Po co właściwie ssanie?
1 | Data: Grudzien 13 2007 15:59:08 |
Temat: Po co właściwie ssanie? | |
Autor: Michał | Witam 2 |
Data: Grudzien 13 2007 16:17:17 | Temat: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: Alex | I podobno przy gazie LPG ssania nie trzeba (wystarczy stosunek cały czas taki sam). Czy to prawda? I dlaczego nie trzeba? Czym różni się tu gaz od benzyny? Stanem skupienia ? 3 |
Data: Grudzien 13 2007 16:26:11 | Temat: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: Wojtekk |
Witam Zimny silnik ma duże opory, trzeba go utrzymywać na wyższych obrotach aby nie gasł i równo pracował. Dlatego na wolnych obrotach podawana jest bogatsza mieszanka. Bogatsza mieszanka daje większą moc, ale jest mniej ekologiczna i nieekonomiczna, dlatego stosowanie ssania ogranicza się tylko do zimnego silnika. Wzbogacenie mieszanki gazowej może nic nie dać. Gaz rozprężony ma dużą objętość, czyli zbyt dużo gazu = za mało powietrza = spadek mocy (we wtrysku fazy ciekłej może być podobnie jak z benzyną). Pozdrawiam Wojtek 4 |
Data: Grudzien 13 2007 18:35:22 | Temat: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: M | Użytkownik "Wojtekk" napisał w wiadomości Zimny silnik ma duże opory, trzeba go utrzymywać na wyższych obrotach aby Do pajacyków z tym .... Wzbogacenie mieszanki gazowej może nic nie dać. Gaz rozprężony ma dużą z tym też :) Słyszałeś o mieszance stechiometrycznej, współczynniku lambda, przemianach gazowych i termodynamice? Jeśli nie, to nie pisz bredni, bo ktoś to czyta, a potem powtarza i przegrywa zakłady z kolegami... M 5 |
Data: Grudzien 13 2007 13:15:01 | Temat: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: dogfish | M wrote: Użytkownik "Wojtekk" napisał w wiadomościTym akcentem nie wnosisz absolutnie nic do dysusji a jedynie wprowadzasz pewien rodzaj agresji nikomu nie potrzebnej. Nie ma nic zlego w tej uogolnionej/uproszczonej "definicji ssania" i w zasadzie powinna ona wystarczyc przecietnemu uzytkownikowi auta o przecietnym zainteresowaniu technicznym. Jezeli jestes professorem "od" termodynamiki to ta grupa nie jest dla ciebie. Podobnie tez, niemal kazdemu 'przecietnemu' zjadaczowi chleba wystarcza juz w podstawowej szkole poznany wzor na pole kola(pi-er-kw.) i nikom nawet nie chce sie dowodzic ani tez slyszec ze to jest akurat wynik jakiegos tam calkowania promienia i kata w jakis tam granicach. Nie zgadzasz sie z czyims okresleniem, podaj swoje jako kontrargument wtedy wszyscy z tego odniesiemy kozysc... i moze czegos sie nauczymy. Nie zapomnij takze o pewnych regulach uprzejmosci. Przeciez prowadzisz 'towarzyska dyskusje' do niczego nie zobowiazujaca. - Nieprawdaz? 6 |
Data: Grudzien 13 2007 20:15:45 | Temat: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: M |
Tym akcentem nie wnosisz absolutnie nic do dysusji a jedynie wprowadzasz Trochę mnie poniosło - przepraszam, jeśli zostało to odebrane jako agresja. Ja nie jestem agresywny. Agresywność - 1 ;) Nie ma nic zlego w tej uogolnionej/uproszczonej "definicji ssania" i w Ona nie jest uproszczona, tylko błędna i prowadzi w całkowicie odwrotnym kierunku. Opory toczenia zimnego silnika nie są tu w ogóle brane pod uwagę. W uproszczeniu mogłoby chodzić o temperaturę parowania, właściwą temperaturę zapłonu pracy dla mieszanki stechiometrycznej (w uproszczeniu - optymalnej), w największym uproszczeniu - w zimnym benzyna słabo się zapala, więc należy wzbogacić. :) Jezeli jestes professorem "od" termodynamiki to ta grupa nie jest dla Jeszcze nie