Grupy dyskusyjne   »   Podgrzewany asfalt

Podgrzewany asfalt



1 Data: Lipiec 18 2007 20:18:31
Temat: Podgrzewany asfalt
Autor:

"Topi się jak masło asfalt na drogach. Jak to możliwe, że na gorącym
południu Europy, w USA albo w Australii tak się nie dzieje?
Podczas gdy na drodze międzystanowej I-15 między Los Angeles a Las
Vegas wśród pustynnych piasków śmigają ogromne amerykańskie
ciężarówki, w zielonej Polsce przy 30 stopniach C asfalt odkształca
się i topi. "

http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/43-st-c-na-drodze,945446

W Las Vegas nie jezdza w sloneczne dni na swiatlach mijania  ;-)))

szerokiej drogi "miszczowie".



2 Data: Lipiec 18 2007 21:05:03
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

<he?sk> pisze:

"Topi się jak masło asfalt na drogach. Jak to możliwe, że na gorącym
południu Europy, w USA albo w Australii tak się nie dzieje?
Podczas gdy na drodze międzystanowej I-15 między Los Angeles a Las
Vegas wśród pustynnych piasków śmigają ogromne amerykańskie
ciężarówki, w zielonej Polsce przy 30 stopniach C asfalt odkształca
się i topi. "
Jedyne prawdziwe asfalty w naszym "pięknym" kraju to położone przed 45r.
Później lano na drogi prawie wyłącznie smołę - lepszej lub gorszej (zazwyczaj) jakości - efekty widać i czuć.

--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

3 Data: Lipiec 18 2007 15:16:20
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Pete 


Użytkownik "Wojciech Smagowicz [ZIWK]" wrote

"Topi się jak masło asfalt na drogach. Jak to możliwe, że na gorącym
południu Europy, w USA albo w Australii tak się nie dzieje?
Podczas gdy na drodze międzystanowej I-15 między Los Angeles a Las
Vegas wśród pustynnych piasków śmigają ogromne amerykańskie
ciężarówki, w zielonej Polsce przy 30 stopniach C asfalt odkształca
się i topi. "

Bo na południu Stanów drogi są betonowe, w dużej mierze, w dodatku
chropowate żeby zapewniać przyczepność nawet jak są mokre.  Skutkiem
ubocznym jest to że jazda po nich jest hałaśliwa trochę.

Pete

4 Data: Lipiec 18 2007 22:37:04
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Nex@pl 

Wojciech Smagowicz [ZIWK] napisał(a):

Jedyne prawdziwe asfalty w naszym "pięknym" kraju to położone przed 45r.
Później lano na drogi prawie wyłącznie smołę - lepszej lub gorszej (zazwyczaj) jakości - efekty widać i czuć.


Jako, że miałem kontakt z tym środowiskiem - nie zapominaj, że na budowę drogi są odpowiednie normy - niestety dla nas, norma polska wymaga "tego dobrego" asfaltu jako pierwszą warstwę, następne warstwy mogą być z praktycznie byle czego - czyli tańszego. I sposobem zaoszczędzania takie drogi się buduje...

5 Data: Lipiec 19 2007 00:16:13
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: tomek.k 

w
Nex@pl napisal(a):
 

Jako, że miałem kontakt z tym środowiskiem - nie zapominaj, że na
budowę drogi są odpowiednie normy - niestety dla nas, norma polska
wymaga "tego dobrego" asfaltu jako pierwszą warstwę, następne
warstwy mogą być z praktycznie byle czego - czyli tańszego. I
sposobem zaoszczędzania takie drogi się buduje...

IMHO - strasznie upraszczasz. Normy, katalogi itp. ocywiscie sa, i to
bardzo wiele roznych.

O ile dobrze rozumiem, to "to dobre" to wg Ciebie SMA - rzeczywiscie
ukladane na wiekszosci drog jako w-wa scieralna. Pozostale warstwy sa
zwykle wykonane z normalnego betonu asfaltowego. Ale "normalnego" to
tez nie znaczy ze jakiegos gorszego -- > tu rowniez obowiazuje cala masa
norm, wymagan i specyfikacji ktore bardzo szczegolowo okreslaja
parametry. Poza tym "to dobre" (czyli SMA) tez wcale nie jest wymagane
na kazdej drodze jako pierwsza warstwa - to zalezy od klasy drogi,
nateznia ruchu itp.

