Witam
Krótkie pytanie. Czy lepiej wybrać Panasonic Lumix DMC-FZ38 czy Canon PowerShot SX1 IS?
Za SX1 przemawia nagrywanie filmów w Full HD oraz baterie paluszki. Jak to jest z tym ładowaniem akumulatora dedykowanego, czy trzeba go wyjąć i podłączyć do gniazdka 220V, czy wystarczy pod port USB?
Czy te aparaty obsłużą karty pamięci SDHC 16 GB i 32 GB?
I czy ogólnie zobaczę lepszą poprawę zdjęć w porównaniu do Canon A710 IS, którego obecnie posiadam? Dodam, że nie jestem profesjonalnym fotografem, ale lubię robić fotki amatorsko.

Użytkownik "Andreios"  napisał w wiadomości

Witam
Krótkie pytanie. Czy lepiej wybrać Panasonic Lumix DMC-FZ38 czy Canon
PowerShot SX1 IS?
Za SX1 przemawia nagrywanie filmów w Full HD oraz baterie paluszki. Jak to
jest z tym ładowaniem akumulatora dedykowanego, czy trzeba go wyjąć i
podłączyć do gniazdka 220V, czy wystarczy pod port USB?

Też miałem niedawno podoby dylemat. Wybrałem Lumixa. Canon kusił możliwościa podłaczenia zewnętrznej lampy błyskowej. Pozostałe parametry i jakość zdjęć bardzo zbliżone. Zadecydowała cena.

W Lumixie trzeba wyjąć akumulator do ładowania. W zestawie jest zewnętrzna
ładowarka 220V. Czas ładowania około 2h. Dokupiłem dodatkowy akumulatorek.
Dobrej jakości zamienniki kosztują od około 50 zł.
W poprzednich aparatach używałem akumulatorków AA. Teraz przekonałem się do dedykowanego akumulatorka - większy komfort.
Jeśli chodzi o filmy to cudów nie spodziewaj się. Rozdzielczość niby wysoka, a
kompresja robi swoje. Praktycznie tą wysoką rozdzielczość widać tylko na
baaaaardzo statycznych ujeciach. Poza tym 25fps lub 30fps to trochę mało do HD.
Szybszy ruch jest mało płynny, szybko męczą się oczy. Za to dobry efekt wychodzi po przekonwertowaniu filmów do standardu DVD. Jaość filmu zdecydowanie lepsza niż ze starej cyfrowej kamerki Sony :-)
Mam doświadczenia z Lumixem, nie wiem jak Canon radzi sobie z filmami, ale szybkośc zapisu na karcie też na pewno wymusi dość dużą kompresję.

Czy te aparaty obsłużą karty pamięci SDHC 16 GB i 32 GB?

Tak

I czy ogólnie zobaczę lepszą poprawę zdjęć w porównaniu do Canon A710
IS, którego obecnie posiadam? Dodam, że nie jestem profesjonalnym
fotografem, ale lubię robić fotki amatorsko.

Raczej nie. Za to będziesz miał więcej mozliwości: większy zakres ogniskowych, większa szybkość działania, trochę lepiej też powinno być w słabym świetle.

Pozdrawiam
Wojtek

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości

Za SX1 przemawia nagrywanie filmów w Full HD oraz baterie paluszki. Jak
to
jest z tym ładowaniem akumulatora dedykowanego, czy trzeba go wyjąć i
podłączyć do gniazdka 220V, czy wystarczy pod port USB?

W Lumixie trzeba wyjąć akumulator do ładowania. W zestawie jest zewnętrzna
ładowarka 220V. Czas ładowania około 2h. Dokupiłem dodatkowy akumulatorek.
Dobrej jakości zamienniki kosztują od około 50 zł.
W poprzednich aparatach używałem akumulatorków AA. Teraz przekonałem się
do dedykowanego akumulatorka - większy komfort.

Bez urazy, ale chciałbym zapytać w czym odczuwasz ten większy komfort?
Zarówno akumulator dedykowany (jak piszesz) jak i akumulatory AA trzeba
wyjąćdo naładowania. Koszt dodatkowego kompletu dobrych akumulatorków AA to
też ok 50zł. Ilość zdjęć możliwych do wykonania na dobrych (o dużej
pojemności) akumulatorkach AA zazwyczaj jest większa niż na dedykowanym
akumulatorze. Myslałem że może w przypadku dedykowanego akumulatora można go
ładować bezpośrednio z aparatu - podłączając ładowarkę do aparatu - to
mógłby być jakiś tam większy komfort, ale widzę że nie... więc w dalszym
ciagu nie widzę gdzie ta przewaga akumulatora dedykowanego?

