Tak - chwalę się. Najpierw o mały włos nie zginąłem, a później pomogłem zatrzymać pijaka za kierownicą. Nawet o mnie w gazecie napisano... :-)
Do wczoraj miałem nadzieję, że widząc nietrzeźwego "kierowcę" wszyscy umieją i nie boją się zareagować. Przekonalem się jednak, że nasze społeczeństwo stać jedynie na krzyki: "on chyba jest pijany" i przyglądanie się jak drogowy bandyta spokojnie, przez dłuższą chwilę męczy się z ponownym uruchomieniem samochodu, a później przez nikogo nie niepokojony powoli odjeżdża...
Tutaj szczegóły: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100303/POWIAT0206/641752326
A poniżej wersja dla nieklikających:
"Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego, które mogło skończyć się tragicznie dla pieszego stojącego na chodniku, doszło w środę tuż po godzinie 12 na skrzyżowaniu ul. Długojowskiej i Odrodzenia w Radomiu.
Mężczyźnie kierującemu volkswagenem golfem nie udało się opanować szybko jadącego pojazdu i uderzył nim w stojący na chodniku słup oświetleniowy.
Cudem - solidna, betonowa konstrukcja ocaliła zdrowie lub nawet życie pieszego, który w chwili zdarzenia znajdował się około pół metra od słupa. Gdyby nie czuwająca nad nim opatrzność i wytrzymałość budowli, prawdopodobnie został by przygnieciony do znajdującego się obok ogrodzenia, a ponieważ był odwrócony w przeciwną stronę - nie miał szans na jakąkolwiek reakcję i choćby odskoczenie w bok. Jego blada twarz i zdenerwowanie wyraźnie wskazywały, że mężczyzna przed chwilą otarł się od śmierć...
Niewielkiemu uszkodzeniu uległ słup oświetleniowy, natomiast większe straty poniósł przód pojazdu: zderzak, reflektor, maska, chłodnica, elementy układu kierowniczego. Dodatkowo prawdopodobnie pasażer głową uszkodził przednią szybę.
Po około 30 sekundach kierowcy udało się uszkodzonym pojazdem wycofać na środek skrzyżowania, a następnie spróbować ucieczki z miejsca zdarzenia. W pogoń ruszył firmowym samochodem kolporter jednej z radomskich gazet, który tuż przed feralną porą przyjechał do stojącego na rogu ul. Długojowskiej kiosku z prasą. Na bieżąco, telefonicznie, udzielał oficerowi dyżurnemu policji informacji dotyczących aktualnego położenia pojazdu. Po kilku chwilach kierowca golfa zorientował się, że jest śledzony i skręcił z ul. Długojowskiej w ul. Odechowską. Tuż przed skrzyżowaniem z ul. Podmiejską zatrzymał się, gdyż przegrzany silnik pojazdu na chwilę uniemożliwił jazdę.
Następnie znów udało mu się uruchomić pojazd i ul. Ogrodniczą dojechał do ul. Słowackiego. Skręcił w prawo, by już po kilkudziesięciu metrach zjechać na znajdującą się po lewej stronie stację tankowania pojazdów gazem LPG (w tym czasie jeden z pasażerów volkswagena skorzystał z okazji i szybkim tempem oddalił się). Od sprzedawcy zażyczył sobie tankowanie, co najdziwniejsze - pracownik stacji nie zwrócił uwagi na rozbity przód pojazdu, kłęby pary wydobywającej się z rozbitej chłodnicy, dziwne zachowanie kierowcy, tylko spokojnie podłączył instalację do wlewu paliwa...
Duże gratulacje należą się radomskim policjantom, którzy już ok. 4-5 minut od momentu zgłoszenia dotarli na ul. Słowackiego. Stróże prawa w sile dwóch radiowozów (nr taktyczny Y102 i Y145) niezwłocznie wjechali na stację paliw, gdzie uniemożliwili kierowcy ponowne uruchomienie silnika i siłą zmusili do opuszczenia pojazdu.
W tym momencie jasnym się stał powód dziwnego zachowania kierowcy vw golfa - z samochodu buchnął odór alkoholu - mężczyzna był kompletnie pijany (miał 2,12 promila red.), podobnie jak spokojnie śpiący na tylnej kanapie pasażer. Bełkotliwą mową usiłował przepraszać wszystkich za skutki własnej bezmyślności i tłumaczyć swoje zachowanie, jednak jego słowa nie mały większego znaczenia - został przez policjantów zatrzymany i przewieziony na komisariat celem podjęcia dalszych kroków prawnych.
Tymczasem rozbity pojazd oczekiwał na pomoc drogową, która miała go odholować i zabezpieczyć parkingu strzeżonym i tylko śpiący spokojnie w samochodzie kompan kierowcy nie zdawał sobie sprawy z całego zamieszania...