Moim zdaniem problem lezy zupelnie gdzie indziej - w PL praktycznie nie
powstaja drogi betonowe. Nie powstaja bo sa znacznie drozsze (w
budowie)... ale potem sa z kolei tansze w utrzymaniu. No i bardziej
odporne np. na temperature.
Z kolei asfaltowe musza byc odpowiednio "twarde" w lecie, ale i
zachowujace pewna plastycznosc zima. Akurat nasz klimat jest tutaj dosc
niekorzystny - w zimie bywa i -30st. C, a w lecie asfalt rozgrzewa sie
do 60-80 st. C. Roznica miedzy najwyzsza a najnizsza temp. to ok. 100
stopni. 
A przy okazji nawierzchnia musi spelniac jeszcze mase innych parametrow
- np. odpowiednia szorstkosc. Zeby byla odpowiednia szorstkosc -
nawierzchnia musi byc porowata. Jak bedzie porowata to w zimie woda w
tych porach zamarznie. Jak zamarznie to zwiekszy objetosc -- > rozsadzi
nawierzchnie, bedzie dziura. A akurat w naszym klimacie takich cykli
zamarzania / rozmarzania jest w zimie naprawde duzo.

Jak widac zbudowanie idealnej drogi wcale nie jest proste :) A poza tym
oceniajac stan drog trzeba wziac pod uwage jeszcze jedna rzecz -
zdecydowana wiekszosc drog jest projektowana na max. 20 lat. A co ile
(srednio) przeprowadza sie remont naszych drog?

--
Pozdrawiam, Tomek
CKMK/Debica, CR-V PMS
email: tomek (at) krakow.home.pl

6 Data: Lipiec 19 2007 08:51:04
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Nex@pl 

tomek.k napisał(a):


Jak widac zbudowanie idealnej drogi wcale nie jest proste :) A poza tym oceniajac stan drog trzeba wziac pod uwage jeszcze jedna rzecz - zdecydowana wiekszosc drog jest projektowana na max. 20 lat. A co ile (srednio) przeprowadza sie remont naszych drog?


Mówisz chyba nie o Polsce :) Ze stanu dróg wnioskuje, że drogi budowane są na max. 5 lat ;) A za remonty będą się brać na pewno, w końcu już rośnie liczba wniosków o odszkodowania za uszkodzenia z winy dziur w drogach ;)

7 Data: Lipiec 19 2007 08:01:22
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: xXx 

Moim zdaniem problem lezy zupelnie gdzie indziej - w PL praktycznie nie
powstaja drogi betonowe. Nie powstaja bo sa znacznie drozsze (w
budowie)... ale potem sa z kolei tansze w utrzymaniu. No i bardziej
odporne np. na temperature.
Z kolei asfaltowe musza byc odpowiednio "twarde" w lecie, ale i
zachowujace pewna plastycznosc zima. Akurat nasz klimat jest tutaj dosc
niekorzystny - w zimie bywa i -30st. C, a w lecie asfalt rozgrzewa sie
do 60-80 st. C. Roznica miedzy najwyzsza a najnizsza temp. to ok. 100
stopni. 
A przy okazji nawierzchnia musi spelniac jeszcze mase innych parametrow
- np. odpowiednia szorstkosc. Zeby byla odpowiednia szorstkosc -
nawierzchnia musi byc porowata. Jak bedzie porowata to w zimie woda w
tych porach zamarznie. Jak zamarznie to zwiekszy objetosc -- > rozsadzi
nawierzchnie, bedzie dziura. A akurat w naszym klimacie takich cykli
zamarzania / rozmarzania jest w zimie naprawde duzo.

