Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesieni e
1 | Data: Pa?dziernik 16 2010 22:00:38 |
Temat: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesieni e | |
Autor: Paweł M. | Hej, zastanawiam się nad tym jak opanować pewną niebezpieczną sytuację na drodze: 2 |
Data: Pa?dziernik 16 2010 22:18:18 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-10-16 22:00, "Pawe M." pisze: Co robicie w takim momencie? Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-) Wręcz przeciwnie - eby obrcić się przodem w przd naley doprowadzić do utraty przyczepności przednich k, a nie tylnych. W przypadku FWD jak samochd na podjedzie stanie, albo zaczyna się ju staczać, to wsteczny bieg (eby mieć pewno e oba koa będą się kręcić w odpowiednią stronę) i na skręconych koach mocny strza ze sprzęga. Wtedy samochd zacznie się obracać z osią obrotu gdzieś z tyu. Ręcznego mona dopiero wtedy uyć w celu przeniesienia osi obrotu bardziej do środka samochodu. Kwestią do przećwiczenia jest eby przesta się obracać w pozycji przodem do dou - w odpowiedniej chwili trzeba wrzucić jedynkę i skontrować ten obrt. Teraz ju dzięki ABS mamy przynajmniej szanse na waściwe Powinien dziaać, ale tylko powyej jakiejś tam prędkości. Jak raz zablokujesz koa kulając się powoli, to on ju ich nie odpuści. Zablokowanie k pewnie doprowadzi do zgaszenia silnika, a nie wiedzieć czemu np. u mnie ABS i ESP nie dziaa jak silnik nie pracuje. Najchętniej poćwiczybym gdzieś taką sytuacje, ale nie znam miejsc gdzie Samo wywinięcie o ktrym mwię mona trenować te na paskim. Jak przyprszy, to na placu rozpędzasz się lekko tyem, po czym ćwiczysz odwracanie się tak eby tylko obrcić samochd bez zmiany kierunku. Jako wariant trudniejszy ustawiasz sobie coraz węszy tor między jakimiś oponami/pachokami symulujący szeroko drogi i robiąc nawroty mieszcząc się między nimi. Natomiast co do szukania najlepszego rozwiązania w sytuacji z filmu, to zamiast kurczowo trzymać się drogi (co powodowao rozpędzanie się samochodu), lepiej byo od razu skręcić kierownicę w dowolną stronę i wyjechać z drogi - tam samochd by się zatrzyma. Na pewno z mniejszymi stratami. Czasami świadome opuszczenie drogi jest lepsze ni trzymanie się jej w beznadziejnej sytuacji. 3 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 11:02:27 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: Paweł M. | W dniu 2010-10-16 22:18, Tomasz Pyra pisze: Wręcz przeciwnie - eby obrcić się przodem w przd naley doprowadzić W podanej sytuacji adne koo nie ma ju przyczepności. Jak to zrobić eby tylne koa ją zapay ? :) W przypadku FWD jak samochd na podjedzie stanie, albo zaczyna się ju Nie rozumiem tego "strzau ze sprzęga". Prbuję to sobie zwizualizować z wyobraeniem si ktre dziaają na samochd i pki co nie rozumiem tego manewru obrcenia samochodu. Kwestią do przećwiczenia jest eby przesta się obracać w pozycji Ok, to bym zrobi, poślizgi przodem od jakiegoś czasu trochę sobie ćwiczę (najpierw na kursie trochę teorii a potem na rondach i pod marketami zimą :-) i myślę e gdyby ju samochd zrobi pirueta, to udao by mi się go wyciągnąć z kręcenia. Samo wywinięcie o ktrym mwię mona trenować te na paskim. Jasna sprawa, to czekamy na śnieg (nie wierzę e to mwię ;-). lepiej byo od razu skręcić kierownicę w dowolną stronę i Trzymając samochd na wstecznym? Bo na zaciągniętym hamulcu to nie jestem pewien czy udaoby się z tej drogi zjechać. Pozdrawiam Pawe 4 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 11:09:36 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-10-17 11:02, "Pawe M." pisze: W dniu 2010-10-16 22:18, Tomasz Pyra pisze: Jak samochd stacza się w d (bez zablokowania k), to wszystko koa mają przyczepno. W przypadku FWD jak samochd na podjedzie stanie, albo zaczyna się ju Jak samochd jedzie tyem, na wstecznym biegu wystarczy skręcić kierownicą, gaz, puścić sprzęgo i samochd zacznie obracać się wok pionowej osi przy niewielkiej zmianie kierunku ruchu. Żeby to sobie wyobrazić pomyśl e coś Ci zacznie bardzo mocno pchać tyem w bok. Wygląda to podobnie jak powerslide w RWD, tyle e piruet jest jeszcze ciaśniejszy (oś obrotu wewnątrz samochodu), bo jadąc tyem FWD masz i napędzaną i skrętną oś ktra jest z tyu kierunku ruchu (czyli przednia). Samo wywinięcie o ktrym mwię mona trenować te na paskim. Żeby zobaczyć jak wygląda sam piruet po prostu stajesz na środku duego placu, wrzucasz wsteczny, skręcasz kierownicę i gaz do dechy. Samochd mona w ten sposb rozpędzić do baaaardzo duej prędkości wirowania wok wasnej osi. Tak e obiad będzie chcia wyj :) Potem tylko pozostaje kontrolowanie tego tak eby zrobić tylko 180 stopni.
