Grupy dyskusyjne   »   Pijani kierowcy

Pijani kierowcy



1 Data: Wrzesien 08 2014 12:17:20
Temat: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

http://wyborcza.pl/1,87648,16602549,Wyrok_za_posluszenstwo.html#MT

Ktos jeszcze twierdzi, że policjantom zależy na bezpieczeństwie a nie statystykach?

Prawdę mówiąc mam nadzieję, że to kaczka dziennikarska, bo taki stopień kurewstwa jest w sumie wystarczający, żeby fabrykować dowody.

Shrek



2 Data: Wrzesien 08 2014 12:26:05
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: t-1 

W dniu 2014-09-08 12:17, Shrek pisze:

http://wyborcza.pl/1,87648,16602549,Wyrok_za_posluszenstwo.html#MT

Ktos jeszcze twierdzi, że policjantom zależy na bezpieczeństwie a nie
statystykach?

Prawdę mówiąc mam nadzieję, że to kaczka dziennikarska, bo taki stopień
kurewstwa jest w sumie wystarczający, żeby fabrykować dowody.

Shrek
To dowodzi także, że te ustawowe promille i sposób ich pomiaru nie ma jednoznacznego związku z autentycznym stanem fizycznym kierowcy.

3 Data: Wrzesien 08 2014 12:37:47
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Myjk 

Mon, 08 Sep 2014 12:17:20 +0200, Shrek

Prawdę mówiąc mam nadzieję, że to kaczka dziennikarska,

Nie wiem co za kaczka, bo nie mogę przeczytać. :>

żeby fabrykować dowody.

Nie wystarczy ić do domu i się przespać jak człowiek zamiast spać za
kółkiem -- a potem jeszcze na prośbę policjanta (?) jeździć pod wpływem? :P

--
Pozdor Myjk

4 Data: Wrzesien 08 2014 12:47:08
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 12:37, Myjk wrote:

Mon, 08 Sep 2014 12:17:20 +0200, Shrek

Prawdę mówiąc mam nadzieję, że to kaczka dziennikarska,

Nie wiem co za kaczka, bo nie mogę przeczytać. :>

żeby fabrykować dowody.

Nie wystarczy ić do domu i się przespać jak człowiek zamiast spać za
kółkiem -- a potem jeszcze na prośbę policjanta (?) jeździć pod wpływem? :P


Czyli przeczytałeś;)

W skrócie - policjant zapukał do domu, żeby przestawić samochód, bo kogoś zastawili, a po akcji kazał dmuchać i wyszło 1 z kawałkiem.

Shrek.

5 Data: Wrzesien 08 2014 13:18:10
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Myjk 

Mon, 08 Sep 2014 12:47:08 +0200, Shrek

W skrócie - policjant zapukał do domu, żeby przestawić samochód, bo
kogoś zastawili, a po akcji kazał dmuchać i wyszło 1 z kawałkiem.

Ale sugerujesz, że policmajster wiedział że koleś jest pijany i specjalnie
go, siłÄ… (może perswazji?), wsadził za kółko?

--
Pozdor Myjk

6 Data: Wrzesien 08 2014 13:28:23
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 13:18, Myjk wrote:

W skrócie - policjant zapukał do domu, żeby przestawić samochód, bo
kogoś zastawili, a po akcji kazał dmuchać i wyszło 1 z kawałkiem.

Ale sugerujesz, że policmajster wiedział że koleś jest pijany i specjalnie
go, siłÄ… (może perswazji?), wsadził za kółko?

Sugeruje, że skoro skończyło się na badaniu alkomatem, to raczej podejrzewał wcześniej jak z nim rozmawiał, a nie po tym jak przestawił samochód. Tak sugeruje, że wiedział i zrobił to specjalnie dla "sukcesu". Może nie siłÄ…, ale jednak. O ile artykuł oddaje to co się stało.

Shrek.

7 Data: Wrzesien 08 2014 14:31:41
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Myjk 

Mon, 08 Sep 2014 13:28:23 +0200, Shrek

Sugeruje, że skoro skończyło się na badaniu alkomatem,
to raczej podejrzewał wcześniej jak z nim rozmawiał,
a nie po tym jak przestawił samochód.

O ile z nim rozmawiał, a nie tylko poprosił przez drzwi/domofon.

Tak sugeruje, że wiedział i zrobił to specjalnie dla "sukcesu".

Co nie zmienia faktu, że człowiek swój mózg ma i jak go policjant, o
szczególnie jak policjant, prosi, choćby na kolanach, to ma prawo odmówić
wsiadania za kółko.

--
Pozdor Myjk

8 Data: Wrzesien 08 2014 14:46:40
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 14:31, Myjk wrote:

Mon, 08 Sep 2014 13:28:23 +0200, Shrek

Sugeruje, że skoro skończyło się na badaniu alkomatem,
to raczej podejrzewał wcześniej jak z nim rozmawiał,
a nie po tym jak przestawił samochód.

O ile z nim rozmawiał, a nie tylko poprosił przez drzwi/domofon.

Z artykułu wynika, że zadzwonił do mieszkania z "drzwi".

Tak sugeruje, że wiedział i zrobił to specjalnie dla "sukcesu".

Co nie zmienia faktu, że człowiek swój mózg ma i jak go policjant, o
szczególnie jak policjant, prosi, choćby na kolanach, to ma prawo odmówić
wsiadania za kółko.

No miał. Tylko ja nie o tym.

Shrek.

9 Data: Wrzesien 08 2014 21:36:46
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Myjk"


Sugeruje, że skoro skończyło się na badaniu alkomatem,
to raczej podejrzewał wcześniej jak z nim rozmawiał,
a nie po tym jak przestawił samochód.

O ile z nim rozmawiał, a nie tylko poprosił przez drzwi/domofon.

Tak sugeruje, że wiedział i zrobił to specjalnie dla "sukcesu".

Co nie zmienia faktu, że człowiek swój mózg ma i jak go policjant, o
szczególnie jak policjant, prosi, choćby na kolanach, to ma prawo odmówić
wsiadania za kółko.

O to chodzi, że nie bardzo a w tej sytuacji byłoby bardzo dziwne, gdyby odmówił.

10 Data: Wrzesien 08 2014 04:34:00
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 13:18:10 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:

Mon, 08 Sep 2014 12:47:08 +0200, Shrek



> W skrócie - policjant zapukał do domu, żeby przestawić samochód, bo

> kogoś zastawili, a po akcji kazał dmuchać i wyszło 1 z kawałkiem.



Ale sugerujesz, że policmajster wiedział że koleś jest pijany i specjalnie

go, siłą (może perswazji?), wsadził za kółko?



--

Pozdor Myjk

Jasne że wiedział. Smród piwska w oddechu jest bardzo silny. 1,2 promila to bełkotliwa mowa i problemy z chodzeniem prosto. Ludek wypił w krótkim czasie w przeliczeniu na gorzałę 4 sety wódki. Tyle alkoholu równo trzepnie każdego. To że Policjant menda nie podlega dyskusji. Widział że nachlany to powinien zaproponować że sam przestawi albo pomoże przepchnąć.

11 Data: Wrzesien 08 2014 13:44:49
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 13:34,  wrote:

Ludek wypił w krótkim czasie w przeliczeniu na gorzałę 4 sety wódki.

Przelicz jeszcze raz. Jak zwykle kiedy dochodzi do spraw alkoholowych, zaczynasz bredzić - pół litra wody to odpowiednik około 8 piw. Czyli przestrzeliłeś ponda dwukrotnie.

Shrek.

12 Data: Wrzesien 08 2014 13:45:56
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 13:44, Shrek wrote:

On 2014-09-08 13:34,  wrote:

Ludek wypił w krótkim czasie w przeliczeniu na gorzałę 4 sety wódki.

Przelicz jeszcze raz. Jak zwykle kiedy dochodzi do spraw alkoholowych,
zaczynasz bredzić - pół litra wody to odpowiednik około 8 piw. Czyli
przestrzeliłeś ponda dwukrotnie.

Wódy nie wody oczywiście - pół litra wody to wyjdzie około jednego piwa;)

Shrek.

13 Data: Wrzesien 08 2014 13:49:42
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: tck 


Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2014-09-08 13:44, Shrek wrote:
On 2014-09-08 13:34,  wrote:

Ludek wypił w krótkim czasie w przeliczeniu na gorzałę 4 sety wódki.

Przelicz jeszcze raz. Jak zwykle kiedy dochodzi do spraw alkoholowych,
zaczynasz bredzić - pół litra wody to odpowiednik około 8 piw. Czyli
przestrzeliłeś ponda dwukrotnie.

Wódy nie wody oczywiście - pół litra wody to wyjdzie około jednego piwa;)

Shrek.


co nie zmienia faktu ze 1,2 promila nie bedzie po trzech piwach
z reszta wieczorem sprawdze, mam perle w lodowce i alkomat w szufladzie;)

--
pozdr


tck(at)top.net.pl

14 Data: Wrzesien 08 2014 11:51:24
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: AZ 

On 2014-09-08, tck  wrote:


Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2014-09-08 13:44, Shrek wrote:
On 2014-09-08 13:34,  wrote:

Ludek wypił w krótkim czasie w przeliczeniu na gorzałÄ™ 4 sety wódki.

Przelicz jeszcze raz. Jak zwykle kiedy dochodzi do spraw alkoholowych,
zaczynasz bredzić - pół litra wody to odpowiednik około 8 piw. Czyli
przestrzeliłeś ponda dwukrotnie.

Wódy nie wody oczywiście - pół litra wody to wyjdzie około jednego piwa;)

Shrek.


co nie zmienia faktu ze 1,2 promila nie bedzie po trzech piwach
z reszta wieczorem sprawdze, mam perle w lodowce i alkomat w szufladzie;)

A wazysz/mierzysz podobnie co ten gosc?

--
Artur
ZZR 1200
GSX-R 600 K6

15 Data: Wrzesien 08 2014 13:55:01
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 13:51, AZ wrote:

co nie zmienia faktu ze 1,2 promila nie bedzie po trzech piwach
z reszta wieczorem sprawdze, mam perle w lodowce i alkomat w szufladzie;)

A wazysz/mierzysz podobnie co ten gosc?

I przede wszystkim alkomaty "cywilne" to można sobie w dupę wsadzić (i nawet zapewne promile wykażÄ…;). Kiedyś po imprezie wyjazdowej dmuchnąłem w swój - 1,4. Myśle sobie co do wuja, przecież poprzedniego dnia zrobiłem dwie setki - mowy nie ma. Brat dmuchnął - 1,2, a pił więcej. Bratowa dmuchnęła 0,5. Tylko, że ona nie piła wcale;)

Shrek.

16 Data: Wrzesien 08 2014 04:53:47
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 13:44:49 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:

On 2014-09-08 13:34,  wrote:



> Ludek wypi� w kr�tkim czasie w przeliczeniu na gorza�� 4 sety w�dki.



Przelicz jeszcze raz. Jak zwykle kiedy dochodzi do spraw alkoholowych,

zaczynasz bredzi� - p� litra wody to odpowiednik oko�o 8 piw. Czyli

przestrzeli�e� ponda dwukrotnie.



Shrek.
Masz racje 2 piwa to trochę więcej niż setka. Dalej dla mnie nie jest czymś normalnym wypijanie do lustra trzech pięćdziesiątek wódki. O tym że rozcieńczonych wodą  w takiej ilości że wystarczy jej na całodobowe zapotrzebowanie na wodę dla człowieka nie wspomnę. Dziwne 1,2 promila. On dużo więcej wychlał.

