Grupy dyskusyjne   »   Pomocy! Kant handlarza

Pomocy! Kant handlarza



1 Data: Marzec 14 2010 21:29:33
Temat: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Piotrek 

Sprawa jest następująca. Dalszy członek rodzinki miał wypadek – wjechano mu
w auto. Wina stwierdzona po stronie przeciwnej, pieniądze uzyskane z
odszkodowania bez problemu. Został wrak. Oczywiście wystawiony na portalu i
zaraz ktoś zadzwonił że bierze. Super. Przyjechał handlarz z lawetą i auto
zabrał. Zapłacił, ale… nie podpisał umowy twierdząc że jeszcze nie wie czy
weźmie na siebie czy na żonę lub inną osobę bo bierze od osoby prywatnej
która nie jest płatnikiem VAT (akurat - tak jakby nie mógł o tym pomyśleć
wcześniej). I pechowo ów członek rodzinki się na to zgodził, bo był sam,
nie znał się i nie wiedział co się z tym wiąże. Handlarz zabrał druk umowy
(nie podpisany przez nikogo) i obiecał ze odeśle za jakiś tydzień. SiłÄ…
rzeczy – dokumenty auta wydane, umowy brak, a auto zapłacone (ale bez
pokwitowania – chyba, ale prawie na pewno) i zabrane. Po naświetleniu i
wytłumaczeniu co ów członek rodzinki zrobił i szybkim telefonie do
handlarza coby po prostu podpisał umowę i przysłał ten wycofuje się z
transakcji i chce oddać wrak, zwrotu kosztów za paliwo i trzymanie wraku na
placu. Pytanie: co teraz zrobić – wrak stoi na drugim końcu Polski.
1. Telefonować do handlarza i negocjować koszty – w końcu to on wycofał się
z umowy – której de facto nie ma na piśmie
2. Co w razie problemów z wydaniem wraku – Policja?
3. Co po wydaniu wraku – wiezienie go z powrotem jest nieopłacalne –
wsadzić do najbliższego skupu rozbitków i opchnąć za ile się da?
4. Coś innego? – Co byście zrobili?
Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie…)



2 Data: Marzec 14 2010 21:41:56
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: radxcell 

*Piotrek* wrote in

Sprawa jest następująca. Dalszy członek rodzinki miał wypadek – wjechano mu
w auto. Wina stwierdzona po stronie przeciwnej, pieniądze uzyskane z
[...]
Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie…)

z tego co wiem, umowy ustne mają w polskim prawie rowniez moc wiążÄ…cą. czy to
nie problem handlarza?

p<R

3 Data: Marzec 14 2010 21:45:27
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Piotrek 

z tego co wiem, umowy ustne mają w polskim prawie rowniez moc wiążącą. czy to
nie problem handlarza?

Niby tak, tylko jak to teraz wyegzekwować?

4 Data: Marzec 15 2010 12:56:22
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Stefan 

Piotrek pisze:

z tego co wiem, umowy ustne mają w polskim prawie rowniez moc wiążącą. czy to
nie problem handlarza?

Niby tak, tylko jak to teraz wyegzekwować?

Co chcesz egzekwowac? Zostala zawarta umowa ustna, naleznosc pieniezna zostala przekazana. Zgloscie do WK fakt sprzedazy auta i z waszej strony wszystko.

Nie ma wersji papierowej umowy i bedzie problem z rejestracja auta, ale to juz problem handlarza, nie wasz.

5 Data: Marzec 15 2010 12:49:22
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: szymo 

radxcell pisze:

*Piotrek* wrote in
Sprawa jest następująca. Dalszy członek rodzinki miał wypadek – wjechano mu
w auto. Wina stwierdzona po stronie przeciwnej, pieniądze uzyskane z
[...]
Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie…)

z tego co wiem, umowy ustne mają w polskim prawie rowniez moc wiążÄ…cą. czy to
nie problem handlarza?

p<R

Jeśli zalicytował to na portalu (kup teraz) to jest to umowa kupna sprzedaży i może ci skoczyć.

6 Data: Marzec 14 2010 21:44:09
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości

Sprawa jest następująca. Dalszy członek rodzinki miał wypadek – wjechano mu

Zgłosić na policję kradzież.

--
Yogi(n)

7 Data: Marzec 14 2010 21:07:43
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: to 

Yogi\(n\) wrote:

Sprawa jest następująca. Dalszy członek rodzinki miał wypadek –
wjechano mu

Zgłosić na policję kradzież.

Zastanów się, zanim coś napiszesz.

--
cokolwiek

8 Data: Marzec 14 2010 22:29:04
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Yogi\(n\) wrote:

Sprawa jest następująca. Dalszy członek rodzinki miał wypadek –
wjechano mu

Zgłosić na policję kradzież.

Zastanów się, zanim coś napiszesz.

Zastanów się, zanim cokolwiek napiszesz. Dwa razy.

--
Yogi(n)

9 Data: Marzec 14 2010 21:34:56
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: to 

Yogi\(n\) wrote:

Zgłosić na policję kradzież.

Zastanów się, zanim coś napiszesz.

Zastanów się, zanim cokolwiek napiszesz. Dwa razy.

Ja się mam zastanawiać? To Ty zasugerowałeś mu popełnienie przestępstwa.

--
cokolwiek

10 Data: Marzec 16 2010 14:38:25
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości

Yogi\(n\) wrote:

Zgłosić na policję kradzież.

Zastanów się, zanim coś napiszesz.

Zastanów się, zanim cokolwiek napiszesz. Dwa razy.

Ja się mam zastanawiać? To Ty zasugerowałeś mu popełnienie przestępstwa.

To może niech go zamorduje - to rozwiąże mu problem. Lepiej?

--
Yogi(n)

11 Data: Marzec 15 2010 11:03:53
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Hektor 

Użytkownik "Yogi(n)"  napisał

Zgłosić na policję kradzież.

Ty jak już udzielisz "porady" to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Chcesz kogoś wsadzić do pudła?

ZK

12 Data: Marzec 16 2010 14:39:07
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Yogi(n)"  napisał

Zgłosić na policję kradzież.

Ty jak już udzielisz "porady" to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Chcesz kogoś wsadzić do pudła?

Masz rację, niech go zamorduje.

--
Yogi(n)

13 Data: Marzec 16 2010 14:46:35
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Yogi(n)"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Hektor"  napisał w wiadomości
Użytkownik "Yogi(n)"  napisał

Zgłosić na policję kradzież.

Ty jak już udzielisz "porady" to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Chcesz kogoś wsadzić do pudła?

Masz rację, niech go zamorduje.

