Grupy dyskusyjne   »   Po co właściwie ssanie?

Po co właściwie ssanie?



1 Data: Grudzien 13 2007 15:59:08
Temat: Po co właściwie ssanie?
Autor: Michał 

Witam

Po co właściwie w silnikach spalinowych tzw. ssanie czyli wzbogacenie mieszanki przy zimnym silniku? Dlaczego wtedy mieszanka musi być bogatsza?

I podobno przy gazie LPG ssania nie trzeba (wystarczy stosunek cały czas taki sam). Czy to prawda? I dlaczego nie trzeba? Czym różni się tu gaz od benzyny?


Pozdrawiam



2 Data: Grudzien 13 2007 16:17:17
Temat: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: Alex 

I podobno przy gazie LPG ssania nie trzeba (wystarczy stosunek cały czas taki sam). Czy to prawda? I dlaczego nie trzeba? Czym różni się tu gaz od benzyny?

Stanem skupienia ?

3 Data: Grudzien 13 2007 16:26:11
Temat: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "Michał"  napisał w wiadomości

Witam

Po co właściwie w silnikach spalinowych tzw. ssanie czyli wzbogacenie mieszanki przy zimnym silniku? Dlaczego wtedy mieszanka musi być bogatsza?

I podobno przy gazie LPG ssania nie trzeba (wystarczy stosunek cały czas taki sam). Czy to prawda? I dlaczego nie trzeba? Czym różni się tu gaz od benzyny?


Zimny silnik ma duże opory, trzeba go utrzymywać na wyższych obrotach aby nie gasł i równo pracował. Dlatego na wolnych obrotach podawana jest bogatsza mieszanka.
Bogatsza mieszanka daje większą moc, ale jest mniej ekologiczna i nieekonomiczna, dlatego stosowanie ssania ogranicza się tylko do zimnego silnika.

Wzbogacenie mieszanki gazowej może nic nie dać. Gaz rozprężony ma dużą objętość, czyli zbyt dużo gazu = za mało powietrza = spadek mocy (we wtrysku fazy ciekłej może być podobnie jak z benzyną).

Pozdrawiam
Wojtek

4 Data: Grudzien 13 2007 18:35:22
Temat: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor:

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości


Zimny silnik ma duże opory, trzeba go utrzymywać na wyższych obrotach aby
nie gasł i równo pracował. Dlatego na wolnych obrotach podawana jest
bogatsza mieszanka.

Do pajacyków z tym ....

Wzbogacenie mieszanki gazowej może nic nie dać. Gaz rozprężony ma dużą
objętość,

z tym też :)

Słyszałeś o mieszance stechiometrycznej, współczynniku lambda, przemianach
gazowych i termodynamice?
Jeśli nie, to nie pisz bredni, bo ktoś to czyta, a potem powtarza i
przegrywa zakłady z kolegami...

M

5 Data: Grudzien 13 2007 13:15:01
Temat: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: dogfish 

M wrote:

Użytkownik "Wojtekk"  napisał w wiadomości
Zimny silnik ma duże opory, trzeba go utrzymywać na wyższych obrotach aby nie gasł i równo pracował. Dlatego na wolnych obrotach podawana jest bogatsza mieszanka.


Do pajacyków z tym ....


Wzbogacenie mieszanki gazowej może nic nie dać. Gaz rozprężony ma dużą objętość,


z tym też :)

Słyszałeś o mieszance stechiometrycznej, współczynniku lambda, przemianach gazowych i termodynamice?
Jeśli nie, to nie pisz bredni, bo ktoś to czyta, a potem powtarza i przegrywa zakłady z kolegami...

M
Tym akcentem nie wnosisz absolutnie nic do dysusji a jedynie wprowadzasz pewien rodzaj agresji nikomu nie potrzebnej.
Nie ma nic zlego w tej uogolnionej/uproszczonej "definicji ssania" i w zasadzie powinna ona wystarczyc przecietnemu uzytkownikowi auta o przecietnym zainteresowaniu technicznym.
Jezeli jestes professorem "od" termodynamiki to ta grupa nie jest dla ciebie.
Podobnie tez, niemal kazdemu 'przecietnemu' zjadaczowi chleba wystarcza juz w podstawowej szkole poznany wzor na pole kola(pi-er-kw.) i nikom nawet nie chce sie dowodzic ani tez slyszec ze to jest akurat wynik jakiegos tam calkowania promienia i kata w jakis tam granicach.
Nie zgadzasz sie z czyims okresleniem, podaj swoje jako kontrargument wtedy wszyscy z tego odniesiemy kozysc... i moze czegos sie nauczymy.
Nie zapomnij takze o pewnych regulach uprzejmosci.
Przeciez prowadzisz 'towarzyska dyskusje' do niczego nie zobowiazujaca.
- Nieprawdaz?