17 Data: Wrzesien 08 2014 19:32:05
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Liwiusz 

W dniu 2014-09-08 13:34,  pisze:

 Ludek wypił w krótkim czasie w przeliczeniu na gorzałÄ™ 4 sety wódki.
Bzdura. 3 piwa to 150-180g wódki.

--
Liwiusz

18 Data: Wrzesien 08 2014 10:36:34
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 19:32:05 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

W dniu 2014-09-08 13:34,  pisze:

>  Ludek wypił w krótkim czasie w przeliczeniu na gorzałę 4 sety wódki.

Bzdura. 3 piwa to 150-180g wódki.



--

Liwiusz

Tego ze się poprawiłem oczywiście nie zauważyłeś, bo po chuj coś widzieć jeśli można się przypierdolić.

19 Data: Wrzesien 08 2014 19:42:47
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Liwiusz 

W dniu 2014-09-08 19:36,  pisze:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 19:32:05 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:
W dniu 2014-09-08 13:34,  pisze:

 Ludek wypił w krótkim czasie w przeliczeniu na gorzałÄ™ 4 sety wódki.

Bzdura. 3 piwa to 150-180g wódki.



--

Liwiusz

Tego ze się poprawiłem oczywiście nie zauważyłeś, bo po chuj coś widzieć jeśli można się przypierdolić.

Na bieżÄ…co odpisuje jak czytam wątek :)

--
Liwiusz

20 Data: Wrzesien 08 2014 10:48:14
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 19:42:47 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

W dniu 2014-09-08 19:36,  pisze:

> W dniu poniedziałek, 8 września 2014 19:32:05 UTC+2 użytkownik Liwiusz napisał:

>> W dniu 2014-09-08 13:34,  pisze:

>>

>>>  Ludek wypił w krótkim czasie w przeliczeniu na gorzałę 4 sety wódki.

>>

>> Bzdura. 3 piwa to 150-180g wódki.

>>

>>

>>

>> --

>>

>> Liwiusz

>

> Tego ze się poprawiłem oczywiście nie zauważyłeś, bo po chuj coś widzieć jeśli można się przypierdolić.



Na bieżąco odpisuje jak czytam wątek :)



--

Liwiusz

Chociaż byś " przepraszam" napisał. Chuj mnie obchodzi jak czytasz i piszesz.

21 Data: Wrzesien 10 2014 22:13:49
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: vvvvvv 

Użytkownik  napisał w wiadomości

Tego ze się poprawiłem oczywiście nie zauważyłeś, bo po chuj coś widzieć jeśli można się przypierdolić.


stop agresjii w usenecie!

;)

22 Data: Wrzesien 08 2014 21:35:57
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Myjk"


W skrócie - policjant zapukał do domu, żeby przestawić samochód, bo
kogoś zastawili, a po akcji kazał dmuchać i wyszło 1 z kawałkiem.

Ale sugerujesz, że policmajster wiedział że koleś jest pijany i specjalnie
go, siłÄ… (może perswazji?), wsadził za kółko?

Po prostu wykonał polecenie policjanta. Normalne zachowanie. Dodatkowo nie był świadomy swojego stanu.

23 Data: Wrzesien 08 2014 12:52:59
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 21:35:57 UTC+2 użytkownik John Kołalsky napisał:

Użytkownik "Myjk"



>

>> W skrócie - policjant zapukał do domu, żeby przestawić samochód, bo

>> kogoś zastawili, a po akcji kazał dmuchać i wyszło 1 z kawałkiem.

>

> Ale sugerujesz, że policmajster wiedział że koleś jest pijany i specjalnie

> go, siłą (może perswazji?), wsadził za kółko?



Po prostu wykonał polecenie policjanta. Normalne zachowanie. Dodatkowo nie

był świadomy swojego stanu.

Poleceniem policjanta było żeby samochód znalazł się w innym miejscu. Mógł pchać. Ten gość od samochodu to jakiś beton. Zanim zaczął chlać pewno był normalny.

24 Data: Wrzesien 08 2014 20:10:14
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: masti 

 wrote:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 21:35:57 UTC+2 użytkownik John Kołalsky napisał:
Użytkownik "Myjk"



>

>> W skrócie - policjant zapukał do domu, żeby przestawić samochód, bo

>> kogoś zastawili, a po akcji kazał dmuchać i wyszło 1 z kawałkiem.

>

> Ale sugerujesz, że policmajster wiedział że koleś jest pijany i specjalnie

> go, siłą (może perswazji?), wsadził za kółko?



Po prostu wykonał polecenie policjanta. Normalne zachowanie. Dodatkowo nie

był świadomy swojego stanu.

Poleceniem policjanta było żeby samochód znalazł się w innym miejscu. Mógł pchać.

pchać też nie wolno

Ten gość od samochodu to jakiś beton. Zanim zaczął chlać pewno był
normalny.

chyba masz spory problem z alkoholem

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

25 Data: Wrzesien 08 2014 22:14:09
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 22:10, masti wrote:

Ten gość od samochodu to jakiś beton. Zanim zaczął chlać pewno był
normalny.

chyba masz spory problem z alkoholem

Może niekoniecznie on sam...

Shrek.

26 Data: Wrzesien 08 2014 13:42:18
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 22:10:14 UTC+2 użytkownik masti napisał:

 wrote:



> W dniu poniedzia�ek, 8 wrze�nia 2014 21:35:57 UTC+2 u�ytkownik John Ko�alsky napisa�:

>> U�ytkownik "Myjk"

>>

>>

>>

>> >

>>

>> >> W skr�cie - policjant zapuka� do domu, �eby przestawi� samoch�d, bo

>>

>> >> kogo� zastawili, a po akcji kaza� dmucha� i wysz�o 1 z kawa�kiem.

>>

>> >

>>

>> > Ale sugerujesz, �e policmajster wiedzia� �e kole� jest pijany i specjalnie

>>

>> > go, si�� (mo�e perswazji?), wsadzi� za k�ko?

>>

>>

>>

>> Po prostu wykonaďż˝ polecenie policjanta. Normalne zachowanie. Dodatkowo nie

>>

>> by� �wiadomy swojego stanu.

>

> Poleceniem policjanta by�o �eby samoch�d znalaz� si� w innym miejscu. M�g� pcha�.



pchaďż˝ teďż˝ nie wolno



> Ten go�� od samochodu to jaki� beton. Zanim zacz�� chla� pewno by�

>normalny.



chyba masz spory problem z alkoholem



--

mst <at> gazeta <.> pl

"-Mam l�k gruntu! -Chyba wysoko�ci?

-Wiem co m�wi�. To grunt zabija!" T.Pratchett

No spory. Za dużo pijanych jeździ i to mnie martwi. Skurwysyn po ośmiu piwach, jak zeznał, zabił kobietę w ciąży. To moglem być ja albo twoje dziecko jak żona by cie zdradziła. Problem z alkoholem to ma ten niewinny z artykułu. Sprawdziłem co za wynalazek kupił. Kosztuje toto od 2,20 do 2,50 za pól litra i ma więcej alkoholu niż wiele innych piw. Jak przeliczyć alkohol na ceną to przy 5% perła chmielowa kosztowała by poniżej dwóch złotych. Smakosze takich piw w takich ilościach nie kupują.

27 Data: Wrzesien 08 2014 11:33:35
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: masti 

Shrek wrote:

On 2014-09-08 12:37, Myjk wrote:
Mon, 08 Sep 2014 12:17:20 +0200, Shrek

Prawdę mówiąc mam nadzieję, że to kaczka dziennikarska,

Nie wiem co za kaczka, bo nie mogę przeczytać. :>

żeby fabrykować dowody.

Nie wystarczy iść do domu i się przespać jak człowiek zamiast spać za
kółkiem -- a potem jeszcze na prośbę policjanta (?) jeździć pod wpływem? :P


Czyli przeczytałeś;)

W skrócie - policjant zapukał do domu, żeby przestawić samochód, bo
kogoś zastawili, a po akcji kazał dmuchać i wyszło 1 z kawałkiem.

wykonywał polecenia policjanta, który ma prawo nakazać działania
niezgodne z prawem :)

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

28 Data: Wrzesien 08 2014 04:38:45
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 13:33:35 UTC+2 użytkownik masti napisał:

Shrek wrote:



> On 2014-09-08 12:37, Myjk wrote:

>> Mon, 08 Sep 2014 12:17:20 +0200, Shrek

>>

>>> Prawd� m�wi�c mam nadziej�, �e to kaczka dziennikarska,

>>

>> Nie wiem co za kaczka, bo nie mogďż˝ przeczytaďż˝. :>

>>

>>> �eby fabrykowa� dowody.

>>

>> Nie wystarczy i�� do domu i si� przespa� jak cz�owiek zamiast spa� za

>> k�kiem -- a potem jeszcze na pro�b� policjanta (?) je�dzi� pod wp�ywem? :P

>>

>

> Czyli przeczyta�e�;)

>

> W skr�cie - policjant zapuka� do domu, �eby przestawi� samoch�d, bo

> kogo� zastawili, a po akcji kaza� dmucha� i wysz�o 1 z kawa�kiem.

>

wykonywa� polecenia policjanta, kt�ry ma prawo nakaza� dzia�ania

niezgodne z prawem :)



--

mst <at> gazeta <.> pl

"-Mam l�k gruntu! -Chyba wysoko�ci?

-Wiem co m�wi�. To grunt zabija!" T.Pratchett

Ma prawo nakazać ale nie ma przymusu wykonywania nakazu. najwyżej by sprawa skończyła się w sądzie z zarzutem że nie wykonywał poleceń. Na obronę miał mocny argument i by go uniewinniono. Pijany był i rozmyła mu się rzeczywistość.

29 Data: Wrzesien 08 2014 04:08:41
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 12:17:20 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:

http://wyborcza.pl/1,87648,16602549,Wyrok_za_posluszenstwo.html#MT



Ktos jeszcze twierdzi, że policjantom zależy na bezpieczeństwie a nie

statystykach?



Prawdę mówiąc mam nadzieję, że to kaczka dziennikarska, bo taki stopień

kurewstwa jest w sumie wystarczający, żeby fabrykować dowody.



Shrek

Półtora litra płynów to prawie dzienne zapotrzebowanie człowieka na wodę. Ktoś kto dla smaczku wypija trzy piwa na raz to nałóg i nie powinien mieć PJ. Żeby to jeszcze był piątek albo sobota i przy okazji jakiejś wyższej niż uchlanie się do lustra okazji by spożywał. Ale on rano do pracy miał iść. Czyli w Środku tygodnia to było. Po jednym piwie policja nie miała by szans na próbę ukarania. Miałby za mało alkoholu we krwi.

30 Data: Wrzesien 08 2014 13:11:43
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 13:08,  wrote:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 12:17:20 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
http://wyborcza.pl/1,87648,16602549,Wyrok_za_posluszenstwo.html#MT

Półtora litra płynów to prawie dzienne zapotrzebowanie człowieka na wodę. Ktoś kto dla smaczku wypija trzy piwa na raz to nałóg i nie powinien mieć PJ.

Picie trzech piw zabronione nie jest.

Żeby to jeszcze był piątek albo sobota i przy okazji jakiejś wyższej niż uchlanie się do lustra okazji by spożywał. Ale on rano do pracy miał iść. Czyli w Środku tygodnia to było.

Ale to bez związku z tematem.

Shrek.