A w takich Niemczech to warunki atmosferyczne sa inne ? Jakos tam nie widzialem
ani jednej koleiny czy dziury, a co wiecej nie widzialem tez na jezdni zadnych
lat. U nas jezdnia przypomina mozaike. Widzialem jedynie naprawe nawierzchni na
autostradzie, wiec cos tam jednak sie zuzywa ale jakby inaczej niz u nas.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

8 Data: Lipiec 19 2007 10:35:13
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: J.F. 

On Thu, 19 Jul 2007 00:16:13 +0200,  tomek.k wrote:

Moim zdaniem problem lezy zupelnie gdzie indziej - w PL praktycznie nie
powstaja drogi betonowe. Nie powstaja bo sa znacznie drozsze (w
budowie)... ale potem sa z kolei tansze w utrzymaniu. No i bardziej
odporne np. na temperature.

A nie na odwrot ? W budowie podobne, za to pozniejsza konserwacja
droga, szczegolnie jak trzeba pekniecie zalatac ?

A przy okazji nawierzchnia musi spelniac jeszcze mase innych parametrow
- np. odpowiednia szorstkosc. Zeby byla odpowiednia szorstkosc -
nawierzchnia musi byc porowata. Jak bedzie porowata to w zimie woda w
tych porach zamarznie. Jak zamarznie to zwiekszy objetosc -- > rozsadzi
nawierzchnie, bedzie dziura. A akurat w naszym klimacie takich cykli
zamarzania / rozmarzania jest w zimie naprawde duzo.

No coz - A4 na wschod od wrocka jest asfaltowa i kolein ani dziur
jeszcze nie ma. Na zachod jest betonowa .. poczekamy, zobaczymy.

Ile ma odcinek Wrc-Opole ? To juz chyba z 7 lat ?

Jak widac zbudowanie idealnej drogi wcale nie jest proste :) A poza tym
oceniajac stan drog trzeba wziac pod uwage jeszcze jedna rzecz -
zdecydowana wiekszosc drog jest projektowana na max. 20 lat. A co ile
(srednio) przeprowadza sie remont naszych drog?

Dziury to co zime. Inne to widac ze 10 lat i do remontu sie nadaja.

No coz - nie wiem ile w tym prawdy, ale uslyszalem kiedys recepte na
dobra droge. Ziemie trzeba wykopac, tlucznia nasypac, ubic,
mase asfaltowa [a to jest cos w czym jest sporo kamykow odpowiedniej
wielkosci i malo asfaltu] polozyc, rozwalcowac wiele razy - i jest
droga.

A u nas? tlucznia nie ma, gliniaste podloze podciaga wode, ktora potem
zamarza i wywala dziury, asfalt to osobny problem, a potem sie
oszczedza na ubijaniu/walcowaniu i dokanczaja ciezarowki. Ale tylko
w koleinach.

Ale jakby cos sie zmienilo i coraz lepsze te drogi robia ..

J.

9 Data: Lipiec 19 2007 13:23:52
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Wojtekk 


Uzytkownik "J.F."  napisal w wiadomosci


A nie na odwrot ? W budowie podobne, za to pozniejsza konserwacja
droga, szczegolnie jak trzeba pekniecie zalatac ?
Ale te pekniecia pojawiaja sie chyba dopiero po czasie gdy afaltowa nawierzchnia bylaby juz do wymiany.Przynajmniej w teorii tak powinno byc.

No coz - nie wiem ile w tym prawdy, ale uslyszalem kiedys recepte na
dobra droge. Ziemie trzeba wykopac, tlucznia nasypac, ubic,
mase asfaltowa [a to jest cos w czym jest sporo kamykow odpowiedniej
wielkosci i malo asfaltu] polozyc, rozwalcowac wiele razy - i jest
droga.

A u nas? tlucznia nie ma, gliniaste podloze podciaga wode, ktora potem
zamarza i wywala dziury, asfalt to osobny problem, a potem sie
oszczedza na ubijaniu/walcowaniu i dokanczaja ciezarowki. Ale tylko
w koleinach.
Chyba troche prawdy w tym jest. Widzialem budowy i remonty dróg za nasza zachodnia granica. Utrwalil mi sie widok dosyc glebokiego wykopu wypelnianego kolejnymi warstwami tlucznia - od grubego do coraz drobniejszego.
U nas ostatno przygladalem sie przebudowie siódemki miedzy Radomiem, a Warszawa. Drogowcy zawziecie ubijaja i walcuja tam cos co przypomina gliniasta glebe. Bezposrednio na to idzie asfalt. Za pare lat ocenimy efekt.