Człowieku, czy Ty myślisz co piszesz, czy tłuczesz dla zasady?
PLONK WARNING

14 Data: Marzec 16 2010 20:02:02
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Człowieku, czy Ty myślisz co piszesz, czy tłuczesz dla zasady?
PLONK WARNING

Heh, wiesz, gdzie ja mam twojego plonka?

--
Yogi(n)

15 Data: Marzec 15 2010 15:53:13
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: radekp@konto.pl 

Sun, 14 Mar 2010 21:44:09 +0100, w
"Yogi\(n\)"  napisał(-a):

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości

> Sprawa jest następująca. Dalszy członek rodzinki miał wypadek – wjechano
> mu

Zgłosić na policję kradzież.

A pójdziesz za niego siedzieć/opłacić grzywnę za fałszywe zawiadomienie?

16 Data: Marzec 14 2010 21:39:48
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

Piotrek pisze:

Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie…)

Zadzwonić do pajaca i zebrać dowody, że jednak ma ten wrak (nagrać rozmowy, gdzie się przedstawia, itp.) i że go kupił (płacąc gotówką), a nie wziął na przechowanie. Potem zebrać świadków zabierania przez niego wraku i ić z tym na Policję. I powiedzieć tam jak było naprawdę, przyznając się do głupoty.
Po ich interwencji rura powinna pajacowi zmięknąć, ponieważ, tak jak napisał radxcell, umowa ustna również obowiązuje.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 turbotraktor
Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż

17 Data: Marzec 14 2010 21:56:59
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Piotrek 

Zadzwonić do pajaca i zebrać dowody, że jednak ma ten wrak (nagrać
rozmowy, gdzie się przedstawia, itp.) i że go kupił (płacąc gotówką), a
nie wziął na przechowanie. Potem zebrać świadków zabierania przez niego
wraku i iść z tym na Policję. I powiedzieć tam jak było naprawdę,
przyznając się do głupoty.
Po ich interwencji rura powinna pajacowi zmięknąć, ponieważ, tak jak
napisał radxcell, umowa ustna również obowiązuje.

Tak szczerze mówiąc to teraz mi się przypomniało że chłopak nagrał całą
rozmowę z handlarzem jak tamten przyjechał po auto - caluśką - włącznie z
zawieraniem umowy. Nie wiem niestety czy jest też nagranie tego jak się
handlarz wycofał ale raczej nie. Jest też jeden swiadek - ten u którego
wrak stał

18 Data: Marzec 14 2010 22:03:06
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości


Tak szczerze mówiąc to teraz mi się przypomniało że chłopak nagrał całą
rozmowę z handlarzem jak tamten przyjechał po auto - caluśką - włącznie z
zawieraniem umowy.

On tak zawsze? A moze cos kombinuje?

--
Picasso

19 Data: Marzec 14 2010 22:05:47
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Piotrek 

Dnia Sun, 14 Mar 2010 22:03:06 +0100, P_ablo napisał(a):

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości


Tak szczerze mówiąc to teraz mi się przypomniało że chłopak nagrał całą
rozmowę z handlarzem jak tamten przyjechał po auto - caluśką - włącznie z
zawieraniem umowy.

On tak zawsze? A moze cos kombinuje?

Nie, po prostu pierwszy raz w życiu sprzedawał auto i nie wiedział co i
jak. No i teraz widać tego skutki niestety

20 Data: Marzec 14 2010 21:59:12
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

P_ablo pisze:

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości
Tak szczerze mówiąc to teraz mi się przypomniało że chłopak nagrał całą
rozmowę z handlarzem jak tamten przyjechał po auto - caluśką - włącznie z
zawieraniem umowy.

On tak zawsze? A moze cos kombinuje?


Ech, ta podejrzliwość. ;)
Wyczyny handlarzy są na tyle powszechne, że ludzie jednak mają obawy i rejestrują takie rzeczy.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 turbotraktor
Laguna I "czarny karawan" - na sprzedaż

21 Data: Marzec 15 2010 12:17:05
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Bydlę 

Piotrek wrote:
> Tak szczerze mówiąc to teraz mi się przypomniało że chłopak nagrał całą
> rozmowę z handlarzem


I już przestałem wierzyć w twoją wesję.

"członek rodziny", "nie podpisał", "ale nagrał"?

Za dużo kombinacji, jak na ofermę.


Weź prawnika.
Zapłać mu, on ci wyjaśni co i jak.

--
Bydlę

22 Data: Marzec 14 2010 22:51:08
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysztof 45 

Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Piotrek pisze:
Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie…)

Zadzwonić do pajaca i zebrać dowody, że jednak ma ten wrak (nagrać rozmowy, gdzie się przedstawia, itp.) i że go kupił (płacąc gotówką), a nie wziął na przechowanie. Potem zebrać świadków zabierania przez niego wraku i ić z tym na Policję. I powiedzieć tam jak było naprawdę, przyznając się do głupoty.
Po ich interwencji rura powinna pajacowi zmięknąć, ponieważ, tak jak napisał radxcell, umowa ustna również obowiązuje.
A jak sie krewny wytłumaczy na policji, że sprzedał furaka z papierami, kluczami itp. bez podpisanej umowy? Pewnie jeszcze symboliczna złotówka widnieje na umowie.
Taki sam kit sprzeda policji że kupiec jeszcze nie wiedział komu go odsprzeda? LOL
--
Krzysiek

23 Data: Marzec 14 2010 23:00:38
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Piotrek pisze:
Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie…)

Zadzwonić do pajaca i zebrać dowody, że jednak ma ten wrak (nagrać rozmowy, gdzie się przedstawia, itp.) i że go kupił (płacąc gotówką), a nie wziął na przechowanie. Potem zebrać świadków zabierania przez niego wraku i ić z tym na Policję. I powiedzieć tam jak było naprawdę, przyznając się do głupoty.
Po ich interwencji rura powinna pajacowi zmięknąć, ponieważ, tak jak napisał radxcell, umowa ustna również obowiązuje.
A jak sie krewny wytłumaczy na policji, że sprzedał furaka z papierami, kluczami itp. bez podpisanej umowy?

Papierzanej?
A gdzie jest taki obowiązek?

24 Data: Marzec 14 2010 23:15:21
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysztof 45 

Cavallino napisał(a):

A jak sie krewny wytłumaczy na policji, że sprzedał furaka z papierami, kluczami itp. bez podpisanej umowy?
Papierzanej?
Popierzanej, bo ponoć zabrał nie podpisaną.
A gdzie jest taki obowiązek?
Obowiązku nie ma. Ale za to problemy są.
--
Krzysiek

25 Data: Marzec 14 2010 23:26:36
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości Cavallino napisał(a):

A jak sie krewny wytłumaczy na policji, że sprzedał furaka z papierami, kluczami itp. bez podpisanej umowy?
Papierzanej?
Popierzanej, bo ponoć zabrał nie podpisaną.