31 Data: Wrzesien 08 2014 13:16:21
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Myjk 

Mon, 08 Sep 2014 13:11:43 +0200, Shrek

Picie trzech piw zabronione nie jest.

No nie, jest zabronione wsiadanie za kółko...

--
Pozdor Myjk

32 Data: Wrzesien 08 2014 13:29:11
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 13:16, Myjk wrote:

Mon, 08 Sep 2014 13:11:43 +0200, Shrek

Picie trzech piw zabronione nie jest.

No nie, jest zabronione wsiadanie za kółko...

No jest - przecież nikt nie kwestionuje. Ale nie o to chodzi.

33 Data: Wrzesien 08 2014 14:26:27
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Myjk 

Mon, 08 Sep 2014 13:29:11 +0200, Shrek

No jest - przecież nikt nie kwestionuje. Ale nie o to chodzi.

Właśnie o to. Ciekawe czy jakby go poprosili
o skok z 3 piętra, to też by skoczył...

--
Pozdor Myjk

34 Data: Wrzesien 08 2014 14:43:18
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 14:26, Myjk wrote:

Mon, 08 Sep 2014 13:29:11 +0200, Shrek

No jest - przecież nikt nie kwestionuje. Ale nie o to chodzi.

Właśnie o to.

Nie, nie o to. Widać nie zrozumiałeś. W wielu krajach policjant kojarzy się z porządkiem i kimś do kogo można zwrócić się o pomoc (i jeśli ciebie poprosi o pomoc to też należy mu pomóc). W takim kraju policjant podziękowałby za fatygę i dodał, żeby bohater artykułu już nigdzie dziś nie jeździł (ewentualnie jak służbista, to przestawiłby samochód sam).

U nas wiele osób mówi na nich psy i choć uważam, że to przegięcie, to ten konkretny policjant z pewnością z to określenie zasługuje (o ile cały artykuł nie jest wyssany z palca, ale w to wątpię). Bez jaj - naprawdę, wierzysz, że poszedł do niego na chatę, rozmawiał, razem wyszli przed blok, kolo przestawił samochód i nagle pies wyczuł alkohol? Nie - on z premedytacja podpuścił kolesia i jeśli traktować poważnie wyrok sądu (o co w tym przypadku akurat trudno) podżegał do stworzenia zagrożenia w ruchu. Taki mały agencik tomuś.

Więc jeszcze raz - chodzi o to, że jeśli ktoś myśli że policjanci są po to żeby mu służyć i pomagać, to jest po prostu frajerem. Policjanci są po to, żeby statystyka się zgadzała i jeśli akurat przypadkiem im z tym po drodze, to ci pomogą. Ale jak widać dla statystyk nie zawahają się przed zwykłym kurewstwem (nie mówiąc już o tak banalnych rzeczach jak utrudnianie zgłoszenia błahych spraw), co polecam wziąć pod rozwagę np. zwolennikom zabierania prawka przez policję i innym optymistą co uważają, że policjanci walczą o bezpieczeństwo na drogach - czasem tak, ale tylko przypadkiem, celem jest statystyka.

Shrek.

35 Data: Wrzesien 08 2014 15:15:42
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Myjk 

Mon, 08 Sep 2014 14:43:18 +0200, Shrek

Nie, nie o to. Widać nie zrozumiałeś.

Zrozumiałem. Pił, nie wsiada za kółko. W ogóle. Koniec, kropka.
Jak wsiada, to niech się liczy z konsekwencjami.

Teraz spójrz na to z drugiej strony. Skąd wiesz, że nie wracał autem z
imprezy pod wpływem, sąsiedzi go podrąbali bo był to kolejny raz z rzędu, a
policjant nie wykazał się ułańską fantazją jak takiego zgarnąć dla dobra
innych?

A pismaki też lecą na statystyki -- i widać wiedzą gdzie muszą uderzyć żeby
ktoś im poczytalnoć z własnej nieprzymuszonej (?) woli nabił. :P

--
Pozdor Myjk

36 Data: Wrzesien 08 2014 15:43:27
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 15:15, Myjk wrote:

Nie, nie o to. Widać nie zrozumiałeś.

Zrozumiałem. Pił, nie wsiada za kółko. W ogóle. Koniec, kropka.
Jak wsiada, to niech się liczy z konsekwencjami.

Nie, nie zrozumiałeś. Tego, że nie powinien wsiadać nikt nie kwestionuje, więc i dyskusja na ten temat jest bezcelowa.

Teraz spójrz na to z drugiej strony. Skąd wiesz, że nie wracał autem z
imprezy pod wpływem, sąsiedzi go podrąbali bo był to kolejny raz z rzędu, a
policjant nie wykazał się ułańską fantazją jak takiego zgarnąć dla dobra
innych?

Stąd wiem, że komentujemy artykuł, a nie twoje fantazje. I nie zakładamy przedszkola w przyszłości.

Shrek.

37 Data: Wrzesien 08 2014 15:54:50
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Myjk 

Mon, 08 Sep 2014 15:43:27 +0200, Shrek

Nie, nie zrozumiałeś. Tego, że nie powinien wsiadać nikt nie
kwestionuje, więc i dyskusja na ten temat jest bezcelowa.

To czemu dyskutujesz? :P
 
Stąd wiem, że komentujemy artykuł,

Ja nie mogę go przeczytać.

a nie twoje fantazje. I nie zakładamy przedszkola w przyszłości.

Moja fantazja jest równie dobra jak twoja, w tym rzecz.

--
Pozdor Myjk

38 Data: Wrzesien 08 2014 15:59:27
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 15:54, Myjk wrote:

Nie, nie zrozumiałeś. Tego, że nie powinien wsiadać nikt nie
kwestionuje, więc i dyskusja na ten temat jest bezcelowa.

To czemu dyskutujesz? :P

Ty usilnie zmieniasz temat. Ja nie dyskutuje o tym czy koleś powinien wsiadać czy nie, bo to jest jasne. Tylko o kurewstwie ze strony policjanta.

a nie twoje fantazje. I nie zakładamy przedszkola w przyszłości.

Moja fantazja jest równie dobra jak twoja, w tym rzecz.

Tylko ja nie fantazjuje, a odnoszę się do tego co zostało napisane.

Shrek

39 Data: Wrzesien 08 2014 17:44:22
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Myjk 

Mon, 08 Sep 2014 15:59:27 +0200, Shrek

Nie, nie zrozumiałeś. Tego, że nie powinien wsiadać nikt nie
kwestionuje, więc i dyskusja na ten temat jest bezcelowa.
To czemu dyskutujesz? :P
Ty usilnie zmieniasz temat. Ja nie dyskutuje o tym
czy koleś powinien wsiadać czy nie, bo to jest jasne.

Czyli słusznie mu kazali dmuchać -- nie wiem z czym tu dyskutować.

Tylko o kurewstwie ze strony policjanta.

No, no. Powinien kolesia jeszcze pogłaskać po główce. Jak ktoś jest tak
tępy żeby z 1,5. wsiąć za kółko i to na PROŚBĘ policjanta, to ja nie mam
pytań.
 
a nie twoje fantazje. I nie zakładamy przedszkola w przyszłości.
Moja fantazja jest równie dobra jak twoja, w tym rzecz.
Tylko ja nie fantazjuje, a odnoszę się do tego co zostało napisane.

Nie wiem co zostało napisane, bo nie mam zamiaru płacić za czytanie głupot
których nie jestem nawet w stanie zweryfikować.

--
Pozdor
Myjk

40 Data: Wrzesien 08 2014 18:04:08
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: rAzor 

Dnia 2014-09-08 17:44, Użytkownik - Myjk  napisał::

Mon, 08 Sep 2014 15:59:27 +0200, Shrek

Nie, nie zrozumiałeś. Tego, że nie powinien wsiadać nikt nie
kwestionuje, więc i dyskusja na ten temat jest bezcelowa.
To czemu dyskutujesz? :P
Ty usilnie zmieniasz temat. Ja nie dyskutuje o tym
czy koleś powinien wsiadać czy nie, bo to jest jasne.

Czyli słusznie mu kazali dmuchać -- nie wiem z czym tu dyskutować.

Tylko o kurewstwie ze strony policjanta.

No, no. Powinien kolesia jeszcze pogłaskać po główce. Jak ktoś jest tak
tępy żeby z 1,5. wsiąć za kółko i to na PROŚBĘ policjanta, to ja nie mam
pytań.

a nie twoje fantazje. I nie zakładamy przedszkola w przyszłości.
Moja fantazja jest równie dobra jak twoja, w tym rzecz.
Tylko ja nie fantazjuje, a odnoszę się do tego co zostało napisane.

Nie wiem co zostało napisane, bo nie mam zamiaru płacić za czytanie głupot
których nie jestem nawet w stanie zweryfikować.


Nic dodać nic ująć. Można ewentualnie jeszcze zadać pytanie dodatkowe - czy gościu zakomunikował policjantowi, że "było spożycie". Bo gdyby tak było, a policjant nalegał, to faktycznie obrona mogłaby się jakoś uwiesić tej brzytwy.
I jeszcze dodatkowe pytanie - a też nie mam zamiaru płacić gimbusom z GW za ich wypoty - jaki był wyrok? Czy sąd wziął pod uwagę stopień stworzonego zagrożenia?

41 Data: Wrzesien 08 2014 09:18:42
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 18:04:08 UTC+2 użytkownik rAzor napisał:

Dnia 2014-09-08 17:44, Użytkownik - Myjk  napisał::

> Mon, 08 Sep 2014 15:59:27 +0200, Shrek

>

>>>> Nie, nie zrozumiałeś. Tego, że nie powinien wsiadać nikt nie

>>>> kwestionuje, więc i dyskusja na ten temat jest bezcelowa.

>>> To czemu dyskutujesz? :P

>> Ty usilnie zmieniasz temat. Ja nie dyskutuje o tym

>> czy koleś powinien wsiadać czy nie, bo to jest jasne.

>

> Czyli słusznie mu kazali dmuchać -- nie wiem z czym tu dyskutować..

>

>> Tylko o kurewstwie ze strony policjanta.

>

> No, no. Powinien kolesia jeszcze pogłaskać po główce. Jak ktoś jest tak

> tępy żeby z 1,5. wsiąść za kółko i to na PROŚBĘ policjanta, to ja nie mam

> pytań.

>

>>>> a nie twoje fantazje. I nie zakładamy przedszkola w przyszłości.

>>> Moja fantazja jest równie dobra jak twoja, w tym rzecz.

>> Tylko ja nie fantazjuje, a odnoszę się do tego co zostało napisane.

>

> Nie wiem co zostało napisane, bo nie mam zamiaru płacić za czytanie głupot

> których nie jestem nawet w stanie zweryfikować.





Nic dodać nic ująć. Można ewentualnie jeszcze zadać pytanie dodatkowe -

czy gościu zakomunikował policjantowi, że "było spożycie". Bo gdyby tak

było, a policjant nalegał, to faktycznie obrona mogłaby się jakoś

uwiesić tej brzytwy.

I jeszcze dodatkowe pytanie - a też nie mam zamiaru płacić gimbusom z GW

za ich wypoty - jaki był wyrok? Czy sąd wziął pod uwagę stopień

stworzonego zagrożenia?

Po trzech piwach i 1,2 promila przekaz jest czytelny przez węch i oczy, nie trzeba mówić.

42 Data: Wrzesien 08 2014 19:49:53
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello rAzor,

Monday, September 8, 2014, 6:04:08 PM, you wrote:

[...]

