Grupy dyskusyjne   »   Podziekowania

Podziekowania



1 Data: Czerwiec 24 2008 08:02:26
Temat: Podziekowania
Autor: Erenhardt@gmail.com 

Dziekuje wszystkich motocyklistom, ktorzy wczoraj w okolicy Stargard
Szczecinskiego probowali pomoc lub wspierali duchowo. Po 2 godzinach
pchania maszyny dotoczylem ja do garazu :P wyszlo ok. 7 kilometrow :D
Pozdrawiam:
Erenhardt -zzr 250 z zerwanym lanuchem



2 Data: Czerwiec 24 2008 08:26:10
Temat: Re: Podziekowania
Autor: Wojtek J. 

Skad ja to znam ...
Mi zwykle brakowalo paliwa - powod inny, efekty te same.
Ale musze przyznac, ze szybki jestes :)
Pozdrawiam.
Wojtek

http://picasaweb.google.com/Wojtek.Fotos
--

3 Data: Czerwiec 24 2008 09:11:37
Temat: Re: Podziekowania
Autor: Erenhardt@gmail.com 

Hehehe... W porywach do 6 km/h licznik pokazywal :D. Przed garazem
zauwazylem ze cala owiewka jest morka. Mysle sobie, przeciez nie
padalo, bym zauwazyl. Okazalo sie jednak ze troche sie spocilem i
nakapalo na moto. Ale smieszne to nie bylo jak podczas rozgrzewania
opon w dosc mocnych przechyleniach motocykl siada, odcina ci naped a
ty nie wiesz co sie dzieje. A wszystko to stalo sie dzien po ogladaniu
lancuchow w sklepie internetowym. Wiedzialem ze musze go zmienic, nie
mialem tylko czasu (sesja).
Pozdro

4 Data: Czerwiec 24 2008 22:29:42
Temat: Re: Podziekowania
Autor: ArtekGS 

A ilu ich bylo - tak z ciekawosci pytam, znaczy tych pomocnych ?

--
ArtekGS
Wolne Miasto Gdansk
TDM,  Z2,  M-64

5 Data: Czerwiec 24 2008 15:45:44
Temat: Re: Podziekowania
Autor: Erenhardt@gmail.com 

*A ilu ich bylo - tak z ciekawosci pytam, znaczy tych pomocnych ?
W zasadzie nikt nie pomogl, ale liczyly sie checi ;) W ciagu tego
jednego popoludnia poznalem wiecej motocyklistow niz w calym
poprzednim sezonie (nie jezdze na zloty :P)

6 Data: Czerwiec 24 2008 23:22:32
Temat: Re: Podziekowania
Autor: doktorski 

On 25 Cze, 00:45,   wrote:

W zasadzie nikt nie pomogl, ale liczyly sie checi ;)
To nie mogl cie zaden podholowac te marne pare km?

Dobrymi checiami to pieklo jest wybrukowane...

pzdr, dr
FJR/525

7 Data: Czerwiec 24 2008 23:41:38
Temat: Re: Podziekowania
Autor: Kefir 

Elou!
On Jun 25, 8:22 am, doktorski  wrote:

On 25 Cze, 00:45,   wrote:

> W zasadzie nikt nie pomogl, ale liczyly sie checi ;)

To nie mogl cie zaden podholowac te marne pare km?

Dobrymi checiami to pieklo jest wybrukowane...

Marudnys  nieco.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef
& czarne majty ST 955

8 Data: Czerwiec 25 2008 08:29:39
Temat: Re: Podziekowania
Autor: Budyn 

Uzytkownik "doktorski"  napisal w wiadomosci

To nie mogl cie zaden podholowac te marne pare km?


Holowales sie kiedys? To nie jest proste, i nieznajomego to nie wiem czy bym
sie podjal holowac. Wypierdzieli sie i bedzie na mnie :/


b.

9 Data: Czerwiec 25 2008 00:29:33
Temat: Re: Podziekowania
Autor: doktorski 

On 25 Cze, 08:29, "Budyn"  wrote:

Holowales sie kiedys?
Owszem.

To nie jest proste,
Przy odrobinie myslenia jest do zrobienia nawet bez linki.

i nieznajomego to nie wiem czy bym
sie podjal holowac. Wypierdzieli sie i bedzie na mnie :/
ZZR250 to nie GoldWing, Lekki jest, nie powinno byc problemu.

pzdr, dr
FJR/525

10 Data: Czerwiec 25 2008 10:17:05
Temat: Re: Podziekowania
Autor: lesor 

Budyn wrote:

Uzytkownik "doktorski" napisal w wiadomosci
To nie mogl cie zaden podholowac te marne pare km?

Holowales sie kiedys? To nie jest proste, i nieznajomego to nie wiem
czy bym sie podjal holowac. Wypierdzieli sie i bedzie na mnie :/

holowac sie probowalem, pchac, na sznurku ciagnac. To jest za duzy hardkor,
jak dla mnie. Dlatego dla siebie i innych (a zdarzylo sie i to i to) woze
pod siodlem metrowa rurke. Miejsca to nie zabiera a zwlaszcza upchniete w
zakamarki zadupka. Butelka _zawsze_ sie znalazla na poboczu albo w rowie.
Polecam, to dziala.
--
pozdrawiam, lesor
CB1300 Misiek
Złoty Felkowski Braincap'07, Srebrny Bobrowy Dyplom'08
http://www.seven-fifty.prv.pl/forum

11 Data: Czerwiec 25 2008 01:58:31
Temat: Re: Podziekowania
Autor: Kefir 

On Jun 25, 10:17 am, "lesor"  wrote:

Budyn wrote:
> Uzytkownik "doktorski" napisal w wiadomosci
>> To nie mogl cie zaden podholowac te marne pare km?