Najlepiej bez gazu eby nie powodować dodatkowego poślizgu. Jak samochd się stacza, to po prostu skręcić - samochd wyjedzie tyem z drogi. Nawet jak tam się od czegoś odbije, to na drogę wrci ju jadąc przodem. 5 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 17:42:25 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Agent |
W dniu 2010-10-16 22:18, Tomasz Pyra pisze:To jakby sytuacja z autem RWD jak dasz za duo gazu przy ruszaniu przy skręconych koach - top pewnie wiesz ze ty zarzuci. A tu masz odwrotnie. Poćwiczyc to mona i teraz na szutrze jak dasz gaz do dechy na wstecznym przy skręconych koach. Sprbuj bo wraenia nieze :) 6 |
Data: Pa?dziernik 16 2010 22:48:37 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: Filip KK | W dniu 2010-10-16 22:00, "Pawe M." pisze: Podjedamy zimą pod strome wzniesienie. Nagle pod koami mamy piękną Miaem dwa razy taką sytuację w yciu... Za pierwszym razem podjedaem pod stromą grkę i bya szklanka.. Nie dojechaem do końca grki.. Samochd się stoczy na zablokowanych koach wszystkich do dou, bez problemu wymanewrowaem w wąskim wąwozie. Druga sytuacja.. Podjedaem pod grkę zaśnieoną na letnich oponach i nie dojechaem ... Grka miaa okoo 100 metrw dugości... Gdy samochd cofa się (eby nie wjechać do rowu tyem), skręciem kierownicę i w tym czasie nacisnąem mocno na hamulec, eby przednie koa zablokować, pojazd się idealnie odwrci przodem do jazdy i pięknie zjechaem do dou bez problemw :) 7 |
Data: Pa?dziernik 16 2010 23:00:38 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Jacek | Uytkownik "Filip KK" napisa w wiadomości Druga sytuacja.. Podjedaem pod grkę zaśnieoną na letnich oponach i nie dojechaem ... Grka miaa okoo 100 metrw dugości... Gdy samochd cofa się (eby nie wjechać do rowu tyem), skręciem kierownicę i w tym czasie nacisnąem mocno na hamulec, eby przednie koa zablokować, pojazd się idealnie odwrci przodem do jazdy i pięknie zjechaem do dou bez problemw :) gratuluje opanowania, chyba miaeś troche mokro pod ubraniem ;) miejsca te chyba miaeś sporo, adnych zaparkowanych aut ani gebokich roww? Jacek 8 |
Data: Pa?dziernik 16 2010 23:24:13 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: Filip KK | W dniu 2010-10-16 23:00, Jacek pisze: gratuluje opanowania, chyba miaeś troche mokro pod ubraniem ;)Mokro nie miaem.. :) W peni opanowana sytuacja... Nawet przez sekundę się nie przeraziem.. :) Miaem bardzo mao miejsca na obrt, bo uliczka bya szerokości mniej więcej jak 1,5 samochodu. Więc musiaem tak obrcić auto, manewrując kierownicą eby nie wjechać do rowu tyem. W momencie gdy jechaem bokiem, odkręciem kierownicę w drugą stronę i wcisnąem gaz, eby nie wyjechać tyem w rw.. :) Nie byo zaparkowanych aut ani krawęnikw, to by podjazd taki do domkw jednorodzinnych. :) 9 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 11:06:57 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: Paweł M. | W dniu 2010-10-16 22:48, Filip KK pisze: Druga sytuacja.. Podjedaem pod grkę zaśnieoną na letnich oponach i To mnie przekonuje i to sobie potrafię wyobrazić - samochd ustawiamy lekko bokiem (skręcenie kierownicy), nagle robimy poślizg (hamulce), środek ciękości samochodu znajdujący się bliej jego przodu przerzuca samochd do pozycji przodem w d. Pki co tą technikę mam zamiar sobie wbijać do gowy. Dzięki i pozdrawiam! Pawe 10 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 17:49:02 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Agent |
W dniu 2010-10-16 22:48, Filip KK pisze: A mnie nie przekonuje. Jak auto ma zablokowane wszystkie koa to na nic kręcenie kierownicą bo i tak pojedzie gdzie chce. Natomiast wiem e zadziaa to co pisa Tomasz Pyra. Ćwiczyem tak kiedyś obrt z jazdy na wstecznym do przodu bo sie w filmach naoglądaem jak to robią bez zatrzymywania. Najwaniejsze w tym wszystkim byo wprowadzenie podczas jazdy na wstecznyn przednich k w poślizg i jednoczesne bardzo szybkie skręcenie kierownicy. 11 |