I jeszcze dodatkowe pytanie - a też nie mam zamiaru płacić gimbusom z GW
za ich wypoty - jaki był wyrok? Czy sąd wziął pod uwagę stopień
stworzonego zagrożenia?

Użyj Google, czytaj bez płacenia: http://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CB8QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwyborcza.pl%2F1%2C87648%2C16602549%2CWyrok_za_posluszenstwo.html&ei=A-wNVJGwGq_G7AbG0oGoDA&usg=AFQjCNEdqGLEd3Nb9uk7jE1v90dVMv6K3A&sig2=RVlVKFxoyYeK4gDiT__1MA&bvm=bv.74894050,d.ZGU


--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

43 Data: Wrzesien 08 2014 22:06:03
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: rAzor 

Dnia 2014-09-08 19:49, Użytkownik - RoMan Mandziejewicz  napisał::

Hello rAzor,

Monday, September 8, 2014, 6:04:08 PM, you wrote:

[...]

I jeszcze dodatkowe pytanie - a też nie mam zamiaru płacić gimbusom z GW
za ich wypoty - jaki był wyrok? Czy sąd wziął pod uwagę stopień
stworzonego zagrożenia?

Użyj Google, czytaj bez płacenia: http://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CB8QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwyborcza.pl%2F1%2C87648%2C16602549%2CWyrok_za_posluszenstwo.html&ei=A-wNVJGwGq_G7AbG0oGoDA&usg=AFQjCNEdqGLEd3Nb9uk7jE1v90dVMv6K3A&sig2=RVlVKFxoyYeK4gDiT__1MA&bvm=bv.74894050,d.ZGU

Sorybatory, ale ten link przenosi mnie na stronę z płatną ofertą.
Nie twierdzę, że wciskasz kit - najprawdopodobniej nakombinowałem z ulepszeniami przeglądarki i za bardzo ulepszyłem przekierowania. :-)
Jak możesz to wpastuj.

44 Data: Wrzesien 08 2014 22:11:11
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 22:06, rAzor wrote:

Dnia 2014-09-08 19:49, Użytkownik - RoMan Mandziejewicz  napisał::
Hello rAzor,

Monday, September 8, 2014, 6:04:08 PM, you wrote:

[...]

I jeszcze dodatkowe pytanie - a też nie mam zamiaru płacić gimbusom z GW
za ich wypoty - jaki był wyrok? Czy sąd wziął pod uwagę stopień
stworzonego zagrożenia?

PJ zabrane na rok i rok w zawiasach na cztery miechy. Tak, sąd wziął pod uwagę zagrożenie jakie oskarżony spowodował zarówno dl innych kierowców jak i pieszych na parkingu. Będzie pewnie apelacja. Główny problem, że koleś jako skazany wyleci z roboty jak rozumiem.

Sorybatory, ale ten link przenosi mnie na stronę z płatną ofertą.
Nie twierdzę, że wciskasz kit - najprawdopodobniej nakombinowałem z
ulepszeniami przeglądarki i za bardzo ulepszyłem przekierowania. :-)
Jak możesz to wpastuj.

Proszę bardzo.

47-letni Mirosław Zawada (imię i nazwisko zmienione) jest kawalerem i cenionym przez przełożonych brygadzistą w spółce komunalnej w Świdniku. Ma 167 cm wzrostu i 55 kg wagi. Kieruje pracą 18 osób, które zajmują się utrzymaniem porządku w mieście. Brygada latem kosi trawniki, zimą odśnieża ulice i chodniki. Zawada jeszcze nie zdążył założyć rodziny.

Czy policjant coś wyniuchał?

15 grudnia zeszłego roku, jak zwykle w niedzielę po południu, był u rodziców na obiedzie. To tylko kilkadziesiąt metrów od jego bloku.

- Wracając do domu, zaszedłem do spożywczego wziąć coś na śniadanie, bo zaczynam robotę o szóstej rano. Przy okazji kupiłem trzy półlitrowe butelki piwa, piję PerłÄ™ Chmielową. Siadłem w fotelu, pamiętam z telewizji wiadomości i sport. Potem położyłem się spać.

Kilka minut po godz. 22 obudził go dzwonek do drzwi. Po ich drugiej stronie stał policjant w białej czapce drogówki. Zapytał, czy jest właścicielem opla corsy o numerach takich i takich. Zawada mieszka na parterze bloku, do parkingu z mieszkania ma 30 metrów.

- Mam nowy model corsy, z klimatyzacją i wszystkimi bajerami. Struchlałem, że ktoś mi auto uszkodził. Kiedy wybiegłem na parking, uspokoiłem się. Auto stało jak gdyby nigdy nic. Ale podobno utrudniało wyjazd sąsiadowi, właścicielowi małego fiata. Czułem się trzeźwy. Otworzyłem drzwi i na wyraźne polecenie policjanta cofnąłem auto: dwa, najwyżej trzy metry.

Właśnie wtedy starszy posterunkowy Piotr Szul ze świdnickiej drogówki przez uchylone okno w drzwiach corsy poczuł woń alkoholu. Błyskawicznie wyjął kluczyki i pobiegł do radiowozu po alkomat. Wynik: 1,20 promila. Po chwili Zawada siedział już w radiowozie, który pojechał na komendę, gdzie kolejne badania potwierdziły obecnoć alkoholu we krwi. Wynik był malejący, co oznacza, że nieszczęsny musiał przestać pić dwie, trzy godziny wcześniej.

- Mundurowemu, który wyczuł ode mnie alkohol, towarzyszył w patrolu znajomy policjant. Na komendzie zapytałem go, czy drogówka jest od pilnowania porządku na parkingu. Ten tylko wzruszył ramionami. Potem od innego znajomego dowiedziałem się, że jestem ofiarą statystyk. Policjant, zatrzymując pijanego kierowcę, od razu ma sprawcę przestępstwa. Nie musi nigdzie chodzić, nikogo szukać, zza biurka winduje sobie słupki. Tylko że ja nigdzie nie jechałem! Gdy na chłodno przeanalizowałem sobie całÄ… tę sprawę, zrozumiałem, że nie powinienem był wsiadać do auta, bo tak naprawdę wyjazd z parkingu małemu fiacikowi zastawiłem nie ja, tylko czarne audi. Ono jednak miało warszawskie numery rejestracyjne i policjanci tego wieczora na pewno nie dotarliby do jego właściciela. Ja byłem pod ręką. I jeszcze zastanawiam się też, czy policjant, pukając do moich drzwi, przypadkiem nie wyczuł ode mnie zapachu alkoholu i może celowo pozwolił mi usiąć za kółkiem. Ale na to dowodów nie mam.

Daremna wiara w zdrowy rozsądek

Trzy dni po incydencie na parkingu policja wszczęła dochodzenie w sprawie prowadzenia auta pod wpływem alkoholu. Przed świętami mundurowi zatrzymali prawo jazdy, a 9 stycznia tego roku przedstawili zarzut. Jeszcze w lutym sprawa, zgodnie z procedurą, trafiła do prokuratury, która zaakceptowała wniosek drogówki o przesłanie do sądu aktu oskarżenia.

- Dotąd całÄ… sprawę traktowałem z przymrużeniem oka. Otrzeźwiło mnie, kiedy kolega przypomniał, że za jazdę po pijanemu grozi do dwóch lat więzienia. Zacząłem szukać adwokata - tłumaczy Zawada.

Mecenas Antoni Pielesz nie wierzył, że to się w ogóle mogło stać. Wsiadł w samochód i pojechał na parking. Zobaczył, że jest położony między dwoma blokami i zmieści się tam maksimum 12-13 aut. Na tej podstawie złożył do sądu kilka wniosków.

- Przede wszystkim mój klient w środku nocy, cofając auto, nie spowodował żadnego niebezpieczeństwa. Poza tym zachował ostrożnoć, sprawdzając, czy może wykonać wspomniany manewr. Wsiadając do auta, czuł się trzeźwy. Wiedząc, że jest inaczej, z pewnością poprosiłby o pomoc w przestawieniu auta np. policjanta.

Mirosławowi argumenty adwokata przywróciły wiarę w zasady zdrowego rozsądku. Do sądu szedł pewny siebie.

- Kiedy sąd odczytywał wyrok, ścięło mnie z nóg. Zostałem skazany na rok więzienia z zawieszeniem na cztery miesiące. Dodatkowo na rok straciłem prawo jazdy. Do dziś czasem zdarza mi się pomyśleć, że wszystko dookoła to jakaś fikcja - opowiada zdruzgotany Zawada, pokazując uzasadnienie wyroku.

Sędzia Wanda Kamińska z Sądu Rejonowego Lublin-Wschód uznała w nim, że wina Zasady nie budzi wątpliwości i żadne okoliczności nie działają na jego korzyć. "Wykazał lekceważÄ…cy stosunek do podstawowych zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, zakazujących jazdy pod wpływem alkoholu. Swoim zachowaniem spowodował zagrożenie dla innych użytkowników parkingu, tak kierowców, jak i pieszych".

Z uzasadnienia wyroku wynika, iż Zawada nie został skazany na bezwzględną karę pozbawienia wolności tylko dlatego że nie był dotąd karany.

Wiem, co to bezrobocie

Mirosław: - Przez całe życie nie miałem żadnego konfliktu z prawem. A dziś jestem skazany. Ĺťal mi prawie 80-letniego ojca, który po ostrej grypie zachorował na serce. Odkąd zabrali mi prawo jazdy, tato dojeżdża busami do kliniki w Lublinie. A mama ze wstydu przestała wychodzić z domu.

Zawada na dobre załamał się przed tygodniem, kiedy usłyszał, że osoba skazana za przestępstwo umyślne, jak jazda pod wpływem alkoholu, po uprawomocnieniu się wyroku traci pracę.

- Już raz, kilkanaście lat temu, zwolnili mnie z zakładów lotniczych w Świdniku, gdzie byłem ślusarzem. Wiem, co to bezrobocie, wiem, co to szukanie pracy. W moim wieku to byłby dramat - tłumaczy przybity.

Były minister sprawiedliwości, wykładowca prawa karnego z UJ prof. Zbigniew Ćwiąkalski, sprawę ocenia jako abstrakcyjną.

- Policjant z punktu widzenia formalnego mógł uznać, że kierowcę należało ukarać. Jednak nad nim jest prokurator. Moim zdaniem powinien działać elastycznie, odróżniając postępowanie pijanego kierowcy na ruchliwej drodze od mężczyzny cofającego swoje auto w środku nocy na małym osiedlowym parkingu. Kierując się brakiem realnego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu, należało sprawę umorzyć - mówi profesor.

Chcieliśmy porozmawiać z posterunkowym Szulem, który wyczuł od Zawady alkohol. Nie zgodził się na spotkanie. - Wszystko w tej sprawie powiedziałem na rozprawie w sądzie - przekazał za pośrednictwem oficera prasowego komendy w Świdniku.

Jarosław Król z prokuratury, ten, który przesłał do sądu akt oskarżenia, stwierdził, że o sprawie nie pamięta "z powodu nawału pracy".

Na rozmowę z "Wyborczą" nie zgodziła się także sędzia Wanda Kamińska. Na 3 października wyznaczono rozprawę odwoławczą.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,87648,16602549,Wyrok_za_posluszenstwo.html#ixzz3CkygJDJy

45 Data: Wrzesien 08 2014 22:55:49
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: rAzor 

Dnia 2014-09-08 22:11, Użytkownik - Shrek  napisał::

On 2014-09-08 22:06, rAzor wrote:
Dnia 2014-09-08 19:49, Użytkownik - RoMan Mandziejewicz  napisał::
Hello rAzor,

Monday, September 8, 2014, 6:04:08 PM, you wrote:

[...]

