Grupy dyskusyjne   »   Padnięty akumulator i awaryjne podłączenie drugiego.

Padnięty akumulator i awaryjne podłączenie drugiego.



1 Data: Styczen 23 2007 13:45:17
Temat: Padnięty akumulator i awaryjne podłączenie drugiego.
Autor: Toma  

Właśnie mi zdechł akku,ale mam "na luzie" taki malutki. Ponieważ mam za dużo
bajerów w autku i nie chce mi się szukać kodów,pinów itd... do Navi/radia,
alarmu ... to zastanawiam się czy mozna podłączyć ten malutki na czas kupna
nowego.
1. Podpięcie równolegle do klem samochodu.
2. Odpięcie padniętego akku.
3. Kupno nowego akku.
4. Podłączenie nowego
5. Odpięcie tego malutkiego.

Oczywiście na tym malutkim nie będę jechał, chodzi tylko o podtrzymanie
napięcia. Tylko czy tak można ?

Pozdr
Toma

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Styczen 23 2007 14:58:08
Temat: Re: Padnięty akumulator i awaryjne podłączenie drugiego.
Autor: EM 

1. Podpięcie równolegle do klem samochodu.
2. Odpięcie padniętego akku.
3. Kupno nowego akku.
4. Podłączenie nowego
5. Odpięcie tego malutkiego.

Oczywiście na tym malutkim nie będę jechał, chodzi tylko o podtrzymanie
napięcia. Tylko czy tak można ?

Nie powinno być problemu, tylko ten malutki musi być w stanie np. zaświecić
oświetlenie w kabinie, a może nawet otworzyć zamek centralny, mignąć
kierunkowskazami, itp. , a więc nie może być zbyt malutki. :)
--
Pozdr
EM

3 Data: Styczen 23 2007 14:57:33
Temat: Re: Padnięty akumulator i awaryjne podłączenie drugiego.
Autor: Toma  

EM  napisał(a):
 

Nie powinno być problemu, tylko ten malutki musi być w stanie np.
zaświecić
oświetlenie w kabinie, a może nawet otworzyć zamek centralny, mignąć
kierunkowskazami, itp. , a więc nie może być zbyt malutki. :)
 
Masz rację, ale chodzi tylko o podtrzymanie napięcia do czasu założenia
nowego :)). Nie będę nim jechał,odpalał czy podświetlał wnętrze, bo mi nie
potrzebne.

Pozdr
Toma

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Styczen 23 2007 15:26:01
Temat: Re: Padnięty akumulator i awaryjne podłączenie drugiego.
Autor: Lutenet 



Masz rację, ale chodzi tylko o podtrzymanie napięcia do czasu założenia
nowego :)). Nie będę nim jechał,odpalał czy podświetlał wnętrze, bo mi nie
potrzebne.

Pozdr
Toma
 Wszystko zależy od tego co reprezentuje te twoje maleństwo. Jeżeli
ma ok 7Ah 12V to będzie git. Zresztą pare numerów do tyłu w Motorze
była opisana porada w tym temacie.

Pozdr

5 Data: Styczen 23 2007 16:55:16
Temat: Re: Padnięty akumulator i awaryjne podłšczenie drugiego.
Autor: J.F. 

On Tue, 23 Jan 2007 13:45:17 +0000 (UTC),  Toma  wrote:

Właśnie mi zdechł akku,ale mam "na luzie" taki malutki. Ponieważ mam za dużo
bajerów w autku i nie chce mi się szukać kodów,pinów itd... do Navi/radia,

Poszukaj, przyda sie na przyszlosc

1. Podpięcie równolegle do klem samochodu.
2. Odpięcie padniętego akku.
3. Kupno nowego akku.
4. Podłączenie nowego
5. Odpięcie tego malutkiego.

Oczywiście na tym malutkim nie będę jechał, chodzi tylko o podtrzymanie
napięcia. Tylko czy tak można ?

Mozna, tylko czemu chcesz najpierw zmieniac a potem kupowac ?

A i tak przy calej operacji trzeba pierunsko uwazac na zwarcia,
wiec polecam zrobienie porzadku w papierach.

J.

6 Data: Styczen 24 2007 07:13:15
Temat: Re: Padnięty akumulator i awaryjne podłšczenie drugiego.
Autor: Toma  

J.F.  napisał(a):
 


Poszukaj, przyda sie na przyszlosc

Spokojnie, mam wszystko w jednym miejscu :)))


>1. Podpięcie równolegle do klem samochodu.
>2. Odpięcie padniętego akku.
>3. Kupno nowego akku.
>4. Podłączenie nowego
>5. Odpięcie tego malutkiego.


Mozna, tylko czemu chcesz najpierw zmieniac a potem kupowac ?

??

Zmieniać nie, tylko podpiąć dla podtrzymania napięcia. Mówimy o maluszku.
Hmm, w sumie to nie taki maluszek - 45Ah 350A , ale w porównaniu to tego co
muszę podmienić - 65 Ah 750A, to maluszek :)))

 
A i tak przy calej operacji trzeba pierunsko uwazac na zwarcia,
wiec polecam zrobienie porzadku w papierach.

Mam jak najbardziej, ale nigdy nie wklepywałem tego, więc mam lekkie obawy .
Może bezpodstawne, ale mam.

POzdr
Toma


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

7 Data: Styczen 26 2007 00:54:32
Temat: Re: Padnięty akumulator i awaryjne podłšczenie drugiego.
Autor: J.F. 

On Wed, 24 Jan 2007 07:13:15 +0000 (UTC),  Toma  wrote:

J.F.  napisał(a):
>1. Podpięcie równolegle do klem samochodu.
>2. Odpięcie padniętego akku.
>3. Kupno nowego akku.
>4. Podłączenie nowego
>5. Odpięcie tego malutkiego.


Mozna, tylko czemu chcesz najpierw zmieniac a potem kupowac ?

??
Zmieniać nie, tylko podpiąć dla podtrzymania napięcia. Mówimy o maluszku.

Chcesz wymieniac stary aku na maluszka i potem jechac do sklepu kupic.
A czemu nie najpierw kupic a potem sie pobawic w wymiane.

Hmm, w sumie to nie taki maluszek - 45Ah 350A , ale w porównaniu to tego co
muszę podmienić - 65 Ah 750A, to maluszek :)))

A to na zwarcia radze uwazac znacznie bardziej :-)

J.

Padnięty akumulator i awaryjne podłączenie drugiego.



Grupy dyskusyjne