Data: Pa?dziernik 18 2010 11:50:01 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2010-10-17 17:49, Agent pisze:
Doprowadzasz najpierw do sytuacji e się choć trochę obraca. Następnie blokujesz wszystkie koa. Co robi samochd? Obraca się nadal wok swego środka ciękości. A środek ten przemieszcza się nadal w tym samym kierunku, co przed blokadą. A więc nie jedzie "gdzie chce" tylko dokadnie tak, jak musi. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepowane, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub caości poglądom ich Autora. 12 |
Data: Pa?dziernik 18 2010 22:09:51 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: Filip KK | W dniu 2010-10-18 11:50, Jakub Witkowski pisze: Jak naciskamy na hamulec, to blokują się tylko przednie koa, bo największy nacisk jest na tylne, na przd prawie nie ma nacisku. Co za tym idzie, samochd się adnie obraca.Uytkownik ""Pawe M."" napisa w wiadomości Poćwiczyć, sprawdzić, przekonać się, a nie pisać bzdury na grupę. 13 |
Data: Pa?dziernik 19 2010 11:05:30 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: Jakub Witkowski | W dniu 2010-10-18 22:09, Filip KK pisze: Jak naciskamy na hamulec, to blokują się tylko przednie koa, bo największy nacisk jest na tylne, na przd prawie nie ma nacisku. Co za tym idzie, samochd się adnie obraca. Jak naciskamy konkretnie na hamulec na lodzie, to blokują się wszystkie koa, gdy sia niezbędna do ich blokowania, i przodu, i tyu, jest minimalna. Poćwiczyć, sprawdzić, przekonać się, a nie pisać bzdury na grupę. Albo te się nie zablokują, jeśli się ma ABS i on akurat skutecznie zadziaa przy maej prędkości na lodzie (a bynajmniej nie kady zadziaa w tych warunkach). W dobrych warunkach koa przednie blokują się generalnie szybciej, ale wcale nie dlatego e "największy nacisk jest na tylne" :) Najczęściej jest na odwrt, to na przd nacisk jest większy. I to nawet przy jedzie pod grkę (nie dotyczy malucha, rzecz prosta). Przednie blokują się szybciej, gdy tak jest skonstruowany ukad hamulcowy, a to po to, aby zachować sterowno w czasie typowego hamowania. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepowane, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub caości poglądom ich Autora. 14 |
Data: Pa?dziernik 20 2010 21:52:09 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: Filip KK | W dniu 2010-10-19 11:05, Jakub Witkowski pisze: Jak się "cofasz tyem" z grki? To blokują się przednie koa, a nie wszystkie cztery! Poćwiczyć, przekonać się i nie pierdolić gupot!Jak naciskamy na hamulec, to blokują się tylko przednie koa, bo Albo te się nie zablokują, jeśli się ma ABS i on akurat skutecznieBzdura do potęgi n-tej. W dobrych warunkach koa przednie blokują się generalnie szybciej, aleSuchaj, przestań sadzić bzdety.. Wjed na oblodzoną grkę i naciśnij na hamulec, to zobaczysz e jesteś w będzie. 15 |
Data: Pa?dziernik 16 2010 20:54:02 | Temat: Re: Polizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Micha | Pawe M. napisa(a): Hej, zastanawiam się nad tym jak opanować pewną niebezpieczną sytuację ABS tyem dziaa. Najprociej tam to po prostu zjecha z drogi na chodnik/traw czy co co ma wiksz przyczepno. Do obrotu to potrzeba wsteczny skrci koa i gazu, tylko nas ESP zatrzyma moe. generalnie auto z elektornik si powinno absem zatrzyma dobrze. pozdrawiam. -- Wysano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 16 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 11:09:45 | Temat: Re: Polizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Pawe M. | W dniu 2010-10-16 22:54, Micha pisze: Do obrotu to potrzeba wsteczny skrci koa i gazu, Ok, to ju chyba zrozumiaem wypowied Tomasza Pyry :-) Dziki! Pawe 17 |
