Grupy dyskusyjne   »   Polowanie na Hondę Civic w wersji V ( 90-95) [długie]

Polowanie na Hondę Civic w wersji V ( 90-95) [długie]



1 Data: Marzec 11 2007 20:40:45
Temat: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: Stefan Szczygielski 

Tak więc wczoraj świtem bladym (a wręcz w nocy) wyruszyliśmy ze znajomym
spod Stolicy na podbój dzikiego zachodu celem zdobycia upragnionej i
pożądanej przez znajomego Hondy Civic edycja V (90-95), wersja hatchback.

Na polowanie przygotowaliśmy się raczej standardowo: przewertowanie
otomotów itp., wydruki obrazków/opisów, małe rozmowy ze sprzedającymi i
wstępne poumawianie się na ten dzień na widzenia.

Podsumować można całość mniej więcej tak (na 7 dokładniej obejrzanych po
wstępnej selekcji: nie-komis, nie-tuning, nie-podejrzany już po
przeczytaniu ogłoszenia):

W ogłoszeniach Civicki mają przebiegi rzędu 150-170kkm, czasem nawet
90kkm (a samochody mają 12-15lat :) ). W rzeczywistości często można
znaleźć nalepki typu: rozrząd wymieniono 170kkm, rok 2001 (w modelu
130kkmetrowym), po rozrząd wymieniono 230kkm, następna wymiana w 1999
przy 3xx (egzemplarz 90kkm) ;)

Liczba właścicieli w briefach waha się od jednej osoby (rocznik 47 -
chlubny wyjątek) po bodajże 5-6 (w tym 3 lata firma, potem ktoś rocznik
73, potem pewnie kumpel rocznik ten sam w tej samej miejscowości, potem
ktoś inny, potem jeszcze, na końcu córka rocznik 83).

Samochody występują w zasadzie w dwóch smakach silnikowych: 1.3
gaźnikowy 75KM i 1.5 na wtrysku 90KM (V-TECów po wstępnej selekcji nie
znaleziono). Wyposażenie za wyjątkiem jednego egzemplarza (pełna
elektryka) podstawowe + wspomaganie kierownicy. W jednej 1.3 nawet był
szyberdaszek.

Silniki muszą być bardzo odporne na męczenie, gdyż nawet w tych
najbardziej makabrycznie wyeksploatowanych modelach nadal dobrze palą i
dobrze ciągną (w niektórych podobno ;) ). Mowa oczywiście o 1.5. 3
egzemplarze dość intensywnie skropione olejem. Jeden zalany jakimś
wyprażonym niewiadomoczym w różnych miejscach :| Różne inne kwiatki...

Blacha typowo poobijana. Oryginalnych wkładek plastikowych w nadkolach
typowo brak. W jednym egzemplarzu nowy zderzak i dwie wgniotki w
chłodnicy po spotkaniu się z elementami mocowania poprzedniego. :> Rdza
zjada nadkola, progi, ale ogólnie nie jest źle. Słupków się raczej nie
ima. Podwozie zglądane tylko w ciekawszych egzemplarzach, nie zgnite. W
1 czy 2 egzemplarzach próg poobgryzany.

Wspomaganie w połowie egzemplarzy wydaje jakieś dziwne odgłosy, jakby
się dusiło/umierało. Wycieki w niektórych nieduże. Luzy w kierownicy
raczej rzadko.

Zawieszenie trudno powiedzieć. Dokładniej badaliśmy w dwóch
egzeplarzach, działało w miarę sprawnie.

Audio typowo brak (zieje dziura). Jeśli w opisie jest: radio, to na 75%
nie działa. W wersjach 1.5 często głośniki w półce bagażnika, bądź
dziurki po takowych.