6 Data: Grudzien 13 2007 20:15:45
Temat: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor:


Użytkownik "dogfish"  napisał w wiadomości

Tym akcentem nie wnosisz absolutnie nic do dysusji a jedynie wprowadzasz
pewien rodzaj agresji nikomu nie potrzebnej.

Trochę mnie poniosło - przepraszam, jeśli zostało to odebrane jako agresja.
Ja nie jestem agresywny. Agresywność - 1 ;)

Nie ma nic zlego w tej uogolnionej/uproszczonej "definicji ssania" i w
zasadzie powinna ona wystarczyc przecietnemu uzytkownikowi auta o
przecietnym zainteresowaniu technicznym.

Ona nie jest uproszczona, tylko błędna i prowadzi w całkowicie odwrotnym
kierunku.
Opory toczenia zimnego silnika nie są tu w ogóle brane pod uwagę.
W uproszczeniu mogłoby chodzić o temperaturę parowania, właściwą temperaturę
zapłonu pracy dla mieszanki stechiometrycznej (w uproszczeniu - optymalnej),
w największym uproszczeniu - w zimnym benzyna słabo się zapala, więc należy
wzbogacić. :)

Jezeli jestes professorem "od" termodynamiki to ta grupa nie jest dla
ciebie.

Jeszcze nie jestem ;)

Podobnie tez, niemal kazdemu 'przecietnemu' zjadaczowi chleba wystarcza
juz w podstawowej szkole poznany wzor na pole kola(pi-er-kw.) i nikom
nawet nie chce sie dowodzic ani tez slyszec ze to jest akurat wynik
jakiegos tam calkowania promienia i kata w jakis tam granicach.

Ale wzór poznał prawidłowy - i o to chodzi :).

Nie zgadzasz sie z czyims okresleniem, podaj swoje jako kontrargument
wtedy wszyscy z tego odniesiemy kozysc... i moze czegos sie nauczymy.

Nie jestem alfą i omegą, ale czasem drażni mnie wplatanie mądrości ludowych
w stosunkowo proste i definiowalne pojęcia z fizyki na poziomie L.O.
Rodzą się mity i nic nie wnoszące kłotnie, bo ktoś to przeczytał W
INTERNECIE, to przecież musi być prawda. To tak z życia....

Nie zapomnij takze o pewnych regulach uprzejmosci.
Przeciez prowadzisz 'towarzyska dyskusje' do niczego nie zobowiazujaca.
- Nieprawdaz?

Ależ prawdaż. Czołem biję. :)

M

7 Data: Grudzien 14 2007 11:02:38
Temat: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "M"  napisał w wiadomości

Wzbogacenie mieszanki gazowej może nic nie dać. Gaz rozprężony ma dużą objętość,

z tym też :)

Przepraszam za uproszczenie.

Największą moc z mieszanki gazowej uzyskuje się z proporcji 15,5:1. Praktycznie stosuje się trochę mniej wydajną miesznakę 16,8:1 (ekologia, wypalanie zaworów, itp.). Przy dalszym wzbogacaniu moc spada.

Słyszałeś o mieszance stechiometrycznej, współczynniku lambda, przemianach gazowych i termodynamice?
Oczywiście, że słyszałem.
Przy zimnym silniku mieszanka nie jest stechiometryczna. Nie mówimy tu o optymalnym spalaniu w nagrzanym silniku.

Faktem też jest że optymalny skład mieszanki benzynowej nie jest tożsamy z osiągnięciem maksymalnej mocy (jest to wykorzystywane w chip-tuningu). Wzbogacona mieszanka pozwala uzyskać większą moc i na zimnym silniku jest to bardziej widoczne.
Nie chcę wnikać w szczegóły, z czego to wynika, jakie zjawiska zachodzą między gaźnikiem/wtryskiem a cylindrem. Chodzi mi tylko o efekt końcowy.