Zakaz jest?

A gdzie jest taki obowiązek?
Obowiązku nie ma. Ale za to problemy są.

Ale nie takie, o których piszesz.

26 Data: Marzec 15 2010 07:11:31
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysztof 45 

Cavallino napisał(a):

Papierzanej? Popierzanej, bo ponoć zabrał nie
podpisaną.
Zakaz jest?
A masz gwarancje że handlarz nie nagrywał? Możliwe że
jeszcze po części na głos ją wypełniali z adekwatna do kantu ceną. Więc IMHO kit z ustną odpada.
--
Krzysiek

27 Data: Marzec 15 2010 09:28:57
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości Cavallino napisał(a):

Papierzanej? Popierzanej, bo ponoć zabrał nie
podpisaną.
Zakaz jest?
A masz gwarancje że handlarz nie nagrywał? Możliwe że
jeszcze po części na głos ją wypełniali z adekwatna do kantu ceną. Więc IMHO kit z ustną odpada.

Ale jaki kit?
Bo z tego co przeczytaliśmy to właśnie ustna umowa sprzedaży miała miejsce.
Jeśli wiesz coś więcej to napisz.

28 Data: Marzec 15 2010 16:55:51
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysztof 45 

Cavallino napisał(a):

Ale jaki kit?
Bo z tego co przeczytaliśmy to właśnie ustna umowa sprzedaży miała miejsce.
Jeśli wiesz coś więcej to napisz.
Świetna umowa. Papierowej teraz nie podpiszemy bo nie wiem komu to odsprzedam, jak odsprzeda to podpisana odeśle LOL
--
Krzysiek

29 Data: Marzec 15 2010 20:14:20
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości Cavallino napisał(a):

Ale jaki kit?
Bo z tego co przeczytaliśmy to właśnie ustna umowa sprzedaży miała miejsce.
Jeśli wiesz coś więcej to napisz.
Świetna umowa. Papierowej teraz nie podpiszemy bo nie wiem komu to odsprzedam, jak odsprzeda to podpisana odeśle LOL

A to już problem handlarzyny.
Sprzedający swoje zrobił, umowę zawarł, auto skutecznie sprzedał i znać się nie musi na papierkach, a tym bardziej domyślać się celów dla których handlarz coś robi.

30 Data: Marzec 15 2010 22:15:58
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysztof 45 

Cavallino napisał(a):

A to już problem handlarzyny. Sprzedający swoje zrobił, umowę zawarł,
Oczywiście że zawarł.
auto skutecznie sprzedał i znać się nie musi na papierkach, a tym bardziej domyślać się celów dla których
handlarz coś robi.
Dokładnie.
Miał dotrzymać umowy i czekać cierpliwie tydzień na
papierową podpisaną.
--
Krzysiek

31 Data: Marzec 15 2010 23:40:32
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości news:

Miał dotrzymać umowy i czekać cierpliwie tydzień na
papierową podpisaną.

Wcale nie musi na nic czekać, to nie jego problem.
Przynajmniej na razie, dopóki nie musi nic udowadniać.

32 Data: Marzec 14 2010 22:21:54
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: to 

Cavallino wrote:

Papierzanej?
A gdzie jest taki obowiązek?

Nie wiem czy jest, ale bez żadnego dowodu własności auta nie da się go
przerejestrować.

--
cokolwiek

33 Data: Marzec 14 2010 22:00:27
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości


Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie.)

A na jakiej podstawie chce odstapic od umowy?

--
Picasso

34 Data: Marzec 14 2010 22:04:24
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Piotrek 

A na jakiej podstawie chce odstapic od umowy?

Na żadnej. Ot tak stwierdził, że jeżeli my chcemy żeby przesłał umowę
szybciej a nie za tydzień - bo Bóg jeden wie kogo tam wpisze - to on się
wycofuje - i tyle.

35 Data: Marzec 14 2010 22:17:00
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości


Na żadnej. Ot tak stwierdził, że jeżeli my chcemy żeby przesłał umowę
szybciej a nie za tydzień - bo Bóg jeden wie kogo tam wpisze - to on się
wycofuje - i tyle.

No to chlop normalnie i po ludzku chce sprzedac i nie odprowadzic podatku
wiec w czym problem?
Moze troche nieelegancki sposob na wyegzekwowanie swojego, ale w koncu jakos
sie tam umowili...
Przecierz nie podjedzie nim zatankowac bez placenia...
Jesli wlasnie OC sie nie konczy, to nie widze problemu.

Poczekaj tydzien i jak bedzie problem, to na policje lub do urzedu zapytac
jak zglosic sprzedaz bez papiera.

--
Picasso

36 Data: Marzec 14 2010 22:30:03
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Piotrek 

Na żadnej. Ot tak stwierdził, że jeżeli my chcemy żeby przesłał umowę
szybciej a nie za tydzień - bo Bóg jeden wie kogo tam wpisze - to on się
wycofuje - i tyle.

No to chlop normalnie i po ludzku chce sprzedac i nie odprowadzic podatku
wiec w czym problem?
Moze troche nieelegancki sposob na wyegzekwowanie swojego, ale w koncu jakos
sie tam umowili...
Przecierz nie podjedzie nim zatankowac bez placenia...
Jesli wlasnie OC sie nie konczy, to nie widze problemu.

Poczekaj tydzien i jak bedzie problem, to na policje lub do urzedu zapytac
jak zglosic sprzedaz bez papiera.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem - ale - chłopak chciał się pozbyć wraku -
normalne - a podatek przeważnie uiszcza kupujący - w tym wypadku chyba
handlarz, bo nie wiem jak się tam umówili. Że się wystraszył tego iż
handlarz chce mu przesłać tą umowę po jakimś czasie i nie wiadomo na kogo -
też zrozumiałe, więc właśnie w tym problem - co teraz - skoro on chce tą
umowę w jakimś rozsądnym terminie dostać i sprawę zakończyć a handlarz
nagle się wycofuje w zasadzie to nie wiadomo czemu, w końcu co mu tam
zależało podpisać i odesłać? I nagle nie chce tego zrobić? Dziwne. I co
teraz?

37 Data: Marzec 14 2010 21:42:23
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: to 

Piotrek wrote:

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem - ale - chłopak chciał się pozbyć wraku
- normalne - a podatek przeważnie uiszcza kupujący - w tym wypadku chyba
handlarz, bo nie wiem jak się tam umówili. Ĺťe się wystraszył tego iż
handlarz chce mu przesłać tą umowę po jakimś czasie i nie wiadomo na
kogo (...)

W sumie co za różnica, teraz tak samo nie wie.

