Piatek 13,
Wracajac ze sklepu na mocno osniezonej wiejskiej (lubelszczyzna) drodze
przypakowalem w starego transportera ktory wlaczal sie do ruchu.
Co ciekawsze uderzenia praktycznie w aucie nie bylo czuc, (predkosc podczas
uderzania mysle ze ok 20-30 kmh) Busem obrocilo i wepchnelo go do rowu, przy
okazji gdy wpadl do rowu swoim ryjem drasna mi blotnik z drugiej strony. W
skrocie brakuje mi przodu w lagunie 2.
Jest to moja pierwsza kolizja aczkolwiek przyjemnie jak do tej pory
rozwiazana. Sprawca ubezpieczony w link 4, (czekalem 6 minut na polaczenie z
konsultantem SIC!)
mila pani przyjela szkode, kazali porobic foty i wyslac i czekac na decyzje,
albo przyjedzie rzeczoznawca albo na podstawie moich zdjec wycenia szkode
(dziwne nieprawda?) Do wymiany, zderzak, lampa, ta blacha nad lampa (to
chyba nie pas przedni bo takie cienkie cos)
obydwa nadkola(plstik) i maska pogieta i zawiasy wygiete.
Dzwonilem do ASO same czesci ok 5k liczac nowa maske. Kosztow robocizny
oczywiscie nie chcieli podac bez auta ale ok.

Teraz pytanie do znawcow tematu kolizji, jak dalej pogrywac z LINK4 bo na
90% beda chcieli mnie przyszlowiowo 'ruchnac' na pare zlotych.
A ja auta nie bede drutowal w garazu, mimo ze jest juz stare (5 lat)
chcialbym zeby zrobione bylo przyzwoicie.
Aso przeciez nie wezmie czesci z allegro i nie przyczepi mi tego. O ile na
klepanie maski moge pójść, to na klejenie zderzaka sobie nie pozwole,
tymbardziej popekanych blotnikow.

pozdrawiajacy z zimowej zasypanej lubelszczyzny
emes.

emes pisze:

Teraz pytanie do znawcow tematu kolizji, jak dalej pogrywac z LINK4 bo na 90% beda chcieli mnie przyszlowiowo 'ruchnac' na pare zlotych.
A ja auta nie bede drutowal w garazu, mimo ze jest juz stare (5 lat) chcialbym zeby zrobione bylo przyzwoicie.
Aso przeciez nie wezmie czesci z allegro i nie przyczepi mi tego. O ile na klepanie maski moge pójść, to na klejenie zderzaka sobie nie pozwole, tymbardziej popekanych blotnikow.

chcialbym zeby zrobione bylo przyzwoicie.
Aso przeciez nie wezmie czesci z allegro i nie przyczepi mi tego. O ile
na klepanie maski moge pójść, to na klejenie zderzaka sobie nie pozwole,
tymbardziej popekanych blotnikow.

Z moich doświadczeń powiem, że najlepiej poinformować ubezpieczyciela, że
nie interesuje Cię kasa, ale naprawa samochodu w ASO i rozliczenie
bezgotówkowe. Najbardziej popularny myk TU, to wyliczenie (zaniżone)
szkody i wypłata takiej kwoty (często oni nazywają to kwotą bezsporną). A
potem się trudzisz z odzyskaniem reszty. Dlatego nie podawaj numeru
rachunku do wypłaty lecz naciskaj na rozliczenie bezgotówkowe.
Porozmawiaj w ASO - myślę, że pomogą i będą zainteresowani naprawą. ;-)

emes pisze:

kuzwa w przyplywie emocji juz podalem, nie dobrze

emes pisze:

kuzwa w przyplywie emocji juz podalem, nie dobrze

emes wrote:

> > chcialbym zeby zrobione bylo przyzwoicie.
> > Aso przeciez nie wezmie czesci z allegro i nie przyczepi mi tego.
> > O ile  na klepanie maski moge pójść, to na klejenie zderzaka
> > sobie nie pozwole,  tymbardziej popekanych blotnikow.
> Z moich doświadczeń powiem, że najlepiej poinformować
> ubezpieczyciela, że  nie interesuje Cię kasa, ale naprawa samochodu
> w ASO i rozliczenie  bezgotówkowe. Najbardziej popularny myk TU, to
> wyliczenie (zaniżone)  szkody i wypłata takiej kwoty (często oni
> nazywają to kwotą bezsporną). A  potem się trudzisz z odzyskaniem
> reszty. Dlatego nie podawaj numeru  rachunku do wypłaty lecz
> naciskaj na rozliczenie bezgotówkowe.  Porozmawiaj w ASO - myślę,
> że pomogą i będą zainteresowani naprawą. ;-)
>
kuzwa w przyplywie emocji juz podalem, nie dobrze

Lepiej dowiedz się ile to by kosztowało w nie-aso. >Naprawa porządna,
ale np na częściach używanych.