Pozdrawiam
Wojtek

8 Data: Grudzien 13 2007 16:32:42
Temat: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: nom 

Jeżeli silnik jest zimny to część paliwa skrapla się na zimnych ściankach
kolektora dolotowego, więc to co dociera do cylindra byłoby stanowczo za
mało, aby sinik pracował i tak już z większym obciążeniem (gęsty olej). Z
gazem propan-butanem nie ma tego problemu, bo ten gaz nawet w ujemnych
temperaturach jest w stanie gazowym. :-)

9 Data: Grudzien 13 2007 07:58:57
Temat: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: gonzik 

On Dec 13, 5:32 pm, "nom"  wrote:

Jeżeli silnik jest zimny to część paliwa skrapla się na zimnych ściankach
kolektora dolotowego, więc to co dociera do cylindra byłoby stanowczo za
mało, aby sinik pracował i tak już z większym obciążeniem (gęsty olej). Z
gazem propan-butanem nie ma tego problemu, bo ten gaz nawet w ujemnych
temperaturach jest w stanie gazowym. :-)

No dobra dobra. Ale dlaczego w takim ukladzie niektore instalacje
odpalaja sie z benzyny najpierw wpierw?

Pozdrav,
Gonzik.

10 Data: Grudzien 13 2007 17:21:03
Temat: Re: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: venioo 

gonzik pisze:

No dobra dobra. Ale dlaczego w takim ukladzie niektore instalacje
odpalaja sie z benzyny najpierw wpierw?

azaliż pierwej... :)


--
venioo + czerwona calibra c20ne
http://venioo.ovh.org - sam oblicz cenę sprowadzenia auta!

11 Data: Grudzien 13 2007 17:16:34
Temat: Re: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: Michał 


No dobra dobra. Ale dlaczego w takim ukladzie niektore instalacje
odpalaja sie z benzyny najpierw wpierw?


Wszystkie z "wtryskiem" fazy lotnej, wiem bo sam taką mam. W tym "wtrysku" - trochę źle dobrane słowo bo to właściwie zaworki są takie badziewiaste gumki które potrzebują temperatury do pracy. Tzn. bardzo źle dla ich samych jak i dla składu mieszanki by pracowały na zimno.

Natomiast w instalacji I-szej można odpalać na LPG i podobno bez zbytniej szkody dla silnika.



Pozdrawiam

12 Data: Grudzien 13 2007 19:12:12
Temat: Re: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: PAndy 


"Michał"  wrote in message


No dobra dobra. Ale dlaczego w takim ukladzie niektore instalacje
odpalaja sie z benzyny najpierw wpierw?


Wszystkie z "wtryskiem" fazy lotnej, wiem bo sam taką mam. W tym "wtrysku" - trochę źle dobrane słowo bo to właściwie zaworki są takie badziewiaste gumki które potrzebują temperatury do pracy. Tzn. bardzo źle dla ich samych jak i dla składu mieszanki by pracowały na zimno.

Natomiast w instalacji I-szej można odpalać na LPG i podobno bez zbytniej szkody dla silnika.

przede wszystkim odpala sie z benzyny by mozna bylo zamienic gaz z fazy cieklej w gazowa - normalnie gaz bardzo szybko przestalby byc dostarczany w postaci gazowej  bo bardzo szybko nastepuje ochladzanie i spadek preznosci... wiec odpala sie na benzynie i ogrzana ciecz chlodzaca w parowniku podgrzwa ciekly LPG i zamienia go na gaz. Jedyny instalacje V generacji moga byc sensownie uruchamiane wylacznie na LPG... wszystkie inne to juz wylacznie przypadek

13 Data: Grudzien 13 2007 19:39:21
Temat: Re: Po co właœciwie ssanie?
Autor: J.F. 

On Thu, 13 Dec 2007 19:12:12 +0100,  PAndy wrote:

przede wszystkim odpala sie z benzyny by mozna bylo zamienic gaz z fazy
cieklej w gazowa - normalnie gaz bardzo szybko przestalby byc
dostarczany w postaci gazowej  bo bardzo szybko nastepuje ochladzanie i
spadek preznosci... wiec odpala sie na benzynie i ogrzana ciecz
chlodzaca w parowniku podgrzwa ciekly LPG i zamienia go na gaz. Jedyny
instalacje V generacji moga byc sensownie uruchamiane wylacznie na
LPG... wszystkie inne to juz wylacznie przypadek

Bajki. piec czy szesc zim za mna odpalanych wprost z LPG.
Ponizej -15 sa klopoty - potrafi zapalic, a 200m dalej zgasnie.