W efekcie kupiliśmy wersję 1.5 gdzieś na zachód od Poznania. Bez
elektryki, bez szyberdaszku z blachą "w miarę". Ładne 1.3 znaleźliśmy
dwie, do jednej się nawet już zaczęliśmy przyzwyczajać. Jako jedyna
miała jakiekolwiek dokumenty poza briefem: instrukcję, książeczkę
serwisową (z wpisami przeglądów do ponad 100kkm) i jakieś tam różności.
Dalej - naklejki z poważnym serwisem przy 170kkm w maju zeszłego roku
(rozrząd + olej, może coś więcej). Od tamtego przejechał wg licznika ze
2kkm i stał. Olej jest jaśniutki i rzadki. W szparkach szyb zieleninka
drobna wyrosła. Silnik z lekka zaśniedziały (olejem własnym z zewnątrz
się chyba słabo konserwował). Samochód stoi przy jakimś serwisie
oponiarskim - znaleźliśmy przez przypadek zawracając w związku z
pomyleniem drogi - nie miał blach. Sympatyczny właściciel zabrał nas na
przejażdżkę (samoprowadząc, dla własnego spokoju), na której po 200m
skończyła się wacha ;) Zadzwonił po ratunek i za 3 min trochę ktoś
dowiózł :) Z wyjątkiem szorowania czegoś w jednym z tylnych bębnów przy
hamowaniu nie stwierdziliśmy możliwych do zbadania w warunkach bojowych
nieprawidłowości. Na znalezionych wybojach też sprawował się nieźle.
Wzięliśmy wizytówkę, która chwilowo się zapodziała, ale pewnie jest do
odnalezienia. Jeśli kogoś satysfakcjonuje silnik 1.3 i chce się tam
wybrać (okolice Poznania), może uderzyć do mnie na priv. Postaram się
wizytówkę odszukać, a przynajmniej wykombinować, gdzie to było ;) Mam
nawet jakieś drobne zdjęcia. Szkoda, żeby stała i się psuła. Rocznik 94,
zielony metalic. Rdzy prawie wcale i nie wygląda na malowany. Pacnięty
delikatnie w reflektor był i tam jest do pomalowania (ruda ukąsiła
obok). Jakieś bąbelki oczywiście też się znajdą. Wstępnie do rozważenia
zaproponowano nam jakieś 6,5kpln.

Jeśli chodzi o naszą niebieską 1.5, to poza pękniętym w połowie
lusterkiem od strony kierowcy i uciążliwych liściach w dmuchawie
poważniejszych wad zdaje się nie mieć. Nawet radyjko kasetowe działające
ma (nie pali się część lampek ;) ). Silnik ładny, dynamika wozu
przyjemna. W kategorii przyspieszanie 100-180 na autostradzie w jeździe
równoległej porównywalna do Volva 940 kombi 2.4TIC, jednak z częstszą
zmianą biegów ;) Jednakże sam samochód jest totalnym zaprzeczeniem V.
Jedzie się jak gokartem, siedzi w podłodze, fotel wbija się w plecki.
Silnik głośny strasznie (względem wyciszonej i stonowanej akustyki V).
Zawieszenie dość twarde i niskie, przy 160 wpada w rezonans z drogą i
wyczuwalnie szybko podskakuje w układzie dziób-dół/rufa góra i z
powrotem. Irytujący jest również układ ścianek w okolicach pedału gazu -
jakoś nie mogłem wygodnie nóżki oprzeć. No ale ma to w końcu być
samochód o zacięciu sportowym, a nie do pływania na długich trasach ;) W
kategorii zużycie Honda wypiła wachy 7.5l/100, a V 8.4l/100 olejku. Nie
szarżowaliśmy z racji sporego zmęczenia, ale też sobie specjalnie nie
żałowaliśmy ;)

Tyle z wrażeń, dziękuję za uwagę. Gratuluję wytrwałości czytelnikom,
którzy dotarli do końca :)

Pozdrawiam,
S.



2 Data: Marzec 11 2007 20:54:02
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: ..::||::.. 

Tyle z wrażeń, dziękuję za uwagę. Gratuluję wytrwałości czytelnikom,
którzy dotarli do końca :)

tak sie zastanawiam... po co napisales tego posta ?

