Grupy dyskusyjne   »   Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesieni e

Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesieni e



1 Data: Pa?dziernik 16 2010 22:00:38
Temat: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesieni e
Autor: Paweł M. 

Hej, zastanawiam się nad tym jak opanować pewną niebezpieczną sytuację na drodze:

Podjedamy zimą pod strome wzniesienie. Nagle pod koami mamy piękną "szklankę" - samochd jest bez szans i zaczyna się zsuwać. Prezentację mamy tutaj, na synnym filmiku "ale urwa"

http://www.youtube.com/watch?v=EePk5UWtH9Y

Co robicie w takim momencie? Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-) Zaciągnąć ręczny, wrzucić na luz. Tylne koa są zablokowane, przednie idą swobodnie, samochd powinien wykręcić pirueta i obrcić się przodem w d. Teraz ju dzięki ABS mamy przynajmniej szanse na waściwe manewrowanie i uniknięcie zderzenia.

BTW - czy ABS dziaa w trakcie takiego staczania się tyem? Bo jeeli tak to w sumie mając ten system mona prbować manewrować w czasie jazdy tyem ale podejrzewam e w takim warunkach nie będzie atwo.

Najchętniej poćwiczybym gdzieś taką sytuacje, ale nie znam miejsc gdzie byoby to bezpieczne.

Pozdrawiam
Pawe Marek



2 Data: Pa?dziernik 16 2010 22:18:18
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2010-10-16 22:00, "Pawe M." pisze:

Co robicie w takim momencie? Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-)
Zaciągnąć ręczny, wrzucić na luz. Tylne koa są zablokowane, przednie
idą swobodnie, samochd powinien wykręcić pirueta i obrcić się przodem
w d.

Wręcz przeciwnie - eby obrcić się przodem w przd naley doprowadzić do utraty przyczepności przednich k, a nie tylnych.

W przypadku FWD jak samochd na podjedzie stanie, albo zaczyna się ju staczać, to wsteczny bieg (eby mieć pewno e oba koa będą się kręcić w odpowiednią stronę) i na skręconych koach mocny strza ze sprzęga. Wtedy samochd zacznie się obracać z osią obrotu gdzieś z tyu. Ręcznego mona dopiero wtedy uyć w celu przeniesienia osi obrotu bardziej do środka samochodu.

Kwestią do przećwiczenia jest eby przesta się obracać w pozycji przodem do dou - w odpowiedniej chwili trzeba wrzucić jedynkę i skontrować ten obrt.

Teraz ju dzięki ABS mamy przynajmniej szanse na waściwe
manewrowanie i uniknięcie zderzenia.

BTW - czy ABS dziaa w trakcie takiego staczania się tyem? Bo jeeli
tak to w sumie mając ten system mona prbować manewrować w czasie jazdy
tyem ale podejrzewam e w takim warunkach nie będzie atwo.

Powinien dziaać, ale tylko powyej jakiejś tam prędkości.
Jak raz zablokujesz koa kulając się powoli, to on ju ich nie odpuści. Zablokowanie k pewnie doprowadzi do zgaszenia silnika, a nie wiedzieć czemu np. u mnie ABS i ESP nie dziaa jak silnik nie pracuje.

Najchętniej poćwiczybym gdzieś taką sytuacje, ale nie znam miejsc gdzie
byoby to bezpieczne.

Samo wywinięcie o ktrym mwię mona trenować te na paskim.
Jak przyprszy, to na placu rozpędzasz się lekko tyem, po czym ćwiczysz odwracanie się tak eby tylko obrcić samochd bez zmiany kierunku.
Jako wariant trudniejszy ustawiasz sobie coraz węszy tor między jakimiś oponami/pachokami symulujący szeroko drogi i robiąc nawroty mieszcząc się między nimi.

Natomiast co do szukania najlepszego rozwiązania w sytuacji z filmu, to zamiast kurczowo trzymać się drogi (co powodowao rozpędzanie się samochodu), lepiej byo od razu skręcić kierownicę w dowolną stronę i wyjechać z drogi - tam samochd by się zatrzyma. Na pewno z mniejszymi stratami.
Czasami świadome opuszczenie drogi jest lepsze ni trzymanie się jej w beznadziejnej sytuacji.

3 Data: Pa?dziernik 17 2010 11:02:27
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: Paweł M. 

W dniu 2010-10-16 22:18, Tomasz Pyra pisze:

Wręcz przeciwnie - eby obrcić się przodem w przd naley doprowadzić
do utraty przyczepności przednich k, a nie tylnych.

W podanej sytuacji adne koo nie ma ju przyczepności. Jak to zrobić eby tylne koa ją zapay ? :)

W przypadku FWD jak samochd na podjedzie stanie, albo zaczyna się ju
staczać, to wsteczny bieg (eby mieć pewno e oba koa będą się kręcić
w odpowiednią stronę) i na skręconych koach mocny strza ze sprzęga.

Nie rozumiem tego "strzau ze sprzęga". Prbuję to sobie zwizualizować z wyobraeniem si ktre dziaają na samochd i pki co nie rozumiem tego manewru obrcenia samochodu.

Kwestią do przećwiczenia jest eby przesta się obracać w pozycji
przodem do dou - w odpowiedniej chwili trzeba wrzucić jedynkę i
skontrować ten obrt.

Ok, to bym zrobi, poślizgi przodem od jakiegoś czasu trochę sobie ćwiczę (najpierw na kursie trochę teorii a potem na rondach i pod marketami zimą :-) i myślę e gdyby ju samochd zrobi pirueta, to udao by mi się go wyciągnąć z kręcenia.

Samo wywinięcie o ktrym mwię mona trenować te na paskim.
Jak przyprszy, to na placu rozpędzasz się lekko tyem, po czym ćwiczysz
odwracanie się tak eby tylko obrcić samochd bez zmiany kierunku.

Jasna sprawa, to czekamy na śnieg (nie wierzę e to mwię ;-).

lepiej byo od razu skręcić kierownicę w dowolną stronę i
wyjechać z drogi

Trzymając samochd na wstecznym? Bo na zaciągniętym hamulcu to nie jestem pewien czy udaoby się z tej drogi zjechać.

Pozdrawiam
Pawe

4 Data: Pa?dziernik 17 2010 11:09:36
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: Tomasz Pyra 

W dniu 2010-10-17 11:02, "Pawe M." pisze:

W dniu 2010-10-16 22:18, Tomasz Pyra pisze:
Wręcz przeciwnie - eby obrcić się przodem w przd naley doprowadzić
do utraty przyczepności przednich k, a nie tylnych.

W podanej sytuacji adne koo nie ma ju przyczepności. Jak to zrobić
eby tylne koa ją zapay ? :)

Jak samochd stacza się w d (bez zablokowania k), to wszystko koa mają przyczepno.

