Grupy dyskusyjne   »   Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?

Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?



1 Data: Kwiecien 30 2011 09:28:20
Temat: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: km 

Macie opracowany jakiś system?
W naszym przypadku małżonka wsiada
pierwsza za kierownicę,moto na
bocznej podpórce,następnie ja przed
kobitę,przejmuję moto na swoje nogi a
pasażerka wędruje do tyłu na swoją
część kanapy.Zsiadanie równie
skomplikowane...Proszę o
podpowiedz,motocykl Suzuki
1250sa,więc siedzenie pasażera
wysoko. dzięki.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Kwiecien 30 2011 10:40:23
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: masti 

Dnia pięknego Sat, 30 Apr 2011 09:28:20 +0000 osobnik zwany  km wystukał:

Macie opracowany jakiś system?
W naszym przypadku małżonka wsiada
pierwsza za kierownicę,

a to plecak nie ma własnych podnóżków?




--
BMW R1100GS '95
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

3 Data: Kwiecien 30 2011 16:43:37
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Hinek 


Użytkownik " km"  napisał w wiadomości


Macie opracowany jakiś system?
W naszym przypadku małżonka wsiada
pierwsza za kierownicę,moto na
bocznej podpórce,następnie ja przed
kobitę,przejmuję moto na swoje nogi a
pasażerka wędruje do tyłu


Ale po co ta cala kamasutra???
Malzonka nie moze wsiasc normalnie?
Jest jakos specyficznie zbudowana lub
niepelnosprawna?
No nie wiem skad macie problem.
Pozdr

--
Hinek

4 Data: Kwiecien 30 2011 17:03:41
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centraln ym...jak?
Autor: Leszek Karlik 

On Sat, 30 Apr 2011 11:28:20 +0200,  km  wrote:

Macie opracowany jakiś system?

Tak, wsiadam, stawiam motocykl do pionu, pasażer/ka wsiada, koniec. :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

5 Data: Kwiecien 30 2011 17:49:05
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: km 

Leszek Karlik  napisał(a):

On Sat, 30 Apr 2011 11:28:20 +0200,  km  wrote:

> Macie opracowany jakiĹ&#65533; system?

Tak, wsiadam, stawiam motocykl do pionu, pasażer/ka wsiada, koniec. :-)


Czyli coś źle robimy z żoną,dobrze że dzieci udało nam się machnąć :)


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

6 Data: Kwiecien 30 2011 22:25:02
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Piotr Rezmer 

  km pisze:

Czyli coś źle robimy z żoną,dobrze że dzieci udało nam się machnąć :)

Normalnie szacun. Prawidłowy stosunek do siebie :) Kiedy idziemy na piwo?

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

7 Data: Maj 03 2011 04:38:00
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Kefir 

On Apr 30, 7:49 pm, " km"  wrote:

Leszek Karlik  napisał(a):

> On Sat, 30 Apr 2011 11:28:20 +0200,  km  wrote:

> > Macie opracowany jakiĹ&#65533; system?

> Tak, wsiadam, stawiam motocykl do pionu, pasażer/ka wsiada, koniec.. :-)

Czyli coś źle robimy z żoną,dobrze że dzieci udało nam się machnąć :)

Zajrzalem do watka sprawdzic co za indywiduum miewa takie
dylematy... ;) Wielki szacunek. .

--
Pozdrawiam, Artur vel Kefir

8 Data: Kwiecien 30 2011 17:49:09
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem ce ntralnym...jak?
Autor: Pete 

On 4/30/2011 4:28 AM,  km wrote:

Macie opracowany jakiś system?
W naszym przypadku małżonka wsiada
pierwsza za kierownicę,moto na
bocznej podpórce,następnie ja przed
kobitę,przejmuję moto na swoje nogi a
pasażerka wędruje do tyłu na swoją
częć kanapy.Zsiadanie równie
skomplikowane...Proszę o
podpowiedz,motocykl Suzuki
1250sa,więc siedzenie pasażera
wysoko. dzięki.


Czy kolega byl na kursie prawa jazdy lub przynajmniej jakas ksiazke o jezdzie na motocyklu przeczytal?  Najpierw zawsze wsiada kierowca, a potem pasażer.

Pozdr.
Pete

9 Data: Maj 01 2011 07:16:02
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Sat, 30 Apr 2011 09:28:20 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za  km
wyklawiaturowal co nastepuje:

Macie opracowany jakiś system?

Wsiadasz na motocykl, stawiasz go do pionu. Pasazer natomiast stoi z
prawej stony motocykla i stawia prawa noge na prawym podnozku, nastepnie
staje na tej jednej nodze i przeklada bez problemu lewa noge na druga
strone motocykla i siada. Proste i wygodne nawet z trzema kuframi :)

Powodzenia.

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/

10 Data: Maj 01 2011 11:06:37
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Piotr Rezmer 

Piotr Klimek pisze:

Pasazer natomiast stoi z prawej stony motocykla i stawia prawa noge na prawym podnozku, nastepnie
staje na tej jednej nodze i przeklada bez problemu lewa noge na druga
strone motocykla i siada.

A dlaczego z prawej a nie z lewej? Po co się uczyć złych nawyków?


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

11 Data: Maj 01 2011 16:43:53
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Jackare 

Użytkownik "Piotr Rezmer"  napisał w wiadomości

Piotr Klimek pisze:
Pasazer natomiast stoi z prawej stony motocykla i stawia prawa noge na prawym podnozku, nastepnie
staje na tej jednej nodze i przeklada bez problemu lewa noge na druga
strone motocykla i siada.

A dlaczego z prawej a nie z lewej? Po co się uczyć złych nawyków?