IMO - wtedy chyba "zamarza" parownik.

J.

14 Data: Grudzien 14 2007 09:57:12
Temat: Re: Po co właociwie ssanie?
Autor: PAndy 


"J.F."  wrote in message

On Thu, 13 Dec 2007 19:12:12 +0100,  PAndy wrote:
przede wszystkim odpala sie z benzyny by mozna bylo zamienic gaz z fazy
cieklej w gazowa - normalnie gaz bardzo szybko przestalby byc
dostarczany w postaci gazowej  bo bardzo szybko nastepuje ochladzanie i
spadek preznosci... wiec odpala sie na benzynie i ogrzana ciecz
chlodzaca w parowniku podgrzwa ciekly LPG i zamienia go na gaz. Jedyny
instalacje V generacji moga byc sensownie uruchamiane wylacznie na
LPG... wszystkie inne to juz wylacznie przypadek

Bajki. piec czy szesc zim za mna odpalanych wprost z LPG.
Ponizej -15 sa klopoty - potrafi zapalic, a 200m dalej zgasnie.

IMO - wtedy chyba "zamarza" parownik.

??? zalezy od mieszanki ale podczas rozprezania LPG sie wyraznie ochladza, wez butelke z "powietrzem" do odkurzania, po chwili bedzie coraz zimniejsza i cisnienei spada...
parwonik jest ogrzewany ciecza chlodzaca silnik, jesli gaz nie zostanie podgrzany to go nie bedzie... tyle co stoi w przewodach i odparuje w tych ujemnych temepraturach, silnik zacznie zlopac, temepratura spadnie i gazu zabraknie w wystarczajacej ilosci by podtrzymac ruch tlokow.

15 Data: Grudzien 14 2007 11:23:58
Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie?
Autor: J.F. 

On Fri, 14 Dec 2007 09:57:12 +0100,  PAndy wrote:

"J.F."  wrote in message
Ponizej -15 sa klopoty - potrafi zapalic, a 200m dalej zgasnie.
IMO - wtedy chyba "zamarza" parownik.

??? zalezy od mieszanki ale podczas rozprezania LPG sie wyraznie
ochladza, wez butelke z "powietrzem" do odkurzania, po chwili bedzie
coraz zimniejsza i cisnienei spada...
parwonik jest ogrzewany ciecza chlodzaca silnik, jesli gaz nie zostanie
podgrzany to go nie bedzie... tyle co stoi w przewodach i odparuje w
tych ujemnych temepraturach, silnik zacznie zlopac, temepratura spadnie
i gazu zabraknie w wystarczajacej ilosci by podtrzymac ruch tlokow.

Ale plyn ktory ma -15C nadal podgrzewa parownik ktory ma np -20.

Ale swoja droga to jestem ciekaw co sie naprawde dzieje, bo praktyka
jest jednak taka jak powyzej. Silnik zapala, kawalek dalej gasnie,
ok, schlodzil sie za bardzo ... ale potem nie chce odpalic mimo
dlugiego krecenia. I to mnie juz dziwi.

J.

16 Data: Grudzien 14 2007 12:03:51
Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie?
Autor: PAndy 


"J.F."  wrote in message

Ale plyn ktory ma -15C nadal podgrzewa parownik ktory ma np -20.

niby propan krzepnie przy -41C...

Ale swoja droga to jestem ciekaw co sie naprawde dzieje, bo praktyka
jest jednak taka jak powyzej. Silnik zapala, kawalek dalej gasnie,
ok, schlodzil sie za bardzo ... ale potem nie chce odpalic mimo
dlugiego krecenia. I to mnie juz dziwi.

nie wiem... trzeba by zmierzyc cienienia i temperatury przed i po parowniku...

17 Data: Grudzien 14 2007 12:12:25
Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 14 Dec 2007 11:23:58 +0100, J.F.
 wrote:

Ale swoja droga to jestem ciekaw co sie naprawde dzieje, bo praktyka
jest jednak taka jak powyzej. Silnik zapala, kawalek dalej gasnie,
ok, schlodzil sie za bardzo ... ale potem nie chce odpalic mimo
dlugiego krecenia. I to mnie juz dziwi.