Data: Pa?dziernik 16 2010 22:58:26 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Jacek | Uytkownik ""Pawe M."" napisa w wiadomości Co robicie w takim momencie? Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-) Zaciągnąć ręczny, wrzucić na luz. Tylne koa są zablokowane, przednie idą swobodnie, samochd powinien wykręcić pirueta i obrcić się przodem w d. Teraz ju dzięki ABS mamy przynajmniej szanse na waściwe manewrowanie i uniknięcie zderzenia. jak najszybciej wydostać sie z lodowiska na chodnik/pobocze. Śnieg nie ubity daje wiekszą przyczepno ni ld. Nawet kosztem oparcia sie o lampe czy drzewo. Im bardziej sie auto rozpędzędzi tym większe szkody spowoduje. Osobiście nie prbowabym obracać auta. Jeśli jedzisz przedninapędwką to przy odpowiednich oponach, wyobrani i odrobinie szczęścia masz kontrole nad pojazdem. Jeśli zaczniesz obracać sie bezwadnie to waściwie moesz sie tylko modlić o miękkie lądowanie. Jacek 18 |
Data: Pa?dziernik 16 2010 23:22:40 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Bydl | On 2010-10-16 22:00:38 +0200, "Pawe M." said: Hej, zastanawiam si nad tym jak opanowa pewn niebezpieczn sytuacj na drodze: Myl, e pytanie i problem s postawione na gowie. Lepiej byoby pyta: jak nie dopuci do takiej sytuacji, w ktrej przestajemy kontrolowa ruch pojazdu. (czego (prawidowego mylenia) zabrako wikszoci tych z filmiku Ale Urwa! - lecz to moe by skutkiem uczenia pierd w stylu "mierz siy na zamiary, a nie zamiar podug si")
Pod Krakowem w kadej wsi w kierunku Olkusza. ;-) Tzn. s tam grki, zim liskie i wszyscy jed tamtdy. Bez strachu, bez brawury - po prostu jed do domw. A gy ju wszystko padnie i auto si lizga, to robi trzeba to samo, co zawsze wtedy, gdy auto si lizga - odzyska kontrol nad ruchem; czasem przyhamowa jednym czy drugiem, czasem doda gazu, czasem wrzuci luz, czasem pokrci kierownikiem. Wszystko w zalenoci od tego co si dzieje i jak idzie (i dokd) droga. Z pewnoci stanie na hamulcu z tpym wyrazem twarzy nie pomoe, tak samo jak marnowanie czasu na trbienie. Fajne jest to, e takie rzeczy dziej si przy niewielkich prdkociach - na pocztku ofkorz - wic wystarczy powiczy (jak zawsze robi to kady normalny kierowca) lizganie si na wieym niegu. Wprowadzanie w polizg, wyporwadzanie z polizgu, hamowanie do zera, hamowanie gwatowne, hamowanie w zakrcie, gwatowne ruszanie, zarzucanie tykiem, gwatowne skrty na wstecznym itd. itp. Tyle, e: - trzeba chcie - trzeba to robi, nie opowiada, e si robi Ja zazwyczaj wybieram 2 w nocy na podjazdach pod wiaduktami - nieuczszczanymi o tej porze, bo fabryki stoj w nocy, wic sinie wwozi i nie wywozi z nich nic noc. No i wtedy jeszcze nie s posypane piachem/popioem/sol. Fajna zabawa. Uratowaa mi kiedytyek pod Dup Sonia, gdym w d drogi tyem zjeda wprost na nadjedzajcego malucha. :-) -- Bydl 19 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 11:17:00 | Temat: Re: Polizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Pawe M. | W dniu 2010-10-16 23:22, Bydl pisze: Pod Krakowem w kadej wsi w kierunku Olkusza. Z Wrocawia mam za daleko :) Fajne jest to, e takie rzeczy dziej si przy niewielkich prdkociach Wszystko to wicz - na niegu, ostatnio na macie polizgowej, jednak jak dotd zawsze przodem - wspomniany filmik wprowadzi mnie w zakopotanie - odruchu w takiej sytuacji nie miabym adnego - a na mylenie ju za pno. Wic pytam, bo trzeba wiedzie co zrobi przed faktem, a nie po dzwonie. A zim znowu bd w gry na narty jedzi. Raz ju pod gr nie podjechaem, jednak wtedy przynajmniej zatrzymaem si i spokojnie udao