W przypadku FWD jak samochd na podjedzie stanie, albo zaczyna się ju
staczać, to wsteczny bieg (eby mieć pewno e oba koa będą się kręcić
w odpowiednią stronę) i na skręconych koach mocny strza ze sprzęga.

Nie rozumiem tego "strzau ze sprzęga". Prbuję to sobie zwizualizować
z wyobraeniem si ktre dziaają na samochd i pki co nie rozumiem
tego manewru obrcenia samochodu.

Jak samochd jedzie tyem, na wstecznym biegu wystarczy skręcić kierownicą, gaz, puścić sprzęgo i samochd zacznie obracać się wok pionowej osi przy niewielkiej zmianie kierunku ruchu.

Żeby to sobie wyobrazić pomyśl e coś Ci zacznie bardzo mocno pchać tyem w bok.


Wygląda to podobnie jak powerslide w RWD, tyle e piruet jest jeszcze ciaśniejszy (oś obrotu wewnątrz samochodu), bo jadąc tyem FWD masz i napędzaną i skrętną oś ktra jest z tyu kierunku ruchu (czyli przednia).

Samo wywinięcie o ktrym mwię mona trenować te na paskim.
Jak przyprszy, to na placu rozpędzasz się lekko tyem, po czym ćwiczysz
odwracanie się tak eby tylko obrcić samochd bez zmiany kierunku.

Jasna sprawa, to czekamy na śnieg (nie wierzę e to mwię ;-).

Żeby zobaczyć jak wygląda sam piruet po prostu stajesz na środku duego placu, wrzucasz wsteczny, skręcasz kierownicę i gaz do dechy.
Samochd mona w ten sposb rozpędzić do baaaardzo duej prędkości wirowania wok wasnej osi. Tak e obiad będzie chcia wyj :)

Potem tylko pozostaje kontrolowanie tego tak eby zrobić tylko 180 stopni.



lepiej byo od razu skręcić kierownicę w dowolną stronę i
wyjechać z drogi

Trzymając samochd na wstecznym?

Najlepiej bez gazu eby nie powodować dodatkowego poślizgu.
Jak samochd się stacza, to po prostu skręcić - samochd wyjedzie tyem z drogi. Nawet jak tam się od czegoś odbije, to na drogę wrci ju jadąc przodem.

5 Data: Pa?dziernik 17 2010 17:42:25
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Agent 


Uytkownik ""Pawe M.""  napisa w wiadomości

W dniu 2010-10-16 22:18, Tomasz Pyra pisze:
Wręcz przeciwnie - eby obrcić się przodem w przd naley doprowadzić
do utraty przyczepności przednich k, a nie tylnych.

W podanej sytuacji adne koo nie ma ju przyczepności. Jak to zrobić eby tylne koa ją zapay ? :)

W przypadku FWD jak samochd na podjedzie stanie, albo zaczyna się ju
staczać, to wsteczny bieg (eby mieć pewno e oba koa będą się kręcić
w odpowiednią stronę) i na skręconych koach mocny strza ze sprzęga.

Nie rozumiem tego "strzau ze sprzęga". Prbuję to sobie zwizualizować z wyobraeniem si ktre dziaają na samochd i pki co nie rozumiem tego manewru obrcenia samochodu.

To jakby sytuacja z autem RWD jak dasz za duo gazu przy ruszaniu przy skręconych koach - top pewnie wiesz ze ty zarzuci. A tu masz odwrotnie. Poćwiczyc to mona i teraz na szutrze jak dasz gaz do dechy na wstecznym przy skręconych koach. Sprbuj bo wraenia nieze :)

6 Data: Pa?dziernik 16 2010 22:48:37
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-10-16 22:00, "Pawe M." pisze:

Podjedamy zimą pod strome wzniesienie. Nagle pod koami mamy piękną
"szklankę" - samochd jest bez szans i zaczyna się zsuwać. Prezentację
mamy tutaj, na synnym filmiku "ale urwa"

http://www.youtube.com/watch?v=EePk5UWtH9Y

Co robicie w takim momencie?

Miaem dwa razy taką sytuację w yciu... Za pierwszym razem podjedaem pod stromą grkę i bya szklanka.. Nie dojechaem do końca grki.. Samochd się stoczy na zablokowanych koach wszystkich do dou, bez problemu wymanewrowaem w wąskim wąwozie.
Druga sytuacja.. Podjedaem pod grkę zaśnieoną na letnich oponach i nie dojechaem ... Grka miaa okoo 100 metrw dugości... Gdy samochd cofa się (eby nie wjechać do rowu tyem), skręciem kierownicę i w tym czasie nacisnąem mocno na hamulec, eby przednie koa zablokować, pojazd się idealnie odwrci przodem do jazdy i pięknie zjechaem do dou bez problemw :)

7 Data: Pa?dziernik 16 2010 23:00:38
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Jacek 

Uytkownik "Filip KK"  napisa w wiadomości

Druga sytuacja.. Podjedaem pod grkę zaśnieoną na letnich oponach i nie dojechaem ... Grka miaa okoo 100 metrw dugości... Gdy samochd cofa się (eby nie wjechać do rowu tyem), skręciem kierownicę i w tym czasie nacisnąem mocno na hamulec, eby przednie koa zablokować, pojazd się idealnie odwrci przodem do jazdy i pięknie zjechaem do dou bez problemw :)

gratuluje opanowania, chyba miaeś troche mokro pod ubraniem ;)
miejsca te chyba miaeś sporo, adnych zaparkowanych aut ani gebokich roww?

Jacek

8 Data: Pa?dziernik 16 2010 23:24:13
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-10-16 23:00, Jacek pisze:

gratuluje opanowania, chyba miaeś troche mokro pod ubraniem ;)
miejsca te chyba miaeś sporo, adnych zaparkowanych aut ani gebokich
roww?

