Grupy dyskusyjne   »   Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...

Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...



1 Data: Marzec 06 2007 11:23:21
Temat: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: uC 

Witam, jestem tu pierwszy raz. A problem mam dosc typowy. Zamierzamy z zona kupic pierwsze wlasne autko (nie liczac pozyczanych, firmowych itp). Pierwotnie przewidzielismy na nie 30 kPLN. Poniewaz ja za bardzo nie znam sie na samochodach, a zona tym bardziej, odpada raczej kupowanie uzywanego - ma byc prosto i milo (wiem, te z salonu tez moga sie rozkraczyc zaraz po wyjezdzie ;-). Spodobal nam sie Peugeot 107 i tu kilka pytan:

1) czy ktos posiadajacy (lub nie) taki samochod moglby go z jakiegos powodu odradzic?
2) czy warto zaplacic troche wiecej i kupic Toyote Aigo? dlaczego?
3) a moze jest cos konkurencyjnego w podobnej cenie?
4) na co trzeba uwazac przy zakupach w salonie?
5) jakie zalety ma wziecie samochodu w leasing (np. EFL) przez osobe prywatna (nie firma)?

Samochod ma sluzyc do jazdy po miescie dla 1-2 osob, czasami do wypadow za miasto. Potrzebujemy cos co bedzie naprawde oszczedne w ekspolatacji (niskie ubezpieczenie, paliwo, koszty serwisu...). Niestety jak podliczylismy sensowne wyposazenie to cena urosla do ponad 39 kPLN (wersja 5-dzwiowa), ale nic to...

Z gory dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam,
uC



2 Data: Marzec 06 2007 12:45:23
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: Stanisław Starek 

hello...

Użytkownik "uC"  napisał w wiadomości

Witam, jestem tu pierwszy raz. A problem mam dosc typowy. Zamierzamy z
zona kupic pierwsze wlasne autko (nie liczac pozyczanych, firmowych itp).
Pierwotnie przewidzielismy na nie 30 kPLN. Poniewaz ja za bardzo nie znam
sie na samochodach, a zona tym bardziej, odpada raczej kupowanie
uzywanego - ma byc prosto i milo (wiem, te z salonu tez moga sie
rozkraczyc zaraz po wyjezdzie ;-). Spodobal nam sie Peugeot 107 i tu kilka
pytan:

i owe 'spodobał się' brzmi jak słowo zaklęcie. ale ten samochód nie jest
mały... on jest MIKROSKOPIJNY! :))))


1) czy ktos posiadajacy (lub nie) taki samochod moglby go z jakiegos
powodu odradzic?

nie mam, ale w ciemno strzelając nie pomylę się jeśli powiem, że auto tych
rozmiarów jako jedyne w rodzinie to może być zwyczajna katorga.

2) czy warto zaplacic troche wiecej i kupic Toyote Aigo? dlaczego?

to tylko kwestia kalkulacji, ale warto policzyć też koszty serwisowania.
wydatek na zakup to tak naprawdę dopiero początek wydatków. niemniej aygo,
107 i C1 to jest dokładnie to samo auto robione na tych samych liniach
produkcyjnych.

3) a moze jest cos konkurencyjnego w podobnej cenie?

w tej cenie konkurencja jest już całkiem spora.

4) na co trzeba uwazac przy zakupach w salonie?

znajdziesz w archiwum

5) jakie zalety ma wziecie samochodu w leasing (np. EFL) przez osobe
prywatna (nie firma)?

zalet jest kilka... jak Ci sie znudzi po 3ech latach auto to podpisujesz
papiery i masz je z głowy. jak nie masz gotówki to łatwość leasingu też jest
spora. dodatkowo ceny aut są zazwyczaj hurtowe i podobnie jest z pakietami
ubezpieczeniowymi. wad jest znacznie więcej. każda szkoda to formalności nie
tylko z ubezpieczycielem, ale i firmą leasingową. leasing jest w sumie chyba
najdroższą formą finansowania, a w dodatku ryzyko w przypadku trudności w
relacji klient-firma mogą klienta przerosnąć.