jestem ;) Podobnie tez, niemal kazdemu 'przecietnemu' zjadaczowi chleba wystarcza Ale wzór poznał prawidłowy - i o to chodzi :). Nie zgadzasz sie z czyims okresleniem, podaj swoje jako kontrargument Nie jestem alfą i omegą, ale czasem drażni mnie wplatanie mądrości ludowych w stosunkowo proste i definiowalne pojęcia z fizyki na poziomie L.O. Rodzą się mity i nic nie wnoszące kłotnie, bo ktoś to przeczytał W INTERNECIE, to przecież musi być prawda. To tak z życia.... Nie zapomnij takze o pewnych regulach uprzejmosci. Ależ prawdaż. Czołem biję. :) M 7 |
Data: Grudzien 14 2007 11:02:38 | Temat: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: Wojtekk |
Wzbogacenie mieszanki gazowej może nic nie dać. Gaz rozprężony ma dużą objętość, Przepraszam za uproszczenie. Największą moc z mieszanki gazowej uzyskuje się z proporcji 15,5:1. Praktycznie stosuje się trochę mniej wydajną miesznakę 16,8:1 (ekologia, wypalanie zaworów, itp.). Przy dalszym wzbogacaniu moc spada. Słyszałeś o mieszance stechiometrycznej, współczynniku lambda, przemianach gazowych i termodynamice?Oczywiście, że słyszałem. Przy zimnym silniku mieszanka nie jest stechiometryczna. Nie mówimy tu o optymalnym spalaniu w nagrzanym silniku. Faktem też jest że optymalny skład mieszanki benzynowej nie jest tożsamy z osiągnięciem maksymalnej mocy (jest to wykorzystywane w chip-tuningu). Wzbogacona mieszanka pozwala uzyskać większą moc i na zimnym silniku jest to bardziej widoczne. Nie chcę wnikać w szczegóły, z czego to wynika, jakie zjawiska zachodzą między gaźnikiem/wtryskiem a cylindrem. Chodzi mi tylko o efekt końcowy. Pozdrawiam Wojtek 8 |
Data: Grudzien 13 2007 16:32:42 | Temat: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: nom | Jeżeli silnik jest zimny to część paliwa skrapla się na zimnych ściankach 9 |
Data: Grudzien 13 2007 07:58:57 | Temat: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: gonzik | On Dec 13, 5:32 pm, "nom" wrote: Jeżeli silnik jest zimny to część paliwa skrapla się na zimnych ściankach No dobra dobra. Ale dlaczego w takim ukladzie niektore instalacje odpalaja sie z benzyny najpierw wpierw? Pozdrav, Gonzik. 10 |
Data: Grudzien 13 2007 17:21:03 | Temat: Re: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: venioo | gonzik pisze: No dobra dobra. Ale dlaczego w takim ukladzie niektore instalacje azaliż pierwej... :) -- venioo + czerwona calibra c20ne http://venioo.ovh.org - sam oblicz cenę sprowadzenia auta! 11 |
Data: Grudzien 13 2007 17:16:34 | Temat: Re: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: Michał |
Wszystkie z "wtryskiem" fazy lotnej, wiem bo sam taką mam. W tym "wtrysku" - trochę źle dobrane słowo bo to właściwie zaworki są takie badziewiaste gumki które potrzebują temperatury do pracy. Tzn. bardzo źle dla ich samych jak i dla składu mieszanki by pracowały na zimno. Natomiast w instalacji I-szej można odpalać na LPG i podobno bez zbytniej szkody dla silnika. Pozdrawiam 12 |
Data: Grudzien 13 2007 19:12:12 | Temat: Re: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: PAndy |
przede wszystkim odpala sie z benzyny by mozna bylo zamienic gaz z fazy cieklej w gazowa - normalnie gaz bardzo szybko przestalby byc dostarczany w postaci gazowej bo bardzo szybko nastepuje ochladzanie i spadek preznosci... wiec odpala sie na benzynie i ogrzana ciecz chlodzaca w parowniku podgrzwa ciekly LPG i zamienia go na gaz. Jedyny instalacje V generacji moga byc sensownie uruchamiane wylacznie na LPG... wszystkie inne to juz wylacznie przypadek 13 |
