Grupy dyskusyjne   »   Pogon za lisem

Pogon za lisem



1 Data: Listopad 13 2008 11:38:55
Temat: Pogon za lisem
Autor: Piotr Rezmer 

Widzę, że Tomek Kędzior jeszcze nic nie napisał, ale w ten weekend jest pogoń za lisem, w tym miejscu co w zeszłym roku. Więcej szczegółów tutaj:

http://rally.rsc.pl/Rzemieslnik_web/tekst.php?id=80


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar



2 Data: Listopad 13 2008 12:26:14
Temat: Re: Pogon za lisem
Autor: Rafał Tomaszewski 


Użytkownik "Piotr Rezmer"  napisał w
wiadomości

Widzę, że Tomek Kędzior jeszcze nic nie napisał, ale w ten weekend jest
pogoń za lisem, w tym miejscu co w zeszłym roku. Więcej szczegółów tutaj:

pogoń jest jak najbardziej w Pionkach, nawet teraz lis chodzi i sika po
krzokach:) ja niestety chwilowo bez moto to i trasy nie było mi dane
zobaczyć ale plus jest taki że może w tym roku wystartuje jak się moto na
weekend nareperuje:)

Pozdrawiam
rafał
450exc

3 Data: Listopad 15 2008 19:42:16
Temat: Re: Pogon za lisem
Autor: Piotr Rezmer 

Piotr Rezmer pisze:

Widzę, że Tomek Kędzior jeszcze nic nie napisał, ale w ten weekend jest pogoń za lisem, w tym miejscu co w zeszłym roku. Więcej szczegółów tutaj:

W tym roku było niezłe przegięcie na jednym skrzyżowaniu leśnych dróg tam gdzie wcześniej oznaczone było dokoła drzewo a wcześniej mrowisko spędziłem chyba z 2 godziny, jeździłem we wszystkie możliwe drogi i nic. Zresztą nie tylko ja.  Czy ktoś wie gdzie był haczyk?
W tym roku pogoda dopisała, motocykl wrócił czysty jak nigdy. Frekwencja   też dopisała, przyjechało ponad 200 osób.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

4 Data: Listopad 16 2008 12:43:29
Temat: Re: Pogon za lisem
Autor: Rafał Tomaszewski 


Użytkownik "Piotr Rezmer"  napisał w
wiadomości

W tym roku było niezłe przegięcie na jednym skrzyżowaniu leśnych dróg tam
gdzie wcześniej oznaczone było dokoła drzewo a wcześniej mrowisko
spędziłem chyba z 2 godziny, jeździłem we wszystkie możliwe drogi i nic.
Zresztą nie tylko ja.

a co powiesz jak ja jako miejscowy byłem tam trzy razy na owych miejscu
zwanym dalej "dupą" i po trzykroć tam dojeźdzałem i szukałem gdzie jest
droga no bo znaki były jak...., objechałem wszystkie wyjazdy z tego miejsca
jak głupi a wiedziałem że to jestem w dupie bo trasa tak mocno odbiła od
Pionek że aż sam sie dziwiłem że tu znaki prowadzą ale znaki są znaki i
tyle. Po ok 1,5 godziny stwierdziełm że mam pogoń w dupie i jade do bazy na
pifko. Z tym że byłem w tej konfortowej sytuacji że wiedziałem w którą
strone do bazy:) Wracając postanowiłem pojechać przez stawy na Janusznie bo
uznałem że tam powinna być meta bo meta musi być tam skąd każdy dotrze
szybko do bazy. No i była a po drodze na farcie znalazłem ostatni punkt (
magiczny czerwony ) do którego o dziwo nie prowadziły żadne znaki. Co
ciekawe 6 z 7 punktów znalazłem fartem gubiąc sie w jakże świetnie
oznaczonej trasie:)

Czy ktoś wie gdzie był haczyk?

a haczyk był taki że trasa była znaczona praktycznie wieczorem w piątek po
nocy i Tomek znacząc trase zboczył z kursu i dojechał do magicznego
skrzyżowania i stwierdził że jest w dupie:) po czym wrócił do pewnego
miejsca i poprowadził trase dalej nie zamalowywując znaków złych. To był ten
MYK o którym mówił Tomek na odprawie:)

W tym roku pogoda dopisała, motocykl wrócił czysty jak nigdy. Frekwencja
też dopisała, przyjechało ponad 200 osób.

ponoć padł rekord ponad 230 motocykli zbrakło koszulek numerów i takie tam,
ale ogólnie było wesoło:)

Nie wiem czy sie mój kolega nie obrazi bo na pogoni w 3godziny skasowałem
luzy na zaworach w jego CRF450 świeżo po serwisie:)
Ale jak sie człowiek dorwie do motoru po dużej przerwie to mu tylko mało
mało i mało..........:)


Pozdrawiam
Rafał
450exc

5 Data: Listopad 16 2008 20:47:34
Temat: Re: Pogon za lisem
Autor: Piotr Rezmer 

Rafał Tomaszewski pisze:


a haczyk był taki że trasa była znaczona praktycznie wieczorem w piątek po nocy i Tomek znacząc trase zboczył z kursu i dojechał do magicznego skrzyżowania i stwierdził że jest w dupie:) po czym wrócił do pewnego miejsca i poprowadził trase dalej nie zamalowywując znaków złych. To był ten MYK o którym mówił Tomek na odprawie:)

No tak, spóźniłem się na odprawę i są konsekwencje :) A tak w ogóle, to masz fajne okolice do jeżdżenia motocyklem, niezłe piaskownice gdzie można poćwiczyć nikomu nie przeszkadzając.

--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

Pogon za lisem



Grupy dyskusyjne