Masz dziwną praktykę ;) Umnie zapala i jedzie.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

18 Data: Grudzien 14 2007 12:28:56
Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie?
Autor: J.F. 

On Fri, 14 Dec 2007 12:12:25 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 14 Dec 2007 11:23:58 +0100, J.F.
Ale swoja droga to jestem ciekaw co sie naprawde dzieje, bo praktyka
jest jednak taka jak powyzej. Silnik zapala, kawalek dalej gasnie,
ok, schlodzil sie za bardzo ... ale potem nie chce odpalic mimo
dlugiego krecenia. I to mnie juz dziwi.

Masz dziwną praktykę ;) Umnie zapala i jedzie.

Po prostu na odpowiednia zime nie trafiles :-)

Z powodu powyzszego wlasnie nie bardzo wierze w te 1-2 stopnie.

Druga rzecz ktora mnie zadziwia to skok temperatury silnika
przy przelaczeniu z gazu na benzyne. Doslownie w sekunde.
Nie wiedzialem ze miernik potrafi tak szybko sie przestawiac,
o temperaturze nie wspominajac.
No chyba ze to miejsce podlaczenia centralki i obciaza tak zasilanie
deski .. ale nie, zasilane chyba z cewki zaplonowej.

J.

19 Data: Grudzien 14 2007 13:13:32
Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 14 Dec 2007 12:28:56 +0100, J.F.
 wrote:

Masz dziwną praktykę ;) Umnie zapala i jedzie.

Po prostu na odpowiednia zime nie trafiles :-)

-20 stopni celcjusza i odpalanie 4 sąsiadów na holu :D

Z powodu powyzszego wlasnie nie bardzo wierze w te 1-2 stopnie.
A ja wierzę :D

Druga rzecz ktora mnie zadziwia to skok temperatury silnika
przy przelaczeniu z gazu na benzyne. Doslownie w sekunde.

Cóż, w obecnych samochodach czujniki to nie wiem gdzie wsadzają, do
tego termostat jest na wyjściu, a nei na wejściu wody do silnika.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

20 Data: Grudzien 14 2007 13:24:02
Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie?
Autor: J.F. 

On Fri, 14 Dec 2007 13:13:32 +0100,  Adam Płaszczyca wrote:

On Fri, 14 Dec 2007 12:28:56 +0100, J.F.
Masz dziwną praktykę ;) Umnie zapala i jedzie.

Po prostu na odpowiednia zime nie trafiles :-)

-20 stopni celcjusza i odpalanie 4 sąsiadów na holu :D

Bylo za zimno, wiec odpaliles na benzynie, rozgrzales i
potem mozna ciagac wielu :-)

Z powodu powyzszego wlasnie nie bardzo wierze w te 1-2 stopnie.
A ja wierzę :D

A ja nie. Za mala roznica jak na tak drastyczne efekty.

Druga rzecz ktora mnie zadziwia to skok temperatury silnika
przy przelaczeniu z gazu na benzyne. Doslownie w sekunde.

Cóż, w obecnych samochodach czujniki to nie wiem gdzie wsadzają, do
tego termostat jest na wyjściu, a nei na wejściu wody do silnika.

Tu akurat czujnik jest w glowicy, po drugiej stronie pompy,
byc moze omywany woda wracajaca z parownika ..  ale cos za szybko
to wszystko i tak.

J.

21 Data: Grudzien 14 2007 14:19:49
Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Fri, 14 Dec 2007 13:24:02 +0100, J.F.
 wrote:

-20 stopni celcjusza i odpalanie 4 sąsiadów na holu :D

Bylo za zimno, wiec odpaliles na benzynie, rozgrzales i
potem mozna ciagac wielu :-)

Na gazie.

A ja nie. Za mala roznica jak na tak drastyczne efekty.

Wiesz, to chodzi o to, ile płynu leci przez reduktor.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

22 Data: Grudzien 15 2007 10:23:06
Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie?
Autor: nom 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Na gazie.