Samochod ma sluzyc do jazdy po miescie dla 1-2 osob, czasami do wypadow za
miasto. Potrzebujemy cos co bedzie naprawde oszczedne w ekspolatacji
(niskie ubezpieczenie, paliwo, koszty serwisu...). Niestety jak
podliczylismy sensowne wyposazenie to cena urosla do ponad 39 kPLN (wersja
5-dzwiowa), ale nic to...

cena prawde mówiąc za takie auto jest dość absurdalna. za te pieniądze można
kupić już nieźle wyposażone pełnowymiarowe samochody jak fieste, clio,
punto, getza. bierz pod uwagę, że kupując pierwsze auto narażasz się na
otarcia, obicia i tym podobne dewastacje - więc dopłacanie do modnego małego
auta wydaje się być bez sensu. za rok albo dwa uznasz, że masz za mały
bagażnik i przeklniesz dzień, w którym kupiłeś sobie zabaweczkę w cenie
samochodu.  :)))) w dodatku mały rozstaw osi, małe kółeczka i mały silniczek
to naprawdę nieciekawy komfort w trasie.

paradoksalnie jeśli chodzi o koszty serwisu... to starsze i bardziej
popularne auta serwisują się taniej od tych nowoczesnych i rzadziej
widywanych na drogach. populatność auta to spory wybór materiałów
eksploatacyjnych na rynku... choćby piór do wycieraczek czy klocków/tarcz
hamulcowych. koszt części wynika nie tylko z awaryjności auta. każde auto
zużywa pewne elementy.

podsumowując... pomyśl o pełnowymiarowym aucie... choćby o hyundaiu getz,
który jest już nieco większy, dysponuje normalnym silnikiem, a nie litrowym
gwizdkiem i w dodatku może okazać się tańszy w zakupie. za 40tys naprawdę
można znaleźć już coś do jeżdżenia.

pozdrawiam
s.

3 Data: Marzec 07 2007 08:02:25
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: uC 

"Stanisław Starek"  wrote in message

hello...

Użytkownik "uC"  napisał w wiadomości
...
rozkraczyc zaraz po wyjezdzie ;-). Spodobal nam sie Peugeot 107 i tu kilka pytan:

i owe 'spodobał się' brzmi jak słowo zaklęcie. ale ten samochód nie jest mały... on jest MIKROSKOPIJNY! :))))

gdyby az TAK mi sie spodobal to bym tutaj nie pisal pytajac o zdanie ;-)

1) czy ktos posiadajacy (lub nie) taki samochod moglby go z jakiegos powodu odradzic?

nie mam, ale w ciemno strzelając nie pomylę się jeśli powiem, że auto tych rozmiarów jako jedyne w rodzinie to może być zwyczajna katorga.

ja chce miec maly samochod, do tej pory jezdzilismy Tico i nie potrzebujemy niczego wiekszego

2) czy warto zaplacic troche wiecej i kupic Toyote Aigo? dlaczego?

to tylko kwestia kalkulacji, ale warto policzyć też koszty serwisowania. wydatek na zakup to tak naprawdę dopiero początek wydatków. niemniej aygo, 107 i C1 to jest dokładnie to samo auto robione na tych samych liniach produkcyjnych.

wiem o tym ze to to samo, chodzilo mi o inne koszty (ktorych nie znam) rozniace te firmy od siebie

3) a moze jest cos konkurencyjnego w podobnej cenie?

w tej cenie konkurencja jest już całkiem spora.

przejrzalem oferty, niestety przy podobnym poziomie wyposazenia ktory winduje cene z 29 do 39 kPLN u konkurencji nie raczej bedzie taniej (mowie o nowym samochodzie)

5) jakie zalety ma wziecie samochodu w leasing (np. EFL) przez osobe prywatna (nie firma)?

zalet jest kilka... jak Ci sie znudzi po 3ech latach auto to podpisujesz papiery i masz je z głowy. jak nie masz gotówki to łatwość leasingu też jest spora. dodatkowo ceny aut są zazwyczaj hurtowe i podobnie jest z pakietami ubezpieczeniowymi. wad jest znacznie więcej. każda szkoda to formalności nie tylko z ubezpieczycielem, ale i firmą leasingową. leasing jest w sumie chyba najdroższą formą finansowania, a w dodatku ryzyko w przypadku trudności w relacji klient-firma mogą klienta przerosnąć.

a zakladajac ze moglbym kupic to za gotowke, czy warto pchac sie w kredyt/leasing?

