jerol wydusił z siebie te słowy:
Witam,
Może ktoś się spotkał z objawem. Przy jeździe w lewo po ciasnym łuku
(rondo, ślimak) słychać jakby tarcie z prawego przedniego
zawieszenia.
Świeżo wymienione były tuleje na wahaczu.
Omega (jak i wiele innych aut, jednak Omega dość bardzo) jest wrażliwa na to jakie tuleje sie zaklada i .. jak sie zaklada.
Jak ktoś kupi nawet dobre tuleje ale dokręci je, gdy auto jest jeszcze podniesione ... to po dosłownie kilku kilometrach potrafią sie zerwać i mozesz wymieniac na nowo.
Poza tym zaklada sie je w scisle okreslony sposob (tzn mają góre i dół) a o tym często wymieniający również zapomina.
To tak informacyjnie, bo wielu już takich słyszałem, ktorzy mieli nowe tuleje ... i trza bylo je wymienic. Cale szczęscie są tanie ;)
Co do tematu - tarcie to dziwny dzwięk ale ... być moze sprężyny/amortyzatory nie są już najwyższych lotów i/lub poluznione jest plastikowe nakole wewnętrzne .. ktore faktycznie ociera o kolo.
Łatwo to sprawdzisz skręcając kolo na postoju i zaglądając za nie .. czy wyraźne są slady ocierania kola o nakole.
Innych pomysłów nie mam, pomijając ew. luzy, ktore mogą powodować przemieszczenie i znów ocieranie.
ps. pomysł kolego JaC też nie jest zły .. ale to byloby słyszalne również na postoju ze skręconymi kołami.
--
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S 03r.-> _NA SPRZEDAŻ_ | B5 1,9TDI 97r -> _NA SPRZEDAŻ_
Omega A R6 3,0 24V
4 |
Data: Wrzesien 11 2009 02:00:51 |
Temat: Re: Omega kombi 1997 - hałasy z zawieszenia. |
Autor: jerol |
On 10 Wrz, 20:13, "Kuba \(aka cita\)" wrote:
jerol wydusił z siebie te słowy:
> Witam,
> Może ktoś się spotkał z objawem. Przy jeździe w lewo po ciasnym łuku
> (rondo, ślimak) słychać jakby tarcie z prawego przedniego
> zawieszenia.
> Świeżo wymienione były tuleje na wahaczu.
Omega (jak i wiele innych aut, jednak Omega dość bardzo) jest wrażliwa na to
jakie tuleje sie zaklada i .. jak sie zaklada.
Jak ktoś kupi nawet dobre tuleje ale dokręci je, gdy auto jest jeszcze
podniesione ... to po dosłownie kilku kilometrach potrafią sie zerwać i
mozesz wymieniac na nowo.
Poza tym zaklada sie je w scisle okreslony sposob (tzn mają góre i dół) a o
tym często wymieniający również zapomina.
To tak informacyjnie, bo wielu już takich słyszałem, ktorzy mieli nowe
tuleje ... i trza bylo je wymienic. Cale szczęscie są tanie ;)
Co do tematu - tarcie to dziwny dzwięk ale ... być moze
sprężyny/amortyzatory nie są już najwyższych lotów i/lub poluznione jest
plastikowe nakole wewnętrzne .. ktore faktycznie ociera o kolo.
Łatwo to sprawdzisz skręcając kolo na postoju i zaglądając za nie .. czy
wyraźne są slady ocierania kola o nakole.
Innych pomysłów nie mam, pomijając ew. luzy, ktore mogą powodować
przemieszczenie i znów ocieranie.
ps. pomysł kolego JaC też nie jest zły .. ale to byloby słyszalne również na
postoju ze skręconymi kołami.
Dzięki za info -
Tuleje wymieniał mechanik dosyć porządny więc raczej zakładam że
prawidłowo wykonał pracę.
Amortyzatory ok. 1/2 roku temu miały jeszcze 60% sprawności.
Nadkole nie nosi śladów ocierania.
Chyba znowu trzeba będzie mechanika odwiedzać i szukać tego
porządnie.
Pozdrawiam
Jarek Nowak
5 |
Data: Wrzesien 11 2009 13:08:21 | Temat: Re: Omega kombi 1997 - hałasy z zawieszenia. | Autor: ąćęłńóśźż |
Raczej urnę, bo najwyraźniej cuda.
Tuska.
JaC
-- -- -
Chyba znowu trzeba będzie mechanika odwiedzać i szukać tego porządnie.
| |