3 Data: Marzec 11 2007 21:07:03
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: PiT 


Użytkownik "..::||::.."  napisał w wiadomości

Tyle z wrażeń, dziękuję za uwagę. Gratuluję wytrwałości czytelnikom,
którzy dotarli do końca :)

tak sie zastanawiam... po co napisales tego posta ?

    Zeby ktos mogl sie spytac ,czy jechal na swiatlach czy bez?

4 Data: Marzec 11 2007 20:38:09
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: patashnik 

On Sun, 11 Mar 2007 20:54:02 +0100, ..::||::.. wrote:

Tyle z wrażeń, dziękuję za uwagę. Gratuluję wytrwałości czytelnikom,
którzy dotarli do końca :)
 
tak sie zastanawiam... po co napisales tego posta ?

Zeby ktos taki jak ja przeczytal go z duza przyjemnoscia, a ktos taki jak
ty zadawal debilne pytania.

Proste.
 
--
 stukający na podstawie:
"użyłem niewłaściwego skrótu myślowego"
____________________________________________
Balcerowicz musi wrócić...

5 Data: Marzec 11 2007 21:18:59
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: PeJot - Krk 

Użytkownik "Stefan Szczygielski"  napisał w wiadomości [...]

Jeśli chodzi o naszą niebieską 1.5, to poza pękniętym w połowie
lusterkiem od strony kierowcy i uciążliwych liściach w dmuchawie
poważniejszych wad zdaje się nie mieć. Nawet radyjko kasetowe działające
ma (nie pali się część lampek ;) ). Silnik ładny, dynamika wozu
przyjemna. W kategorii przyspieszanie 100-180 na autostradzie w jeździe
równoległej porównywalna do Volva 940 kombi 2.4TIC, jednak z częstszą
zmianą biegów ;) Jednakże sam samochód jest totalnym zaprzeczeniem V.
Jedzie się jak gokartem, siedzi w podłodze, fotel wbija się w plecki.
Silnik głośny strasznie (względem wyciszonej i stonowanej akustyki V).
Zawieszenie dość twarde i niskie, przy 160 wpada w rezonans z drogą i
wyczuwalnie szybko podskakuje w układzie dziób-dół/rufa góra i z
powrotem. Irytujący jest również układ ścianek w okolicach pedału gazu -
jakoś nie mogłem wygodnie nóżki oprzeć. No ale ma to w końcu być
samochód o zacięciu sportowym, a nie do pływania na długich trasach ;) W
kategorii zużycie Honda wypiła wachy 7.5l/100, a V 8.4l/100 olejku. Nie
szarżowaliśmy z racji sporego zmęczenia, ale też sobie specjalnie nie
żałowaliśmy ;)

Gratuluję wytrwałości - "Kolo" chciał mieć Cifa no i ma.
Dobrze, że 1.5 - ma niecałe 10.do setki i nawet sobie pośmiga ;)

Cif 3D 5.gen. jest dobry do wyszalenia się (jest lżejszy od 6.gen), coś
dla młodego gościa który nie patrzy na wygodę (6.gen jest już wygodniejsza
i ma lepsze wyciszenie)

pozdro

PeJot

Civic 3D 1.4iS'97

6 Data: Marzec 11 2007 21:16:41
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

On 2007-03-11, PeJot - Krk  wrote:

Dobrze, że 1.5 - ma niecałe 10.do setki i nawet sobie pośmiga ;)


Niecale 10 to ma 1.4 w 4gen ;-P

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

7 Data: Marzec 11 2007 21:28:28
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: PeJot - Krk 

Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki"  napisał w wiadomości

Dobrze, że 1.5 - ma niecałe 10.do setki i nawet sobie pośmiga ;)


Niecale 10 to ma 1.4 w 4gen ;-P

Qrde z biegiem lat robią Cify coraz bardziej mułowate :)
Nie będziemy już wspominać o 7.gen.-aucie kompaktowym, hehe.

pozdro

PeJot

Civic 3D 1.4iS'97

8 Data: Marzec 11 2007 21:30:46
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki 

On 2007-03-11, PeJot - Krk  wrote:

Użytkownik "Adam 'Chloru' Drzewososki"  napisał w
wiadomości
Dobrze, że 1.5 - ma niecałe 10.do setki i nawet sobie pośmiga ;)


Niecale 10 to ma 1.4 w 4gen ;-P

Qrde z biegiem lat robią Cify coraz bardziej mułowate :)

Wszystkie auta niestety. Starsze Hondy placa za to jednak miedzy innymi
kiepskimi blachami...

