Grupy dyskusyjne   »   Prawdziwy powód nakazu jazdy na świat łach cały rok

Prawdziwy powód nakazu jazdy na świat łach cały rok



1 Data: Czerwiec 20 2009 14:03:54
Temat: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: STranger 


Moim zdaniem:
Prawdziwy zakulisowy powód wprowadzenia takiego przepisu jak obowiązek jady na światłach przez cały rok jest następujący:

Społeczeństwo, ludzie, którzy nie kwestionują już takich nakazów jak powyższy (bo sie przyzwyczaili lub ulegli propagandzie o wzroście bezpieczeństwa), będą o wiele mniej skłonni kwestionować sensowność wprowadzania kolejnych ograniczeń wolności i swobód obywatelskich.
Jest to znany z psychologii i inżynierii społecznej mechanizm małych kroków. Gdy ktoś ulega w drobnej kwestii to będzie następnie skłonny ulec w kolejnej już lekko poważniejszej kwestii. I tak dalej. Nic poważnego od razu nie da się narzucić wolnym ludziom, ale zaczynając od takiej pozornej pierdołki jak nakaz używania świateł oswaja się ludzi z ograniczeniami swobód. To takie powolne gotowanie żaby. Stopniowo zwiększają nam temperaturę, a my jak ta żaba nie wyskoczymy od razu, tylko spokojnie damy się ugotować suma sumarum.

Nie wiem jaka jest dokładna agenda (plan) działań "oświeconych" rządzących obecnie Europą (UE), ale kolejnymi krokami do jakich sprawy zmierzają będzie w dalszej przyszłości zniesienie możliwości płacenia fizycznym pieniądzem (stopniowe oczywiście) i nakaz używania pieniądza elektronicznego, oraz (co jest powiązane) powszechne oznakowanie całej ludności wszczepami identyfikującymi.
W przyszłości bez elektronicznego nadajnika/odbiornika podskórnego nie będzie można dokonywać prawnych operacji, płacić, dostawać pensji za wykonaną pracę, podróżować, uruchomić samochodu itp. Nowy porządek świata zmierza do takich rozwiązań. George Orwell jeszcze się w grobie nie raz przewróci...
A wszystko zaczęło się już wcześniej od pozornie takich niewinnych nakazów jak m.in. obowiązek jazdy na światłach przez cały rok.




--
pozdrawiam
STranger



2 Data: Czerwiec 20 2009 14:07:34
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "STranger"  napisał w wiadomości Wszystko się zgadza, tylko połączenie tego ze światłami jest nieco naciągane :)
No ale przynajmniej nie NTG :)

--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

3 Data: Czerwiec 20 2009 14:36:11
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłachcały rok
Autor: kogutek 


Użytkownik "STranger"  napisał w wiadomości


Wszystko się zgadza, tylko połączenie tego ze światłami jest nieco naciągane
:)
No ale przynajmniej nie NTG :)

--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

Według mnie nie jest naciągane. Tresurę rozpoczyna się od prostych ćwiczeń i
patrzy kiedy tresowany obiekt się zbuntuje.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Czerwiec 20 2009 15:00:47
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłachcały rok
Autor: 'Tom N' 

kogutek w


Użytkownik "STranger"  napisał w wiadomości


Wszystko się zgadza, tylko połączenie tego ze światłami jest nieco naciągane
:)
Według mnie nie jest naciągane. Tresurę rozpoczyna się od prostych ćwiczeń i
patrzy kiedy tresowany obiekt się zbuntuje.

Zapiej kurczaczku.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

5 Data: Czerwiec 20 2009 14:52:44
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: STranger 

Wiesiaczek pisze:


Wszystko się zgadza, tylko połączenie tego ze światłami jest nieco naciągane :)

Sprawa świateł to tylko wehikuł tego mechanizmu, który opisałem.
Były, są i będą różne inne wehikuły, a wszystkie prowadzą w jednym kierunku, by oswoić ludzi z bezdusznością prawa i z ograniczaniem wolności w pozornie drobnych kwestiach. W końcu zakaz palenia w samochodzie to niby taka drobnostka... LOL
Ale gdy przyjdzie czas na ważne sprawy to oporu społecznego już nie będzie większego. :(


btw, zauważyłem, że trochę wyżej jest wątek o projekcie wprowadzenia zakazu palenia papierosów w autach. :>
(plz nadawajcie konkretne tytuły wątkom, a nie enigmatyczne: "Zasłyszane w radio")
Sprawa analogiczna, a przecież już sam pomysł takiego projektu to absurd.









--
pozdrawiam
STranger

6 Data: Czerwiec 20 2009 15:07:21
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Tomasz Pyra 

STranger pisze:

btw, zauważyłem, że trochę wyżej jest wątek o projekcie wprowadzenia zakazu palenia papierosów w autach. :>
(plz nadawajcie konkretne tytuły wątkom, a nie enigmatyczne: "Zasłyszane w radio")
Sprawa analogiczna, a przecież już sam pomysł takiego projektu to absurd.

Tak samo analogiczna jak ograniczenia prędkości czy zakaz jazdy po alkoholu.

Tu nie chodzi o żadne kroki do wszczepów, bo dokładnie ten sam problem prawny istnieje od zawsze - od kiedy tylko było prawo.

Zawsze jest pytanie o balans między prewencyjnym działaniem prawa (czyli penalizowaniem czynności które choćby potencjalnie prowadzą do nieszczęścia), a bazowaniem jedynie na karach za faktycznie popełnione przestępstwa.

Na jednym biegunie jest podejście pozwalające robić co się tylko komu podoba, a ukaranie dopiero jak komuś zrobi krzywdę.
Na drugim jest uregulowanie wszystkiego na podstawie jakiś statystycznych obserwacji i uniemożliwienie odstępowania od tych reguł (za pomocą kar).

Raczej zagadnienie dotyczy tego typu problemu, a nie wszczepów ;)

7 Data: Czerwiec 20 2009 15:41:12
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Feniks 

Tomasz Pyra wrote:

Na jednym biegunie jest podejście pozwalające robić co się tylko komu
podoba, a ukaranie dopiero jak komuś zrobi krzywdę.
Na drugim jest uregulowanie wszystkiego na podstawie jakiś
statystycznych obserwacji i uniemożliwienie odstępowania od tych reguł
(za pomocą kar).

Niestety coraz bardziej zbliżamy się do tej drugiej opcji.


--
Pozdrawiam
Feniks

8 Data: Czerwiec 20 2009 14:11:35
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

STranger pisze:
<...>
Nie wiem co bierzesz, ale albo zmień dilera, albo bierz połowę...


--
                      Wojciech Smagowicz
                      http://www.ebaja.pl
              zabawki, które Twoje dziecko pokocha

9 Data: Czerwiec 20 2009 15:23:28
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek 

Ja bym aż takich wniosków nie wyciągał.
Mechanizm jest prosty:
źle się dzieje na drogach i trzeba COŚ zrobić, więc robimy cokolwiek, a
potem udajemy, że są efekty
Jako panaceum stosuje się też zaostrzanie kar za wszystko, mimo, że wszelkie
dane dowodzą, że to g... daje.
Jacek

10 Data: Czerwiec 20 2009 15:46:06
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Tomasz Pyra 

Jacek pisze:

Ja bym aż takich wniosków nie wyciągał.
Mechanizm jest prosty:
źle się dzieje na drogach i trzeba COŚ zrobić, więc robimy cokolwiek, a potem udajemy, że są efekty
Jako panaceum stosuje się też zaostrzanie kar za wszystko, mimo, że wszelkie dane dowodzą, że to g... daje.

Porównując dwa bieguny motoryzacji - Niemcy i Szwecję.

Niemcy stawiają na infrastrukturę - najlepsze drogi na świecie, najlepsza sieć autostrad, brak ograniczeń prędkości na autostradach, drogówka nie jest jakaś szczególnie restrykcyjna. A jakoś wypadków mają sporo.

A tacy Szwedzi ze swoim "planem zero" postanowili że tak długo jak ilość ofiar będzie wyższa niż zero, tak długo będą zaostrzać przepisy i kary za ich łamanie.
Drogi mają wcale nie wybitne, ruch w sumie niewielki (bo mało ich jest), bardzo niskie ograniczenia prędkości, a drogówka i sądy już dbają o to żeby amator jazdy 50 na ograniczeniu do 40 szybko musiał sprzedać samochód.
Ograniczenia prędkości 50 (miasto), 90 (niezabudowany), 110 (autostrady). Ale na wielu drogach ograniczenia są niższe - 70 w niezabudowanym i 90 na autostradach. A ludzie w dodatku wolą jechać 5km/h wolniej niż 1km/h za szybko (no bo za duże ryzyko że cała przyszła wypłata pójdzie na mandat).
Takie rzeczy jak wyprzedzanie w zasadzie już dawno zostało wybite z głowy Szwedzkich kierowców.
No i poza tym że taka jazda jest do dupy, to jednak ofiar wypadków mają bardzo mało, co nie przeszkadza im dalej zaostrzać przepisów tak długo jak dojdą z ilością ofiar do zera.

Coś za coś.

11 Data: Czerwiec 20 2009 15:40:07
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sat, 20 Jun 2009 15:46:06 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Porównując dwa bieguny motoryzacji - Niemcy i Szwecję.

Niemcy stawiają na infrastrukturę - najlepsze drogi na świecie,
najlepsza sieć autostrad, brak ograniczeń prędkości na autostradach,
drogówka nie jest jakaś szczególnie restrykcyjna. A jakoś wypadków mają
sporo.

.... a ofiar nieporównywalnie mało w zestawieniu z ilością wypadków.

A tacy Szwedzi ze swoim "planem zero" postanowili że tak długo jak ilość
ofiar będzie wyższa niż zero, tak długo będą zaostrzać przepisy i kary
za ich łamanie.

[...]
No i poza tym że taka jazda jest do dupy, to jednak ofiar wypadków mają
bardzo mało, co nie przeszkadza im dalej zaostrzać przepisów tak długo
jak dojdą z ilością ofiar do zera.

Do zera zejdą jak zakażą poruszania się samochodem. Podejście dobre może na
taki luzacji socjalistyczny kraj gdzie państwo się wszystkim zajmie - ale
wprowadzenie takich pomysłów w kraju który w większym stopniu zależy od
transportu drogowego to samobójczy gol.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

12 Data: Czerwiec 20 2009 16:12:24
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na œwiatłach cały rok
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Jun 2009 15:46:06 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

Porównując dwa bieguny motoryzacji - Niemcy i Szwecję.

Niemcy stawiają na infrastrukturę - najlepsze drogi na świecie,
najlepsza sieć autostrad,

Wez pod uwage gestosc zaludnienia. Jakby Szwedzi mieli tyle m
autostrady na mieszkanca co Niemcy .. to by mieli jedna autostrade w
kraju, bo u nich od konca do konca do z 1500km :-)

brak ograniczeń prędkości na autostradach,
drogówka nie jest jakaś szczególnie restrykcyjna.

Ale jak kogoz zlapie z 30 ponad norme, to bezwzglednie zabiera PJ.
Na miesiac, dwa, trzy ..

A jakoś wypadków mają sporo.

Sprawdz statystyki. Niemcy maja cos 4tys ofiar smiertelnych rocznie,
czyli tyle co my, ale na kraj 3 razy wiekszy.
I pol miliona wypadkow rocznie - a my 50 tys.

Albo Niemcy sa strasznie kiepskimi kierowcami, albo to co u nas jest
banalna stluczka to u nich jest wypadek.
A moze juz sie nauczyli ze jak sie troche ponarzeka to sie nalezy pare
tys euro odszkodowania..

A tacy Szwedzi ze swoim "planem zero" postanowili że tak długo jak iloć
ofiar będzie wyższa niż zero, tak długo będą zaostrzać przepisy i kary
za ich łamanie.

Na razie [ktos ma nowsze dane ?] efekt jest taki ze ginie u nich okolo
500 osob rocznie. Czyli proporcjonalnie tyle co w Niemczech.
Podobnie niemieckie autostrady w statystykach sa gdzies w srodku -
znaczy sie sa kraje gdzie dopuszczalna predkosc mniejsza, a wypadkow
jest wiecej.

Takie rzeczy jak wyprzedzanie w zasadzie już dawno zostało wybite z
głowy Szwedzkich kierowców.

A potem czytasz http://www.ntf.se/english/

Of 10 people killed on these roads,
- four die in a collision with an oncoming vehicle. The most common
description of an accident:
”The car came over onto the other side of the road for no known
reason”. If the oncoming vehicle is a truck, fatalities are very
common. In a frontal collision with a car of the same or smaller size,
people normally survive, if the collision speed of both vehicles is
less than 70 km/h and provided that everyone is wearing seatbelts.
- three die when they drive off the road. The most common cause of
death is hitting a hard object, of which a tree is the most common.
Another common cause of death is that the car turns over and
people are thrown out because they are not wearing seatbelts.
- two die in a collision at an intersection. A common accident
sequence is that a car that is standing and waiting to turn left or to
pull out onto the main carriageway suddenly pulls out in front of
another car. The person sitting in the car that is hit from the side
normally dies. If they are wearing a belt, they survive if they are
hit in the side by a car of about the same size and if the
speed is less than 50 km/h.
- one pedestrian or cyclist who is hit by a car dies.

40% zasypia za kierownica ? A 20% tak sie spieszy ze wymusza
pierwszenstwo ?

A z tych 30% to ile jechalo za szybko, a ile zasnelo ?
No bo jak twierdzisz to przepisow nikt nie lamie, wiec za szybko to
chyba tylko zima :-)

A niech se, k*, zaloza ograniczniki do 50 i jezdza, bedzie
bezpiecznie. A my poczekajmy co z tego wyjdzie.


Research shows that drink-driving is an indication of alcohol
problems. There is a close connection even when
relatively low blood/alcohol levels are involved. Of all killed car
drivers about 25 percent are drunk and of
drivers killed in single accidents about 50 percent are drunk.

A obywatele na to wszystko:
The alcohol consumption has increased from 8,0 to 9,8 litres per
person and year between 1996 and 2002 and the increase continues.



J.

13 Data: Czerwiec 20 2009 21:25:46
Temat: Re: Prawdziwy pow��������� ���������������� ������������
Autor: Tomasz Pyra 

J.F. pisze:

A jakoś wypadków mają sporo.

