Kupiłem sobie wieeelką furę - LUBLIN 1 z wolnossącym dieslem.
Jako że lublin był megaokazją cenową nie specjalnie się przygotowałem do tego zakupu.
Może mi ktoś powiedzieć jakie są praktyczne parametry trakcyjne tego samochodu przy założeniu że nie jest załadowany:
Prędkość max
Optymalna prędkość przelotowa
Spalanie

Auto mam zabudowane izotermą, ale niech to nie będzie wyznacznikiem opinii.
Byłbym wdzięczny także za info o jakichś wrodzonych przypadłościach, na co uważać w eksploatacji, czego pilnować itd.
Póki co oceniam że jest to fajna całkiem spora landara. Zdecydowanym minusem jest brak wspomagania kierownicy w moim egzemplarzu.
O własnie ! Może ktoś z Was orientuje się czy mozna sobie takie wspomaganie zamontować w tym samochodzie i jak duży będzie w tym przypadku zakres modyfikacji i nakładów ?
Pozdrowienia
--
Jackare

Jackare pisze:

Kupiłem sobie wieeelką furę - LUBLIN 1 z wolnossącym dieslem.
Jako że lublin był megaokazją cenową nie specjalnie się przygotowałem do tego zakupu.
Może mi ktoś powiedzieć jakie są praktyczne parametry trakcyjne tego samochodu przy założeniu że nie jest załadowany:
Prędkość max

110

Optymalna prędkość przelotowa

100

Spalanie

nie wiem

Auto mam zabudowane izotermą, ale niech to nie będzie wyznacznikiem opinii.
Byłbym wdzięczny także za info o jakichś wrodzonych przypadłościach, na co uważać w eksploatacji, czego pilnować itd.

nie cisnij na maxa, mam u znajomego takiego od nowosci, jezdza tym przypadkowi ludzie i kazdy depcze. Głowice wymienial juz chyba z 5 razy.
Poza tym typowa polska konstrukcja: skladanka z roznych wozów, rdzewieje no i jakosc elementów taka peerelowska, ciągle jakies duperele sie psuły. ale w wariancie max bardzo pojemny, przeprowadzilem tym juz kilka osób. Pamietam ze na fabrycznych oponach (kleber) prowadzil sie fatalnie, pływal w koleinach a przy odrobinie sniegu nie byl w stanie ruszyc z miejsca. Ale Tobie to chyba nie grozi :)

Póki co oceniam że jest to fajna całkiem spora landara. Zdecydowanym minusem jest brak wspomagania kierownicy w moim egzemplarzu.

o kurcze, nie wyobrazam sobie jazdy tym bez wspomagania

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

Póki co oceniam że jest to fajna całkiem spora landara. Zdecydowanym minusem jest brak wspomagania kierownicy w moim egzemplarzu.

o kurcze, nie wyobrazam sobie jazdy tym bez wspomagania

Z pływaniem masz rację - w koleinach póki co czułem się niepewnie - myślę że to kwestia przyzwyczajenia.
Co do jazdy bez wspomagania - spoko, natomiast przy manewrach trzeba się naryrać....
--
Jackare

Byłbym wdzięczny także za info o jakichś wrodzonych przypadłościach, na co
uważać w eksploatacji, czego pilnować itd.

Chyba 1996 kupiliśmy do firmy ok 10 szt. takich. W pierwsze mrozy 8 czy 9
szt. zostało na placu :( (miały kilka miesięcy). Ponadto z jazdy takim
pamiętam tylko idiotyczne przełożenia skrzyni biegów. Na czwórce ryczał jak
zarzynane prosie, na piątce zdychał z powodu braku mocy. Ponadto irytowała
mnie jedynka wrzucana do tyłu. Jeśli już gdzieś miałem pojechać, bardzo
przyjemnie i cicho jeździło mi się VW T3 (1.6 TD) lub w ostateczności lub
starym Traffic'iem (pomimo, że pod prawą piętą musiałabyć cegła).


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS180.

Ponadto z jazdy takim
pamiętam tylko idiotyczne przełożenia skrzyni biegów. Na czwórce ryczał
jak zarzynane prosie, na piątce zdychał z powodu braku mocy.