Myślę że może dlatego aby w warukach ruchu prawostronnego uniknąć pewnych niebezpieczeństw, np w przypadku wsiadania na moto stojące przy krawędzi jezdni upadku na jezdnię gdyby się bucik ześlizgnął z podnóżka. Wsidając z prawej strony ewentualny upadek nastąpi na pobocze/ do rowu. Nogę można złamać tu i tu ale w rowie mniejsze prawdopodobieństwo że samochód przejedzie. Wprawdzie osobom praworęcznym i prawonożnym łatwiej przekładać prawą nogę  nad skrzyniami, ale IMHO bezpieczeństwo ważniejsze.

12 Data: Maj 02 2011 06:22:00
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Sun, 01 May 2011 11:06:37 +0200) ktos podajacy sie za Piotr Rezmer
wyklawiaturowal co nastepuje:

Pasazer natomiast stoi z prawej stony motocykla i stawia prawa noge na prawym podnozku, nastepnie
staje na tej jednej nodze i przeklada bez problemu lewa noge na druga
strone motocykla i siada.

A dlaczego z prawej a nie z lewej? Po co się uczyć złych nawyków?

A co za roznica?

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/

13 Data: Maj 02 2011 08:38:58
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Piotr Rezmer 

Piotr Klimek pisze:

A co za roznica?
Jak plecaczek zacznie sam jeździć na motocyklu, nie będzie na niego próbował siadać z prawej strony.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

14 Data: Maj 02 2011 06:50:43
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Piotr Klimek 

Dnia (Mon, 02 May 2011 08:38:58 +0200) ktos podajacy sie za Piotr Rezmer
wyklawiaturowal co nastepuje:

A co za roznica?
Jak plecaczek zacznie sam jeździć na motocyklu, nie będzie na niego
próbował siadać z prawej strony.

A dlaczego nie wsiadac na motocykl z prawej strony? Poza tym naciagana
teoria :)

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/

15 Data: Maj 02 2011 09:31:00
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Piotr Rezmer 

Piotr Klimek pisze:

A dlaczego nie wsiadac na motocykl z prawej strony? Poza tym naciagana
teoria :)

Jak stoi na bocznej nóżce jest to trudniejsze zwłaszcza w przypadku wysokich kóz typu varadero, ktm950 itd.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

16 Data: Maj 01 2011 11:06:01
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: km 

Piotr Klimek  napisał(a):

Dnia (Sat, 30 Apr 2011 09:28:20 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za  km
wyklawiaturowal co nastepuje:

> Macie opracowany jakiś system?

Wsiadasz na motocykl, stawiasz go do pionu. Pasazer natomiast stoi z
prawej stony motocykla i stawia prawa noge na prawym podnozku, nastepnie
staje na tej jednej nodze i przeklada bez problemu lewa noge na druga
strone motocykla i siada. Proste i wygodne nawet z trzema kuframi :)

Powodzenia.


Dziękuję,o to chodziło.Lepiej zapytać i wstydzić się chwilę niż
nie wiedzieć i wstydzić się całe życie.
Jestem starym wróblem motocyklowym,nie mam kompleksów.
po prostu nie jezdziłem w takiej konfiguracji-a teraz będę.
Spodziewałem się przemądrzałych odpowiedzi i nie zawiodłem się...
tak już musi być.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

17 Data: Maj 01 2011 18:01:36
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Tadek 

Powitać.

Dnia 2011-05-01 13:06,  km napisał:

Dziękuję,o to chodziło.Lepiej zapytać i wstydzić się chwilę niż
nie wiedzieć i wstydzić się całe życie.
[...]

....że tak określę: kto pyta, się nie wstydzi - wstydzi się ten, kto nie pyta i wszystko sam wie "najlepiej" i robi "gupoty", IMHO.

Pozdrawiam
--
Tadek
B6

18 Data: Maj 03 2011 01:32:51
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: zefir 

W dniu 01.05.2011 13:06,  km pisze:

Piotr   napisał(a):

Dnia (Sat, 30 Apr 2011 09:28:20 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za  km
wyklawiaturowal co nastepuje:

Macie opracowany jakiś system?

Wsiadasz na motocykl, stawiasz go do pionu. Pasazer natomiast stoi z
prawej stony motocykla i stawia prawa noge na prawym podnozku, nastepnie
staje na tej jednej nodze i przeklada bez problemu lewa noge na druga
strone motocykla i siada. Proste i wygodne nawet z trzema kuframi :)

Powodzenia.


Dziękuję,o to chodziło.Lepiej zapytać i wstydzić się chwilę niż
nie wiedzieć i wstydzić się całe życie.
Jestem starym wróblem motocyklowym,nie mam kompleksów.
po prostu nie jezdziłem w takiej konfiguracji-a teraz będę.
Spodziewałem się przemądrzałych odpowiedzi i nie zawiodłem się...
tak już musi być.


Jak masz obładowany motocykl to sobie go delikatnie przechyl na stronę przeciwną do tej z której wsiada pasażerka. Będzie łatwiej.
Swoją drogą to na patent z wsiadaniem pasażera na siedzenie kierowcy i przesuwanie się do tyłu to bym chyba nigdy nie wpadł. A różne głupie pomysły już mi przychodziły do głowy.

--
pzdr.
zefir
m600/xx/xr600r

19 Data: Maj 01 2011 17:57:02
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: WOJO 

Macie opracowany jakiś system?
W naszym przypadku małżonka wsiada
pierwsza za kierownicę,moto na
bocznej podpórce,następnie ja przed
kobitę,przejmuję moto na swoje nogi a
pasażerka wędruje do tyłu na swoją
część kanapy.Zsiadanie równie
skomplikowane...Proszę o
podpowiedz,motocykl Suzuki
1250sa,więc siedzenie pasażera
wysoko. dzięki.

