Dziś oglądałem na Polsacie reportaż
gość jechał drogą z pierszeństwem przejazdu przekraczając prędkość o 29 (79
km/h)
a z podporządkowanej wyjechał mu pijany policjant który w konsekwencji
zmarł.
Gość jadący droga z pierszeństwem ma zagrożenie kary więcienia bo sędzia
interpretuje to tak
że gdyby jechał wolnie to do wypadku by nie doszło. Jak to możliwe ze taki
głupek został sędzią??
Fot

moje_przedmioty pisze:

Dziś oglądałem na Polsacie reportaż
gość jechał drogą z pierszeństwem przejazdu przekraczając prędkość o 29 (79
km/h)
a z podporządkowanej wyjechał mu pijany policjant który w konsekwencji
zmarł.
Gość jadący droga z pierszeństwem ma zagrożenie kary więcienia bo sędzia
interpretuje to tak
że gdyby jechał wolnie to do wypadku by nie doszło. Jak to możliwe ze taki
głupek został sędzią??
Fot

Tak się interpretuje prawo w Polsce vide orzecznictwo i komentarze do
kodeksów. Jak przejedziesz pijanego, który w nocy gdzieś na drodze śpi
to lecisz za nieumyślne spowodowanie śmierci, bo nie dostosowałeś
prędkości do panujących na drodze warunków. To, że część biegłych to
matoły to już inna kwestia.

Pozdrawiam
Daniel

Daniel pisze:

Tak się interpretuje prawo w Polsce vide orzecznictwo i komentarze do
kodeksów. Jak przejedziesz pijanego, który w nocy gdzieś na drodze śpi
to lecisz za nieumyślne spowodowanie śmierci, bo nie dostosowałeś

Niezgodze sie!

Ja potracilem na DK1 pijaka, ktory droga skracal sobie droge do domu.

Gosciu mial zlamane 2 rece, noge i obrazenia wewnetrzne. U mnie rozwalone lusterko, wgniecione drzwi, rozbita lewa i tylnia szyba (clio II).

Policja poza zabraniem dowodu rejestracyjnego (brak lusterka) zadnych zarzutow czy oskarzenia - sami zasugerowali, ze z powodztwa cywilnego moge go oskarzyc.

M.

Mikołaj Jopczyński, Tychy Online pisze:

Ja potracilem na DK1 pijaka, ktory droga skracal sobie droge do domu.

Gosciu mial zlamane 2 rece, noge i obrazenia wewnetrzne. U mnie rozwalone lusterko, wgniecione drzwi, rozbita lewa

To rozumiem, otarłeś się o niego bokiem

i tylnia szyba

Ale zobaczyłeś, że sie podnosi i cofnąłeś aby mu poprawić ;-)

A na poważnie znajomy załapał dwóch pijaków
przez przednią szybę, spacerowali środkiem drogi. Żadnych konsekwencji
kolega nie ponosił...

Seco

Użytkownik "Daniel" 
napisał w wiadomości

Tak się interpretuje prawo w Polsce vide orzecznictwo i
komentarze do
kodeksów. Jak przejedziesz pijanego, który w nocy gdzieś na
drodze śpi
to lecisz za nieumyślne spowodowanie śmierci, bo nie dostosowałeś
prędkości do panujących na drodze warunków.

I tu sie mylisz - Sad Najwyzszy pare razy twierdzil ze kierowca nie
musi w nocy zwalniac tak zeby dostrzec pijaka spiacego na drodze na
czas.

J.

I tu sie mylisz - Sad Najwyzszy pare razy twierdzil ze kierowca nie
musi w nocy zwalniac tak zeby dostrzec pijaka spiacego na drodze na
czas.

Tja, ale tam wyzej jest cos o przekroczeniu predkosci. Wczoraj
lecialem sobie spokojnie circa about 60kmph realne (po 23) z
klecinskiej przez grabiszynska i w ostatniej chwili wyskoczyl mi zza
TIRa radosny doreczyciel piwka z okolicznego BP na pasach (oczywiscie
mial czerwone). Dobrze, ze przyspieszyl bieg, a ja nie jechalem 10kmph
wiecej i awaryjne hamowanie starczylo, bo nie wiem, czy by sad taki
wyrozumialy w moim przypadku byl.
--
Olleo

Uzytkownik "Olleo"  napisal w wiadomosci

I tu sie mylisz - Sad Najwyzszy pare razy twierdzil ze kierowca
nie
musi w nocy zwalniac tak zeby dostrzec pijaka spiacego na drodze
na
czas.

Tja, ale tam wyzej jest cos o przekroczeniu predkosci. Wczoraj
lecialem sobie spokojnie circa about 60kmph realne (po 23) z
klecinskiej przez grabiszynska i w ostatniej chwili wyskoczyl mi
zza
TIRa radosny doreczyciel piwka z okolicznego BP na pasach
(oczywiscie
mial czerwone). Dobrze, ze przyspieszyl bieg, a ja nie jechalem
10kmph
wiecej i awaryjne hamowanie starczylo, bo nie wiem, czy by sad
taki
wyrozumialy w moim przypadku byl.

Uwazac bo tam moze byc jakas kamera .. ale przy wspolczesnych
autach z ABS sad ma utrudniona role, bo sladow hamowania brak.
I skad wiadomo ile zdazyles wyhamowac, ewentualnie trzeba madrze
zeznawac - wyskoczyl zza tego tira tak nagle, stuknal o szybe, ze
ze zanim sie zorientowalem co sie dzieje
to przejechalem kawalek, a potem juz nie bylo sensu ostro hamowac.