Data: Grudzien 13 2007 19:39:21 | Temat: Re: Po co właciwie ssanie? | Autor: J.F. | On Thu, 13 Dec 2007 19:12:12 +0100, PAndy wrote: przede wszystkim odpala sie z benzyny by mozna bylo zamienic gaz z fazy Bajki. piec czy szesc zim za mna odpalanych wprost z LPG. Ponizej -15 sa klopoty - potrafi zapalic, a 200m dalej zgasnie. IMO - wtedy chyba "zamarza" parownik. J. 14 |
Data: Grudzien 14 2007 09:57:12 | Temat: Re: Po co właociwie ssanie? | Autor: PAndy |
On Thu, 13 Dec 2007 19:12:12 +0100, PAndy wrote: ??? zalezy od mieszanki ale podczas rozprezania LPG sie wyraznie ochladza, wez butelke z "powietrzem" do odkurzania, po chwili bedzie coraz zimniejsza i cisnienei spada... parwonik jest ogrzewany ciecza chlodzaca silnik, jesli gaz nie zostanie podgrzany to go nie bedzie... tyle co stoi w przewodach i odparuje w tych ujemnych temepraturach, silnik zacznie zlopac, temepratura spadnie i gazu zabraknie w wystarczajacej ilosci by podtrzymac ruch tlokow. 15 |
Data: Grudzien 14 2007 11:23:58 | Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie? | Autor: J.F. | On Fri, 14 Dec 2007 09:57:12 +0100, PAndy wrote: "J.F." wrote in message Ale plyn ktory ma -15C nadal podgrzewa parownik ktory ma np -20. Ale swoja droga to jestem ciekaw co sie naprawde dzieje, bo praktyka jest jednak taka jak powyzej. Silnik zapala, kawalek dalej gasnie, ok, schlodzil sie za bardzo ... ale potem nie chce odpalic mimo dlugiego krecenia. I to mnie juz dziwi. J. 16 |
Data: Grudzien 14 2007 12:03:51 | Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie? | Autor: PAndy |
Ale plyn ktory ma -15C nadal podgrzewa parownik ktory ma np -20. niby propan krzepnie przy -41C... Ale swoja droga to jestem ciekaw co sie naprawde dzieje, bo praktyka nie wiem... trzeba by zmierzyc cienienia i temperatury przed i po parowniku... 17 |
Data: Grudzien 14 2007 12:12:25 | Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie? | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 14 Dec 2007 11:23:58 +0100, J.F. Ale swoja droga to jestem ciekaw co sie naprawde dzieje, bo praktyka Masz dziwną praktykę ;) Umnie zapala i jedzie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 18 |
Data: Grudzien 14 2007 12:28:56 | Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie? | Autor: J.F. | On Fri, 14 Dec 2007 12:12:25 +0100, Adam Płaszczyca wrote: On Fri, 14 Dec 2007 11:23:58 +0100, J.F. Po prostu na odpowiednia zime nie trafiles :-) Z powodu powyzszego wlasnie nie bardzo wierze w te 1-2 stopnie. Druga rzecz ktora mnie zadziwia to skok temperatury silnika przy przelaczeniu z gazu na benzyne. Doslownie w sekunde. Nie wiedzialem ze miernik potrafi tak szybko sie przestawiac, o temperaturze nie wspominajac. No chyba ze to miejsce podlaczenia centralki i obciaza tak zasilanie deski .. ale nie, zasilane chyba z cewki zaplonowej. J. 19 |
Data: Grudzien 14 2007 13:13:32 | Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie? | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 14 Dec 2007 12:28:56 +0100, J.F. Masz dziwną praktykę ;) Umnie zapala i jedzie. -20 stopni celcjusza i odpalanie 4 sąsiadów na holu :D Z powodu powyzszego wlasnie nie bardzo wierze w te 1-2 stopnie.A ja wierzę :D Druga rzecz ktora mnie zadziwia to skok temperatury silnika Cóż, w obecnych samochodach czujniki to nie wiem gdzie wsadzają, do tego termostat jest na wyjściu, a nei na wejściu wody do silnika. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 20 |