Mokro nie miaem.. :) W peni opanowana sytuacja... Nawet przez sekundę się nie przeraziem.. :) Miaem bardzo mao miejsca na obrt, bo uliczka bya szerokości mniej więcej jak 1,5 samochodu. Więc musiaem tak obrcić auto, manewrując kierownicą eby nie wjechać do rowu tyem. W momencie gdy jechaem bokiem, odkręciem kierownicę w drugą stronę i wcisnąem gaz, eby nie wyjechać tyem w rw.. :) Nie byo zaparkowanych aut ani krawęnikw, to by podjazd taki do domkw jednorodzinnych. :)

9 Data: Pa?dziernik 17 2010 11:06:57
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: Paweł M. 

W dniu 2010-10-16 22:48, Filip KK pisze:

Druga sytuacja.. Podjedaem pod grkę zaśnieoną na letnich oponach i
nie dojechaem ... Grka miaa okoo 100 metrw dugości... Gdy samochd
cofa się (eby nie wjechać do rowu tyem), skręciem kierownicę i w tym
czasie nacisnąem mocno na hamulec, eby przednie koa zablokować,
pojazd się idealnie odwrci przodem do jazdy i pięknie zjechaem do
dou bez problemw :)

To mnie przekonuje i to sobie potrafię wyobrazić - samochd ustawiamy lekko bokiem (skręcenie kierownicy), nagle robimy poślizg (hamulce), środek ciękości samochodu znajdujący się bliej jego przodu przerzuca samochd do pozycji przodem w d. Pki co tą technikę mam zamiar sobie wbijać do gowy.

Dzięki i pozdrawiam!
Pawe

10 Data: Pa?dziernik 17 2010 17:49:02
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Agent 


Uytkownik ""Pawe M.""  napisa w wiadomości

W dniu 2010-10-16 22:48, Filip KK pisze:
Druga sytuacja.. Podjedaem pod grkę zaśnieoną na letnich oponach i
nie dojechaem ... Grka miaa okoo 100 metrw dugości... Gdy samochd
cofa się (eby nie wjechać do rowu tyem), skręciem kierownicę i w tym
czasie nacisnąem mocno na hamulec, eby przednie koa zablokować,
pojazd się idealnie odwrci przodem do jazdy i pięknie zjechaem do
dou bez problemw :)

To mnie przekonuje i to sobie potrafię wyobrazić - samochd ustawiamy lekko bokiem (skręcenie kierownicy), nagle robimy poślizg (hamulce), środek ciękości samochodu znajdujący się bliej jego przodu przerzuca samochd do pozycji przodem w d. Pki co tą technikę mam zamiar sobie wbijać do gowy.

A mnie nie przekonuje. Jak auto ma zablokowane wszystkie koa to na nic kręcenie kierownicą bo i tak pojedzie gdzie chce. Natomiast wiem e zadziaa to co pisa Tomasz Pyra. Ćwiczyem tak kiedyś obrt z jazdy na wstecznym do przodu bo sie w filmach naoglądaem jak to robią bez zatrzymywania. Najwaniejsze w tym wszystkim byo wprowadzenie podczas jazdy na wstecznyn przednich k w poślizg i jednoczesne bardzo szybkie skręcenie kierownicy.

11 Data: Pa?dziernik 18 2010 11:50:01
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-10-17 17:49, Agent pisze:


Uytkownik ""Pawe M.""  napisa w wiadomości
W dniu 2010-10-16 22:48, Filip KK pisze:
Druga sytuacja.. Podjedaem pod grkę zaśnieoną na letnich oponach i
nie dojechaem ... Grka miaa okoo 100 metrw dugości... Gdy samochd
cofa się (eby nie wjechać do rowu tyem), skręciem kierownicę i w tym
czasie nacisnąem mocno na hamulec, eby przednie koa zablokować,
pojazd się idealnie odwrci przodem do jazdy i pięknie zjechaem do
dou bez problemw :)

To mnie przekonuje i to sobie potrafię wyobrazić - samochd ustawiamy lekko bokiem (skręcenie kierownicy), nagle robimy poślizg (hamulce), środek ciękości samochodu znajdujący się bliej jego przodu przerzuca samochd do pozycji przodem w d. Pki co tą technikę mam zamiar sobie wbijać do gowy.

A mnie nie przekonuje. Jak auto ma zablokowane wszystkie koa to na nic kręcenie kierownicą bo i tak pojedzie gdzie chce.

Doprowadzasz najpierw do sytuacji e się choć trochę obraca. Następnie blokujesz
wszystkie koa. Co robi samochd? Obraca się nadal wok swego środka ciękości.
A środek ten przemieszcza się nadal w tym samym kierunku, co przed blokadą.
A więc nie jedzie "gdzie chce" tylko dokadnie tak, jak musi.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowane,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub caości poglądom ich Autora.

12 Data: Pa?dziernik 18 2010 22:09:51
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-10-18 11:50, Jakub Witkowski pisze:

Uytkownik ""Pawe M.""  napisa w wiadomości

W dniu 2010-10-16 22:48, Filip KK pisze:
Druga sytuacja.. Podjedaem pod grkę zaśnieoną na letnich oponach i
nie dojechaem ... Grka miaa okoo 100 metrw dugości... Gdy
samochd
cofa się (eby nie wjechać do rowu tyem), skręciem kierownicę i w
tym
czasie nacisnąem mocno na hamulec, eby przednie koa zablokować,
pojazd się idealnie odwrci przodem do jazdy i pięknie zjechaem do
dou bez problemw :)

To mnie przekonuje i to sobie potrafię wyobrazić - samochd ustawiamy
lekko bokiem (skręcenie kierownicy), nagle robimy poślizg (hamulce),
środek ciękości samochodu znajdujący się bliej jego przodu
przerzuca samochd do pozycji przodem w d. Pki co tą technikę mam
zamiar sobie wbijać do gowy.

A mnie nie przekonuje. Jak auto ma zablokowane wszystkie koa to na
nic kręcenie kierownicą bo i tak pojedzie gdzie chce.

Doprowadzasz najpierw do sytuacji e się choć trochę obraca. Następnie
blokujesz
wszystkie koa. Co robi samochd? Obraca się nadal wok swego środka
ciękości.
A środek ten przemieszcza się nadal w tym samym kierunku, co przed blokadą.
A więc nie jedzie "gdzie chce" tylko dokadnie tak, jak musi.

Jak naciskamy na hamulec, to blokują się tylko przednie koa, bo największy nacisk jest na tylne, na przd prawie nie ma nacisku. Co za tym idzie, samochd się adnie obraca.

Poćwiczyć, sprawdzić, przekonać się, a nie pisać bzdury na grupę.

13 Data: Pa?dziernik 19 2010 11:05:30
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: Jakub Witkowski 

W dniu 2010-10-18 22:09, Filip KK pisze:

Jak naciskamy na hamulec, to blokują się tylko przednie koa, bo największy nacisk jest na tylne, na przd prawie nie ma nacisku. Co za tym idzie, samochd się adnie obraca.

Poćwiczyć, sprawdzić, przekonać się, a nie pisać bzdury na grupę.

Jak naciskamy konkretnie na hamulec na lodzie, to blokują się wszystkie koa,
gdy sia niezbędna do ich blokowania, i przodu, i tyu, jest minimalna.
Poćwiczyć, sprawdzić, przekonać się, a nie pisać bzdury na grupę.