> Holowales sie kiedys? To nie jest proste, i nieznajomego to nie wiem
> czy bym sie podjal holowac. Wypierdzieli sie i bedzie na mnie :/

holowac sie probowalem, pchac, na sznurku ciagnac. To jest za duzy hardkor,
jak dla mnie. Dlatego dla siebie i innych (a zdarzylo sie i to i to) woze
pod siodlem metrowa rurke. Miejsca to nie zabiera a zwlaszcza upchniete w
zakamarki zadupka. Butelka _zawsze_ sie znalazla na poboczu albo w rowie.
Polecam, to dziala.

A jak to dziala? Nie wiem czy czytales (moze to malo wazne): koledze
sie rozpadl lancuch...

--
Pozdrawiam, Artu / Kef
& czarne majty ST 955

12 Data: Czerwiec 25 2008 11:16:59
Temat: Re: Podziekowania
Autor: lesor 

Kefir wrote:

On Jun 25, 10:17 am, "lesor"  wrote:
Dlatego dla siebie i innych (a zdarzylo sie i
to i to) woze pod siodlem metrowa rurke. Miejsca to nie zabiera a
zwlaszcza upchniete w zakamarki zadupka. Butelka _zawsze_ sie
znalazla na poboczu albo w rowie. Polecam, to dziala.

A jak to dziala? Nie wiem czy czytales (moze to malo wazne): koledze
sie rozpadl lancuch...

;-D
o, rzeczywiscie.

Za pomoca rurki paliwowej dobroduszna pomoc dziala tak:
Pomagajacy spuszcza sobie paliwo ze zbiornika i solidarnie z kolega, co ma
zerwany lancuch pcha swego rumaka do domu/serwisu. Tam obdarowany pomoca,
odplaca sie oddajac _za pomoca ww rurki_ swoje paliwo pomocnikowi.
;-p

--
pozdrawiam, lesor
CB1300 Misiek

13 Data: Czerwiec 25 2008 02:24:03
Temat: Re: Podziekowania
Autor: Kefir 

On Jun 25, 11:16 am, "lesor"  wrote:

Kefir wrote:
> On Jun 25, 10:17 am, "lesor"  wrote:
>> Dlatego dla siebie i innych (a zdarzylo sie i
>> to i to) woze pod siodlem metrowa rurke. Miejsca to nie zabiera a
>> zwlaszcza upchniete w zakamarki zadupka. Butelka _zawsze_ sie
>> znalazla na poboczu albo w rowie. Polecam, to dziala.

> A jak to dziala? Nie wiem czy czytales (moze to malo wazne): koledze
> sie rozpadl lancuch...

;-D
o, rzeczywiscie.

Za pomoca rurki paliwowej dobroduszna pomoc dziala tak:
Pomagajacy spuszcza sobie paliwo ze zbiornika i solidarnie z kolega, co ma
zerwany lancuch pcha swego rumaka do domu/serwisu. Tam obdarowany pomoca,
odplaca sie oddajac _za pomoca ww rurki_ swoje paliwo pomocnikowi.

Pytalem bo tez woze rurke (troche krotsza) i zachodzilem w glowe jak
ona, ta rurka, moze pomoc na zerwany lancuch. Notodzieki. A na jakies
inne awarie pomaga rownie skutecznie?

PS Widzisz Niuromku - nie wiedzielim ze czeba po ludzku: z motura,
rurkom, do butelki z rowu. A ja, gupek jeden, wylewalem wode
demineralizowana.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef
& czarne majty ST 955

14 Data: Czerwiec 25 2008 20:38:28
Temat: Re: Podziekowania
Autor:

On Wed, 25 Jun 2008 02:24:03 -0700 (PDT), Kefir
wrote:


PS Widzisz Niuromku - nie wiedzielim ze czeba po ludzku: z motura,
rurkom, do butelki z rowu. A ja, gupek jeden, wylewalem wode
demineralizowana.

No wlasnie kufra rurka se lezala pod kanapo, moglismy od Ciebie
spuscic :)
A tak wogole to dzieki dzieki raz jeszcze za dostarczenie palywa.
I przy okazji - to nie prawda ze motocyklisci przestali sie
pozdrawiac, KAZDEN JEDEN co go probowalem zatrzymac to mi odmachal :-D

Pozdr
newrom
PS. jednak sie ciesze ze policja troche olewa swoje obowiazki, a
poczucie obywatelskiego obowiazku w spoleczenstwie jest nikle bo
pchanie motura po ekspresowce bez pobocza to swietna zabawa i nie
chcialbym zeby mi mundurowi w tym przeszkadzali ;)
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
Kosovo je Srbija!

15 Data: Czerwiec 25 2008 06:48:46
Temat: Re: Podziekowania
Autor: Erenhardt@gmail.com 


Za pomoca rurki paliwowej dobroduszna pomoc dziala tak:
Pomagajacy spuszcza sobie paliwo ze zbiornika i solidarnie z kolega, co ma
zerwany lancuch pcha swego rumaka do domu/serwisu. Tam obdarowany pomoca,
odplaca sie oddajac _za pomoca ww rurki_ swoje paliwo pomocnikowi.
;-p

--
pozdrawiam, lesor
CB1300 Misiek


Hahahahahaha! Dobre ;) Niezle udalo Ci sie z tego wybrnac

Podziekowania



Grupy dyskusyjne