Samochod ma sluzyc do jazdy po miescie dla 1-2 osob, czasami do wypadow za miasto. Potrzebujemy cos co bedzie naprawde oszczedne w ekspolatacji (niskie ubezpieczenie, paliwo, koszty serwisu...). Niestety jak podliczylismy sensowne wyposazenie to cena urosla do ponad 39 kPLN (wersja 5-dzwiowa), ale nic to...

cena prawde mówiąc za takie auto jest dość absurdalna. za te pieniądze można kupić już nieźle wyposażone pełnowymiarowe samochody jak fieste, clio, punto, getza. bierz pod uwagę, że kupując pierwsze auto narażasz się na otarcia, obicia i tym podobne dewastacje - więc dopłacanie do modnego małego auta wydaje się być bez sensu. za rok albo dwa uznasz, że masz za mały bagażnik i przeklniesz dzień, w którym kupiłeś sobie zabaweczkę w cenie samochodu.  :)))) w dodatku mały rozstaw osi, małe kółeczka i mały silniczek to naprawdę nieciekawy komfort w trasie.

samochodem bedzie przede wszystkim jezdzila zona (jezdzi juz od 10 lat, tyle ze nie wlasnym), ja duzo mniej (jestem tez duzo slabszym kierowca), autko to ma sluzyc nam przez co najmniej 5-6 lat a za 2-3 lata ja na pewno bede chcial kupic cos wiekszego dla siebie (wtedy juz raczej uzywany). ma to wszystko sens (dzieci jeszcze nie mamy, za 2-3 lata planujemy przeprowadzic sie za miasto)?

paradoksalnie jeśli chodzi o koszty serwisu... to starsze i bardziej popularne auta serwisują się taniej od tych nowoczesnych i rzadziej widywanych na drogach. populatność auta to spory wybór materiałów eksploatacyjnych na rynku... choćby piór do wycieraczek czy klocków/tarcz hamulcowych. koszt części wynika nie tylko z awaryjności auta. każde auto zużywa pewne elementy.

to prawd.

podsumowując... pomyśl o pełnowymiarowym aucie... choćby o hyundaiu getz, który jest już nieco większy, dysponuje normalnym silnikiem, a nie litrowym gwizdkiem i w dodatku może okazać się tańszy w zakupie. za 40tys naprawdę można znaleźć już coś do jeżdżenia.

my zdecydowanie nie chcemy duzego samochodu (aczkolwiek tem moglby byc ciut wiekszy)! problem w tym ze ja strasznie boje sie kupowania uzywanego samochodu (bo nie wiem czy przypadkiem nie sklada sie on kilku samoachodow ;-) a nie mam czasu uczyc sie odrozniania zlomu od prawidlowego pojazdu

dziekuje za wyczerpujaca porade!
pzdr.,
uC

4 Data: Marzec 07 2007 23:28:56
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: Stanisław Starek 


Użytkownik "uC"  napisał w wiadomości

"Stanisław Starek"  wrote in message

hello...

[ciach]

ja chce miec maly samochod, do tej pory jezdzilismy Tico i nie
potrzebujemy niczego wiekszego

jestem w stanie to zrozumieć :)))) i właściwie z tym nie dyskutuję, ale cena
blisko 40tys za takie auto naprawdę wydaje sie być bardzo wygórowana.



2) czy warto zaplacic troche wiecej i kupic Toyote Aigo? dlaczego?

wiem o tym ze to to samo, chodzilo mi o inne koszty (ktorych nie znam)
rozniace te firmy od siebie

tego niestety najpewniej nie powiedzą Ci szczerze  nawet w autoryzowanych
serwisach. jedyną metodą jest się dopytywać o ceny przeglądów, warunku
gwarancji, promocyjne pakiety ubezpieczeniowe. i to wszystko w kontekście
kilku lat, a nie pierwszego roku. niemniej myślę, że przy tak młodym aucie
dealerzy żyłują klienta metodą 'na gębę'. czyli wyciągną z Ciebie ile tylko
będziesz skłonny zapłacić ;))) nie tylko handlowcy traktują klientów jak
jeleni... że skoro już się znalazł to trzeba go równo golić, serwisy
autoryzowane wielu marek działają tak samo albo gorzej. koszta są dokładnie
pochodną konkretnego serwisu w Twoim mieście :))))