Albo te się nie zablokują, jeśli się ma ABS i on akurat skutecznie zadziaa
przy maej prędkości na lodzie (a bynajmniej nie kady zadziaa w tych warunkach).

W dobrych warunkach koa przednie blokują się generalnie szybciej, ale wcale nie dlatego
e "największy nacisk jest na tylne" :) Najczęściej jest na odwrt, to na przd nacisk
jest większy. I to nawet przy jedzie pod grkę (nie dotyczy malucha, rzecz prosta).
Przednie blokują się szybciej, gdy tak jest skonstruowany ukad hamulcowy,
a to po to, aby zachować sterowno w czasie typowego hamowania.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowane,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub caości poglądom ich Autora.

14 Data: Pa?dziernik 20 2010 21:52:09
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-10-19 11:05, Jakub Witkowski pisze:

Jak naciskamy na hamulec, to blokują się tylko przednie koa, bo
największy nacisk jest na tylne, na przd prawie nie ma nacisku. Co za
tym idzie, samochd się adnie obraca.

Poćwiczyć, sprawdzić, przekonać się, a nie pisać bzdury na grupę.

Jak naciskamy konkretnie na hamulec na lodzie, to blokują się wszystkie
koa,
gdy sia niezbędna do ich blokowania, i przodu, i tyu, jest minimalna.
Poćwiczyć, sprawdzić, przekonać się, a nie pisać bzdury na grupę.

Jak się "cofasz tyem" z grki? To blokują się przednie koa, a nie wszystkie cztery! Poćwiczyć, przekonać się i nie pierdolić gupot!

Albo te się nie zablokują, jeśli się ma ABS i on akurat skutecznie
zadziaa
przy maej prędkości na lodzie (a bynajmniej nie kady zadziaa w tych
warunkach).

Bzdura do potęgi n-tej.

W dobrych warunkach koa przednie blokują się generalnie szybciej, ale
wcale nie dlatego
e "największy nacisk jest na tylne" :) Najczęściej jest na odwrt, to
na przd nacisk
jest większy. I to nawet przy jedzie pod grkę (nie dotyczy malucha,
rzecz prosta).
Przednie blokują się szybciej, gdy tak jest skonstruowany ukad hamulcowy,
a to po to, aby zachować sterowno w czasie typowego hamowania.

Suchaj, przestań sadzić bzdety.. Wjed na oblodzoną grkę i naciśnij na hamulec, to zobaczysz e jesteś w będzie.

15 Data: Pa?dziernik 16 2010 20:54:02
Temat: Re: Polizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Micha 

Pawe M.  napisa(a):

Hej, zastanawiam się nad tym jak opanować pewną niebezpieczną sytuację
na drodze:

Podjedamy zimą pod strome wzniesienie. Nagle pod koami mamy piękną
"szklankę" - samochd jest bez szans i zaczyna się zsuwać. Prezentację
mamy tutaj, na synnym filmiku "ale urwa"

http://www.youtube.com/watch?v=EePk5UWtH9Y

Co robicie w takim momencie? Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-)
Zaciągnąć ręczny, wrzucić na luz. Tylne koa są zablokowane, przednie
idą swobodnie, samochd powinien wykręcić pirueta i obrcić się przodem
w d. Teraz ju dzięki ABS mamy przynajmniej szanse na waściwe
manewrowanie i uniknięcie zderzenia.

BTW - czy ABS dziaa w trakcie takiego staczania się tyem? Bo jeeli
tak to w sumie mając ten system mona prbować manewrować w czasie jazdy
tyem ale podejrzewam e w takim warunkach nie będzie atwo.

Najchętniej poćwiczybym gdzieś taką sytuacje, ale nie znam miejsc gdzie
byoby to bezpieczne.

Pozdrawiam
Pawe Marek


ABS tyem dziaa.

Najprociej tam to po prostu zjecha z drogi na
chodnik/traw czy co co ma wiksz przyczepno.

Do obrotu to potrzeba wsteczny skrci koa i gazu,
tylko nas ESP zatrzyma moe.


generalnie auto z elektornik si powinno absem zatrzyma dobrze.

pozdrawiam.

--
Wysano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

16 Data: Pa?dziernik 17 2010 11:09:45
Temat: Re: Polizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Pawe M. 

W dniu 2010-10-16 22:54,  Micha pisze:

Do obrotu to potrzeba wsteczny skrci koa i gazu,
tylko nas ESP zatrzyma moe.

Ok, to ju chyba zrozumiaem wypowied Tomasza Pyry :-)

Dziki!
Pawe

17 Data: Pa?dziernik 16 2010 22:58:26
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Jacek 

Uytkownik ""Pawe M.""  napisa w wiadomości

Co robicie w takim momencie? Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-) Zaciągnąć ręczny, wrzucić na luz. Tylne koa są zablokowane, przednie idą swobodnie, samochd powinien wykręcić pirueta i obrcić się przodem w d. Teraz ju dzięki ABS mamy przynajmniej szanse na waściwe manewrowanie i uniknięcie zderzenia.

jak najszybciej wydostać sie z lodowiska na chodnik/pobocze. Śnieg nie ubity daje wiekszą przyczepno ni ld. Nawet kosztem oparcia sie o lampe czy drzewo. Im bardziej sie auto rozpędzędzi tym większe szkody spowoduje.
Osobiście nie prbowabym obracać auta. Jeśli jedzisz przedninapędwką to przy odpowiednich oponach, wyobrani i odrobinie szczęścia masz kontrole nad pojazdem. Jeśli zaczniesz obracać sie bezwadnie to waściwie moesz sie tylko modlić o miękkie lądowanie.

Jacek

18 Data: Pa?dziernik 16 2010 23:22:40
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Bydl 

On 2010-10-16 22:00:38 +0200, "Pawe M."  said:

Hej, zastanawiam si nad tym jak opanowa pewn niebezpieczn sytuacj na drodze:

Podjedamy zim pod strome wzniesienie. Nagle pod koami mamy pikn "szklank" - samochd jest bez szans i zaczyna si zsuwa. Prezentacj mamy tutaj, na synnym filmiku "ale urwa"

http://www.youtube.com/watch?v=EePk5UWtH9Y

Co robicie w takim momencie?

Myl, e pytanie i problem s postawione na gowie.
Lepiej byoby pyta: jak nie dopuci do takiej sytuacji, w ktrej przestajemy kontrolowa ruch pojazdu.
(czego (prawidowego mylenia) zabrako wikszoci tych z filmiku Ale Urwa! - lecz to moe by skutkiem uczenia pierd w stylu "mierz siy na zamiary, a nie zamiar podug si")


Najchtniej powiczybym gdzie tak sytuacje, ale nie znam miejsc gdzie byoby to bezpieczne.