Jednego potencjalnego drogowego mordercy mniej - na szczęście nikt nie przypłacił jego rajdu zdrowiem i życiem. Słowa podziękowania należą się jednak przede wszystkim kierowcom, który ścigał i przyczynił się do zatrzymania pijaka. Dzięki jego zdecydowanej, obywatelskiej postawie możemy mieć nadzieję, że kierowca golfa długo jeszcze nie pojawi się na radomskich ulicach. Oby tylko każdy z nas potrafił zachować się podobnie, a nie ulegał wszechogarniającej znieczulicy jak kilkunastu gapiów, którzy ograniczyli się jedynie do okrzyków "on chyba jest pijany" i mimo, iż mieli możliwość wyciągnięcia kluczyków ze stacyjki rozbitego pojazdu przez otwarte okno, to nie podjęli żadnego działania..."
2 |
Data: Marzec 04 2010 15:03:06 |
Temat: Re: [Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą |
Autor: kamil |
"darek_radom" wrote in message <ciach>
Jedno tylko sie nie zgadza. Jechal, jechal, potem stal i chlodzil silnik, znow jechal az do stacji, podyskutowal sobie z panem pompiarzem, a policja przyjechala w "4-5 minut"? Kiedy raz przegrzalem silnik, dobre 10 minut stal zanim znow zapalil.
Pozdrawiam
Kamil
3 |
Data: Marzec 04 2010 16:27:18 | Temat: Re: [Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą | Autor: darek_radom |
Użytkownik "kamil" napisał w wiadomości "darek_radom" wrote in message
Jedno tylko sie nie zgadza. Jechal, jechal, potem stal i chlodzil silnik,
znow jechal az do stacji, podyskutowal sobie z panem pompiarzem, a policja
przyjechala w "4-5 minut"? Kiedy raz przegrzalem silnik, dobre 10 minut stal
zanim znow zapalil.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Według Automapy do miejsca gdzie się zatrzymał jest 560m (cała trasa ucieczki: 1,2km). To moje przypuszczenie, że silnik sie przegrzał, bo kierowca sam go wyłączył. Z pompiarzem nie dyskutował - przez otwarte okno zażyczyl sobie tankowanie i nie wysiadał (ja w tym czasie zablokowałem wyjazd). A 4-5 minut minęło od chwili kiedy wytłumaczyłem dyżurnemu szczegóły, podałem "namiary" i usłyszałem coś w stylu: "zgłoszenie przyjęte, wysylam patrol" (a przecież cały czas jechaliśmy).
4 |
Data: Marzec 04 2010 16:04:34 | Temat: Re: [ChwalÄ siÄ] Pomogłem złapaÄ pijaka za kierownicÄ
| Autor: Bydlę |
On 2010-03-04 15:58:43 +0100, "darek_radom" said:
Tak - chwalę się.
I brawo!
A teraz - czepiamy się:
Jego blada twarz i zdenerwowanie wyraźnie wskazywały, że mężczyzna przed chwilą otarł się od śmierć...
I stał taki blady i czekał na reportera?
:-)))
--
Bydlę
5 |
Data: Marzec 04 2010 16:29:51 | Temat: Re: [Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą | Autor: darek_radom |
Użytkownik "Bydlę" napisał w wiadomości
On 2010-03-04 15:58:43 +0100, "darek_radom" said:
I brawo!
Dzięki.
A teraz - czepiamy się:
Jego blada twarz i zdenerwowanie wyraźnie wskazywały, że mężczyzna przed chwilą otarł się od śmierć...
I stał taki blady i czekał na reportera?
:-)))
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Pamiętaj, że artykuł musi się "sprzedać"... :-).
6 |
Data: Marzec 18 2010 20:16:32 | Temat: Re: [Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą | Autor: Plumpi |
Użytkownik "darek_radom" napisał w wiadomości
A teraz - czepiamy się:
Pamiętaj, że artykuł musi się "sprzedać"... :-).
Dlatego też stałeś się jak słynna, sklonowana owieczka :)
"Słowa podziękowania należą się jednak przede wszystkim kierowcom, który ścigał i przyczynił się do zatrzymania pijaka"
A co zaś się tyczy uczynku to gratulacje.
7 |
Data: Marzec 04 2010 16:38:29 | Temat: Re: [Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą | Autor: Michał Gut |
moje gratulacje
sir
8 |
Data: Marzec 04 2010 17:28:06 | Temat: Re: [Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą | Autor: lublex |
Użytkownik "darek_radom"
Jednego potencjalnego drogowego mordercy mniej(...)
Ciekawe czy napewno?
http://www.mmlublin.pl/14943/2010/3/4/lubartow-pijany-pirat-drogowy-uciekal-przed-policja?category=news
(...)
"Jak później ustalili funkcjonariusze, 27-letni mieszkaniec gminy Lubartów, już wcześniej popełnił podobne przestępstwo. W styczniu również uciekał przed policją i miał wtedy 2,6 promila w wydychanym powietrzu."
Oby tylko każdy z nas potrafił zachować się
podobnie, a nie ulegał wszechogarniającej znieczulicy jak kilkunastu
gapiów, którzy ograniczyli się jedynie do okrzyków "on chyba jest
pijany" i mimo, iż mieli możliwość wyciągnięcia kluczyków ze stacyjki
rozbitego pojazdu przez otwarte okno, to nie podjęli żadnego
działania..."