Odpowiedź na swoje pytanie już dostałeś, a teraz czas na Ciebie.
Jakim sposobem namówiłeś małżowinę na jazdę w postaci plecaczka ? :)
Pozdrawiam !
WOJO

20 Data: Maj 01 2011 18:15:39
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: km 

Nie musiałem namawiać,żona garnie się od zawsze do motocykla.
Chwała Bogu,odpuściła sobie już dawno temu robienie prawka na moto.
Mam to szczęście,że dzielę swoją pasję z małżowinką,jezdzimy sobie razem.
Zmieniliśmy motocykl na dużego bandytę,moim zdaniem najlepsza relacja
ceny do jakości przy kupnie nowego motocykla dla dwojga.pzdr.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

21 Data: Maj 01 2011 20:19:36
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Vir 

W dniu 2011-04-30 11:28,  km pisze:

Macie opracowany jakiś system?
W naszym przypadku małżonka wsiada

Ja ustaliłem taki system sygnalizacji z żoną, że ona mnie klepie jak wsiada, a ja kiwam głową że jestem gotowy. Przy moto ważącym >300 kg jest to ważne. Trzeba utwardzić nogę po stronie wsiadającego i upewnić się, że but ma właściwą przyczepność


--
Vir
Duża czarna bawarka, średnia srebrna cebulka i mała czarna japonka

22 Data: Maj 01 2011 18:51:57
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: km 

Vir  napisał(a):

Ja ustaliłem taki system sygnalizacji z żoną, że ona mnie klepie jak
wsiada, a ja kiwam głową że jestem gotowy. Przy moto ważącym >300 kg
jest to ważne. Trzeba utwardzić nogę po stronie wsiadającego i upewnić
się, że but ma właściwą przyczepność





Bardzo cenne wskazówki,wielkie dzięki!

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

23 Data: Maj 01 2011 21:53:39
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Grzybol 

Użytkownik " km"  napisał w wiadomości

Vir  napisał(a):
Ja ustaliłem taki system sygnalizacji z żoną, że ona mnie klepie jak
wsiada, a ja kiwam głową że jestem gotowy. Przy moto ważącym >300 kg
jest to ważne. Trzeba utwardzić nogę po stronie wsiadającego i upewnić
się, że but ma właściwą przyczepność
Bardzo cenne wskazówki,wielkie dzięki!

Sory, ale czasami jak czytam niektóre pytania, to mam wrażenie, że niektórzy
ludzie sami nie są w stanie wytrzeć sobie dupy po wysraniu sie... Jak
pierwszy raz bzykałeś żonę, to pisałeś na grupę alt.jebanko.pl z zapytaniem
jak to się robi i w którą dziurkę? Co może być aż tak trudnego we wsiadaniu
na motor??"??? Dokurwynędzy!!!!! Ciekawe jakbyś wsiadał na konia -
rusztowanie warszawskie?

--
Grzybol

24 Data: Maj 01 2011 20:47:54
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: km 



Sory, ale czasami jak czytam niektóre pytania, to mam wrażenie, że niektórzy
ludzie sami nie są w stanie wytrzeć sobie dupy po wysraniu sie... Jak
pierwszy raz bzykałeś żonę, to pisałeś na grupę alt.jebanko.pl z zapytaniem
jak to się robi i w którą dziurkę? Co może być aż tak trudnego we wsiadaniu
na motor??"??? Dokurwynędzy!!!!! Ciekawe jakbyś wsiadał na konia -
rusztowanie warszawskie?


Rzadko się takiego prostaka spotyka,na szczęście.
Niestety chamstwo istnieje,czasem trzeba z tym zjawiskiem obcować.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

25 Data: Maj 02 2011 08:39:49
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Grzybol 

Użytkownik " km"  napisał w wiadomości

Rzadko się takiego prostaka spotyka,na szczęście.
Niestety chamstwo istnieje,czasem trzeba z tym zjawiskiem obcować.

Takich prostaków, którzy uważają się za motocyklistów a nie wiedzą jak się
wsiada na motur to ja kurwa jak żyję nie widziałem... Rzeczywiście rzadko.

--
Grzybol

26 Data: Maj 02 2011 09:37:07
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Piotr Rezmer 

Grzybol pisze:

Takich prostaków, którzy uważają się za motocyklistów a nie wiedzą jak się
wsiada na motur to ja kurwa jak żyję nie widziałem... Rzeczywiście rzadko.

Stawianie motocykla na centralkę jest też proste jak się wie jak to zrobić a ile się na początku nakombinowałem żeby to zrobić, myślałem że jestem za lekki by to zrobić.
Może kierowca sam ma problemy z utrzymaniem motocykla który jest dla niego za duży, za ciężki?
Nie ma co się tak wkurwiać w długi weekend.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

27 Data: Maj 10 2011 11:11:50
Temat: Re: Pasa?er/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Piotrek Roczniak 

Dnia 02.05.2011 Grzybol  napisał/a:

U?ytkownik " km"  napisa? w wiadomo?ci

Rzadko si? takiego prostaka spotyka,na szcz??cie.
Niestety chamstwo istnieje,czasem trzeba z tym zjawiskiem obcowa?.

Takich prostaków, którzy uwa?aj? si? za motocyklistów a nie wiedz? jak si?
wsiada na motur to ja kurwa jak ?yj? nie widzia?em... Rzeczywi?cie rzadko.


Podaj, proszę, Twoją definicję "motocyklisty". :D
Bo wg mnie motocyklistą jest każdy kto jedzie moturem. Czy w adidasach i kaszkiecie,
czy codziennie czy raz na rok... Nawet gdy nie umie bez wydumy wsiąść na motur.
Skoro już się mu uda i ruszył to motocyklistą jest.
Mnie śmieszą kolesie którzy uważają że "motocyklista" lub  jeszcze lepiej
"prawdziwy motocyklista" to jakaś elita. :D

--
Der ver zwei peanuts, valking down der strasse, and von vas... assaulted!
peanut. Ho-ho-ho-ho.

28 Data: Maj 12 2011 16:44:28
Temat: Re: Pasa?er/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Kefir 

Elou!