--
pzdr
Marconelli

Użytkownik "Marconelli"  napisał w wiadomości

Bez urazy, ale chciałbym zapytać w czym odczuwasz ten większy komfort? Zarówno akumulator dedykowany (jak piszesz) jak i akumulatory AA trzeba wyjąćdo naładowania. Koszt dodatkowego kompletu dobrych akumulatorków AA to też ok 50zł. Ilość zdjęć możliwych do wykonania na dobrych (o dużej pojemności) akumulatorkach AA zazwyczaj jest większa niż na dedykowanym akumulatorze. Myslałem że może w przypadku dedykowanego akumulatora można go ładować bezpośrednio z aparatu - podłączając ładowarkę do aparatu - to mógłby być jakiś tam większy komfort, ale widzę że nie... więc w dalszym ciagu nie widzę gdzie ta przewaga akumulatora dedykowanego?

Akumulator dedykowany ma rozmiar mniej więcej dwóch AA, a można zrobić na nim tyle zdjęć co na czterech AA (ponad 400), ładowarka jest niewiele większa od akumulatora. Całość ładnie się mieści w bocznej kieszeni futerału. Łatwiejsza i szybsza jest wymiana jednego akumulatorka niż czterech AA. Precyzyjniej skalibrowany jest wskaźnik rozładowania w aparacie. Dużo szybciej ładuje się lampa błyskowa.

Pozdrawiam
Wojtek

Dokupiłem dodatkowy akumulatorek.

Dobrej jakości zamienniki kosztują od około 50 zł.

Dzięki za odpowiedź. Zdecydowałem się na tego Lumixa:) Jeszcze bym poprosił o linka do tego zamiennika.

Użytkownik "Andreios"  napisał w wiadomości

Dokupiłem dodatkowy akumulatorek.

Dobrej jakości zamienniki kosztują od około 50 zł.

Dzięki za odpowiedź. Zdecydowałem się na tego Lumixa:) Jeszcze bym poprosił o linka do tego zamiennika.

http://www.ceneo.pl/;004+sCGR~~FS006E

Pozdrawiam
Wojtek

On Mon, 23 Nov 2009, Andreios wrote:

linka do tego zamiennika.

wKF: zamienników należy używać, a co najmniej doładować z rzadka.
  Znajomi którzy "czasem nie używają" zamienników przez dłuższy okres,
mają je najczęściej "do wyrzucenia".
  Każdemu Li* szkodzi za niskie napięcie, a zamienniki miewają większe
samorozładowanie.
 Nie, NIE odradzam "zamienników" (sam używam), przestrzegam przed
używaniem "to sobie odłożę jako zapas" - zemœci się, i to szybko.

pzdr, Gotfryd

Użytkownik "Gotfryd Smolik news"  napisał w wiadomości

wKF: zamienników należy używać, a co najmniej doładować z rzadka.
 Znajomi którzy "czasem nie używają" zamienników przez dłuższy okres,
mają je najczęściej "do wyrzucenia".
 Każdemu Li* szkodzi za niskie napięcie, a zamienniki miewają większe
samorozładowanie.
Nie, NIE odradzam "zamienników" (sam używam), przestrzegam przed
używaniem "to sobie odłożę jako zapas" - zemœci się, i to szybko.

Warto też dodać, że zamiennik zamiennikowi nie równy. Efekt o którym piszesz dotyczy szczególnie tych najtańszych o pojemności "dwukrotnie" większej od oryginałów.

Ja używam na zmianę, raz oryginał, raz zamiennik (Hama). Jeszcze nie zdarzyło mi się, aby akumulatorek czekał dłużej niż miesiąc na wykorzystanie. Przez ten czas efekt samorozładowania nie jest jakoś szczególnie zauważalny.

Pozdrawiam
Wojtek

Wojtekk pisze:

W Lumixie trzeba wyjąć akumulator do ładowania. W zestawie jest zewnętrzna
ładowarka 220V. Czas ładowania około 2h. Dokupiłem dodatkowy akumulatorek.
Dobrej jakości zamienniki kosztują od około 50 zł.

-- -

Zatem ja mam zlej jakosci, bo 2 razy tanszy.
Od roku go uzytkuje regularnie na zmiane z oryginalem
i ciagle trzyma duuuzo lepiej niz oryginalny.

A wracajac do tematu - nie wiem jak jest w Canonie, ale do FZ28
trudno przykrecic filtry. W zasadzie tylko męka z Cokinem,
co amatorowi szczerze odradzam (sam jestem amatorem)

pozdr serd
--
A S

Użytkownik "Andrzej S."  napisał w wiadomości

Wojtekk pisze:

W Lumixie trzeba wyjąć akumulator do ładowania. W zestawie jest zewnętrzna
ładowarka 220V. Czas ładowania około 2h. Dokupiłem dodatkowy akumulatorek.
Dobrej jakości zamienniki kosztują od około 50 zł.