Pod Krakowem w kadej wsi w kierunku Olkusza.
;-)
Tzn. s tam grki, zim liskie i wszyscy jed tamtdy.
Bez strachu, bez brawury - po prostu jed do domw.


A gy ju wszystko padnie i auto si lizga, to robi trzeba to samo, co zawsze wtedy, gdy auto si lizga - odzyska kontrol nad ruchem; czasem przyhamowa jednym czy drugiem, czasem doda gazu, czasem wrzuci luz, czasem pokrci kierownikiem. Wszystko w zalenoci od tego co si dzieje i jak idzie (i dokd) droga.
Z pewnoci stanie na hamulcu z tpym wyrazem twarzy nie pomoe, tak samo jak marnowanie czasu na trbienie.
Fajne jest to, e takie rzeczy dziej si przy niewielkich prdkociach - na pocztku ofkorz - wic wystarczy powiczy (jak zawsze robi to kady normalny kierowca) lizganie si na wieym niegu. Wprowadzanie w polizg, wyporwadzanie z polizgu, hamowanie do zera, hamowanie gwatowne, hamowanie w zakrcie, gwatowne ruszanie, zarzucanie tykiem, gwatowne skrty na wstecznym itd. itp. Tyle, e:

- trzeba chcie
- trzeba to robi, nie opowiada, e si robi

Ja zazwyczaj wybieram 2 w nocy na podjazdach pod wiaduktami - nieuczszczanymi o tej porze, bo fabryki stoj w nocy, wic sinie wwozi i nie wywozi z nich nic noc.
No i wtedy jeszcze nie s posypane piachem/popioem/sol.
Fajna zabawa.
Uratowaa mi kiedytyek pod Dup Sonia, gdym w d drogi tyem zjeda wprost na nadjedzajcego malucha.
:-)

--
Bydl

19 Data: Pa?dziernik 17 2010 11:17:00
Temat: Re: Polizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Pawe M. 

W dniu 2010-10-16 23:22, Bydl pisze:

Pod Krakowem w kadej wsi w kierunku Olkusza.
;-)
Tzn. s tam grki, zim liskie i wszyscy jed tamtdy.
Bez strachu, bez brawury - po prostu jed do domw.

Z Wrocawia mam za daleko :)

Fajne jest to, e takie rzeczy dziej si przy niewielkich prdkociach
- na pocztku ofkorz - wic wystarczy powiczy (jak zawsze robi to
kady normalny kierowca) lizganie si na wieym niegu. Wprowadzanie w
polizg, wyporwadzanie z polizgu, hamowanie do zera, hamowanie
gwatowne, hamowanie w zakrcie, gwatowne ruszanie, zarzucanie tykiem,
gwatowne skrty na wstecznym itd.

Wszystko to wicz - na niegu, ostatnio na macie polizgowej, jednak jak dotd zawsze przodem - wspomniany filmik wprowadzi mnie w zakopotanie - odruchu w takiej sytuacji nie miabym adnego - a na mylenie ju za pno. Wic pytam, bo trzeba wiedzie co zrobi przed faktem, a nie po dzwonie. A zim znowu bd w gry na narty jedzi. Raz ju pod gr nie podjechaem, jednak wtedy przynajmniej zatrzymaem si i spokojnie udao mi si zjecha bez lizgania.

Pozdrawiam
Pawe

20 Data: Pa?dziernik 17 2010 11:54:38
Temat: Re: Polizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: J.F. 

On Sun, 17 Oct 2010 11:17:00 +0200,  Pawe M. wrote:

W dniu 2010-10-16 23:22, Bydl pisze:
Pod Krakowem w kadej wsi w kierunku Olkusza.
Z Wrocawia mam za daleko :)

We wrocku to poczekaj na mroz i na estakadzie gadowskiej przed
piaskarkami

A zim znowu bd w gry na narty jedzi. Raz

Wielka Sowa, powrot z Karpacza, przelecz Okraj - atrakcji nie
zabraknie :-) Zieleniec moze tez.
Jak w Szczecinie to kiedys bylo na parkingu Czarnej Gory.

J.

21 Data: Pa?dziernik 17 2010 13:11:21
Temat: Re: Po?lizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Irokez 

Uytkownik "J.F."  napisa w wiadomoci

On Sun, 17 Oct 2010 11:17:00 +0200,  Pawe M. wrote:
W dniu 2010-10-16 23:22, Bydl pisze:
Pod Krakowem w kadej wsi w kierunku Olkusza.
Z Wrocawia mam za daleko :)

We wrocku to poczekaj na mroz i na estakadzie gadowskiej przed
piaskarkami

A zim znowu bd w gry na narty jedzi. Raz

Wielka Sowa, powrot z Karpacza, przelecz Okraj - atrakcji nie
zabraknie :-) Zieleniec moze tez.

Oj jak tam piknie.
Wracajc kiedy z Jeleniej na Wabrzych w pewnym momencie miaem mijank z wielkim tirem. Zjechaem ostro w prawo na pobocze bo wsko si zrobio, na nieg... zwolniem...i si zatrzymaem na ubitym niegu. No i tak po chwili czuj   hrrrupp.. piknie, siedz niej. Co si kurde namczyem aby wyjecha.
Zjedzajc potem od przeczy pikne widoki - na lewo przepa za zasp, na prawo zaspa 3 metry co najmniej. Takie pikne wskie koryto przez pugi zrobione. Zjedzam sobie a tu zza zakrtu kobita jedzie czym pokroju Astry, robi mi na centymetry przed mask pirueta i wraca spowrotem na d. Sdzc po jej minie nie byo to zamierzone, ale idealnie si wkomponowaa pomidzy zaspy kompletnie nic sobie i mi nie robic.
Po tym przestaem tamtdy jedzi zim, wybierajc mniej widokow tras przez Bolkw. Ile razy mona mie szczcie?

Pozdrawiam.

--
Irokez

22 Data: Pa?dziernik 17 2010 23:08:51
Temat: Re: Po�lizg w czasie podjazdu pod wznies ienie
Autor: S P 1 Q X L 

Wielka Sowa, powrot z Karpacza, przelecz Okraj - atrakcji nie
zabraknie :-)

Na Okraju to czasem i ańcuchy nie starczają :(

A wysoko te tam nie zachęca :)

23 Data: Pa?dziernik 17 2010 11:47:49
Temat: Re: Polizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: J.F. 

On Sat, 16 Oct 2010 23:22:40 +0200,  Bydl wrote:

Myl, e pytanie i problem s postawione na gowie.
Lepiej byoby pyta: jak nie dopuci do takiej sytuacji, w ktrej
przestajemy kontrolowa ruch pojazdu.