I to było właśnie jakoś tak przy prędkościach przelotowych 70-80 km./h.


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS180.

Użytkownik "TomiZS"  napisał w wiadomości

Ponadto z jazdy takim
pamiętam tylko idiotyczne przełożenia skrzyni biegów. Na czwórce ryczał jak zarzynane prosie, na piątce zdychał z powodu braku mocy.

I to było właśnie jakoś tak przy prędkościach przelotowych 70-80 km./h.

Ja mam z 4 biegową skrzynią i wydawało mi się że zdecydowanie brakuje mu "piątki" ale skoro przełożenia nie były optymalnie dobrane, to pies go kichał.

Z tego co tu wszyscy dyskutyjący napisali wynika że to raczej słabowate pudło. No i dobrze, bo się niepokoiłem. Kumpel kupił rok temu lublina i się zachwycał że ma kopa, moc i w ogóle.
Ja tego swojego odbieram jako takiego raczej mułowatego charczka. Bałem się że może silnik zarżnięty, ale wygląda na to że wszystko OK i ten typ tak ma, zwłaszcza że odpala, pracuje równo i w ogóle nie dymi.
Niepokoiłem się bo nie miałem żadnego punktu odniesienia - mój lublin jest jedynym jakim dotąd jeździłem.
Wcześniej jeździłem trochę mercedesami: sprinterem, 207-ka, 308-ką i one w porównaniu z lublinem raczej kopa miały zwłaszcza sprinter, który "na pusto" grzał lepiej niż niejedna osobówka.
Może mój kolega nie ma innego punktu odniesienia - on z kolei jeździł starami i to w wojsku czyli dawno, a jego lublin może "iść" nieco lepiej bo to otwarta paka bez plandeki, więc raczej lżejszy i mniej "oporny" niż izoterma.
Na moje potrzeby przewożenia gratów po okolicy nadaje się aż za dobrze ale na trasach 200-300 km w jedną stronę to go nie widzę....
Dzięki za wszytkie informacje
--
Jackare

Jackare pisze:

Z tego co tu wszyscy dyskutyjący napisali wynika że to raczej słabowate pudło. No i dobrze, bo się niepokoiłem. Kumpel kupił rok temu lublina i się zachwycał że ma kopa, moc i w ogóle.

no bo przy ruszaniu ze skrzyzowania to niejednego mesia sie objechało. Potem  zabawa sie konczy :)

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

On Mon, 10 Nov 2008 21:50:36 +0100,  Jackare wrote:

Z tego co tu wszyscy dyskutyjący napisali wynika że to raczej słabowate
pudło. No i dobrze, bo się niepokoiłem.

Coz chcesz - 70KM w duzym pudle, 100km/h vmax - mowi samo za siebie.
Z maluchami moze konkurowac.

Kumpel kupił rok temu lublina i się
zachwycał że ma kopa, moc i w ogóle.

Kumpel wczesniej malucha ujezdzal, czy mercedesa 200D ? :-)

J.

Kumpel kupił rok temu lublina i się
zachwycał że ma kopa, moc i w ogóle.

Kumpel wczesniej malucha ujezdzal, czy mercedesa 200D ? :-)

Nie uwierzysz, ale 220 konną hondę prelude :)
i nadal ją ujeżdża...

Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości

pudło. No i dobrze, bo się niepokoiłem. Kumpel kupił rok temu lublina i się zachwycał że ma kopa, moc i w ogóle.
Ja tego swojego odbieram jako takiego raczej mułowatego charczka. Bałem się że może silnik zarżnięty, ale wygląda na to że wszystko OK i ten typ tak ma, zwłaszcza że odpala, pracuje równo i w ogóle nie dymi.

A kolega nie ma czasami 4C90_T_ ?
(T od turbo = 90 KM)

Pzdr

JKK

In article 
 says...>

Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomo?ci

> pudło. No i dobrze, bo się niepokoiłem. Kumpel kupił rok temu lublina i
> się zachwycał że ma kopa, moc i w ogóle.
> Ja tego swojego odbieram jako takiego raczej mułowatego charczka. Bałem
> się że może silnik zarżnięty, ale wygl?da na to że wszystko OK i ten typ
> tak ma, zwłaszcza że odpala, pracuje równo i w ogóle nie dymi.