I jeszcze dodatkowe pytanie - a też nie mam zamiaru płacić gimbusom
z GW
za ich wypoty - jaki był wyrok? Czy sąd wziął pod uwagę stopień
stworzonego zagrożenia?

PJ zabrane na rok i rok w zawiasach na cztery miechy. Tak, sąd wziął pod
uwagę zagrożenie jakie oskarżony spowodował zarówno dl innych kierowców
jak i pieszych na parkingu. Będzie pewnie apelacja. Główny problem, że
koleś jako skazany wyleci z roboty jak rozumiem.

/dzięki za pastę/

Na jakiej podstawie miałby wylecieć? Kierowcą zawodowym chyba nie jest. A jeżeli tylko za sam fakt, że podpadł, a zasadniczo sprząta chodniki, to jakiś faszyzm jest.

Mam dziwne przeczucie, że w tym "poprawianiu" prawa i sprawiedliwości wyborcy sami sobie zakładają stryczki na szyje.
Biorąc pod uwagę obecny system prawa karnego i "determinację" policji przybywa nam ca 100 000 kryminalistów rocznie! Kogo jeszcze nie dopadło to nieszczęście?
Pytanie tylko - po co? Temat do rozwinięcia. Słyszałem już różne wyjaśnienia, włÄ…cznie ze zbieraniem danych, ukrytą prohibicją, ale ta ostatnia akurat jakoś nie wytrzymuje konfrontacji z wszechobecną reklamą alkoholu w mediach i na wszelkich imprezach masowych.

Ludzie - brońcie sie, albo przestańcie chlać. I zacznijcie myśleć - ten który wymyślił, że sama jazda pod wpływem, jest równoznaczna z zamiarem popełnienia przestępstwa powinien być pozbawiony kutasa i jąder. POstraszyliście platfonsów PiSem, to ci ze strachu poprawili prawo po pisowsku. Skutek jest taki, że prawo i sprawiedliwoć przylezie i po was - bo wyłÄ…czywszy z waszego grona garstkę pyskatych "memerytów", "radiomaryjców", "kąbatantów Ludowego WP" itp cepów, przy takim tempie wykrywalności w końcu statystyka upomni się i o was.

Trzeźwego poranka! ;-)

46 Data: Wrzesien 08 2014 23:05:10
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Cavallino 


Użytkownik "rAzor"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Ludzie - brońcie sie, albo przestańcie chlać.

To drugie lepsze.

I zacznijcie myśleć - ten który wymyślił, że sama jazda pod wpływem, jest równoznaczna z zamiarem popełnienia przestępstwa

Nie z zamiarem, tylko z jego popełnieniem.
Mądry goć był - tylko co głupsze osobniki nie potrafią dokonać właściwego wyboru.
Oczywiście - w tym przypadku polucjant przegiął - a przy okazji pokazał bezmyślnoć całego wymiaru sprawiedliwości i nagminne copy paste.
I jak tu wierzyć w sprawiedliwoć, skoro od razu widać, że sędzia nie zapoznała się z aktami.

47 Data: Wrzesien 08 2014 14:06:53
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 22:55:49 UTC+2 użytkownik rAzor napisał:

Dnia 2014-09-08 22:11, Użytkownik - Shrek  napisał::

> On 2014-09-08 22:06, rAzor wrote:

>> Dnia 2014-09-08 19:49, Użytkownik - RoMan Mandziejewicz  napisał::

>>> Hello rAzor,

>>>

>>> Monday, September 8, 2014, 6:04:08 PM, you wrote:

>>>

>>> [...]

>>>

>>>> I jeszcze dodatkowe pytanie - a też nie mam zamiaru płacić gimbusom

>>>> z GW

>>>> za ich wypoty - jaki był wyrok? Czy sąd wziął pod uwagę stopień

>>>> stworzonego zagrożenia?

>

> PJ zabrane na rok i rok w zawiasach na cztery miechy. Tak, sąd wziął pod

> uwagę zagrożenie jakie oskarżony spowodował zarówno dl innych kierowców

> jak i pieszych na parkingu. Będzie pewnie apelacja. Główny problem, że

> koleś jako skazany wyleci z roboty jak rozumiem.



/dzięki za pastę/



Na jakiej podstawie miałby wylecieć? Kierowcą zawodowym chyba nie jest.

A jeżeli tylko za sam fakt, że podpadł, a zasadniczo sprząta chodniki,

to jakiś faszyzm jest.



Mam dziwne przeczucie, że w tym "poprawianiu" prawa i sprawiedliwości

wyborcy sami sobie zakładają stryczki na szyje.

Biorąc pod uwagę obecny system prawa karnego i "determinację" policji

przybywa nam ca 100 000 kryminalistów rocznie! Kogo jeszcze nie dopadło

to nieszczęście?

Pytanie tylko - po co? Temat do rozwinięcia. Słyszałem już różne

wyjaśnienia, włącznie ze zbieraniem danych, ukrytą prohibicją, ale ta

ostatnia akurat jakoś nie wytrzymuje konfrontacji z wszechobecną reklamą

alkoholu w mediach i na wszelkich imprezach masowych.



Ludzie - brońcie sie, albo przestańcie chlać. I zacznijcie myśleć - ten

który wymyślił, że sama jazda pod wpływem, jest równoznaczna z zamiarem

popełnienia przestępstwa powinien być pozbawiony kutasa i jąder.

POstraszyliście platfonsów PiSem, to ci ze strachu poprawili prawo po

pisowsku. Skutek jest taki, że prawo i sprawiedliwość przylezie i po was

- bo wyłączywszy z waszego grona garstkę pyskatych "memerytów",

"radiomaryjców", "kąbatantów Ludowego WP" itp cepów, przy takim tempie

wykrywalności w końcu statystyka upomni się i o was.



Trzeźwego poranka! ;-)

Niech chleją i niech im zabierają PJ. martwi cie ze jak zabiorą dostatecznie dużo uprawnień to najniższa krajowa dla kierowcy będzie wynosiła 5000 na rękę. Problem to ma rząd. Bo jak mają zdobić żeby skutecznie karać pijanych kierowców i nie sparaliżować transportu.

48 Data: Wrzesien 09 2014 07:13:35
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 22:55, rAzor wrote:

Na jakiej podstawie miałby wylecieć? Kierowcą zawodowym chyba nie jest.
A jeżeli tylko za sam fakt, że podpadł, a zasadniczo sprząta chodniki,
to jakiś faszyzm jest.

UStawa o służbie cywilnej czy jakoś tak, Nie sprawdzałem, ale skoro pracuje w budżetówce to brzmi nawet prawdopodobnie.


Shrek.

49 Data: Wrzesien 08 2014 23:16:36
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello rAzor,

Monday, September 8, 2014, 10:06:03 PM, you wrote:

I jeszcze dodatkowe pytanie - a też nie mam zamiaru płacić gimbusom z GW
za ich wypoty - jaki był wyrok? Czy sąd wziął pod uwagę stopień
stworzonego zagrożenia?
Użyj Google, czytaj bez płacenia: http://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CB8QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwyborcza.pl%2F1%2C87648%2C16602549%2CWyrok_za_posluszenstwo.html&ei=A-wNVJGwGq_G7AbG0oGoDA&usg=AFQjCNEdqGLEd3Nb9uk7jE1v90dVMv6K3A&sig2=RVlVKFxoyYeK4gDiT__1MA&bvm=bv.74894050,d.ZGU
Sorybatory, ale ten link przenosi mnie na stronę z płatną ofertą.

Masz mocno przekombinowaną przeglądarkę... U mnie zarówno w FF jak i w
Chrome i IE (fuj!) działa bez problemu.

[...]

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

50 Data: Wrzesien 08 2014 23:25:11
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Cavallino 


Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości grup

Hello rAzor,

Monday, September 8, 2014, 10:06:03 PM, you wrote:

I jeszcze dodatkowe pytanie - a też nie mam zamiaru płacić gimbusom z GW
za ich wypoty - jaki był wyrok? Czy sąd wziął pod uwagę stopień
stworzonego zagrożenia?
Użyj Google, czytaj bez płacenia: http://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CB8QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwyborcza.pl%2F1%2C87648%2C16602549%2CWyrok_za_posluszenstwo.html&ei=A-wNVJGwGq_G7AbG0oGoDA&usg=AFQjCNEdqGLEd3Nb9uk7jE1v90dVMv6K3A&sig2=RVlVKFxoyYeK4gDiT__1MA&bvm=bv.74894050,d.ZGU
Sorybatory, ale ten link przenosi mnie na stronę z płatną ofertą.

Masz mocno przekombinowaną przeglądarkę... U mnie zarówno w FF jak i w
Chrome i IE (fuj!) działa bez problemu.

NA Wybiórczej często jest tak, że drugie wejście w ten sam artykuł jest już płatne.

51 Data: Wrzesien 08 2014 21:30:59
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "rAzor"


I jeszcze dodatkowe pytanie - a też nie mam zamiaru płacić gimbusom z GW za ich wypoty - jaki był wyrok? Czy sąd wziął pod uwagę stopień stworzonego zagrożenia?

Wziął

"
Sędzia Wanda Kamińska z Sądu Rejonowego Lublin-Wschód uznała w nim, że wina Zasady nie budzi wątpliwości i żadne okoliczności nie działają na jego korzyć. "Wykazał lekceważÄ…cy stosunek do podstawowych zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, zakazujących jazdy pod wpływem alkoholu. Swoim zachowaniem spowodował zagrożenie dla innych użytkowników parkingu, tak kierowców, jak i pieszych".
"

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,87648,16602549,Wyrok_za_posluszenstwo.html#ixzz3CkpBMsbh

52 Data: Wrzesien 08 2014 22:31:06
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: janusz_k 

W dniu 2014-09-08 18:04, rAzor pisze:

Dnia 2014-09-08 17:44, Użytkownik - Myjk  napisał::
Mon, 08 Sep 2014 15:59:27 +0200, Shrek

Nie, nie zrozumiałeś. Tego, że nie powinien wsiadać nikt nie
kwestionuje, więc i dyskusja na ten temat jest bezcelowa.
To czemu dyskutujesz? :P
Ty usilnie zmieniasz temat. Ja nie dyskutuje o tym
czy koleś powinien wsiadać czy nie, bo to jest jasne.

Czyli słusznie mu kazali dmuchać -- nie wiem z czym tu dyskutować.

Tylko o kurewstwie ze strony policjanta.

No, no. Powinien kolesia jeszcze pogłaskać po główce. Jak ktoś jest tak
tępy żeby z 1,5. wsiąć za kółko i to na PROŚBĘ policjanta, to ja nie mam
pytań.

a nie twoje fantazje. I nie zakładamy przedszkola w przyszłości.
Moja fantazja jest równie dobra jak twoja, w tym rzecz.
Tylko ja nie fantazjuje, a odnoszę się do tego co zostało napisane.

Nie wiem co zostało napisane, bo nie mam zamiaru płacić za czytanie
głupot
których nie jestem nawet w stanie zweryfikować.


Nic dodać nic ująć. Można ewentualnie jeszcze zadać pytanie dodatkowe -
czy gościu zakomunikował policjantowi, że "było spożycie". Bo gdyby tak
było, a policjant nalegał, to faktycznie obrona mogłaby się jakoś
uwiesić tej brzytwy.
I jeszcze dodatkowe pytanie - a też nie mam zamiaru płacić gimbusom z GW
za ich wypoty - jaki był wyrok? Czy sąd wziął pod uwagę stopień
stworzonego zagrożenia?