3) a moze jest cos konkurencyjnego w podobnej cenie?

w tej cenie konkurencja jest już całkiem spora.

przejrzalem oferty, niestety przy podobnym poziomie wyposazenia ktory
winduje cene z 29 do 39 kPLN u konkurencji nie raczej bedzie taniej (mowie
o nowym samochodzie)

coprawda nie wiem jakie dokładnie wyposażenie Cie interesuje, ale przyjmując
pewien rozsądny obecnie standard choćby klimatyzację, centralny zamek i tym
podobne rzeczy jest jednak w czym wybierać. już ktoś tu zdążył rzucić choćby
micrę 1.2. a w cenie ok 40tys możesz celować jeszcze np. w:
Ford Fiesta 1.25 SilverX - coprawda w cenniku za wersje 5d kosztuje jakies
42,7tys, ale z tych trzech tysięcy na pewno można zejść, a to auto jest i
znaczni większe i z całą pewnością pod każdym innym względem też lepsze
Hyundai Getz 1.4 - nie znam dokładnej ceny, ale jak ponegocjujesz z dealerem
to pewnie udałoby Ci sie zejść sporo poniżej 38tys, a auto wciąż większe,
lepsze pod każdym względem i silniejsze
Fiat Albea 1.4 Dynamic - 39tys, a moze taniej z jakims rabatem, auto mniej
szpanerskie ale już nieporównywalnie większe i mocniejsze
Fiat Panda 1.1 - z klimą, centralnym zamkiem i el. szybami można kupić za
jakieś 34tys.
Fiat 600 1.1 (seicento) - z w/w wyposażeniem pewnie jakieś 27tys. i jest to
chyba auto najbardziej porównywalne ze 107 pod względem rozmiarów i ogólnego
poziomu. z powodu ceny i ogólnej dostępności materiałów eksploatacyjnych i
części, łatwej możliwości przerobienia na gaz itp. generalnie 600 może sie
okazać też najtańszym w utrzymaniu.
Suzuki Ignis CoolMint - większe, mocniejsze, dobrze wyposazone i też cena
blisko 40tys.
Renault Clio Storia 1.2 16V AllInclusive - jak ponegocjujesz to też
powinieneś zejść sporo poniżej 40tys.
no i jeszcze choćby Dacia Logan

wydaje mi sie, że wszystkie powyższe propozycje są lepsze niż maleństwo
wielkości 107. włącznie z seicento, które coprawda jest małe, ale za to
cenowo obecnie wśród nowych aut nie do pobicia. natomiast myślę, że  w tak
małym aucie może nie być warto ładować się w auto 5-drzwiowe.. z tyłu
siedzieć w tak małym aucie i tak żadna wygoda, a skoro jeździcie głownie we
dwójkę to po co dopłacać? najlepiej zrobić sobie weekend na oglądanie i
jazdy próbne róznymi autami. to co jednym może odpowiadać i będą Cie
namawiać, dla Ciebie z jakiegoś powodu może od razu odpaść.

warto też pamiętać o jeszcze jednej zależności... jeden centymetr nadmiaru
miejsca w aucie nie przeszkadza tak bardzo jak jeden centymetr za mało
;))))))

a ponieważ gdzieś tam rzuciło mi się w oczy, że panda odpada... sugeruję się
jednak przejechać w salonie. zwłaszcza jeśli jeździliście do tej pory tico,
panda może się Wam jednak całkiem spodobać. natomiast porównywanie
wszystkich fiatów do fiata CC akurat z silnikiem 700 jest bez sensu (wiem bo
też miałem kiedyś CC700) - to specjalnie zobożona wersja i tak ubogiego
auta, z silnikiem z lat 60tych. a całokształt jest tak dobry jak jego
najsłabsze ogniwo. natomiast niewielu ludzi narzeka na CC Sportinga, który
jest naprawde świetnym autem, a przy tym zupełnie wbrew opinii o fiatach -
niezawodnym. dlatego auta warto porównywać samodzielnie na jazdach próbnych.