I co proponujesz - zamknac zamochod w garazu od pazdziernika do
kwietnia i przesiasc sie na taksowki ?
Czy wysylac zwiadowce na kazdy bialy odcinek ?

A gy ju wszystko padnie i auto si lizga, to robi trzeba to samo, co
zawsze wtedy, gdy auto si lizga - odzyska kontrol nad ruchem;
czasem przyhamowa jednym czy drugiem, czasem doda gazu, czasem
wrzuci luz, czasem pokrci kierownikiem. Wszystko w zalenoci od
tego co si dzieje i jak idzie (i dokd) droga.

Latwo sie pisze.
Owszem - odpuszczajac chwilami hamulec lub polegajac na abs odzyskac
nieco skrecalnosci i poszukac miejsca gdzie jest lepsza przyczepnosc
[snieg a nie lod], albo skierowac sie tam gdzie szkody beda
najmniejsze.

Z pewnoci stanie na hamulcu z tpym wyrazem twarzy nie pomoe, tak
samo jak marnowanie czasu na trbienie.

Trabienie moze zmniejszyc wyrok. Przy ambitnej papudze moze nawet do
zera :-)

Fajne jest to, e takie rzeczy dziej si przy niewielkich prdkociach

Niestety - z kazdym odpuszczeniem hamulca predkosc wzrasta, a bez
odpuszczenia tez wzrasta :-)

- na pocztku ofkorz - wic wystarczy powiczy (jak zawsze robi to
kady normalny kierowca) lizganie si na wieym niegu. Wprowadzanie
w polizg, wyporwadzanie z polizgu, hamowanie do zera, hamowanie
gwatowne, hamowanie w zakrcie, gwatowne ruszanie, zarzucanie
tykiem, gwatowne skrty na wstecznym itd. itp. Tyle, e:
- trzeba chcie

No coz, poprosimy o zamontowanie uchwytu pod kamere, a ja przyjdzie
zima to pare filmow pogladowych.
Niestety - na prawdziwej szklance manewrowalnosc jest minimalna, a jak
jest troche wiecej ludzi to juz nie wiadomo co robic - pieknie
zarzucisz, zjedziesz bokiem, i uszkodzisz dwoje ludzi zamiast zadnego.

J.

24 Data: Pa?dziernik 17 2010 05:52:56
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesieni e
Autor: Seba 

Dnia Sat, 16 Oct 2010 22:00:38 +0200, "Pawe M." napisa(a):

Co robicie w takim momencie?

Szukamy jak najszybciej miejsca o troch lepszej przyczepnoci aby
wyhamowa auto w jego zapdach - bok jezdni, boczna drka, nieubity
nieg, pole, itp.

Z praktyki - ABS dziaa, manewrowo jaka tam jest - jednkae taka
sytuacja nie naley do komfortowych.


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

25 Data: Pa?dziernik 18 2010 10:42:27
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 17.10.2010 Seba  napisa/a:

Dnia Sat, 16 Oct 2010 22:00:38 +0200, "Pawe M." napisa(a):

Co robicie w takim momencie?

Sprzgo, wsteczny, powoli puszczam sprzgo aby doprowadzi do kontolowanego
toczenia koo/droga - mam wtedy szanse odzyska przyczepno, hamuje silnikiem,
omijam przeszkode. Sporo zaley od lodu/opon, ale to IMO najlepsze dziaanie.

Szukamy jak najszybciej miejsca o troch lepszej przyczepnoci aby
wyhamowa auto w jego zapdach - bok jezdni, boczna drka, nieubity
nieg, pole, itp.

Jakie szukanie? Musisz do tego miejsca si dosta - prbowa odzyska
przyczepno, bo to da Ci szanse na manewrowanie czy hamowanie inaczej
dupa zbita - dosownie ;)

Z praktyki - ABS dziaa, manewrowo jaka tam jest - jednkae taka
sytuacja nie naley do komfortowych.

Aby odzyska manewrowanie powinnimy:
- mie auto w kierunku jazdy - warunek akurat spenony - to jest konieczne,
auto lecce bokiem na nie ma szans na manewrowanie - chyba e to zerwanie
ma charakter kontorlowany, np w drifcie jak moesz je zakoczy odejmujc
moment obrotowy z k (sprzgo/mniej gazu itd), ale to inny przypadek
- waczamy _wsteczny_ i koa zaczynaj si obraca w kierunku jazdy co
daje nam szanse na: hamowanie silnikiem - odpowiednio puszczajc sprzgo
aby wytraca prdko i odzyskanie przyczepnoci a tym samym sterownoci -
szczeglnie na tym bardziej paskim odcinku.

Kade inne dziaanie: ycha na hamulec czy krcenie sterem czy butowanie
do przodu powoduje e nie wyjdziemy z polizgu 4 k a tym samym nie mamy
najmniejszej opcji na sterowanie i uniknicie stuczki, autem kieruje
tylko Newton ;)

--
"A c to za sens kupowa samochd, eby jedzi po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
co ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziaek zaczyna si w sobot.

26 Data: Pa?dziernik 18 2010 16:07:40
Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor:

Witam serdecznie.
....

Sprzgo, wsteczny, powoli puszczam sprzgo aby doprowadzi do kontolowanego
toczenia koo/droga - mam wtedy szanse odzyska przyczepno, hamuje silnikiem,
omijam przeszkode. Sporo zaley od lodu/opon, ale to IMO najlepsze dziaanie.
To chyba jedyny sposb na wyjcie z opresji, bez opuszczania drogi?
Tylko jeszcze potrzebny bdzie hamulec i zblokowanie k na chwil bo inaczej
nie da si wrzuci wstecznego...
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

27 Data: Pa?dziernik 18 2010 16:07:40
Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor:

Witam serdecznie.
....

Sprzgo, wsteczny, powoli puszczam sprzgo aby doprowadzi do kontolowanego
toczenia koo/droga - mam wtedy szanse odzyska przyczepno, hamuje silnikiem,
omijam przeszkode. Sporo zaley od lodu/opon, ale to IMO najlepsze dziaanie.
To chyba jedyny sposb na wyjcie z opresji, bez opuszczania drogi?
Tylko jeszcze potrzebny bdzie hamulec i zblokowanie k na chwil bo inaczej
nie da si wrzuci wstecznego...
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

28 Data: Pa?dziernik 18 2010 16:07:39
Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor:

Witam serdecznie.
....