Data: Grudzien 14 2007 13:24:02 | Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie? | Autor: J.F. | On Fri, 14 Dec 2007 13:13:32 +0100, Adam Płaszczyca wrote: On Fri, 14 Dec 2007 12:28:56 +0100, J.F. Bylo za zimno, wiec odpaliles na benzynie, rozgrzales i potem mozna ciagac wielu :-) Z powodu powyzszego wlasnie nie bardzo wierze w te 1-2 stopnie.A ja wierzę :D A ja nie. Za mala roznica jak na tak drastyczne efekty. Druga rzecz ktora mnie zadziwia to skok temperatury silnika Tu akurat czujnik jest w glowicy, po drugiej stronie pompy, byc moze omywany woda wracajaca z parownika .. ale cos za szybko to wszystko i tak. J. 21 |
Data: Grudzien 14 2007 14:19:49 | Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie? | Autor: Adam Płaszczyca | On Fri, 14 Dec 2007 13:24:02 +0100, J.F. -20 stopni celcjusza i odpalanie 4 sąsiadów na holu :D Na gazie. A ja nie. Za mala roznica jak na tak drastyczne efekty. Wiesz, to chodzi o to, ile płynu leci przez reduktor. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/ ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 22 |
Data: Grudzien 15 2007 10:23:06 | Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie? | Autor: nom |
Na gazie. Temperatura skraplania LPG zależy w dużej mierze od proporcji propanu-butanu, dlatego w zimie gaz powinien mieć więcej propanu, a jak jest w rzeczywistości to róznie to bywa, bo propan jest droższy. :-) 23 |
Data: Grudzien 16 2007 20:55:32 | Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie? | Autor: Adam Płaszczyca | On Sat, 15 Dec 2007 10:23:06 +0100, "nom" Temperatura skraplania LPG zależy w dużej mierze od proporcji Nie ma jednej tempoeratury skraplania. Mieszanina dwóch gazów zachowuje sie tak, że najpierw skrapla sie jeden, potem drugi. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 24 |
Data: Grudzien 17 2007 21:27:24 | Temat: Re: Po co w?aociwie ssanie? | Autor: nom |
25 |
Data: Grudzien 13 2007 21:04:39 | Temat: Re: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: Michał | przede wszystkim odpala sie z benzyny by mozna bylo zamienic gaz z fazy cieklej w gazowa - normalnie gaz bardzo szybko przestalby byc dostarczany w postaci gazowej bo bardzo szybko nastepuje ochladzanie i spadek preznosci... wiec odpala sie na benzynie i ogrzana ciecz chlodzaca w parowniku podgrzwa ciekly LPG i zamienia go na gaz. No ja mechanikiem nie jestem, ale poldka '91 z LPG 2 generacji miałem dwa lata. ZAWSZE odpalałem go na gazie, bo na początku mi się nie chciało bawić w przełączanie, a potem i tak mi się pływak w gaźniku rozleciał i na benzynie były problemy. NIGDY nie było problemów z odpalaniem co mnie trochę dziwiło, bo startował od pierwszego przekręcenia kluczyka zawsze. Zawsze z niedowierzaniem patrzyłem też na kilkukrotnie droższe samochody, które nie odpalały za pierwszym razem. Co do zimy odpalał czasami za drugim. Raz poldek mi zamarzł, że nie mogłem się do niego dostać przez dwa tygodnie ponad. Polewać wodą nie chciałem, a samochód nie był mi akurat potrzebny. Po dwóch tygodniach nie doczekałem się ocieplenia. Wziąłem butelkę gorącej wody i w brutalny sposób otworzyłem drzwi. Co mnie zdziwiło, to to, że odpalił za trzecim razem na gazie.Nigdzie i tak nie pojechałem, bo cały układ kierowniczy był jedną kostką lodu (dosłownie) i nie dało się nawet kierownicą ruszyć. Wówczas było minimum -15C. Nie wiem jak w takich warunkach akumulator wytrzymał. Zabawa z odpalaniem na zimno szkodzi niestety parownikowi jak już ktoś wcześniej pisał. Pozdrawiam 26 |
