Grupy dyskusyjne   »   Problem z akumulatorem

Problem z akumulatorem



1 Data: Styczen 26 2007 16:29:55
Temat: Problem z akumulatorem
Autor: Zofia 

Witam!

W niecałe 2 tygodnie po uzupełnieniu w akumulatorze
poziomu płynu wodą demineralizowaną i naładowniem
akumulatora, poziom płynu jest znowu zbyt niski - widać
mokre brzegi płyt.
Akumulator ma nieco ponad rok, jest jeszcze na gwarancji,
ale nie wiem czy to może być podstawą reklamacji.
Samochód "garażuje" na ulicy.
Niestety, nie mam żadnych przyrządów pomiarowych,
jedynie prostownik do ładowania.

Jaka może być przyczyna tak szybkiego ubytku płynu?

Pozdrawiam
Zofia



2 Data: Styczen 26 2007 16:59:06
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: STranger 


Użytkownik "Zofia"  napisał w wiadomości

W niecałe 2 tygodnie po uzupełnieniu w akumulatorze
poziomu płynu wodą demineralizowaną i naładowniem
akumulatora, poziom płynu jest znowu zbyt niski - widać
mokre brzegi płyt.
Jaka może być przyczyna tak szybkiego ubytku płynu?

A bezpośrednio po ładowaniu jaki był poziom?
Często sporo wody odparowuje podczas ładowania zbyt dużym prądem



--
STranger

3 Data: Styczen 26 2007 17:23:23
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: Zofia 

W niecałe 2 tygodnie po uzupełnieniu w akumulatorze
poziomu płynu wodą demineralizowaną i naładowniem
akumulatora, poziom płynu jest znowu zbyt niski - widać
mokre brzegi płyt.
Jaka może być przyczyna tak szybkiego ubytku płynu?

A bezpośrednio po ładowaniu jaki był poziom?
Często sporo wody odparowuje podczas ładowania zbyt
dużym prądem

Prawie 2 tygodnie temu samochód nie chciał zapalić więc zabrałam
akumulator do domu.
Poziom płynu był poniżej górnych brzegów płyt więc dolałam wodę
demineralizowaną tak by płynu było nieco ponad  brzegi płyt.
Po podłączeniu do prostownika wskazówka ustawiła się na 3,
(na skali jest 8 kresek), a potem w miarę upływu czasu, powoli
przesuwała się w dół i zatrzymała się na 1. Płyn nieco "bulgotał",
a ścianki akumulatora były ciepłe. Całość trwała około 14 godzin.
Po ładowaniu poziom płynu był prawidłowy.
Myślę, że prąd ładowania był prawidłowy, bo prostownik wszystko
ustawia automatycznie.
Dzisiaj samochód znowu nie zapalił, więc zabrałam akumulator
do domu. Górne brzegi płyt są mokre, ale płyn do nich nie dochodzi.
Postawiłam akumulator na gazecie -  nie wydaje mi się żeby płyn
wyciekał. Teraz po podłączeniu prostownika wskazówka ustawiła
na trochę powyżej 2.

Dziękuję i pozdrawiam
Zofia

4 Data: Styczen 26 2007 17:35:20
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: Pabl 


Użytkownik "Zofia"  napisał w wiadomości

Witam!

W niecałe 2 tygodnie po uzupełnieniu w akumulatorze
poziomu płynu wodą demineralizowaną i naładowniem
akumulatora, poziom płynu jest znowu zbyt niski - widać
mokre brzegi płyt.
Akumulator ma nieco ponad rok, jest jeszcze na gwarancji,
ale nie wiem czy to może być podstawą reklamacji.
Samochód "garażuje" na ulicy.
Niestety, nie mam żadnych przyrządów pomiarowych,
jedynie prostownik do ładowania.

Jaka może być przyczyna tak szybkiego ubytku płynu?


Moze regulator padl i akumulator jest "przeladowany".
Multimetr do reki i sprawdzic napiecie przy wlaczonym silniku na wysokich
obrotach z wylaczonymi odbiornikami.
Napiecie w zadnym przypadku nie powinno przekraczac 14,4 v.

Picasso

5 Data: Styczen 26 2007 22:19:34
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: Zofia 


W niecałe 2 tygodnie po uzupełnieniu w akumulatorze
poziomu płynu wodą demineralizowaną i naładowniem
akumulatora, poziom płynu jest znowu zbyt niski - widać
mokre brzegi płyt.
Akumulator ma nieco ponad rok, jest jeszcze na gwarancji,
ale nie wiem czy to może być podstawą reklamacji.
Samochód "garażuje" na ulicy.
Niestety, nie mam żadnych przyrządów pomiarowych,
jedynie prostownik do ładowania.