Sprzgo, wsteczny, powoli puszczam sprzgo aby doprowadzi do kontolowanego
toczenia koo/droga - mam wtedy szanse odzyska przyczepno, hamuje silnikiem,
omijam przeszkode. Sporo zaley od lodu/opon, ale to IMO najlepsze dziaanie.
To chyba jedyny sposb na wyjcie z opresji, bez opuszczania drogi?
Tylko jeszcze potrzebny bdzie hamulec i zblokowanie k na chwil bo inaczej
nie da si wrzuci wstecznego...
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

29 Data: Pa?dziernik 19 2010 14:22:37
Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

 wrote:

Witam serdecznie.
...
Sprzgo, wsteczny, powoli puszczam sprzgo aby doprowadzi do kontolowanego
toczenia koo/droga - mam wtedy szanse odzyska przyczepno, hamuje silnikiem,
omijam przeszkode. Sporo zaley od lodu/opon, ale to IMO najlepsze dziaanie.
To chyba jedyny sposb na wyjcie z opresji, bez opuszczania drogi?

To sposb stosowany przez offroadowcw gdy wiazd na botn grk si nie uda. A przy zabawie w terenie to wcale czsto si nie udaje -- niejedna grka poddaje si dopiero za 2-3 razem, a s i takie co poddadz si dopiero wycigarce ;). W efekcie "jad do tyu i co musz zrobi" jest sytuacj czst. W dodatku na grce o kcie nachylenie 40stopni may bd moe skoczy si "dachem" (a w zasadzie fikokiem, czasem parokrotnym, zalenie od wielkoci grki) -- czasem wystarczy le skontrowa odbicie od koleiny. O opuszczaniu "drogi" czsto nie ma mowy (bo oznaczaoby ustawienie pojazdu pod ktem do stoku a wtedy patrz wyej)

Tylko jeszcze potrzebny bdzie hamulec i zblokowanie k na chwil bo inaczej
nie da si wrzuci wstecznego...
Pozdrawiam.

Wsteczny wrzuca si prawie stojc. Czsto najpierw prbujesz stan na hamulcach (zwaszcza na drodze, bo offroadowiec czsto jest przygotowany i od razu w d, byle szybciej powtrzy atak -- z wikszego rozpdu ;) a po drugie parz[*]) -- ale jak widzisz, e samochd nie tylko nie chce sta[*] ale sie zsuwa, to masz t chwil na wrzucenie biegu. Skrzynia nie padnie jak raz agresywniej wbijesz (daj najwyej troch gazu i na chwil pu sprzgo kiedy pojazd jest na luzie -- kiedy dawno byy pojazdy bez synchronizatorw biegw i te si jedzio (wanie rzeczony midzygaz przy zmianie biegu)[**].


[*] W samochodach 2x4 jest zwykle (cho czasem na dobrej lizgawce, zwaszcza przy jedzie z rozpdu moe zosta wyczerpany) jeszcze konkretny zapas pomidzy "ju nie cignie" a "zsuwa si" -- oparcie i hamowanie jest na 4 koa a napd tylko na 2 i przy napdzaniu atwiej zerwa przyczepno. Przy 4x4 ten zapas jest duo mniejszy.

[**] Awaryjne wbijanie wstecznego mona atwo wytrenowa... Normalne wbicie to sprzgo, luz, wsteczny, pu sprzgo. Akcj modyfikujemy do:
sprzgo, luz, wsteczny -- nie wszed, luz, pu sprzgo, gaz, sprzgo, wsteczny, pu sprzdo. Albo jak wiesz e nie stoisz to od razu sprzgo, luz, pu sprzgo, gaz, sprzgo, wsteczny, pu sprzgo.


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

30 Data: Pa?dziernik 20 2010 10:06:31
Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor:

....
Zblokowa na moment koa hamulcem nie bdzie szybciej?
Pozdrawiam.

Sebastian
http://www.speedyelise.fora.pl/

--
Wysano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

31 Data: Pa?dziernik 20 2010 10:40:49
Temat: Re: Po?�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 20.10.2010   napisa/a:

...
Zblokowa na moment koa hamulcem nie bdzie szybciej?

Nie robibym tego gdy nie znam nawierzchni, moesz zerwa przyczepno jednej
strony i postawi auto bokiem, a z tego ju auta nie wyprowadzisz - ratuje tylko
fuks i szczcie.

Mam sporo jazdy w terenie za sob uwierz e zjazdy i podjazdy pod 45 stopni to
dla mnie nie nowo - nieudane podjazdy rwnie, wic wiem jak si zachowa.
Przyczym obecnie jedze asb wic wbicie wstecznego nie jest problemem, za to
trwa duej zanim skrzynia cinienia poprzestawia.

Trakcja to podstawa w takich sytuacjach i nie moesz jej straci, a jak
stracisz, to wszelkie manewry powinny doprowadzi najpierw do jej przywrcenia.

--
"A c to za sens kupowa samochd, eby jedzi po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
co ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziaek zaczyna si w sobot.

32 Data: Pa?dziernik 20 2010 13:21:29
Temat: Re: Po?�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Sergiusz Rozanski wrote:

Dnia 20.10.2010   napisa/a:
...
Zblokowa na moment koa hamulcem nie bdzie szybciej?

Nie robibym tego gdy nie znam nawierzchni, moesz zerwa przyczepno jednej
strony i postawi auto bokiem, a z tego ju auta nie wyprowadzisz - ratuje tylko
fuks i szczcie.

Mam sporo jazdy w terenie za sob uwierz e zjazdy i podjazdy pod 45 stopni to
dla mnie nie nowo - nieudane podjazdy rwnie, wic wiem jak si zachowa.
Przyczym obecnie jedze asb wic wbicie wstecznego nie jest problemem, za to
trwa duej zanim skrzynia cinienia poprzestawia.

Jedna oglna rzecz -- w terenie do rzadko zdarza si sytuacja typu duuuuugi podjazd. Na drodze atwiej o co takiego -- jako tam szo przez kilometr podjazdu i nagle zonk. Jazda kilometra na wstecznym moe by stresujca dla kierownika ktry tego nie trenowa (cho mi si w terenie zdarzao jecha spory kawaek -- jak si wbiem w lep ciek w ktrej si pojazd ledwo na szeroko mieci to trzeba byo potem cooooofa :) ) Ale jak ma trakcj to moe prbowa przerwa zjazd, ustawi si spokojnie przodem, itd...


Trakcja to podstawa w takich sytuacjach i nie moesz jej straci, a jak
stracisz, to wszelkie manewry powinny doprowadzi najpierw do jej przywrcenia.


W rzeczy samej, zwaszcza gdy sutuacja jest taka, e podjazd by dugi wic jest si gdzie rozpdzi bez kontroli (nno ju "Ale urwa" si apie.

Najpierw trakcja, potem kombinowanie co dalej.