mi si zjecha bez lizgania. Pozdrawiam Pawe 20 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 11:54:38 | Temat: Re: Polizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: J.F. | On Sun, 17 Oct 2010 11:17:00 +0200, Pawe M. wrote: W dniu 2010-10-16 23:22, Bydl pisze: We wrocku to poczekaj na mroz i na estakadzie gadowskiej przed piaskarkami A zim znowu bd w gry na narty jedzi. Raz Wielka Sowa, powrot z Karpacza, przelecz Okraj - atrakcji nie zabraknie :-) Zieleniec moze tez. Jak w Szczecinie to kiedys bylo na parkingu Czarnej Gory. J. 21 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 13:11:21 | Temat: Re: Po?lizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Irokez | Uytkownik "J.F." napisa w wiadomoci On Sun, 17 Oct 2010 11:17:00 +0200, Pawe M. wrote: Oj jak tam piknie. Wracajc kiedy z Jeleniej na Wabrzych w pewnym momencie miaem mijank z wielkim tirem. Zjechaem ostro w prawo na pobocze bo wsko si zrobio, na nieg... zwolniem...i si zatrzymaem na ubitym niegu. No i tak po chwili czuj hrrrupp.. piknie, siedz niej. Co si kurde namczyem aby wyjecha. Zjedzajc potem od przeczy pikne widoki - na lewo przepa za zasp, na prawo zaspa 3 metry co najmniej. Takie pikne wskie koryto przez pugi zrobione. Zjedzam sobie a tu zza zakrtu kobita jedzie czym pokroju Astry, robi mi na centymetry przed mask pirueta i wraca spowrotem na d. Sdzc po jej minie nie byo to zamierzone, ale idealnie si wkomponowaa pomidzy zaspy kompletnie nic sobie i mi nie robic. Po tym przestaem tamtdy jedzi zim, wybierajc mniej widokow tras przez Bolkw. Ile razy mona mie szczcie? Pozdrawiam. -- Irokez 22 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 23:08:51 | Temat: Re: Po�lizg w czasie podjazdu pod wznies ienie | Autor: S P 1 Q X L | Wielka Sowa, powrot z Karpacza, przelecz Okraj - atrakcji nie Na Okraju to czasem i ańcuchy nie starczają :( A wysoko te tam nie zachęca :) 23 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 11:47:49 | Temat: Re: Polizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: J.F. | On Sat, 16 Oct 2010 23:22:40 +0200, Bydl wrote: Myl, e pytanie i problem s postawione na gowie. I co proponujesz - zamknac zamochod w garazu od pazdziernika do kwietnia i przesiasc sie na taksowki ? Czy wysylac zwiadowce na kazdy bialy odcinek ? A gy ju wszystko padnie i auto si lizga, to robi trzeba to samo, co Latwo sie pisze. Owszem - odpuszczajac chwilami hamulec lub polegajac na abs odzyskac nieco skrecalnosci i poszukac miejsca gdzie jest lepsza przyczepnosc [snieg a nie lod], albo skierowac sie tam gdzie szkody beda najmniejsze. Z pewnoci stanie na hamulcu z tpym wyrazem twarzy nie pomoe, tak Trabienie moze zmniejszyc wyrok. Przy ambitnej papudze moze nawet do zera :-) Fajne jest to, e takie rzeczy dziej si przy niewielkich prdkociach Niestety - z kazdym odpuszczeniem hamulca predkosc wzrasta, a bez odpuszczenia tez wzrasta :-) - na pocztku ofkorz - wic wystarczy powiczy (jak zawsze robi to No coz, poprosimy o zamontowanie uchwytu pod kamere, a ja przyjdzie zima to pare filmow pogladowych. Niestety - na prawdziwej szklance manewrowalnosc jest minimalna, a jak jest troche wiecej ludzi to juz nie wiadomo co robic - pieknie zarzucisz, zjedziesz bokiem, i uszkodzisz dwoje ludzi zamiast zadnego. J. 24 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 05:52:56 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesieni e | Autor: Seba | Dnia Sat, 16 Oct 2010 22:00:38 +0200, "Pawe M." napisa(a): Co robicie w takim momencie? Szukamy jak najszybciej miejsca o troch lepszej przyczepnoci aby wyhamowa auto w jego zapdach - bok jezdni, boczna drka, nieubity nieg, pole, itp. Z praktyki - ABS dziaa, manewrowo jaka tam jest - jednkae taka sytuacja nie naley do komfortowych. -- Pozdrawiam, Sebastian S. 25 |