J.

moje_przedmioty pisze:

Dziś oglądałem na Polsacie reportaż
gość jechał drogą z pierszeństwem przejazdu przekraczając prędkość o 29 (79 km/h)
a z podporządkowanej wyjechał mu pijany policjant który w konsekwencji zmarł.
Gość jadący droga z pierszeństwem ma zagrożenie kary więcienia bo sędzia interpretuje to tak
że gdyby jechał wolnie to do wypadku by nie doszło. Jak to możliwe ze taki głupek został sędzią??

Czy tam na pewno padło słowo "wyrok", a przynajmniej "sędzia"?
Bo ja oglądając materiał (może niezbyt uważnie), ale miałem wrażenie że sprawa jest raczej na jakimś bardzo wczesnym stadium, gdzie owszem często cuda się dzieją, które potem w ramach procesu (czasem nawet jakiejś wyższej instancji) są prostowane.

W każdym razie oskarżony sobie póki co swobodnie chodzi po ulicy.

Użytkownik "moje_przedmioty"  napisał w
wiadomości

Gość jadący droga z pierszeństwem ma zagrożenie kary więcienia bo sędzia
interpretuje to tak
że gdyby jechał wolnie to do wypadku by nie doszło. Jak to możliwe ze taki
głupek został sędzią??

Po pierwsze takie prawo, po drugie jak by jechał przepisowo i nawet uderzył
być może  tamten by przeżył (nie zawsze wyjedzie pijak nagle), jechał o
prawie 30km/h szybciej a to dużo w przypadku wypadku, a dostanie wyrok
pewnie w zawiasach. Bardziej mnie zastanawia jak tak dokładnie obliczyli
przekroczenie prędkości. Bo same ślady hamowania przy pewnie dużym uderzeniu
to trochę chyba za mało.. ale od tego jest biegły.
Tak czy owak każdy myśli że jak jedzie za szybko dostanie co najwyżej
mandat, a jak nagle uczestniczy w wypadku, i mimo że nie jest bezpośrednim
sprawcą to nagle oburzenie że on jechał za szybko, ale to nie jego wina,
tylko pech że nie wyhamował. Najczęściej jednak ciężko udowodnić prędkość, a
brak dowodów to brak winy, lecz gdy udowodnią to sędzia jest głupi..
Myślisz że gdzie indziej jest inaczej.. jedz do Niemiec i się przekonaj.

Użytkownik "Lukasz"  napisał w wiadomości

Użytkownik "moje_przedmioty"  napisał w
wiadomości

Gość jadący droga z pierszeństwem ma zagrożenie kary więcienia bo sędzia
interpretuje to tak
że gdyby jechał wolnie to do wypadku by nie doszło. Jak to możliwe ze
taki głupek został sędzią??

Po pierwsze takie prawo, po drugie jak by jechał przepisowo i nawet
uderzył być może  tamten by przeżył (nie zawsze wyjedzie pijak nagle),
jechał o prawie 30km/h szybciej a to dużo w przypadku wypadku, a dostanie
wyrok pewnie w zawiasach. Bardziej mnie zastanawia jak tak dokładnie
obliczyli przekroczenie prędkości. Bo same ślady hamowania przy pewnie
dużym uderzeniu to trochę chyba za mało.. ale od tego jest biegły.
Tak czy owak każdy myśli że jak jedzie za szybko dostanie co najwyżej
mandat, a jak nagle uczestniczy w wypadku, i mimo że nie jest bezpośrednim
sprawcą to nagle oburzenie że on jechał za szybko, ale to nie jego wina,
tylko pech że nie wyhamował. Najczęściej jednak ciężko udowodnić prędkość,
a brak dowodów to brak winy, lecz gdy udowodnią to sędzia jest głupi..
Myślisz że gdzie indziej jest inaczej.. jedz do Niemiec i się przekonaj.

Szczerze powiedziawszy "wali" mnie jak jest gdzie indziej.
osobiscie nie uważam że należy karac faceta z pierszeństwa nawet jakby
jechał 100 więcej.
Wyjeżdzając z podporządkowanej mam ustąpić pierszeństwa. Nie temu co jedzie
50 km/h tylko każdemu.
I osobiście uważam jeszcze (co może tu oburzyć część ludzi) że dobrze że
pijaczyna zmarł
Przynajmniej sam nikogo nie zabije.
A co do prędkości to pewnie że może jakby jechał 30 km mniej to by pijaczek
żył ale pewności nie ma
gdyby jechał 50 więcej to by już go tam nie było i pijaczek też by żył bo by
przyjechał później w stosunku do posiadającego pierszeństwo
więc można by temu z pierszeństwem zarzucić że za wolno jechał a jeszcze
lepiej że specjalnie jechał o 29 za szybko
bo chciał zabić pijaczka i tak wycyrklował czasem że utrafił.

Ja sobie nie życzę na swojej drodze nawet trzeźwych co to nie potrafią się
zatrzymać na podporzadkowanej i ocenić jak szybko jedzie pojazd z
pierszeństwem.
Sam wyjechałem niestety gościowi raz i w zyciu mi przez głowę nie przyszło
żeby szukać winy w tym czy jechał za szybko czy za wolno.
Miął pierszęństwo i to tylko i wyłącznie moja wina - nieuwaga że mu
wyjechałem.
Fot



__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusow 4177 (20090622) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security.

http://www.eset.pl lub http://www.eset.com

Szczerze powiedziawszy "wali" mnie jak jest gdzie indziej.
osobiscie nie uważam że należy karac faceta z pierszeństwa nawet jakby
jechał 100 więcej.

Tylko przy tych 100 i wiecej ponad limit moglbys nawet nie miec szans
go zauwazyc wyjezdzajac z podporzadkowanej...
--
Olleo