Pozdrawiam
Wojtek

10 Data: Lipiec 19 2007 12:01:23
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Grzegorz Krukowski 

On Thu, 19 Jul 2007 00:16:13 +0200, "tomek.k"
 wrote:


Moim zdaniem problem lezy zupelnie gdzie indziej - w PL praktycznie nie
powstaja drogi betonowe. Nie powstaja bo sa znacznie drozsze (w
budowie)... ale potem sa z kolei tansze w utrzymaniu. No i bardziej
odporne np. na temperature.
Z kolei asfaltowe musza byc odpowiednio "twarde" w lecie, ale i
zachowujace pewna plastycznosc zima. Akurat nasz klimat jest tutaj dosc
niekorzystny - w zimie bywa i -30st. C, a w lecie asfalt rozgrzewa sie
do 60-80 st. C. Roznica miedzy najwyzsza a najnizsza temp. to ok. 100
stopni. 
A przy okazji nawierzchnia musi spelniac jeszcze mase innych parametrow
- np. odpowiednia szorstkosc. Zeby byla odpowiednia szorstkosc -
nawierzchnia musi byc porowata. Jak bedzie porowata to w zimie woda w
tych porach zamarznie. Jak zamarznie to zwiekszy objetosc -- > rozsadzi
nawierzchnie, bedzie dziura. A akurat w naszym klimacie takich cykli
zamarzania / rozmarzania jest w zimie naprawde duzo.
Wiesz, mieszkam teraz w takim północnym państwie na S, gdzie drogi,
nie dość że są asfaltowe, chropowate (wierzchnia warstwa to są chyba
kruszone kamienie) więc dobrze przyczepne i porowate (relatywnie suche
przy niedużych deszczach), ba nawet w różnych kolorach (czarne, szare,
zielonkawe, czerwonawe). Różnice temperatur są tu równie spore jak w
Polsce, zimą jeżdżą z oponami wypozażonymi w kolce i drogi są o dziwo
równe, dobrze utrzymane i nie rozpadają się w oczach jak u nas. W
lecie asfalt im jakoś nie płynie, choć smołowate wysięki w czasie
upałów zdażyło mi się widzieć. Ja wiem, że oni natężenie ruchu na tych
swoich ulicach mają często znikome, ja wiem że kamieni do wysypywania
ulic mają w nadmiarze, ale to nie tłumaczy drastycznych różnic w
jakości wykonania dróg - wystarczy również popatrzyć na sąsiadów zza
Odry, klimat w dużej części podobny a drogi lepsze. Można, jak widać,
zbudować dobrą drogę asfaltową, która nie rozpłynie się w pierwsze
lato i nie wykruszy po pierwszej zimie, a tego jakoś u nas drogowcy
nie potrafią - czy to wina braku pieniędzy, umiejętności, olewactwa -
nie wiem? Podejrzewam, że wszystkiego na raz, bowiem niektóre
niedoróbki (w stylu uskoki na załatniach, wystające studzienki, etc.)
moim zdaniem nie wynikają z niedostatków materiałowych a fuszerskiej
roboty. Szwedzkie drogi są równie poryte przez wszelkiego rodzaju
kopaczy kabli, kanałów, etc. ale często jedyny widoczny efekt ich
działalności to inny klor asfaltu, a nie dziury, dziury, dziury. Więc
z jednej strony miło, że starasz się wytłumaczyć obecny stan rzeczy i
proponujesz chyba mniej awaryjne w naszej rzeczywistości nawierzchnie
betonowe, ale ...
--
Grzegorz Krukowski

11 Data: Lipiec 19 2007 12:21:10
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Boombastic 

Wiesz, mieszkam teraz w takim północnym państwie na S, gdzie drogi,
nie dość że są asfaltowe, chropowate (wierzchnia warstwa to są chyba
kruszone kamienie) więc dobrze przyczepne i porowate (relatywnie suche
przy niedużych deszczach), ba nawet w różnych kolorach (czarne, szare,
zielonkawe, czerwonawe). Różnice temperatur są tu równie spore jak w
Polsce, zimą jeżdżą z oponami wypozażonymi w kolce i drogi są o dziwo
równe, dobrze utrzymane i nie rozpadają się w oczach jak u nas.
[cut]

A ile w tym państwie na S. jest tak zwanych przejść przez zero? O ile mi
wiadomo to najbardziej niszczycielskie są własnie te przejścia, a nie sama
temperatura.