Tak wziął, stwiedził śmiertelne zagrożenie i skazał na rok więzienia w zawiasach.
Normalnie kawka, mrożek w jednym, nie wiadomo czy jeszcze się śmiać czy juz płakać trzeba.

--
Pozdr

Janusz_K

53 Data: Wrzesien 08 2014 09:13:13
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 17:44:22 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:

Mon, 08 Sep 2014 15:59:27 +0200, Shrek



>>> Nie, nie zrozumiałeś. Tego, że nie powinien wsiadać nikt nie

>>> kwestionuje, więc i dyskusja na ten temat jest bezcelowa.

>> To czemu dyskutujesz? :P

> Ty usilnie zmieniasz temat. Ja nie dyskutuje o tym

> czy koleś powinien wsiadać czy nie, bo to jest jasne.



Czyli słusznie mu kazali dmuchać -- nie wiem z czym tu dyskutować.



> Tylko o kurewstwie ze strony policjanta.



No, no. Powinien kolesia jeszcze pogłaskać po główce. Jak ktoś jest tak

tępy żeby z 1,5. wsiąść za kółko i to na PROŚBĘ policjanta, to ja nie mam

pytań.

 

>>> a nie twoje fantazje. I nie zakładamy przedszkola w przyszłości..

>> Moja fantazja jest równie dobra jak twoja, w tym rzecz.

> Tylko ja nie fantazjuje, a odnoszę się do tego co zostało napisane.



Nie wiem co zostało napisane, bo nie mam zamiaru płacić za czytanie głupot

których nie jestem nawet w stanie zweryfikować.



--

Pozdor

Myjk

Ma rację że taki Policjant? to jest kurwa męska. Wiedział że gość jest nawalony i mu zamiast uniemożliwić uruchomienie silnika i przejechanie kilku metrów. To mu kazał jechać. Kiedyś w tv byl reportaż. Zabrali gościowi PJ za jazdę po kielichu. Facet był strażakiem w OSP. Do tego kierowcą. Mieszkał obok remizy i obok remizy się paliło. Wyprowadził samochód i podjechał nim do pożaru. Pożar ugaszono w miarę sprawnie bo kierowca który miał w tym dniu dyżur dłużej by jechał z domu do remizy. Wyszło że u nich dyżury są pod telefonem. Po zgaszeniu Policjant?, mieszkaniec sąsiedniej wiochy wiedząc że kierowca jest po kielichu, ale nie bardzo bo miał trochę więcej niż pół promila, sprawdził go alkomatem. Pożar to stan wyższej konieczności czy jakoś tak. Wiele przepisów w takiej sytuacji można bezkarnie nagiąć. A tam kurwa się uparła i sąd przyklepał zabranie PJ. Mówili sąsiedzi z wsi co się paliło i z sąsiedniej żeby ten Policjant? dał na ofiarę w kościele w intencji żeby u niego się nie paliło.

54 Data: Wrzesien 08 2014 19:02:46
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 17:44, Myjk wrote:

Czyli słusznie mu kazali dmuchać -- nie wiem z czym tu dyskutować.

Tylko o kurewstwie ze strony policjanta.

No, no. Powinien kolesia jeszcze pogłaskać po główce. Jak ktoś jest tak
tępy żeby z 1,5. wsiąć za kółko i to na PROŚBĘ policjanta, to ja nie mam
pytań.

Nie - powinien mu nie proponować przestawki wiedząc, że koleś jest nawalony. No bo chyba nie uwierzysz, że od kolesia po trzech browarach nie było czuć i "widać"? Jakby nie było, toby go alkomatem nie trzepali. Policjant go ordynarnie podpuścił, żeby mieć łatwy sukces.

Shrek.

55 Data: Wrzesien 08 2014 21:34:52
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Shrek"


Czyli słusznie mu kazali dmuchać -- nie wiem z czym tu dyskutować.

Tylko o kurewstwie ze strony policjanta.

No, no. Powinien kolesia jeszcze pogłaskać po główce. Jak ktoś jest tak
tępy żeby z 1,5. wsiąć za kółko i to na PROŚBĘ policjanta, to ja nie mam
pytań.

Nie - powinien mu nie proponować przestawki wiedząc, że koleś jest nawalony. No bo chyba nie uwierzysz, że od kolesia po trzech browarach nie było czuć i "widać"?

No raczej nie. To jest lekki alkohol.

Jakby nie było, toby go alkomatem nie trzepali.

"
Właśnie wtedy starszy posterunkowy Piotr Szul ze świdnickiej drogówki przez uchylone okno w drzwiach corsy poczuł woń alkoholu. Błyskawicznie wyjął kluczyki i pobiegł do radiowozu po alkomat. Wynik: 1,20 promila.
"

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,87648,16602549,Wyrok_za_posluszenstwo.html#ixzz3CkqEuCGt

Policjant go ordynarnie podpuścił, żeby mieć łatwy sukces.

Niekoniecznie, ale co to ma do wiatraka

56 Data: Wrzesien 08 2014 22:12:54
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 21:34, John Kołalsky wrote:

Nie - powinien mu nie proponować przestawki wiedząc, że koleś jest
nawalony. No bo chyba nie uwierzysz, że od kolesia po trzech browarach
nie było czuć i "widać"?

No raczej nie. To jest lekki alkohol.

Uwierz, że jak ktoś ma 1,2 promila to wali od niego alkoholem.


Shrek.

57 Data: Wrzesien 08 2014 22:40:44
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Shrek"


Nie - powinien mu nie proponować przestawki wiedząc, że koleś jest
nawalony. No bo chyba nie uwierzysz, że od kolesia po trzech browarach
nie było czuć i "widać"?

No raczej nie. To jest lekki alkohol.

Uwierz, że jak ktoś ma 1,2 promila to wali od niego alkoholem.

3 piw na pewno można nie poczuć

58 Data: Wrzesien 08 2014 20:51:59
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: masti 

John Kołalsky wrote:


Użytkownik "Shrek"


Nie - powinien mu nie proponować przestawki wiedząc, że koleś jest
nawalony. No bo chyba nie uwierzysz, że od kolesia po trzech browarach
nie było czuć i "widać"?

No raczej nie. To jest lekki alkohol.

Uwierz, że jak ktoś ma 1,2 promila to wali od niego alkoholem.

3 piw na pewno można nie poczuć

można nie zauważyć, że alkohol ma wpływ ale piwem jedzie naokoło

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

59 Data: Wrzesien 09 2014 07:15:12
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 22:40, John Kołalsky wrote:

Uwierz, że jak ktoś ma 1,2 promila to wali od niego alkoholem.

3 piw na pewno można nie poczuć

Powiedz to swojej żonie/dziwewczynie:P

Poważnie - 1,2 promila to widać, słychać i czuć.

Shrek.

60 Data: Wrzesien 09 2014 11:55:26
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Shrek"


Uwierz, że jak ktoś ma 1,2 promila to wali od niego alkoholem.

3 piw na pewno można nie poczuć

Powiedz to swojej żonie/dziwewczynie:P

Poważnie - 1,2 promila to widać, słychać i czuć.

Nie wiem, ale 3 piwa to nie jest wiele więcej niż jedno :-)

61 Data: Wrzesien 08 2014 22:53:50
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Myjk 

Mon, 08 Sep 2014 19:02:46 +0200, Shrek

Nie - powinien mu nie proponować przestawki wiedząc,
że koleś jest nawalony.

Pod warunkiem, że wiedzieli przed, a nie dopiero po jeździe, jak się już
zbliżyli.

No bo chyba nie uwierzysz, że od kolesia po
trzech browarach nie było czuć i "widać"?

Jestem w stanie uwierzyć, że stojąc od niego 2m policjant nic nie poczuł.

Jakby nie było, toby go alkomatem nie trzepali.

Jak go zerwali z łóżka, to mogli pomylić stan upojenia z rozespaniem.

Policjant go ordynarnie podpuścił, żeby mieć łatwy sukces.

Udowodnij. :P

--
Pozdor
Myjk

62 Data: Wrzesien 09 2014 07:19:24
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 22:53, Myjk wrote:

Mon, 08 Sep 2014 19:02:46 +0200, Shrek

Nie - powinien mu nie proponować przestawki wiedząc,
że koleś jest nawalony.

Pod warunkiem, że wiedzieli przed, a nie dopiero po jeździe, jak się już
zbliżyli.

Nawet jakby się zorientowali po (w co nie wierzę) to byłoby to przegięcie - w końcu sami go prosili i przecież nic się nie stało - ot trzy metry cofnął. Nie chcę nic mówić, ale ktoś tu pisał o doć częstej sytuacji "po weselu". Znaczy żona prowadzi, ale najpierw koleś wystawia auto z parkingu pod bramę (i pewnie potem pod blokiem u siebie parkuje). Przestępca?

Udowodnij. :P

Nie:P

Shrek.

63 Data: Wrzesien 09 2014 09:09:40
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Myjk 

Tue, 09 Sep 2014 07:19:24 +0200, Shrek

Nawet jakby się zorientowali po (w co nie wierzę)

Przecież jest napisane (przeczytałem co wlepiłeś), że policjanci poczuli
woń przez okno auta -- dopiero jak przejechał. Sam "autor" stwierdził że
wsiadł, bo CZUŁ SIĘ TRZEĹšWY. Za chwilę jednak zarzuca policji, że powinni
zauważyć że jest nietrzeźwy. Logiczne.

to byłoby to przegięcie - w końcu sami go prosili

Poprosili -- i co z tego się pytam ponownie? Nawet jakby mu KAZALI, to jest
to dorosły facet, ma prawo jazdy, ma świadomoć że wypił 2-3h wcześniej
1,5L browaru i że za kółko po takiej ilości, przy takich gabarytach ciała,
się NIE SIADA. W OGÓLE.

Chciał się zachować, mógł dać kluczyki policjantowi czy nawet sąsiadowi i
by nie było sprawy. Jest głupi i po pijaku siada za kółko i to przy
POLICJANTACH, to może i lepiej że mu to prawko zabrali.

Wniosek bowiem z tego płynie taki, że koleś nie ma instynktu
samozachowawczego za grosz i w razie "konieczności" mógłby wsiąć i
pojechać "parę" metrów -- w końcu to żadne zagrożenie, bo przecież "czuł
się trzeźwy".

i przecież nic się nie stało - ot trzy metry cofnął.

Ile musi przejechać żeby być zagrożeniem? Dwa razy więcej, może pięć?

Nie chcę nic mówić, ale ktoś tu pisał o doć częstej
sytuacji "po weselu". Znaczy żona prowadzi, ale najpierw koleś wystawia
auto z parkingu pod bramę (i pewnie potem pod blokiem u siebie parkuje).
Przestępca?

Nazywaj to sobie jak chcesz. Dla mnie to zwyczajna lameriada, że koleś pije
na weselu i potem boi się dać żonie wyjechać z parkingu i musi sam wsiadać
za kółko. Jak taki strachliwy jest o umiejętności żony, to niech jej da pić
a sam prowadzi. :P

Udowodnij. :P
Nie:P

Czyli bajdurzysz jak ten "poszkodowany".

--
Pozdor Myjk

64 Data: Wrzesien 09 2014 09:26:07
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-09 09:09, Myjk wrote:

Nawet jakby się zorientowali po (w co nie wierzę)

Przecież jest napisane (przeczytałem co wlepiłeś), że policjanci poczuli
woń przez okno auta -- dopiero jak przejechał.