Może się okazać że bardzo korzystnie wyjdziesz na tym >finansowo.

Czyli kradzionych

W dniu 2009-02-13 22:45, Worek pisze:

Czyli kradzionych

Nie wiem kim ty jestes ale ja Cie psi chujku w swoim poscie nie obrazalem.

aż do tego momentu*

No ok, z tym głupkiem faktycznie nie potrzebnie napisałem, dając
pretekst do eskalacji inwektyw.
Tym niemniej za strasznie głupie i bezsensowne uważam takie marudzenie
"mądralińskich" że używane części to niby kradzione. Genaralizowanie,
demagogia, wypowiadanie niczym zupełnie niepopartych sądów to cecha
właściwa trolom, czyż nie ?

Zgadzam sie dajmy spokoj inwektywą.
Powiedz mi tylko skąd czerpiesz wiedzę o "niczym nie popartych sądach" z
mojej strony?

Pozdrawiam

Worek

 pisze:

Albo jesteś trolem albo zwykłym głupkiem.

Czyli kradzionych.

Bez ironii...
Rozumiem że bez problemu odróżnisz kradzioną od innej?

Pozdrawiam

Worek

Rozumiem że bez problemu odróżnisz kradzioną od innej?

emes pisze:

pozdrawiajacy z zimowej zasypanej lubelszczyzny
emes.

Dnia Fri, 13 Feb 2009 14:43:39 +0100, emes napisał(a):

Teraz pytanie do znawcow tematu kolizji, jak dalej pogrywac z LINK4 bo na
90% beda chcieli mnie przyszlowiowo 'ruchnac' na pare zlotych.

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Dnia Fri, 13 Feb 2009 14:43:39 +0100, emes napisał(a):

Teraz pytanie do znawcow tematu kolizji, jak dalej pogrywac z LINK4 bo na
90% beda chcieli mnie przyszlowiowo 'ruchnac' na pare zlotych.

Policja była na miejscu?

emes pisze:

nie bylo, oswiadczenie spisalismy, mam kopice swiadkow jakby co, bo sprawa dziala sie w centrum kulturalno-rozrywkowym (czytaj. przy sklepie) na wsi.

Dnia Fri, 13 Feb 2009 17:00:14 +0100, emes napisał(a):

Policja była na miejscu?

nie bylo, oswiadczenie spisalismy, mam kopice swiadkow jakby co, bo sprawa
dziala sie w centrum kulturalno-rozrywkowym (czytaj. przy sklepie) na wsi.

emes pisze:

Policja była na miejscu?

nie bylo, oswiadczenie spisalismy,

Dnia Fri, 13 Feb 2009 23:46:44 +0100, R2r napisał(a):

nie bylo, oswiadczenie spisalismy,

Niedobrze... :-/
Pierwsze co TU przeważnie robi to wzywa sprawcę do potwierdzenia
oświadczenia. Jak ten nie potwierdzi to masz problem.

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Dnia Fri, 13 Feb 2009 23:46:44 +0100, R2r napisał(a):

nie bylo, oswiadczenie spisalismy,

Niedobrze... :-/
Pierwsze co TU przeważnie robi to wzywa sprawcę do potwierdzenia
oświadczenia. Jak ten nie potwierdzi to masz problem.

Dlatego teraz szybciorem na policję, żeby ta wezwała sprawcę i mu mandat
przywaliła.

Dnia Sat, 14 Feb 2009 13:45:37 +0100, emes napisał(a):

Dlatego teraz szybciorem na policję, żeby ta wezwała sprawcę i mu mandat
przywaliła.

ze sprawca nie bedzie problemow, tak mi sie przynajmniej wydaje. Zostal
pouczony jak to sie grzeczenie mowi przeze mnie co ma zrobic i co ja zrobie
jak on tego nie zrobi :)

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Dnia Sat, 14 Feb 2009 13:45:37 +0100, emes napisał(a):

Dlatego teraz szybciorem na policję, żeby ta wezwała sprawcę i mu mandat
przywaliła.

ze sprawca nie bedzie problemow, tak mi sie przynajmniej wydaje. Zostal
pouczony jak to sie grzeczenie mowi przeze mnie co ma zrobic i co ja
zrobie
jak on tego nie zrobi :)

Problem będzie nie ze sprawcą, a z ubezpieczalnią.