Temperatura skraplania LPG zależy w dużej mierze od proporcji
propanu-butanu, dlatego w zimie gaz powinien mieć więcej propanu, a jak
jest w rzeczywistości to róznie to bywa, bo propan jest droższy. :-)

23 Data: Grudzien 16 2007 20:55:32
Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sat, 15 Dec 2007 10:23:06 +0100, "nom"
wrote:

Temperatura skraplania LPG zależy w dużej mierze od proporcji
propanu-butanu, dlatego w zimie gaz powinien mieć więcej propanu, a jak
jest w rzeczywistości to róznie to bywa, bo propan jest droższy. :-)

Nie ma jednej tempoeratury skraplania. Mieszanina dwóch gazów
zachowuje sie tak, że najpierw skrapla sie jeden, potem drugi.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

24 Data: Grudzien 17 2007 21:27:24
Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie?
Autor: nom 


Tak, masz rację, w takim razie powinni w zimię sprzedawać czysty propan,
bo butan skrapla się w 2*C, a propan przy -42*C. :-)

25 Data: Grudzien 13 2007 21:04:39
Temat: Re: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: Michał 

przede wszystkim odpala sie z benzyny by mozna bylo zamienic gaz z fazy cieklej w gazowa - normalnie gaz bardzo szybko przestalby byc dostarczany w postaci gazowej  bo bardzo szybko nastepuje ochladzanie i spadek preznosci... wiec odpala sie na benzynie i ogrzana ciecz chlodzaca w parowniku podgrzwa ciekly LPG i zamienia go na gaz.

No ja mechanikiem nie jestem, ale poldka '91 z LPG 2 generacji miałem dwa lata. ZAWSZE odpalałem go na gazie, bo na początku mi się nie chciało bawić w przełączanie, a potem i tak mi się pływak w gaźniku rozleciał i na benzynie były problemy.
NIGDY nie było problemów z odpalaniem co mnie trochę dziwiło, bo startował od pierwszego przekręcenia kluczyka zawsze. Zawsze z niedowierzaniem patrzyłem też na kilkukrotnie droższe samochody, które nie odpalały za pierwszym razem. Co do zimy odpalał czasami za drugim. Raz poldek mi zamarzł, że nie mogłem się do niego dostać przez dwa tygodnie ponad. Polewać wodą nie chciałem, a samochód nie był mi akurat potrzebny. Po dwóch tygodniach nie doczekałem się ocieplenia. Wziąłem butelkę gorącej wody i w brutalny sposób otworzyłem drzwi. Co mnie zdziwiło, to to, że odpalił za trzecim razem na gazie.Nigdzie i tak nie pojechałem, bo cały układ kierowniczy był jedną kostką lodu (dosłownie) i nie dało się nawet kierownicą ruszyć. Wówczas było minimum -15C. Nie wiem jak w takich warunkach akumulator wytrzymał. Zabawa z odpalaniem na zimno szkodzi niestety parownikowi jak już ktoś wcześniej pisał.

Pozdrawiam

26 Data: Grudzien 13 2007 22:15:41
Temat: Re: Po co właœciwie ssanie?
Autor: J.F. 

On Thu, 13 Dec 2007 21:04:39 +0100,  Michał wrote:

No ja mechanikiem nie jestem, ale poldka '91 z LPG 2 generacji miałem

NIGDY nie było problemów z odpalaniem co mnie trochę dziwiło, bo startował
od pierwszego przekręcenia kluczyka zawsze.

A moja scierka inaczej - za pierwszym razem nie chce, za drugim
odpala. Jedno krotkie pokrecenie i drugie zaraz odpala.
Pierwsze dlugie krecenie nie chce.

Nigdzie i tak nie pojechałem, bo cały układ
kierowniczy był jedną kostką lodu (dosłownie) i nie dało się nawet
kierownicą ruszyć.

Dziwne - wode masz w przekladni ?
Trzeba bylo potrzymac na wolnych obrotach - rozgrzaloby sie pod maska.

Wówczas było minimum -15C. Nie wiem jak w takich
warunkach akumulator wytrzymał.

Generalnie sa odporne. Wydajnosc juz nie ta, ale przy sporo nizszych
tez pracuja.

Zabawa z odpalaniem na zimno szkodzi
niestety parownikowi jak już ktoś wcześniej pisał.

Moj na szczescie grupy nie czyta i o tym nie wie :-)

J.

27 Data: Grudzien 13 2007 23:33:01
Temat: Re: Po co wła?ciwie ssanie?
Autor: Michał 


Dziwne - wode masz w przekladni ?
Trzeba bylo potrzymac na wolnych obrotach - rozgrzaloby sie pod maska.