5) jakie zalety ma wziecie samochodu w leasing (np. EFL) przez osobe
prywatna (nie firma)?
a zakladajac ze moglbym kupic to za gotowke, czy warto pchac sie w
kredyt/leasing?

myślę, że nie warto bez sensu płacić marży kredytowych... ale to jest zawsze
indywidualna sprawa kupującego dlaczego decyduje się na jakąś formę
finansowania. na pewno nie ma większego sensu leasing jeśli chcesz jeździć
autem aż 5-6 lat.



samochodem bedzie przede wszystkim jezdzila zona (jezdzi juz od 10 lat,
tyle ze nie wlasnym), ja duzo mniej (jestem tez duzo slabszym kierowca),
autko to ma sluzyc nam przez co najmniej 5-6 lat a za 2-3 lata ja na pewno
bede chcial kupic cos wiekszego dla siebie (wtedy juz raczej uzywany). ma
to wszystko sens (dzieci jeszcze nie mamy, za 2-3 lata planujemy
przeprowadzic sie za miasto)?

na to pytanie nie umiem odpowiedzieć :))))) ale czy w związku z tym naprawde
potrzebujesz auta 5-drzwiowego? :)))



podsumowując... pomyśl o pełnowymiarowym aucie... choćby o hyundaiu getz,
który jest już nieco większy, dysponuje normalnym silnikiem, a nie
litrowym gwizdkiem i w dodatku może okazać się tańszy w zakupie. za 40tys
naprawdę można znaleźć już coś do jeżdżenia.

my zdecydowanie nie chcemy duzego samochodu (aczkolwiek tem moglby byc
ciut wiekszy)! problem w tym ze ja strasznie boje sie kupowania uzywanego
samochodu (bo nie wiem czy przypadkiem nie sklada sie on kilku samoachodow
;-) a nie mam czasu uczyc sie odrozniania zlomu od prawidlowego pojazdu


rozumiem te obawy, zwłaszcza, że rynek aut używanych zalany jest śmieciem.
znaleźć coś interesującego używanego można na pewno, ale nowe auta też mają
swoje niezaprzeczalne zalety. dlatego przejedźcie się z żoną fiestą, clio,
pandą i czym tam chcecie jeszcze... porównajcie organoleptycznie do 107.
potem umowa, zaliczka, czekanie i szerokiej drogi :)))

pozdrawiam
s.
AR 145 1.4 TS

5 Data: Marzec 08 2007 00:04:44
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: uC 

"Stanisław Starek"  wrote in message


Użytkownik "uC"  napisał w wiadomości
"Stanisław Starek"  wrote in message
hello...

[ciach]

wielkie dzieki za tak obszerne wyjasnienia!

rzeczywiscie, musimy sie przejechac kilkoma, a moze tez i troche wieksze uzywane od znajomego bedzie wchodzilo w rachube...

pzdr.,
uC

6 Data: Marzec 06 2007 14:51:31
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: Robert.I 

Użytkownik "uC"  napisał w wiadomości


kupowanie uzywanego -  ma byc prosto i milo (wiem, te z salonu tez moga
sie rozkraczyc zaraz po  wyjezdzie ;-). Spodobal nam sie Peugeot 107 i
Jeśli 107 to jest to samo co 1007, to są problemy z drzwiami przy minusowych
temperaturach. Zdarzy ci się jechać i trzymać drzwi rencyma, kierownicę
nogami... czym będziesz zmieniał biegi??

R.

7 Data: Marzec 06 2007 12:56:30
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: pejurek 

Człowiek podpisany jako "Robert.I" napisał:

Użytkownik "uC"  napisał w wiadomości

kupowanie uzywanego -  ma byc prosto i milo (wiem, te z salonu tez moga
sie rozkraczyc zaraz po  wyjezdzie ;-). Spodobal nam sie Peugeot 107 i
Jeśli 107 to jest to samo co 1007, to są problemy z drzwiami przy
minusowych  temperaturach. Zdarzy ci się jechać i trzymać drzwi rencyma,
kierownicę  nogami... czym będziesz zmieniał biegi??
R.

to nie jest to samo

--
pozdrawiam

8 Data: Marzec 07 2007 08:03:17
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: uC 

"Robert.I"  wrote in message

Użytkownik "uC"  napisał w wiadomości


kupowanie uzywanego -  ma byc prosto i milo (wiem, te z salonu tez moga
sie rozkraczyc zaraz po  wyjezdzie ;-). Spodobal nam sie Peugeot 107 i
Jeśli 107 to jest to samo co 1007, to są problemy z drzwiami przy minusowych temperaturach. Zdarzy ci się jechać i trzymać drzwi rencyma, kierownicę nogami... czym będziesz zmieniał biegi??