A kolega nie ma czasami 4C90_T_ ?
(T od turbo = 90 KM)

4CT90, jak już ;)

--
pzdr
Alex

Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

In article  says...>

Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomo?ci

> pudło. No i dobrze, bo się niepokoiłem. Kumpel kupił rok temu lublina i
> się zachwycał że ma kopa, moc i w ogóle.
> Ja tego swojego odbieram jako takiego raczej mułowatego charczka. Bałem
> się że może silnik zarżnięty, ale wygl?da na to że wszystko OK i ten > typ
> tak ma, zwłaszcza że odpala, pracuje równo i w ogóle nie dymi.

A kolega nie ma czasami 4C90_T_ ?
(T od turbo = 90 KM)

4CT90

Ten właśnie, montowany w LDV.

Pzdr

JKK

A kolega nie ma czasami 4C90_T_ ?
(T od turbo = 90 KM)

Nie. Też ma wolnossącego...

starym Traffic'iem (pomimo, że pod prawą piętą musiałabyć cegła).

o tak stare traffici to najlepsze auta dostawcze ;)
taki tez byl moj pierwszy

TomiZS pisze:

ByÂłbym wdziĂŞczny takÂże za info o jakichÂś wrodzonych przypadÂłoÂściach, na
co uwaÂżaĂŚ w eksploatacji, czego pilnowaĂŚ itd.

Chyba 1996 kupiliÂśmy do firmy ok 10 szt. takich. W pierwsze mrozy 8 czy
9 szt. zostaÂło na placu :( (miaÂły kilka miesiĂŞcy). Ponadto z jazdy takim
pamiĂŞtam tylko idiotyczne przeÂłoÂżenia skrzyni biegów. Na czwórce ryczaÂł
jak zarzynane prosie (...)

Ale jak dokładnie? Bardziej "kłi-kłi" czy raczej chrumkał?

--
Krecik w mieście

By3bym wdzieczny tak?e za info o jakich? wrodzonych przypad3o?ciach, na
co uwa?aa w eksploatacji, czego pilnowaa itd.

Chyba 1996 kupili?my do firmy ok 10 szt. takich. W pierwsze mrozy 8 czy
9 szt. zosta3o na placu :( (mia3y kilka miesiecy). Ponadto z jazdy takim
pamietam tylko idiotyczne prze3o?enia skrzyni biegów. Na czwórce rycza3
jak zarzynane prosie (...)

Ale jak dokładnie? Bardziej "kłi-kłi" czy raczej chrumkał?

hłehłe...

Chodziło mi o to, że do jazdy na czwartym biegu obroty były już za wysokie i
w kabinie było potwornie głośno, a po wrzuceniu piątki, dławił się i
zdychał, ponieważ obroty były za niskie. Gdy trzeba było jechać za kimś parę
kilometrów z prędkością rzędu 70-80 km./h. była to prawdziwa męczarnia.


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS180.

P.S. Właśnie przypomniałem sobie dlaczego parę lat temu przestałem czytać tą
grupę. W każdej dyskusji był conajmniej jeden dowcipniś, który musiał
zaznaczyć swoją obecność... niewiele wnosząc do tematu wątku.

On Mon, 10 Nov 2008 17:07:35 +0100, TomiZS
wrote:

Ponadto irytowała
mnie jedynka wrzucana do tyłu.

 A to nie jest tak, że jedynka na przeciw wstecznego przydawała
 się do wydostawania się z zasp czy błota?

 No i niektórzy daliby się pokroić za ,,dog-leg'' ;>

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Robert Rędziak pisze:

On Mon, 10 Nov 2008 17:07:35 +0100, TomiZS wrote:

Ponadto irytowała mnie jedynka wrzucana do tyłu.

 A to nie jest tak, że jedynka na przeciw wstecznego przydawała
 się do wydostawania się z zasp czy błota?