Sprawdz statystyki. Niemcy maja cos 4tys ofiar smiertelnych rocznie,
czyli tyle co my, ale na kraj 3 razy wiekszy. I pol miliona wypadkow rocznie - a my 50 tys.

Albo Niemcy sa strasznie kiepskimi kierowcami, albo to co u nas jest
banalna stluczka to u nich jest wypadek.

U nich wypadek to też zdarzenie które spowodowało straty finansowe ponad jakąś kwotę, a teraz samochody drogie w naprawie więc wystarczy solidniejszy dzwonek.


A tacy Szwedzi ze swoim "planem zero" postanowili że tak długo jak iloć ofiar będzie wyższa niż zero, tak długo będą zaostrzać przepisy i kary za ich łamanie.

Na razie [ktos ma nowsze dane ?] efekt jest taki ze ginie u nich okolo
500 osob rocznie. Czyli proporcjonalnie tyle co w Niemczech.

Tu są ich dane, częściowo tabelki mają opisy angielskie, resztę rozumie translate.google.com
http://www.sika-institute.se/Templates/Page____272.aspx

Znalazłem coś takiego:
http://www.sika-institute.se/Templates/FileInfo.aspx?filepath=/Doclib/2009/Statistik/Strada%20officiell.xls
W "tabell 8"->"Injured persons"->"killed"

1990 - 554
1991 - 522
1992 - 511
1993 - 434
1994 - 416
1995 - 391
1996 - 395
1997 - 387
1998 - 363
1999 - 396
2000 - 429
2001 - 403
2002 - 414
2003 - 395
2004 - 355
2005 - 330
2006 - 339
2007 - 344
2008 - 298

Więc raz że wypadków mają niewiele, to jeszcze trend spadkowy 4-5% rocznie.

Szwedzi mają 32 ofiary na 1mln ludzi, my mamy 142 ofiary, a a Niemcy nie znalazłem ile ofiar w 2008, ale trzymali się zazwyczaj w okolicach 5000, co daje 60 ofiar na 1mln mieszkańców.
Czyli mimo wszystko u Niemców 2x więcej niż w Szwecji.


Takie rzeczy jak wyprzedzanie w zasadzie już dawno zostało wybite z głowy Szwedzkich kierowców.

A potem czytasz http://www.ntf.se/english/

Of 10 people killed on these roads,
- four die in a collision with an oncoming vehicle. The most common
description of an accident:

[...]


40% zasypia za kierownica ? A 20% tak sie spieszy ze wymusza
pierwszenstwo ?

Po wyeliminowaniu "niedosotosowania prędkości..." i "wyprzedzania bez widoczności..." zostało widać tylko to.
U nas takie wypadki też są, tylko leżÄ… gdzieś w ogonie krzywej rozkładu.

Teraz u nich zostały tylko takie - praktycznie nie do wyeliminowania, bo jak się domyślam wynikające z chwilowej niedyspozycji kierowcy, albo jakiś innych tajemniczych "niestwierdzonych" przyczyn.
Więc wymyślili że będą zmniejszać dopuszczalną prędkoć na tyle, żeby w tych zderzających się samochodach ludzie przeżyli.
Biedni nie są, samochody mają duże i bezpiecznie. 40 w mieście, 50 za miastem i 70 autostradami i pewnie zejdą poniżej 100 ofiar.

14 Data: Czerwiec 20 2009 23:14:00
Temat: Re: Prawdziwy pow?????????????????????????????????????
Autor: Alex81 

In article  
says...

Biedni nie są, samochody mają duże i bezpiecznie. 40 w mieście, 50 za
miastem i 70 autostradami i pewnie zejdą poniżej 100 ofiar.
Warto dodać że jeżdżą wyjątkowo zrelaksowanie (rzekłbym bezprzeciążeniowo :>)
acz i zdyscyplinowanie - auta klasy Ferrari sunące 50-ką po pustej drodze w
niedzielny poranek zaskakiwały mnie tylko przez pierwsze kilka tygodni. Potem
przywykłem ;)

--
Pzdr
Alex

15 Data: Czerwiec 21 2009 00:20:36
Temat: Re: Prawdziwy pow?????????????????????????????????????
Autor: Tomasz Pyra 

Alex81 pisze:

In article   says...
Biedni nie są, samochody mają duże i bezpiecznie. 40 w mieście, 50 za miastem i 70 autostradami i pewnie zejdą poniżej 100 ofiar.
Warto dodać że jeżdżą wyjątkowo zrelaksowanie (rzekłbym bezprzeciążeniowo :>) acz i zdyscyplinowanie - auta klasy Ferrari sunące 50-ką po pustej drodze w niedzielny poranek zaskakiwały mnie tylko przez pierwsze kilka tygodni. Potem przywykłem ;)

Jeżeli chodzi o Szwecję jest jeszcze jedna ciekawostka.
Kolega jeździ tam _wyszaleć_ się swoim samochodem.

Są tam, na bardzo wysokim poziomie, dostępne dla każdego, amatorskie imprezy dla amatorów szybkiej jazdy - takie torowe gdzie nie trzeba mieć przygotowanej rajdówki żeby się ścigać.

A to potem skutecznie leczy z ulicznego ścigania.

16 Data: Czerwiec 21 2009 00:28:26
Temat: Re: Prawdziwy pow?????????????????????????????????????
Autor: Alex81 

In article  
says...

Jeżeli chodzi o Szwecję jest jeszcze jedna ciekawostka.
Kolega jeździ tam _wyszaleć_ się swoim samochodem.

Są tam, na bardzo wysokim poziomie, dostępne dla każdego, amatorskie
imprezy dla amatorów szybkiej jazdy - takie torowe gdzie nie trzeba mieć
przygotowanej rajdówki żeby się ścigać.

A to potem skutecznie leczy z ulicznego ścigania.

Nie sposób się nie zgodzić ;)

--
Pzdr
Alex

17 Data: Czerwiec 21 2009 10:41:00
Temat: Re: Prawdziwy pow?????????????????????????????????????
Autor: J.F. 

On Sun, 21 Jun 2009 00:28:26 +0200,  Alex81 wrote:

In article  
Jeżeli chodzi o Szwecję jest jeszcze jedna ciekawostka.
Kolega jeździ tam _wyszaleć_ się swoim samochodem.

Są tam, na bardzo wysokim poziomie, dostępne dla każdego, amatorskie
imprezy dla amatorów szybkiej jazdy - takie torowe gdzie nie trzeba mieć
przygotowanej rajdówki żeby się ścigać.

A to potem skutecznie leczy z ulicznego ścigania.

Nie sposób się nie zgodzić ;)

Bede polemizowal. Wyszalec sie to jedno, ale jechac 70 jak sie ma
przed soba 300km i pusta droge ?
I jeszcze z doswiadczenia wie ze ostrzejsze zakrety mozna przejechac
140 ?

J.

18 Data: Czerwiec 20 2009 22:22:30
Temat: Re: Prawdziwy pow?????????????????????????????????????
Autor: J.F. 

On Sat, 20 Jun 2009 21:25:46 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

J.F. pisze:
A tacy Szwedzi ze swoim "planem zero" postanowili że tak długo jak ilość
ofiar będzie wyższa niż zero, tak długo będą zaostrzać przepisy i kary
za ich łamanie.

Na razie [ktos ma nowsze dane ?] efekt jest taki ze ginie u nich okolo
500 osob rocznie. Czyli proporcjonalnie tyle co w Niemczech.

Znalazłem coś takiego:
http://www.sika-institute.se/Templates/FileInfo.aspx?filepath=/Doclib/2009/Statistik/Strada%20officiell.xls
W "tabell 8"->"Injured persons"->"killed"

1990 - 554
2007 - 344
2008 - 298

Więc raz że wypadków mają niewiele, to jeszcze trend spadkowy 4-5% rocznie.
Szwedzi mają 32 ofiary na 1mln ludzi, my mamy 142 ofiary, a a Niemcy nie
znalazłem ile ofiar w 2008, ale trzymali się zazwyczaj w okolicach 5000,
co daje 60 ofiar na 1mln mieszkańców.
Czyli mimo wszystko u Niemców 2x więcej niż w Szwecji.

http://www.safespeed.org.uk/germany.html

Niemcy tez maja postep.
Osiagniety przez rozbudowe autostrad do 3 pasow.

A tak swoja droga - czyzby to efekt bezpieczniejzych samochodow ?


A potem czytasz http://www.ntf.se/english/
[...]
40% zasypia za kierownica ? A 20% tak sie spieszy ze wymusza
pierwszenstwo ?

Po wyeliminowaniu "niedosotosowania prędkości..." i "wyprzedzania bez
widoczności..." zostało widać tylko to.
U nas takie wypadki też są, tylko leżą gdzieś w ogonie krzywej rozkładu.

No fakt.

Więc wymyślili że będą zmniejszać dopuszczalną prędkość na tyle, żeby w
tych zderzających się samochodach ludzie przeżyli.

Maja tez pare innych pomyslow

http://blogs.consumerreports.org/cars/2007/04/sweden_road_saf.html

Np
Separate pedestrians from the roadway.

Get rid of traffic lights wherever possible. "Traffic-light
intersections are a safety catastrophe," says Johansson. Wherever
possible, roundabout intersections are to be used.


Choc w Anglii na rondach ludzie gina ..

Biedni nie są, samochody mają duże i bezpiecznie. 40 w mieście, 50 za
miastem i 70 autostradami i pewnie zejdą poniżej 100 ofiar.

Albo im sie kiedys ludzie zbuntuja :-)

J.

19 Data: Czerwiec 21 2009 00:02:09
Temat: Re: Prawdziwy pow?????????????????????????????????????
Autor: Alex81 

In article 
 says...

Albo im sie kiedys ludzie zbuntuja :-)
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego w Szwecji. Tam już od wielu wieków
dobro wielu stawiane jest _zdecydowanie_ ponad dobrem jednostki. Wiesz że
Astrid Lindgren kiedyś naliczono 102% podatku? I co z tym zrobiła?

Zapłaciła.

Tacy są Szwedzi ;)

--
Pzdr
Alex

20 Data: Czerwiec 21 2009 09:00:18
Temat: Re: Prawdziwy pow?????????????????????????????????????
Autor: J.F. 

On Sun, 21 Jun 2009 00:02:09 +0200,  Alex81 wrote:
 says...

Albo im sie kiedys ludzie zbuntuja :-)
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego w Szwecji. Tam już od wielu wieków
dobro wielu stawiane jest _zdecydowanie_ ponad dobrem jednostki. Wiesz że
Astrid Lindgren kiedyś naliczono 102% podatku? I co z tym zrobiła?

Zapłaciła.

A coz miala zrobic :-)

Tacy są Szwedzi ;)

Internet i do nich dochodzi :-)


A z drugiej strony slysze ze jak sobie zbudowali "drapacz chmur", to
sie mieszkania nie chca sprzedac. No bo w Szwecji za duzy podatek od
spadkow jest :-)

J.

21 Data: Czerwiec 22 2009 00:01:54
Temat: Re: Prawdziwy pow?????????????????????????????????????
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sat, 20 Jun 2009 22:22:30 +0200, J.F napisał(a):

On Sat, 20 Jun 2009 21:25:46 +0200,  Tomasz Pyra wrote:

Get rid of traffic lights wherever possible. "Traffic-light
intersections are a safety catastrophe," says Johansson. Wherever
possible, roundabout intersections are to be used.


Choc w Anglii na rondach ludzie gina ..

Oni tam prawie same ronda mają ;) Najlepsze są skrzyżowania małych dróg
z namalowaną na środku kropką pełniącą rolę wyspy...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

22 Data: Czerwiec 21 2009 10:03:00
Temat: Re: Prawdziwy powd nakazu jazdy na wiatach ca󜳳y rok
Autor: radxcell 

*J.F.* wrote in

A z tych 30% to ile jechalo za szybko, a ile zasnelo ?


swiete slowa. jezdzac po Szwecji non stop walczylem z zamykajacymi mi sie
powiekami. istnieje pewna granica monotonii, ktorej przekroczenie powoduje
wypadki...

pozdr, rdx

23 Data: Czerwiec 21 2009 10:39:34
Temat: Re: Prawdziwy powd nakazu jazdy na wiatach ca?y rok
Autor: J.F. 

On Sun, 21 Jun 2009 10:03:00 +0200,  radxcell wrote:

*J.F.* wrote in
A z tych 30% to ile jechalo za szybko, a ile zasnelo ?

swiete slowa. jezdzac po Szwecji non stop walczylem z zamykajacymi mi sie
powiekami. istnieje pewna granica monotonii, ktorej przekroczenie powoduje
wypadki...

No coz - wyszedlem od tego ze jadac 70 nie da sie wyleciec z drogi,
wiec musza byc inne przyczyny.  Ale w Szwecji zima sroga :-)

A w tym przypadu maja jak my - kraj duzy, odleglosc daleka, a tu kaza
jechac 70 :-)

J.

24 Data: Czerwiec 21 2009 13:29:51
Temat: Re: Prawdziwy powd nakazu jazdy na wiatach ca?y rok
Autor: radxcell 

*J.F.* wrote in

A w tym przypadu maja jak my - kraj duzy, odleglosc daleka, a tu kaza
jechac 70 :-)


choc nie zawsze. na przyklad na takiej Gotlandii praktycznie sie nie
przestrzega.
wiecej o Gotlandii: http://radxcell.nora.pl/tag/gotlandia

pozdr, rdx

25 Data: Czerwiec 22 2009 00:00:28
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na œwiatłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sat, 20 Jun 2009 16:12:24 +0200, J.F napisał(a):

On Sat, 20 Jun 2009 15:46:06 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
A jakoś wypadków mają sporo.
Sprawdz statystyki. Niemcy maja cos 4tys ofiar smiertelnych rocznie,
czyli tyle co my, ale na kraj 3 razy wiekszy.
I pol miliona wypadkow rocznie - a my 50 tys.

Albo Niemcy sa strasznie kiepskimi kierowcami, albo to co u nas jest
banalna stluczka to u nich jest wypadek.

Weź jeszcze pod uwagę ile tam jeździ samochodów i na jakie odległości...
Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało że samochodokilometrów w Niemczech
jest 10x więcej niż w Polsce... A co do ofiar to sprawa oczywista: 90%
przeciętnej trasy w Niemczech to autostrada, z niemal zerową "szansą" na
zderzenie czołowe, bez pieszych na poboczach. U nas - 99% poza autostradami :(

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

26 Data: Czerwiec 20 2009 19:04:32
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: złoty 

Tomasz Pyra pisze:

Jacek pisze:
Ja bym aż takich wniosków nie wyciągał.
Mechanizm jest prosty:
źle się dzieje na drogach i trzeba COŚ zrobić, więc robimy cokolwiek, a potem udajemy, że są efekty
Jako panaceum stosuje się też zaostrzanie kar za wszystko, mimo, że wszelkie dane dowodzą, że to g... daje.

Porównując dwa bieguny motoryzacji - Niemcy i Szwecję.


Powiem Ci tak: można lubić czy nie lubić niemieckojęzycznych lecz jedno trzeba im przyznać - to narody _bardzo_ pragmatyczne. Dlatego, gdy Austria spróbowała "świecenia 24/24" (m.in. idąc śladem Polski, czego nie ukrywali w mediach) i Niemcy z uwagą się temu przyglądali. I skoro się nie zdecydowali a Austriacy wręcz wycofali z tego pomysłu..to jestem 100% pewny, że to g** daje. I nie przekona mnie żadna papka serwowana w polskich mediach, iż jest inaczej..

pzdr
A.

27 Data: Czerwiec 21 2009 14:20:37
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "złoty"  napisał w wiadomości

Tomasz Pyra pisze:
Jacek pisze:
Ja bym aż takich wniosków nie wyciągał.
Mechanizm jest prosty:
źle się dzieje na drogach i trzeba COŚ zrobić, więc robimy cokolwiek, a potem udajemy, że są efekty
Jako panaceum stosuje się też zaostrzanie kar za wszystko, mimo, że wszelkie dane dowodzą, że to g... daje.

Porównując dwa bieguny motoryzacji - Niemcy i Szwecję.


Powiem Ci tak: można lubić czy nie lubić niemieckojęzycznych lecz jedno trzeba im przyznać - to narody _bardzo_ pragmatyczne. Dlatego, gdy Austria spróbowała "świecenia 24/24" (m.in. idąc śladem Polski, czego nie ukrywali w mediach) i Niemcy z uwagą się temu przyglądali. I skoro się nie zdecydowali a Austriacy wręcz wycofali z tego pomysłu..to jestem 100% pewny, że to g** daje. I nie przekona mnie żadna papka serwowana w polskich mediach, iż jest inaczej..

Teraz już nie ma papki na ten temat w polskojęzycznych mediach. Oni już zrobili co mieli zrobić, a teraz są strażnikami i tylko cenzurują krytyczne wypowiedzi. Np. światła w internecie to temat tabu. Bardzo rzadko coś przepuszczą. Może dlatego, że to pomysł PO, że to jednak kasa dla kolesi? Ta POlityczna POprawność mnie dobija.

neelix

28 Data: Lipiec 02 2009 20:06:07
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: nimex 

neelix  napisał(a):

Teraz już nie ma papki na ten temat w polskojęzycznych mediach. Oni już
zrobili co mieli zrobić, a teraz są strażnikami i tylko cenzurują krytyczne
wypowiedzi. Np. światła w internecie to temat tabu. Bardzo rzadko coś
przepuszczą. Może dlatego, że to pomysł PO, że to jednak kasa dla kolesi? Ta
POlityczna POprawność mnie dobija.

neelix


Zajrzyj tu:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/swiatla-w-dzien-ratuja-zycie,1331895,324

Z jednej strony artykuł to totalna żenada i manipulacja, ale cieszą
komentarze. Społeczeństwo chyba mądrzeje.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

29 Data: Lipiec 12 2009 13:07:34
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik " nimex"  napisał w wiadomości

neelix  napisał(a):

Teraz już nie ma papki na ten temat w polskojęzycznych mediach. Oni już
zrobili co mieli zrobić, a teraz są strażnikami i tylko cenzurują krytyczne
wypowiedzi. Np. światła w internecie to temat tabu. Bardzo rzadko coś
przepuszczą. Może dlatego, że to pomysł PO, że to jednak kasa dla kolesi? Ta
POlityczna POprawność mnie dobija.

neelix


Zajrzyj tu:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/swiatla-w-dzien-ratuja-zycie,1331895,324

Z jednej strony artykuł to totalna żenada i manipulacja, ale cieszą
komentarze. Społeczeństwo chyba mądrzeje.

Odpowiedzi są różne więc nie wiem co uważasz za mądrzenie. Pierwsza część artykułu mająca wyśmiać przeciwników świecenia ukazajue właściwą prawdę. ITS to manipulant.
neelix

30 Data: Lipiec 12 2009 13:17:59
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "neelix"  napisał w wiadomości


Użytkownik " nimex"  napisał w wiadomości
neelix  napisał(a):

Teraz już nie ma papki na ten temat w polskojęzycznych mediach. Oni już
zrobili co mieli zrobić, a teraz są strażnikami i tylko cenzurują krytyczne
wypowiedzi. Np. światła w internecie to temat tabu. Bardzo rzadko coś
przepuszczą. Może dlatego, że to pomysł PO, że to jednak kasa dla kolesi? Ta
POlityczna POprawność mnie dobija.

neelix


Zajrzyj tu:
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/swiatla-w-dzien-ratuja-zycie,1331895,324

Z jednej strony artykuł to totalna żenada i manipulacja, ale cieszą
komentarze. Społeczeństwo chyba mądrzeje.

Odpowiedzi są różne więc nie wiem co uważasz za mądrzenie. Pierwsza część artykułu mająca wyśmiać przeciwników świecenia ukazajue właściwą prawdę. ITS to manipulant.
neelix

Już wiem, po innych Twoich wypowiedziach.
neelix

31 Data: Czerwiec 20 2009 15:56:16
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: STranger 

Jacek pisze:

Ja bym aż takich wniosków nie wyciągał.
Mechanizm jest prosty:


Pozornie. To co opisujesz poniżej to poziom najłatwiej dostrzegany. Mało kto ogarnia całość, bo żeby to dostrzec trzeba najpierw wiedzieć, że taki jest mechanizm rządzenia na wielką skalę.


źle się dzieje na drogach i trzeba COŚ zrobić, więc robimy cokolwiek, a potem udajemy, że są efekty
Jako panaceum stosuje się też zaostrzanie kar za wszystko, mimo, że wszelkie dane dowodzą, że to g... daje.

Na poziomie myślenia lokalnego masz rację. :) Na takim mechanizmie jak opisałeś bazuje społeczne i legislacyjne (wśród reszty posłów koalicji rządzących) poparcie dla takich ustaw.

Uproszczony mechanizm przemycania ideii ograniczania swobód obywatelskich do krajowych lokalnych ustaw jest w skrócie taki:

Na rzecz bankowej finansiery i właścicieli największych korporacji na świecie (oni rządzą de facto w UE i USA) działają m.in. elitarne loże masońskie.
W przykładowo rządzącej akurat w Polsce Platf. Obyw. jest kilku polityków, którzy zajmują bardzo wysokie pozycje w międzynarodowej masonerii.(zresztą także w SLD i w PIS)
Oni realizując agendę swej tajnej organizacji (wszystko oczyw. w imię postępu) inspirują ideowo, lub wprowadzają tylko minimalne poprawki do projektów ustaw, pozornie bez znaczenia, poza troską o bezpieczeństwo itp.
Inni posłowie z ich polskich partii zupełnie nie mający pojęcia o dalekosiężnym celu takich praw, będą już lansować dane projekty ustaw w całości uzasadniając je w sposób jaki znamy już z wielu dyskusji.
Ale cel oświeconych jest uzyskany, konkretne kolejne prawo ograniczające minimalnie wolność jest wdrożone w imię czegokolwiek. I naprawdę dla nich nie ma znaczenia, czy ludzie będą jeździć na światłach czy bez, liczy sie tylko, alby ludzi nauczyć pokornie akceptować takie mało sensowne prawa, które odbierają im swobodę decydowania!
A im większy opór wewnętrzny ludzi uda się złamać taką bzdurką jak nakaz jazdy na światłach, tym lepiej to rokuje na przyszłość dla NWO.




--
pozdrawiam
STranger

32 Data: Czerwiec 20 2009 16:57:07
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Dominik 

STranger pisze:

Pozornie. To co opisujesz poniżej to poziom najłatwiej dostrzegany. Mało kto ogarnia całość, bo żeby to dostrzec trzeba najpierw wiedzieć, że taki jest mechanizm rządzenia na wielką skalę.

Jednym słowem, patrzy na nas i czuwa Wielki Brat, który nami rządzi ? :D

pozdrawiam
STranger
Ja też
D.

--
Dominik
Octavia/Cordoba
Ech ta słabość do kobiet ...

33 Data: Czerwiec 20 2009 21:46:41
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Mirek Ptak 

*STranger* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Na rzecz bankowej finansiery i właścicieli największych korporacji na świecie (oni rządzą de facto w UE i USA) działają m.in. elitarne loże masońskie.

To mi wystarczy - wracaj do Zaitgeista - *PLONK*
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

34 Data: Czerwiec 20 2009 22:58:52
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Elwis 

Na rzecz bankowej finansiery i właścicieli największych korporacji na
świecie (oni rządzą de facto w UE i USA) działają m.in. elitarne loże
masońskie.

To mi wystarczy - wracaj do Zaitgeista - *PLONK*

Twój przypadek dowodzi, że całkiem sprawnie rozegrali sprawę - prędzej
uwierzysz w garbate aniołki niż w to co napisał cytowany przez Ciebie
grupowicz :)


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

35 Data: Czerwiec 20 2009 23:01:39
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: STranger 

Mirek Ptak pisze:

*STranger* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Na rzecz bankowej finansiery i właścicieli największych korporacji na świecie (oni rządzą de facto w UE i USA) działają m.in. elitarne loże masońskie.

To mi wystarczy - wracaj do Zaitgeista - *PLONK*

?
Ale w czym widzisz brak sensu, że od razu dajesz plonka?
W istnieniu tajnych klasowych ponadnarodowych organizacji politycznych w stylu dawnej wolnomularki i w ich metodach działania i realnym wpływie na politykę?
Obecnie tajnych organizacji wywodzących się z wolnomularstwa jest kilka. W Polsce mają wpływy, to chyba nie jest dziwne.

Poczytaj najpierw trochę książek naukowych na ten temat, z prostszych jako wstęp polecam "Tajemnice Mafii Politycznych" Kosseckiego. Stara ksiażka, jeszcze z PRLu, ale dobra jako wstęp.


Warto pamiętac, że:
All truth passes through three stages. First, it is ridiculed. Second, it is violently opposed. Third, it is accepted as being self-evident." - Arthur Schopenhauer



--
pozdrawiam
STranger

36 Data: Czerwiec 21 2009 14:26:08
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Mirek Ptak"  napisał w wiadomości

*STranger* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:

Na rzecz bankowej finansiery i właścicieli największych korporacji na świecie (oni rządzą de facto w UE i USA) działają m.in. elitarne loże masońskie.

To mi wystarczy - wracaj do Zaitgeista - *PLONK*

Nie widzę powodu. Masz klapki na oczach czy to inna przyczyna?
neelix

37 Data: Czerwiec 21 2009 14:24:34
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "STranger"  napisał w wiadomości

Jacek pisze:
Ja bym aż takich wniosków nie wyciągał.
Mechanizm jest prosty:


Pozornie. To co opisujesz poniżej to poziom najłatwiej dostrzegany. Mało kto ogarnia całość, bo żeby to dostrzec trzeba najpierw wiedzieć, że taki jest mechanizm rządzenia na wielką skalę.


źle się dzieje na drogach i trzeba COŚ zrobić, więc robimy cokolwiek, a potem udajemy, że są efekty
Jako panaceum stosuje się też zaostrzanie kar za wszystko, mimo, że wszelkie dane dowodzą, że to g... daje.

Na poziomie myślenia lokalnego masz rację. :) Na takim mechanizmie jak opisałeś bazuje społeczne i legislacyjne (wśród reszty posłów koalicji rządzących) poparcie dla takich ustaw.

Uproszczony mechanizm przemycania ideii ograniczania swobód obywatelskich do krajowych lokalnych ustaw jest w skrócie taki:

Na rzecz bankowej finansiery i właścicieli największych korporacji na świecie (oni rządzą de facto w UE i USA) działają m.in. elitarne loże masońskie.
W przykładowo rządzącej akurat w Polsce Platf. Obyw. jest kilku polityków, którzy zajmują bardzo wysokie pozycje w międzynarodowej masonerii.(zresztą także w SLD i w PIS)
Oni realizując agendę swej tajnej organizacji (wszystko oczyw. w imię postępu) inspirują ideowo, lub wprowadzają tylko minimalne poprawki do projektów ustaw, pozornie bez znaczenia, poza troską o bezpieczeństwo itp.
Inni posłowie z ich polskich partii zupełnie nie mający pojęcia o dalekosiężnym celu takich praw, będą już lansować dane projekty ustaw w całości uzasadniając je w sposób jaki znamy już z wielu dyskusji.
Ale cel oświeconych jest uzyskany, konkretne kolejne prawo ograniczające minimalnie wolność jest wdrożone w imię czegokolwiek. I naprawdę dla nich nie ma znaczenia, czy ludzie będą jeździć na światłach czy bez, liczy sie tylko, alby ludzi nauczyć pokornie akceptować takie mało sensowne prawa, które odbierają im swobodę decydowania!
A im większy opór wewnętrzny ludzi uda się złamać taką bzdurką jak nakaz jazdy na światłach, tym lepiej to rokuje na przyszłość dla NWO.

A wyborczy wyprany motłoch ma igrzyska, że wybrał PO, a nie PiS. PO jest taka cacy, a PiS taki beee.
neelix

38 Data: Czerwiec 20 2009 16:54:33
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Dominik 

STranger pisze:

W przyszłości bez elektronicznego nadajnika/odbiornika podskórnego nie będzie można dokonywać prawnych operacji, płacić, dostawać pensji za wykonaną pracę, podróżować, uruchomić samochodu itp.

WOW, (że tak napiszę po polsku)
Niezłe... Masz wyobraźnię :D
--
Dominik
Octavia/Cordoba
Ech ta słabość do kobiet ...

