Grupy dyskusyjne   »   Prawa autorskie?

Prawa autorskie?



1 Data: Pa?dziernik 11 2009 16:02:27
Temat: Prawa autorskie?
Autor: uśmiechnięta daria:D 

Witam.
Robiłam trochę zdjęć i wysłałam je znajomym. Ci umieścili je w swoich
profilach w różnych forach (nasza klasa itp.). Czy mogę się domagać aby
umieszczali informacje pod nimi kto jest autorem? Czy są one moją
własnością? Czy jakiś przepis to reguluje? Jeżeli tak to jaki.
Pozdrawiam Daria:)



2 Data: Pa?dziernik 11 2009 18:33:50
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: lux 

uśmiechnięta_daria:D pisze:
Czy mogę się domagać aby

umieszczali informacje pod nimi kto jest autorem?
===
tak

Czy są one moją
własnością?
===
tak


  Czy jakiś przepis to reguluje? Jeżeli tak to jaki.
====
prawo autorskie

lux

3 Data: Pa?dziernik 11 2009 20:29:19
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: JRT 

Użytkownik "uśmiechnięta_daria:D"  napisał w wiadomości

Czy jakiś przepis to reguluje? Jeżeli tak to jaki.

http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19940240083
oraz
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20060900631

Pozdrawiam
Robert

4 Data: Pa?dziernik 11 2009 19:31:07
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: greenman 

Użytkownik "uśmiechnięta_daria:D"  napisał

Witam.
Robiłam trochę zdjęć i wysłałam je znajomym. Ci umieścili je w swoich
profilach w różnych forach (nasza klasa itp.). Czy mogę się domagać aby
umieszczali informacje pod nimi kto jest autorem? Czy są one moją
własnością? Czy jakiś przepis to reguluje? Jeżeli tak to jaki.
Pozdrawiam Daria:)

Najlepiej skocz jutro do kancelarii adwokackiej,
zapewne mozesz ich zaskarzyc o bezprawne uzywanie itp/itd.
Adwokaci wszystko Ci wyjasnia a nawet powiedza
ile kasy mozesz od nich wyciagnac.

A nastepnym razem, jesli nie bedziesz chciala czegos dawac
znajomym - tak, zeby dysponowali tym wg wlasnej woli,
to po prostu im nie dawaj.
Bo "kto daje i odbiera ten ...."
-- -

5 Data: Pa?dziernik 11 2009 23:09:38
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marek K 

greenman wrote:

A nastepnym razem, jesli nie bedziesz chciala czegos dawac
znajomym - tak, zeby dysponowali tym wg wlasnej woli,
to po prostu im nie dawaj.
Bo "kto daje i odbiera ten ...."

Ale ona nie odbiera, gdzie to wyczytałeś ?
Chce tylko skorzystać ze swoich praw.

Marek

6 Data: Pa?dziernik 12 2009 16:33:59
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: greenman 

Użytkownik "Marek K"
greenman wrote:

A nastepnym razem, jesli nie bedziesz chciala czegos dawac
znajomym - tak, zeby dysponowali tym wg wlasnej woli,
to po prostu im nie dawaj.
Bo "kto daje i odbiera ten ...."

Ale ona nie odbiera, gdzie to wyczytałeś ?
Chce tylko skorzystać ze swoich praw.
-- -- -- -- -- -- -

Takie akurat przyslowie...
Aby uniknac zbednych dywagacji, podpowiem,
ze jesli ja zycze sobie aby na zdjeciu ktore komus
wysylam byl moj podpis, to najzwyklej go tam wklejam
a nie bawie sie w zbieranie hakow na obdarowanych.
To jakis absurd.
Nie wyobrazam sobie abym do znajomego ktoremu wyslalem
zdjecia bez podpisu a on opublikowal je w swoim profilu
na jakims portalu, wysylal prosby o dodanie tam
informacji o autorze podpierajac sie przy tym paragrafami!
Takie traktowanie znajomych uwazam za wysoce "niezdrowe".
-- -

7 Data: Pa?dziernik 11 2009 21:11:02
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Jacek_P 

greenman napisal:

Najlepiej skocz jutro do kancelarii adwokackiej,
zapewne mozesz ich zaskarzyc o bezprawne uzywanie itp/itd.
Adwokaci wszystko Ci wyjasnia a nawet powiedza
ile kasy mozesz od nich wyciagnac.

A znajomi ja skontruja kontrpozwami o nielegalne wykorzystanie
wizerunku w upublicznionych utworach, he, he.

Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka
do wizyty u psychiatry.
--
Pozdrawiam,

Jacek

8 Data: Pa?dziernik 11 2009 23:36:27
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marek K 

Jacek_P wrote:

Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka
do wizyty u psychiatry.

Uważasz że korzystanie z przysługujących ci praw jest dewiacją?

Marek

9 Data: Pa?dziernik 12 2009 07:13:26
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-10-11, Marek K  wrote:

Jacek_P wrote:

Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka
do wizyty u psychiatry.

Uważasz że korzystanie z przysługujących ci praw jest dewiacją?

Bywa. Nazywa się to np. pieniactwem. Nie wiem, czy tak jest w tym
przypadku bo trochę za mało danych.

