Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich
1 | Data: Czerwiec 19 2010 18:47:08 |
Temat: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | |
Autor: Iglo | Mam juz 3 renówkÄ™, wczeĹ›niej miałem Daewoo. Znajomi majÄ… różne samochody, 2 |
Data: Czerwiec 19 2010 20:57:43 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Grejon | W dniu 2010-06-19 20:47, Iglo pisze: Wiem kto będzie pierwszy.. Kolega od ceed'a co ma traumę po Megane :-). Ja stawiam na znawcę ¶mietników z Gdańska. -- Grzegorz Jońca GG: 7366919 Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi 3 |
Data: Czerwiec 19 2010 23:34:27 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Filip KK | W dniu 2010-06-19 20:57, Grejon pisze: Pomyliłe¶ się.Wiem kto będzie pierwszy.. Kolega od ceed'a co ma traumę po Megane :-). 4 |
Data: Czerwiec 20 2010 00:22:38 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Jimiasty | Użytkownik "Filip KK" napisał: Pomyliłe¶ się. Coz za odmiana po latach :) -- Pozdro. Jimiasty 5 |
Data: Czerwiec 20 2010 13:29:15 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-06-19 20:57, Grejon pisze: W dniu 2010-06-19 20:47, Iglo pisze: On nie ma czasu, jego z każdej strony przednionapędówki taranuj±. ;) -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a ro¶nie popyt na ¶więty spokój." 6 |
Data: Czerwiec 19 2010 21:08:16 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Rabbit McCroolick |
No i zaczęli¶my się zastanawiać sk±d te stereotypy się wzięły, do żadnych Uważam, że spora w tym zasługa mechaników. Po prostu lubi± te samochody, gdzie nie miewaj± problemów z napraw±. Nowinki techniczne trafiaj± do niemieckich samochodów póĽniej, niż np. do samochodów francuskich. Bardzo wiele niemieckich popularnych samochodów nie ma wielu elementów wyposażenia populanych w innych samochodach a wiadomo, czego nie ma to się nie zepsuje. Wyj±tkiem s± samochody droższe, st±d "BMW - Będziesz Miał Wydatki". Ponadto niemiecka filozofia projektowania ułatwia dostęp do elementów mechanikowi, a Francuzi, czy Włosi lubi± stosować nietypowe lub typowe tylko dla siebie rozwi±zania (podobnie jak Ford, "co gówno wort"). 7 |
Data: Czerwiec 19 2010 21:28:39 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: waperr | A Subaru podobno całkiem niezła marka i co sprzęgła maj± liche 8 |
Data: Czerwiec 19 2010 22:29:03 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Cavallino | Użytkownik "Iglo" napisał w wiadomoĹ›ci Mam juz 3 renówkÄ™, wczeĹ›niej miałem Daewoo. Znajomi majÄ… różne samochody, Może ze starymi Ĺ›rumpami za 20 tys różnic nie ma. W nowych były zauważalne, Ceed właĹ›nie dobiega do wieku w którym Megane już siÄ™ psuło i jak na razie koszty eksploatacji sÄ… niższe o 1000 zł miesiÄ™cznie. A nawet jeszcze wiÄ™cej, jako że już dwa razy ubezpieczyciel kasÄ™ wypłacał, a auto jeĽdzi jak gdyby nigdy nic bez żadnej naprawy. ;-) P.S. Chyba jednak nie byłem pierwszy, jak chcesz żebym był, to pisz po meczu, a nie przed. ;-) 9 |