- też zrozumiałe, więc właśnie w tym problem - co teraz - skoro on
chce tą umowę w jakimś rozsądnym terminie dostać i sprawę zakończyć a
handlarz nagle się wycofuje w zasadzie to nie wiadomo czemu, w końcu co
mu tam zależało podpisać i odesłać? I nagle nie chce tego zrobić?
Dziwne. I co teraz?

Tak jak Ci napisał P_ablo handlarzowi na 99% chodzi o uniknięcie podatku.
Po prostu sprzeda drożej, swojego klienta wpisze na umowie, a różnicę w
cenie zachowa dla siebie. Jest to oczywiście niezgodne z prawem i Twój
krewny nie powinien się na to godzić.

Trudno tu cokolwiek radzić, na pewno złym pomysłem jest zgłaszanie
fikcyjnej kradzieży, bo nic takiego się nie zdarzyło i gdyby udało to się
dowieźÄ‡, to Twój krewny może mieć duże problemy za zgłoszenie czegoś, co
nie miało miejsca. Tak naprawdę każda opcja jest zła. Chyba najlepiej
dojć do porozumienia z handlarzem, np. opuścić trochę cenę w zamian za
natychmiastowe podpisanie i wysłanie umowy, w taki sposób by wszystko
było zgodne z prawem, a handlarz też wyszedł na swoje.

--
cokolwiek

38 Data: Marzec 14 2010 22:44:30
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysztof 45 

Piotrek napisał(a):

nagle się wycofuje w zasadzie to nie wiadomo czemu, w końcu co mu tam
zależało podpisać i odesłać?
Z zasady jak się nie wie o co chodzi, to chodzi o pieniądze (podatki)
--
Krzysiek

39 Data: Marzec 14 2010 22:15:11
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: to 

Krzysztof 45 wrote:

Piotrek napisał(a):
nagle się wycofuje w zasadzie to nie wiadomo czemu, w końcu co mu tam
zależało podpisać i odesłać?
Z zasady jak się nie wie o co chodzi, to chodzi o pieniądze (podatki)

Tak sobie pomyślałem, ze może być jeszcze gorsza opcja. Jeśli auto jest
mocno rozbite, to może być tak, ze handlarz przeszczepi nr-y do innego,
mniej lub bardziej trefnego i dopiero to sprzeda.

--
cokolwiek

40 Data: Marzec 14 2010 22:50:08
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości


Nie wiem czy dobrze zrozumiałem - ale - chłopak chciał się pozbyć wraku -
normalne - a podatek przeważnie uiszcza kupujący - w tym wypadku chyba
handlarz, bo nie wiem jak się tam umówili. Że się wystraszył tego iż
handlarz chce mu przesłać tą umowę po jakimś czasie i nie wiadomo na
kogo - też zrozumiałe, więc właśnie w tym problem - co teraz - skoro on
chce tą umowę w jakimś rozsądnym terminie dostać i sprawę zakończyć a
handlarz nagle się wycofuje w zasadzie to nie wiadomo czemu, w końcu co
mu tam zależało podpisać i odesłać? I nagle nie chce tego zrobić?
Dziwne. I co teraz?



Normalnie wyglada to tak:
Posrednik kupuje za  - dajmy na to - 1000 zl, sprzedaje za 5000 zl. 5000 -
1000 daje 4000 czyli 3280 + 720 zl vatu i wlasnie ten vat handlarz chce
zaoszczedzic i w mniejszym juz stopniu dochodowy.

Kiedy handlarz przesle Twojemu znajomemu umowe bezposrednio z kupujacym to
wlasnie wtedy "zaoszczedzi" na podatkach.  Jesli umowili sie, ze umowe
dostanie po jakims czasie bezposrednio z kupujacym, to trzeba sie teraz tego
trzymac.

Teraz paniał ?

--
Picasso

41 Data: Marzec 14 2010 21:46:13
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Budzik 

Użytkownik Piotrek  ...

Po naświetleniu i
wytłumaczeniu co ów członek rodzinki zrobił i szybkim telefonie do
handlarza coby po prostu podpisał umowę i przysłał ten wycofuje się z
transakcji i chce oddać wrak, zwrotu kosztów za paliwo i trzymanie
wraku na placu.

nawet, jezeli zgodziłbys sie na zwrot, choc nie wiem dlaczego miałbys, to
zastanawia mnie, na jakiej podstawie handlarz żąda zwrotu kosztów za paliwo 
i postój?

42 Data: Marzec 14 2010 22:55:09
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysztof 45 

Budzik napisał(a):
  > zastanawia mnie, na jakiej podstawie handlarz żąda zwrotu kosztów za paliwo

i postój?
Bo sie wkur..ł i teraz jest złośliwy :D
--
Krzysiek

43 Data: Marzec 14 2010 23:58:56
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Budzik 

Użytkownik Krzysztof 45  ...

zastanawia mnie, na jakiej podstawie handlarz żąda
zwrotu kosztów za paliwo i postój?

Bo sie wkur..ł i teraz jest złośliwy :D

to jest moze powód, ale nie podstawa.

BTW zmus swój czytnik do poprawnego cytowania.

44 Data: Marzec 15 2010 17:03:29
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysztof 45 

Budzik napisał(a):

zastanawia mnie, na jakiej podstawie handlarz żąda zwrotu kosztów za paliwo i postój?
Bo sie wkur..ł i teraz jest złośliwy :D
to jest moze powód, ale nie podstawa.
Jeżeli umówili sie że za tydzień będzie odesłana umowa, a
z tekstu wnioskuje że wykonali do niego szybki tel. przed upływem tygodnia bo im sie oczy otworzyły co sie stało, to nie ma podstawy?
BTW zmus swój czytnik do poprawnego cytowania.
Poprawnie mój czytnik cytuje.
--
Krzysiek

45 Data: Marzec 15 2010 18:34:01
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Budzik 

Użytkownik Krzysztof 45  ...

zastanawia mnie, na jakiej podstawie handlarz żąda
zwrotu kosztów za paliwo i postój?

Bo sie wkur..ł i teraz jest złośliwy :D

to jest moze powód, ale nie podstawa.

Jeżeli umówili sie że za tydzień będzie odesłana umowa, a
z tekstu wnioskuje że wykonali do niego szybki tel. przed
upływem tygodnia bo im sie oczy otworzyły co sie stało, to
nie ma podstawy?

Hmm, czyli zmiana warunków umowy sprzedaży, przy czym zmiana de facto nie
dotyczy samej sprzedazy a li jedynie dostarczenia dokumentów sprzedaz
potwierdzjaacych? Rozumiem punkt widzenia, aczkolwiek troche to
ekwilibrystyczne.

BTW zmus swój czytnik do poprawnego cytowania.
Poprawnie mój czytnik cytuje.

zobacz jak wygląda twój post:
Message-ID:

46 Data: Marzec 15 2010 20:16:05
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości

Użytkownik Krzysztof 45  ...

zastanawia mnie, na jakiej podstawie handlarz żąda
zwrotu kosztów za paliwo i postój?