 No i niektórzy daliby się pokroić za ,,dog-leg'' ;>

przede wszystkim jedynka przy pustym wozie nie jest potrzebna bo jedzie sie z dwojki. I dlatego odwrócone H daje nam 4 biegową skrzynie z półbiegiem do ruszania przy duzym obciązeniu. A wsteczny jest tradycyjnie naprzeciwko piątki

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

On Mon, 10 Nov 2008 19:58:26 +0100, Arni
 wrote:

przede wszystkim jedynka przy pustym wozie nie jest potrzebna bo jedzie
sie z dwojki. I dlatego odwrócone H daje nam 4 biegową skrzynie z
półbiegiem do ruszania przy duzym obciązeniu. A wsteczny jest
tradycyjnie naprzeciwko piątki

 To znaczy jak?

 235
 14R

 ?

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

A wsteczny jest tradycyjnie naprzeciwko piątki

ZTCP skrzynia wyglądała tak:

R 2 4
1 2 5


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS180.

A wsteczny jest tradycyjnie naprzeciwko piątki

ZTCP skrzynia wyglądała tak:

R 2 4
1 2 5

R 2 4
1 3 5

Przepraszam


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS180.

Użytkownik "TomiZS"  napisał w wiadomości

A wsteczny jest tradycyjnie naprzeciwko piątki

R 2 4
1 3 5

Tzn. ta pierwsza ?
Później OIDP wkładali jakąś z KIA
(możliwe, że do L2 i L3).

Pzdr

JKK

On Mon, 10 Nov 2008 20:03:48 +0100, TomiZS
wrote:

R 2 4
1 2 5

 Czyli dog-leg. Bardzo dobry układ, szczególnie w wózkach
 sportowych :) Ale i łatwiej rozbujać auto w zaspie, jak się ma 1
 i wsteczny w jednej płaszczyźnie.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Robert Rędziak pisze:

On Mon, 10 Nov 2008 20:03:48 +0100, TomiZS wrote:

R 2 4
1 2 5

 Czyli dog-leg. Bardzo dobry układ, szczególnie w wózkach
 sportowych :)

Czy ja wiem...
Zmiana 1-2-1 po przekątnej... Chociaż zależy kto jaki sport samochodem uprawia ;)

On Mon, 10 Nov 2008 21:18:34 +0100, Tomasz Pyra
 wrote:

Zmiana 1-2-1 po przekątnej... Chociaż zależy kto jaki sport samochodem
uprawia ;)

 Na torze raczej rzadko zbija się biegi aż do jedynki. Jeśli już,
 to tylko w najwolniejszym zakręcie. Podobnie będzie w rajdach.
 Za to w międzypachołkowych KJS-ach dog-leg może się nie
 sprawdzić :)

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak                     mailto:giekao-at-gmail-dot-com
zmien kreseczkę na kropeczkę:              http://forum-subaru.pl
   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

TomiZS pisze:

A wsteczny jest tradycyjnie naprzeciwko piątki

ZTCP skrzynia wyglądała tak:

R 2 4
1 3 5

o własnie, tak to było. Pokrecilem z tym wstecznym ale idea pozostała ta sama

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC diesel pozbawiony wad i przyspieszenia
'91 Honda Prelude 2,0 EX

Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości

Kupiłem sobie wieeelką furę - LUBLIN 1 z wolnossącym dieslem.

Mogę Ci podać oryginalne dane z "folderu" AD 1993 :-)

Lublin 3372 izoterma
- masa całkowita    2900 kg
- masa własna        1950 kg
- ładowność             950 kg
- prędkośc maks.    100 km/h
- długość                  2750 mm
- szerokość              1900
- wysokość               1850
- powierzchnia          5,2 m2
- objętość                  9,7 m3

Spalania dla tej wersji nie podali.
poniżej dla wersji skrzynia (plandeka) / kontener):

- silnik 4c90, 2417 cm3, 51 kW (70KM) @ 4200 obr/min
- z pełnym ładunkiem  (ładowność 1200 kg):
* V max 110 km/h
* spalanie @ 100 km/h
   70 km/h - 10 l
    test miejski (?) - 13 l
    przeciętnie (1993 !) - 11 l
Pojemność baku - 60 l

Planowali montaż diesli Peugeot, ale chyba nic z tego nie wyszło.
Za to były benzynowe 2 l Holdena.