39 Data: Czerwiec 20 2009 18:59:34
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: złoty 

Dominik pisze:

STranger pisze:

W przyszłości bez elektronicznego nadajnika/odbiornika podskórnego nie będzie można dokonywać prawnych operacji, płacić, dostawać pensji za wykonaną pracę, podróżować, uruchomić samochodu itp.

WOW, (że tak napiszę po polsku)
Niezłe... Masz wyobraźnię :D

...może i ma lecz podejrzewam, że wiele się nie myli. Wszystko ku temu zmierza..

pzdr
A.

40 Data: Czerwiec 21 2009 14:27:51
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Dominik"  napisał w wiadomości STranger pisze:

W przyszłości bez elektronicznego nadajnika/odbiornika podskórnego nie będzie można dokonywać prawnych operacji, płacić, dostawać pensji za wykonaną pracę, podróżować, uruchomić samochodu itp.

WOW, (że tak napiszę po polsku)
Niezłe... Masz wyobraźnię :D

Pewnie jak każdy myślący czlowiek. Wystarczy nie zamykać się na rzeczywistość, która nas otacza.
neelix

41 Data: Czerwiec 20 2009 15:35:51
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sat, 20 Jun 2009 14:03:54 +0200, STranger napisał(a):

Moim zdaniem:
Prawdziwy zakulisowy powód wprowadzenia takiego przepisu jak obowiązek
jady na światłach przez cały rok jest następujący:

Społeczeństwo, ludzie, którzy nie kwestionują już takich nakazów jak
powyższy (bo sie przyzwyczaili lub ulegli propagandzie o wzroście
bezpieczeństwa), będą o wiele mniej skłonni kwestionować sensowność
wprowadzania kolejnych ograniczeń wolności i swobód obywatelskich.

Nakaz jest przede wszystkim przez debili, którzy gotowi zawsze stwierdzić że
"jeszcze jasno", "przecież prawie nie pada", "panie waadzo jaka mgła"...

Obsesja światłofobów jest naprawdę niezwykła :) Nic ich to nie kosztuje,
a wymyślają tak absurdalne wytłumaczenia i teorie spiskowe że brak słów :)

Jak chcesz szukać przepisów które mają przyzwyczaić ludzi do zniewolenia
to lepiej zajrzyj na jakiekolwiek lotnisko albo poczytaj o ochronie "praw
autorskich"...

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

42 Data: Czerwiec 20 2009 18:58:16
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: złoty 

Jacek Osiecki pisze:


Obsesja światłofobów jest naprawdę niezwykła :) Nic ich to nie kosztuje,


...serio? Czyli twierdzisz, iż możemy uznać, iż światła w aucie spełniają kryteria perpetum mobile?

pzdr
A.

43 Data: Czerwiec 20 2009 17:27:28
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sat, 20 Jun 2009 18:58:16 +0200, złoty napisał(a):

Jacek Osiecki pisze:
Obsesja światłofobów jest naprawdę niezwykła :) Nic ich to nie kosztuje,
..serio? Czyli twierdzisz, iż możemy uznać, iż światła w aucie spełniają
kryteria perpetum mobile?

Protestujesz przeciwko montowaniu w samochodach zewnętrznych lusterek, które
zwiększają opór powietrza?
Koszt jazdy na włączonych światłach jest pomijalny.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

44 Data: Czerwiec 21 2009 14:35:52
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

Dnia Sat, 20 Jun 2009 18:58:16 +0200, złoty napisał(a):
Jacek Osiecki pisze:
Obsesja światłofobów jest naprawdę niezwykła :) Nic ich to nie kosztuje,
..serio? Czyli twierdzisz, iż możemy uznać, iż światła w aucie spełniają
kryteria perpetum mobile?

Protestujesz przeciwko montowaniu w samochodach zewnętrznych lusterek, które
zwiększają opór powietrza?
Koszt jazdy na włączonych światłach jest pomijalny.

A czy nie możesz pojąć, że najpierw należy eliminować to co głupie i zbędne? Jeśli przez lusterka twoje auto chla drugie tyle to je zdemontuj.

neelix

45 Data: Czerwiec 21 2009 13:00:08
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sun, 21 Jun 2009 14:35:52 +0200, neelix napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
Obsesja światłofobów jest naprawdę niezwykła :) Nic ich to nie kosztuje,
..serio? Czyli twierdzisz, iż możemy uznać, iż światła w aucie spełniają
kryteria perpetum mobile?
Protestujesz przeciwko montowaniu w samochodach zewnętrznych lusterek,
które zwiększają opór powietrza?
Koszt jazdy na włączonych światłach jest pomijalny.

A czy nie możesz pojąć, że najpierw należy eliminować to co głupie i zbędne?

To zdejmij nogę z gazu, kup nowocześniejsze auto - oszczędzisz o rząd
wielkości więcej paliwa niż na tych marnych paru watach na oświetlenie.

Jeśli przez lusterka twoje auto chla drugie tyle to je zdemontuj.

Ja nie dostaję pypcia na punkcie zużycia paliwa - dużo więcej go marnuję
z powodu źle zaprogramowanej sygnalizacji ulicznej czy głupich zachowań
innych kierujących. To Wy, światłofoby, robicie z igły widły.
A świateł używałem 24/7 już na długo przed tym jak wprowadzono nakaz - bo
wolę być lepiej widoczny.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

46 Data: Czerwiec 21 2009 15:11:40
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 21 Jun 2009 14:35:52 +0200, neelix napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
Obsesja światłofobów jest naprawdę niezwykła :) Nic ich to nie kosztuje,
..serio? Czyli twierdzisz, iż możemy uznać, iż światła w aucie spełniają
kryteria perpetum mobile?
Protestujesz przeciwko montowaniu w samochodach zewnętrznych lusterek,
które zwiększają opór powietrza?
Koszt jazdy na włączonych światłach jest pomijalny.

A czy nie możesz pojąć, że najpierw należy eliminować to co głupie i zbędne?

To zdejmij nogę z gazu, kup nowocześniejsze auto - oszczędzisz o rząd
wielkości więcej paliwa niż na tych marnych paru watach na oświetlenie.

Zdejmuję to raz a po drugie to dawaj kasę na lepsze auto, bogaczu.

Jeśli przez lusterka twoje auto chla drugie tyle to je zdemontuj.

Ja nie dostaję pypcia na punkcie zużycia paliwa - dużo więcej go marnuję
z powodu źle zaprogramowanej sygnalizacji ulicznej czy głupich zachowań
innych kierujących. To Wy, światłofoby, robicie z igły widły.
A świateł używałem 24/7 już na długo przed tym jak wprowadzono nakaz - bo
wolę być lepiej widoczny.

Jak masz wpływ na sygnalizację to sobie ustaw cały czas zielone. Ja tylko żądam wpływu na stan włącznika świateł. Tak mało żądam. Będziesz lepiej widoczny jak znikną drogowi debile, którzy i tak nie zauważą nawet oświetlonego, a jak zauważą to ze względu na prędkość nic to nie da.

neelix

47 Data: Czerwiec 21 2009 13:43:17
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sun, 21 Jun 2009 15:11:40 +0200, neelix napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
A czy nie możesz pojąć, że najpierw należy eliminować to co głupie i
zbędne?
To zdejmij nogę z gazu, kup nowocześniejsze auto - oszczędzisz o rząd
wielkości więcej paliwa niż na tych marnych paru watach na oświetlenie.
Zdejmuję to raz a po drugie to dawaj kasę na lepsze auto, bogaczu.

Jeśli tak skrzętnie liczysz zużycie paliwa, to sam sobie kupisz żeby
oszczędzić w dłuższym rozliczeniu :> To Ty jojczysz nad paliwem, nie ja.

A świateł używałem 24/7 już na długo przed tym jak wprowadzono nakaz - bo
wolę być lepiej widoczny.
Jak masz wpływ na sygnalizację to sobie ustaw cały czas zielone.

Wpływ na sygnalizację mam zerowy, bo ją ustawia banda głupków z durnymi
pomysłami i zerową tolerancją na informację (w tym są podobni do
światłofobów).

Ja tylko żądam wpływu na stan włącznika świateł. Tak mało żądam.

Dużo żądasz, bo to znaczy że będziesz jeździł bez świateł również wtedy gdy
są one bardzo potrzebne.

Będziesz lepiej widoczny jak znikną drogowi debile, którzy i tak nie
zauważą nawet oświetlonego, a jak zauważą to ze względu na prędkość
nic to nie da.

Na moją widoczność to nie wpłynie. A dzięki temu że jestem lepiej widoczny
z większej odległości - mam większą szansę że drogowy debil z przeciwka nie
rozpocznie wyprzedzania.

--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

48 Data: Czerwiec 21 2009 16:53:15
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 21 Jun 2009 15:11:40 +0200, neelix napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
A czy nie możesz pojąć, że najpierw należy eliminować to co głupie i
zbędne?
To zdejmij nogę z gazu, kup nowocześniejsze auto - oszczędzisz o rząd
wielkości więcej paliwa niż na tych marnych paru watach na oświetlenie.
Zdejmuję to raz a po drugie to dawaj kasę na lepsze auto, bogaczu.

Jeśli tak skrzętnie liczysz zużycie paliwa, to sam sobie kupisz żeby
oszczędzić w dłuższym rozliczeniu :> To Ty jojczysz nad paliwem, nie ja.

Na lepsze mnie nie stać. Nie tylko nad paliwem. Nie lubię jak nakazami robią ze mnie debila.


A świateł używałem 24/7 już na długo przed tym jak wprowadzono nakaz - bo
wolę być lepiej widoczny.
Jak masz wpływ na sygnalizację to sobie ustaw cały czas zielone.

Wpływ na sygnalizację mam zerowy, bo ją ustawia banda głupków z durnymi
pomysłami i zerową tolerancją na informację (w tym są podobni do
światłofobów).

Ta sama banda głupkow każe nam do tego jeszcze świecić. Masz dwie głupoty na raz i skutki braku rozumu się kumulują.

Ja tylko żądam wpływu na stan włącznika świateł. Tak mało żądam.

Dużo żądasz, bo to znaczy że będziesz jeździł bez świateł również wtedy gdy
są one bardzo potrzebne.

Wpływ nie definiuje co będę robił.

Będziesz lepiej widoczny jak znikną drogowi debile, którzy i tak nie
zauważą nawet oświetlonego, a jak zauważą to ze względu na prędkość
nic to nie da.

Na moją widoczność to nie wpłynie. A dzięki temu że jestem lepiej widoczny
z większej odległości - mam większą szansę że drogowy debil z przeciwka nie
rozpocznie wyprzedzania.

Hahaha. Powiedz to zabitemu posłowi, który zginął w czołówce. Ponieważ sprawca śmierci żyje to jednak masz małe szanse na przeżycie. Wiara w cudowną moc świateł zabija.

neelix

49 Data: Czerwiec 21 2009 19:34:47
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sun, 21 Jun 2009 16:53:15 +0200, neelix napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
Na moją widoczność to nie wpłynie. A dzięki temu że jestem lepiej widoczny
z większej odległości - mam większą szansę że drogowy debil z przeciwka
nie rozpocznie wyprzedzania.

Hahaha. Powiedz to zabitemu posłowi, który zginął w czołówce. Ponieważ
sprawca śmierci żyje to jednak masz małe szanse na przeżycie. Wiara w
cudowną moc świateł zabija.

A czego niby ma dowodzić ta śmierć posła? Pewnie jeszcze w swoich chorych
majakach będziesz próbował udowodnić że to jazda na światłach go zabiła...
Twoja światłofobia naprawdę jest interesująca :>

--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

50 Data: Czerwiec 22 2009 11:19:34
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 21 Jun 2009 16:53:15 +0200, neelix napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
Na moją widoczność to nie wpłynie. A dzięki temu że jestem lepiej widoczny
z większej odległości - mam większą szansę że drogowy debil z przeciwka
nie rozpocznie wyprzedzania.

Hahaha. Powiedz to zabitemu posłowi, który zginął w czołówce. Ponieważ
sprawca śmierci żyje to jednak masz małe szanse na przeżycie. Wiara w
cudowną moc świateł zabija.

A czego niby ma dowodzić ta śmierć posła? Pewnie jeszcze w swoich chorych
majakach będziesz próbował udowodnić że to jazda na światłach go zabiła...
Twoja światłofobia naprawdę jest interesująca :>

A no tego, że światła po raz kolejny nie pomogły właśnie w takiej sytuacji kiedy powinny pomóc. Miały zapewnić widzialność pojazdu z przeciwka. Widocznie one działają tylko wtedy kiedy auta są pod katem 90 st czyli kiedy ich  nie widać. Gdyby nie światła to ten wyprzedzający tira patafian musiałby jechać wolniej i uważniej. Liczył na światła i zabił człowieka.

neelix

51 Data: Czerwiec 22 2009 13:43:47
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Mon, 22 Jun 2009 11:19:34 +0200, neelix napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
A czego niby ma dowodzić ta śmierć posła? Pewnie jeszcze w swoich chorych
majakach będziesz próbował udowodnić że to jazda na światłach go zabiła...
Twoja światłofobia naprawdę jest interesująca :>
A no tego, że światła po raz kolejny nie pomogły właśnie w takiej sytuacji
kiedy powinny pomóc. Miały zapewnić widzialność pojazdu z przeciwka.

Jak zwykle piszesz bzdury... To czy kierowca który spowodował wypadek
widział sytuację czy nie oraz to czy ją dobrze/źle ocenił nie ma nic
wspólnego z nakazem jazdy na światłach. Lecz się.

--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

52 Data: Czerwiec 22 2009 16:30:25
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 22 Jun 2009 11:19:34 +0200, neelix napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
A czego niby ma dowodzić ta śmierć posła? Pewnie jeszcze w swoich chorych
majakach będziesz próbował udowodnić że to jazda na światłach go zabiła...
Twoja światłofobia naprawdę jest interesująca :>
A no tego, że światła po raz kolejny nie pomogły właśnie w takiej sytuacji
kiedy powinny pomóc. Miały zapewnić widzialność pojazdu z przeciwka.

Jak zwykle piszesz bzdury... To czy kierowca który spowodował wypadek
widział sytuację czy nie oraz to czy ją dobrze/źle ocenił nie ma nic
wspólnego z nakazem jazdy na światłach. Lecz się.

Zacznij leczenie od siebie. Napisałem dlaczego ma, ale na niektórych szkoda klawiatury.
neelix

53 Data: Czerwiec 22 2009 15:08:59
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Mon, 22 Jun 2009 16:30:25 +0200, neelix napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
Jak zwykle piszesz bzdury... To czy kierowca który spowodował wypadek
widział sytuację czy nie oraz to czy ją dobrze/źle ocenił nie ma nic
wspólnego z nakazem jazdy na światłach. Lecz się.
Zacznij leczenie od siebie. Napisałem dlaczego ma, ale na niektórych szkoda
klawiatury.

Napisałeś bzdurę, by na siłę wiązać losowy wypadek z nakazem jazdy na
światłach. W żaden sposób nie potrafisz nawet uzasadnić tej głupoty :)

Dobra, dla mnie EOT - szkoda czasu.
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

54 Data: Czerwiec 22 2009 19:47:59
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 22 Jun 2009 16:30:25 +0200, neelix napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
Jak zwykle piszesz bzdury... To czy kierowca który spowodował wypadek
widział sytuację czy nie oraz to czy ją dobrze/źle ocenił nie ma nic
wspólnego z nakazem jazdy na światłach. Lecz się.
Zacznij leczenie od siebie. Napisałem dlaczego ma, ale na niektórych szkoda
klawiatury.

Napisałeś bzdurę, by na siłę wiązać losowy wypadek z nakazem jazdy na
światłach. W żaden sposób nie potrafisz nawet uzasadnić tej głupoty :)

Głupoty w postaci jazdy na światłach nie da się uzasadnić.
neelix

55 Data: Czerwiec 22 2009 18:40:23
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: masti 

Dnia pięknego Mon, 22 Jun 2009 19:47:59 +0200, osobnik zwany neelix
wystukał:

Głupoty w postaci jazdy na światłach nie da się uzasadnić. neelix

to jak tam? już policzyłeś te straszliwe straty?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

56 Data: Czerwiec 24 2009 12:51:15
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na ÂświatÂłach caÂły rok
Autor: neelix 


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Mon, 22 Jun 2009 19:47:59 +0200, osobnik zwany neelix
wystukał:

Głupoty w postaci jazdy na światłach nie da się uzasadnić. neelix

to jak tam? już policzyłeś te straszliwe straty?

300 mln-2mld zł rocznie.
neelix

57 Data: Czerwiec 24 2009 22:59:37
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na ÂświatÂłach caÂły rok
Autor: 'Tom N' 

neelix w

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

to jak tam? już policzyłeś te straszliwe straty?
300 mln-2mld zł rocznie.

Czyje to straty neliś?
I dlaczego taki rozrzut?

Zacznij od małych liczb, np. bułka (taka sama) kosztuje od 30 groszy
do 2 złotych...


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

58 Data: Czerwiec 25 2009 11:44:30
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na ?wiat3ach ca3y rok
Autor: neelix 


Użytkownik "'Tom N'"  napisał w wiadomości

neelix w
Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

to jak tam? już policzyłeś te straszliwe straty?
300 mln-2mld zł rocznie.

Czyje to straty neliś?
I dlaczego taki rozrzut?

Polskich kierowców. Rozrzut wynika z tego, że opiniodawcy byli różni. Jedni oszukiwali, że to nic nie kosztuje, drudzy że będzie mało, a realiści ostrzegali, że będzie dużo. Nikt nie był w stanie oszacować wielkości skutków zdrowotnych czyli szkodliwego wpływu na środowisko.

Zacznij od małych liczb, np. bułka (taka sama) kosztuje od 30 groszy
do 2 złotych...

Jeden je bułkę za 30gr, a drugi za 2 zł, bo innych nie przywieźli. Nie wszyscy jedzą jednakowe bułki za jednakową cenę, a niektórzy wcale. Podobno komuna upadła. Nie ma dwóch jednakowych ludzi ani rzeczy. Jeśli są nawet podobne to tylko z pozoru. Straty z tytułu świecenia są ogólonokrajowe, a nie indywidualne. Indywidualne w każdym przypadku będą inne. Takie trudne?

neelix

59 Data: Czerwiec 24 2009 23:03:22
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: masti 

Dnia pięknego Wed, 24 Jun 2009 12:51:15 +0200, osobnik zwany neelix
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Mon, 22 Jun 2009 19:47:59 +0200, osobnik zwany neelix
wystukał:

Głupoty w postaci jazdy na światłach nie da się uzasadnić. neelix

to jak tam? już policzyłeś te straszliwe straty?

300 mln-2mld zł rocznie.
neelix

przypomnę Ci. Obiecałeś policzyć ile to tracisz Ty w swoim samochodzie na
jeździe z zapalonymi swiatłami. Ale skoro tego samochodu nie masz to nie
policzysz. Prawda?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

60 Data: Czerwiec 25 2009 11:47:56
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na ÂświatÂłach caÂły rok
Autor: neelix 


Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Wed, 24 Jun 2009 12:51:15 +0200, osobnik zwany neelix
wystukał:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Dnia pięknego Mon, 22 Jun 2009 19:47:59 +0200, osobnik zwany neelix
wystukał:

Głupoty w postaci jazdy na światłach nie da się uzasadnić. neelix

to jak tam? już policzyłeś te straszliwe straty?

300 mln-2mld zł rocznie.
neelix

przypomnę Ci. Obiecałeś policzyć ile to tracisz Ty w swoim samochodzie na
jeździe z zapalonymi swiatłami. Ale skoro tego samochodu nie masz to nie
policzysz. Prawda?

142zł rocznie. Może na sekundy przeliczyć?
neelix

61 Data: Czerwiec 25 2009 15:03:27
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na ÂświatÂłach caÂły rok
Autor: Elekt 

Użytkownik "neelix" ":

przypomnę Ci. Obiecałeś policzyć ile to tracisz Ty w swoim samochodzie na
jeździe z zapalonymi swiatłami. Ale skoro tego samochodu nie masz to nie
policzysz. Prawda?

142zł rocznie. Może na sekundy przeliczyć?
neelix

Jak kiedys pizdniesz w naczepe, bo szofer wyjedzie ci przed maske i pysk splynie ci  razem z przednią szybą na asflat to mozesz sobie przeliczac swoja oszczednoć, na leczenie i tak nie starczy.

62 Data: Czerwiec 25 2009 15:48:12
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na ÂświatÂłach caÂły rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Elekt"  napisał w wiadomości

Użytkownik "neelix" ":
przypomnę Ci. Obiecałeś policzyć ile to tracisz Ty w swoim samochodzie na
jeździe z zapalonymi swiatłami. Ale skoro tego samochodu nie masz to nie
policzysz. Prawda?

142zł rocznie. Może na sekundy przeliczyć?
neelix

Jak kiedys pizdniesz w naczepe, bo szofer wyjedzie ci przed maske i pysk splynie ci  razem z przednią szybą na asflat to mozesz sobie przeliczac swoja oszczednoć, na leczenie i tak nie starczy.

To spotyka tylko idiotów, drogowe mameje i takich którym jest to pisane. Spanikowani najlepiej niech nie wychodzą z domów. Jestem gotowy w każdej chwili zrezygnowac ze świateł i pasów. Niech tylko zostawią furtkę. Ty lepiej załóż żółtą kamizelkę i kask.
neelix

63 Data: Lipiec 02 2009 20:09:52
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: nimex 

neelix  napisał(a):


Hahaha. Powiedz to zabitemu posłowi, który zginął w czołówce. Ponieważ
sprawca śmierci żyje to jednak masz małe szanse na przeżycie. Wiara w
cudowną moc świateł zabij a.

neelix


Neelix - zajrzyj na dadrl.pl - takich ludzi teraz potrzeba.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

64 Data: Lipiec 12 2009 13:08:41
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik " nimex"  napisał w wiadomości

neelix  napisał(a):


Hahaha. Powiedz to zabitemu posłowi, który zginął w czołówce. Ponieważ
sprawca śmierci żyje to jednak masz małe szanse na przeżycie. Wiara w
cudowną moc świateł zabij a.

neelix


Neelix - zajrzyj na dadrl.pl - takich ludzi teraz potrzeba.

Czasem zaglądam, choć ostatnio było to dawno.
neelix

65 Data: Czerwiec 22 2009 00:13:12
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: złoty 

Jacek Osiecki pisze:

Dnia Sat, 20 Jun 2009 18:58:16 +0200, złoty napisał(a):
Jacek Osiecki pisze:
Obsesja światłofobów jest naprawdę niezwykła :) Nic ich to nie kosztuje,
..serio? Czyli twierdzisz, iż możemy uznać, iż światła w aucie spełniają kryteria perpetum mobile?

Protestujesz przeciwko montowaniu w samochodach zewnętrznych lusterek, które
zwiększają opór powietrza?

...czego nie zrozumiałeś w moim pytaniu? I..gdzie widzisz coś o lusterkach?

Koszt jazdy na włączonych światłach jest pomijalny.

...serio? Czyli..poprzednio pieprzyłeś głupoty i jednak jest jakiś koszt?

pzdr
A.

66 Data: Czerwiec 21 2009 23:47:26
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Mon, 22 Jun 2009 00:13:12 +0200, złoty napisał(a):

Jacek Osiecki pisze:
Dnia Sat, 20 Jun 2009 18:58:16 +0200, złoty napisał(a):
Jacek Osiecki pisze:
Obsesja światłofobów jest naprawdę niezwykła :) Nic ich to nie kosztuje,
..serio? Czyli twierdzisz, iż możemy uznać, iż światła w aucie spełniają
kryteria perpetum mobile?
Protestujesz przeciwko montowaniu w samochodach zewnętrznych lusterek, które
zwiększają opór powietrza?
..czego nie zrozumiałeś w moim pytaniu? I..gdzie widzisz coś o lusterkach?

Po prostu zwróciłem uwagę na praktyczną równość "nic" i "prawie nic" - jeśli
chodzi o koszty generowane przez jazdę na światłach. Światłofoby jojczą o
kosztach wynikających z obowiązkowych świateł, ciekawe czemu nie jojczą z
powodu lusterek zewnętrznych. Przecież można zerknąć do tyłu zamiast w
lusterko... :>

Koszt jazdy na włączonych światłach jest pomijalny.
..serio? Czyli..poprzednio pieprzyłeś głupoty i jednak jest jakiś koszt?

Jak masz się czepiać słówek to proszę bardzo.
Jeśli ktoś Cię zapyta ile kosztuje napisanie Twojego imienia na kartce którą
Ci podał to powiesz "nic", czy zajmiesz się wyliczaniem ilości tuszu i
energii wydatkowanej na wykonanie kilku ruchów ręką?

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

67 Data: Lipiec 15 2009 09:36:19
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: wojtek 


Protestujesz przeciwko montowaniu w samochodach zewnętrznych lusterek,
które
zwiększają opór powietrza?
Koszt jazdy na włączonych światłach jest pomijalny.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Noż k$%##wa! Szlag mnie trafia jak mi wciskają co niektórzy kit że szkoda mi
kasy!. Gówno szkoda!. Szkoda mi świateł nie przystosowanych do jazdy w
dzień, które pracując non stop wypalają odbłyśnik i powoli degradują wiązke
światła wraz z jej skutecznością. Niestety wymiana przednich lamp jest droga
a nadają się one do wymiany po kilku latach. Światła mijania to światła do
pracy w nocy i warunkach słabej widoczności a nie do palenia 24/dobę. Gówno
mnie obchodzi głupi nakaz. W dodatku mam dość pajaców palących drogowe i
oślepiających nas przez swoją bezmyślność!. W nocy koleś dostanie po oczach
i przełaczy na mijania a w dzień głupek wypatruje policji. Światła w dzieć
to idiotyzm i kropka koniec.

--
wojtek

68 Data: Lipiec 18 2009 16:36:43
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "wojtek"  napisał w wiadomości

>
Protestujesz przeciwko montowaniu w samochodach zewnętrznych lusterek, które
zwiększają opór powietrza?
Koszt jazdy na włączonych światłach jest pomijalny.

Pozdrawiam,
-- Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

Noż k$%##wa! Szlag mnie trafia jak mi wciskają co niektórzy kit że szkoda mi kasy!. Gówno szkoda!. Szkoda mi świateł nie przystosowanych do jazdy w dzień, które pracując non stop wypalają odbłyśnik i powoli degradują wiązke światła wraz z jej skutecznością. Niestety wymiana przednich lamp jest droga a nadają się one do wymiany po kilku latach. Światła mijania to światła do pracy w nocy i warunkach słabej widoczności a nie do palenia 24/dobę. Gówno mnie obchodzi głupi nakaz. W dodatku mam dość pajaców palących drogowe i oślepiających nas przez swoją bezmyślność!. W nocy koleś dostanie po oczach i przełaczy na mijania a w dzień głupek wypatruje policji. Światła w dzieć to idiotyzm i kropka koniec.

Całkowita zgoda.

--
Pozdrawiam
neelix

69 Data: Lipiec 22 2009 09:25:38
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: kan 

wojtek wrote:

Noż k$%##wa! Szlag mnie trafia jak mi wciskają co niektórzy kit że szkoda mi kasy!. Gówno szkoda!. Szkoda mi świateł nie przystosowanych do jazdy w dzień, które pracując non stop wypalają odbłyśnik i powoli degradują wiązke światła wraz z jej skutecznością. Niestety wymiana przednich lamp jest droga a nadają się one do wymiany po kilku latach.

Czyli szkoda Ci kasy....
kan

70 Data: Lipiec 23 2009 15:09:33
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: wojtek 


Czyli szkoda Ci kasy....
kan
Ale rozmawiamy o troche innej kasie!. Nie współmiernie większej!. Nie można
tego przyrównać do kasy za paliwo na nawet 10 lat jazdy na światłach.
pamiętaj jedno, może ja albo Ty te lampy wymienisz ale 99% ludzi nie i nie
dlatego że nie chca a dlatego że nie mają na takie wydatki. A gdzie tu
ekologia??, utylizacja zużytych części?. Palenie świateł mijania w dzień to
idiotyzm!.

--
wojtek

71 Data: Czerwiec 21 2009 14:34:05
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

Dnia Sat, 20 Jun 2009 14:03:54 +0200, STranger napisał(a):
Moim zdaniem:
Prawdziwy zakulisowy powód wprowadzenia takiego przepisu jak obowiązek
jady na światłach przez cały rok jest następujący:

Społeczeństwo, ludzie, którzy nie kwestionują już takich nakazów jak
powyższy (bo sie przyzwyczaili lub ulegli propagandzie o wzroście
bezpieczeństwa), będą o wiele mniej skłonni kwestionować sensowność
wprowadzania kolejnych ograniczeń wolności i swobód obywatelskich.

Nakaz jest przede wszystkim przez debili, którzy gotowi zawsze stwierdzić że
"jeszcze jasno", "przecież prawie nie pada", "panie waadzo jaka mgła"...

I powinien dotyczyć tylko tych jak to nazwałeś debili. Poza tym nawet w nocy można zobaczyć auto bez świateł więc nie przesadzaj z tym oświetleniem. W dzień musiała by być ściana wody, a nie deszczyk by nie zauważyć samochodu bez świateł.

Obsesja światłofobów jest naprawdę niezwykła :) Nic ich to nie kosztuje,
a wymyślają tak absurdalne wytłumaczenia i teorie spiskowe że brak słów :)

Ja świecę po 6-8 godzin dziennie. Nic mnie to nie kosztuje??? To raczej twoja bezmyślnosć jest niezwykła, a nawet porażająca. Jak będziesz wychodzić z domu nie zapomnij zostawić zapalonego światła chociaż w jednym mieszkaniu. Jeśli masz żarówki oszczędne to zostaw ich kilka. To nic nie kosztuje. Co jeszcze nie kosztuje? Myślenie.

neelix

72 Data: Czerwiec 21 2009 13:06:12
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sun, 21 Jun 2009 14:34:05 +0200, neelix napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
Nakaz jest przede wszystkim przez debili, którzy gotowi zawsze stwierdzić
że "jeszcze jasno", "przecież prawie nie pada", "panie waadzo jaka mgła"...

I powinien dotyczyć tylko tych jak to nazwałeś debili.

A zakaz jazdy po pijaku powinien dotyczyć tylko tych co wsiądą za kółko po
wypiciu flaszki? Niezłe głupoty wypisujesz...

Poza tym nawet w nocy
można zobaczyć auto bez świateł więc nie przesadzaj z tym oświetleniem.

Teraz zdecydowanie rzadziej trafiam na nieoświetlone samochody, więc tym
bardziej świadczy to na korzyść wprowadzonego przepisu.

W dzień musiała by być ściana wody, a nie deszczyk by nie zauważyć samochodu
bez świateł.

Wystarczy lekki deszczyk by to auto zauważyć sekundę-dwie później, albo by
go nie dostrzec kątem oka. Kierowcy samochodów to zwykli ludzie, a nie
piloci wojskowi którzy prowadząc auto mogą jeszcze jedną ręką grać na
playstation i dorabiać tłumacząc symultanicznie.

Obsesja światłofobów jest naprawdę niezwykła :) Nic ich to nie kosztuje,
a wymyślają tak absurdalne wytłumaczenia i teorie spiskowe że brak słów :)

Ja świecę po 6-8 godzin dziennie. Nic mnie to nie kosztuje???

Kosztuje Cię to mniej niż jeden "wyścig" spod świateł.

To raczej twoja bezmyślnosć jest niezwykła, a nawet porażająca. Jak będziesz
wychodzić z domu nie zapomnij zostawić zapalonego światła chociaż w jednym
mieszkaniu. Jeśli masz żarówki oszczędne to zostaw ich kilka. To nic nie
kosztuje. Co jeszcze nie kosztuje? Myślenie.

Jak widać światłofoby stronią od myślenia :) Wyobraź sobie że nie mam świra
na punkcie oszczędzania, świadomie wybieram zwykłe żarówki zamiast
"oszczędnych" świetlówek, jeżdżąc autem nie rozpaczam nad każdym litrem
spalania więcej... ale ja jestem normalny, nie marnuję energii na głupią
walkę z nakazem jazdy na światłach.

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

73 Data: Czerwiec 21 2009 17:03:35
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 21 Jun 2009 14:34:05 +0200, neelix napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
Nakaz jest przede wszystkim przez debili, którzy gotowi zawsze stwierdzić
że "jeszcze jasno", "przecież prawie nie pada", "panie waadzo jaka mgła"...

I powinien dotyczyć tylko tych jak to nazwałeś debili.

A zakaz jazdy po pijaku powinien dotyczyć tylko tych co wsiądą za kółko po
wypiciu flaszki? Niezłe głupoty wypisujesz...

Piszesz brednie i mnie chcesz obciążyć? Nie postępuj jak PO.

Poza tym nawet w nocy
można zobaczyć auto bez świateł więc nie przesadzaj z tym oświetleniem.

Teraz zdecydowanie rzadziej trafiam na nieoświetlone samochody, więc tym
bardziej świadczy to na korzyść wprowadzonego przepisu.

A jaka jest ta korzyść. Ktoś kto nie widzi samochodu bez świateł zwłaszcza w dzień nie powinien jeździć.

W dzień musiała by być ściana wody, a nie deszczyk by nie zauważyć samochodu
bez świateł.

Wystarczy lekki deszczyk by to auto zauważyć sekundę-dwie później, albo by
go nie dostrzec kątem oka. Kierowcy samochodów to zwykli ludzie, a nie
piloci wojskowi którzy prowadząc auto mogą jeszcze jedną ręką grać na
playstation i dorabiać tłumacząc symultanicznie.

Bajki dzieciom. Lekki deszczyk jest przeszkodą tylko dla ślepaków, a tych miejsce jest w autobusie, a nie jako kierujący na drodze publicznej.

Obsesja światłofobów jest naprawdę niezwykła :) Nic ich to nie kosztuje,
a wymyślają tak absurdalne wytłumaczenia i teorie spiskowe że brak słów :)

Ja świecę po 6-8 godzin dziennie. Nic mnie to nie kosztuje???

Kosztuje Cię to mniej niż jeden "wyścig" spod świateł.

A co mnie obchodzi jakiś i czyjś wyścig spod świateł??? Ja pytałem o świecenie kilka godzin dziennie.

To raczej twoja bezmyślnosć jest niezwykła, a nawet porażająca. Jak będziesz
wychodzić z domu nie zapomnij zostawić zapalonego światła chociaż w jednym
mieszkaniu. Jeśli masz żarówki oszczędne to zostaw ich kilka. To nic nie
kosztuje. Co jeszcze nie kosztuje? Myślenie.

Jak widać światłofoby stronią od myślenia :) Wyobraź sobie że nie mam świra
na punkcie oszczędzania, świadomie wybieram zwykłe żarówki zamiast
"oszczędnych" świetlówek, jeżdżąc autem nie rozpaczam nad każdym litrem
spalania więcej... ale ja jestem normalny, nie marnuję energii na głupią
walkę z nakazem jazdy na światłach.

A dla mnie światła w dzień w warunkach dostatecznej widoczności są poniżej rozumu. Nie łyknę tej głupoty za żadne skarby. Już nawet nie muszę analizować ich szkodliwości i okradania mnie. Ustawodawca zrobił ze mnie debila i ja się z tym nie zgadzam.
neelix

74 Data: Czerwiec 21 2009 19:44:10
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Sun, 21 Jun 2009 17:03:35 +0200, neelix napisał(a):

Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
Nakaz jest przede wszystkim przez debili, którzy gotowi zawsze
stwierdzić że "jeszcze jasno", "przecież prawie nie pada",
I powinien dotyczyć tylko tych jak to nazwałeś debili.
A zakaz jazdy po pijaku powinien dotyczyć tylko tych co wsiądą za kółko po
wypiciu flaszki? Niezłe głupoty wypisujesz...
Piszesz brednie i mnie chcesz obciążyć? Nie postępuj jak PO.

Od bredni na tej grupie jesteś Ty ;)

Teraz zdecydowanie rzadziej trafiam na nieoświetlone samochody, więc tym
bardziej świadczy to na korzyść wprowadzonego przepisu.
A jaka jest ta korzyść. Ktoś kto nie widzi samochodu bez świateł zwłaszcza
w dzień nie powinien jeździć.

Znowu chrzanisz te same bzdury co zawsze. Kiepskich kierowców nie
wyeliminujesz i już. Tak samo nie wyeliminujesz kierowców niewyspanych,
takich którzy mają w głowie kotłowaninę po dostaniu zjebki od szefa, tych
którzy właśnie kichnęli albo którym wpadł do ucha paproch... Ale co tam,
światłofoby zawsze mają cudowny pomysł na lepszy świat tylko nie potrafią go
wyartykułować :)

Wystarczy lekki deszczyk by to auto zauważyć sekundę-dwie później, albo by
go nie dostrzec kątem oka. Kierowcy samochodów to zwykli ludzie, a nie
piloci wojskowi którzy prowadząc auto mogą jeszcze jedną ręką grać na
playstation i dorabiać tłumacząc symultanicznie.
Bajki dzieciom. Lekki deszczyk jest przeszkodą tylko dla ślepaków, a tych
miejsce jest w autobusie, a nie jako kierujący na drodze publicznej.

Chrzanisz bzdury, jak zawsze zresztą. Prawo jazdy to nie jest ekskluzywny
certyfikat dla 5% najsprawniejszych psychomotorycznie jednostek, a samochód
to nie jest luksus tylko narzędzie bez którego wiele osób nie mogłoby
funkcjonować.

Ja świecę po 6-8 godzin dziennie. Nic mnie to nie kosztuje???
Kosztuje Cię to mniej niż jeden "wyścig" spod świateł.
A co mnie obchodzi jakiś i czyjś wyścig spod świateł??? Ja pytałem o
świecenie kilka godzin dziennie.

A ja Ci odpowiadam że Twoje świecenie 6-8 godzin dziennie jest dobre, bo
dzięki temu tysiące mądrych inaczej nie zapomną włączyć świateł gdy
widoczność zaczyna się pogarszać. To, że auto z zapalonymi światłami jest
lepiej widoczne za dnia jest tylko dodatkowym bonusem.

Jak widać światłofoby stronią od myślenia :) Wyobraź sobie że nie mam
świra na punkcie oszczędzania, świadomie wybieram zwykłe żarówki zamiast

A dla mnie światła w dzień w warunkach dostatecznej widoczności są poniżej
rozumu. Nie łyknę tej głupoty za żadne skarby. Już nawet nie muszę

Twierdzisz że przed wprowadzeniem nakazu wszyscy grzecznie włączali światła
gdy się pogarszała widoczność? Bo ja twierdzę że zdecydowanie zbyt mało osób
włączała swiatła wtedy gdy to było konieczne, a dzięki nakazowi takie
sytuacje są marginesem - niezależnie od tego czy jazda na batmana wynikała
z zapomnienia czy złej woli kierujących.

--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

75 Data: Czerwiec 27 2009 14:18:25
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

Dnia Sun, 21 Jun 2009 17:03:35 +0200, neelix napisał(a):
Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości
Nakaz jest przede wszystkim przez debili, którzy gotowi zawsze
stwierdzić że "jeszcze jasno", "przecież prawie nie pada",
I powinien dotyczyć tylko tych jak to nazwałeś debili.
A zakaz jazdy po pijaku powinien dotyczyć tylko tych co wsiądą za kółko po
wypiciu flaszki? Niezłe głupoty wypisujesz...
Piszesz brednie i mnie chcesz obciążyć? Nie postępuj jak PO.

Od bredni na tej grupie jesteś Ty ;)

Jak widać Ty.

Teraz zdecydowanie rzadziej trafiam na nieoświetlone samochody, więc tym
bardziej świadczy to na korzyść wprowadzonego przepisu.
A jaka jest ta korzyść. Ktoś kto nie widzi samochodu bez świateł zwłaszcza
w dzień nie powinien jeździć.

Znowu chrzanisz te same bzdury co zawsze. Kiepskich kierowców nie
wyeliminujesz i już. Tak samo nie wyeliminujesz kierowców niewyspanych,
takich którzy mają w głowie kotłowaninę po dostaniu zjebki od szefa, tych
którzy właśnie kichnęli albo którym wpadł do ucha paproch... Ale co tam,
światłofoby zawsze mają cudowny pomysł na lepszy świat tylko nie potrafią go
wyartykułować :)

Świat bez świateł w dzień jest lepszy, bo normalny.

Wystarczy lekki deszczyk by to auto zauważyć sekundę-dwie później, albo by
go nie dostrzec kątem oka. Kierowcy samochodów to zwykli ludzie, a nie
piloci wojskowi którzy prowadząc auto mogą jeszcze jedną ręką grać na
playstation i dorabiać tłumacząc symultanicznie.
Bajki dzieciom. Lekki deszczyk jest przeszkodą tylko dla ślepaków, a tych
miejsce jest w autobusie, a nie jako kierujący na drodze publicznej.

Chrzanisz bzdury, jak zawsze zresztą. Prawo jazdy to nie jest ekskluzywny
certyfikat dla 5% najsprawniejszych psychomotorycznie jednostek, a samochód
to nie jest luksus tylko narzędzie bez którego wiele osób nie mogłoby
funkcjonować.

A ktoś kto nie widzi auta w dzień jeżdzi komunikacją zbiorową.

Ja świecę po 6-8 godzin dziennie. Nic mnie to nie kosztuje???
Kosztuje Cię to mniej niż jeden "wyścig" spod świateł.
A co mnie obchodzi jakiś i czyjś wyścig spod świateł??? Ja pytałem o
świecenie kilka godzin dziennie.

A ja Ci odpowiadam że Twoje świecenie 6-8 godzin dziennie jest dobre, bo
dzięki temu tysiące mądrych inaczej nie zapomną włączyć świateł gdy
widoczność zaczyna się pogarszać. To, że auto z zapalonymi światłami jest
lepiej widoczne za dnia jest tylko dodatkowym bonusem.

Najlepiej widoczne jest Słońce tylko to nic nie oznacza. Auto jest dostatecznie widoczne w dzień, a po zmierzchu był obowiązek włączania świateł. Bonus w postaci zabrania pieniędzy z kieszeni jest dobry dla niemyślących, którymi można manipulować.

Jak widać światłofoby stronią od myślenia :) Wyobraź sobie że nie mam
świra na punkcie oszczędzania, świadomie wybieram zwykłe żarówki zamiast

A dla mnie światła w dzień w warunkach dostatecznej widoczności są poniżej
rozumu. Nie łyknę tej głupoty za żadne skarby. Już nawet nie muszę

Twierdzisz że przed wprowadzeniem nakazu wszyscy grzecznie włączali światła
gdy się pogarszała widoczność? Bo ja twierdzę że zdecydowanie zbyt mało osób
włączała swiatła wtedy gdy to było konieczne, a dzięki nakazowi takie
sytuacje są marginesem - niezależnie od tego czy jazda na batmana wynikała
z zapomnienia czy złej woli kierujących.

Tyle wtedy nie włączało co i dzisiaj zapomina włączyć. Kilka aut na setki, a może tysiące. Wczoraj w ciągu może 10 minut widziałem 5 aut bez świateł. Dodam tylko, że we wszystkich były kobiety. No i co? Katastrofa? Skoro widziałem auta bez świateł w dzień to światła są zbędne. Obowiązek włączania świateł był podyktowany zapisem prawnym, niekoniecznie rzeczywistym pogorszeniem widoczności. Radzę więc zamiast demonizować światła odwiedzać okulistę.

neelix

76 Data: Czerwiec 20 2009 11:49:29
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: jacek2v 

On 20 Cze, 14:03, STranger  wrote:

Moim zdaniem:
Prawdziwy zakulisowy powód wprowadzenia takiego przepisu jak obowiązek
jady na światłach przez cały rok jest następujący:

Społeczeństwo, ludzie, którzy nie kwestionują już takich nakazów jak
powyższy (bo sie przyzwyczaili lub ulegli propagandzie o wzroście
bezpieczeństwa), będą o wiele mniej skłonni kwestionować sensowność
wprowadzania kolejnych ograniczeń wolności i swobód obywatelskich.
Jest to znany z psychologii i inżynierii społecznej mechanizm małych
kroków. Gdy ktoś ulega w drobnej kwestii to będzie następnie skłonny
ulec w kolejnej już lekko poważniejszej kwestii. I tak dalej. Nic
poważnego od razu nie da się narzucić wolnym ludziom, ale zaczynając od
takiej pozornej pierdołki jak nakaz używania świateł oswaja się ludzi z
ograniczeniami swobód. To takie powolne gotowanie żaby. Stopniowo
zwiększają nam temperaturę, a my jak ta żaba nie wyskoczymy od razu,
tylko spokojnie damy się ugotować suma sumarum.

Nie wiem jaka jest dokładna agenda (plan) działań "oświeconych"
rządzących obecnie Europą (UE), ale kolejnymi krokami do jakich sprawy
zmierzają będzie w dalszej przyszłości zniesienie możliwości płacenia
fizycznym pieniądzem (stopniowe oczywiście) i nakaz używania pieniądza
elektronicznego, ...

Ale ja zawsze nie chciałem płacić  pieniądzem fizycznym i uważam to za
ograniczanie moich swobód. Ja w ogóle nie chcę płacić i chciałbym
wrócić do ekonomii opartej na wymianie towarowej - wreszcie politycy
będą musieli wziąć się do roboty i coś przynajmniej wydziergać :)

Zdrówko
Jacek

77 Data: Czerwiec 20 2009 22:50:12
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: STranger 

jacek2v pisze:

Ale ja zawsze nie chciałem płacić  pieniądzem fizycznym i uważam to za
ograniczanie moich swobód.

No cóż, zawsze znajdą sie ludzie którzy zgodzą się z radością na te nowoczesne zdobycze cywilizacyjne. Bo one będą wygodne, są pozorną zmianą na lepsze. Dlatego nie będzie zdecydowanego oporu obawiam się...

Nawet znajdą się tacy, którzy jako pierwsi ochoczo i jeszcze za to płacąc dadzą sobie wszczepić implanty, w końcu tyle z tego pozytywnych korzyści... media będą ich pokazywać jako dzielnych pionierów techniki i awangardę cywilizacji. Podobnie jak teraz moda na tatuaże tak w przyszłości będzie lansowana w TV moda na posiadanie implantu "identyfikującego"... cóż jakoś trzeba oznakować niewolników, a najlepiej niech się sami oznakują myśląc, ze to trendy ;>


Ja w ogóle nie chcę płacić i chciałbym
wrócić do ekonomii opartej na wymianie towarowej - wreszcie politycy
będą musieli wziąć się do roboty i coś przynajmniej wydziergać :)

Haha, ale może chociaż muszelki albo kamyczki? ;)




--
pozdrawiam
STranger

78 Data: Czerwiec 21 2009 00:29:16
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: jacek2v 

On 20 Cze, 22:50, STranger  wrote:

Nawet znajdą się tacy, którzy jako pierwsi ochoczo i jeszcze za to
płacąc dadzą sobie wszczepić implanty, w końcu tyle z tego pozytywnych
korzyści... media będą ich pokazywać jako dzielnych pionierów techniki i
awangardę cywilizacji. Podobnie jak teraz moda na tatuaże tak w
przyszłości będzie lansowana w TV moda na posiadanie implantu
"identyfikującego"... cóż jakoś trzeba oznakować niewolników, a
najlepiej niech się sami oznakują myśląc, ze to trendy ;>

A czy powodem "strachu" nie jest niewiedza ? I czy ta obawa nie jest
tym samym co "strach"/niechęć przed zwykłym PC - u pokolenia/pokoleń
wstecz?

Musi być postęp, bo kto nie idzie do przodu ten się cofa, ale także
dotyczy to sfery moralności, etyki, czy też .... "duchowości".
Wydaje mi się, że człowiek "zewnętrznie" rozwinął się bardzo mocno,
zaś "wewnętrznie" jest na poziomie "neardentalczyka" :)

> Ja w ogóle nie chcę płacić i chciałbym
> wrócić do ekonomii opartej na wymianie towarowej - wreszcie politycy
> będą musieli wziąć się do roboty i coś przynajmniej wydziergać :)

Haha, ale może chociaż muszelki albo kamyczki? ;)

Toż to tyż pieniądz :)

79 Data: Czerwiec 20 2009 23:52:17
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Sat, 20 Jun 2009 14:03:54 +0200, STranger napisał(a):

Moim zdaniem:
Prawdziwy zakulisowy powód wprowadzenia takiego przepisu jak obowiązek
jady na światłach przez cały rok jest następujący:

 Troll warning.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

80 Data: Czerwiec 21 2009 01:58:36
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Rafał "SP" Gil 

STranger pisze:

Moim zdaniem:

Spierdalaj pomiocie knura.

Jestem nakazowi przeciwny, ale jeden efekt tego nakazu wszystko mi rekompensuje : Otóż, do tej pory zdarzali się debile, którzy gdy było to potrzebne - nie zapalali świateł - teraz na nich zapierdalają aż miło - nie zabiję się o debili podczas mega opadów ... Nakaz jest hujowy, ale anihiluje efekty braku myślenia u twojej matki, ojca i brata ...
--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

81 Data: Czerwiec 21 2009 06:53:19
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor:

On Sun, 21 Jun 2009 01:58:36 +0200, "Rafał \"SP\" Gil"
 wrote:

STranger pisze:

> Moim zdaniem:

Spierdalaj pomiocie knura.

Jestem nakazowi przeciwny, ale jeden efekt tego nakazu wszystko
mi rekompensuje : Otóż, do tej pory zdarzali się debile, którzy
gdy było to potrzebne - nie zapalali świateł - teraz na nich
zapierdalają aż miło - nie zabiję się o debili podczas mega
opadów ... Nakaz jest hujowy, ale anihiluje efekty braku
myślenia u twojej matki, ojca i brata ...

brawo. brawo! czytajac argumenty takich jak ty jestem za
obowiazkowym badaniem stanu psychiki przyszlych kierowcow.
twoje wulgaryzmy swiadcza, ze jestes niebezpieczny dla innych
uzytkownikow drog. "spier...c!" miszczu jedzie! tacy jak ty
wyskakuja z samochodu z piana na ustach kiedy jakis los zajedzie
mu na 1/2 sekundy droge po ktorej prujesz zdezelowanym bmw.


--

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie!
Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2

82 Data: Czerwiec 21 2009 12:51:18
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: STranger 

Rafał "SP" Gil pisze:

Moim zdaniem:

Spierdalaj pomiocie knura.
Jestem nakazowi przeciwny, ale jeden efekt tego nakazu wszystko mi rekompensuje : Otóż, do tej pory zdarzali się debile, którzy gdy było to potrzebne - nie zapalali świateł - teraz na nich zapierdalają aż miło - nie zabiję się o debili podczas mega opadów ... Nakaz jest hujowy, ale anihiluje efekty braku myślenia u twojej matki, ojca i brata ...



Gil, prostaczek jesteś bez mózgu i kręgosłupa moralnego.
W ogóle nie zrozumiałeś w czym rzecz, nie twój poziom umysłowy.
Brednie wypisujesz - jesteś przeciwny, ale jesteś ZA.
A wszystko okraszone wulgaryzmami.
Obrażasz mnie i moją rodzinę, chociaż mnie nie znasz, a w podpisie podajesz do siebie adres i konto na allegro. Człowieku, masz skłonności samodestrukcyjne.







--
STranger

83 Data: Czerwiec 21 2009 14:46:08
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik ""Rafał \"SP\" Gil""  napisał w wiadomości

STranger pisze:

Moim zdaniem:

Spierdalaj pomiocie knura.

Jestem nakazowi przeciwny, ale jeden efekt tego nakazu wszystko mi rekompensuje : Otóż, do tej pory zdarzali się debile, którzy gdy było to potrzebne - nie zapalali świateł - teraz na nich zapierdalają aż miło - nie zabiję się o debili podczas mega opadów ... Nakaz jest hujowy, ale anihiluje efekty braku myślenia u twojej matki, ojca i brata ...

W dzień każde auto bez świateł jest lepiej lub gorzej, ale jednak widoczne. Nawet w deszczu. Nie ma możliwości, by go nie dostrzec. Wszystko jest kwestią skupienia i dostosownia prędkości do warunków. Jeśli ktoś latem po 21-ej lub przy paru kroplach na szybie jeszcze nie włączy świateł to jest to bez znaczenia. Poza tym i tak nie unikniesz przeznaczenia. Jeśli będziesz miał zginąć to właśnie potkniesz się o kamyczek przy wsiadaniu do auta i z powodu kilku sekund znajdziesz się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. Niczego nie zmienisz.

neelix

84 Data: Czerwiec 21 2009 14:07:09
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "STranger"  napisał w wiadomości


Moim zdaniem:
Prawdziwy zakulisowy powód wprowadzenia takiego przepisu jak obowiązek jady na światłach przez cały rok jest następujący:

Społeczeństwo, ludzie, którzy nie kwestionują już takich nakazów jak powyższy (bo sie przyzwyczaili lub ulegli propagandzie o wzroście bezpieczeństwa), będą o wiele mniej skłonni kwestionować sensowność wprowadzania kolejnych ograniczeń wolności i swobód obywatelskich.
Jest to znany z psychologii i inżynierii społecznej mechanizm małych kroków. Gdy ktoś ulega w drobnej kwestii to będzie następnie skłonny ulec w kolejnej już lekko poważniejszej kwestii. I tak dalej. Nic poważnego od razu nie da się narzucić wolnym ludziom, ale zaczynając od takiej pozornej pierdołki jak nakaz używania świateł oswaja się ludzi z ograniczeniami swobód. To takie powolne gotowanie żaby. Stopniowo zwiększają nam temperaturę, a my jak ta żaba nie wyskoczymy od razu, tylko spokojnie damy się ugotować suma sumarum.

Nie wiem jaka jest dokładna agenda (plan) działań "oświeconych" rządzących obecnie Europą (UE), ale kolejnymi krokami do jakich sprawy zmierzają będzie w dalszej przyszłości zniesienie możliwości płacenia fizycznym pieniądzem (stopniowe oczywiście) i nakaz używania pieniądza elektronicznego, oraz (co jest powiązane) powszechne oznakowanie całej ludności wszczepami identyfikującymi.
W przyszłości bez elektronicznego nadajnika/odbiornika podskórnego nie będzie można dokonywać prawnych operacji, płacić, dostawać pensji za wykonaną pracę, podróżować, uruchomić samochodu itp. Nowy porządek świata zmierza do takich rozwiązań. George Orwell jeszcze się w grobie nie raz przewróci...
A wszystko zaczęło się już wcześniej od pozornie takich niewinnych nakazów jak m.in. obowiązek jazdy na światłach przez cały rok.

Wszystko się zgadza. Ponieważ znaczna część społeczeństwa to pustaki ze sztuczną inteligencją(wmówioną przez wodza), więc resztą dużo łatwiej manipulować i zarządzać. Dzisiaj pustakami skutecznie zawiadują obce media będące na usługach POpapranych. Wystaczą codzienne sondaże wskazujące na kogo POlacy głosują i POmyleni idą na rzeź jak barany. To jest smutne i beznadziejne.

neelix

85 Data: Czerwiec 22 2009 13:33:20
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Paweł 

Użytkownik "STranger"  napisał w wiadomości

A wszystko zaczęło się już wcześniej od pozornie takich niewinnych nakazów jak m.in. obowiązek jazdy na światłach przez cały rok.

Polecam dobrego psychiatrę. --
Paweł

86 Data: Czerwiec 22 2009 16:31:28
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: neelix 


Użytkownik "Paweł"  napisał w wiadomości

Użytkownik "STranger"  napisał w wiadomości
A wszystko zaczęło się już wcześniej od pozornie takich niewinnych nakazów jak m.in. obowiązek jazdy na światłach przez cały rok.

Polecam dobrego psychiatrę.

Jak widzę sami lekarze. Zacznij od siebie.
neelix

87 Data: Czerwiec 22 2009 12:38:30
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: kamil 


"STranger"  wrote in message


A wszystko zaczęło się już wcześniej od pozornie takich niewinnych nakazów
jak m.in. obowiązek jazdy na światłach przez cały rok.


z bash.org.pl:


<rad> Moj doktor twierdzi, ze jestem paranoikiem. Co prawda nie powiedzial
mi tego, ale wiem, ze tak mysli.



Pozdrawiam
Kamil

88 Data: Lipiec 02 2009 12:40:30
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: wyksztalciuch 

On 20 Cze, 14:03, STranger  wrote:

Moim zdaniem:
Prawdziwy zakulisowy powód wprowadzenia takiego przepisu jak obowiązek
jady na światłach przez cały rok jest następujący:

Społeczeństwo, ludzie, którzy nie kwestionują już takich nakazów jak
powyższy (bo sie przyzwyczaili lub ulegli propagandzie o wzroście
bezpieczeństwa), będą o wiele mniej skłonni kwestionować sensowność
wprowadzania kolejnych ograniczeń wolności i swobód obywatelskich.
Jest to znany z psychologii i inżynierii społecznej mechanizm małych
kroków. Gdy ktoś ulega w drobnej kwestii to będzie następnie skłonny
ulec w kolejnej już lekko poważniejszej kwestii. I tak dalej. Nic
poważnego od razu nie da się narzucić wolnym ludziom, ale zaczynając od
takiej pozornej pierdołki jak nakaz używania świateł oswaja się ludzi z
ograniczeniami swobód. To takie powolne gotowanie żaby. Stopniowo
zwiększają nam temperaturę, a my jak ta żaba nie wyskoczymy od razu,
tylko spokojnie damy się ugotować suma sumarum.

Nie wiem jaka jest dokładna agenda (plan) działań "oświeconych"
rządzących obecnie Europą (UE), ale kolejnymi krokami do jakich sprawy
zmierzają będzie w dalszej przyszłości zniesienie możliwości płacenia
fizycznym pieniądzem (stopniowe oczywiście) i nakaz używania pieniądza
elektronicznego, oraz (co jest powiązane) powszechne oznakowanie całej
ludności wszczepami identyfikującymi.
W przyszłości bez elektronicznego nadajnika/odbiornika podskórnego nie
będzie można dokonywać prawnych operacji, płacić, dostawać pensji za
wykonaną pracę, podróżować, uruchomić samochodu itp. Nowy porządek
świata zmierza do takich rozwiązań. George Orwell jeszcze się w grobie
nie raz przewróci...
A wszystko zaczęło się już wcześniej od pozornie takich niewinnych
nakazów jak m.in. obowiązek jazdy na światłach przez cały rok.

--
pozdrawiam
STranger

Zgadzam się.
Zajrzyj na stronę http://dadrl.pl, a zwłaszcza tu: http://dadrl.pl/docs/skarga.pdf

89 Data: Lipiec 02 2009 12:47:25
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: wyksztalciuch 

On 20 Cze, 14:03, STranger  wrote:

Moim zdaniem:
Prawdziwy zakulisowy powód wprowadzenia takiego przepisu jak obowiązek
jady na światłach przez cały rok jest następujący:

Społeczeństwo, ludzie, którzy nie kwestionują już takich nakazów jak
powyższy (bo sie przyzwyczaili lub ulegli propagandzie o wzroście
bezpieczeństwa), będą o wiele mniej skłonni kwestionować sensowność
wprowadzania kolejnych ograniczeń wolności i swobód obywatelskich.
Jest to znany z psychologii i inżynierii społecznej mechanizm małych
kroków. Gdy ktoś ulega w drobnej kwestii to będzie następnie skłonny
ulec w kolejnej już lekko poważniejszej kwestii. I tak dalej. Nic
poważnego od razu nie da się narzucić wolnym ludziom, ale zaczynając od
takiej pozornej pierdołki jak nakaz używania świateł oswaja się ludzi z
ograniczeniami swobód. To takie powolne gotowanie żaby. Stopniowo
zwiększają nam temperaturę, a my jak ta żaba nie wyskoczymy od razu,
tylko spokojnie damy się ugotować suma sumarum.

Nie wiem jaka jest dokładna agenda (plan) działań "oświeconych"
rządzących obecnie Europą (UE), ale kolejnymi krokami do jakich sprawy
zmierzają będzie w dalszej przyszłości zniesienie możliwości płacenia
fizycznym pieniądzem (stopniowe oczywiście) i nakaz używania pieniądza
elektronicznego, oraz (co jest powiązane) powszechne oznakowanie całej
ludności wszczepami identyfikującymi.
W przyszłości bez elektronicznego nadajnika/odbiornika podskórnego nie
będzie można dokonywać prawnych operacji, płacić, dostawać pensji za
wykonaną pracę, podróżować, uruchomić samochodu itp. Nowy porządek
świata zmierza do takich rozwiązań. George Orwell jeszcze się w grobie
nie raz przewróci...
A wszystko zaczęło się już wcześniej od pozornie takich niewinnych
nakazów jak m.in. obowiązek jazdy na światłach przez cały rok.

--
pozdrawiam
STranger

Oto tłumaczenie listu, podsumowania prof. dr
Peter'a Heilig'a z Wydziału Optometrii,
Uniwersytetu Medycznego w Wiedniu, które zostało
zamieszczone na stronie dadrl, w pliku sum.rtf, w
zakładce "Aktualności", z dnia 21.03.2009:

Światła w ciągu dnia/Daytime Running Light (DRL)/

Ustawodawca wyszedł z następującego założenia, że
stosowanie świateł w ciągu dnia (DRL), zwiększa
widoczność wskutek sygnalizacyjny (polepszona
staje się widoczność i w ten sposób zwiększa się
bezpieczeństwo pojazdów z załączonymi światłami).
Nie uwzględniono jednak przy tym faktu, że w
wyniku tego zabiegu, pogorszona zostaje
widoczność, a co za tym idzie bezpieczeństwo
wszystkich innych nieoświetlonych obiektów,
będących równolegle w ruchu drogowym. Ze względu
na takie wymuszenie (nakaz), poprzez stosowanie
świateł w ciągu dnia (DRL), nie następuje
polepszenie bezpieczeństwa całego ruchu drogowego
a obowiązek objęcia ochroną ofiar i rannych, staje
się wykroczeniem przeciwko zasadom równości oraz
stanowi naruszenie artykułu trzeciego* o prawach
człowieka.

Powyżej przytoczone fakty, odnoszą się niezależnie
do: pory dnia, pory roku oraz położenia
geograficznego.

Rekomendacja: załączanie świateł mijania (bez
efektu oślepiania) - tylko podczas pogorszonej
widoczności.
Specjalnie w tym celu wynalezione &#8222;światła
do jazdy dziennej, na całym świecie nie są także
nakazem.

*Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i
ochrony osobistej. (*Everyone has the right to
life, liberty and personal security.)
Postać reguły:
1. Reguła dosadności = w procesie dostrzegania,
preferowane są kształty i formy, które poprzez
swój zwiększony kontrast lub w inny, określony
sposób zostały WYRÓŻNIONE, w stosunku do innych
obiektów. W ten sposób wszystkie inne obiekty
pozostają w cieniu i zostają oddalone na plan
dalszy.

90 Data: Lipiec 02 2009 20:14:11
Temat: Podaję sposób jak jeździć legalnie bez świateł
Autor: nimex 

Należy zamontować światła dzienne i włożyć przepalony bezpiecznik.
Milicja g. może, jeżeli wymienimy w razie kontroli ten bezpiecznik na dobry.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

91 Data: Lipiec 03 2009 08:22:23
Temat: Re: Podaję sposób jak jeździć legalnie bez świateł
Autor: mateusx6 


Użytkownik " nimex"  napisał w wiadomości

Należy zamontować światła dzienne i włożyć przepalony bezpiecznik.
Milicja g. może, jeżeli wymienimy w razie kontroli ten bezpiecznik na
dobry.



no tak, jak ty zyjesz jeszcze w czasach milicji, to nie dziwie sie, ze
kombinujesz jak tu bez swiatel jezdzic...

92 Data: Lipiec 03 2009 10:38:19
Temat: Re: Podaję sposób jak jeździć legalnie bez świateł
Autor: Buniek 

Należy zamontować światła dzienne i włożyć przepalony bezpiecznik.
Milicja g. może, jeżeli wymienimy w razie kontroli ten bezpiecznik na
dobry.

Jakas podstawa prawa bo to dobre by bylo. Jak masz jeszcze jakies pomysly na
obchodzenie koniecznosci bulenia za mandaty to dawaj.

Buniek

93 Data: Lipiec 03 2009 09:59:17
Temat: Re: Podaję sposób jak jeździć legalnie bez świateł
Autor: kamil 


"Buniek"  wrote in message

Należy zamontować światła dzienne i włożyć przepalony bezpiecznik.
Milicja g. może, jeżeli wymienimy w razie kontroli ten bezpiecznik na
dobry.

Jakas podstawa prawa bo to dobre by bylo. Jak masz jeszcze jakies pomysly
na obchodzenie koniecznosci bulenia za mandaty to dawaj.

Trzeba podwinac dywanik pod pedal hamulca. Kiedy policja zatrzyma cie za
przekroczenie predkosci - mowisz ze to wina dywanika, ze nie mogles zwolnic
i mandatu dac nie moga!

Podobno kary za przejazd na czerwonym tez mozna uniknac namawiajac
wspolpasazerke do seksu oralnego. Tlumaczysz, ze byles tak skupiony na
przyjemnosciach, ze nie zauwazyles zmiany swiatel - tez chlopaki puszcza bez
mandatu!


Pozdrawiam
Kamil

94 Data: Lipiec 03 2009 13:54:31
Temat: Re: Podaję sposób jak jeździć legalnie bez świateł
Autor: Jakub Witkowski 

kamil pisze:

Podobno kary za przejazd na czerwonym tez mozna uniknac namawiajac wspolpasazerke do seksu oralnego. Tlumaczysz, ze byles tak skupiony na przyjemnosciach, ze nie zauwazyles zmiany swiatel - tez chlopaki puszcza bez mandatu!

Nie wiem czy można w ten sposób faktycznie uniknąć mandatu,
ale jeśli tylko uda się to wmówić współpasażerce...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

95 Data: Lipiec 03 2009 13:10:36
Temat: Re: Podaję sposób jak jeździć legalnie bez świateł
Autor: kamil 


"Jakub Witkowski"  wrote in message

kamil pisze:

Podobno kary za przejazd na czerwonym tez mozna uniknac namawiajac
wspolpasazerke do seksu oralnego. Tlumaczysz, ze byles tak skupiony na
przyjemnosciach, ze nie zauwazyles zmiany swiatel - tez chlopaki puszcza
bez mandatu!

Nie wiem czy można w ten sposób faktycznie uniknąć mandatu,
ale jeśli tylko uda się to wmówić współpasażerce...


* sprawdzic, czy nie ksiadz!





Pozdrawiam
Kamil

96 Data: Lipiec 12 2009 11:13:32
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Jacek_P 

STranger napisal:
[ ciach ]

Przeczytaj sobie 'Limes inferior' Zajdla, to bedziesz
wiedzial, jak wyglada nasza przyszlosc. Zajdel pisal
to jako satyre na socjalizm realny, ale w efekcie
po tych nieomal trzydziestu latach wychodzi satyra
na dzisiejsza rzeczywistosc.
--
Pozdrawiam,

Jacek

97 Data: Lipiec 12 2009 13:25:55
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na œwiatłach cały rok
Autor: J.F. 

On Sun, 12 Jul 2009 11:13:32 +0000 (UTC),  Jacek_P wrote:

Przeczytaj sobie 'Limes inferior' Zajdla, to bedziesz
wiedzial, jak wyglada nasza przyszlosc. Zajdel pisal
to jako satyre na socjalizm realny, ale w efekcie
po tych nieomal trzydziestu latach wychodzi satyra
na dzisiejsza rzeczywistosc.

Jutrzejsza.
Bo w Polsce jeszcze niedawno ciagle brakowalo _rak_ do pracy.

J.

98 Data: Lipiec 12 2009 14:32:05
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na œwiatłach cały rok
Autor: Jacek_P 

J.F. napisal:

Jutrzejsza.
Bo w Polsce jeszcze niedawno ciagle brakowalo _rak_ do pracy.

Nie. Jutro to bedziesz mial 'Paradyzje', gdzie IPN do spolki
z CBA bedzie staralo sie kontrolowac mysli. Cale szczescie,
ze udalo sie czesciowo ubic zapedy blizniakow, bo mielibysmy
tu w wersji live 'Cala prawde o planecie Ksi' ;)
--
Pozdrawiam,

Jacek

99 Data: Lipiec 12 2009 11:08:27
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na œwiatłach cały rok
Autor:

On Sun, 12 Jul 2009 13:25:55 +0200, J.F.
 wrote:

On Sun, 12 Jul 2009 11:13:32 +0000 (UTC),  Jacek_P wrote:
Przeczytaj sobie 'Limes inferior' Zajdla, to bedziesz
wiedzial, jak wyglada nasza przyszlosc. Zajdel pisal
to jako satyre na socjalizm realny, ale w efekcie
po tych nieomal trzydziestu latach wychodzi satyra
na dzisiejsza rzeczywistosc.

Jutrzejsza.
Bo w Polsce jeszcze niedawno ciagle brakowalo _rak_ do pracy.

J.

Tak, nawet wtedy, gdy bezrobocie siegalo 23% brakowalo 'chetnych' rak
do pracy!!!
\Niemal cala Polska (ta reszta 77%) narzeka na wszystko: kiepskie
drogi, nieudolnosc w zarzadzaniu, skorumpowane na wszystkich poziomach
urzedy (wybierane w demokratycznej elekcji), kiepskie zarobki, etc.,
gdy tymczasem nikt z tych 'narzekaczy' nie robi nic aby cos zmienic na
lepsze; Ba!, nawet nie chce slyszec ze tu jest cos zle!
Nie wiele to ma sensu logicznego, nieprawdaz?
Czy o takiej rzeczywistosci jest mowa?

100 Data: Lipiec 12 2009 14:03:07
Temat: Re: Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok
Autor: Artur Maśląg 

Jacek_P pisze:
(...)

Przeczytaj sobie 'Limes inferior' Zajdla, to bedziesz
wiedzial, jak wyglada nasza przyszlosc. Zajdel pisal
to jako satyre na socjalizm realny,

To jedynie bardzo płytka interpretacja tej powieści.

ale w efekcie
po tych nieomal trzydziestu latach wychodzi satyra
na dzisiejsza rzeczywistosc.

Satyra? Raczej potwierdzenie doskonałości Zajdla w obserwacji
i przewidywaniu różnych procesów społeczno-ekonomicznych itd.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

Prawdziwy powód nakazu jazdy na światłach cały rok



Grupy dyskusyjne