Bo sie wkur..ł i teraz jest złośliwy :D

to jest moze powód, ale nie podstawa.

Jeżeli umówili sie że za tydzień będzie odesłana umowa, a
z tekstu wnioskuje że wykonali do niego szybki tel. przed
upływem tygodnia bo im sie oczy otworzyły co sie stało, to
nie ma podstawy?

Hmm, czyli zmiana warunków umowy sprzedaży

Czynność zmierzająca do przestępstwa nie jest chroniona prawnie, a wręcz jest nieważna z mocy prawa.
Handlarz nie może się na to powoływać, przynajmniej nie skutecznie.

47 Data: Marzec 15 2010 22:09:42
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysztof 45 

Budzik napisał(a):

BTW zmus swój czytnik do poprawnego cytowania.
Poprawnie mój czytnik cytuje.
zobacz jak wygląda twój post:
Message-ID:
Możesz mi to bardziej rozjaśnić?
--
Krzysiek

48 Data: Marzec 16 2010 06:58:57
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Budzik 

Użytkownik Krzysztof 45  ...

Budzik napisał(a):
BTW zmus swój czytnik do poprawnego cytowania.
Poprawnie mój czytnik cytuje.
zobacz jak wygląda twój post:
Message-ID:
Możesz mi to bardziej rozjaśnić?

oczywiscie.

  > zastanawia mnie, na jakiej podstawie handlarz żąda
zwrotu kosztów za paliwo
i postój?
Bo sie wkur..ł i teraz jest złośliwy :D

zwroc uwage, jak wyglądają znaki cytowania.
W pierwszej linijce jest ze spacja na poczatku, w drugiej linijce nie ma a
to nadal cytat. W trzeciej jest.

49 Data: Marzec 16 2010 12:55:59
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysztof 45 

Budzik napisał(a):

zwroc uwage, jak wyglądają znaki cytowania.
W pierwszej linijce jest ze spacja na poczatku, w drugiej linijce nie ma a to nadal cytat. W trzeciej jest.
Jednego baboka strzeliłem przy cieciu cytatów, a Ty alarm podnosisz. Wyluzuj :)
--
Krzysiek

50 Data: Marzec 16 2010 19:58:54
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Budzik 

Użytkownik Krzysztof 45  ...

zwroc uwage, jak wyglądają znaki cytowania.
W pierwszej linijce jest ze spacja na poczatku, w drugiej linijce nie
ma a to nadal cytat. W trzeciej jest.
Jednego baboka strzeliłem przy cieciu cytatów, a Ty alarm
podnosisz. Wyluzuj :)

flufufdug.... wyluzowałem....
A tak powaznie - jakos tak zwrociłem uwage, to dorzuciłem do posta.

51 Data: Marzec 15 2010 20:14:59
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Krzysztof 45"  napisał w wiadomości Budzik napisał(a):

zastanawia mnie, na jakiej podstawie handlarz żąda zwrotu kosztów za paliwo i postój?
Bo sie wkur..ł i teraz jest złośliwy :D
to jest moze powód, ale nie podstawa.
Jeżeli umówili sie że za tydzień będzie odesłana umowa, a
z tekstu wnioskuje że wykonali do niego szybki tel. przed upływem tygodnia bo im sie oczy otworzyły co sie stało, to nie ma podstawy?

A jaką ma?
Że kantu nie da się zrobić?

52 Data: Marzec 14 2010 22:40:48
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysztof 45 

Piotrek napisał(a):

Po naświetleniu i
wytłumaczeniu co ów członek rodzinki zrobił i szybkim telefonie do
handlarza coby po prostu podpisał umowę i przysłał ten wycofuje się z
transakcji i chce oddać wrak, zwrotu kosztów za paliwo i trzymanie wraku na
placu. Pytanie: co teraz zrobić – ...]
Dać mu jeszcze czas i nie panikować.
Handlarz na tę umowę wpisać chce nabywcę którego jeszcze nie
ma. I ta transakcja poszła by po za nim.
Naciskanie na zwrot podpisanej umowy skutkuje jego takim
postępowaniem.
--
Krzysiek

53 Data: Marzec 14 2010 23:07:21
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Sun, 14 Mar 2010 22:40:48 +0100, Krzysztof 45 napisał(a):

Dać mu jeszcze czas i nie panikować.
Handlarz na tę umowę wpisać chce nabywcę którego jeszcze nie
ma.

I modlić się, by nie przepisał danych kupującego z jakiegoś nagrobka, bo
będzie niezła wpada jak się okaże, że szczęśliwy nabywca od pięciu lat nie
żyje, a numery od wraku jeżdżą na jakimś świeżo kradzionym.

Naciskanie na zwrot podpisanej umowy skutkuje jego takim
postępowaniem.

Albo handlarz w poniedziałek wysyła umowę z kserem dowodu kupującego, albo
niech sprzedający leci biegiem na Policję, nim okaże się, że ma większe
kłopoty niż się spodziewał.

--
Pozdrawiam,

Przemek

54 Data: Marzec 14 2010 23:28:44
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Przemysław Bernat"  napisał w wiadomości


I modlić się, by nie przepisał danych kupującego z jakiegoś nagrobka, bo
będzie niezła wpada jak się okaże, że szczęśliwy nabywca od pięciu lat nie
żyje, a numery od wraku jeżdżą na jakimś świeżo kradzionym.

A jakis glebszy sens takiego dzialania?
Uwazasz, ze ktos, kto wie jak zdobyc grzanke nie wie jak zdobyc falszywy
dowod lub przekonac slupa ?

Podchodzisz do pierwszej żulbudki i pytasz sie kto ma dowod i chce zarobic
100 zl i juz masz 10 chetnych...

 --
Picasso

55 Data: Marzec 14 2010 22:44:37
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: to 

P_ablo wrote:

I modliĂŚ siĂŞ, by nie przepisaÂł danych kupujÂącego z jakiegoÂś nagrobka,
bo bĂŞdzie niezÂła wpada jak siĂŞ okaÂże, Âże szczĂŞÂśliwy nabywca od piĂŞciu
lat nie ¿yje, a numery od wraku je¿d¿¹ na jakimœ œwie¿o kradzionym.

A jakis glebszy sens takiego dzialania? Uwazasz, ze ktos, kto wie jak
zdobyc grzanke nie wie jak zdobyc falszywy dowod lub przekonac slupa ?

To jest niestety popularny sposób "legalizacji". Zdobyć podobne auto
doszczętnie rozbite, ale z papierami za jakieś grosze i przeszczepić nr-y.

