Witam!
Mam sobie Peugeota 106, 954ccm (gaźnik), rocznik 1994. Na codzień jeżdżę na
gazie, instalacja gazowa ma 1,5 roku, przejechałem na niej jakieś 12000km.
Gdy jest poniżej 5°C zapalam na benzynie (dojeżdżam do domu na benzynie już
wcześniej, żeby był gotowy do zapalenia na niej).
Mniej więcej raz na 10000km jeden cylinder przestaje palić - czuć to
szczególnie, gdy chcę się rozpędzać na zbyt niskich obrotach, np. z dwójki
od 10km/h, albo z trójki od 30km/h. Najbardziej to czuć przy wilgotnej
pogodzie. Silnik wpada w charakterystyczne wibracje, samochód traci moc. Po
wyczyszczeniu tych okolic, gdzie jest palec rozdzielacza (jak to się nazywa?
kopułka zapłonu?) wszystko chodzi idealnie przez kolejne 10000km.
Ostatnimi czasy zaczęły się nowe problemy. Gdy auto jest zimne, mam
wrażenie, że nie działa pompa paliwowa. Zapalam na benzynie (pali na dotyk,
na gazie zresztą też, gdy jest cieplejszy) i po wypaleniu tego, co zostało w
gaźniku z poprzedniej jazdy, samochód najzwyczajniej sobie gaśnie. Potem
mogę go męczyć przez kilkadziesiąt sekund i chwilami jakby podłapuje, prawie
zapala, ale wyraźnie brak mu benzyny. Na gazie też problem zapalić, bo
zimny. Co ciekawe, po próbie na gazie, zazwyczaj zapala potem na tej
benzynie. Przez minutę się krztusi, ledwo dyszy (wiadomo, mieszanka gazu i
benzyny), a potem idealnie. O co mu chodzi? :)
Aktualnie właśnie jest ten moment, gdy trzebaby wyczyścić palec rozdzielacza
i okolice, ale te problemy z zapalaniem na benzynie są wyraźnie inne.
Brakuje benzyny dla całego silnika, bo gdy podłapuje, działa z idealną
synchronizacją (nie popada w żadne wibracje spowodowane niepaleniem jednego
z cylindrów).
Jakieś hipotezy? Pasowałoby idealnie do pompy paliwa, ale czemu dzieje się
to tylko, gdy samochód jest zimny? (a i to nie zawsze)
Uprzedzając pytania: nigdy nie opróżniłem baku do zera, a od października
mam prawie pełny bak, który systematycznie wypalam. Nie stosuję też żadnych
dziwnych wyłączników pompy paliwa, gdy jeżdżę na gazie.
Z góry dzięki za pomoc :)

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia

=Marcos= napisał(a):

Witam!
Mam sobie Peugeota 106, 954ccm (gaźnik)

                                   ^^^^^^^

Jesteś pewien ze gaznik??

  Gdy auto jest zimne, mam

wrażenie, że nie działa pompa paliwowa.

A słyszysz ją gdy przekręcasz kluczyk? Bo jesli tak to na 99 % masz monowtrysk

Zapalam na benzynie (pali na dotyk,

na gazie zresztą też, gdy jest cieplejszy) i po wypaleniu tego, co zostało w
gaźniku z poprzedniej jazdy, samochód najzwyczajniej sobie gaśnie. Potem
mogę go męczyć przez kilkadziesiąt sekund i chwilami jakby podłapuje, prawie
zapala, ale wyraźnie brak mu benzyny. Na gazie też problem zapalić, bo
zimny. Co ciekawe, po próbie na gazie, zazwyczaj zapala potem na tej
benzynie. Przez minutę się krztusi, ledwo dyszy (wiadomo, mieszanka gazu i
benzyny), a potem idealnie. O co mu chodzi? :)
Aktualnie właśnie jest ten moment, gdy trzebaby wyczyścić palec rozdzielacza
i okolice, ale te problemy z zapalaniem na benzynie są wyraźnie inne.
Brakuje benzyny dla całego silnika, bo gdy podłapuje, działa z idealną
synchronizacją (nie popada w żadne wibracje spowodowane niepaleniem jednego
z cylindrów).
Jakieś hipotezy?

W jakim stanie są swiece/przewody? jesli jednak mam racje (z tym, ze to monowtrysk) to jak z sondą lambda? swieci się check engine gdy dzieje się coś dziwnego?


--
Pozdrawiam R. ;-)  giegie:7063613
    >>>> http://mazurek.yoyo.pl <<<<
>>>> http://rmazurek.neostrada.pl <<<<
    >>>> http://tkwir3.yoyo.pl <<<<

> Mam sobie Peugeota 106, 954ccm (gaźnik)
                                   ^^^^^^^

Jesteś pewien ze gaznik??

Jestem pewien. Chyba niedługo potem skończyli z gaźnikami w tym silniku.

  Gdy auto jest zimne, mam
> wrażenie, że nie działa pompa paliwowa.