Jaka może być przyczyna tak szybkiego ubytku płynu?


Moze regulator padl i akumulator jest "przeladowany".

Jeśli akumulator rzeczywiście był "przeładowany", to jak długo
powinnam go teraz ładowac?
Po uzupełnieniu płynu wodą demineralizowaną i ładowaniu
przez około 2 godziny wskaźnik na prostowniku spadł z nieco
ponad 2 do nieco ponad 1 (na skali są kreski od 0 do 8).
Obawiam się, że tak jak przy poprzednim ładowaniu strzałka
nie spadnie poniżej 1, więc czekanie na spadek do 0 nie ma sensu.
Zatem jak długo powinnam ładować mój akumulator?

Pozdrawiam
Zofia

6 Data: Styczen 27 2007 00:20:07
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: Pabl 


Użytkownik "Zofia"  napisał w wiadomości


Obawiam się, że tak jak przy poprzednim ładowaniu strzałka
nie spadnie poniżej 1, więc czekanie na spadek do 0 nie ma sensu.
Zatem jak długo powinnam ładować mój akumulator?

Raczej ten akumulator juz swojego zywota dokonal.
Proponuje udac sie do miejsca gdzie sprzedaja akumulatory i kupic nowy a
przy okazji kazac im wymienic i sprawdzic wszystkie parametry ladowania.
Jesli wszystko bedzie ok z ladowaniem to wyglada na to, ze to wszystko wina
zuzytego aku. Jesli z ladowaniem bedzie cos nie tak, to do elektryka niech
podreperuje alternator.

Picasso

7 Data: Styczen 27 2007 00:39:50
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: Zofia 


Obawiam się, że tak jak przy poprzednim ładowaniu strzałka
nie spadnie poniżej 1, więc czekanie na spadek do 0 nie ma sensu.
Zatem jak długo powinnam ładować mój akumulator?

Raczej ten akumulator juz swojego zywota dokonal.
Proponuje udac sie do miejsca gdzie sprzedaja akumulatory i kupic nowy a przy okazji kazac im wymienic i sprawdzic wszystkie parametry ladowania. Jesli wszystko bedzie ok z ladowaniem to wyglada na to, ze to wszystko wina zuzytego aku. Jesli z ladowaniem bedzie cos nie tak, to do elektryka niech podreperuje alternator.

Akumulator ma 13 miesięcy.
To poprzednie ładowanie to było 1-sze ( w ogóle), obecne jest 2-gie.
Myślę, że przyczyna może być w zbyt dużym ładowaniu przez samochód,
ale zdaję sobie sprawę z tego, że akumulator mógł też na tym ucierpieć.

Właśnie odłączyłam prostownik - po około 4 godzinach. Zrobiam tak,
bo ścianki akumulatora były zdecydowanie ciepłe.
Jutro zrobię próbę, o której pisał Przemek.

Pozdrawiam
Zofia

8 Data: Styczen 27 2007 12:01:26
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: Pabl 


Użytkownik "Zofia"  napisał w wiadomości



Akumulator ma 13 miesięcy.
To poprzednie ładowanie to było 1-sze ( w ogóle), obecne jest 2-gie.
Myślę, że przyczyna może być w zbyt dużym ładowaniu przez samochód,
ale zdaję sobie sprawę z tego, że akumulator mógł też na tym ucierpieć.

Właśnie odłączyłam prostownik - po około 4 godzinach. Zrobiam tak,
bo ścianki akumulatora były zdecydowanie ciepłe.
Jutro zrobię próbę, o której pisał Przemek.


Jesli podczas ladowania amperomierz nie zejdzie do 0 lub blisko tego, to
oznacza, ze juz dostal w tyłek. Jesli na dodatek sie mocno grzeje przy
ladowaniu - to juz zalezy od doswiadczenia bo dla jednego bedzie mocno dla
innego nie - masz juz wiecej jak 90% szans, ze jest padniety. Byc moze
elektrolit nie ma odpowiedeniej gestosci ale na to bym specjalnie nie
liczyl. Jesli aku ma 13 miesieecy to zakladam, ze ma jeszcze gwarancje ale
niestety producent raczej nie uzna awarii aku - nie sa w ciemie bici. Mozesz
wykonac oszukanczy manewr montujac aku do auta ze sprawnym ladowaniem i
jechac na reklamacje tym samochodem i moze sie uda wymiana na nowy.