On May 10, 1:11 pm, Piotrek Roczniak <piotrek@ oczniak.net> wrote:

Dnia 02.05.2011 Grzybol  napisał/a:

Podaj, proszę, Twoją definicję "motocyklisty". :D
Bo wg mnie motocyklistą jest każdy kto jedzie moturem. Czy w adidasach i kaszkiecie,
czy codziennie czy raz na rok... Nawet gdy nie umie bez wydumy wsiąść na motur.
Skoro już się mu uda i ruszył to motocyklistą jest.
Mnie śmieszą kolesie którzy uważają że "motocyklista" lub  jeszcze lepiej
"prawdziwy motocyklista" to jakaś elita. :D

Dobre bo prawdziwe. Oburzeni niech.. walna sobie baranka.
Motocyklowanie nie jest religia. To forma spedzania wolnego czasu,
rownie interesujaca jak wiele innych ktore tak samo nie czynia
wybrancem.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & czypadaki

29 Data: Maj 14 2011 11:20:34
Temat: Re: Pasa?er/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Kuczu 

W dniu 2011-05-13 01:44, Kefir pisze:

Motocyklowanie nie jest religia.

Mow za siebie :)

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

30 Data: Maj 14 2011 20:52:45
Temat: Re: Pasa?er/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Gr4N4c1K 

Dnia 14-05-2011 o 11:20:34 Kuczu  napisał(a):

W dniu 2011-05-13 01:44, Kefir pisze:

Motocyklowanie nie jest religia.

Mow za siebie :)


to ja tym religijnym zadedykuje obrazek:

http://kwejk.pl/obrazek/74036/patataj.html

;)

pozdrawiam

31 Data: Maj 01 2011 22:56:46
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Tadek 

Dnia 2011-05-01 21:53, Grzybol napisał:

Sory, ale czasami jak czytam niektóre pytania, to mam wrażenie, że niektórzy
ludzie sami nie są w stanie wytrzeć sobie dupy po wysraniu sie... Jak
pierwszy raz bzykałeś żonę, to pisałeś na grupę alt.jebanko.pl z zapytaniem
jak to się robi i w którą dziurkę? Co może być aż tak trudnego we wsiadaniu
na motor??"??? Dokurwynędzy!!!!! Ciekawe jakbyś wsiadał na konia -
rusztowanie warszawskie?

Nie chcem ale muszem, zareagować.
Jak zwykle ostatnio na preclach, zacytuję: "wytrzeć dupy", "wysraniu", "bzykałeś", "jebanko", "dziurkę", "Dokurwynędzy" i na koniec "warszawskie".
Zacznę od końca: "warszawskie" - masz jakiś problem ze stolycą? Się pytam i nie oczekuję odpowiedzi.
Po drugie primo - swoją wypowiedzią chciałeś pokazać jaki z Ciebie "tfardy" i "wszystkowiedzący" "tfardziel"?
Otóż - pokazałeś swój poziom, tylko to i absolutnie nic więcej. Jeśli Cię denerwują rozmowy innych, zachowaj swoje wykwintne słownictwo dla siebie - wcale Cię o to nie proszę tylko sugeruję. Chamstwo naprawdę nie jest wyznacznikiem niczego.

--
Tadek
B6
Warszawa

32 Data: Maj 01 2011 23:17:13
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Marcin Gardeła 

Użytkownik "Tadek"  napisał w

Nie chcem ale muszem, zareagować.
Jak zwykle ostatnio na preclach, zacytuję: "wytrzeć
dupy", "wysraniu", "bzykałeś", "jebanko", "dziurkę",
"Dokurwynędzy" i na koniec "warszawskie". Zacznę od
końca: "warszawskie" - masz jakiś problem ze stolycą? Się pytam i nie oczekuję odpowiedzi.
Po drugie primo - swoją wypowiedzią chciałeś pokazać jaki
z Ciebie "tfardy" i "wszystkowiedzący" "tfardziel"?
Otóż - pokazałeś swój poziom, tylko to i absolutnie nic
więcej. Jeśli Cię denerwują rozmowy innych, zachowaj swoje wykwintne
słownictwo dla siebie - wcale Cię o to nie proszę tylko
sugeruję. Chamstwo naprawdę nie jest wyznacznikiem
niczego.

Ci powiem tak: wchodzę na precle i czytam wątek: jak ma wsiadać pasażerka, żeby się nie przewrócić. No bez przesady....

--
Diobeu
VFR 800 '01
GT: Diobeu PL

33 Data: Maj 01 2011 23:34:23
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Tadek 

Dnia 2011-05-01 23:17, Marcin Gardeła napisał:

Ci powiem tak: wchodzę na precle i czytam wątek: jak ma wsiadać
pasażerka, żeby się nie przewrócić. No bez przesady....

Rozumiem, ale ja wchodzę na precle i znowu to wykwintne słownictwo. No bez przesady...

--
Tadek
B6

34 Data: Maj 02 2011 11:56:38
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Wojtek Sobociński 

W dniu 2011-05-01 23:34, Tadek pisze:

Dnia 2011-05-01 23:17, Marcin Gardeła napisał:
Ci powiem tak: wchodzę na precle i czytam wątek: jak ma wsiadać
pasażerka, żeby się nie przewrócić. No bez przesady....

Rozumiem, ale ja wchodzę na precle i znowu to wykwintne słownictwo. No
bez przesady...


Poczytaj sobie pregierz to sie przyzwyczaisz ;)

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

35 Data: Maj 02 2011 16:32:17
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Jacot 

Tadek  wrote:

Rozumiem, ale ja wchodzę na precle i znowu to wykwintne słownictwo. No
bez przesady...

z czego najgorsze pewnie bylo to rusztowanie warszawskie...
Grzybol jest pewnie budowlaniec;)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

36 Data: Maj 01 2011 23:28:55
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Hinek 


Użytkownik "Tadek"  napisał


Zacznę od końca: "warszawskie" - masz jakiś problem ze stolycą? Się pytam i nie oczekuję odpowiedzi.


RUSZTOWANIE!
Chlopie, osmieszasz sie :]
A co powiesz np. o kolanach hamburskich?
Sie ubawilem :)
--
Hinek

37 Data: Maj 01 2011 23:36:54
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Tadek 

Dnia 2011-05-01 23:28, Hinek napisał:

RUSZTOWANIE!
Chlopie, osmieszasz sie :]
A co powiesz np. o kolanach hamburskich?
Sie ubawilem :)

Ośmieszam się? Nie czuję się ośmieszony ale skoro Ty tak twierdzisz... Twoja sprawa. Cieszę się za to, że się ubawiłeś - szkoda tylko, że nie zauważyłeś wypowiedzi, do której się odniosłem - mamy widocznie różne priorytety.

--
Tadek
B6

38 Data: Maj 01 2011 23:53:31
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Hinek 


Użytkownik "Tadek"  napisał


Ośmieszam się? Nie czuję się ośmieszony

No dobrze - jaki wiec masz problem z rusztowaniami warszawskimi?
Czy masz tez zastrzezenia do muszli warszawskich?
Masz ciekawa fobie...Odczuwasz wstret do budownictwa?
Napisz cos jeszcze :)

--
Hinek

39 Data: Maj 02 2011 06:58:50
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Tadek 

Dnia 2011-05-01 23:53, Hinek napisał(a):


Użytkownik "Tadek"  napisał

Ośmieszam się? Nie czuję się ośmieszony

No dobrze - jaki wiec masz problem z rusztowaniami warszawskimi?
Czy masz tez zastrzezenia do muszli warszawskich?
Masz ciekawa fobie...Odczuwasz wstret do budownictwa?
Napisz cos jeszcze :)

I tu mnie masz :) Niestety, już od dzieciństwa mam fobię z rusztowaniami warszawskimi a o muszlach już nie wspomnę ;)
Budownictwo jest spoko.

--
Tadek
B6

40 Data: Maj 02 2011 16:33:10
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Jacot 

"Hinek"  wrote:

A co powiesz np. o kolanach hamburskich?

Dzieci czytaja przeciez, 11letnie.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.ath.cx

41 Data: Maj 02 2011 08:38:43
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Tadek"  napisał w wiadomości

Dnia 2011-05-01 21:53, Grzybol napisał:
Sory, ale czasami jak czytam niektóre pytania, to mam wrażenie, że
niektórzy ludzie sami nie są w stanie wytrzeć sobie dupy po wysraniu
sie... Jak pierwszy raz bzykałeś żonę, to pisałeś na grupę
alt.jebanko.pl z zapytaniem jak to się robi i w którą dziurkę? Co może
być aż tak trudnego we wsiadaniu na motor??"??? Dokurwynędzy!!!!!
Ciekawe jakbyś wsiadał na konia - rusztowanie warszawskie?
Nie chcem ale muszem, zareagować.
Jak zwykle ostatnio na preclach, zacytuję: "wytrzeć dupy", "wysraniu",
"bzykałeś", "jebanko", "dziurkę", "Dokurwynędzy" i na koniec
"warszawskie". Zacznę od końca: "warszawskie" - masz jakiś problem ze
stolycą? Się  pytam i nie oczekuję odpowiedzi.
Po drugie primo - swoją wypowiedzią chciałeś pokazać jaki z Ciebie
"tfardy" i "wszystkowiedzący" "tfardziel"?
Otóż - pokazałeś swój poziom, tylko to i absolutnie nic więcej. Jeśli Cię
denerwują rozmowy innych, zachowaj swoje wykwintne słownictwo dla siebie -
wcale Cię o to nie proszę tylko sugeruję. Chamstwo naprawdę nie jest
wyznacznikiem niczego.

Pierdolisz chłopczyku jak potłuczony. Nie wycierasz dupy - taki tylko
wniosek z Twojego posta. I poczytaj o rusztowaniach pacanie...

--
Grzybol

42 Data: Maj 03 2011 00:27:41
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Tadek 

Powitać w tę pniękną noc.

Dnia 2011-05-02 08:38, Grzybol napisał(a):

Pierdolisz chłopczyku jak potłuczony. Nie wycierasz dupy - taki tylko
wniosek z Twojego posta. I poczytaj o rusztowaniach pacanie...

Synku, nic a nic nie pojąłeś z moich literek - cóż, niestety masz problem ale to już tylko i wyłącznie Twój problem, którym nie będę się zajmował. Piszesz synku do ponad 50-cio letniego faceta i wcale nie oczekuję od Ciebie jakiegokolwiek szacunku, ponieważ nie wiesz na pewno co to znaczy i co to jest. Trudno. Na pewno nie Twoja wina. Szacunek należy się tylko i wyłącznie dlatego, że odpowiadasz innym ludziom, których nawet nie znasz. Szacunek dla innego człowieka, wiesz, jest coś takiego, naprawdę. Mam nadzieję, że w końcu "zakumasz" o co cho - ale to będzie wymagało czasu, dużo czasu - życie Cię jeszcze nauczy.
Życzę Ci wszystkiego najlepszego, miłego latania też oraz jeszcze jednego, niezależnie ile masz lat: dorośnij.