Pzdr

JKK

Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości - silnik 4c90

Co to za silnik? Jakiś polski?


MK

In article   says...>

Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomo?ci

>
> Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomo?ci
>
>
>
> - silnik 4c90

Co to za silnik? Jaki? polski?

Tak, Andoria.

--
pzdr
Alex

Użytkownik "Sanctum Officium"  napisał w wiadomości

Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Jackare"  napisał w wiadomości - silnik 4c90

Co to za silnik? Jakiś polski?

Z WSW Andrychów, później Andoria.
Na licencji Leylanda.
W latach 80-tych próbowano wkładać go do poloneza.

Pzdr

JKK

On Tue, 11 Nov 2008 10:24:50 +0100,  JKK wrote:

- silnik 4c90

Co to za silnik? Jakiś polski?

Z WSW Andrychów, później Andoria. Na licencji Leylanda.

Podobno konstrukcja wlasna. Leylanda byl SW400

W latach 80-tych próbowano wkładać go do poloneza.

Nie za ciezki ? toz on 230kg wazy .. i 70KM daje ..

Silnik do jakis kiepskich dostawczakow typu Lublin :-)

J.

In article 
 says...>

>W latach 80-tych próbowano wkładać go do poloneza.
Nie za ciezki ? toz on 230kg wazy .. i 70KM daje ..
Silnik do jakis kiepskich dostawczakow typu Lublin :-)

Do Poloneza pakowano (małoseryjnie) diesla VM, w życiu nie słyszałem by
próbowano instalować w nim Andorię...

--
pzdr
Alex

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Podobno konstrukcja wlasna. Leylanda byl SW400

Zdania są podzielone, z tamtych lat pamiętam,
że pisano o Leylandzie, dzisiaj piszą tak:

"Opracowanie (przy pomocy firmy Ricardo) własnego silnika 4C90."
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wytwórnia_Silników_Wysokoprężnych_Andoria_S.A.

"Na základě dlouhodobého vývoje začala firma ANDORIA
od roku 1988 sériově vyrábět vlastní řadu přeplňovaných vznětových motorů
na bázi motorů LEYLAND s vlastním označením ANDORIA 4C90"
http://www.autadoterenu.cz/index.php?vstup=technika&zobraz=13

W latach 80-tych próbowano wkładać go do poloneza.

Nie za ciezki

Dokładnie jeździł taki polonez po Andorii i stwierdzono,
że był to kiepski pomysł ;-)
(zresztą w polonezie z silnikiem PSA,
też podobno należało wymienić sprężyny na te od truck'a).

Ale były to czasy benzyny na kartki (a ropy nie)
i pomysłów typu silnik z traktora w Tarpanie (seryjnie)
czy z Multikara w UAZ'ie (twórczość lokalna ;-)

Pzdr

JKK

In article 
 says...>

(zreszt? w polonezie z silnikiem PSA,
też podobno należało wymienić sprężyny na te od truck'a).

Owszem, nie - sprężyny w 1.9GLD seryjnie były twardsze. W trucku dieslu
wręcz bardzo twarde.
 

Ale były to czasy benzyny na kartki (a ropy nie)
i pomysłów typu silnik z traktora w Tarpanie (seryjnie)
czy z Multikara w UAZ'ie (twórczo?ć lokalna ;-)

Do UAZ-ów to pakują u nas wszelkie silniki, od traktorowych przez PSA po
Mercedesa :)

--
pzdr
Alex

Użytkownik "Alex81"  napisał w wiadomości

In article  says...>

(zreszt? w polonezie z silnikiem PSA,
też podobno należało wymienić sprężyny na te od truck'a).

Owszem, nie - sprężyny w 1.9GLD seryjnie były twardsze. W trucku dieslu
wręcz bardzo twarde.

Ze względu na krótki żywot tych seryjnych
(fakt, po kiepskich drogach)
znajomy wykoncypował metodę j. w.

Pzdr

JKK