12 Data: Lipiec 19 2007 12:46:25
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Grzegorz Krukowski 

On Thu, 19 Jul 2007 12:21:10 +0200, "Boombastic"
 wrote:

Wiesz, mieszkam teraz w takim północnym państwie na S, gdzie drogi,
nie dość że są asfaltowe, chropowate (wierzchnia warstwa to są chyba
kruszone kamienie) więc dobrze przyczepne i porowate (relatywnie suche
przy niedużych deszczach), ba nawet w różnych kolorach (czarne, szare,
zielonkawe, czerwonawe). Różnice temperatur są tu równie spore jak w
Polsce, zimą jeżdżą z oponami wypozażonymi w kolce i drogi są o dziwo
równe, dobrze utrzymane i nie rozpadają się w oczach jak u nas.
[cut]

A ile w tym państwie na S. jest tak zwanych przejść przez zero? O ile mi
wiadomo to najbardziej niszczycielskie są własnie te przejścia, a nie sama
temperatura.
Mam wrażenie że sporo mniej. Z tego co wiem, to jak zima chwyci to
trzyma długo i dobrze - nie ma takiej pogody w stylu dzisiaj +10 jutro
-5. Ale nie jestem pewien bo jeszcze tutejszej zimy nie widziałem.
--
Grzegorz Krukowski

13 Data: Lipiec 19 2007 17:01:52
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Tomasz Nowicki 

Dnia Thu, 19 Jul 2007 12:46:25 +0200
Grzegorz Krukowski  napisał:

-5. Ale nie jestem pewien bo jeszcze tutejszej zimy nie widziałem.

Szwedzkie zimy są takie, że jak w listopadzie spadł pierwszy śnieg, to
potem mój prycnypał na wiosnę odkopywał od góry jabłonie w sadzie, żeby
je przyciąć - warstwa śniegu ponad dwa metry. Niedaleko Kristianstadt.
Ale z drugiej strony, na drogach się nie oszczędza, ruch jest mały i do
tego każdy o drogi dba - np. o te słynne szutry, równe jak stół, po
których jeździ się rewelacyjnie. Zdarzyło mi się zbyt ostro ruszyć
ciągnikiem i wyrwać niewielką bruzdę w nawierzchni - szef kazał mi
złazić i zasypywać, ubijać, żeby nie było śladu. Kultura.

--
Tomasz Nowicki

14 Data: Lipiec 20 2007 08:39:05
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Grzegorz Krukowski 

On Thu, 19 Jul 2007 17:01:52 +0200, Tomasz Nowicki
 wrote:

tego każdy o drogi dba - np. o te słynne szutry, równe jak stół, po
których jeździ się rewelacyjnie. Zdarzyło mi się zbyt ostro ruszyć
Przyznam się, że te szutry to był dla mnie największy szok - na
szutrówkach w okolicy ograniczenia wszędzie do 70 kmh/h i praktycznie
z taką prędkością daje się tam jeździć bezpiecznie.

Ale żeby nie cukrzyć za mocno - dziury to też tam mają. Jak wjechałem
na jedną drogę to na jej początku przystanąłem zdziwiony: wyglądała
pofalowana jak morze, łatali ją chyba wszystkimi rodzajami asfaltu
jaki mieli a jak się jechało, to bujało że hej. Dość istotną różnicą
jest to że u nas dziury są takiego typu że koło na chwileczkę całe
wpada w dziurę, tak że jak się jedzie szybciej to jest spora szansa na
zostawienie zawieszenia (mamy na drogach silne uskoki), za to
szwedzkie dziury to raczej tylko słychać i są łagodniejsze - buja a
nie urywa koła. Za to w miejscowości w której mieszkam jest trochę
gorzej, ale przy ograniczeniach 50 i 30 na godzinę te dziury nie są aż
takie dokuczliwe
--
Grzegorz Krukowski

15 Data: Lipiec 19 2007 12:57:49
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

A ile w tym państwie na S. jest tak zwanych przejść przez zero? O ile mi wiadomo to najbardziej niszczycielskie są własnie te przejścia, a nie sama temperatura.