automat bedzie zmienial ;-) zartowalem, oba samochody to nie to samo
pzdr.,
uC

9 Data: Marzec 06 2007 13:13:21
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: Krzysiek 

Spodobal nam sie Peugeot 107

A siedziałeś w nim ?
jak tak i nie spodobał mi się
taki plastikowy i strasznie ciasny.
kupiłem astrę II

10 Data: Marzec 07 2007 08:10:25
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: uC 

"Krzysiek"  wrote in message

Spodobal nam sie Peugeot 107

A siedziałeś w nim ?
jak tak i nie spodobał mi się
taki plastikowy i strasznie ciasny.
kupiłem astrę II

z przodu jest ok, z tylu faktycznie ciasny
w tej cenie to kazdy nowy bedzie chyba plasikowy
pzdr.,
uC

11 Data: Marzec 06 2007 12:48:52
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: R.B. 



Samochod ma sluzyc do jazdy po miescie dla 1-2 osob, czasami do wypadow za
miasto. Potrzebujemy cos co bedzie naprawde oszczedne w ekspolatacji (niskie
ubezpieczenie, paliwo, koszty serwisu...). Niestety jak podliczylismy
sensowne wyposazenie to cena urosla do ponad 39 kPLN (wersja 5-dzwiowa), ale
nic to...

Dziś za nieco ponad 39 można zakupić zeszłoroczną Micrę 1.2 (65 KM) jako tako
wyposażona (klimatyzacja reczna, 2 poduchy, elektryka szyb z przodu itede...).
Auto podobnie wydziwnione stylistycznie, a jednak sporo większe i posiadające
cos w rodzaju bagażnika zamiast wnęki na reklamówkę....

Pzdrw.
R.B.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

12 Data: Marzec 07 2007 08:12:04
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: uC 

"R.B."  wrote in message



Samochod ma sluzyc do jazdy po miescie dla 1-2 osob, czasami do wypadow za
miasto. Potrzebujemy cos co bedzie naprawde oszczedne w ekspolatacji (niskie
ubezpieczenie, paliwo, koszty serwisu...). Niestety jak podliczylismy
sensowne wyposazenie to cena urosla do ponad 39 kPLN (wersja 5-dzwiowa), ale
nic to...

Dziś za nieco ponad 39 można zakupić zeszłoroczną Micrę 1.2 (65 KM) jako tako
wyposażona (klimatyzacja reczna, 2 poduchy, elektryka szyb z przodu itede...).
Auto podobnie wydziwnione stylistycznie, a jednak sporo większe i posiadające
cos w rodzaju bagażnika zamiast wnęki na reklamówkę....

hmmm....

13 Data: Marzec 06 2007 15:35:50
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: Prze__mek 

Poniewaz ja za bardzo nie znam
sie na samochodach, a zona tym bardziej, odpada raczej kupowanie
uzywanego -

Na starcie robisz złe założenie. To nie jest tak, że kilkuletnie samochody
od razu się psują i większość czasu stoją w warszacie. A poza tym, ty nie
musisz się znać na naprawach, od tego są właśnie serwisy (w przypadku
awarii).

--
Pozdrawiam,
Przemek
VW Golf IV 1.6 (P.M.S.) + Uniden 520XL + AT-71
Fiat Uno 1.0 Fire

14 Data: Marzec 07 2007 08:13:25
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: uC 

"Prze__mek"  wrote in message

Poniewaz ja za bardzo nie znam
sie na samochodach, a zona tym bardziej, odpada raczej kupowanie
uzywanego -

Na starcie robisz złe założenie. To nie jest tak, że kilkuletnie samochody
od razu się psują i większość czasu stoją w warszacie. A poza tym, ty nie
musisz się znać na naprawach, od tego są właśnie serwisy (w przypadku
awarii).

masz racje, ale mi nie chodzi o awaryjnosc ale o potencjalna szanse wcisniecia mi zlomu co zapewne nie byloby trudne
pzdr.,
uC