Jesli akumulator jest sprawny i ladowanie jest w porzadku to mozna zapomniec
o ladowaniu w domu. Bilans energetyczny w samochodzie jest zawsze dodatni i
nie ma mozliwosci rozladowac akumulator przy normalnej eksploatacji (bez
grania radiem 12 godzin).



Picasso

9 Data: Styczen 27 2007 12:36:39
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: Zofia 

Akumulator ma 13 miesięcy.
To poprzednie ładowanie to było 1-sze ( w ogóle), obecne jest 2-gie.
Myślę, że przyczyna może być w zbyt dużym ładowaniu przez samochód,
ale zdaję sobie sprawę z tego, że akumulator mógł też na tym ucierpieć.

Właśnie odłączyłam prostownik - po około 4 godzinach. Zrobiam tak,
bo ścianki akumulatora były zdecydowanie ciepłe.
Jutro zrobię próbę, o której pisał Przemek.


Jesli podczas ladowania amperomierz nie zejdzie do 0 lub blisko tego, to oznacza, ze juz dostal w tyłek. Jesli na dodatek sie mocno grzeje przy ladowaniu - to juz zalezy od doswiadczenia bo dla jednego bedzie mocno dla innego nie - masz juz wiecej jak 90% szans, ze jest padniety. Byc moze elektrolit nie ma odpowiedeniej gestosci ale na to bym specjalnie nie liczyl. Jesli aku ma 13 miesieecy to zakladam, ze ma jeszcze gwarancje ale niestety producent raczej nie uzna awarii aku - nie sa w ciemie bici. Mozesz wykonac oszukanczy manewr montujac aku do auta ze sprawnym ladowaniem i jechac na reklamacje tym samochodem i moze sie uda wymiana na nowy.

Jesli akumulator jest sprawny i ladowanie jest w porzadku to mozna zapomniec o ladowaniu w domu. Bilans energetyczny w samochodzie jest zawsze dodatni i nie ma mozliwosci rozladowac akumulator przy normalnej eksploatacji (bez grania radiem 12 godzin).

Nie zamierzam nikogo oszukiwać.
Zastanawiam się tylko jak zwykły użytkownik samochodu (nie pasjonat motoryzacji),
który sprawdza światła, poziom oleju, płynu hamulcowego i spryskiwacza i jeździ
na przegląd raz w roku ma stwierdzić, że coś się dzieje z ładowaniem akumulatora
zanim okaże się, że trzeba go ładować, czyli wtedy, gdy Twoim zdaniem jest już za
późno.
Ponadto w gwarancji jest mowa o doładowywaniu, więc chyba nie do końca jest tak
jak piszesz. Oczywiście nie twierdzę, że w tym konkretnym przypadku akumulator
nie padł ofiarą awarii systemu ładowania przez samochód, cokolwiek by to było.
Mam ponadto nadzieję, że po naprawie systemu ładowania (jeśli elektryk stwierdzi,
że to jest to i będzie mógł to naprawić), to akumulator po naładowaniu nie będzie
tracił płynu i da się go jeszcze używać. Przynajmniej do następnej zimy. Obecna
podobno ma być jednak krótka. Jeśli nie to kupię nowy akumulator. Trudno.

Pozdrawiam
Zofia

10 Data: Styczen 27 2007 13:22:14
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: neelix 


Użytkownik "Zofia"  napisał w wiadomości

Nie zamierzam nikogo oszukiwać.
Zastanawiam się tylko jak zwykły użytkownik samochodu (nie pasjonat
motoryzacji),
który sprawdza światła, poziom oleju, płynu hamulcowego i spryskiwacza i
jeździ
na przegląd raz w roku ma stwierdzić, że coś się dzieje z ładowaniem
akumulatora
zanim okaże się, że trzeba go ładować, czyli wtedy, gdy Twoim zdaniem jest
już za
późno.

Musiałabyś sprawdzać codziennie. Nikt takiej presji nie wytrzyma. Stało się
i tyle.

neelix

11 Data: Styczen 26 2007 17:57:18
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: neelix 


Użytkownik "Zofia"  napisał w wiadomości

Witam!

W niecałe 2 tygodnie po uzupełnieniu w akumulatorze
poziomu płynu wodą demineralizowaną i naładowniem
akumulatora, poziom płynu jest znowu zbyt niski - widać
mokre brzegi płyt.
Akumulator ma nieco ponad rok, jest jeszcze na gwarancji,
ale nie wiem czy to może być podstawą reklamacji.
Samochód "garażuje" na ulicy.
Niestety, nie mam żadnych przyrządów pomiarowych,
jedynie prostownik do ładowania.

Jaka może być przyczyna tak szybkiego ubytku płynu?

Za wysokie napięcie ładowania w samochodzie. Trzeba do elektryka, żeby
pomierzył i usunął przyczynę, bo szlag trafi akumulator. U mnie z powodu
awarii alternatora aku niespodziewanie zdechł.

neelix

12 Data: Styczen 26 2007 19:40:55
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: Zofia 


W niecałe 2 tygodnie po uzupełnieniu w akumulatorze
poziomu płynu wodą demineralizowaną i naładowniem
akumulatora, poziom płynu jest znowu zbyt niski - widać
mokre brzegi płyt.
Akumulator ma nieco ponad rok, jest jeszcze na gwarancji,
ale nie wiem czy to może być podstawą reklamacji.
Samochód "garażuje" na ulicy.
Niestety, nie mam żadnych przyrządów pomiarowych,
jedynie prostownik do ładowania.

Jaka może być przyczyna tak szybkiego ubytku płynu?

Za wysokie napięcie ładowania w samochodzie. Trzeba do elektryka, żeby
pomierzył i usunął przyczynę, bo szlag trafi akumulator. U mnie z powodu
awarii alternatora aku niespodziewanie zdechł.

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Czy alternator można naprawić czy jest to część "nienaprawialna,
którą się wymienia?
Samochód ma prawie 7 lat, a nowy alternator jest pewnie drogi. :-(

Pozdrawiam
Zofia

13 Data: Styczen 26 2007 21:22:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: przemak 

Czy alternator można naprawić czy jest to część "nienaprawialna,
którą się wymienia?
Samochód ma prawie 7 lat, a nowy alternator jest pewnie drogi. :-(

To nie musi byc alternator - najprawdopodobniej jest to regulator zwany "reglerem" - oczywiscie moze on byc fragmentem alternatora ;-)
Latwo sprawdzic - podjedz do sciany (albo jak na swiatlach za kims "gldkim" stoisz) i dodaj gazu na luzie obserwujac jasnosc swiecenia swiatel - jezeli sie bardzo zmienia - do elektryka od razu!

--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

14 Data: Styczen 26 2007 21:21:08
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: QkamCoSieDzieje 

Użytkownik "Zofia"  napisał w wiadomości


Czy alternator można naprawić czy jest to część "nienaprawialna,
którą się wymienia?
Samochód ma prawie 7 lat, a nowy alternator jest pewnie drogi. :-(

Zalezy co dokladnie padlo. Alternator mozna regenerowac i nie warto kupowac calkiem nowego. Poza tym ja stawialbym na stabilizator napiecia, lub jakis uklad odpowiedzialny za to. W kazdym badz razie bez pomocy elektryka sie nie obejdzie.

--
Pozdrawiam
Qkam

15 Data: Styczen 27 2007 13:16:49
Temat: Re: Problem z akumulatorem
Autor: neelix 


Użytkownik "Zofia"  napisał w wiadomości


>> W niecałe 2 tygodnie po uzupełnieniu w akumulatorze
>> poziomu płynu wodą demineralizowaną i naładowniem
>> akumulatora, poziom płynu jest znowu zbyt niski - widać
>> mokre brzegi płyt.
>> Akumulator ma nieco ponad rok, jest jeszcze na gwarancji,
>> ale nie wiem czy to może być podstawą reklamacji.
>> Samochód "garażuje" na ulicy.
>> Niestety, nie mam żadnych przyrządów pomiarowych,
>> jedynie prostownik do ładowania.
>>
>> Jaka może być przyczyna tak szybkiego ubytku płynu?
>
> Za wysokie napięcie ładowania w samochodzie. Trzeba do elektryka, żeby
> pomierzył i usunął przyczynę, bo szlag trafi akumulator. U mnie z powodu
> awarii alternatora aku niespodziewanie zdechł.
>
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Czy alternator można naprawić czy jest to część "nienaprawialna,
którą się wymienia?
Samochód ma prawie 7 lat, a nowy alternator jest pewnie drogi. :-(

W moim przypadku nie naprawiali. Wymienili na regenerowany za mniej niż
połowę ceny nowego. Nowy kosztował 1200zł.

neelix

Problem z akumulatorem



Grupy dyskusyjne