Witam.
Mój samochód Opel Astra Kombi 1.7D. Dzisiaj po wyjechaniu na miasto, po przejechaniu kilometra zacząła świecić się kontrolka od akumulatora. Zjechałem na pobocze, odpaliłem samochód jeszcze raz i dodatkowo zaświciłą się kontrolka z wykrzyknikiem w kółku. Teraz świecą się ciągle dwie. Sprawdzalem klemy, nie wyglądają na przerwane. Co może być przyczyną takiej usterki?
Samochód chodzi dobrze, nie gaśnie, świata działają. Czy o może być wina alternatora?
Jutro mam zamiar odwiedzić elektro-mechanika ale boję się, że mogę nie dojechać :-( Dziwnie wyglądają diwe cigle świecące kontrolki.
Help!
Jarek

niejaki(a): cayser z adresu  napisał(a):

po przejechaniu kilometra zacząła świecić się kontrolka od
akumulatora.

Może być alternator (albo diody w nim). Pasek klinowy sprawdzałeś ?

frulik napisał(a):

niejaki(a): cayser z adresu  napisał(a):

po przejechaniu kilometra zacząła świecić się kontrolka od
akumulatora.

Może być alternator (albo diody w nim). Pasek klinowy sprawdzałeś ?

Pasek klinowy dobrze naciągnięty. Wyieniałem miesiąc temu.

frulik napisał(a):

niejaki(a): cayser z adresu  napisał(a):

po przejechaniu kilometra zacząła świecić się kontrolka od
akumulatora.

Może być alternator (albo diody w nim). Pasek klinowy sprawdzałeś ?

A jeżeli to alternator to na jakie sumy pieniężne muszę się nastawiać?

cayser napisał(a):

frulik napisał(a):

niejaki(a): cayser z adresu  napisał(a):

po przejechaniu kilometra zacząła świecić się kontrolka od
akumulatora.

Może być alternator (albo diody w nim). Pasek klinowy sprawdzałeś ?

A jeżeli to alternator to na jakie sumy pieniężne muszę się nastawiać?

Jesli to ten sam silnik co w combo to wyciagnij alternator, nie wiem w ktorym miejscu, bo mechanik to robil, ale jakies polaczenie wewnetrzne sie urywa i takie sa objawy, zapala sie ladowanie i hamulce a czasami nic sie nie zapala a ladowania nie ma.


Robek

Jesli to ten sam silnik co w combo to wyciagnij alternator, nie wiem w ktorym miejscu, bo mechanik to robil, ale jakies polaczenie wewnetrzne sie urywa i takie sa objawy, zapala sie ladowanie i hamulce a czasami nic sie nie zapala a ladowania nie ma.


Robek

Ile wytrzyma akumulator bez ładowania? Ilę mogę liczyć sobie czasu do mechanika?
A w ogóle nie sprawdzałem jeszcze bezpieczników, czy one mogą być też powodem?

cayser napisał(a):

Jesli to ten sam silnik co w combo to wyciagnij alternator, nie wiem w ktorym miejscu, bo mechanik to robil, ale jakies polaczenie wewnetrzne sie urywa i takie sa objawy, zapala sie ladowanie i hamulce a czasami nic sie nie zapala a ladowania nie ma.


Robek

Ile wytrzyma akumulator bez ładowania? Ilę mogę liczyć sobie czasu do mechanika?
A w ogóle nie sprawdzałem jeszcze bezpieczników, czy one mogą być też powodem?

A może znacie jakiegoś elektro-mechanika na mokotowie lub ursynowie?

niejaki(a): cayser z adresu  napisał(a):

Ile wytrzyma akumulator bez ładowania? Ilę mogę liczyć sobie czasu do
mechanika?

To zależy od odbiorników (komputer, światła, dmuchawa). Bez tego myślę, że
około 30-60min (ja tak miałaem, ale w lecie, a to też może mieć znaczenie)

A może znacie jakiegoś elektro-mechanika na mokotowie lub ursynowie?

Dobry "dziadek" jest przy Cybernetyki między Postępu a Taśmową. Trzeba
wjechać w bramę (gdzie zakaz wjazdu :) ) i zaraz przyniej to jest.

frulik napisał(a):

niejaki(a): cayser z adresu  napisał(a):

Ile wytrzyma akumulator bez ładowania? Ilę mogę liczyć sobie czasu do
mechanika?

To zależy od odbiorników (komputer, światła, dmuchawa). Bez tego myślę, że około 30-60min (ja tak miałaem, ale w lecie, a to też może mieć znaczenie)

A może znacie jakiegoś elektro-mechanika na mokotowie lub ursynowie?

Dobry "dziadek" jest przy Cybernetyki między Postępu a Taśmową. Trzeba wjechać w bramę (gdzie zakaz wjazdu :) ) i zaraz przyniej to jest.

Dla ciekawskich wyjaśnię mój problem. To był pasek klinowy a bardziej jego BRAK :-) Urwał się i dlatego nie było ładowania.
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.