15 Data: Marzec 06 2007 16:01:38
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: flex 

stwierdzam jedno, mialem w zyciu pare aut -  fiata cinquecento 0,7l -
straszny kibel - bo to fiat, pozniej mialem kadeta i gdy go mialem
powiedzialem nigdy wiecej malego auta, po pierwsze male g. maly silnik zero
komfortu, i praktycznie niskie bezpieczenstwo, tak wiec, teraz mam toyote
corolle i nie martwie sie o nic, silnik zyleta przy 110km/h mam 3tys obrotow
i elegancko sie toczy az do ~195-200km/h przyspieszenie niczego sobie w
granicach 10-11sekund, toyota to toyota i napewno sie nie zawiedziesz, wiec
jesli juz kupowac auto to nic nowego, bo w sumie sie nie oplaca, za duzo sie
traci, tak wiec jesli wybierzesz cos w dobrym stanie - patrz toyota
paroletnia to jeszcze Ci zostanie troche kasy, wiadomo - chce sie miec nowe,
moja siostra kiedys kupila cieniasa za 22tys podajze w 98' i jak sobie
obliczyla to moglaby za ta kase jezdzic takim autem ze hohoho - mowa o
uzywce, wiec je sprzedala i zakupila oczywiscie za doplata audi 80 B4
cabrio - luksus na najlwiekszym wypasie - wiadomo troche to pali w granicach
11 l ale jaki komfort i malo tego po 2 latach sprzedala to za dosyc dobre
pieniazki, wiec coz moge powiedziec, toyoty sa w cenie i napewno na uzywanym
mniej stracisz niz na nowym, problem nasówa sie jeden, chcesz poczuc efekt
zrywania folii z foteli w tej malej puszce czy poprostu jezdzic bez
problemow czyms wiekszym i bezpieczniejszym.?? odpowiedz nalezy juz do
Ciebie i wierz mi wystarczy pomyslec racjonalnie, bo nie chcialbym sie
zderzyc z kims w jakims malym aucie :/ a aspekt malego ubezpieczenia i malej
pojemnosci silnika czy jest az tak wazny jak bezpieczenstwo i komfort
ppodrozy?

pozdrawiam

16 Data: Marzec 07 2007 08:21:33
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: uC 

"flex"  wrote in message

stwierdzam jedno, mialem w zyciu pare aut -  fiata cinquecento 0,7l - straszny kibel - bo to fiat, pozniej mialem kadeta i gdy go mialem

dlatego nie chce Pandy ;-)

powiedzialem nigdy wiecej malego auta, po pierwsze male g. maly silnik zero

my wlasnie chcemy miec male

komfortu, i praktycznie niskie bezpieczenstwo, tak wiec, teraz mam toyote corolle i nie martwie sie o nic, silnik zyleta przy 110km/h mam 3tys obrotow i elegancko sie toczy az do ~195-200km/h przyspieszenie niczego sobie w

bez przesady, ja przestrzegam przepisow i nie zamierzam na pewno jezdzic z takimi predkosciami - zycie mi mile

granicach 10-11sekund, toyota to toyota i napewno sie nie zawiedziesz, wiec

dletego spytalem sie o Aygo, aczkolwiek 107 i C1 tez zostaly zaprojektowane przez Toyote

jesli juz kupowac auto to nic nowego, bo w sumie sie nie oplaca, za duzo sie traci, tak wiec jesli wybierzesz cos w dobrym stanie - patrz toyota

hmmm..., traci co? - przy zalozeniu uzywania auta przez co najmniej 6 lat?

paroletnia to jeszcze Ci zostanie troche kasy, wiadomo - chce sie miec nowe, moja siostra kiedys kupila cieniasa za 22tys podajze w 98' i jak sobie obliczyla to moglaby za ta kase jezdzic takim autem ze hohoho - mowa o uzywce, wiec je sprzedala i zakupila oczywiscie za doplata audi 80 B4 cabrio - luksus na najlwiekszym wypasie - wiadomo troche to pali w granicach 11 l ale jaki komfort i malo tego po 2 latach sprzedala to za dosyc dobre

hmmm..., z roznych powodow ma palic jak najmniej, a ten silnik pali jak najmniej (i jak na swoje rozmiary jest calkiem zwawy - jutro zreszta sami go sprobujemy)

pieniazki, wiec coz moge powiedziec, toyoty sa w cenie i napewno na uzywanym mniej stracisz niz na nowym, problem nasówa sie jeden, chcesz poczuc efekt zrywania folii z foteli w tej malej puszce czy poprostu jezdzic bez problemow czyms wiekszym i bezpieczniejszym.?? odpowiedz nalezy juz do

nie potrzebuje czuc efektu zrywania folii, nie o to chodzi, po prostu boje sie kupowania uzywanego samochodu