--
Marcin

10 Data: Pa?dziernik 12 2009 01:24:07
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marek K 

Marcin Debowski wrote:

On 2009-10-11, Marek K  wrote:
Jacek_P wrote:

Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka
do wizyty u psychiatry.
Uważasz że korzystanie z przysługujących ci praw jest dewiacją?

Bywa. Nazywa się to np. pieniactwem. Nie wiem, czy tak jest w tym przypadku bo trochę za mało danych.

IMHO akurat żądanie/prośba o podpisywanie niewiele ma z pieniactwem wspólnego

Marek

11 Data: Pa?dziernik 12 2009 08:09:25
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-10-11, Marek K  wrote:

Marcin Debowski wrote:
On 2009-10-11, Marek K  wrote:
Jacek_P wrote:

Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka
do wizyty u psychiatry.
Uważasz że korzystanie z przysługujących ci praw jest dewiacją?
Bywa. Nazywa się to np. pieniactwem. Nie wiem, czy tak jest w tym
przypadku bo trochę za mało danych.
IMHO akurat żądanie/prośba o podpisywanie niewiele ma z pieniactwem
wspólnego

Sama prośba/żądanie nie, ale EGZEKWOWANIE swoich praw w pewnych
sytuacjach już tak. Korzystanie z przysługujących praw jest raczej
bliższe ich egzekwowaniu.
Zalezy co to jest. Jeśli jakies istotnie fajne zdjęcia (przeciez nie
muszą być klasowe) umieszczone tak, że sugerują autorstwo znajomego i
przy jego aroganckiej postawie, a jeszcze miałby on ze mną na pieńku to
cholera wie czy bym nie egzekwował. Ale jak to neutralne zdjęcia z
jakiegoś spotkania to do głowy by mi nie przyszło domagać się podpisu,
nie mówiąc o egzekwowaniu prawa do nie go.

--
Marcin

12 Data: Pa?dziernik 12 2009 07:40:39
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marek Wyszomirski 

"Marcin Debowski"  napisał:

>
>> Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka
>> do wizyty u psychiatry.
>
> Uważasz że korzystanie z przysługujących ci praw jest dewiacją?

Bywa. Nazywa się to np. pieniactwem. Nie wiem, czy tak jest w tym
przypadku bo trochę za mało danych.

Ano właśnie. Za mało danych. Wydawanie stanowczych osądów co popełniłeś
wcześniej wydaje mi się niestosowne - bo osąd _może_ (specjalnie
podkreślam - może) okazać sie niesłuszny i bardzo urazić osądzanego.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

13 Data: Pa?dziernik 12 2009 13:50:04
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-10-12, Marek Wyszomirski  wrote:

"Marcin Debowski"  napisał:
>> Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka
>> do wizyty u psychiatry.
> Uważasz że korzystanie z przysługujących ci praw jest dewiacją?
Bywa. Nazywa się to np. pieniactwem. Nie wiem, czy tak jest w tym
przypadku bo trochę za mało danych.
Ano właśnie. Za mało danych. Wydawanie stanowczych osądów co popełniłeś
wcześniej wydaje mi się niestosowne - bo osąd _może_ (specjalnie
podkreślam - może) okazać sie niesłuszny i bardzo urazić osądzanego.

Gdzie popełniłem?

--
Marcin

14 Data: Pa?dziernik 12 2009 10:40:27
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marek Wyszomirski 

"Marcin Debowski"  napisał

[...]
>> Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka
>> do wizyty u psychiatry.
> Uważasz że korzystanie z przysługujących ci praw jest dewiacją?
Bywa. Nazywa się to np. pieniactwem. Nie wiem, czy tak jest w tym
przypadku bo trochę za mało danych.
Ano właśnie. Za mało danych. Wydawanie stanowczych osądów co popełniłeś
wcześniej wydaje mi się niestosowne - bo osąd _może_ (specjalnie
podkreślam - może) okazać sie niesłuszny i bardzo urazić osądzanego.

Gdzie popełniłem?


Przepraszam, moja pomyłka. Błędnie przyjąłem, że cytowane słowa 'Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka do wizyty u psychiatry' były Twojego autorstwa. Teraz sprawdziłem dokładnie wątek i widzę że autorem tych słów był Jacek_P - i do niego powinna być skierowana moja uwaga o niestosowności.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

15 Data: Pa?dziernik 12 2009 11:11:03
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Jacek_P 

Marek Wyszomirski napisal:

Przepraszam, moja pomyłka. Błędnie przyjąłem, że cytowane słowa
'Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka do wizyty u
psychiatry' były Twojego autorstwa. Teraz sprawdziłem dokładnie wątek i
widzę że autorem tych słów był Jacek_P - i do niego powinna być skierowana
moja uwaga o niestosowności.

Mimo twoich zastrzezen podtrzymuje moj osad. Autorka rownolegle rozwinela
watek na pl.soc.prawo, wiec ewidentnie zaczyna pieniaczyc. Chyba, ze ja
odmiennie od niej rozumiem pojecie 'znajomi' i 'dac komus zdjecie'.
Przy takiej 'znajomej', w odpowiedzi wyslalbym paragrafy o rozsylaniu
niezamowionych materialow droga elektroniczna.
--
Pozdrawiam,

Jacek

16 Data: Pa?dziernik 13 2009 02:35:53
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Krzychu 


Użytkownik "Jacek_P"  napisał w wiadomości Marek Wyszomirski napisal:

Przepraszam, moja pomyłka. Błędnie przyjąłem, że cytowane słowa
'Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka do wizyty u
psychiatry' były Twojego autorstwa. Teraz sprawdziłem dokładnie wątek i
widzę że autorem tych słów był Jacek_P - i do niego powinna być skierowana
moja uwaga o niestosowności.

Mimo twoich zastrzezen podtrzymuje moj osad. Autorka rownolegle rozwinela
watek na pl.soc.prawo, wiec ewidentnie zaczyna pieniaczyc. Chyba, ze ja
odmiennie od niej rozumiem pojecie 'znajomi' i 'dac komus zdjecie'.
Przy takiej 'znajomej', w odpowiedzi wyslalbym paragrafy o rozsylaniu
niezamowionych materialow droga elektroniczna.
--

A ciekawe jakby jej znajomi umieścili pod zdjęciami informację że ona jest autorką? Pewnie założyła by wątek na grupie o tym że znajomi ujawniają jej dane osobowe w internecie i to na tak popularnym portalu i co ona ma z tym teraz zrobić i jakie są jej prawa ;-)
pzdr
Krzychu

17 Data: Pa?dziernik 14 2009 00:43:10
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 13 Oct 2009, Krzychu wrote:

A ciekawe jakby jej znajomi umieścili pod zdjęciami informację że ona jest autorką? Pewnie założyła by wątek na grupie o tym że znajomi ujawniają jej dane osobowe w internecie i to na tak popularnym portalu i co ona ma z tym teraz zrobić i jakie są jej prawa ;-)

  To jest skutek "stworzenia" prawa autorskiego, czegoś, czego całe wieki
(no dobra, tysiąclecia) prawo nie znało, więc wiąże się z "obsługą"
do której tzw. "normalny człowiek" nie jest przyzwyczajony.
  Wychodzi co jakiś czas w wątkach "a fotograf nie dał mi RAWów/kliszy" :)

  Trzeba *spytać* *przed*. Koniecznie.
  Nie da się inaczej "nie ryzykować komplikacji" i już.

  Jak ma być zgodnie z prawem, to nie ma wyjścia, trzeba spytać
"tfurcę" ;), czy sobie życzy:
- wystąpić pod imieniem i nazwiskiem
- wystąpić pod pseudonimem
- wystąpić anonimowo

  I to on (twórca) wybiera! (jasno zapisane w PA, że ma prawo).

pzdr, Gotfryd

18 Data: Pa?dziernik 12 2009 06:30:23
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Jacek_P 

Marek K napisal:

Uważasz że korzystanie z przysługujących ci praw jest dewiacją?

Tak, jezeli wiaze sie to z formalnym stosowaniem prawa wobec
osob, ktore chwile wczesniej okreslila jako 'znajomi, ktorym
wyslalam zdjecia'. Wiec albo niech im sprzedaje zdjecia,
albo niech ich nie spamuje swoja produkcja.

Gdyby mnie jakikolwiek moj znajomy tak potraktowal, to:
(a) natychmiast przestaje byc moim znajomym, (b) kasuje
jego zdjecia ze wszystkich moich witryn itp, (c) jezeli
znajduje sie na tych zdjeciach i wiem, ze byly rozsylane
gdzie indziej, zadam natychmiastowego zaprzestania tego
rozsylania z rownie licznym cytowaniem paragrafow.

BTW: watkotworczyni ten sam temat poruszyla na pl.soc.prawo
stad moja ocena jej jako albo trolla, albo pieniaczki.
Biorac jednak pod uwage przecietny poziom slownikowej
ekspresji obecnej produkcji szkolnej pozostaje trzecia
mozliwosc: opisala sytuacje uzywajac nieadekwatnych
okreslen. Wiec mozliwe, ze to nie byli zadni znajomi :)
--
Pozdrawiam,

Jacek

19 Data: Pa?dziernik 13 2009 04:34:46
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marek K 

Jacek_P wrote:

Marek K napisal:
Uważasz że korzystanie z przysługujących ci praw jest dewiacją?

Tak, jezeli wiaze sie to z formalnym stosowaniem prawa wobec
osob, ktore chwile wczesniej okreslila jako 'znajomi, ktorym
wyslalam zdjecia'. Wiec albo niech im sprzedaje zdjecia,
albo niech ich nie spamuje swoja produkcja.

Gdyby mnie jakikolwiek moj znajomy tak potraktowal, to:
(a) natychmiast przestaje byc moim znajomym, (b) kasuje
jego zdjecia ze wszystkich moich witryn itp, (c) jezeli
znajduje sie na tych zdjeciach i wiem, ze byly rozsylane
gdzie indziej, zadam natychmiastowego zaprzestania tego
rozsylania z rownie licznym cytowaniem paragrafow.

A nie lepiej od razu rozstrzelać ?

BTW: watkotworczyni ten sam temat poruszyla na pl.soc.prawo
stad moja ocena jej jako albo trolla, albo pieniaczki.
Biorac jednak pod uwage przecietny poziom slownikowej
ekspresji obecnej produkcji szkolnej pozostaje trzecia
mozliwosc: opisala sytuacje uzywajac nieadekwatnych
okreslen. Wiec mozliwe, ze to nie byli zadni znajomi :)

A nie przyszło ci do głowy, że taka prośba o określenie
stanu prawnego może mieć inną przyczynę ?

Zastanów się nad sobą, Twój tok myślenia jest zadziwiający.
Jakiś taki wąski.

Marek

20 Data: Pa?dziernik 13 2009 08:12:38
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Jacek_P 

Marek K napisal:

Zastanów się nad sobą, Twój tok myślenia jest zadziwiający.
Jakiś taki wąski.

Nie jestem toba, wiec niespecjalnie mnie to wzrusza.
Kilku takich pieniaczy mialem w otoczeniu, wiec wiem
jakie bagno sa w stanie wytworzyc.

A na odsiecz mozna wyciagnac art.5 KC.
--
Pozdrawiam,

Jacek

21 Data: Pa?dziernik 13 2009 19:08:00
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marek K 

Jacek_P wrote:

A na odsiecz mozna wyciagnac art.5 KC.

I kto tu jest pieniaczem ?

Marek

22 Data: Pa?dziernik 13 2009 18:03:25
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Jacek_P 

Marek K napisal:

I kto tu jest pieniaczem ?

Nie odwracaj kota ogonem, manipulatorze ;)

Watkotworczyni, zamiast grzecznie POPROSIC znajomych
o umieszczenie informacji o jej autorstwie, robi
rozpoznanie, jak przy pomocy paragrafow ich do tego
ZMUSIC. I do tego sie odnioslem.

Teraz ty, w dosc prostacki sposob, probujesz eskalowac
komentarze, raz i drugi. No to ci napisalem, co BYC
MOZE bym zrobil, gdybym z taka pieniaczka mial
do czynienia. Potraktowalbym ja jej wlasna bronia.
A jaki jest twoj komentarz? Prymitywne odbicie pileczki.
Pocwicz logike, poczytaj Schopenhauera. Troche ci jeszcze
brakuje.
--
Pozdrawiam,

Jacek

23 Data: Pa?dziernik 14 2009 03:50:05
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marek K 

Jacek_P wrote:

Marek K napisal:
I kto tu jest pieniaczem ?

Nie odwracaj kota ogonem, manipulatorze ;)

Watkotworczyni, zamiast grzecznie POPROSIC znajomych
o umieszczenie informacji o jej autorstwie, robi
rozpoznanie, jak przy pomocy paragrafow ich do tego
ZMUSIC. I do tego sie odnioslem.

Skąd wiesz, że nie poprosiła?
I może trafił się jakiś typ w twoim stylu, który tylko paragrafy widzi ?

Teraz ty, w dosc prostacki sposob, probujesz eskalowac
komentarze, raz i drugi. No to ci napisalem, co BYC
MOZE bym zrobil, gdybym z taka pieniaczka mial
do czynienia. Potraktowalbym ja jej wlasna bronia.
A jaki jest twoj komentarz? Prymitywne odbicie pileczki.
Pocwicz logike, poczytaj Schopenhauera. Troche ci jeszcze
brakuje.

A u was biją murzynów.

Marek

24 Data: Pa?dziernik 12 2009 16:10:18
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: greenman 

Użytkownik "Jacek_P"  napisał

greenman napisal:
Najlepiej skocz jutro do kancelarii adwokackiej,
zapewne mozesz ich zaskarzyc o bezprawne uzywanie itp/itd.
Adwokaci wszystko Ci wyjasnia a nawet powiedza
ile kasy mozesz od nich wyciagnac.

A znajomi ja skontruja kontrpozwami o nielegalne wykorzystanie
wizerunku w upublicznionych utworach, he, he.

No nie bardzo, bo akurat to oni je upublicznili...

Watkotworczyni wydaje mi sie albo trollem, albo kandydatka
do wizyty u psychiatry.

Moze tez byc zagubiona...
-- -

25 Data: Pa?dziernik 11 2009 21:51:59
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: JD 


Użytkownik "uśmiechnięta_daria:D"  napisał w wiadomości

Witam.
Robiłam trochę zdjęć i wysłałam je znajomym. Ci umieścili je w swoich
profilach w różnych forach (nasza klasa itp.). Czy mogę się domagać aby
umieszczali informacje pod nimi kto jest autorem? Czy są one moją
własnością? Czy jakiś przepis to reguluje? Jeżeli tak to jaki.
Pozdrawiam Daria:)

Jak chcesz stracic znajomych to sie domagaj.

Czy znajomi to jakieś celebritissimo czy cos podobnego?
Można za te zdjęcia dostać pieniądze?
Jesteś wybitną artystką?
Jesteś trolem?

Po co je _dałaś_  ?

--
Pozdrawiam
JD

PS Ja daje zdjęcia kumplom i kumple mnie dają nie pytając o przeznaczenie.

26 Data: Pa?dziernik 12 2009 09:36:24
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Henry(k) 

Dnia Sun, 11 Oct 2009 21:51:59 +0200, JD napisał(a):

Jak chcesz stracic znajomych to sie domagaj.

A to jakaś straszna krzywda jest podpisać pod zdjęciem kto
jest jego autorem?

Po co je _dałaś_  ?

A gdzie Daria napisała że je wysłała po to by je umieścili w
swoich galeriach.

Ja też ostatnio wysłałem koleżance jej zdjęcie żeby je zobaczyła
i jestem bardzo niezadowolony że je umieściła w swoim facebooku
(albo czymś takim) - zdjęcie jest lipne i mi wstyd za takiego
gniota (mam nadzieję że go nie podpisała ;-) ).

Pozdrawiam,
                  Henry

27 Data: Pa?dziernik 12 2009 07:45:23
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: januszek 

Henry(k) napisał(a):

A to jakaś straszna krzywda jest podpisać pod zdjęciem kto
jest jego autorem?

Generalnie nie jest to wielka krzywda ale powinna im wysłać już
przed siebie podpisane...

j.

28 Data: Pa?dziernik 12 2009 00:57:13
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: XX YY 

On 12 Okt., 09:45, januszek  wrote:

Henry(k) napisał(a):

> A to jakaś straszna krzywda jest podpisać pod zdjęciem kto
> jest jego autorem?

Generalnie nie jest to wielka krzywda ale powinna im wysłać już
przed siebie podpisane...

j.

dlaczego mialaby to byc krzywda?

byc moze nie podajac autora oszczedza mu wstydu ?

nie kazdy autor zdjec musi sobie zyczyc by  gdzies po sieci latalo
jego nazwisko.

pilka jest krotka :
chce zeby autor zdjec byl znany wiec je podpisuje . NIe chce - nie
podpisuje .

 a jesli kogos obdarowuje jakimkolwiek prezentem , to czy darbiorca
musi sie chwalic skad go ma ?

29 Data: Pa?dziernik 12 2009 13:45:40
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Mon, 12 Oct 2009, XX YY wrote:

a jesli kogos obdarowuje jakimkolwiek prezentem , to czy darbiorca
musi sie chwalic skad go ma ?

  W kwestii formalnej: źródło (skąd kto dostał zdjęcie) jest
oderwane od prawa niematerialnego (tu: autorskiego).
  Otrzymanie zdjęcia nie jest tożsame z otrzymaniem prawa do
ich rozpowszechniania - takie jest prawo i basta.
  Prawo do rozpowszechniania można dostać zupełnie inną drogą
niż same zdjęcia :>, a że autor ma fanaberię na podpisanie,
to mu ustawodawca pozwolił (znaczy że autor decyduje czy
podpisane, czy pseudonimem, czy niepodpisane...)
  Albo musimy się z tym pogodzić, albo odmówić "uznawania" prawa
autorskiego jako takiego (przyjąć, że otrzymanie "przedmiotu"
z "treścią" stanowi przekazanie praw).

pzdr, Gotfryd

30 Data: Pa?dziernik 12 2009 11:46:14
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: XX YY 

On 12 Okt., 13:45, Gotfryd Smolik news  wrote:

On Mon, 12 Oct 2009, XX YY wrote:
> a jesli kogos obdarowuje jakimkolwiek prezentem , to czy darbiorca
> musi sie chwalic skad go ma ?

  W kwestii formalnej: źródło (skąd kto dostał zdjęcie) jest
oderwane od prawa niematerialnego (tu: autorskiego).
  Otrzymanie zdjęcia nie jest tożsame z otrzymaniem prawa do
ich rozpowszechniania - takie jest prawo i basta.
  Prawo do rozpowszechniania można dostać zupełnie inną drogą
niż same zdjęcia :>, a że autor ma fanaberię na podpisanie,
to mu ustawodawca pozwolił (znaczy że autor decyduje czy
podpisane, czy pseudonimem, czy niepodpisane...)
  Albo musimy się z tym pogodzić, albo odmówić "uznawania" prawa
autorskiego jako takiego (przyjąć, że otrzymanie "przedmiotu"
z "treścią" stanowi przekazanie praw).

pzdr, Gotfryd

w dyskusje n.t tego prawa sie nie zamierzam wiklac.
wiem jedno - prawo ma to do siebie ze  kazdy prawnik interpretuje je
inaczej.
prokurator dochodzi do jeszcze innej konkluzji , sedzia do jeszcze
innej.
Na kazdy przepis mozna znalezc inny.

pewnie doszlibysmy do absurdu , ze np  proszac przypadkowego
przechodnia , zeby zrobil nam ( np zakochanej parze) zdjecia na tle
eifla  naszym aparatem , zeby miec pamiatke , musielibysmy miec jego
zgode na publikacje , gdyz jest autorem zdjecia.

Byc moze jest tak jak piszesz , ale nie sadze zeby to byla cala prawda
na ten temat. z pewnoscia sprawa ma glebsze aspekty.
Kolacze mi po glowie termin " zgody milczacej " czy jakos to sie nazwa
tak podobnie.

99% zdjec w naszej klasie jest robionych przez osoby trzecie ( chyba
robiacy sobie zdjecia aparatem na statywie na samowyzwalaczu naleza do
zdecydownej mniejszosci ) , oznaczloby to ze na kilkanasie milionow
zdjec jakie w naszej klasie sa publikowane , nalezaloby miec zgode
osob trzecich na ich publikacje  - kilkakanascie milionow zgod.

nie sadzisz ze cos tutaj nie klapuje ? Prawo takie glupie jednak nie
jest.

31 Data: Pa?dziernik 13 2009 06:58:59
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-10-12, XX YY  wrote:

pewnie doszlibysmy do absurdu , ze np  proszac przypadkowego
przechodnia , zeby zrobil nam ( np zakochanej parze) zdjecia na tle
eifla  naszym aparatem , zeby miec pamiatke , musielibysmy miec jego
zgode na publikacje , gdyz jest autorem zdjecia.

Jest to wniosek w wielu sytuacjach (choć nie w każdej) prawidłowy.

Byc moze jest tak jak piszesz , ale nie sadze zeby to byla cala prawda
na ten temat. z pewnoscia sprawa ma glebsze aspekty.
Kolacze mi po glowie termin " zgody milczacej " czy jakos to sie nazwa
tak podobnie.

Nie ma głębszych. Są pewne specyficzne sytuacje w stylu gdy sam autor
umieszcza zdjęcie na portalu oferującym "hosting" zdjęć. Wtedy można
bezpiecznie przyjąć (domniemanie), że udzielił licencji na
rozpowszechnianie tego zdjęcia. Jak się daje zdjęcie znajomym takiego
założenia przyjąć nie sposób bo doprowadziłoby to do oczywistych
absurdów, których zdaje się starasz się unikać :)

99% zdjec w naszej klasie jest robionych przez osoby trzecie ( chyba
robiacy sobie zdjecia aparatem na statywie na samowyzwalaczu naleza do
zdecydownej mniejszosci ) , oznaczloby to ze na kilkanasie milionow
zdjec jakie w naszej klasie sa publikowane , nalezaloby miec zgode
osob trzecich na ich publikacje  - kilkakanascie milionow zgod.

Tak właśnie formalnie jest ale znakomita większość ludzi nie ma o tym
prawie pojęcia lub ma coś lepszego do roboty niż włóczyć się po sądach.

nie sadzisz ze cos tutaj nie klapuje ? Prawo takie glupie jednak nie
jest.

Nie jest głupie. Jest niedoskonałym kompromisem. Poza tym jak już
przyjdzie co do czego i jakiś pieniacz się trafi, to sam może paść
ofiarą swojego pieniactwa bo w grę wchodzą przeróżne koszty a sąd wcale
nie musi zasądzić ich zwrotu od strony pozwanej.

--
Marcin

32 Data: Pa?dziernik 13 2009 08:57:49
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-10-12, XX YY  wrote:

pewnie doszlibysmy do absurdu , ze np  proszac przypadkowego
przechodnia , zeby zrobil nam ( np zakochanej parze) zdjecia na tle
eifla  naszym aparatem , zeby miec pamiatke , musielibysmy miec jego
zgode na publikacje , gdyz jest autorem zdjecia.

Jest to wniosek w wielu sytuacjach (choć nie w każdej) prawidłowy.

Byc moze jest tak jak piszesz , ale nie sadze zeby to byla cala prawda
na ten temat. z pewnoscia sprawa ma glebsze aspekty.
Kolacze mi po glowie termin " zgody milczacej " czy jakos to sie nazwa
tak podobnie.

Nie ma głębszych. Są pewne specyficzne sytuacje w stylu gdy sam autor
umieszcza zdjęcie na portalu oferującym "hosting" zdjęć. Wtedy można
bezpiecznie przyjąć (domniemanie), że udzielił licencji na
rozpowszechnianie tego zdjęcia (na tym konkretnym portalu). Jak się daje
zdjęcie znajomym takiego założenia przyjąć nie sposób bo doprowadziłoby
to do oczywistych absurdów, których zdaje się starasz się unikać :)

99% zdjec w naszej klasie jest robionych przez osoby trzecie ( chyba
robiacy sobie zdjecia aparatem na statywie na samowyzwalaczu naleza do
zdecydownej mniejszosci ) , oznaczloby to ze na kilkanasie milionow
zdjec jakie w naszej klasie sa publikowane , nalezaloby miec zgode
osob trzecich na ich publikacje  - kilkakanascie milionow zgod.

Tak właśnie formalnie jest ale znakomita większość ludzi nie ma o tym
prawie pojęcia lub ma coś lepszego do roboty niż włóczyć się po sądach.

nie sadzisz ze cos tutaj nie klapuje ? Prawo takie glupie jednak nie
jest.

Nie jest głupie. Jest niedoskonałym kompromisem. Poza tym jak już
przyjdzie co do czego i jakiś pieniacz się trafi, to sam może paść
ofiarą swojego pieniactwa bo w grę wchodzą przeróżne koszty a sąd wcale
nie musi zasądzić ich zwrotu od strony pozwanej.

--
Marcin

33 Data: Pa?dziernik 13 2009 00:39:43
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: XX YY 



Tak właśnie formalnie jest ale znakomita większość ludzi nie ma o tym
prawie pojęcia lub ma coś lepszego do roboty niż włóczyć się po sądach.


mze tak formalnie nie jest .
bardzo czesto watpliwosci wynikaja z  faktu iz do okreslonej sytuacji
moznaby zastosowac rozne przepisy prawne - wzajemnie sie wykluczajace.
O ile na ogol przepisy same w sobie sa jasne ( dopoki nie dotycza
polityki ) to problemem moze stac sie interpretacja sytuacji a stad i
watpliwosc , ktory przepis ma zastosowanie. Stad i spory sadowe.

Z drugiej strony model mialby prawo do wynagrodzenia.
czy to oznacza ze tym ktorzy pozuja do zdjec nalezy sie honorarium?

Z jednej strony  osoba fotografowana aby moc pokazac swoje zdjecie w
naszej klasie musiala by miec prawa ( nabyte odplatnie od autora
zdjecia ) do rozpowszechnienia  z drugiej strony   osoba fotografowana
mialaby prawo do domagania sie honorarium za pozowanie.

ha , ha , ha  i doszlismy do paragraf  22

fotografowany w kazdym zdjeciu musialby sciagac prawa do publikacji od
fotografujacego odplatnie  , i jednoczesnie domagac sie honorarium za
pozowanie.

i obydwoje musieliby odprowadzac podatek do US - to sposob na
wypelnienie dziury budzetowej.



ALE wracajac do postu otwierajacego.

watpliwosc autorki pytania nie jest calkowicie bezpodstawna.
pisze ogolnie , ze zrobila jakies zdjecia , nie wiemy jakie , komu ,
dlaczego sa umieszczane w profilu.

34 Data: Pa?dziernik 14 2009 00:37:22
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 13 Oct 2009, XX YY wrote:

Z drugiej strony model mialby prawo do wynagrodzenia.
czy to oznacza ze tym ktorzy pozuja do zdjec nalezy sie honorarium?

  Mogą się zrzec.

Z jednej strony  osoba fotografowana aby moc pokazac swoje zdjecie w
naszej klasie musiala by miec prawa ( nabyte odplatnie od autora
zdjecia ) do rozpowszechnienia  z drugiej strony   osoba fotografowana
mialaby prawo do domagania sie honorarium za pozowanie.

  Przekombinowałeś.
  Nigdzie nie ma wymogu, aby to fotograf dostał prawo publikacji.
  Jeśli publikacji dokonuje osoba która jest na zdjęciu, to rozporządza
*własnym* prawem i niczyjej zgody nie trzeba.

ha , ha , ha  i doszlismy do paragraf  22

  Nie wiem z kim szedłeś, bo mi nijak taki koncept nie wychodzi.
  Przyjąłeś *zbędne* (i błędne) założenie, że to fotograf potrzebuje
zgody na publikację. Nie, nie potrzebuje - o ile sam nie wpada
na pomysł "sprzedaży zdjęcia z prawem do publikacji".

i obydwoje musieliby odprowadzac podatek do US - to sposob na
wypelnienie dziury budzetowej.

  Podatek może być tylko jeden, od sfotografowanego (który jest
jednocześnie publikującym), z okazji darmowego świadczenia
otrzymanego od fotografa.
  Praktycznie trudny do wyegzekwowania, bo wystarczy że
realizacja ma taką postać, iż fotopstrykacz robi zdjęcie,
*bez* "zamiaru świadczenia", i następnie je ... daruje.
  Wtedy jak najbardziej przysługuje zwolnienie - bo
dla darowizn jest (limit zwolnienia), dla "nieodpłatnych
świadczeń" - nie,
  Poproszę bez pretensji do mnie, że przepis jest głupi
(bo jest).

watpliwosc autorki pytania nie jest calkowicie bezpodstawna.
pisze ogolnie , ze zrobila jakies zdjecia , nie wiemy jakie , komu ,
dlaczego sa umieszczane w profilu.

  W tej gałęzi zeszło na plan dalszy ;)

pzdr, Gotfryd

35 Data: Pa?dziernik 14 2009 07:42:12
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-10-13, Gotfryd Smolik news  wrote:

On Tue, 13 Oct 2009, XX YY wrote:
Z jednej strony  osoba fotografowana aby moc pokazac swoje zdjecie w
naszej klasie musiala by miec prawa ( nabyte odplatnie od autora
zdjecia ) do rozpowszechnienia  z drugiej strony   osoba fotografowana
mialaby prawo do domagania sie honorarium za pozowanie.

  Przekombinowałeś.
  Nigdzie nie ma wymogu, aby to fotograf dostał prawo publikacji.
  Jeśli publikacji dokonuje osoba która jest na zdjęciu, to rozporządza
*własnym* prawem i niczyjej zgody nie trzeba.

Myśle, że "swoje zdjęcie" oznacza u XX YY raczej "własnego autorstwa" -
przynajmniej ja tak to zrozumiałem.

--
Marcin

36 Data: Pa?dziernik 12 2009 10:18:08
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: JD 


Użytkownik "Henry(k)"  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 11 Oct 2009 21:51:59 +0200, JD napisał(a):

Jak chcesz stracic znajomych to sie domagaj.

A to jakaś straszna krzywda jest podpisać pod zdjęciem kto
jest jego autorem?

No czasem krzywda, dla autora :)
Dlatego zadałem pytania dodatkowe.



Po co je _dałaś_  ?

A gdzie Daria napisała że je wysłała po to by je umieścili w
swoich galeriach.


Teraz będzie miała nauczkę i zacznie dołączać licencję,
z wyszczególnionymi polami eksploatacji.

--
Pozdrawiam
JD

37 Data: Pa?dziernik 14 2009 22:52:34
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor:

Henry(k) pisze:

Dnia Sun, 11 Oct 2009 21:51:59 +0200, JD napisał(a):

Po co je _dałaś_  ?

A gdzie Daria napisała że je wysłała po to by je umieścili w
swoich galeriach.

Umowa ustna jest też umową. A zgodnie z prawem autorskim licencja niewyłączna nie musi być pisemna. Widocznie znajomi zrozumieli, że mogą spokojnie umieścić zdjęcia gdziekolwiek i zapewne nie domagają się wyłączności na taką publikację ;-).

Niestety technika dawno prześcignęła model prawa autorskiego wymyślonego po to, by zachować przywileje dystrybutorów dzieł w obliczu uciekających zysków z pośrednictwa (akt Królowej Anny i angielscy cenzorzy) .

Ja też ostatnio wysłałem koleżance jej zdjęcie żeby je zobaczyła
i jestem bardzo niezadowolony że je umieściła w swoim facebooku
(albo czymś takim) - zdjęcie jest lipne i mi wstyd za takiego gniota (mam nadzieję że go nie podpisała ;-) ).

:-) Widzisz, a jej się spodobało ....

M.

38 Data: Pa?dziernik 15 2009 02:29:06
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: XX YY 

On 14 Okt., 22:52, M  wrote:

Henry(k) pisze:

> Dnia Sun, 11 Oct 2009 21:51:59 +0200, JD napisał(a):

>> Po co je _dałaś_  ?

> A gdzie Daria napisała że je wysłała po to by je umieścili w
> swoich galeriach.

Umowa ustna jest też umową. A zgodnie z prawem autorskim licencja
niewyłączna nie musi być pisemna. Widocznie znajomi zrozumieli, że mogą
spokojnie umieścić zdjęcia gdziekolwiek i zapewne nie domagają się
wyłączności na taką publikację ;-).


to prawda ze umowa ustna jest umowa , ale jesli dochodzi do sporu
sadowego to jest to niestety marny dowod-wlasciwie marny argumnet gdyz
dowodu brak.
na szczescie w sprawach gospodarczych sady opieraja sie przy
rozstrzyganiu sporow na dokumentach.
czesto odrzucaja sprawy w ktorych brak dokumntacji pisemnej.

ale na szczescie czlowiek ma czasem  fajna psychike.
po pewnym czasie autor zdjecia dochodzi do wniosku albo wogole nie ma
pojecia jak to zrobic - ze roszczen odszkodowawczych nie ma sensu
dochodzic , zaczyna sie godzic z mysla  ze sytuacji nie zmieni , a po
pewnym czasie  nawet zaczyna sie cieszyc ze jego anonimowe zdjecia sa
w obiegu gryz to lepiej niz podpisane nie wzbudzajace najmniejszego
zainteresowania.

i taka rade dalbym autorce pytania - niech  wewnetrznie przekona  sama
siebie - ze ofiarujac zdjecia znajomym , ktorzy nimi sie ciesza
zaskarbila sobie jakas tam ich mala wdzieczosc. mala bo na ogol
autorzy zdjec znacznie przeceniaja wartosc swoich prac.

XXX

39 Data: Pa?dziernik 12 2009 10:01:01
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: Marcin Sokołowski 

Czy znajomi to jakieś celebritissimo czy cos podobnego?
Można za te zdjęcia dostać pieniądze?
Jesteś wybitną artystką?
Jesteś trolem?

Po co je _dałaś_  ?

Zdarza mi się czynić podobnie, czyli rozsyłać zdjęcia znajomym które sam
zrobiłem. Wysyłając zdaję sobie sprawę, że zdjęcie takie może być w "niecny"
sposób wykorzystane ale nie robię z tego problemu. Ba, jak nie zapomnę to
dopisuję, że ze zdjęciami mogą robić co chcą.

Marcin

40 Data: Pa?dziernik 11 2009 23:37:35
Temat: Re: Prawa autorskie?
Autor: XX YY 

On 11 Okt., 16:02, uśmiechnięta_daria:D  wrote:

Witam.
Robiłam trochę zdjęć i wysłałam je znajomym. Ci umieścili je w swoich
profilach w różnych forach (nasza klasa itp.). Czy mogę się domagać aby
umieszczali informacje pod nimi kto jest autorem? Czy są one moją
własnością? Czy jakiś przepis to reguluje? Jeżeli tak to jaki.
Pozdrawiam Daria:)

najprosciej jesli komus ofiarujesz swoje zdjecia i zalezy na tym by
ich autor byl znany  to napisz na nich kto je robil  - i tyle.

teraz to juz sprawa jest zalatwiona.
napisalas , ze jestes autorem tych zdjec , wszyscy o tym wiemy , nie
powinnas sie czuc pokrzywdzona.

Prawa autorskie?



Grupy dyskusyjne