Data: Pa?dziernik 18 2010 10:42:27 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Sergiusz Rozanski | Dnia 17.10.2010 Seba napisa/a: Dnia Sat, 16 Oct 2010 22:00:38 +0200, "Pawe M." napisa(a): Sprzgo, wsteczny, powoli puszczam sprzgo aby doprowadzi do kontolowanego toczenia koo/droga - mam wtedy szanse odzyska przyczepno, hamuje silnikiem, omijam przeszkode. Sporo zaley od lodu/opon, ale to IMO najlepsze dziaanie. Szukamy jak najszybciej miejsca o troch lepszej przyczepnoci aby Jakie szukanie? Musisz do tego miejsca si dosta - prbowa odzyska przyczepno, bo to da Ci szanse na manewrowanie czy hamowanie inaczej dupa zbita - dosownie ;) Z praktyki - ABS dziaa, manewrowo jaka tam jest - jednkae taka Aby odzyska manewrowanie powinnimy: - mie auto w kierunku jazdy - warunek akurat spenony - to jest konieczne, auto lecce bokiem na nie ma szans na manewrowanie - chyba e to zerwanie ma charakter kontorlowany, np w drifcie jak moesz je zakoczy odejmujc moment obrotowy z k (sprzgo/mniej gazu itd), ale to inny przypadek - waczamy _wsteczny_ i koa zaczynaj si obraca w kierunku jazdy co daje nam szanse na: hamowanie silnikiem - odpowiednio puszczajc sprzgo aby wytraca prdko i odzyskanie przyczepnoci a tym samym sterownoci - szczeglnie na tym bardziej paskim odcinku. Kade inne dziaanie: ycha na hamulec czy krcenie sterem czy butowanie do przodu powoduje e nie wyjdziemy z polizgu 4 k a tym samym nie mamy najmniejszej opcji na sterowanie i uniknicie stuczki, autem kieruje tylko Newton ;) -- "A c to za sens kupowa samochd, eby jedzi po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest co ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziaek zaczyna si w sobot. 26 |
Data: Pa?dziernik 18 2010 16:07:40 | Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: | Witam serdecznie. Sprzgo, wsteczny, powoli puszczam sprzgo aby doprowadzi do kontolowanegoTo chyba jedyny sposb na wyjcie z opresji, bez opuszczania drogi? Tylko jeszcze potrzebny bdzie hamulec i zblokowanie k na chwil bo inaczej nie da si wrzuci wstecznego... Pozdrawiam. Sebastian http://www.speedyelise.fora.pl/ -- Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 27 |
Data: Pa?dziernik 18 2010 16:07:40 | Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: | Witam serdecznie. Sprzgo, wsteczny, powoli puszczam sprzgo aby doprowadzi do kontolowanegoTo chyba jedyny sposb na wyjcie z opresji, bez opuszczania drogi? Tylko jeszcze potrzebny bdzie hamulec i zblokowanie k na chwil bo inaczej nie da si wrzuci wstecznego... Pozdrawiam. Sebastian http://www.speedyelise.fora.pl/ -- Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 28 |
Data: Pa?dziernik 18 2010 16:07:39 | Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: | Witam serdecznie. Sprzgo, wsteczny, powoli puszczam sprzgo aby doprowadzi do kontolowanegoTo chyba jedyny sposb na wyjcie z opresji, bez opuszczania drogi? Tylko jeszcze potrzebny bdzie hamulec i zblokowanie k na chwil bo inaczej nie da si wrzuci wstecznego... Pozdrawiam. Sebastian http://www.speedyelise.fora.pl/ -- Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 29 |