A słyszysz ją gdy przekręcasz kluczyk? Bo jesli tak to na 99 % masz
monowtrysk

Po przekręceniu kluczyka cisza. Chyba, że włączę wentylator :)

[...]

W jakim stanie są swiece/przewody? jesli jednak mam racje (z tym, ze to
monowtrysk) to jak z sondą lambda? swieci się check engine gdy dzieje
się coś dziwnego?

Żadna kontrolka oprócz standardowych (akumulator i olej przed zapaleniem +
ssanie jak jest ssanie).
Świece i przewody w bardzo dobrym stanie. Wypadałoby może wymienić palec i
kopułkę, ale już miałem trochę problemów z elektryką / niepaleniem
poszczególnych cylindrów i takie tam. Tym razem czuję to jakoś inaczej. W
polonezie kiedyś skończyła mi się benzyna - ten problem daje podobne
odczucia. Silnik rozpaczliwie usiłuje zapalić, czasem chwyci na kilka
obrotów, a potem dupa. Niezależnie od tego, czy w końcu chwyci na gazie, czy
na benzynie - potem idealnie zapala zarówno tak i tak.

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia

Użytkownik "=Marcos="  napisał w
wiadomości

Witam!
Mam sobie Peugeota 106, 954ccm (gaźnik), rocznik 1994. Na codzień jeżdżę
na
gazie, instalacja gazowa ma 1,5 roku, przejechałem na niej jakieś 12000km.
Gdy jest poniżej 5°C zapalam na benzynie (dojeżdżam do domu na benzynie
już
wcześniej, żeby był gotowy do zapalenia na niej).
Mniej więcej raz na 10000km jeden cylinder przestaje palić - czuć to
szczególnie, gdy chcę się rozpędzać na zbyt niskich obrotach, np. z dwójki
od 10km/h, albo z trójki od 30km/h. Najbardziej to czuć przy wilgotnej
pogodzie. Silnik wpada w charakterystyczne wibracje, samochód traci moc.
Po
wyczyszczeniu tych okolic, gdzie jest palec rozdzielacza (jak to się
nazywa?
kopułka zapłonu?) wszystko chodzi idealnie przez kolejne 10000km.
Ostatnimi czasy zaczęły się nowe problemy. Gdy auto jest zimne, mam
wrażenie, że nie działa pompa paliwowa. Zapalam na benzynie (pali na
dotyk,
na gazie zresztą też, gdy jest cieplejszy) i po wypaleniu tego, co zostało
w
gaźniku z poprzedniej jazdy, samochód najzwyczajniej sobie gaśnie. Potem
mogę go męczyć przez kilkadziesiąt sekund i chwilami jakby podłapuje,
prawie
zapala, ale wyraźnie brak mu benzyny. Na gazie też problem zapalić, bo
zimny. Co ciekawe, po próbie na gazie, zazwyczaj zapala potem na tej
benzynie. Przez minutę się krztusi, ledwo dyszy (wiadomo, mieszanka gazu i
benzyny), a potem idealnie. O co mu chodzi? :)
Aktualnie właśnie jest ten moment, gdy trzebaby wyczyścić palec
rozdzielacza
i okolice, ale te problemy z zapalaniem na benzynie są wyraźnie inne.
Brakuje benzyny dla całego silnika, bo gdy podłapuje, działa z idealną
synchronizacją (nie popada w żadne wibracje spowodowane niepaleniem
jednego
z cylindrów).
Jakieś hipotezy? Pasowałoby idealnie do pompy paliwa, ale czemu dzieje się
to tylko, gdy samochód jest zimny? (a i to nie zawsze)
Uprzedzając pytania: nigdy nie opróżniłem baku do zera, a od października
mam prawie pełny bak, który systematycznie wypalam. Nie stosuję też
żadnych
dziwnych wyłączników pompy paliwa, gdy jeżdżę na gazie.
Z góry dzięki za pomoc :)

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia

Radzę zrobić kompleksową diadnostykę silnika (regulację)  czyszczenie
gaznika itp.
Prawdopodobnie zawiesz Ci sie zaworek iglicowy w gazniku i dlaego silnik po
wypaleniu paliwa z komory gaznika gasnie

Radzę zrobić kompleksową diadnostykę silnika (regulację)  czyszczenie gaznika itp.
Prawdopodobnie zawiesz Ci sie zaworek iglicowy w gazniku i dlaego silnik po wypaleniu paliwa z komory gaznika gasnie

a niby jak ma nie gasnąc jezeli elektrozawor odcina doplyw benzyny ? I co tu ma do tego zawór iglicowy ?

=Marcos= napisał(a):

Witam!
Mam sobie Peugeota 106, 954ccm (gaźnik), rocznik 1994. Na codzień jeżdżę na
gazie, instalacja gazowa ma 1,5 roku, przejechałem na niej jakieś 12000km.
Gdy jest poniżej 5°C zapalam na benzynie (dojeżdżam do domu na benzynie już
wcześniej, żeby był gotowy do zapalenia na niej).

cos masz chyba nie tak z tą instalacją jezeli juz przy 5C musisz odpalac na benzynie

Mniej więcej raz na 10000km jeden cylinder przestaje palić - czuć to
szczególnie, gdy chcę się rozpędzać na zbyt niskich obrotach, np. z dwójki
od 10km/h, albo z trójki od 30km/h. Najbardziej to czuć przy wilgotnej
pogodzie. Silnik wpada w charakterystyczne wibracje, samochód traci moc. Po
wyczyszczeniu tych okolic, gdzie jest palec rozdzielacza (jak to się nazywa?
kopułka zapłonu?) wszystko chodzi idealnie przez kolejne 10000km.

wymień przewody zapłnowe i świece

Ostatnimi czasy zaczęły się nowe problemy. Gdy auto jest zimne, mam
wrażenie, że nie działa pompa paliwowa. Zapalam na benzynie (pali na dotyk,
na gazie zresztą też, gdy jest cieplejszy) i po wypaleniu tego, co zostało w
gaźniku z poprzedniej jazdy, samochód najzwyczajniej sobie gaśnie. Potem
mogę go męczyć przez kilkadziesiąt sekund i chwilami jakby podłapuje, prawie
zapala, ale wyraźnie brak mu benzyny.

prawdopodobnie pompa paliwa nie podaje wystarczającej ilości benzyny przy kreceniu rozrusznikiem

Na gazie też problem zapalić, bo
zimny.

moj brat ma p205 `88 180tys przebiegu z czego 30 tys na gazie i bez problemu do -10C odpala na gazie
aha i silnik tez ma 954cm

Co ciekawe, po próbie na gazie, zazwyczaj zapala potem na tej
benzynie. Przez minutę się krztusi, ledwo dyszy (wiadomo, mieszanka gazu i
benzyny), a potem idealnie. O co mu chodzi? :)

po odpaleniu na gazie obroty silnika sa na tyle wysokie ze pompka paliwa    daje rade

Aktualnie właśnie jest ten moment, gdy trzebaby wyczyścić palec rozdzielacza
i okolice, ale te problemy z zapalaniem na benzynie są wyraźnie inne.
Brakuje benzyny dla całego silnika, bo gdy podłapuje, działa z idealną
synchronizacją (nie popada w żadne wibracje spowodowane niepaleniem jednego
z cylindrów).
Jakieś hipotezy? Pasowałoby idealnie do pompy paliwa, ale czemu dzieje się
to tylko, gdy samochód jest zimny? (a i to nie zawsze)

dobrze podejzewasz o ile masz mechaniczną pompe paliwa to prawdopodobnie nie trzyma zaworek i paliwo poprostu po dluzszym postoju sobie ucieka i zeby je spowrotem zassac ze zbiornika musisz sporo pokrecic

Uprzedzając pytania: nigdy nie opróżniłem baku do zera, a od października
mam prawie pełny bak, który systematycznie wypalam. Nie stosuję też żadnych
dziwnych wyłączników pompy paliwa, gdy jeżdżę na gazie.
Z góry dzięki za pomoc :)

objaw identyczny jak u mego brata w p205 tylko ze on jak juz pisalem odpala na benzynie jak jest  wiecej niz -10C

[...]

cos masz chyba nie tak z tą instalacją jezeli juz przy 5C musisz odpalac
na benzynie

Jeśli dłużej pokręcę na gazie (tak z 10s) to odpalę, ale wolę nie katować
rozrusznika. Wcześniej mogłem zapalić przy jeszcze niższej temperaturze, ale
przy takim wyregulowaniu samochód ogólnie miał niższą moc, dłużej się
zbierał.

[...]

>Co ciekawe, po próbie na gazie, zazwyczaj zapala potem na tej
> benzynie. Przez minutę się krztusi, ledwo dyszy (wiadomo, mieszanka gazu

i

> benzyny), a potem idealnie. O co mu chodzi? :)

po odpaleniu na gazie obroty silnika sa na tyle wysokie ze pompka paliwa
   daje rade

Żeby było jasne - po pierwszym odpaleniu na benzynie, gdy wypala to co jest
w gaźniku, osiąga tak na oko mniej więcej 2500-3000obr/min. A potem nagle
brakuje tej benzyny.

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marcos [AT] wyprawa . info

http://www.wyprawa.info

Żeby było jasne - po pierwszym odpaleniu na benzynie, gdy wypala to co jest
w gaźniku, osiąga tak na oko mniej więcej 2500-3000obr/min. A potem nagle
brakuje tej benzyny.

zrob sobie test popros kogos niech zakreci rozrusznikiem a ty zdejmij przewod ktory idzie do gaznika i skieruj go do jakiegos pojemnika ( butelki) i bedziesz widzial w jakim momencie pomka paliwa podaje benzyne
tylko uwazaj bo mozna przez nieuwage sfajczyc samochod .