Ciebie i wierz mi wystarczy pomyslec racjonalnie, bo nie chcialbym sie zderzyc z kims w jakims malym aucie :/ a aspekt malego ubezpieczenia i malej pojemnosci silnika czy jest az tak wazny jak bezpieczenstwo i komfort ppodrozy?

ja tez nie chcialbym, zwlaszcza z kims jezdzacym tak szybko
aspekt niskiego ubezpieczenia i malego silnika (paliwo) jest bardzo wazny

to widze ze generanie mam problem...

pzdr. i dziekuje za uwagi
uC

17 Data: Marzec 07 2007 14:39:38
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: Chris 


"uC"  wrote in message


to widze ze generanie mam problem...


Ano masz problem. Za 30kz mozna kupic naprawde fajny samochod
a Ty sie uparles ze musi byc male, slabe, niewygodne i niebezpieczne.
Takimi samochodami sie wygodnie parkuje ale samochod nie sluzy
do parkowania.  Nie wierze ze samemu mozna chciec sie unieszczesliwic.

18 Data: Marzec 07 2007 19:13:12
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: uC 

"Chris"  wrote in message


"uC"  wrote in message


to widze ze generanie mam problem...


Ano masz problem. Za 30kz mozna kupic naprawde fajny samochod
a Ty sie uparles ze musi byc male, slabe, niewygodne i niebezpieczne.
Takimi samochodami sie wygodnie parkuje ale samochod nie sluzy
do parkowania.  Nie wierze ze samemu mozna chciec sie unieszczesliwic.

Uprzec to sie nie uparlem - dlatego pytam na forum. Poza tym to to takie slabe nie jest (prawie 70 KM), wygoda dla 2 osob jak najbardziej poprawna, a male to dla nas nie wada. Moim problemem jest nie to ze chce koniecznie ten samochod (107) ale ze nie mam wiedzy aby pozwolic sobie na kupno uzywanego bez ryzyka wcisniecia mi zlomu. W gre wchodzi tylko kupno znanego samochodu od znanej mi osoby, ale takie sytuacje nie sa czeste - aczkolwiek pojawila sie nowa opcja, Megane z 2000 r, 1.4l 16v dosc dobrze wyposazony...

Pzdr.,
uC

19 Data: Marzec 08 2007 07:51:21
Temat: Re: Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...
Autor: Chris 


"uC"  wrote in message

"Chris"  wrote in message


Uprzec to sie nie uparlem - dlatego pytam na forum. Poza tym to to takie
slabe nie jest (prawie 70 KM), wygoda dla 2 osob jak najbardziej poprawna,
a
male to dla nas nie wada. Moim problemem jest nie to ze chce koniecznie
ten
samochod (107) ale ze nie mam wiedzy aby pozwolic sobie na kupno uzywanego
bez ryzyka wcisniecia mi zlomu. W gre wchodzi tylko kupno znanego
samochodu
od znanej mi osoby, ale takie sytuacje nie sa czeste - aczkolwiek pojawila
sie nowa opcja, Megane z 2000 r, 1.4l 16v dosc dobrze wyposazony...

Ooo i to juz by bylo sensowniejsze rozwiazanie choc troche stary.
Ja mysle ze powinienes pochodzic po salonach, czasem mozna trafic
2-3 letni samochod na ktory salon daje jeszcze gwarancje a cena
moze myc 20 kz nizsza niz za nowy.
Osobiscie uwazam ze to jest sensowne rozwiazanie z racji tej
ze samochod najwiecej traci na wartosci przez pierwsze 3 lata.
Jesli wiec udalo by Ci sie znalesc cos takiego to mozesz
kupic auto o klase lepsze a w zasadzie to jak nowe.

Pozdrawiam, Chris.

Pierwszy maly samochod - Peugeot 107...



Grupy dyskusyjne