Data: Pa?dziernik 19 2010 14:22:37 | Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Sebastian Kaliszewski | wrote: Witam serdecznie. To sposb stosowany przez offroadowcw gdy wiazd na botn grk si nie uda. A przy zabawie w terenie to wcale czsto si nie udaje -- niejedna grka poddaje si dopiero za 2-3 razem, a s i takie co poddadz si dopiero wycigarce ;). W efekcie "jad do tyu i co musz zrobi" jest sytuacj czst. W dodatku na grce o kcie nachylenie 40stopni may bd moe skoczy si "dachem" (a w zasadzie fikokiem, czasem parokrotnym, zalenie od wielkoci grki) -- czasem wystarczy le skontrowa odbicie od koleiny. O opuszczaniu "drogi" czsto nie ma mowy (bo oznaczaoby ustawienie pojazdu pod ktem do stoku a wtedy patrz wyej) Tylko jeszcze potrzebny bdzie hamulec i zblokowanie k na chwil bo inaczej Wsteczny wrzuca si prawie stojc. Czsto najpierw prbujesz stan na hamulcach (zwaszcza na drodze, bo offroadowiec czsto jest przygotowany i od razu w d, byle szybciej powtrzy atak -- z wikszego rozpdu ;) a po drugie parz[*]) -- ale jak widzisz, e samochd nie tylko nie chce sta[*] ale sie zsuwa, to masz t chwil na wrzucenie biegu. Skrzynia nie padnie jak raz agresywniej wbijesz (daj najwyej troch gazu i na chwil pu sprzgo kiedy pojazd jest na luzie -- kiedy dawno byy pojazdy bez synchronizatorw biegw i te si jedzio (wanie rzeczony midzygaz przy zmianie biegu)[**]. [*] W samochodach 2x4 jest zwykle (cho czasem na dobrej lizgawce, zwaszcza przy jedzie z rozpdu moe zosta wyczerpany) jeszcze konkretny zapas pomidzy "ju nie cignie" a "zsuwa si" -- oparcie i hamowanie jest na 4 koa a napd tylko na 2 i przy napdzaniu atwiej zerwa przyczepno. Przy 4x4 ten zapas jest duo mniejszy. [**] Awaryjne wbijanie wstecznego mona atwo wytrenowa... Normalne wbicie to sprzgo, luz, wsteczny, pu sprzgo. Akcj modyfikujemy do: sprzgo, luz, wsteczny -- nie wszed, luz, pu sprzgo, gaz, sprzgo, wsteczny, pu sprzdo. Albo jak wiesz e nie stoisz to od razu sprzgo, luz, pu sprzgo, gaz, sprzgo, wsteczny, pu sprzgo. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 30 |
Data: Pa?dziernik 20 2010 10:06:31 | Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: | .... 31 |
Data: Pa?dziernik 20 2010 10:40:49 | Temat: Re: Po?�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Sergiusz Rozanski | Dnia 20.10.2010 napisa/a: ... Nie robibym tego gdy nie znam nawierzchni, moesz zerwa przyczepno jednej strony i postawi auto bokiem, a z tego ju auta nie wyprowadzisz - ratuje tylko fuks i szczcie. Mam sporo jazdy w terenie za sob uwierz e zjazdy i podjazdy pod 45 stopni to dla mnie nie nowo - nieudane podjazdy rwnie, wic wiem jak si zachowa. Przyczym obecnie jedze asb wic wbicie wstecznego nie jest problemem, za to trwa duej zanim skrzynia cinienia poprzestawia. Trakcja to podstawa w takich sytuacjach i nie moesz jej straci, a jak stracisz, to wszelkie manewry powinny doprowadzi najpierw do jej przywrcenia. -- "A c to za sens kupowa samochd, eby jedzi po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest co ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziaek zaczyna si w sobot. 32 |
Data: Pa?dziernik 20 2010 13:21:29 | Temat: Re: Po?�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Sebastian Kaliszewski | Sergiusz Rozanski wrote: Dnia 20.10.2010 napisa/a: Jedna oglna rzecz -- w terenie do rzadko zdarza si sytuacja typu duuuuugi podjazd. Na drodze atwiej o co takiego -- jako tam szo przez kilometr podjazdu i nagle zonk. Jazda kilometra na wstecznym moe by stresujca dla kierownika ktry tego nie trenowa (cho mi si w terenie zdarzao jecha spory kawaek -- jak si wbiem w lep ciek w ktrej si pojazd ledwo na szeroko mieci to trzeba byo potem cooooofa :) ) Ale jak ma trakcj to moe prbowa przerwa zjazd, ustawi si spokojnie przodem, itd... Trakcja to podstawa w takich sytuacjach i nie moesz jej straci, a jak W rzeczy samej, zwaszcza gdy sutuacja jest taka, e podjazd by dugi wic jest si gdzie rozpdzi bez kontroli (nno ju "Ale urwa" si apie. Najpierw trakcja, potem kombinowanie co dalej. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 33 |
Data: Pa?dziernik 20 2010 11:22:59 | Temat: Re: Po?�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Sergiusz Rozanski | Dnia 20.10.2010 Sebastian Kaliszewski napisa/a:
Pamitam kiedy miaem tak sytuacje, co prawda na paskim, ale 2km cofania - jazda po starym nasypie kolejowym jednotorowym - szyn nie byo, ale podkady zostay, po obu stronach woda (wczesna wiosna). Nasyp niestety powoli wchodzi we wod i w niej znika, na ukadaniu trasy woda bya mniejsza - pono ;) -- "A c to za sens kupowa samochd, eby jedzi po asfalcie? Tam, gdzie jest asfalt, nie ma nic ciekawego, a gdzie jest co ciekawego, tam nie ma asfaltu". Strugaccy - Poniedziaek zaczyna si w sobot. 34 |
Data: Pa?dziernik 20 2010 13:11:57 | Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Sebastian Kaliszewski | wrote: ... Bdzie niebezpieczniej. A hiper prdkoci tu nie trzeba -- nie robisz rajdowego zakrtu przy 100-130km/h tylko wrzucasz wsteczny przy 0-3km/h pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 35 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 12:58:42 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Irokez | Uytkownik ""Pawe M."" napisa w wiadomości Hej, zastanawiam się nad tym jak opanować pewną niebezpieczną sytuację na drodze: U mnie w terenie grzystym mam często taką sytuację. Łapię po prostu koami chodnik, glebę, pobocze.. cokolwiek co jest poza drogą. Jak do tej pory bez strat. Trzymianie się drogi to jest trochę gupie.. bo w sumie się niczego tam nie trzymasz. -- Irokez 36 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 14:57:03 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: Jotte | Uytkownik ""Pawe M."" napisa w wiadomości Hej, zastanawiam się nad tym jak opanować pewną niebezpieczną sytuację na drodze:Skakać. Natychmiast. ;)) Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-) Zaciągnąć ręczny, wrzucić na luz. Tylne koa są zablokowane, przednie idą swobodnie, samochd powinien wykręcić pirueta i obrcić się przodem w d. Teraz ju dzięki ABS mamy przynajmniej szanse na waściwe manewrowanie i uniknięcie zderzenia.A czy nie bezpieczniej udać się tyem na lewy pas i delikatnie kontrolując zjechać sobie tyem zamiast odstawiać jakieś ryzykowne piruety czy inne obertasy? -- Jotte 37 |
Data: Pa?dziernik 17 2010 21:10:08 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: V-Tec | W dniu 2010-10-16 22:00, "Pawe M." pisze: Hej, zastanawiam się nad tym jak opanować pewną niebezpieczną sytuację obracam gowę do tyu i hamując, ale bez blokowania k - nie wiem, czy ABS u mnie dziaa do tyu, zjedam a do zatrzymania. -- pozdr, W. 38 |
Data: Pa?dziernik 18 2010 12:16:28 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie | Autor: J.F. | Uytkownik "V-Tec" napisa http://www.youtube.com/watch?v=EePk5UWtH9Y Latwo sie pisze siedzac w wygodnym fotelu przed komputerem, ktory zawsze mozna wylaczyc :-) Gorzej jak czlowiek tak sunie, gora duza, predkosc rosnie, a do przeszkody coraz blizej. A jak jeszcze tylna szyba zaparowala to juz tylko wspolczuc :-) J. 39 |
Data: Pa?dziernik 23 2010 12:11:21 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie | Autor: V-Tec | W dniu 2010-10-18 12:16, J.F. pisze: Uytkownik "V-Tec" napisa W mojej okolicy jest kilka grek czy pagrkw, więc czasem jest okazja poćwiczyć i takie umiejętności. Oczywiście nie są to typowe gry, ale nie jest to te typowa nizina ;) Ba, mamy nawet eliminację Grskich Samochodowych Mistrzostw Polski. -- pozdrawiam, W. 40 |
Data: Pa?dziernik 24 2010 23:52:31 | Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesieni e | Autor: Adam Paszczyca | Dnia Sat, 16 Oct 2010 22:00:38 +0200, "Pawe M." napisa(a): Co robicie w takim momencie? Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-) Puszczam hamulce, skrcam kierownic tak, eby na skarp wjecha. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena _______/ /_ Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |