Grupy dyskusyjne   »   Pomyslowosc handlarzy nie zna granic

Pomyslowosc handlarzy nie zna granic



1 Data: Styczen 18 2009 22:32:26
Temat: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Freddi 



Przegladajac allegro natknelem sie na to ogloszenie http://www.allegro.pl/show_item.php?item=525586278 Bylo napisane ze dokonany zostal kompletny lifting nadwozia.Teraz po moim mailu slowo kompletny zostalo skreslone
Nie wytrzymalem i napisalem do sprzedajacego maila z pochwala ze bardzo ladnie usiluje ukryc dzwona z przodu ale niech sie zastanowi bo ten kompletny lifting o ktorym pisze dziwnym trafem objal tylko przednia czesc nadwozia.Kierownica i tylne lampy zostaly od starego modelu.W ogloszeniu jest oczywiscie ze auto bezwypadkowe i pierwszy wlasciciel.Otrzymalem odpowiedz ze merc jest 1000 % bezwypadkowy, powodem zmiany byl kaprys po prostu i on gwarantuje ze auto nie bylo nawet zadrapane.W nastepnym mailu pochwalilem go ze jest szlachetny skoro tuz przed sprzedaza wyrzuca stare sprawne lampy, zderzak i blotniki i funduje kupujacemu od nowego modelu zeby lepiej sie prezentowal,spytalem sie czy moge podjechac z miernikiem lakieru.Otrzymalem odpowiedz ze on tez tego nie rozumie ale poprzedni wlasciciel mial taki kaprys zeby sobie wymienic a jemu nic do tego.Dalej zapewnia ze nic nie bylo malowane i jak chce to moge wziasc mienik ale uprzedza mnie ze nawet nowe samochody potrafia pokazac rozna grubosc lakieru..Odpisalem mu ze jaki poprzedni wlasciciel skoro w ogloszeniu jest napisane ze to on jest pierwszym wlascicielm i ze w zwiazku z tym pojawila sie u mnie nutka watpliwosci czy na pewno wszystko to co pisze jest prawda

Jak by wykasowal bezwypadkowosc albo ogloszenie to tutaj kopia http://www.mtx.pl/~freddi/Allegro.htm



2 Data: Styczen 18 2009 22:45:06
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: vpw 

Użytkownik "Freddi"  napisał w wiadomości


lakieru..Odpisalem mu ze jaki poprzedni wlasciciel skoro w ogloszeniu jest
napisane ze to on jest pierwszym wlascicielm i ze w zwiazku z tym pojawila
sie u mnie nutka watpliwosci czy na pewno wszystko to co pisze jest prawda

To jest moja ulubiona część wszystkich ogłoszeń od handlarzy ciągnących
trupy zza granicy. Pierwszy właściciel. Tłumaczą, że są pierwszymi
właścicielami w PL a wcześniej przecież u nas samochód nie był rejestrowany.
Co śmieszne - tak właśnie będzie to w książce pojazdu zapisane.

--
vpw

3 Data: Styczen 18 2009 23:07:19
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Damian / TNC.pl 


Użytkownik "vpw"

To jest moja ulubiona część wszystkich ogłoszeń od handlarzy ciągnących
trupy zza granicy. Pierwszy właściciel. Tłumaczą, że są pierwszymi
właścicielami w PL a wcześniej przecież u nas samochód nie był
rejestrowany. Co śmieszne - tak właśnie będzie to w książce pojazdu
zapisane.

A jak to inaczej napisac?
Handlarz kupuje auto jako "towar" i sprzedaje dalej. Jezeli za granica byl
jeden wlasciciel to
handlarz sprzedaje go wlasnie z dopiskiem "pierwszy wlascicicel" bo przeciez
innego/drugiego nie bylo.
To tak jakbys w sklepie kupowal chleb i mowil, ze jest "uzywany" i z drugiej
reki bo przeciez kupil go wlasciciel sklepu a teraz
wlozyl na polke i sprzedaje dalej.

4 Data: Styczen 18 2009 23:15:25
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-01-18, Damian / TNC.pl  wrote:

To tak jakbys w sklepie kupowal chleb i mowil, ze jest "uzywany" i z drugiej
reki bo przeciez kupil go wlasciciel sklepu a teraz
wlozyl na polke i sprzedaje dalej.

Odpowiednikiem sklepu to będzie dealer, a nie handlarz używanymi
samochodami.

Krzysiek Kiełczewski

5 Data: Styczen 18 2009 23:26:57
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Damian / EXCAR group 


Użytkownik "Krzysiek Kielczewski"

Odpowiednikiem sklepu to będzie dealer, a nie handlarz używanymi
samochodami.

Dealer,sklepikarz i handlarz nie sa wlascicielami towaru ktory sprzedaja bo
u kazdego sprzedawana rczecz jest tylko *towarem*.
Jezeli handlarz powinien pisac ze jest *kolejnym* wlascicielem auta, tak
samo
dealer i sklepikarz powinni pisac, ze sa *pierwszymi*.
Idac tym tropem dojdzie sie do wniosku ze wszystkie towary sa juz w jakis
sposob z drugiej reki i jak
nie kupimy bezposrednio od piekarza czy z producenta to nabywamy
rzecz -NIE-NOWĄ-

6 Data: Styczen 19 2009 13:01:28
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: J.F. 

Użytkownik  napisał w wiadomości

Dealer,sklepikarz i handlarz nie sa wlascicielami towaru ktory
sprzedaja bo
u kazdego sprzedawana rczecz jest tylko *towarem*.

Co za bzdura. Oczywiście, że są właścicielami.

Ale niekoniecznie uzytkownikami.

No dobra - powinni napisac "jeden wlasciciel" .. no bo oni sie malo
licza :-)

Idac tym tropem dojdzie sie do wniosku ze wszystkie towary sa
juz w jakis
sposob z drugiej reki i jak
nie kupimy bezposrednio od piekarza czy z producenta to nabywamy
rzecz -NIE-NOWĄ-

A od kiedy liczba właścicieli decyduje czy coś jest nowe czy nie?

A wymyslisz definicje dobra na wszystkie przypadki ?

No chyba ze "unijna" - auto jest nowe jesli zarejestrowane
krocejniz pol roku lub przejechalo mniej niz 6000km :)

J.

7 Data: Styczen 19 2009 17:18:15
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Damian / EXCAR group 


Użytkownik

Dealer,sklepikarz i handlarz nie sa wlascicielami towaru ktory sprzedaja
bo
u kazdego sprzedawana rczecz jest tylko *towarem*.

Co za bzdura. Oczywiście, że są właścicielami.

Nie zawsze. Komisant moze byc tylko komisantem a nie tym ktory skupil auto,
dealer moze miec dane auto od producenta i rozliczac sie po sprzedazy.
Podobnie sklepikarz. Nie zawsze posiadanie towaru = wlasnosc.

W watku nie dojdzie sie do porozumienia gdyz naprawde ciezko okreslic
co i kto jest pierwszym wlascicielem, a kto drugim itd.

Jezeli kupuje auto w DE i w dokumentach mam ze jest 1 wlasciciel to pisze w
ogloszeniach ze JEDEN WLASCICIEL, bo czemu mam pisac inaczej?
Czy jezeli kupie nowe auto w salonie i dam je do komisu do sprzedazy to
komis powinien napisac DWOCH WLASCICIELI ?

Tyle ze w powyzszym wypadku slowo wlasciciel nie powinno rownac sie
'posiadacz' a jedynie
'uzytkownik'. Liczba posiadaczy bylaby 2, ale liczba uzytkownikow 1 i to by
rozwiazywalo sprawe.

8 Data: Styczen 19 2009 20:13:31
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Boombastic 

>Co za bzdura. Oczywiście, że są właścicielami.

Nie zawsze. Komisant moze byc tylko komisantem a nie tym ktory skupil auto,
dealer moze miec dane auto od producenta i rozliczac sie po sprzedazy.
Podobnie sklepikarz. Nie zawsze posiadanie towaru = wlasnosc.

Komisant to komisant, nie wporwadzaj nowego pojecia. Sklepikarz czy diler sa
właścicielami sprzedawanych towarów.

Jezeli kupuje auto w DE i w dokumentach mam ze jest 1 wlasciciel to pisze w
ogloszeniach ze JEDEN WLASCICIEL, bo czemu mam pisac inaczej?

Jeden czy pierwszy? Sprecyzuj.

Czy jezeli kupie nowe auto w salonie i dam je do komisu do sprzedazy to
komis powinien napisac DWOCH WLASCICIELI ?

Jak jest dwóch właścicieli to oczywiście. Obydwaj musza podpisac umowe
sprzedaży.

Tyle ze w powyzszym wypadku slowo wlasciciel nie powinno rownac sie
'posiadacz' a jedynie
'uzytkownik'. Liczba posiadaczy bylaby 2, ale liczba uzytkownikow 1 i to by
rozwiazywalo sprawe.

Przestań wprowadzać jakieś bzdurne definicje. Moim autem jeździ kilka osób. To
jak według ciebie będe je sprzedawać to mam napisać że pierwszy właściciel czy
5 uzytkowników? Pojęcie własności jest dokładnie określone w przepisach i nie
ma co wymyślać nowych definicji oraz uzywać słownictwa potocznego. Co to znaczy
oddać do komisu? Sprzedajesz auto handlarzowi czy też korzystasz z usług jako
komisanta?.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

9 Data: Styczen 19 2009 22:42:17
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: złoty 

Damian / EXCAR group pisze:


Jezeli kupuje auto w DE i w dokumentach mam ze jest 1 wlasciciel to pisze w
ogloszeniach ze JEDEN WLASCICIEL, bo czemu mam pisac inaczej?

...bo to nieprawda?

Czy jezeli kupie nowe auto w salonie i dam je do komisu do sprzedazy to
komis powinien napisac DWOCH WLASCICIELI ?


...o ile komis staje sie wlascicielem pojazdu - to ..oczywiscie.
Wszelkie inne dzialania to tak naprawde oszustwa. Mniejsze/wieksze..niewazne.

pzdr
A.

10 Data: Styczen 19 2009 18:16:43
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Freddi 


A jak to inaczej napisac?
Handlarz kupuje auto jako "towar" i sprzedaje dalej. Jezeli za granica byl jeden wlasciciel to
handlarz sprzedaje go wlasnie z dopiskiem "pierwszy wlascicicel" bo przeciez innego/drugiego nie bylo.
To tak jakbys w sklepie kupowal chleb i mowil, ze jest "uzywany" i z drugiej reki bo przeciez kupil go wlasciciel sklepu a teraz
wlozyl na polke i sprzedaje dalej.

Kupujac chleb nie dostajesz imiennego dowodu wlasnosci.Chyba ze chcesz kupowac chleb na fakture Vat.
Handlarz kupujac auto musi mieć przekazane prawo wlasnosci czy poprzez umowe czy poprzez fakture  i automatycznie staje sie drugim wlascicielem.

11 Data: Styczen 19 2009 19:27:11
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Damian / EXCAR group 


Kupujac chleb nie dostajesz imiennego dowodu wlasnosci.Chyba ze chcesz
kupowac chleb na fakture Vat.
Handlarz kupujac auto musi mieć przekazane prawo wlasnosci czy poprzez
umowe czy poprzez fakture  i automatycznie staje sie drugim wlascicielem.

ostatnio na grupie prawnej GOTFRYD ;) kwestionowal koniecznosc wystawiania
faktury na sprzedaz auta i
"pokazywal" dowody na to ze w mysl ustaw i polskiego prawa do
zarejestrowania auta powinny wystarczyc dokumenty i ... paragon z kasy
fiskalnej :)

12 Data: Styczen 21 2009 22:33:49
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 19 Jan 2009, Damian / EXCAR group wrote:

ostatnio na grupie prawnej GOTFRYD ;) kwestionowal koniecznosc wystawiania
faktury na sprzedaz auta i
"pokazywal" dowody na to ze w mysl ustaw i polskiego prawa do
zarejestrowania auta powinny wystarczyc dokumenty i ... paragon z kasy
fiskalnej :)

  Nienienie - ja tylko *gorąco* prosiłem o pokazanie palcem przepisu,
który tej tezie zaprzecza :)
  Jak ktoś zna - to słucham. Douczę się!

  Stosowanie "prawa powielaczowego" (czyli po polsku: bezprawia) oraz
podatność społeczna "bo wszyscy tak robią" jest mi skądinąd znana.
  Niewątpliwa *wygoda* skompaktowania papierów (czyli zawarcia "kilku
w jednym") poprzez imienność faktury również.
  Ale to co innego niż domniemanie że "musi".

  Żeby było śmieszniej - paragon jest "bezimienny", ale identyfikuje
sprzedawcę, więc zapewnia *pełną* identyfikację na potrzeby
rejestracji (mamy osobnika który ma paragon i samochód oraz może
wskazać - paragonem - od kogo toto nabył).
  Zdaję sobie sprawę, w polskich przepisach możliwym jest iż
"nakaz faktury" może wyniknąć z prawa łowieckiego (chwilowo nie
przychodzi mi do głowy absurdalnieszy koncept), więc przezornie
pytam!

pzdr, Gotfryd

13 Data: Styczen 19 2009 18:39:54
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: vpw 


Użytkownik "Damian / TNC.pl"  napisał w wiadomości


Użytkownik "vpw"
To jest moja ulubiona część wszystkich ogłoszeń od handlarzy ciągnących
trupy zza granicy. Pierwszy właściciel. Tłumaczą, że są pierwszymi
właścicielami w PL a wcześniej przecież u nas samochód nie był
rejestrowany. Co śmieszne - tak właśnie będzie to w książce pojazdu
zapisane.

A jak to inaczej napisac?
Handlarz kupuje auto jako "towar" i sprzedaje dalej. Jezeli za granica byl
jeden wlasciciel to
handlarz sprzedaje go wlasnie z dopiskiem "pierwszy wlascicicel" bo
przeciez innego/drugiego nie bylo.
A jak to jest możliwe, że na wszystkich samochodach sprowadzonych i
zarejestrowanych w PL jest napis: pierwszy właściciel. Czyli 2 letni
samochód z DE jest kupiony w salonie? Sytuację o której piszesz, czyli kiedy
samochód został do PL sprowadzony na handel i stoi na tablicach z kraju
pochodzenia są rzadki, bo takiego czegoś chyba nikt nie kupuje - zbyt duże
ryzyko kupić od pośrednika, nie widząc właściciela na oczy.

--
vpw

14 Data: Styczen 19 2009 18:43:38
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Maverick 

vpw wrote:

A jak to jest moÂżliwe, Âże na wszystkich samochodach sprowadzonych i zarejestrowanych w PL jest napis: pierwszy wÂłaÂściciel. Czyli 2 letni samochód z DE jest kupiony w salonie? SytuacjĂŞ o której piszesz, czyli kiedy samochód zostaÂł do PL sprowadzony na handel i stoi na tablicach z kraju pochodzenia sÂą rzadki, bo takiego czegoÂś chyba nikt nie kupuje - zbyt duÂże ryzyko kupiĂŚ od poÂśrednika, nie widzÂąc wÂłaÂściciela na oczy.

To moze sie troche zdziwisz, ale jeszcze niedawno wiekszosc samochodow od prywatnych posrednikow ludzie kupowali podpisujac umowe z "Niemcem" - umowa oczywiscie na 300 euro :D - i posrednika ani sladu. Nie wiem jak jest teraz.

"Niemcem" - bo duza czesc pewnie nawet nigdy nie istniala - juz nie mowiac o praktycznie zerowej szansie na sprawdzenie tego przed kupnem.
--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni
Astra II 1.8 Elegance

15 Data: Styczen 19 2009 19:33:11
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Damian / EXCAR group 


Użytkownik "vpw" <

A jak to jest możliwe, że na wszystkich samochodach sprowadzonych i
zarejestrowanych w PL jest napis: pierwszy właściciel.
Z tym nie wygrasz bo racja jest po srodku. Sam tak robie i na dodatek tez
tak piszemy, bo gdy kupuje auto w np.DE od jedynego wlasiciela i
sprowadzam go w celach handlowych (dalsza odsprzedaz), nastepnie rejestruje
i sprzedaje. Auto nie jest uzywane przez nikogo i stoi sobie
na placu i czeka na ***drugiego*** wlasciciela, wiec po co pisac ze jest
drugi wlasciciel? jezeli wlasciciel jest tylko dla celow
rejestracyjno-handlowych?
Faktycznie kupujesz auto z pierwszej reki, uzywane przez jedna osobe,
jezdzone przez jedna osobe itd.

Ps. a jak nazwac auto kupione w salonie (nowe) na dwie osoby? Bedzie to auto
od jednego wlasciciela czy tez juz nie ? :))

16 Data: Styczen 19 2009 20:20:49
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Boombastic 


Z tym nie wygrasz bo racja jest po srodku. Sam tak robie i na dodatek tez
tak piszemy, bo gdy kupuje auto w np.DE od jedynego wlasiciela i
sprowadzam go w celach handlowych (dalsza odsprzedaz), nastepnie rejestruje
i sprzedaje. Auto nie jest uzywane przez nikogo i stoi sobie
na placu i czeka na ***drugiego*** wlasciciela, wiec po co pisac ze jest
drugi wlasciciel? jezeli wlasciciel jest tylko dla celow
rejestracyjno-handlowych?

A jak przejedziesz tym autem 2 metry to już jesteś automatycznie drugim
włascicielem czy jeszcze nie? Jaki jest według ciebie limit km by stać się
właścicielem? Formalnie jesteś już drugim włascicielem czy tego chcesz czy nie
i mozesz sobie to nazywac jak chcesz, ale fakt jest faktem.

Faktycznie kupujesz auto z pierwszej reki, uzywane przez jedna osobe,
jezdzone przez jedna osobe itd.

Z jakiej pierwszej ręki? To ty kupiłes z pierwszej ręki. A skąd wiesz czy
używane i jeżdżone przez jedną osobę? Ty nie jechałeś tym autem? Właściciel
nigdy go nikomu nie użyczył?

Ps. a jak nazwac auto kupione w salonie (nowe) na dwie osoby? Bedzie to auto
od jednego wlasciciela czy tez juz nie ? :))

Masz problem z takim prostym przykładem i z językiem polskim? Nie rozróżniasz
słów pierwszy i jeden, dwóch i drugi?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

17 Data: Styczen 20 2009 01:35:54
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Pa_blo 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w
wiadomości



Masz problem z takim prostym przykładem i z językiem polskim? Nie
rozróżniasz
słów pierwszy i jeden, dwóch i drugi?



W ogloszeniach nie ma rubryki "jeden", zaptaszkowac mozna tylko
"pierwszy"...


Picasso

18 Data: Styczen 20 2009 20:08:31
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: LEPEK 

Damian / EXCAR group pisze:

Z tym nie wygrasz bo racja jest po srodku. Sam tak robie i na dodatek tez tak piszemy, bo gdy kupuje auto w np.DE od jedynego wlasiciela i
sprowadzam go w celach handlowych (dalsza odsprzedaz), nastepnie rejestruje i sprzedaje. Auto nie jest uzywane przez nikogo i stoi sobie
na placu i czeka na ***drugiego*** wlasciciela, wiec po co pisac ze jest drugi wlasciciel? jezeli wlasciciel jest tylko dla celow rejestracyjno-handlowych?
Faktycznie kupujesz auto z pierwszej reki, uzywane przez jedna osobe, jezdzone przez jedna osobe itd.

