On Wed, 26 Sep 2007 21:37:19 +0200, michal wrote:
Jakies dwa lata temu kuzyn kupił renówke (znajomy przywiózł mu ze
szwajcarii). Kupił ją tam gdzies w jakiejs firmie chyba w autokomisie ale
nie jestem pewien.Teraz po dwoch latach dostaje pismo z urzedu celnego na
dwie strony, z ktorego wynika, ze na podstawie dokonanej przez władze celne
Szwajcarii kontroli okazało się, że podmiot wystawiający fakturę nie
istnieje. Co za tym idzie podważają wszystko - preferencyjną stawkę cła (0%)
i wartość z faktury przyjętą do wyliczenia podatku importowego i VATu w
związku z czym wszczynają jakieś tam postępowanie.
No coz - niech zacznie od rozmowy ze znajomym jak to z tym autem bylo.
Nie wiem czy sensowne postepowanie do UC przemowi, ale miejsce
produkcji pojazdu powinno dac sie ustalic i stawke podtrzymac.
A wartosc .. duzo zanizyl ? beda szacowac wedle wartosci, jak nie
oszukiwal to duzej doplaty nie bedzie :-)
J.
3 |
Data: Wrzesien 26 2007 22:32:16 |
Temat: Re: Pismo z urzedu celnego |
Autor: michal |
A wartosc .. duzo zanizyl ? beda szacowac wedle wartosci, jak nie
oszukiwal to duzej doplaty nie bedzie :-)
wtedy za auto dal cos ok 30000 ale na ile fakt bylo to nie wiem ale chyba
zanizone...
mm
4 |
Data: Wrzesien 27 2007 08:51:59 | Temat: Re: Pismo z urzedu celnego | Autor: Grzegorz |
Hello michal !:
......
Teraz po dwoch latach dostaje pismo z urzedu celnego na
dwie strony, z ktorego wynika, ze na podstawie dokonanej przez władze celne Szwajcarii kontroli okazało się, że podmiot wystawiający fakturę nie istnieje.
A czy istniał *wtedy* ????
Za fałszywe dokumenty sprzedaży grozi coś innego, niż tylko cło itd ....
pzdrw.
--
Grzegorz
maila znajdziesz tu : http://www.cerbermail.com/?4589b6Uox1
5 |
Data: Wrzesien 27 2007 22:44:30 | Temat: Re: Pismo z urzedu celnego | Autor: Marcin Jan |
michal napisał(a):
Witam.
Jakies dwa lata temu kuzyn kupił renówke (znajomy przywiózł mu ze szwajcarii). Kupił ją tam gdzies w jakiejs firmie chyba w autokomisie ale nie jestem pewien.Teraz po dwoch latach dostaje pismo z urzedu celnego na dwie strony, z ktorego wynika, ze na podstawie dokonanej przez władze celne Szwajcarii kontroli okazało się, że podmiot wystawiający fakturę nie istnieje. Co za tym idzie podważają wszystko - preferencyjną stawkę cła (0%) i wartość z faktury przyjętą do wyliczenia podatku importowego i VATu w związku z czym wszczynają jakieś tam postępowanie. Papieru osobiscie nie widzialem ale w skrócie to tak wynika z tego co mówił. Pytanie: czy ktoś się z czymś takim spotkał i generalnie co mu grozi i jak ma podejsc do tematu. Jakby trza bylo wiecej info to jutro cos jeszcze wrzuce (moze nawet skan dokumentu).
Ktoś coś takiego przerabiał ?
pozdr
MM
a nie da się iść w zaparte? W końcu czy jak kupujesz coś i dostajesz fakturę to sprawdzasz czy rzeczywiście firma istnieje, czy jest zarejestrowana, przecież nie możesz brać odpowiedzialności że ktoś daje Ci jakąś lewą fakturę. Niech napisze że auto kupił w dobrej wierze za tą cenę i już.
--
Z pozdrowieniem
marcin jan
"Nienawidzę Twoich poglądów, ale dam się zabić abyś mógł je głosić"
| | |