Nie wiem, ten samochód sprzedałem z 3 lata temu. Wtedy były takie śniegi, że musiałem odkopać drzwi. Śnieg był na poziomie maski, a na masce dodatkowo sterta śniegu. Po prostu był cały zakopany. Co do układu kierowniczego to chodziło mi, że całe koło (wahacze i co tam jest) było oblepione twardym zmarzniętym śniegiem. Wiem że to śmiesznie teraz brzmi, ale nawet jak go odpaliłem i poczekałem z 15-20 minut to dużej różnicy nie było. W tedy dałem sobie spokój z jazdą, bo i tak nie uśmiechało mi się go odkopywać.

Pozdrawiam

28 Data: Grudzien 14 2007 10:00:25
Temat: Re: Po co wła?ciwie ssanie?
Autor: PAndy 


"J.F."  wrote in message

Moj na szczescie grupy nie czyta i o tym nie wie :-)

na letnim LPG bys nie odpalil ;) - dobrze ze na zime zmieniaja sklad jest wiecej propanu (temperatura wrzenia butanu to siakies -0,5 Cdeg)

29 Data: Grudzien 14 2007 11:14:22
Temat: Re: Po co wła?ciwie ssanie?
Autor: J.F. 

On Fri, 14 Dec 2007 10:00:25 +0100,  PAndy wrote:

"J.F."  wrote in message
Moj na szczescie grupy nie czyta i o tym nie wie :-)

na letnim LPG bys nie odpalil ;) - dobrze ze na zime zmieniaja sklad
jest wiecej propanu (temperatura wrzenia butanu to siakies -0,5 Cdeg)

Jakbym nie odpalil to bym i nie pojechal - pompki zadnej nie mam :-)

J.

30 Data: Grudzien 14 2007 12:05:01
Temat: Re: Po co wła?ciwie ssanie?
Autor: PAndy 


"J.F."  wrote in message

Jakbym nie odpalil to bym i nie pojechal - pompki zadnej nie mam :-)

na pych, znajomy turlal sie kiedys na rozruszniku dopoki aku dal rade...

31 Data: Grudzien 14 2007 12:33:48
Temat: Re: Po co w?a?ciwie ssanie?
Autor: J.F. 

On Fri, 14 Dec 2007 12:05:01 +0100,  PAndy wrote:

"J.F."  wrote in message
Jakbym nie odpalil to bym i nie pojechal - pompki zadnej nie mam :-)

na pych, znajomy turlal sie kiedys na rozruszniku dopoki aku dal rade...

Nie byloby cisnienia w zbiorniku zeby ciecz wypchnac.

J.

32 Data: Grudzien 13 2007 19:51:36
Temat: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Thu, 13 Dec 2007 15:59:08 +0100, Michał
 wrote:

Po co właściwie w silnikach spalinowych tzw. ssanie czyli wzbogacenie
mieszanki przy zimnym silniku? Dlaczego wtedy mieszanka musi być bogatsza?

Bo na zimnych ściankach cylindra się wykrapla spowrotem płynna
benzyna.
I podobno przy gazie LPG ssania nie trzeba (wystarczy stosunek cały czas
taki sam). Czy to prawda? I dlaczego nie trzeba? Czym różni się tu gaz
od benzyny?

Tym, że gaz nie przechodzi w faze ciekłą, przynajmniej nie przy takich
temperaturach jak mamy w Polsce poza zima.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

33 Data: Grudzien 14 2007 08:45:23
Temat: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: pontoon 

W 126p używałem ssania jako dopalacza. Nie pamiętam tylko, czy to działalo
naprawdę czy tylko zastępowało naklejke pioner, która jak wiemy zwieksza moc
silnika.

ponton

34 Data: Grudzien 16 2007 22:38:39
Temat: Re: Po co właściwie ssanie?
Autor: Tomasz Pyra 

pontoon napisał(a):

W 126p używałem ssania jako dopalacza. Nie pamiętam tylko, czy to działalo naprawdę czy tylko zastępowało naklejke pioner, która jak wiemy zwieksza moc silnika.

Działać mogło, ale pewnie wystarczyło wyregulować gaźnik :P

Po co właściwie ssanie?



Grupy dyskusyjne