Pozdrawiam.
--
Tadek
B6

43 Data: Maj 03 2011 09:00:33
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Tadek"  napisał w wiadomości

Powitać w tę pniękną noc.
Dnia 2011-05-02 08:38, Grzybol napisał(a):
Pierdolisz chłopczyku jak potłuczony. Nie wycierasz dupy - taki tylko
wniosek z Twojego posta. I poczytaj o rusztowaniach pacanie...
Synku, nic a nic nie pojąłeś z moich literek - cóż, niestety masz problem
ale to już tylko i wyłącznie Twój problem, którym nie będę się zajmował.
Piszesz synku do ponad 50-cio letniego faceta i wcale nie oczekuję od
Ciebie jakiegokolwiek szacunku, ponieważ nie wiesz na pewno co to znaczy i
co to jest. Trudno. Na pewno nie Twoja wina. Szacunek należy się tylko i
wyłącznie dlatego, że odpowiadasz innym ludziom, których nawet nie znasz.
Szacunek dla innego człowieka, wiesz, jest coś takiego, naprawdę. Mam
nadzieję, że w końcu "zakumasz" o co cho - ale to będzie wymagało czasu,
dużo czasu - życie Cię jeszcze nauczy.
Życzę Ci wszystkiego najlepszego, miłego latania też oraz jeszcze jednego,
niezależnie ile masz lat: dorośnij.
Pozdrawiam.

WOW!
Jestem pod wrażeniem.

--
Grzybol

44 Data: Maj 04 2011 15:26:54
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Mystik 

W dniu 2011-05-03 00:27, Tadek pisze:

Powitać w tę pniękną noc.

Tadek. Zawsze można przestać czytać konkretnego nadawcę.
Biorąc pod uwagę ogólny poziom wypowiedzi w internecie, nie należy się spodziewać, że precle, to będzie jakaś bezludna wyspa.
Dla mnie problemem, nie jest to, że taki czy inny sposób wysławiania, pojawia się tutaj, ale to, że jest on tak bardzo tolerowany. Coś co przed kilkoma laty byłoby nie do pomyślenia dzisiaj jest chlebem powszednim. Dlatego też tak dużo ludzi sobie stąd poszło. A szkoda.
Może to jest znak czasów. Dinozaury muszą powymierać :).

A wracając do meritum. Nie wiem dlaczego, ale też uczyłem moją córkę wsiadania z lewej strony. Może dlatego, żeby właśnie nabrała przyzwyczajeń jak już sama będzie powozić. A co do samego wsiadania, to już wszystko zostało napisane: lewa noga na podnóżek, dźwignięcie się i przełożenie nogi na lewą stronę. Z ziemi nie da się tego zrobić. Oczywiście podobnie jak Zbigi, nie dopuszczam, do wsiadania pasażera na motocykl, bez wyraźnego polecenia od kierowcy. Pasażer też nie powinien chybotać się na tym podnóżku, ani też jakoś specjalnie pochylać w lewo czy prawo. Wymaga to tylko chwili treningu i wchodzi w krew.

pozdr.
Mystik

45 Data: Maj 04 2011 15:41:18
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Mystik"  napisał w wiadomości
 W dniu 2011-05-03 00:27, Tadek pisze:

Powitać w tę pniękną noc.
Tadek. Zawsze można przestać czytać konkretnego nadawcę.
Biorąc pod uwagę ogólny poziom wypowiedzi w internecie, nie należy się
spodziewać, że precle, to będzie jakaś bezludna wyspa.
Dla mnie problemem, nie jest to, że taki czy inny sposób wysławiania,
pojawia się tutaj, ale to, że jest on tak bardzo tolerowany. Coś co przed
kilkoma laty byłoby nie do pomyślenia dzisiaj jest chlebem powszednim.
Dlatego też tak dużo ludzi sobie stąd poszło. A szkoda.
Może to jest znak czasów. Dinozaury muszą powymierać :).
A wracając do meritum. Nie wiem dlaczego, ale też uczyłem moją córkę
wsiadania z lewej strony. Może dlatego, żeby właśnie nabrała przyzwyczajeń
jak już sama będzie powozić. A co do samego wsiadania, to już wszystko
zostało napisane: lewa noga na podnóżek, dźwignięcie się i przełożenie
nogi na lewą stronę. Z ziemi nie da się tego zrobić. Oczywiście podobnie
jak Zbigi, nie dopuszczam, do wsiadania pasażera na motocykl, bez
wyraźnego polecenia od kierowcy. Pasażer też nie powinien chybotać się na
tym podnóżku, ani też jakoś specjalnie pochylać w lewo czy prawo. Wymaga
to tylko chwili treningu i wchodzi w krew.
pozdr.
Mystik

WOW!!

....

P.S. Kuczu, to jest takie piękne, że wykupuję abonament.

--
Grzybol

46 Data: Maj 04 2011 17:16:41
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem ce ntralnym...jak?
Autor: Kuczu 

W dniu 2011-05-04 15:41, Grzybol pisze:

Użytkownik   napisał w wiadomości
 W dniu 2011-05-03 00:27, Tadek pisze:
Powitać w tę pniękną noc.
Tadek. Zawsze można przestać czytać konkretnego nadawcę.
Biorąc pod uwagę ogólny poziom wypowiedzi w internecie, nie należy się
spodziewać, że precle, to będzie jakaś bezludna wyspa.
Dla mnie problemem, nie jest to, że taki czy inny sposób wysławiania,
pojawia się tutaj, ale to, że jest on tak bardzo tolerowany. Coś co przed
kilkoma laty byłoby nie do pomyślenia dzisiaj jest chlebem powszednim.
Dlatego też tak dużo ludzi sobie stąd poszło. A szkoda.
Może to jest znak czasów. Dinozaury muszą powymierać :).
A wracając do meritum. Nie wiem dlaczego, ale też uczyłem moją córkę
wsiadania z lewej strony. Może dlatego, żeby właśnie nabrała przyzwyczajeń
jak już sama będzie powozić. A co do samego wsiadania, to już wszystko
zostało napisane: lewa noga na podnóżek, dźwignięcie się i przełożenie
nogi na lewą stronę. Z ziemi nie da się tego zrobić. Oczywiście podobnie
jak Zbigi, nie dopuszczam, do wsiadania pasażera na motocykl, bez
wyraźnego polecenia od kierowcy. Pasażer też nie powinien chybotać się na
tym podnóżku, ani też jakoś specjalnie pochylać w lewo czy prawo. Wymaga
to tylko chwili treningu i wchodzi w krew.
pozdr.
Mystik

WOW!!

...

P.S. Kuczu, to jest takie piękne, że wykupuję abonament.


Pincet sie nalezy. Numer konta wysle Ci na priv.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

47 Data: Maj 04 2011 17:39:09
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "Kuczu"  napisał w wiadomości


Pincet sie nalezy. Numer konta wysle Ci na priv.


OK.

--
Grzybol

48 Data: Maj 04 2011 16:27:50
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centraln ym...jak?
Autor: Leszek Karlik 

On Wed, 04 May 2011 15:26:54 +0200, Mystik  wrote:

[...]

Dla mnie problemem, nie jest to, że taki czy inny sposób wysławiania,  pojawia się tutaj, ale to, że jest on tak bardzo tolerowany.

No a co zrobić, wysłać ekipę z kijami? :-) Killfile i nic nie widać
poza tym, co w cytatach.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

49 Data: Maj 04 2011 17:42:43
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Piotr Kompa 

Mystik wrote:

A wracając do meritum. Nie wiem dlaczego, ale też uczyłem moją córkę wsiadania z lewej strony. Może dlatego, żeby właśnie nabrała

Ponoć przyjęło się wsiadać z lewej strony, bo przeważnie z prawej jest rozgrzany wydech.
A jeśli wydechy są po obu stronach, to wtedy trzeba westernowym sposobem wskakiwać na siodło od tyłu ;)

--
Pozdrawiam,
Kompan.

"-Hi!" - lied the politician.

50 Data: Maj 02 2011 14:28:34
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem ce ntralnym...jak?
Autor: Kuczu 

W dniu 2011-05-01 22:56, Tadek pisze:

Dnia 2011-05-01 21:53, Grzybol napisał:

Nie chcem ale muszem, zareagować.
Jak zwykle ostatnio na preclach, zacytuję: "wytrzeć dupy", "wysraniu",
"bzykałeś", "jebanko", "dziurkę", "Dokurwynędzy" i na koniec "warszawskie".
Zacznę od końca: "warszawskie" - masz jakiś problem ze stolycą? Się
pytam i nie oczekuję odpowiedzi.

Oj Ci chyba nie wyszlo...

http://dmserwis.pl/?p=oferta-rusztowania-warszawskie

Obrazac sie tez trzeba umiec.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

51 Data: Maj 03 2011 00:32:44
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Tadek 

Dnia 2011-05-02 14:28, Kuczu napisał:

Oj Ci chyba nie wyszlo...

Dokładnie wyszło mi to, co chciałem osiągnąć: fałszywy punkt zaczepienia. Czyż wiele odpowiedzi nie skupiło się na tej głupocie? Przy okazji - żadnym socjologiem nie jestem.

http://dmserwis.pl/?p=oferta-rusztowania-warszawskie

Obrazac sie tez trzeba umiec.

Ależ gdzie ja się obrażam? To dobre dla panienek, może.

Pozdrawiam
--
Tadek
B6

52 Data: Maj 03 2011 00:34:22
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem ce ntralnym...jak?
Autor: Kuczu 

W dniu 2011-05-03 00:32, Tadek pisze:

Dnia 2011-05-02 14:28, Kuczu napisał:
Oj Ci chyba nie wyszlo...

Dokładnie wyszło mi to, co chciałem osiągnąć: fałszywy punkt
zaczepienia.

WOW !

Jestem pod wrazeniem.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

53 Data: Maj 04 2011 17:36:33
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Monster 

W dniu 2011-05-01 22:56, Tadek pisze:

Zacznę od końca: "warszawskie" - masz jakiś problem ze stolycą? Się
pytam i nie oczekuję odpowiedzi.
na to pytanie pozwolę  sobie odpowiedzieć-istnieje coś takiego jak rusztowanie warszawskie:-)

--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

54 Data: Maj 02 2011 07:35:12
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: zbigi 

Grzybol napisał(a):

Użytkownik " km"  napisał w wiadomości


Vir  napisał(a):

Ja ustaliłem taki system sygnalizacji z żoną, że ona mnie klepie jak
wsiada, a ja kiwam głową że jestem gotowy. Przy moto ważącym >300 kg
jest to ważne. Trzeba utwardzić nogę po stronie wsiadającego i upewnić
się, że but ma właściwą przyczepność

Bardzo cenne wskazówki,wielkie dzięki!

Sory, ale czasami jak czytam niektóre pytania, to mam wrażenie, że niektórzy ludzie sami nie są w stanie wytrzeć sobie dupy po wysraniu sie... Jak pierwszy raz bzykałeś żonę, to pisałeś na grupę alt.jebanko.pl z zapytaniem jak to się robi i w którą dziurkę? Co może być aż tak trudnego we wsiadaniu na motor??"??? Dokurwynędzy!!!!! Ciekawe jakbyś wsiadał na konia - rusztowanie warszawskie?