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

33 Data: Pa?dziernik 20 2010 11:22:59
Temat: Re: Po?�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Sergiusz Rozanski 

Dnia 20.10.2010 Sebastian Kaliszewski  napisa/a:


Jedna oglna rzecz -- w terenie do rzadko zdarza si sytuacja typu
duuuuugi podjazd. Na drodze atwiej o co takiego -- jako tam szo
przez kilometr podjazdu i nagle zonk. Jazda kilometra na wstecznym moe
by stresujca dla kierownika ktry tego nie trenowa (cho mi si w
terenie zdarzao jecha spory kawaek -- jak si wbiem w lep ciek
w ktrej si pojazd ledwo na szeroko mieci to trzeba byo potem
cooooofa :) ) Ale jak ma trakcj to moe prbowa przerwa zjazd,
ustawi si spokojnie przodem, itd...

Pamitam kiedy miaem tak sytuacje, co prawda na paskim, ale 2km
cofania - jazda po starym nasypie kolejowym jednotorowym - szyn nie byo,
ale podkady zostay, po obu stronach woda (wczesna wiosna). Nasyp
niestety powoli wchodzi we wod i w niej znika, na ukadaniu trasy
woda bya mniejsza - pono ;)

--
"A c to za sens kupowa samochd, eby jedzi po asfalcie?
Tam, gdzie jest  asfalt, nie ma nic ciekawego,  a gdzie  jest
co ciekawego, tam nie ma asfaltu".
               Strugaccy - Poniedziaek zaczyna si w sobot.

34 Data: Pa?dziernik 20 2010 13:11:57
Temat: Re: Po�izg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Sebastian Kaliszewski 

 wrote:

...
Zblokowa na moment koa hamulcem nie bdzie szybciej?
Pozdrawiam.

Bdzie niebezpieczniej. A hiper prdkoci tu nie trzeba -- nie robisz rajdowego zakrtu przy 100-130km/h tylko wrzucasz wsteczny przy 0-3km/h

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

35 Data: Pa?dziernik 17 2010 12:58:42
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Irokez 

Uytkownik ""Pawe M.""  napisa w wiadomości

Hej, zastanawiam się nad tym jak opanować pewną niebezpieczną sytuację na drodze:

Podjedamy zimą pod strome wzniesienie. Nagle pod koami mamy piękną "szklankę" - samochd jest bez szans i zaczyna się zsuwać. Prezentację mamy tutaj, na synnym filmiku "ale urwa"

U mnie w terenie grzystym mam często taką sytuację.
Łapię po prostu koami chodnik, glebę, pobocze.. cokolwiek co jest poza drogą. Jak do tej pory bez strat. Trzymianie się drogi to jest trochę gupie.. bo w sumie się niczego tam nie trzymasz.

--
Irokez

36 Data: Pa?dziernik 17 2010 14:57:03
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: Jotte 

Uytkownik ""Pawe M.""  napisa w wiadomości

Hej, zastanawiam się nad tym jak opanować pewną niebezpieczną sytuację na drodze:
Podjedamy zimą pod strome wzniesienie. Nagle pod koami mamy piękną "szklankę" - samochd jest bez szans i zaczyna się zsuwać.
Skakać. Natychmiast. ;))

Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-) Zaciągnąć ręczny, wrzucić na luz. Tylne koa są zablokowane, przednie idą swobodnie, samochd powinien wykręcić pirueta i obrcić się przodem w d. Teraz ju dzięki ABS mamy przynajmniej szanse na waściwe manewrowanie i uniknięcie zderzenia.
A czy nie bezpieczniej udać się tyem na lewy pas i delikatnie kontrolując zjechać sobie tyem zamiast odstawiać jakieś ryzykowne piruety czy inne obertasy?

--
Jotte

37 Data: Pa?dziernik 17 2010 21:10:08
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: V-Tec 

W dniu 2010-10-16 22:00, "Pawe M." pisze:

Hej, zastanawiam się nad tym jak opanować pewną niebezpieczną sytuację
na drodze:

Podjedamy zimą pod strome wzniesienie. Nagle pod koami mamy piękną
"szklankę" - samochd jest bez szans i zaczyna się zsuwać. Prezentację
mamy tutaj, na synnym filmiku "ale urwa"

http://www.youtube.com/watch?v=EePk5UWtH9Y

Co robicie w takim momencie? Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-)

obracam gowę do tyu i hamując, ale bez blokowania k - nie wiem, czy ABS u mnie dziaa do tyu, zjedam a do zatrzymania.

--
pozdr,
W.

38 Data: Pa?dziernik 18 2010 12:16:28
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesienie
Autor: J.F. 

Uytkownik "V-Tec"  napisa

http://www.youtube.com/watch?v=EePk5UWtH9Y
Co robicie w takim momencie? Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-)

obracam gowę do tyu i hamując, ale bez blokowania k - nie wiem, czy ABS u mnie dziaa do tyu, zjedam a do zatrzymania.

Latwo sie pisze siedzac w wygodnym fotelu przed komputerem, ktory zawsze mozna wylaczyc :-)
Gorzej jak czlowiek tak sunie, gora duza, predkosc rosnie, a do przeszkody coraz blizej.

A jak jeszcze tylna szyba zaparowala to juz tylko wspolczuc :-)

J.

39 Data: Pa?dziernik 23 2010 12:11:21
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesi enie
Autor: V-Tec 

W dniu 2010-10-18 12:16, J.F. pisze:

Uytkownik "V-Tec"  napisa
http://www.youtube.com/watch?v=EePk5UWtH9Y
Co robicie w takim momencie? Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-)

obracam gowę do tyu i hamując, ale bez blokowania k - nie wiem,
czy ABS u mnie dziaa do tyu, zjedam a do zatrzymania.

Latwo sie pisze siedzac w wygodnym fotelu przed komputerem, ktory zawsze
mozna wylaczyc :-)

W mojej okolicy jest kilka grek czy pagrkw, więc czasem jest okazja poćwiczyć i takie umiejętności. Oczywiście nie są to typowe gry, ale nie jest to te typowa nizina ;) Ba, mamy nawet eliminację Grskich Samochodowych Mistrzostw Polski.

--
pozdrawiam,
W.

40 Data: Pa?dziernik 24 2010 23:52:31
Temat: Re: Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesieni e
Autor: Adam Paszczyca 

Dnia Sat, 16 Oct 2010 22:00:38 +0200, "Pawe M." napisa(a):

Co robicie w takim momencie? Mj typ, nie wiem czy wykonalny :-)

Puszczam hamulce, skrcam kierownic tak, eby na skarp wjecha.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Paszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kszyca Lena 51/9, 66-305 Keszyca Lena
 _______/ /_     Wywoywanie slajdw http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Poślizg w czasie podjazdu pod wzniesieni e



Grupy dyskusyjne