-- -

Zatem ja mam zlej jakosci, bo 2 razy tanszy.
Od roku go uzytkuje regularnie na zmiane z oryginalem
i ciagle trzyma duuuzo lepiej niz oryginalny.

To taka loteria. W kamerze też mi kiedyś taki tani lepiej trzymał przez rok, a później wogóle przestał trzymać. Ale cena była taka, że nawet kupując co roku nowy i tak się opłacało :-)

A wracajac do tematu - nie wiem jak jest w Canonie, ale do FZ28
trudno przykrecic filtry. W zasadzie tylko męka z Cokinem,
co amatorowi szczerze odradzam (sam jestem amatorem)

Nie prawda. W FZ18-28-38 jest gwint 46mm. Jest co wybierać w tym rozmiarze i nawet nie drogo. Sam używam filtry Hoya HMC polaryzacyjny i uv. W ofercie są również filtry efektowe, szare, soczewki itp.

Pozdrawiam
Wojtek

Wojtekk pisze:

A wracajac do tematu - nie wiem jak jest w Canonie, ale do FZ28
trudno przykrecic filtry. W zasadzie tylko męka z Cokinem,
co amatorowi szczerze odradzam (sam jestem amatorem)

Nie prawda. W FZ18-28-38 jest gwint 46mm. Jest co wybierać w tym rozmiarze i nawet nie drogo. Sam używam filtry Hoya HMC polaryzacyjny i uv. W ofercie są również filtry efektowe, szare, soczewki itp.

Jakos sobie pewnie radzisz, ale warto przestrzec, ze wewnetrzny
ryjek obiektywu chowa sie gleboko i wysuwa dosc daleko. Wkrecenie/wykrecenie filtra w ten wewnetrzny ryjek to sztuka.
A pokrecenie nim jeszcze wieksza. Pewnie bywa tez klopot z dekielkiem.

Panasonic forsowal tuleje na zewnetrzny ryjek (chyba nawet jest
w komplecie), ale wtedy filtry sa duze i drogie.
Chyba ze wspominany Cokin, któremu niestety uleglem.

pozdro
--
A S

Użytkownik "Andrzej S."  napisał w wiadomości

Jakos sobie pewnie radzisz, ale warto przestrzec, ze wewnetrzny
ryjek obiektywu chowa sie gleboko i wysuwa dosc daleko. Wkrecenie/wykrecenie filtra w ten wewnetrzny ryjek to sztuka.
A pokrecenie nim jeszcze wieksza. Pewnie bywa tez klopot z dekielkiem.

Głęboko chowa się tylko w pozycji "off". W czasie fotografowania zawsze jest na tyle wysunięty przed zewnętrzną tuleję, że można bez problemu pokręcić filtrem polaryzacyjnym. Natomiast wymieniać filtry najlepiej jest na maksymalnie wysuniętym obiektywie. Obiektyw zakończony jest obrotową tulejką, którą trzeba przytrzymać drugą ręką w casie przykręcania/odkręcania filtrów - to takie zabezpieczenie przed ukręceniem obiektywu :-D

Panasonic forsowal tuleje na zewnetrzny ryjek (chyba nawet jest
w komplecie), ale wtedy filtry sa duze i drogie.
Chyba ze wspominany Cokin, któremu niestety uleglem.

W komplecie jest tuleja do osłony przeciwsłonecznej, za krótka do filtrów. Teoretycznie można by dokręcić dłuższą, ale obawiam się, że efektem byłaby winieta na szerokich kątach.

Pozdrawiam
Wojtek

Wojtekk pisze:

Panasonic forsowal tuleje na zewnetrzny ryjek (chyba nawet jest
w komplecie), ale wtedy filtry sa duze i drogie.

....

W komplecie jest tuleja do osłony przeciwsłonecznej, za krótka do filtrów. Teoretycznie można by dokręcić dłuższą, ale obawiam się, że efektem byłaby winieta na szerokich kątach.

Za krótka (obiektyw wysuwa sie dalej), ale na Allegro dokupuje sie
druga (o specyficznym gwincie, bo Panasonic niczego tam nie ulatwia)
i wtedy ta maszyneria pasuje do filtrów 58. Obcinanie rogów w malych
zoomach oczywiscie jest, bo tuleje nie sa wystarczajaco szerokie...
Niezaprzeczalna zaleta - caly obiektyw zamkniety w szczelnej puszce.

Zajrzalem w manual - Panasonic zaleca robic jak mówisz, czyli
wkrecac filtry "do środka", przy wysunietym ryjku. Ostrzegaja,
co mozna przy tym popsuc.

pozdr serd
--
A S