Otóż mam do Was pytanie.
Sprzedałem autko na giełdzie, normalnie jak cywil cywilowi :) (umowa k-s,
oddalem kwit pzu itp).
Po kilku godzinach, dzwoni do mnie nabywca, że zapomniał, że teraz potrzeba
odrazy wypełnić PCC-1. Gosc ma w obie strony okolo 800 km.
Zapytał, czy zgodziłbym sie aby sprzedaż odbyła się przez komis, bo jakiś tam
jego znajomy prowadzi taki interes.
Jako że jeste układny gość ;) i żal mi gościa ciągac z papierkiem 800km, byłbym
w stanie się zgodzic, ale... czy to może być jakiś dodatkowy haczyk?
Czy komis może się zwróćić do mnie o jakieś opłaty, prowizje, czy jest to zwykle
wliczone w cene i komis sobie odiera na bieżąco (wtedy rozumiem nie może się
domagać dodatkowych pieniędzy od sprzedającego)? Czy będe musiał obchodzić przez
to dodatkowe urzędy? (teraz tylko WK i PZU i koniec).
Jakich dokumentów sie domagać etc etc. Sprawa na tyle pilna, że niechce zadługo
dawać człowiekowi czekać, a i samemu chciałbym zakończyć bieganie po urzędach.

Po googlalem po archiwum, ale w maire fajne trescidatowane sana 2004 rok...
Daltego pozwalam sobie tu skrobnąc.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Po googlalem po archiwum, ale w maire fajne trescidatowane sana 2004

rok...

Daltego pozwalam sobie tu skrobnąc.

Niech ci wyśle PCC poleconym, a najlepiej sam wypełnij, podpisz i mu wyślij.


Tomek

Niech ci wyśle PCC poleconym, a najlepiej sam wypełnij, podpisz i mu

wyślij.

Dokładnie to samo miałem napisać. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości co do
sprzedaży przez komis to załatw sprawę PCC przez pocztę - oczywiście tam,
gdzie nie strajkują ;)

--
Pozdrawiam,
Przemek
VW Golf IV 1.6 (P.M.S.) + Uniden 520XL + AT-71
Fiat Uno 1.0 Fire

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Po googlalem po archiwum, ale w maire fajne trescidatowane sana 2004

rok...

Daltego pozwalam sobie tu skrobnąc.

Niech ci wyśle PCC poleconym, a najlepiej sam wypełnij, podpisz i mu
wyślij.

ale jak sprzedadza przez komis to nie bedzie trzeba placic PCC.
A co do oplat - dokumenty z komisu tez beda musieli do ciebie przesłac,
wiec bedziesz widział czy chca cie naciac, czy tez chca tylko zaoszczedzic
na podatku.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć."
Paulo Coelho

Budzik napisał(a):

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
> Niech ci wyśle PCC poleconym, a najlepiej sam wypełnij, podpisz i mu
> wyślij.
ale jak sprzedadza przez komis to nie bedzie trzeba placic PCC.

Ale jak Marek odda auto w komis, a komis go już nie odda dalej a PZU
dojdzie, że okazana mu umowa K-S została anulowana, to będą
problemy. Umowa komisowa nie wystarcza do rozwiązania umowy OC,
niestety.
pozdrawiam, tomek

"Tomek Glowka"  wrote in message

Budzik napisał(a):

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:

Niech ci wyśle PCC poleconym, a najlepiej sam wypełnij, podpisz i mu
wyślij.

ale jak sprzedadza przez komis to nie bedzie trzeba placic PCC.

Ale jak Marek odda auto w komis, a komis go już nie odda dalej a PZU
dojdzie, że okazana mu umowa K-S została anulowana, to będą
problemy. Umowa komisowa nie wystarcza do rozwiązania umowy OC,
niestety.

Chłopie, co Ty gadasz. Jak komis sprzedaje auto to się podpisuje odbiór
gotówki i umowę komisową sprzedaży i do widzenia, w razie problemów z PZU
idziesz z tą umową i potwierdzeniem odbioru należności za samochód - i jest
po sprawie.

Jurand.

Jurand napisał(a):

"Tomek Glowka"  wrote in message
> Budzik napisał(a):
>> ale jak sprzedadza przez komis to nie bedzie trzeba placic PCC.
> Ale jak Marek odda auto w komis, a komis go już nie odda dalej a PZU
> dojdzie, że okazana mu umowa K-S została anulowana, to będą
> problemy. Umowa komisowa nie wystarcza do rozwiązania umowy OC,
> niestety.
Chłopie, co Ty gadasz. Jak komis sprzedaje auto to się podpisuje odbiór
gotówki i umowę komisową sprzedaży i do widzenia, w razie problemów z PZU
idziesz z tą umową i potwierdzeniem odbioru należności za samochód - i jest
po sprawie.

Niby tak, właściwie to trochę zgeneralizowałem konkretny
przypadek... ale jak ktoś kombinuje, to różnie może wyjść. Np.
standardowy druk zatytułowany "umowa komisowa" (a nie "umowa komisowa
_sprzedaży_") i dopisek "kwituję odbiór auta/gotówki" na odwrocie.
W konkretnym przypadku taką "sprzedaż" zakwestionowało i TU i sąd.
pozdrawiam, tomek

Patrze, patrze a tu Marek Malczewski porozsypywal nastepujace haczki:

Sprzedałem autko na giełdzie, normalnie jak cywil cywilowi :) (umowa k-s,
oddalem kwit pzu itp).
Po kilku godzinach, dzwoni do mnie nabywca, że zapomniał, że teraz potrzeba
odrazy wypełnić PCC-1. Gosc ma w obie strony okolo 800 km.
Zapytał, czy zgodziłbym sie aby sprzedaż odbyła się przez komis, bo jakiś tam
jego znajomy prowadzi taki interes.

Sciagnij z netu druk PCC-1, wypelnij, podpisz, wyslij gosciowi poleconym (poczekaj tylko jak listonosze wroca do pracy) i tyle
--
badzio