Nie będziemy już wspominać o 7.gen.-aucie kompaktowym, hehe.

W koncu byly powody zeby zastapic B16A2 K20, nie ? ;>

--
___________________________________________
Chloru *** D14A1 *** chloru at chloru net

9 Data: Marzec 12 2007 00:15:06
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: Kubz 

Gratuluję wytrwałości - "Kolo" chciał mieć Cifa no i ma.
Dobrze, że 1.5 - ma niecałe 10.do setki i nawet sobie pośmiga ;)

10,1  od 0 do 100 :] silniczek 1.5 vtec-e

10 Data: Marzec 12 2007 12:19:46
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: PeJot - Krk 

Użytkownik "Kubz"  napisał w wiadomości

Gratuluję wytrwałości - "Kolo" chciał mieć Cifa no i ma.
Dobrze, że 1.5 - ma niecałe 10.do setki i nawet sobie pośmiga ;)
10,1  od 0 do 100 :] silniczek 1.5 vtec-e


A bez VTEC-E - 9,7s do100km :)

Mnie wystarczyłby 1.6 VTEC ESI 125KM - 8,7s, za to mam
kolege w pracy (aktualnie śmiga podkręconym do 140KM Saxo VTS +
"krótka" skrzynia biegów), który niczym poniżej 1.6 VTEC DOHC
nie zawracałby sobie głowy (7,3sek w tej budzie!) ...

pozdro

PeJot

Civic 3D 1.4iS'97

11 Data: Marzec 12 2007 00:42:02
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: Wojtaszek 

PeJot - Krk napisał(a):

(6.gen jest już wygodniejsza i ma lepsze wyciszenie)

ale nadal cholernie glosna ...
a z tym pedalem gazu to prawda ... mocowanie fotela musialem przerobic

12 Data: Marzec 11 2007 21:32:16
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: MK 

Stefan Szczygielski napisał(a):
....

Tyle z wrażeń, dziękuję za uwagę. Gratuluję wytrwałości czytelnikom,
którzy dotarli do końca :)

Pozdrawiam,
S.

W wawie na Strażackiej byś takiego wyrwał !

MK

13 Data: Marzec 12 2007 10:22:03
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: beret 


Użytkownik "Stefan Szczygielski"  napisał w
wiadomości

Tak więc wczoraj świtem bladym (a wręcz w nocy) wyruszyliśmy ze znajomym
spod Stolicy na podbój dzikiego zachodu celem zdobycia upragnionej i
pożądanej przez znajomego Hondy Civic edycja V (90-95), wersja hatchback.

W efekcie kupiliśmy wersję 1.5 gdzieś na zachód od Poznania. Bez
elektryki, bez szyberdaszku z blachą "w miarę". Ładne 1.3 znaleźliśmy

Ile kosztowało to cudo ?

14 Data: Marzec 12 2007 19:19:48
Temat: Re: Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]
Autor: Stefan Szczygielski 

beret wrote:

W efekcie kupiliśmy wersję 1.5 gdzieś na zachód od Poznania. Bez
elektryki, bez szyberdaszku z blachą "w miarę".
Ile kosztowało to cudo ?

Pewnie to żadna tajemnica. Po negocjacjach 5600pln. Do zestawu
utargowaliśmy jeszcze trójkąt i gaśnicę :) Opony zimowe OIDP Fulda
Kristall na stalowych felgach 13 cali w stanie dobrym z wyglądu i bieżnika.

Z moich obserwacji wynika, że ceny Civiców spadają tak w granicach
1000pln na każde 100km przejechane na zachód od Konina.

S.

Polowanie na Hondę Civic w wersji V (90-95) [długie]



Grupy dyskusyjne