Nie przesadzaj Grzybolu. Jazda motocyklem, to nie tylko dawanie w palnik ale rowniez technika i przestrzeganie pewnych praktycznych zasad, z ktorych jedna jest wlasnie wspolpraca pasazer-kierowca podczas wsiadania/zsiadania.
Pol biedy, jezeli pasazer ma dobra motocyklowa kindersztube - wtedy ryzyko bledu i ewentualnego braku uwagi kierujacego jest minimalizowane.
Gorzej, jesli mamy (jako prowadzacy) do czynienia z totalna lama w roli pasazera. Nie jest niczym dziwnym pchanie sie na podnozki w sytuacji, gdy kierowca nie jest jeszcze przygotowany, zeskakiwanie prawie w biegu, proby wyreczania kierujacego w balansowaniu maszyna, czy o tak prozaicznym samodzielnym skladaniu sie w zakret juz nie wspomne.
Dlatego dobrze jest zwerbalizowac pewne zasady wspolpracy przed dopuszczeniem kogokolwiek jako pasazera. I dobrze, ze ludzie zadaja sobie takie pytania - zobacz, ile bledow popelniali km i jego zona. A przede wszystkim: jak utrudniali sobie zycie ;)
Coby nie bylo tylko polemicznie, to odpowiem i merytorycznie:
To kierowca daje znak (chocby przyzwalajacym kiwnieciem glowa) pasazerowi, ze ten moze zaczac pakowac sie na swoje miejsce. U mnie najlepiej sprawdza sie sposob z okraczaniem bagaznika; pasazerka stae lewa noga na lewym podnozku, wspina sie, okracza prawa noga bagaznik i siada sobie wygodnie. Jak juz sie usadzi i jest gotowa do jazdy, to klepie mnie obiema dlonmi po udach dajac znak, ze moge ruszac.
Po zatrzymaniu, z kolei, znow ja kiwnieciem glowy daje znak, ze jestem przygotowany do stabilizowania motocykla podczas zsiadania pasazerki.
I dopiero wtedy moze pasazer zaczac sie wiercic na motocyklu.
Porzadek musi byc! ;)
--
zbigi i stopka zastepcza

55 Data: Maj 02 2011 08:44:58
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Grzybol 

Użytkownik "zbigi"  napisał w wiadomości

Nie przesadzaj Grzybolu. Jazda motocyklem, to nie tylko dawanie w palnik
ale rowniez technika i przestrzeganie pewnych praktycznych zasad, z
ktorych jedna jest wlasnie wspolpraca pasazer-kierowca podczas
wsiadania/zsiadania.
Pol biedy, jezeli pasazer ma dobra motocyklowa kindersztube - wtedy ryzyko
bledu i ewentualnego braku uwagi kierujacego jest minimalizowane.
Gorzej, jesli mamy (jako prowadzacy) do czynienia z totalna lama w roli
pasazera. Nie jest niczym dziwnym pchanie sie na podnozki w sytuacji, gdy
kierowca nie jest jeszcze przygotowany, zeskakiwanie prawie w biegu, proby
wyreczania kierujacego w balansowaniu maszyna, czy o tak prozaicznym
samodzielnym skladaniu sie w zakret juz nie wspomne.
Dlatego dobrze jest zwerbalizowac pewne zasady wspolpracy przed
dopuszczeniem kogokolwiek jako pasazera. I dobrze, ze ludzie zadaja sobie
takie pytania - zobacz, ile bledow popelniali km i jego zona. A przede
wszystkim: jak utrudniali sobie zycie ;)
Coby nie bylo tylko polemicznie, to odpowiem i merytorycznie:
To kierowca daje znak (chocby przyzwalajacym kiwnieciem glowa) pasazerowi,
ze ten moze zaczac pakowac sie na swoje miejsce. U mnie najlepiej sprawdza
sie sposob z okraczaniem bagaznika; pasazerka stae lewa noga na lewym
podnozku, wspina sie, okracza prawa noga bagaznik i siada sobie wygodnie.
Jak juz sie usadzi i jest gotowa do jazdy, to klepie mnie obiema dlonmi po
udach dajac znak, ze moge ruszac.
Po zatrzymaniu, z kolei, znow ja kiwnieciem glowy daje znak, ze jestem
przygotowany do stabilizowania motocykla podczas zsiadania pasazerki.
I dopiero wtedy moze pasazer zaczac sie wiercic na motocyklu.
Porzadek musi byc! ;)

Nie przytne bo odniosę się do całości. Jak zapewne wielu z Was, od
dzieciństwa (takiego że już czułem zew) woziłem laseczki na różnych
moturach. Ani ja NIGDY, ani żaden z moich kumpli, których było milion,
powtarzam NIGDY nie mieliśmy problemu z wsiadaniem pasażerki na maszyne. A
maszyny były różne - z ciekawszych K750 solo, gdzie laseczka wsiadała jak na
szerokiego araba - zawsze bez problemów. Sory, Zbi, ale problem jest
sztuczny, wymyślony przez miśka, tylko po to, żeby mógł zaistnieć na tej
grupie. Moje porównanie z wycieraniem dupy jest tu jak najbardziej na
miejscu. Pozdr.

--
Grzybol

56 Data: Maj 02 2011 11:55:54
Temat: Re: Pasa�er/ka wsiada na moto z kufrem c entralnym...jak?
Autor: Wojtek Sobociński 

W dniu 2011-05-02 08:44, Grzybol pisze:


Nie przytne bo odnios� si� do ca�o�ci. Jak zapewne wielu z Was, od
dzieci�stwa (takiego �e ju� czu�em zew) wozi�em laseczki na r�nych
moturach. Ani ja NIGDY, ani �aden z moich kumpli, kt�rych by�o milion,
powtarzam NIGDY nie mieli�my problemu z wsiadaniem pasa�erki na maszyne. A
maszyny by�y r�ne - z ciekawszych K750 solo, gdzie laseczka wsiada�a jak na
szerokiego araba - zawsze bez problem�w.
> Sory, Zbi, ale problem jest
sztuczny, wymy�lony przez mi�ka, tylko po to, �eby m�g� zaistnie� na tej
grupie. Moje por�wnanie z wycieraniem dupy jest tu jak najbardziej na
miejscu. Pozdr.


Tez tak mysle. To jest watek w typie: co by tu napisac, co by tu napisac sensownego?

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna

57 Data: Maj 13 2011 14:33:18
Temat: Re: Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?
Autor: Kamil Nowak 'Amil' 

  km napisał(a):

Macie opracowany jakiś system?

Kazdy se jaja robi a nikt nie odpowiedzial.
Sciagasz kufer centralny. Kobieta wsiada tam gdzie ma siedziec. Zakladasz kufer. I sam siadasz. Proste jak barszcz.

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf

Pasażer/ka wsiada na moto z kufrem centralnym...jak?



Grupy dyskusyjne