Data: Grudzien 13 2007 22:15:41 | Temat: Re: Po co właciwie ssanie? | Autor: J.F. | On Thu, 13 Dec 2007 21:04:39 +0100, Michał wrote: No ja mechanikiem nie jestem, ale poldka '91 z LPG 2 generacji miałem NIGDY nie było problemów z odpalaniem co mnie trochę dziwiło, bo startował A moja scierka inaczej - za pierwszym razem nie chce, za drugim odpala. Jedno krotkie pokrecenie i drugie zaraz odpala. Pierwsze dlugie krecenie nie chce. Nigdzie i tak nie pojechałem, bo cały układ Dziwne - wode masz w przekladni ? Trzeba bylo potrzymac na wolnych obrotach - rozgrzaloby sie pod maska. Wówczas było minimum -15C. Nie wiem jak w takich Generalnie sa odporne. Wydajnosc juz nie ta, ale przy sporo nizszych tez pracuja. Zabawa z odpalaniem na zimno szkodzi Moj na szczescie grupy nie czyta i o tym nie wie :-) J. 27 |
Data: Grudzien 13 2007 23:33:01 | Temat: Re: Po co wła?ciwie ssanie? | Autor: Michał |
Dziwne - wode masz w przekladni ? Nie wiem, ten samochód sprzedałem z 3 lata temu. Wtedy były takie śniegi, że musiałem odkopać drzwi. Śnieg był na poziomie maski, a na masce dodatkowo sterta śniegu. Po prostu był cały zakopany. Co do układu kierowniczego to chodziło mi, że całe koło (wahacze i co tam jest) było oblepione twardym zmarzniętym śniegiem. Wiem że to śmiesznie teraz brzmi, ale nawet jak go odpaliłem i poczekałem z 15-20 minut to dużej różnicy nie było. W tedy dałem sobie spokój z jazdą, bo i tak nie uśmiechało mi się go odkopywać. Pozdrawiam 28 |
Data: Grudzien 14 2007 10:00:25 | Temat: Re: Po co wła?ciwie ssanie? | Autor: PAndy |
Moj na szczescie grupy nie czyta i o tym nie wie :-) na letnim LPG bys nie odpalil ;) - dobrze ze na zime zmieniaja sklad jest wiecej propanu (temperatura wrzenia butanu to siakies -0,5 Cdeg) 29 |
Data: Grudzien 14 2007 11:14:22 | Temat: Re: Po co wła?ciwie ssanie? | Autor: J.F. | On Fri, 14 Dec 2007 10:00:25 +0100, PAndy wrote: "J.F." wrote in message Jakbym nie odpalil to bym i nie pojechal - pompki zadnej nie mam :-) J. 30 |
Data: Grudzien 14 2007 12:05:01 | Temat: Re: Po co wła?ciwie ssanie? | Autor: PAndy |
Jakbym nie odpalil to bym i nie pojechal - pompki zadnej nie mam :-) na pych, znajomy turlal sie kiedys na rozruszniku dopoki aku dal rade... 31 |
Data: Grudzien 14 2007 12:33:48 | Temat: Re: Po co w?a?ciwie ssanie? | Autor: J.F. | On Fri, 14 Dec 2007 12:05:01 +0100, PAndy wrote: "J.F." wrote in message Nie byloby cisnienia w zbiorniku zeby ciecz wypchnac. J. 32 |
Data: Grudzien 13 2007 19:51:36 | Temat: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 13 Dec 2007 15:59:08 +0100, Michał Po co właściwie w silnikach spalinowych tzw. ssanie czyli wzbogacenie Bo na zimnych ściankach cylindra się wykrapla spowrotem płynna benzyna. I podobno przy gazie LPG ssania nie trzeba (wystarczy stosunek cały czas Tym, że gaz nie przechodzi w faze ciekłą, przynajmniej nie przy takich temperaturach jak mamy w Polsce poza zima. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html ___________/ PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 33 |
Data: Grudzien 14 2007 08:45:23 | Temat: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: pontoon | W 126p używałem ssania jako dopalacza. Nie pamiętam tylko, czy to działalo 34 |
Data: Grudzien 16 2007 22:38:39 | Temat: Re: Po co właściwie ssanie? | Autor: Tomasz Pyra | pontoon napisał(a): W 126p używałem ssania jako dopalacza. Nie pamiętam tylko, czy to działalo naprawdę czy tylko zastępowało naklejke pioner, która jak wiemy zwieksza moc silnika. Działać mogło, ale pewnie wystarczyło wyregulować gaźnik :P |