W południowej części bardzo podobnie jak u nas - w dzień na plus, w nocy przymrozek. Dopiero na północnym odludziu mróz trzyma całą zimę.

Pozdrawiam
Wojtek

16 Data: Lipiec 19 2007 14:14:19
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Przem 

Boombastic wrote:

Wiesz, mieszkam teraz w takim północnym państwie na S, gdzie drogi,
nie dość że są asfaltowe, chropowate (wierzchnia warstwa to są chyba
kruszone kamienie) więc dobrze przyczepne i porowate (relatywnie suche
przy niedużych deszczach), ba nawet w różnych kolorach (czarne, szare,
zielonkawe, czerwonawe). Różnice temperatur są tu równie spore jak w
Polsce, zimą jeżdżą z oponami wypozażonymi w kolce i drogi są o dziwo
równe, dobrze utrzymane i nie rozpadają się w oczach jak u nas.
[cut]

A ile w tym państwie na S. jest tak zwanych przejść przez zero? O ile mi wiadomo to najbardziej niszczycielskie są własnie te przejścia, a nie sama temperatura.

Mysle ze wiekszym problemem jest u nas sol, ktora nie wymaga okolicy zera zeby zrobic wode...

--
Przem

17 Data: Lipiec 19 2007 15:17:49
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: J.F. 

On Thu, 19 Jul 2007 14:14:19 +0200,  Przem wrote:

Mysle ze wiekszym problemem jest u nas sol, ktora nie wymaga okolicy
zera zeby zrobic wode...

IMHO sol nie jest problemem a nawet pomaga.
Slona woda zamarza w "kasze", i nie rozsadza.

Moze tylko niech jakis budowlaniec sie wypowie w temacie
slona woda a beton. Ale w morzu tez sie betonuje, wiec
widac mozna.

J.

18 Data: Lipiec 19 2007 15:57:28
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Boombastic 

Moze tylko niech jakis budowlaniec sie wypowie w temacie
slona woda a beton. Ale w morzu tez sie betonuje, wiec
widac mozna.

To tylko kwestia odpowiednich dodatków, zima tez mozna betonowac, tylko to
kosztuje. A jeden developer to tak chcial oszczedzic i wybudowal garaz
wielopoziomowy, tóry sie potem zlozyl.

19 Data: Lipiec 19 2007 19:09:42
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Iguan007 


""<heRsk>""  wrote in message

"Topi się jak masło asfalt na drogach. Jak to możliwe, że na gorącym
południu Europy, w USA albo w Australii tak się nie dzieje?

 Hej,

Jesli chodzi o Australie to asfalt jest duzo bardziej chropowaty.
Prawdopodobnie nie mialby szans przetrzymac zimy. A i koleiny sie pojawiaja
:) Tutaj masz dwa przyklady:

http://iguan.republika.pl/IMG_0698.JPG

http://iguan.republika.pl/okolicekilcoy5.html

Pozdrawiam,
Iguan

--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://republika.pl/iguan/
--

20 Data: Lipiec 19 2007 13:11:45
Temat: Re: Podgrzewany asfalt
Autor: Wojtekk 


Użytkownik "Iguan007"  napisał w wiadomości

Jesli chodzi o Australie to asfalt jest duzo bardziej chropowaty.
Prawdopodobnie nie mialby szans przetrzymac zimy. A i koleiny sie pojawiaja

Tylko, że w prawie bezdeszczowym klimacie koleiny nie są takim utrapieniem jak u nas. Może dlatego nie przywiązują tam dużej wagi do niezbyt głębokich kolein.

Pozdrawiam
Wojtek

Podgrzewany asfalt



Grupy dyskusyjne