On 8/25/2013 7:33 PM, Sorcal wrote:
Witam
Mam może taki nietypowy temat trochę. Z pewnych względów samochód przestał praktycznie całe lato jeszcze na założonych oponach zimowych (opony nowe, jeden sezon jeżdżone). Teraz przyszedł czas na ponowną eksploatację samochodu i zastanawiam się jaki jest sens zmiany opon na jakieś 2 miesiące jeżeli raczej już upałów nie będzie, a jesień nadchodzi powolnymi krokami.
Jestem ciekawy Waszej opinii na ten temat, według mnie zrobię nie więcej jak 4k-5kkm do śnieżnej zimy, więc szybsze zużycie opon chyba nie będzie aż tak znaczne przez taki przebieg i już niższe temperatury. Tak samo zastanawiam się nad właściwościami jezdnymi - wiadome jest, że przy gorącym lecie opona zimowa zachowuje się trochę nieprawidłowo, ale myślę, że już specjalnie gorąco nie będzie i nie powinna mnie zaskoczyć.
Warto pozostawić zimówki w chwili obecnej (na wrzesień i październik) czy jednak warto je wymienić na tak krótki okres? Mam na myśli bezpieczeństwo jazdy i zużycie zimówki. Dzięki za opinie:)
Jako mistrz jeżdżenia na zimówkach w lecie i na letnich w zimie,
powiem tak:
trakcyjność dobrych zimówek jest i tak bardzo dobra latem
teraz mam zimówki w:
-safrane 2.5
-safrane 3.0
-bmw750
Pierwszym śmigam do 210 (bo zimówki przód są do 190km/h), żadnych
problemów nie ma, hamuje rewelacyjnie, skręca rewelacyjnie
a z przodu chyba to jakiś chińczyk jest (zimówka) z tyłu continental.
Tym 3.0 na zimówkach (michelin) do 258km/h i spoko, nie ma problemów
trochę się zsuwa na autostradach po zakrętach ponad 240, i trochę piszczy. (z tym że on teraz "średnio działa").
W BMW v12 4x Dunlopy zimówki, najgorsze ze wszystkich, ale 220km/h po zakrętach spoko - na mokrym średniawo już i DSC dziobie jak szalone.
Wypożyczyłem auto, a tam continental winter cośtam ;) do 200km/h
spoko (więcej nie jechałem, bo w umowie było do 210km/h), a ubezpieczeń
zawsze zero biorę, to żeby coś tam na mnie nie było, ze auto popsuło
się czy coś - poza tym to bmw3 było, to się nie nadaje do jazdy ponad
150km/h.
Ale,
wszystkie zimówki dodadzą kilka metrów do hamowania ze 100km/h-to fakt!
Zaraz je pewnie pościeram, to zimą kupie letnie i tak będę jeździł
(tu gorzej), 2 lata ;)
6 |
Data: Sierpien 25 2013 21:33:32 |
Temat: Re: Pozostawienie opon zimowych na jesień |
Autor: elmer radi radisson |
On 2013-08-25 20:41, _Michał wrote:
Tym 3.0 na zimówkach (michelin) do 258km/h i spoko, nie ma problemów
trochę się zsuwa na autostradach po zakrętach ponad 240, i trochę
piszczy. (z tym że on teraz "średnio działa").
W lotnictwie i tak opon sie uzywa glownie podczas startu i ladowania.
--
memento lorem ipsum
7 |
Data: Sierpien 25 2013 22:19:51 | Temat: Re: Pozostawienie opon zimowych na jesień | Autor: Michał |
On 8/25/2013 9:33 PM, elmer radi radisson wrote:
On 2013-08-25 20:41, _Michał wrote:
Tym 3.0 na zimówkach (michelin) do 258km/h i spoko, nie ma problemów
trochę się zsuwa na autostradach po zakrętach ponad 240, i trochę
piszczy. (z tym że on teraz "średnio działa").
W lotnictwie i tak opon sie uzywa glownie podczas startu i ladowania.
he he :)
Do samolotu to jest podobne BMW v12, tak do 180km/h ciśnie po plecach
jak cholera.
Safrane rozpędza się cały czas ok do ~240km/h, ale bez tego typu wrażeń
Przy hamowaniu na odwrót ;) a zakręty w zasadzie identycznie
(safrane lepiej po dziurach, bmw po superpłaskim).
A co do latania (poduszkowcem):
To żaden z nich wciąż "nie odlatuje" (nie zamienia się w poduszkowiec)
przy tych prędkościach ale już "mam" kilka limitów w autach:
-lanos 1.6 ponad 130km/h poduszkowiec
-bmw3 f30 ponad 170km/h poduszkowiec
-chrysler 300 (model do 2011) ponad 170km/h poduszkowiec
-renault scenic i ph2, ponad 160km/h poduszkowiec
o dziwno opel meriva mi nie "odleciał" bo silnika brakło przy ~160km/h;)
8 |
Data: Sierpien 25 2013 21:29:07 | Temat: Re: Pozostawienie opon zimowych na jesień | Autor: PiteR |
na ** p.m.s ** Sorcal pisze tak:
szybsze zużycie opon chyba nie będzie aż tak znaczne przez taki
przebieg i już niższe temperatury. Tak samo zastanawiam się nad
właściwościami jezdnymi - wiadome jest, że przy gorącym lecie
opona zimowa zachowuje się trochę nieprawidłowo, ale myślę, że już
specjalnie gorąco nie będzie i nie powinna mnie zaskoczyć.
Jeżdzę cały czas na zimówkach już 4 lata i nic się z nich nie ściera
gwałtownie. Moje zimówki źle hamują na mokrym (bo lamelki długie) więc
ew musiałbyś na to uważać.
--
Piter
vw golf mk2 1.3 '87
vw passat B5 1.6 '98
9 |
Data: Sierpien 26 2013 16:02:49 | Temat: Re: Pozostawienie opon zimowych na jesień | Autor: |
Sorcal wrote:
Mam może taki nietypowy temat trochÄ. Z pewnych wzglÄdów samochód
przestał praktycznie całe lato jeszcze na założonych oponach zimowych
(opony nowe, jeden sezon jeżdżone). Teraz przyszedł czas na ponownÄ
eksploatacjÄ samochodu i zastanawiam siÄ jaki jest sens zmiany opon na
jakieĹ 2 miesiÄ
ce jeżeli raczej już upałów nie bÄdzie, a jesieĹ
nadchodzi powolnymi krokami.
Skoro przechowywałeĹ je w najgorszy możliwy sposób, to raczej 2 miesiÄ
ce
w niczym im nie zaszkodzÄ
. Tyle, że auto bÄdzie gorzej siÄ prowadziło i
hamowało. Ale to jeszcze zależy, jakie masz letnie.
--
ssá´Ę
q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´
| | | |