Podchodzisz do pierwszej Âżulbudki i pytasz sie kto ma dowod i chce
zarobic 100 zl i juz masz 10 chetnych...

I skąd menel weźmie nr-y auta do przeszczepu wraz ze wszystkimi papierami?

--
cokolwiek

56 Data: Marzec 15 2010 10:34:20
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomości


To jest niestety popularny sposób "legalizacji". Zdobyć podobne auto
doszczętnie rozbite, ale z papierami za jakieś grosze i przeszczepić nr-y.

I skąd menel weźmie nr-y auta do przeszczepu wraz ze wszystkimi papierami?



Nie rozumiesz ...
Jedzie kupic z lewym dowodem lub slupem wrak, robi przeszczep i sprzedaje
tak dalej. Co za roznica czy wpisze dane z nagrobka ?

Niepotrzebnie wszyscy straszycie sprzedajacego.
Moze rownie dobrze wziac spisac sobie fikcyjna umowe na jakies dane z
internetu czy byle paragonu i zglosic w urzedzie sprzedaz.

W razie jakiegos balaganu i tak bedzie wzywany na swiadka.

--
Picasso

57 Data: Marzec 15 2010 11:28:00
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Mon, 15 Mar 2010 10:34:20 +0100, P_ablo napisał(a):

Niepotrzebnie wszyscy straszycie sprzedajacego.
Moze rownie dobrze wziac spisac sobie fikcyjna umowe na jakies dane z
internetu czy byle paragonu i zglosic w urzedzie sprzedaz.

I sobie załatwi fałszowanie dokumentów, dzięki czemu z małego problemu
będzie miał ogromny. To taka sam dobra rada, jak zgłoszenie kradzieży.

--
Pozdrawiam,

Przemek

58 Data: Marzec 15 2010 17:15:34
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Przemysław Bernat"  napisał w wiadomości


I sobie załatwi fałszowanie dokumentów, dzięki czemu z małego problemu
będzie miał ogromny. To taka sam dobra rada, jak zgłoszenie kradzieży.


Nie twierdzilem, ze jest to dobry pomysl :)
Aczkolwiek zyjemy w panstwie parawa (sic) i trzeba jeszcze takie falszerstwo
udowodnic...

--
Picasso

59 Data: Marzec 15 2010 20:04:05
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Mon, 15 Mar 2010 17:15:34 +0100, P_ablo napisał(a):

Nie twierdzilem, ze jest to dobry pomysl :)
Aczkolwiek zyjemy w panstwie parawa (sic) i trzeba jeszcze takie falszerstwo
udowodnic...

Samo się udowodni. Jak handlarz znajdzie kupca, to go wpisze do umowy, a
tamten poleci zarejestrować tego szczepana. No i teraz urzędy się
skomunikują i będzie afera: jeden sprzedający, dwie umowy, różni kupujący.
I ktoś zostanie wezwany, by się wytłumaczył jakim cudem to się stało.
Nie wiem czy się urzędy komunikują, ale jak kupiłem ostatnie auto, to mi
kobieta klarowała, że nie może mi dać stałego dowodu rejestracyjnego, póki
urząd sprzedającego nie potwierdzi danych. UM w Kartuzach się nie spieszył
i ze dwa razy mi ważność dowodu tymczasowego przedłużała.

--
Pozdrawiam,

Przemek

60 Data: Marzec 15 2010 20:17:09
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Cavallino 

Użytkownik "P_ablo"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Przemysław Bernat"  napisał w wiadomości

I sobie załatwi fałszowanie dokumentów, dzięki czemu z małego problemu
będzie miał ogromny. To taka sam dobra rada, jak zgłoszenie kradzieży.


Nie twierdzilem, ze jest to dobry pomysl :)
Aczkolwiek zyjemy w panstwie parawa (sic) i trzeba jeszcze takie falszerstwo udowodnic...

Ale jakie fałszerstwo?
Jeśli ktoś fałszuje do handlarz, bo to on wypełni umowę niezgodnie ze stanem faktycznym.

61 Data: Marzec 15 2010 20:42:30
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Mon, 15 Mar 2010 20:17:09 +0100, Cavallino napisał(a):

Ale jakie fałszerstwo?
Jeśli ktoś fałszuje do handlarz, bo to on wypełni umowę niezgodnie ze stanem
faktycznym.

Niepotrzebnie wszyscy straszycie sprzedajacego.
Moze rownie dobrze wziac spisac sobie fikcyjna umowe na jakies dane z
internetu czy byle paragonu i zglosic w urzedzie sprzedaz.

Niech sobie wpisze...

--
Pozdrawiam,

Przemek

62 Data: Marzec 14 2010 22:56:08
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: myrkysfara 


Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości

Sprawa jest następująca. Dalszy członek rodzinki miał wypadek - wjechano
mu
w auto. Wina stwierdzona po stronie przeciwnej, pieniądze uzyskane z
odszkodowania bez problemu. Został wrak. Oczywiście wystawiony na portalu
i
zaraz ktoś zadzwonił że bierze. Super. Przyjechał handlarz z lawetą i auto
zabrał. Zapłacił, ale. nie podpisał umowy twierdząc że jeszcze nie wie czy
weźmie na siebie czy na żonę lub inną osobę bo bierze od osoby prywatnej
która nie jest płatnikiem VAT (akurat - tak jakby nie mógł o tym pomyśleć
wcześniej). I pechowo ów członek rodzinki się na to zgodził, bo był sam,
nie znał się i nie wiedział co się z tym wiąże. Handlarz zabrał druk umowy
(nie podpisany przez nikogo) i obiecał ze odeśle za jakiś tydzień. Siłą
rzeczy - dokumenty auta wydane, umowy brak, a auto zapłacone (ale bez
pokwitowania - chyba, ale prawie na pewno) i zabrane. Po naświetleniu i
wytłumaczeniu co ów członek rodzinki zrobił i szybkim telefonie do
handlarza coby po prostu podpisał umowę i przysłał ten wycofuje się z
transakcji i chce oddać wrak, zwrotu kosztów za paliwo i trzymanie wraku
na
placu. Pytanie: co teraz zrobić - wrak stoi na drugim końcu Polski.
1. Telefonować do handlarza i negocjować koszty - w końcu to on wycofał
się
z umowy - której de facto nie ma na piśmie
2. Co w razie problemów z wydaniem wraku - Policja?
3. Co po wydaniu wraku - wiezienie go z powrotem jest nieopłacalne -
wsadzić do najbliższego skupu rozbitków i opchnąć za ile się da?
4. Coś innego? - Co byście zrobili?
Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie.)