A co mieli powiedzieć, że wiedzieli, ale czekali aż pojedzie?

i przecież nic się nie stało - ot trzy metry cofnął.

Ile musi przejechać żeby być zagrożeniem? Dwa razy więcej, może pięć?

Imho tyle, żeby realnie móc spowodowac zagrożenie. Tu widac nie spowodował.

Nie chcę nic mówić, ale ktoś tu pisał o doć częstej
sytuacji "po weselu". Znaczy żona prowadzi, ale najpierw koleś wystawia
auto z parkingu pod bramę (i pewnie potem pod blokiem u siebie parkuje).
Przestępca?

Nazywaj to sobie jak chcesz. Dla mnie to zwyczajna lameriada, że koleś pije
na weselu i potem boi się dać żonie wyjechać z parkingu i musi sam wsiadać
za kółko. Jak taki strachliwy jest o umiejętności żony, to niech jej da pić
a sam prowadzi. :P

Raczej żony się boją. No dobra ale zabrałbyś takiemu prawko i zrobił z niego przestępcę? Zdrowy rozsądek jest wskazany zawsze.

Shrek.

65 Data: Wrzesien 09 2014 10:21:50
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Myjk 

Tue, 09 Sep 2014 09:26:07 +0200, Shrek

Przecież jest napisane (przeczytałem co wlepiłeś), że policjanci poczuli
woń przez okno auta -- dopiero jak przejechał.
A co mieli powiedzieć, że wiedzieli, ale czekali aż pojedzie?

O świetnie. Resztę wyciąłeś pewnie przez przypadek.  :P
Wykaż że wiedzieli, skoro "poszkodowany" nawet "czuł się trzeźwy".

Imho tyle, żeby realnie móc spowodowac zagrożenie.
Tu widac nie spowodował.

To musi kogoś rozjechać koniecznie żeby było zagrożenie?

Zasady są jasne i wydawać by się mogło, proste. Na tyle proste, żeby każdy
głupi je zrozumiał. Pijesz, nie wsiadaj za kółko. Nawet jak cię "koledzy" o
to na kolanach błagają.

A teraz co jeśli to sąsiad policjantom zwrócił uwagę że koleś jest
wstawiony? Musieli zareagować, bo inaczej by w gazecie napisali, że policja
pozwoliła pijanemu kierowcy jechać i już nie ważne by było że nie stworzył
zagrożenia, że przejechał tylko parę metrów -- ważne że możnaby było
zjechać policję i poczytnoć zdobyć.

O to mnie się głównie rozchodzi. Spójrz czasem poza swój wypracowany jeden
schemat, który akurat Ci pasuje do udowodnienia jakiejś założonej tezy --
tymbardziej, że dowodów nie masz żadnych na potwierdzenie swoich słów.

Raczej żony się boją.

To niech nie prowadzą.

No dobra ale zabrałbyś takiemu
prawko i zrobił z niego przestępcę?

Nie jestem od oceny. Wiem, że jak sie pije, to się nie wsiada za kółko.
Albo wsiada i jest gotowym na konsekwencje -- i potem nie płacze w gazecie
i przed sądem jaka to policja zła, bo raptem zrobiła swoje.

Zdrowy rozsądek jest wskazany zawsze.

Czasem nie ma miejsca na rozsądek, bo gdzie się nie odwrócić, to dupa goła.

--
Pozdor Myjk

66 Data: Wrzesien 09 2014 11:55:12
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-09 10:21, Myjk wrote:

Przecież jest napisane (przeczytałem co wlepiłeś), że policjanci poczuli
woń przez okno auta -- dopiero jak przejechał.
A co mieli powiedzieć, że wiedzieli, ale czekali aż pojedzie?

O świetnie. Resztę wyciąłeś pewnie przez przypadek.  :P
Wykaż że wiedzieli, skoro "poszkodowany" nawet "czuł się trzeźwy".

Jak miał 1,2 promila, to jakby się nie czuł waliło od niego jak z browaru.

Imho tyle, żeby realnie móc spowodowac zagrożenie.
Tu widac nie spowodował.

To musi kogoś rozjechać koniecznie żeby było zagrożenie?

Nie. Ale musi być jakieś prawdopodobieństwo spowodowania.

A teraz co jeśli to sąsiad policjantom zwrócił uwagę że koleś jest
wstawiony?

Ale nie zwrócił.

Czasem nie ma miejsca na rozsądek, bo gdzie się nie odwrócić, to dupa goła.

Ale to nie ten przypadek.

Shrek.

67 Data: Wrzesien 09 2014 12:06:23
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Myjk"


Imho tyle, żeby realnie móc spowodowac zagrożenie.
Tu widac nie spowodował.

To musi kogoś rozjechać koniecznie żeby było zagrożenie?

A było jakieś zagrożenie ?


Zasady są jasne i wydawać by się mogło, proste. Na tyle proste, żeby każdy
głupi je zrozumiał. Pijesz, nie wsiadaj za kółko. Nawet jak cię "koledzy" o
to na kolanach błagają.

A teraz co jeśli to sąsiad policjantom zwrócił uwagę że koleś jest
wstawiony? Musieli zareagować, bo inaczej by w gazecie napisali, że policja
pozwoliła pijanemu kierowcy jechać i już nie ważne by było że nie stworzył
zagrożenia, że przejechał tylko parę metrów -- ważne że możnaby było
zjechać policję i poczytnoć zdobyć.

O to mnie się głównie rozchodzi. Spójrz czasem poza swój wypracowany jeden
schemat, który akurat Ci pasuje do udowodnienia jakiejś założonej tezy --
tymbardziej, że dowodów nie masz żadnych na potwierdzenie swoich słów.

Myślę, że tu w ogóle nie chodzi o policję tylko o sąd :-)

Ale o policję też, w końcu zażÄ…dali przestawienia auta a nie sprawdzili czy jest pod wpływem czyli jeśli ktoś spowodował zagrożenie to właśnie oni. Bo nie tylko ten powoduje zagrożenie, kto prowadzi ale ten co od niego tego zażÄ…dał mając prawo.

68 Data: Wrzesien 09 2014 13:13:38
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: J.F. 

Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości
Tue, 09 Sep 2014 09:26:07 +0200, Shrek

Przecież jest napisane (przeczytałem co wlepiłeś), że policjanci poczuli
woń przez okno auta -- dopiero jak przejechał.
A co mieli powiedzieć, że wiedzieli, ale czekali aż pojedzie?

O świetnie. Resztę wyciąłeś pewnie przez przypadek.  :P
Wykaż że wiedzieli, skoro "poszkodowany" nawet "czuł się trzeźwy".

Imho tyle, żeby realnie móc spowodowac zagrożenie.
Tu widac nie spowodował.
To musi kogoś rozjechać koniecznie żeby było zagrożenie?

No ale przeparkowanie samochodu ?

Zasady są jasne i wydawać by się mogło, proste. Na tyle proste, żeby każdy
głupi je zrozumiał. Pijesz, nie wsiadaj za kółko. Nawet jak cię "koledzy" o
to na kolanach błagają.

Ale tu nie koledzy, tylko pan policjant _kazał_.

A teraz co jeśli to sąsiad policjantom zwrócił uwagę że koleś jest
wstawiony? Musieli zareagować, bo inaczej by w gazecie napisali, że policja
pozwoliła pijanemu kierowcy jechać i już nie ważne by było że nie stworzył
zagrożenia, że przejechał tylko parę metrów -- ważne że możnaby było
zjechać policję i poczytnoć zdobyć.

Nie pozwolila, tylko nakazała. Bo nie widziała w stanie kierowcy ani manewrze zagrozenia ruchu.
No i oczywiscie nie miala powodu wyciagac alkomatu, skoro siedzial w domu :-)

J.

69 Data: Wrzesien 09 2014 12:01:12
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Myjk"


Nawet jakby się zorientowali po (w co nie wierzę)

Przecież jest napisane (przeczytałem co wlepiłeś), że policjanci poczuli
woń przez okno auta -- dopiero jak przejechał. Sam "autor" stwierdził że
wsiadł, bo CZUŁ SIĘ TRZEĹšWY. Za chwilę jednak zarzuca policji, że powinni
zauważyć że jest nietrzeźwy. Logiczne.

to byłoby to przegięcie - w końcu sami go prosili

Poprosili -- i co z tego się pytam ponownie? Nawet jakby mu KAZALI, to jest
to dorosły facet, ma prawo jazdy, ma świadomoć że wypił 2-3h wcześniej
1,5L browaru i że za kółko po takiej ilości, przy takich gabarytach ciała,
się NIE SIADA. W OGÓLE.

No właśnie jasno wynika z artykułu, że nie miał świadomości a jak mu kazali, co należy przyjąć, bo czym niby różni się prośba od żÄ…dania, to już w ogóle nie ma co mówić o jego winie.


Chciał się zachować, mógł dać kluczyki policjantowi czy nawet sąsiadowi i
by nie było sprawy. Jest głupi i po pijaku siada za kółko i to przy
POLICJANTACH, to może i lepiej że mu to prawko zabrali.

Może lepiej, ale winny nie jest.


Wniosek bowiem z tego płynie taki, że koleś nie ma instynktu
samozachowawczego za grosz i w razie "konieczności" mógłby wsiąć i
pojechać "parę" metrów -- w końcu to żadne zagrożenie, bo przecież "czuł
się trzeźwy".

No i ma rację, w razie konieczności oczywiście mógłby a dokładniej powinien prowadzić.


i przecież nic się nie stało - ot trzy metry cofnął.

Ile musi przejechać żeby być zagrożeniem? Dwa razy więcej, może pięć?

Może wyjechać z parkingu, nabrać prędkości ? Może trzeba jakieś specjalne studia skończyć by to zrozumieć ? Nie wiem. Dla mnie dociera, że goć nie ponosi tutaj żadnej winy.


Nie chcę nic mówić, ale ktoś tu pisał o doć częstej
sytuacji "po weselu". Znaczy żona prowadzi, ale najpierw koleś wystawia
auto z parkingu pod bramę (i pewnie potem pod blokiem u siebie parkuje).
Przestępca?

Nazywaj to sobie jak chcesz. Dla mnie to zwyczajna lameriada, że koleś pije
na weselu i potem boi się dać żonie wyjechać z parkingu i musi sam wsiadać
za kółko. Jak taki strachliwy jest o umiejętności żony, to niech jej da pić
a sam prowadzi. :P

Tak pieprzysz a sam byś pewnie tak zrobił.

70 Data: Wrzesien 08 2014 21:29:29
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Myjk"


No, no. Powinien kolesia jeszcze pogłaskać po główce. Jak ktoś jest tak
tępy żeby z 1,5. wsiąć za kółko i to na PROŚBĘ policjanta, to ja nie mam
pytań.

Normalne zachowanie.

71 Data: Wrzesien 08 2014 21:27:26
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Myjk"


Nie, nie zrozumiałeś. Tego, że nie powinien wsiadać nikt nie
kwestionuje, więc i dyskusja na ten temat jest bezcelowa.

To czemu dyskutujesz? :P

Stąd wiem, że komentujemy artykuł,

Ja nie mogę go przeczytać.

"Wyrok za posłuszeństwo

...
- Wracając do domu, zaszedłem do spożywczego wziąć coś na śniadanie, bo zaczynam robotę o szóstej rano. Przy okazji kupiłem trzy półlitrowe butelki piwa, piję PerłÄ™ Chmielową. Siadłem w fotelu, pamiętam z telewizji wiadomości i sport. Potem położyłem się spać.