O ile IMO można dywagować na temat tego, czy zaptaszkować w Allegro "pierwszy właściciel", jeśli nie ma innych możliwości w takim przypadku, to pisanie "z pierwszej ręki" już jest nadużyciem.

Jeśli samochód został kupiony od pierwszego właściciela w DE, sprowadzony i zarejestrowany w PL w celu sprzedaży to już nie jest to pierwszy właściciel, jakby nie naciągać i produkować nowych definicji. Można mieć wątpliwości, czy zaznaczać "pierwszy właściciel" w portalach ogłoszeniowych chcąc dać do zrozumienia, jak sytuacja się przedstawia (jeden właściciel w DE + sprowadzenie do PL i rejestracja tu w celu odsprzedaży). Wszak nie ma rubryk to opisujących dokładnie. Jednak taki samochód nie jest "z pierwszej ręki"!!! Pierwsza ta pierwsza ręka ostatni raz dotykała jego kierownicy jeszcze przed podpisaniem umowy kupna-sprzedaży w DE. "Z pierwszej ręki" znaczy to samo, co "bezpośrednio" (jak np. informacja z pierwszej ręki). I osoba przyczepiona do tej ręki jest w stanie wyjaśnić wszystko o samochodzie (jeśli oczywiście nie kłamie) nie zasłaniając się "widocznie właściciel w DE cośtam, właściciel mi nic nie mówił o..." itp.

Nie pisz więc, że samochód sprowadzony i zarejestrowany jest to faktycznie samochód z pierwszej ręki. On miał jednego właściciela. Teraz ma drugiego, który go kupił na handel. Kupujący teraz będzie trzecim. Ot, co. Zauważ, że przy odsprzedaży za jakiś czas przez tego, co go teraz kupi nikt nie będzie wnikał, czy drugi był handlarzem, któremu się fura sprzedawała pół roku (jak w przypadku tego MB), czy jeżdżącym nim "normalnym" właścicielem. I tak to oto "nieistniejący" drugi staje się po jakimś czasie zupełnie normalnym drugim, którym to nie chciał być nim będąc ;)

Pozdr,
--
L E P E K  -  P r u s z c z   G d a n s k i
no_spam    [maupa]    poczta  [kropka]   fm
Toyota Corolla 1,3 sedan  -- >  cztery kółka
Hyundai Atos 0,99 nanovan -- >  cztery kółka
bez skutera

19 Data: Styczen 18 2009 23:14:56
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Damian / EXCAR group 


Użytkownik "Freddi"

Jak by wykasowal bezwypadkowosc albo ogloszenie to tutaj kopia
http://www.mtx.pl/~freddi/Allegro.htm

Jako ciekawostke powiem ze czesto sie spotykam w Niemczech z tego typu
zmianami i w wiekszosci
przypadkow nie jest to zwiazane z powypadkowa historia auta.
Swego czasu byl wysyp BMW 7 E65 stylizowanych na E66 czy tez Audi A8 z
rocznika do 2005 przerabianych na
"duzy grill", a juz o zderzakach/nadkolach montowanych od wiekszych
pojemnosci to nie wspominam.
Wiec moze byc ze sprzedajacy mowi prawde...

20 Data: Styczen 18 2009 23:43:46
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: Skiraz 


 ze auto bezwypadkowe i

No wiesz jakby sie tak zacząć mocno upierać, to jeśli nie było ofiar to nie było wypadku tylko kolizja, a nigdzie nie pisze o bezkolizyjności ;)

21 Data: Styczen 19 2009 09:09:28
Temat: Re: Pomyslowosc handlarzy nie zna granic
Autor: jasio 

O kurde!
nawet nie wiedzialem, ze ten samochod ma rozne przody i tyle.. ja bym sie nacial

Pomyslowosc handlarzy nie zna granic



Grupy dyskusyjne