Dnia Sat, 14 Feb 2009 22:37:18 +0100, emes napisał(a):

ze sprawca nie bedzie problemow, tak mi sie przynajmniej wydaje. Zostal
pouczony jak to sie grzeczenie mowi przeze mnie co ma zrobic i co ja
zrobie
jak on tego nie zrobi :)

Problem będzie nie ze sprawcą, a z ubezpieczalnią.

tzn ??

Cześć.
Jeśli mogę Ci doradzić to nie zgadzaj się na przyjmowanie kwoty bezspornej.
Pierwsze co to oddaj samochód do dobrego zakłady (co do ASO to na ogół nie mają
swoich zakładów tylko uwowy z zakładami podwykonawczymi i ich jakość jest
różna). Dobry zakład Cię pokieruje co masz zrobić. Po pierwsze powinien
niezależnie od wyceny zakładu ubezpieczeniowego dokonać wyceny (są dwa cenniki
do wyceny szkód i firma ubezpieczeniowa wyceni Ci w gorszym wariancie).
Pamiętaj że szkodę będziesz usówał z OC sprawcy a na to jest ustawa niezależna
od firmy ubezpieczeniowej. Warto więc zapoznać się z tą ustawą i wiedzieć jakie
masz prawa. Po drugie przy wycenie musicie uważć aby wartość naprawy nie
przekroczyła 100% wartości samochodu bo wtedy będzie szkoda całkowita. Z tego
co opisujesz to trzeba sprawdzić napinacze pasów czy nie zadziałały,
podłużnice, dach samochodu, dodłogę i kupę innych elementów. Pamiętaj że z
technologicznego punktu widzenia maski nie wolno klepać tylko wymiana bo bardzo
szybka szpachla na niej Ci popęka od drgań, jeśli malujesz jakiś element np.
błotnik to elementy z którymi on sąsiaduje (drzwi) należy cieniować, aby to
zrobić należy je zdemontować, rozbroić i przygotować do cieniowania to wszystko
są koszty. Z tego co opisujesz to do malowania jest pół samochody. Pamiętaj
jeszcze o tym że jeśli udowodnisz firmie ubezpieczeniowej (w formie podania),
że Twój prywatny samochód potrzebny jest Ci do pracy (np. pracujesz w biurze a
na ternie miasta załatwiasz sprawy firmowe np. w urzędach i musisz dojechać do
nich prywatnym samochodem) to należy Ci się na czas naprawy samochód zastępczy.
Pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

michawar pisze:

Cześć.
Jeśli mogę Ci doradzić to nie zgadzaj się na przyjmowanie kwoty bezspornej.

MarcinJM pisze:

Przyjecie takiej kwoty w zaden sposob nie wyczerpuje roszczenia, tak ze przyjecie/nieprzyjecie nie ma zadnego znaczenia.

błotnik to elementy z którymi on sąsiaduje (drzwi) należy cieniować, aby
to
zrobić należy je zdemontować, rozbroić i przygotować do cieniowania to
wszystko
są koszty. Z tego co opisujesz to do malowania jest pół samochody.
Pamiętaj
jeszcze o tym że jeśli udowodnisz firmie ubezpieczeniowej (w formie
podania),
że Twój prywatny samochód potrzebny jest Ci do pracy (np. pracujesz w
biurze a
na ternie miasta załatwiasz sprawy firmowe np. w urzędach i musisz
dojechać do
nich prywatnym samochodem) to należy Ci się na czas naprawy samochód
zastępczy.
Pozdrawiam.

emes pisze:

jaka to moze byc kwota  ?
Wstepnie dzwoniac do ASO policzylem, ze czesci ok 5k + wzmocnienie czolowe ktorego nie policzylem. Oczywiscie to same czesci. Gosc w serwisie od rzu powiedzial PAANIE takich pieniedzy oni i tak nie wyplaca.

Zamienniki ile beda tansze od oryginalow?
Jaka kwote przyjmuje sie za malowanie elementu razem z przyczepieniem itp?
Do malowania zderzak,maska,blotniki, do wymiany lampa i wzmocnienie czolowe i niewiadomo co jeszcze.
Napinacze w pasach chyba bez poduszek nie dzialaja ??

Napinacze w pasach chyba bez poduszek nie dzialaja ??

Teraz pytanie do znawcow tematu kolizji, jak dalej pogrywac z LINK4 bo na
90% beda chcieli mnie przyszlowiowo 'ruchnac' na pare zlotych.