Naprawi sprzeda i wtedy przesle umowe kupna sprzedazy nie na niego tylko na
tego kto kupi wrak po naprawie jako bezwypadek a jak kupujacy puzniej sie
dowie ze po wypadku to bedzie sie czepial nie do chandlarza tylko do tego co
chandlarzowi wrak sprzedal

63 Data: Marzec 14 2010 22:57:51
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Filip KK 

W dniu 2010-03-14 22:56, myrkysfara pisze:

Naprawi sprzeda i wtedy przesle umowe kupna sprzedazy nie na niego tylko na
tego kto kupi wrak po naprawie jako bezwypadek a jak kupujacy puzniej sie
dowie ze po wypadku to bedzie sie czepial nie do chandlarza tylko do tego co
chandlarzowi wrak sprzedal

Tnij chłopie cytaty!!!!

I racja.. Chandlarz, a nie handlarz, bo cham.

64 Data: Marzec 14 2010 22:58:57
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Budzik 

Użytkownik myrkysfara  ...

Naprawi sprzeda i wtedy przesle umowe kupna sprzedazy nie na niego
tylko na tego kto kupi wrak po naprawie jako bezwypadek a jak kupujacy
puzniej sie dowie ze po wypadku to bedzie sie czepial nie do
chandlarza tylko do tego co chandlarzowi wrak sprzedal

dlatego trzeba dopilnowac, zeby na umowie był opisany stan pojazdu.

65 Data: Marzec 15 2010 01:17:49
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Rabbit McCroolick 


Ależ to stara praktyka handlarzy. Gdy w 2001 r. sprzedawałem Kadetta, nie
zdążyłem wjechać na giełdę, gdy podszedł do mnie handlarz. Obejrzał
samochód, dał mi kasę. Wróciłem tym samochodem do domu. W poniedziałek
przyjechał odebrać samochód. Podpisaliśmy u notariusza upoważnienie do
sprzedaży. W sobotę moja siostra była na giełdzie i przypadkiem spotkała
hanlarza, który przekazał jej umowę kupna - sprzedaży, zawrtą z gościem,
który kupił mój samochód. Ot hadlarz nie chce płacić podatku od kupna
samochodu...

66 Data: Marzec 15 2010 09:29:53
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-03-14, Piotrek  wrote:

Pytanie: co teraz zrobić – wrak stoi na drugim końcu Polski.

Sytuację macie prostą: umowa została zawarta i zrealizowana. Teraz
trzeba zadzwonić i grzecznie poprosić o odesłanie umowy. Jak nie pomoże
to równie grzecznie zadzwońcie do skarbówki oraz policji. A jeśli chodzi
o pieniądze to co najwyżej zaproponujcie oszustowi, żeby wam jeszcze z
pieć stów dopłacił.

Pzdr,
Krzysiek Kiełczewski

67 Data: Marzec 15 2010 17:08:33
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Michał Stępień 

Krzysiek Kielczewski  wrote:

Sytuację macie prostą: umowa została zawarta i zrealizowana. Teraz
trzeba zadzwonić i grzecznie poprosić o odesłanie umowy. Jak nie pomoże
to równie grzecznie zadzwońcie do skarbówki oraz policji. A jeśli chodzi
o pieniądze to co najwyżej zaproponujcie oszustowi, żeby wam jeszcze z
pieć stów dopłacił.

Potwierdzam, grupowicze kombinują jak wół pod górę a sytuacja
jest klarowna.

68 Data: Marzec 15 2010 17:18:50
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości


Potwierdzam, grupowicze kombinują jak wół pod górę a sytuacja
jest klarowna.

Jest klarowna, ale jeszcze procz tego trzeba byc czlowiekiem - kazdy chce
zyc.
Fiskus to nasz wspolny wrog...
Wrog mojego wroga jest moim przyjacielem!

--
Picasso

69 Data: Marzec 15 2010 16:27:29
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: kamil 



"P_ablo"  wrote in message

Użytkownik "Michał Stępień"  napisał w wiadomości

Potwierdzam, grupowicze kombinują jak wół pod górę a sytuacja
jest klarowna.

Jest klarowna, ale jeszcze procz tego trzeba byc czlowiekiem - kazdy chce zyc.
Fiskus to nasz wspolny wrog...
Wrog mojego wroga jest moim przyjacielem!

A nie pomyslisz, ze przez cwaniaczkowatych handlarzy rabiacych system na lewo i prawo wlasnie Ty musisz sie dokladac dwa razy wiecej?




Pozdrawiam
Kamil

70 Data: Marzec 15 2010 22:25:37
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Uzytkownik "kamil"  napisal w wiadomosci


A nie pomyslisz, ze przez cwaniaczkowatych handlarzy rabiacych system na
lewo i prawo wlasnie Ty musisz sie dokladac dwa razy wiecej?


Musze dokladac dwa razy wiecej bo pieniadze sa marnotrawione i zle wydawane.
Jak tu placic uczciwie podatki kiedy musze jezdzic po dziurawych drogach,
nie moge sie po ludzku wyleczyc a emerytury dostane ze 40% dotychczasowej
wyplaty... jesli ja wogole dostane.

--
Picasso

71 Data: Marzec 16 2010 13:32:57
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: kamil 



"P_ablo"  wrote in message

Uzytkownik "kamil"  napisal w wiadomosci

A nie pomyslisz, ze przez cwaniaczkowatych handlarzy rabiacych system na lewo i prawo wlasnie Ty musisz sie dokladac dwa razy wiecej?


Musze dokladac dwa razy wiecej bo pieniadze sa marnotrawione i zle wydawane. Jak tu placic uczciwie podatki kiedy musze jezdzic po dziurawych drogach, nie moge sie po ludzku wyleczyc a emerytury dostane ze 40% dotychczasowej wyplaty... jesli ja wogole dostane.

Co ciekawe, gospodarka krajow gdzie mentalnosc obywateli odbiega od Twojego toku rozumowania, ma sie zdecydowanie lepiej od Polskiej. ;-)



Pozdrawiam
Kamil

72 Data: Marzec 16 2010 19:13:15
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Uzytkownik "kamil"  napisal w wiadomosci


Co ciekawe, gospodarka krajow gdzie mentalnosc obywateli odbiega od
Twojego  toku rozumowania, ma sie zdecydowanie lepiej od Polskiej. ;-)


A moze odbiega dlatego, ze gospodarka ma sie zdecydowanie lepiej?


--
Picasso

73 Data: Marzec 17 2010 13:36:15
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: kamil 



"P_ablo"  wrote in message

Uzytkownik "kamil"  napisal w wiadomosci

Co ciekawe, gospodarka krajow gdzie mentalnosc obywateli odbiega od
Twojego  toku rozumowania, ma sie zdecydowanie lepiej od Polskiej. ;-)


A moze odbiega dlatego, ze gospodarka ma sie zdecydowanie lepiej?

