srodek kadru i ma 600mm :)

On 8 Paź, 08:43, "Adam Z."  wrote:

> Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. W jaki sposób z obiektywu 300mm dostajesz
> takie samo zdjęcie, jak z obiektywu 600mm?

Zapniesz go np. do mojego Olympusa E520, ktory ma dwa razy mniejsza
matryce od pelnego formatu.
Pozdrawiam
StaM

, ktory ma dwa razy mniejsza

matryce od pelnego formatu.

 Mniejsza o polowe!

, ktory ma dwa razy mniejsza

matryce od pelnego formatu.

Mniejsza o polowe!

jak juz tak doprecyzowujesz to ma  mniejsza w takim stosunku ale przekatna.

On Thu, 7 Oct 2010 10:00:59 +0200, kurdybanek wrote:

 Te przeliczniki to jakies 30% rzeczywistego problemu z ogniskowymi.
 Szczególnie chetnie stosowane przez marketing, bo stanowia uproszczenie
 sprawy.

I dobrze.

Choc czasem komplikuja, patrz jak się wiele osob gubi w watkach nt
perspektywa vs ogniskowa ;)

 Jesli komus np. wydaje sie, ze kupujac obiektyw Olympusa o ogniskowej 300mm
 dostaje tak jak napisano na nalepce 600mm, to jest po prostu robiony w
 bambuko...

Fizycznie nie, praktycznie jak najbardziej. W kompakcie dostaje szklo klasy
5-15mm i jak najbardziej da się tego uzywac w kontekscie ekwiwalentu 35-105mm.

 Podobniez np. 5d mark II ze wzgledu na upakowanie duzej matrycy da nam w
 efekcie mozliwosc uzyskania takiego samego obrazu jak 20d czy 30d, do
 których niby stosujemy przelicznik 1,6x.

A to ze przy gestych matrycach mozna jeszcze dosc swobobnie uzywac
,,zoooma cyfrowego'' to tez zadna tajemnica nie jest :)

 Do tego dochodza istotne zmiany ogniskowej wraz z odlegloscia
 ostrzenia (zwlaszcza w zoomach).

A tutaj crop czy fizyczny, czy obrobkowy nie zmienia chyba absolutnie nic?

pozdrawiam,
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns