Witam,

Podczas czyszczenia układu paliwowego, które sobie zafundowałem z
powodu nierównej pracy podczas rozruchu zimnego silnika oraz
problemów z zasilaniem silnika w paliwo po ostrej jeździe w terenie,
okazało się że jeżdżę na czerwonym paliwie - czyli oleju
opałowym!

Tankuję wyłącznie w jednej z sieci stacji paliw, w większości
przypadków w tym samym miejscu.

Czy możliwe jest, żeby olej opałowy pozostał na dnie zbiornika
jeszcze po poprzednim właścicielu - przejechałem tym samochodem już
15tys. km?

Co zrobilibyście na moim miejscu? Donieść na w/w stację paliw?
Komu, gdzie, jak?

--
Pozdrawiam!
MP

Użytkownik "mpiatek"  napisał w wiadomości

Tankuję wyłącznie w jednej z sieci stacji paliw, w większości

Tomasz Kałużny napisał(a):

Użytkownik "mpiatek"  napisał w wiadomości


> Tankuję wyłącznie w jednej z sieci stacji paliw, w większości

Czy przypadkiem nie jest to Wróblen? Bo ja ostatnio na ich Vitay
powiedzialem Zegnaj i wiecej nie zatankuje tam ani kropli. Objawy
podobne jak Twoje, tyle ze udalo mi sie spalic caly bak i po zalaniu
nowym paliwem jest juz OK.

Neste - Janki (ostatnie tankowanie, zazwyczaj tam tankuję)
Neste - Puławska (przedostatnie tankowanie)

Bierz probki i odrazu wal z tym do odpowiednich urzedow/sluzb.
Oszustwo trzeba niszczyć. Niedosc, ze lejesz cos, czego nie chcesz, to
jescze gdyby, cie jakas kontrola trafila, to bys problemy mial.
Kurestwo w tym kraju i tyle.

Pawel

mpiatek napisał(a):

[...]

Czy możliwe jest, żeby olej opałowy pozostał na dnie zbiornika
jeszcze po poprzednim właścicielu - przejechałem tym samochodem już
15tys. km?

Co zrobilibyście na moim miejscu? Donieść na w/w stację paliw?

Użytkownik "mpiatek"  napisał

okazało się że jeżdżę na czerwonym paliwie - czyli oleju
opałowym!

Tankuję wyłącznie w jednej z sieci stacji paliw, w większości
przypadków w tym samym miejscu.

Hinek napisał(a):

okazało się że jeżdżę na czerwonym paliwie - czyli oleju
opałowym!

Tam gdzie oszukuja - leja odbarwiony olej opalowy.

Użytkownik "romanserwis"  napisał

To jak mechanik zorientował się, że była jazda na ON?

Hinek napisał(a):

Popatrzyl sie co leci z odwodnienia na filtrze.

Użytkownik "romanserwis"  napisał

Czyli musiało być czerwone, więc Twoja teoria z odbarwianiem się nie sprawdza.

On 14 Jan 2007 04:22:46 -0800,  mpiatek wrote:

Czy możliwe jest, żeby olej opałowy pozostał na dnie zbiornika
jeszcze po poprzednim właścicielu - przejechałem tym samochodem już
15tys. km?

Co zrobilibyście na moim miejscu? Donieść na w/w stację paliw?
Komu, gdzie, jak?

Oczywiscie wszystko na tym świecie jest mozliwe, ale tego typu ordynarny
przekręt akurat na stacjach Neste wydaje mi się najmniej prawdopodobny. Tam
szeregowy pracownik nie ma kontaktu z gotówką, kazda transakcja jest
rejestrowana, przekret musiałby być na szczeblu całego przedsiębiorstwa i
wiązałby się z odpowiednimi kłopotami z ksiegowością, fałszowaniem, czy
zmienianiem tych automatycznym przeciez rejestrów wpływów itp.
Cięzko tam wyprowadzac pieniądze.

p47

Oczywiscie wszystko na tym świecie jest mozliwe, ale tego typu ordynarny
przekręt akurat na stacjach Neste wydaje mi się najmniej prawdopodobny.

szeregowy pracownik nie ma kontaktu z gotówką, kazda transakcja jest
rejestrowana, przekret musiałby być na szczeblu całego przedsiębiorstwa i
wiązałby się z odpowiednimi kłopotami z ksiegowością, fałszowaniem, czy
zmienianiem tych automatycznym przeciez rejestrów wpływów itp.
Cięzko tam wyprowadzac pieniądze.

Użytkownik "Hatson"  napisał w wiadomości

> Oczywiscie wszystko na tym świecie jest mozliwe, ale tego typu ordynarny
> przekręt akurat na stacjach Neste wydaje mi się najmniej prawdopodobny.
Tam
> szeregowy pracownik nie ma kontaktu z gotówką, kazda transakcja jest
> rejestrowana, przekret musiałby być na szczeblu całego przedsiębiorstwa

> wiązałby się z odpowiednimi kłopotami z ksiegowością, fałszowaniem, czy
> zmienianiem tych automatycznym przeciez rejestrów wpływów itp.
> Cięzko tam wyprowadzac pieniądze.
>
No a jak wyglada zaopatrzenie na NESTE, skoro ta stacja jest bezobslugowa

Jest ktos przy tym, jak przyjezdza cysterna, czy jak ??? Moze tutaj jest
haczyk ?

J.F. napisał(a):
....

Jesli naprawde intensywnie czerwone to to chyba ostatnie tankowanie
bylo.

A moze mechanik sklamal, albo mu sie tylko wydawalo ?

On 15 Jan 2007 01:50:11 -0800,  mpiatek wrote:

Mam dwa zbiorniki paliwa a spuszczone, intensywnie czerwone paliwo
było tylko w przednim. Z tylnego paliwo schodzi zawsze do końca a w
przednim zostaje rezerwa.

Pytałem na początku wątku, czy możliwe, żeby czerwone zostało po
poprzednim właścicielu, bo nigdy wcześniej nie miałem problemów z
Neste a tankuję tylko tam od paru lat. Z kolei moje problemy z
zasilaniem silnika w paliwo występowały zawsze podczas jazdy na
przednim zbiorniku. Dlatego skłaniałem się raczej ku
pozostałościom po poprzednim użytkowniku, który miał własną
stację paliw (duże gospodarstwo rolne). Czy na pewno czerwone nie
mogło zostać na dnie po 15tys. km?