Data: Czerwiec 19 2010 20:48:34 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Iglo | Dnia Sat, 19 Jun 2010 22:29:03 +0200, Cavallino napisał(a): Może ze starymi Ĺ›rumpami za 20 tys różnic nie ma. W nowych były PiszÄ™ o "Ĺ›rumpach" bo takie znam z życia, nie z internetu. I to właĹ›nie zjawisko mnie zadziwiło, ten rozjazd faktów poznanych z przeczytanymi. A tak przy okazji, w jakim wieku samochód staje siÄ™ ww "Ĺ›rumpem" i czy gorsze marki "Ĺ›rumpujÄ…" siÄ™ szybciej? ps, w koĹ„cu dobry mecz, co za mistrzostwa, jak nie trÄ…bki to same niespodzianki.. 10 |
Data: Czerwiec 19 2010 23:02:29 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Cavallino | Użytkownik "Iglo" napisał w wiadomoĹ›ci news: PiszÄ™ o "Ĺ›rumpach" bo takie znam z życia, nie z internetu. A ja znam z autopsji i wiekowe używki i nówki. I tak jak z wiekowymi używkami najważniejszy jest stan auta, a nie marka i koszty zaufanego serwisu, tak z nowymi już nie było tak różowo. Na niekorzyć Megane niestety. Ale może tu zawinił kraj pochodzenia - Turcja. I to właĹ›nie A mnie to tak nie dziwi. KupujÄ…c paroletnie używki, masz ten komfort, że już wiesz czego siÄ™ wystrzegać, po doĹ›wiadczeniach pierwszych właĹ›cicieli, opisywanych właĹ›nie w necie. I nie bÄ™dÄ…c samobójcÄ… np. Megane II z pierwszej serii nie kupisz, wiÄ™c z dużÄ… dozÄ… prawdopodobieĹ„stwa najwiÄ™ksze kłopoty CiÄ™ ominÄ…. Dlatego Twoje obserwacje nie majÄ… prawa przystawać do testerów nowych modeli, na których portfelu te modele sÄ… testowane. A tak przy okazji, w jakim wieku samochód staje siÄ™ ww "Ĺ›rumpem" i czy Z doĹ›wiadczenia - nie znalazłem zależnoĹ›ci. WiÄ™c też na siłÄ™ bym siÄ™ ich nie doszukiwał. Tak czy tak wolÄ™ gorszÄ… markÄ™, za to udany model, od manewru dokładnie odwrotnego. 11 |
Data: Czerwiec 19 2010 21:40:31 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Iglo | Dnia Sat, 19 Jun 2010 23:02:29 +0200, Cavallino napisał(a): I nie bÄ™dÄ…c samobójcÄ… np. Megane II z pierwszej serii nie kupisz, wiÄ™c z Stary, żeby Megane II, ja po dwóch Twingo kupiłem LagunÄ™ II! I jeszcze LPG wsadziłem! Rok temu. Na naprawy nie wydałem wiÄ™cej niż inni. Tu jest pies pogrzebany. To jest wszystko WYCZYTANE, nie jechałem LagunÄ… na lawecie, kolega z Focusa TDCI nie wymieniał wtrysków ani dwumasy.. Albo jesteĹ›my ekspertami w kupowaniu używek, albo mamy mega farta, albo jedno i drugie ,albo.. No właĹ›nie.. CO? Nomen omen kierujÄ…c siÄ™ tÄ… zasadÄ… doradziłem szwagrowi właĹ›nie ceeda, chciał golfa, ale po co przepłacać.. No i jeĽdzi rok i nie narzeka. Podobnie jak ja na LagÄ™ z 2002, kolega Paweł na Focusa, sÄ…siad na nowÄ… CromÄ™, sÄ…siad działkowiec na stare mondeo i to sÄ… ludzie za których szczeroć wypowiedzi jestem pewien bo wiadomo każdy zwykł swoje chwalić.. Może teoria o mechanikach jest prawdziwa.. Tak czy tak wolÄ™ gorszÄ… markÄ™, za to udany model, od manewru dokładnie No właĹ›nie tylko czy lepsze i gorsze modele i marki naprawdÄ™ istniejÄ…, czy to kwestia danego egzemplarza i nastawienia użytkownika.. KupujÄ…c kolejnÄ… renówkÄ™ kierowałem siÄ™ nastÄ™pujÄ…cymi kryteriami: -mam już mechanika -łatwo znaleć na rynku godne rÄ™ki i oka (nie schodzi tak szybko jak passat) -stosunek cena/jakoć wiÄ™cej niż zadowalajÄ…cy. MajÄ…c na uwadze te kryteria bierzÄ…cy stan rzeczy jak najbardziej mi pasuje, a niech stereotypy o autach na f sobie istniejÄ…,tym lepiej dla mnie... 12 |
Data: Czerwiec 20 2010 00:17:00 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Cavallino | Użytkownik "Iglo" napisał w wiadomoĹ›ci news: Tak czy tak wolÄ™ gorszÄ… markÄ™, za to udany model, od manewru dokładnie Gorsza w sensie "nie płacisz za znaczek". Choćby taka pogardzana Kia. czy to kwestia danego egzemplarza i nastawienia użytkownika.. Nie żartuj. Ceny części do Renault zabijajÄ…. A przynajmniej były kilka razy wyższe niż do Fiata, którymi jeĽdziłem w tym samym czasie i wczeĹ›niej. Pewnie przy starych modelach jest lepiej, bo wiÄ™cej zamienników jest. Ja do mojej Megane nie znalazłem nawet sztuki zamiennika. Musiałem kupować części ze szrotu w cenach wyższych niż do Fiata nówka w ASO. I nie nadawaj mi o stereotypach, bo ja to w praktyce sprawdzałem, a nie kierowałem siÄ™ czyimĹ› bajdurzeniem. Tyle że po prostu w innych kategoriach aut niż Ty. 13 |
Data: Czerwiec 20 2010 00:45:29 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Michał | samym czasie i wczeĹ›niej. ja bym powiedział że im starsze tym drożej czę¶ci: rolka napinacza w silnikach renault (safrane ph1) z okolic 1993 ~600zł do tych z volvo (safrane ph2) ~200zł (tu trochę celuje) do tych z nissanem (vel satis 3.5) ~80zł zawieszenia podobnie im nowsze tym taniej. stare renault miały od groma aluminium w zawieszeniach, potem się to zmieniło, a jeszcze potem mała czę¶ć elementów pasuje z laguny II i s± za 1/4 ceny. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 14 |
Data: Czerwiec 20 2010 17:58:37 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Yogi(n) | Użytkownik " Michał" napisał w wiadomo¶ci samym czasie i wczeĹ›niej.rolka napinacza w silnikach renault (safrane ph1) z okolic 1993 ~600zł Do tych z volvo - 460 zł. -- Yogi(n) 15 |
Data: Czerwiec 20 2010 16:59:22 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Michał | Yogi\(n\) napisał(a): Użytkownik " Michał" napisał w wiadomo¶ci ooo to teoria działa :) zaraz będzie nowe renault to zobaczymy czy tam jeszcze taniej będzie. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 16 |
Data: Czerwiec 20 2010 12:02:14 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: DoQ | Cavallino pisze: Ja do mojej Megane nie znalazłem nawet sztuki zamiennika. ROTFL. Gacie i skarpetki tez kupujesz w lumpeksie rokefelerze? http://groups.google.pl/group/pl.misc.samochody/msg/7c75a20b2019d404?hl=pl&dmode=source - tylko niezła łajza tak zmienia poglÄ…dy. Pozdrawiam Pawel 17 |
Data: Czerwiec 19 2010 23:00:11 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Karolek | Iglo pisze:
Wszytskie 5 letnie to juz zlomy, tylko jego ceed sie nie psuje i nie jest zlomem jak ma 5 lat. Wiec pamietaj, jak bedziesz chcial kupic uzywke to tylko ceed'a najlepiej od Cavallino bo to mega jakosc i do niczego Cie nie zobowiazuje ;> -- Karolek 18 |
Data: Czerwiec 20 2010 00:48:29 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Cavallino | Użytkownik "Karolek" napisał w wiadomoĹ›ci news: Wszytskie 5 letnie to juz zlomy, tylko jego ceed sie nie psuje i nie jest zlomem jak ma 5 lat. Nie sÄ…dzisz, że to prymitywne tupanie nóżkami, prymitywne nawet jak na Ciebie? Wyjedziesz dwa razy z takÄ… głupotÄ… w ciÄ…gu dnia, a potem siÄ™ dziwisz, że CiÄ™ wszyscy za drecha z biemdablju majÄ…. 19 |
Data: Czerwiec 20 2010 08:47:21 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Karolek | Cavallino pisze: Nie sÄ…dzisz, że to prymitywne tupanie nóżkami, prymitywne nawet jak na Ciebie? Jezeli wydaje Ci sie ze to tupanie nozkami to jestes w bledzie. Wyjedziesz dwa razy z takÄ… głupotÄ… w ciÄ…gu dnia, a potem siÄ™ dziwisz, że CiÄ™ wszyscy za drecha z biemdablju majÄ…. Nigdy nie twierdzilem, ze obnazanie glupoty innych bedzie popularne. -- Karolek 20 |
Data: Czerwiec 20 2010 13:36:29 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak | W dniu 2010-06-19 23:00, Karolek pisze: Iglo pisze: Dwa razy przydzwoniony i nienaprawiony.:) -- Marcin "Kenickie" Mydlak Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl P307 2.0HDi/90 "Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a ro¶nie popyt na ¶więty spokój." 21 |
Data: Czerwiec 20 2010 14:07:01 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Karolek | Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:
Moze samoregeneracja? Auto marzenie ;> -- Karolek 22 |
Data: Czerwiec 20 2010 16:28:42 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: wowa |
No przecież jest, Christine :) Wojtek -- PowódĽ ma też plusy dodatnie, każdy dostał darmowe oczko wodne w ogrodzie :) 23 |
Data: Czerwiec 20 2010 14:48:30 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Cavallino | Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" napisał w wiadomo¶ci W dniu 2010-06-19 23:00, Karolek pisze: Tylko raz. Chyba że zbyt gwałtowne otwarcie drzwi też się zalicza do dzwonów. i nienaprawiony.:) A to już wina ubezpieczyciela, najpierw z niego ładnie ¶ci±gnę cało¶ć kasy, a póĽniej auto pojedzie do naprawy. Spieszyć mi się nie spieszy. BTW: Ostrzegali dobrzy ludzie w necie, żeby PTU nie ufać nawet przy naprawach bezgotówkowych i mieli rację, gdybym zaufał to musiałbym dopłacać do naprawy z własnych. A żeby ludzie którzy zamierzaj± kupić OC u tego ubezpieczyciela też się chwilę zastanowili, to pozew pójdzie wobec sprawcy, a nie ubezpieczyciela. 24 |
Data: Czerwiec 21 2010 08:49:04 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Rychu | W dniu 2010-06-20 14:48, Cavallino pisze: BTW: Ostrzegali dobrzy ludzie w necie, żeby PTU nie ufać nawet przy Na jakiej podstawie? -- Pozdr 25 |
Data: Czerwiec 21 2010 10:10:46 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Cavallino | Użytkownik "Rychu" napisał w wiadomo¶ci W dniu 2010-06-20 14:48, Cavallino pisze: Na takiej, że skoro jego ubezpieczyciel nie pokrył szkody, to niech on się teraz z nim buja. Pomy¶li gdzie się ubezpiecza next time. 26 |
Data: Czerwiec 20 2010 16:52:17 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: GlennBp | Iglo pisze: W nowym Adac`u zadebiutowal ceed, i zrobil to zupelnie ladnie, zaj±ł bowiem ostatnie miejsce. Gratulacje koniu z udanego egzemplarza ;-) -- -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 27 |
Data: Czerwiec 19 2010 22:33:21 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: venioo | W dniu 2010-06-19 20:47, Iglo pisze: Mam juz 3 renówkę, wcze¶niej miałem Daewoo. Znajomi maj± różne samochody, Aktualnie mam 3 auta na "f" i tylko potwierdzilo to moja opinie "jak dbasz - tak masz". Wczesniej mialem jedno na F i 3 niemieckie - w zadnym nie zauwazylem znaczacych roznic w kosztach eksploatacji. No moze VW Polo - tam to faktycznie wszystko bylo "jak za darmo", ale co z tego, jak progi gnily na potege. Pozostale dwa ople jak na swoj wiek mechanicznie bez zarzutu, wrecz wzorowo. Ale blachy jakies kiepskie. Teraz w Xantii dwa purchle rdzy w newralgicznym punkcie w tym aucie, w Pugu wszystko tip-top, a w Fiacie jeszcze nie wiem, bo czeka na zarejestrowanie (progi beda wymienione lada dzien). Tak wiec opinie glownie tworza chyba Ci, co kupili "okazyjnie" popowodziowego bezwypadka i teraz im wiecznie cos sie sypie, albo ktos co sie spodziewal, ze kupi uzywany samochod i nie wlozy w niego ani zlotowki. Zreszta to jest fakt: slychac glosy tylko tych co narzekaja, ci co im sie nic nie psuje to o czym maja pisac? :) -- venioo Xantia X2 Break 1,9TD Magma-Rot -PMS Peugeot MkII 106 1,0i Ducato MAXI 2,5D 28 |
Data: Czerwiec 19 2010 23:08:20 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Tomek |
Aktualnie mam 3 auta na "f" i tylko potwierdzilo to moja opinie "jak Na samochód składa się tysi±ce czę¶ci. Mogę się założyć że żadna z firm nie da gwarancji, że 2 samochody jednej marki zakupione w jakim¶ tam odstępie czasu będ± się psuły tak samo. Do tysięcy czę¶ci, setki dostawców dochodz± setki błędów ludzkich. A tu rozmawiamy o awaryjno¶ci aut na F :) Tomek 29 |
Data: Czerwiec 19 2010 23:25:41 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Yogi(n) | Użytkownik "Iglo" napisał w wiadomoĹ›ci Mam juz 3 renówkÄ™, wczeĹ›niej miałem Daewoo. Znajomi majÄ… różne samochody, Ja miałem jednÄ… renówkÄ™ (kupionÄ… jako niespełna czteroletniÄ…) - i nie, dziÄ™kujÄ™. Potem corolla - dziewięć lat bez najmniejszej awarii (zepsuło siÄ™ radio i wajcha do otwierania bagażnika). Nie byłem uprzedzony do francuzów, ale to auto samo mnie "uprzedziło". Kiedy miało osiem lat w zasadzie nie było miesiÄ…ca, w którym nie spÄ™dziłoby kilku dni u mechanika, że o jakoĹ›ci wykonania (tapicerka) nie wspomnÄ™ - masakra, sama siÄ™ rozłaziła, przyciski wyskakiwały z deski rozdzielczej, wiecznie psujÄ…ca siÄ™ elektryka, zawieszenie (łożyska, amory, wachacze) - po prostu niekoĹ„czÄ…ca siÄ™ naprawa. Być może wiele zależy od egzemplarza, ale w wypadku obu samochodów - i francuza i japoĹ„ca - obiegowe opinie potwierdziły siÄ™ i to bardzo wyraĽnie. -- Yogi(n) 30 |
Data: Czerwiec 19 2010 23:42:41 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Artur MaĹ›lÄ…g | W dniu 2010-06-19 23:25, Yogi(n) pisze: "Iglo" napisał: A ja Ci napiszÄ™ po raz kolejny, że Twoje opowieĹ›ci majÄ… raczej Ĺ›ladowÄ… wartoć merytorycznÄ…. Najpierw kupiłeĹ› jakieĹ› używane francuskie GTI, a póĽniej kupiłeĹ› cywilnÄ… corollÄ™. Ja eksploatowałem/Ĺ›my równoległe np. R19 i CorollÄ™ E10. Fakt - ta rolka to akurat legenda bezawaryjnoĹ›ci, ale R19 jakoĹ› specjalnie awaryjna nie była - była za to o niebo bardziej komfortowa - ot porównanie dwóch podobnych kompaktów. Dodatkowo renia miała przynajmniej 2x tyle przebiegu co rolka. Po wczeĹ›niejszych i póĽniejszych doĹ›wiadczeniach z samochodami na f (mam na myĹ›li tylko francuskie) mogÄ™ spokojnie stwierdzić, że nie sÄ… one jakoĹ› bardziej awaryjne od konkurencji. -- Jutro to dziĹ› - tyle że jutro. 31 |
Data: Czerwiec 20 2010 02:16:18 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Yogi(n) | Użytkownik "Artur MaĹ›lÄ…g" napisał w wiadomoĹ›ci A ja Ci napiszÄ™ po raz kolejny, że Twoje opowieĹ›ci majÄ… raczej Ĺ›ladowÄ… A ja po raz kolejny napiszÄ™, że bardzo wzruszyła mnie Twoja historia ;-))) -- Yogi(n) 32 |
Data: Czerwiec 20 2010 11:50:46 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: DoQ | Yogi(n) pisze: Użytkownik "Artur MaĹ›lÄ…g" napisał w wiadomoĹ›ci Wydaje ci sie ze twoja nie byla wzruszjaca?:) Pozdrawiam Pawel 33 |
Data: Czerwiec 20 2010 17:57:43 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Yogi(n) | Użytkownik "DoQ" napisał w wiadomoĹ›ci Yogi(n) pisze: Nie, moja była prawdziwa. -- Yogi(n) 34 |
Data: Czerwiec 20 2010 18:34:18 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: DoQ | Yogi(n) pisze: Wydaje ci sie ze twoja nie byla wzruszjaca?:)Nie, moja była prawdziwa. Artura nie byla prawdziwa, bo nie pasowala do twojej? Pozdrawiam Pawel 35 |
Data: Czerwiec 20 2010 18:43:37 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Yogi(n) | Użytkownik "DoQ" napisał w wiadomoĹ›ci Yogi(n) pisze: A w którym miejscu nie pasowała? Kolejny "czytajÄ…cy ze zrozumieniem"? -- Yogi(n) 36 |
Data: Czerwiec 20 2010 18:45:28 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: DoQ | Yogi(n) pisze: A w którym miejscu nie pasowała? Kolejny "czytajÄ…cy ze zrozumieniem"?Artura nie byla prawdziwa, bo nie pasowala do twojej?Wydaje ci sie ze twoja nie byla wzruszjaca?:)Nie, moja była prawdziwa. To co sie czepiasz i wzruszasz? Pozdrawiam Pawel 37 |
Data: Czerwiec 20 2010 00:13:06 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Cavallino | Użytkownik "Yogi(n)" napisał w wiadomoĹ›ci news: Nie byłem uprzedzony do francuzów, ale to auto samo mnie "uprzedziło". Kiedy miało osiem lat w zasadzie nie było miesiÄ…ca, w którym nie spÄ™dziłoby kilku dni u mechanika, że o jakoĹ›ci wykonania (tapicerka) nie wspomnÄ™ - masakra, sama siÄ™ rozłaziła, przyciski wyskakiwały z deski rozdzielczej, wiecznie psujÄ…ca siÄ™ elektryka, zawieszenie (łożyska, amory, wachacze) - po prostu niekoĹ„czÄ…ca siÄ™ naprawa. No to miałeĹ› niezłe auto. CzytajÄ…c Twój opis czułem siÄ™, jakby czytał moje wspomnienia z eksploatacji Megane. Gorzej, że jak je sprzedawałem to nie miało nawet CZTERECH lat. 38 |
Data: Czerwiec 20 2010 02:19:07 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Yogi(n) | Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomoĹ›ci Użytkownik "Yogi(n)" napisał w wiadomoĹ›ci news: Dopiero teraz zauważyłem, jakiego babola walnÄ…łem - WaChacze ;-) Ja klijówkÄ™ kupiłem od sÄ…siada, widziałem jÄ… wczesniej, kiedy jÄ… prowadzał - była w b., dobrym stanie. I co z tego, kiedy auto podczas normalnej eksploatacji zaczeło siÄ™ rozpadać? -- Yogi(n) 39 |
Data: Czerwiec 20 2010 09:06:25 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Cavallino | Użytkownik "Yogi(n)" napisał w wiadomoĹ›ci Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomoĹ›ci OĹ›miolatek ma prawo. Ale trzylatek, to już gruba przesada. 40 |
Data: Czerwiec 20 2010 00:39:06 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: Michał | Iglo napisał(a): Mam juz 3 renówkÄ™, wczeĹ›niej miałem Daewoo. Znajomi majÄ… różne samochody Już mówię dlaczego (na przykładzie safrane i vel satis): -bo w reno wpadli na pomysł że przy wymianie ¶wiec trzeba wyj±ć silnik od spodu demontuj±c zawszenie, nieistotne że zmieniasz ¶wiece co 100 czy 150 kkm, ale jak już kto¶ to robi to się dziwi, a potem płaci $$$. -bo nawsadzaj± dziwnych rozwi±zań trochę innych. -wsadzisz zł± ¶wiece do safrana to pęknie -jest komp co straszy, i ludzie co nie maj± pojęcia jak to naprawić ale... porównuj±c np safrane do mazdy xedos 9 nie wygl±da to tak Ľle, czę¶ci wci±ż odrobinkę droższe, wci±ż się to sypie, ale przynajmniej s± w europie ;) nie to co mazda :) a co to megane nie wiem, widziałem z daleka :) scenic 2001 się psuł bardzo, duuuuuużo bardziej niż safrane, nie miał komputera co by mówił co się popsuło - za to częsci bardzo tanio i każdy naprawi (z tym że to takie taczki, małe i trzęsie). aha mam jeden wyj±tek safrane ph2 alize z volvo się nie psuje bo tam nic nie ma co by wygl±dało jak by się mogło popsuć, wygl±da jak jaka¶ toyota camry czy takie co¶, goło i wesoło. pozdrawiam. -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 41 |
Data: Czerwiec 20 2010 13:06:26 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: | Witam serdecznie. 42 |
Data: Czerwiec 20 2010 17:49:43 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: rad |
Ja tam nie wiem jak jest w ogóle ale moje do¶wiadczenie jest takie, że-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- - Ja Tez nie wiem. Może miałe¶ szczę¶cie do tej Hondy. Fakt. Nigdy nie miałem nowego auta , tylko używane, ale jako¶ specjalnie mi się nie psuły. Najlepiej wspominam starego Wartburga 353W kombi. To było auto pancerne ;) Obecnie mam dwa auta na "f" i jezdża i specjalnie nie chc± sie psuc:D . Berlingo nie jest takie złe, a jak to Twoje jest takie zuzyte, to nie wiem, co Wy z nim robicie. Ostatnio gadałem z mechanikiem, ma berlingo i akurat ¶ci±gali z niego tylnia belke. Wiadomo, słynne łożyska igiełkowe. Zagadałem mówi±c ,że ma już przejechane z tys, to łożyska trzeba zmieniać (jak to w serwisówce napisali), a on gdzie tam. Wła¶nie stuknęło mu 300tys km i w końcu łożyska poleciały. Odrazu mówię , że auto służbowe, jezdzi nim 5 osób codziennie, bo to warsztat, wiec graty woż±i się nikt nie patyczkuje. W ¶rodku nie widać specjalnie jakiego¶ zuzycia. Wogóle nie porównywałbym Hondy CR-V do berlingo bo to inna bajka i za inne pieni±dze i do czego¶ innego przeznaczona. Wacaj±c do moich aut na f. Jedno ma obecnie 20 lat, a drugie jakies 14lat i oba jeżdża i w ¶rodku niespecjalnie widać zużycie. Smiem twierdzić , że nawet w tym starszy mniej niż w nowym. W tym 20 latku, nawet zawieszenie (poza amorkami , końcówkami dr±żków i dr±żkami) jest oryginalne. Auto eksplatowane do¶ć intensywnie i obecnie ma przebieg jakies 400-500tys km (tylko ono zna prawdziwy :D ). Jak już tak koniecznie chcesz porównywać auta, to weżmy np. moje na f (klasa r19) i znajomego Honda Civic. W tym cholernym francuzie zawias jest prawie pancerny , a w hondzie co chwile kumpel wymienia jakies pierdoły w zawiasie , bo padaj± na naszych dziurach. Moje drugie auto na f dopiero w tamtym roku mialo wymienian± końcówkę dr±żka i sforzeń wahacza. Na liczniku przebieg to 200tys km, ale po kierownicy widzę ,że ze 100tys km jest odkręcone. Pozatym wsiadam , leje paliwo i jadę. Acha. Aut specjalnie nie oszczędzam, bo to ¶rodek transportu dla tyłka z A do B, a nie jak dawniej przedmiot kultu ;) Wczesniej miałem Nissana i parę innych aut min tego Wartburga. Żadne nigdy nie spłatało mi takiego figla, żeby nie dowiozło mnie na miejsce, albo zepsuło się niespodziewanie. Zawsze było słychać , że co¶ może pa¶ć. I jeszcze jedna kwestia. Nieszczęsny rozrz±d, o którym piszesz.. Kto to widział, żeby rozrz±d padł po 100tys km. Przecież nawet producent przewiduje jego wymiane bodaj po 80tys km :). Je¶li padł 20ty¶ po wymianie , to albo mechanik dupa, albo marne czę¶ci. Pozdrawiam Rad 43 |
Data: Czerwiec 21 2010 09:26:35 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: | E, tam. 1,9D ma wymianę rozrz±du w ksi±żce serwisowej co 120kkm. 44 |
Data: Czerwiec 23 2010 08:51:23 | Temat: Re: Prawda o awaryjnosci samochodow francuskich | Autor: rad | E, tam. 1,9D ma wymianę rozrz±du w ksi±żce serwisowej co 120kkm. Fajny silnik, tylko troche mułowaty. Pojedzie toto na wszystkim co rope przypomina ;) Miałem okazję takim jezdzić jakie¶ 4 lata :) .Ta wymiana rozrz±du co 120tys, jak w ksi±żce napisali ,to lekkie przegięcie. Ludzie wymieniaj± ogólnie po maks 80tys km, szczególnie ,że to klekot. Wracaj±c do Civic-a... UjeĽdziłem ich kilka. Najfajniej wspominam Civic To w sumie podobie do Nissana , którego miałem, ale pewnie przez to , że to "rodowite" japończyki ;) Te składane w europie, już tyle nie wytrzymuj±, a szkoda. Zwykłymi Civic-ami miałem okazję jeĽdzić od nowo¶ci najwyżej do 130kkm, więc to żaden przebieg, żeby wyci±gać wnioski bo były Tu się nie wypowiem, bo Civica znam tylko przez pryzmat tego, którego ma kumpel. To auto ma już kilka latek, więc min. sam czas daje już radę elementom. Inna sprawa, że w tym samym czasie w obu autkach, równolatkach znajomych Czyżby mieli Megane z tych od 2001 ? ;) One na dzień dobry miały problemy z elektronik± i bodaj krzyw± tylni± belk±. W toku produkcji toto wyeliminowali. Podobnie było z lagun± II z fazy I. Druga faza już jezdziła praktycznie bezawaryjnie. Xara nie wiem, nie jezdziłem. Ja sam obecnie mam starsz± lagune (obecnie ma 14lat). Jezdzi i się nie chce specjalnie zepsuć, poza tym co napisałem w po¶cie wcze¶niej ;) Wiem , że teraz wszyscy narzekaj± na te nowe silniki diesla i to niezależnie od marki. To problem z filtrem DPF, to problem z pomp± oleju w VW 2.0 16V, to podnosz±cy się poziom oleju . Kto¶ tu nawet pisał o jakim¶drogim BMW , kosztuj±cym ok 200tys , że co chwilę co¶ mu pada (głównie elektronika). Niestety, tak już będzie , bo producenci "testuja " auta na użytkownikach, a nie na torach testowych . Co do porównania. To akurat Civic, megane i xara, to auta podobnej klasy, więc Twoja wypowiedĽ odno¶nie tych 3 aut, jest jak najbardziej na miejscu :) Pozdrawiam Rad |