Kilka minut po godz. 22 obudził go dzwonek do drzwi. Po ich drugiej stronie stał policjant w białej czapce drogówki. Zapytał, czy jest właścicielem opla corsy o numerach takich i takich. Zawada mieszka na parterze bloku, do parkingu z mieszkania ma 30 metrów.

- Mam nowy model corsy, z klimatyzacją i wszystkimi bajerami. Struchlałem, że ktoś mi auto uszkodził. Kiedy wybiegłem na parking, uspokoiłem się. Auto stało jak gdyby nigdy nic. Ale podobno utrudniało wyjazd sąsiadowi, właścicielowi małego fiata. Czułem się trzeźwy. Otworzyłem drzwi i na wyraźne polecenie policjanta cofnąłem auto: dwa, najwyżej trzy metry.

 Właśnie wtedy starszy posterunkowy Piotr Szul ze świdnickiej drogówki przez uchylone okno w drzwiach corsy poczuł woń alkoholu. Błyskawicznie wyjął kluczyki i pobiegł do radiowozu po alkomat. Wynik: 1,20 promila. Po chwili Zawada siedział już w radiowozie, który pojechał na komendę, gdzie kolejne badania potwierdziły obecnoć alkoholu we krwi. Wynik był malejący, co oznacza, że nieszczęsny musiał przestać pić dwie, trzy godziny wcześniej.
...
"

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,87648,16602549,Wyrok_za_posluszenstwo.html#ixzz3CkoEiMWB

72 Data: Wrzesien 08 2014 21:24:53
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Myjk"


Nie, nie o to. Widać nie zrozumiałeś.

Zrozumiałem. Pił, nie wsiada za kółko. W ogóle. Koniec, kropka.
Jak wsiada, to niech się liczy z konsekwencjami.

Przeczytaj artykuł. Tam pisze dlaczego wsiadł. Zupełnie oczywiste zachowanie.

73 Data: Wrzesien 08 2014 21:23:45
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: John Kołalsky 


Użytkownik "Myjk"


No jest - przecież nikt nie kwestionuje. Ale nie o to chodzi.

Właśnie o to. Ciekawe czy jakby go poprosili
o skok z 3 piętra, to też by skoczył...

Przeczytaj artykuł

74 Data: Wrzesien 08 2014 04:29:55
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu poniedziałek, 8 września 2014 13:11:43 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:

On 2014-09-08 13:08,  wrote:

> W dniu poniedzia�ek, 8 wrze�nia 2014 12:17:20 UTC+2 u�ytkownik Shrek napisa�:

>> http://wyborcza.pl/1,87648,16602549,Wyrok_za_posluszenstwo.html#MT



> P�tora litra p�yn�w to prawie dzienne zapotrzebowanie cz�owieka na wod�. Kto� kto dla smaczku wypija trzy piwa na raz to na��g i nie powinien mie� PJ..



Picie trzech piw zabronione nie jest.



> �eby to jeszcze by� pi�tek albo sobota i przy okazji jakiej� wy�szej ni� uchlanie si� do lustra okazji by spo�ywa�. Ale on rano do pracy mia� i��. Czyli w �rodku tygodnia to by�o.



Ale to bez zwi�zku z tematem.



Shrek.

Trzy piwa, niewiele brakuje do pól litra. Jak ktoś wypija prawie pól litra wódki codziennie do lustra to nie powinien mieć PJ bo jest czynnym alkoholikiem. To czy piwo czy wódka nie ma znaczenia. Przyciśnie go jak tego łódzkiego tramwajarza i kogoś zabije jak będzie jechał.

75 Data: Wrzesien 08 2014 13:39:21
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 13:29,  wrote:

Ale to bez zwi�zku z tematem.



Shrek.

Trzy piwa, niewiele brakuje do pól litra. Jak ktoś wypija prawie pól litra wódki codziennie do lustra to nie powinien mieć PJ bo jest czynnym alkoholikiem. To czy piwo czy wódka nie ma znaczenia. Przyciśnie go jak tego łódzkiego tramwajarza i kogoś zabije jak będzie jechał.

Pomijając to, że możesz mieć rację, ale pewnie nie masz, to dalej bez związku z tematem.

Shrek.

76 Data: Wrzesien 09 2014 14:56:57
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Axel 

wrote in message

Trzy piwa, niewiele brakuje do pól litra.

Taaaa, w jakim sensie? Bo alkoholu jest prawie trzykrotnie mniej, niż w 0,5 wódki. Przy założeniach, że piwa 0,5 litra mające 5%, to alkoholu w 3 piwach jest 0,075l, a w 0,5l 40% wódki - 0,2l.

--
Axel

77 Data: Wrzesien 09 2014 08:31:10
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu wtorek, 9 września 2014 14:56:57 UTC+2 użytkownik Axel napisał:

wrote in message





>Trzy piwa, niewiele brakuje do p�l litra.



Taaaa, w jakim sensie? Bo alkoholu jest prawie trzykrotnie mniej, niďż˝ w 0,5

w�dki. Przy za�o�eniach, �e piwa 0,5 litra maj�ce 5%, to alkoholu w 3 piwach

jest 0,075l, a w 0,5l 40% w�dki - 0,2l.



--

Axel

Nie musiałeś się produkować. Zostało to już dwa razy wyjaśnione.

78 Data: Wrzesien 09 2014 22:46:20
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Axel 

wrote in message


>>Trzy piwa, niewiele brakuje do p�l litra.
Taaaa, w jakim sensie? Bo alkoholu jest prawie trzykrotnie mniej, niďż˝ w 0,5

w�dki. Przy za�o�eniach, �e piwa 0,5 litra maj�ce 5%, to alkoholu w 3 piwach

jest 0,075l, a w 0,5l 40% w�dki - 0,2l.


Nie musiałeś się produkować. Zostało to już dwa razy wyjaśnione.

Arcyciekawy sposób przyznania się to tego, że bzdurę napisałes...

--
Axel

79 Data: Wrzesien 09 2014 23:22:48
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-09 22:46, Axel wrote:

Nie musiałeś się produkować. Zostało to już dwa razy wyjaśnione.

Arcyciekawy sposób przyznania się to tego, że bzdurę napisałes...

No napisał bzdurę, potem przyznał że się pomylił. Ile razy trzeba mu wytykać? W gazecie ma ogłosić sprostowanie?

Shrek.

80 Data: Wrzesien 10 2014 11:29:35
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Axel 

"Shrek"  wrote in message

No napisał bzdurę, potem przyznał że się pomylił. Ile razy trzeba mu wytykać? W gazecie ma ogłosić sprostowanie?

Nie wiem, gdzie przyznał, bo ja nic takiego nie widzę w tej części wątku. A chamskie uwagi niech sobie w buty wsadzi.

--
Axel

81 Data: Wrzesien 10 2014 02:33:52
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu środa, 10 września 2014 11:29:35 UTC+2 użytkownik Axel napisał:

"Shrek"  wrote in message



> No napisa� bzdur�, potem przyzna� �e si� pomyli�. Ile razy trzeba mu

> wytyka�? W gazecie ma og�osi� sprostowanie?



Nie wiem, gdzie przyzna�, bo ja nic takiego nie widz� w tej cz�ci w�tku. A

chamskie uwagi niech sobie w buty wsadzi.



--

Axel

nawet jak bym ci pokazał gdzie to i tak "przepraszam" ci przez gardło nie przejdzie. To co się będę bezproduktywnie produkował.

82 Data: Wrzesien 09 2014 14:27:00
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor:

W dniu wtorek, 9 września 2014 22:46:20 UTC+2 użytkownik Axel napisał:

wrote in message





>

> >>Trzy piwa, niewiele brakuje do p�l litra.

>> Taaaa, w jakim sensie? Bo alkoholu jest prawie trzykrotnie mniej, niďż˝ w

>> 0,5

>

>> w�dki. Przy za�o�eniach, �e piwa 0,5 litra maj�ce 5%, to

>> alkoholu w 3 piwach

>

>> jest 0,075l, a w 0,5l 40% w�dki - 0,2l.





> Nie musia�e� si� produkowa�. Zosta�o to ju� dwa razy wyja�nione.



Arcyciekawy spos�b przyznania si� to tego, �e bzdur� napisa�es...



--

Axel

Bzdury to ty piszesz. Ja się pomyliłem i nie jest wstydem przyznać się do pomyłki. Za to wstydem jest przyznanie do pisania bzdur. I żebyś się miał parafiną posrać to będziesz bił pianę. Na taką okoliczność mam jedną radę. Spierdalaj.

83 Data: Wrzesien 08 2014 13:47:34
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: tck 


Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

On 2014-09-08 13:08,  wrote:
W dniu poniedziałek, 8 września 2014 12:17:20 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
http://wyborcza.pl/1,87648,16602549,Wyrok_za_posluszenstwo.html#MT

Półtora litra płynów to prawie dzienne zapotrzebowanie człowieka na wodę. Ktoś kto dla smaczku wypija trzy piwa na raz to nałóg i nie powinien mieć PJ.

Picie trzech piw zabronione nie jest.

Żeby to jeszcze był piątek albo sobota i przy okazji jakiejś wyższej niż uchlanie się do lustra okazji by spożywał. Ale on rano do pracy miał iść. Czyli w Środku tygodnia to było.

Ale to bez związku z tematem.

Shrek.

po trzech piwach nie mialby 1,2 promila...


--
pozdr


tck(at)top.net.pl

84 Data: Wrzesien 08 2014 13:51:48
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Shrek 

On 2014-09-08 13:47, tck wrote:

Ale to bez związku z tematem.

po trzech piwach nie mialby 1,2 promila...

Jak ma słaby łeb i walnął na raz to właśnie między 1-1,2 by miał. Ale to dalej bez związku z tematem.

Shrek.

85 Data: Wrzesien 08 2014 11:52:27
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: AZ 

On 2014-09-08, tck  wrote:

Ĺťeby to jeszcze był piątek albo sobota i przy okazji jakiejś wyższej niż
uchlanie się do lustra okazji by spożywał. Ale on rano do pracy miał ić.
Czyli w Środku tygodnia to było.

Ale to bez związku z tematem.


po trzech piwach nie mialby 1,2 promila...

W artykule jest napisane, ze gosc ma 167 cm i 55 kg, wiec jak najbardziej
realne.

--
Artur
ZZR 1200
GSX-R 600 K6

86 Data: Wrzesien 08 2014 14:09:05
Temat: Re: Pijani kierowcy
Autor: Jacek Maciejewski 

Dnia Mon, 08 Sep 2014 12:17:20 +0200, Shrek napisał(a):

http://wyborcza.pl/1,87648,16602549,Wyrok_za_posluszenstwo.html#MT

Ktos jeszcze twierdzi, że policjantom zależy na bezpieczeństwie a nie
statystykach?

Prawdę mówiąc mam nadzieję, że to kaczka dziennikarska, bo taki stopień
kurewstwa jest w sumie wystarczający, żeby fabrykować dowody.

Fakt, kurewstwo aż niewiarygodne, ręce opadają. Dlatego jestem przeciw
nadmiernemu regulowaniu prawem drobnych codziennych spraw. Ocena wagi
sprawy i wymiaru kary powinna być w gestii wybieralnego przez lokalną
społeczność sędziego (nie sądu! nie mylić tych rzeczy :)
--
Jacek

Pijani kierowcy



Grupy dyskusyjne