Przezorność? Wyjdzie zanim wytrzeźwieje. No i się zemści.
pozdr
lublex
9 |
Data: Marzec 04 2010 17:03:20 | Temat: Re: [Chwalę się] Pomogłem złapać | Autor: to |
darek_radom wrote:
Tak - chwalÄ siÄ. Najpierw o mały włos nie zginÄ
łem, a później pomogłem
zatrzymaÄ pijaka za kierownicÄ
. Nawet o mnie w gazecie napisano... :-)
I chwali Ci siÄ to, na tym właĹnie polega różnica pomiÄdzy obywatelskÄ
postawÄ
, a donosicielstwem, czego czÄć tej grupy niestety nie rozumie. A
co do opisu to w jednym miejscu jest chyba mocno przesadzony. JeĹli walnÄ
w słup i był w stanie odjechaÄ, to prÄdkoć w momencie uderzenia musiała
byÄ raczej niewielka...
--
cokolwiek
10 |
Data: Marzec 04 2010 13:16:44 | Temat: Re: Pomogłem złapać pijaka za kierownicą | Autor: badzio |
On 4 Mar, 18:03, to wrote:
darek_radom wrote:
> Tak - chwalę się. Najpierw o mały włos nie zginąłem, a później pomogłem
> zatrzymać pijaka za kierownicą. Nawet o mnie w gazecie napisano... :-)
I chwali Ci się to, na tym właśnie polega różnica pomiędzy obywatelską
postawą, a donosicielstwem, czego część tej grupy niestety nie rozumie.
Czyli jesliby zadzwonil na policje i powiedzial o pijanym kierowcy to
juz bys go zganil?
Bo jesli nie to czym sie rozni taka reakcja na pijanego kierowce od
reakcji na przemeczonego kierowce, ktory spal 6godz w ciagu ostatnich
3 dni i ma 'oczy na zapalki'?
11 |
Data: Marzec 04 2010 21:23:03 | Temat: Re: Pomogłem złapać | Autor: to |
badzio wrote:
Czyli jesliby zadzwonil na policje i powiedzial o pijanym kierowcy to
juz bys go zganil?
Nie.
Bo jesli nie to czym sie rozni taka reakcja na pijanego kierowce od
reakcji na przemeczonego kierowce, ktory spal 6godz w ciagu ostatnich 3
dni i ma 'oczy na zapalki'?
Sam pokombinuj.
--
cokolwiek
12 |
Data: Marzec 05 2010 00:33:50 | Temat: Re: Pomogłem złapać pijaka za kierownicą | Autor: badzio |
On 4 Mar, 22:23, to wrote:
badzio wrote:
> Bo jesli nie to czym sie rozni taka reakcja na pijanego kierowce od
> reakcji na przemeczonego kierowce, ktory spal 6godz w ciagu ostatnich 3
> dni i ma 'oczy na zapalki'?
Sam pokombinuj.
Moze to z okazji zblizajacego sie weekendu ale nie widze roznicy.
Zarowno pijany jak i drastycznie przemeczony kierowca sprawiaja duze
zagrozenie na drodze. Mozesz zatem wyjasnic?
13 |
Data: Marzec 05 2010 00:29:33 | Temat: Re: [Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą | Autor: Andrzej |
Użytkownik "darek_radom" napisał w wiadomości
Tak - chwalę się.
SZACUN!!!!
14 |
Data: Marzec 04 2010 23:54:27 | Temat: Re: Pomogłem złapać pijaka za kierownicą | Autor: badzio |
On 4 Mar, 15:58, "darek_radom" wrote:
Tak - chwalę się. Najpierw o mały włos nie zginąłem, a później pomogłem
zatrzymać pijaka za kierownicą.
Szacuneczek :)
15 |
Data: Marzec 05 2010 11:16:50 | Temat: Re: [Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą | Autor: GK |
I tak trzymać!
Pozdrawiam,
Grzegorz
16 |
Data: Marzec 05 2010 13:59:36 | Temat: Re: [Chwalę się] Pomogłem złapać pijaka za kierownicą | Autor: Ghost |
Użytkownik "darek_radom" napisał w wiadomości
Jednego potencjalnego drogowego mordercy mniej - na szczęście nikt nie przypłacił jego rajdu zdrowiem i życiem. Słowa podziękowania należą się jednak przede wszystkim kierowcom, który ścigał i przyczynił się do zatrzymania pijaka. Dzięki jego zdecydowanej, obywatelskiej postawie możemy mieć nadzieję, że kierowca golfa długo jeszcze nie pojawi się na radomskich ulicach. Oby tylko każdy z nas potrafił zachować się podobnie, a nie ulegał wszechogarniającej znieczulicy jak kilkunastu gapiów, którzy ograniczyli się jedynie do okrzyków "on chyba jest pijany" i mimo, iż mieli możliwość wyciągnięcia kluczyków ze stacyjki rozbitego pojazdu przez otwarte okno, to nie podjęli żadnego działania..."
[']
| | | | | | | | | | | | | | |