W ten sposob mamy zamkniete kolo. Zmiany trzeba zaczac od siebie, bo poki co pokolenie cwaniakow wychowuje kolejne pokolenie przeswiadczone, ze trzeba kombinowac. Czesc tej mlodziezy dostanie sie na znaczace stanowiska i bedzie krecic tak, jak tato uczyl piszac w usenecie.




Pozdrawiam
Kamil

74 Data: Marzec 17 2010 18:02:26
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Uzytkownik "kamil"  napisal w wiadomosci


W ten sposob mamy zamkniete kolo. Zmiany trzeba zaczac od siebie, bo
poki co  pokolenie cwaniakow wychowuje kolejne pokolenie przeswiadczone,
ze trzeba  kombinowac. Czesc tej mlodziezy dostanie sie na znaczace
stanowiska i bedzie  krecic tak, jak tato uczyl piszac w usenecie.


Swieta prawda - przyklad idzie z gory.
A tato nikogo i niczego zlego, nie ma zamiaru uczyc.

Wszystko bylo cacy kiedy handlarz przyjechal i polozyl pieniazki na stol a
przestalo kiedy sprzedajacy ma pokryc straty bo wycofuje sie z chorej
umowy...

--
Picasso

75 Data: Marzec 15 2010 18:09:52
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2010-03-15, P_ablo  wrote:

Potwierdzam, grupowicze kombinujÂą jak wóÂł pod górĂŞ a sytuacja
jest klarowna.

Jest klarowna, ale jeszcze procz tego trzeba byc czlowiekiem - kazdy chce
zyc.
Fiskus to nasz wspolny wrog...

Oszust i wyłudzacz nie jest moim przyjacielem i nie będzie.

Krzysiek Kiełczewski

76 Data: Marzec 15 2010 20:06:25
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Przemysław Bernat 

Dnia Mon, 15 Mar 2010 17:18:50 +0100, P_ablo napisał(a):

Jest klarowna, ale jeszcze procz tego trzeba byc czlowiekiem - kazdy chce
zyc.
Fiskus to nasz wspolny wrog...
Wrog mojego wroga jest moim przyjacielem!

To nie tak do końca. Duża szansa, że wrak został kupiony dla papierów i
pola numerowego, a to już nie fiskus jest tym, kto najwięcej straci.

--
Pozdrawiam,

Przemek

77 Data: Marzec 15 2010 22:35:29
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Przemysław Bernat"  napisał w wiadomości


To nie tak do końca. Duża szansa, że wrak został kupiony dla papierów i
pola numerowego, a to już nie fiskus jest tym, kto najwięcej straci.

Wy tam od razu, ze na papiery... Ten wrak byl prawdopodobnie wrakiem tylko
dla ubezpieczalni.

--
Picasso

78 Data: Marzec 15 2010 21:47:01
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Michał Stępień 

P_ablo  wrote:

Jest klarowna, ale jeszcze procz tego trzeba byc czlowiekiem - kazdy chce
zyc.
Fiskus to nasz wspolny wrog...
Wrog mojego wroga jest moim przyjacielem!

To sprzedający płaci podatek od czynności cywilno-prawnej?

79 Data: Marzec 15 2010 21:21:51
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Olek 

On 2010-03-14 21:29, Piotrek wrote:

Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie…)

weź mu powiedz , że ma dwa wyjścia:
1. albo podpisze umowe/dośle tak jak się umawiał
2. albo zwróci auto w nienaruszonym stanie , a Ty oddasz kase i będziesz miał nauczkę na przyszłoć...
Jeśli się nie zgodzi to krzyknij mu w telefon, że podasz go na policję, że Ci to auto ukradł.
W sumie to jemu powinno zależeć na umowie kupna/sprzedaży, a nie Tobie.
Dziwne to wszystko.

80 Data: Marzec 16 2010 14:20:27
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Paweł 

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości

Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie…)

Nie ma obowiązku zawierania pisemnej umowy.
Niech chłop zapomni o sprawie.

Zawarł umowę ustną, dostał pieniądze i finito.
Niepotrzebnie robicie mu wodę z mózgu. Nie zrobił żadnej głupoty. --
Paweł

81 Data: Marzec 17 2010 11:13:40
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Olek 

On 2010-03-16 14:20, Paweł wrote:

Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości


Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie…)

Nie ma obowiązku zawierania pisemnej umowy.
Niech chłop zapomni o sprawie.

Zawarł umowę ustną, dostał pieniądze i finito.
Niepotrzebnie robicie mu wodę z mózgu. Nie zrobił żadnej głupoty.

niepotrzebnie piszesz bzdury - oczywiście, że musi zawrzeć UMOWĘ PISEMNĄ. Akurat w tym przypadku jest to wymagane, bo pociąga za sobą różne procedury urzędowe. I co pójdzie teraz do US zamiast papierów opowie historyjke kupna? Bzdury Pan pleciesz, a przy okazji poczytasz
http://81.210.89.83/pf/auto/autokupno.htm
http://www.adcentral.pl/kupnoSprzedazSamochodu/umowaKupnaSprzedazyPojazdu/

82 Data: Marzec 19 2010 16:49:12
Temat: Re: Pomocy! Kant handlarza
Autor: Maverick 

Olek pisze:

On 2010-03-16 14:20, Paweł wrote:
Użytkownik "Piotrek"  napisał w wiadomości


Proszę o pomoc i opinie co z tym syfem zrobić (bez wstawek jaką głupotę
zrobił, to już chłopina wie…)

Nie ma obowiązku zawierania pisemnej umowy.
Niech chłop zapomni o sprawie.

Zawarł umowę ustną, dostał pieniądze i finito.
Niepotrzebnie robicie mu wodę z mózgu. Nie zrobił żadnej głupoty.

niepotrzebnie piszesz bzdury - oczywiście, że musi zawrzeć UMOWĘ PISEMNĄ.

On nie musi -ajesli tak twierdzisz - prosze o odpowiedni przepis.

Akurat w tym przypadku jest to wymagane, bo pociąga za sobą różne procedury urzędowe.

Nie jest wymagane. Jedynie kupujacy bedzie mial problemy - a nie sprzedajacy.

I co pójdzie teraz do US zamiast papierów opowie historyjke kupna?

Nie on kupil - nie jego problem.
Bzdury Pan pleciesz, a przy okazji poczytasz
http://81.210.89.83/pf/auto/autokupno.htm
http://www.adcentral.pl/kupnoSprzedazSamochodu/umowaKupnaSprzedazyPojazdu/

A po co? Umowa jest wazna, nawet jesli nie jest pisemna (o ile nie ma dodatkowego obowiazku formy pisemnej - jak np umowa o prace czy dotyczace nieruchomosci)

--
Filcowisko
http://daffodilum.blogspot.com/

Pomocy! Kant handlarza



Grupy dyskusyjne