Grupy dyskusyjne   »   Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie

Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie



1 Data: Styczen 02 2011 14:53:38
Temat: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: RadekNet 

Czesc!

Wzialem sie za wymiane zacisku hamulcowego w Sharanie i ... ukrecilem prowadnice zacisku (to co odpowiada za jego "plywanie"). Niby pierdola, bo na allegro jarzmo kosztuje 25 zl plus wysylka, ale nie moge miec przestoju :)

Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce prawy tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com



2 Data: Styczen 02 2011 14:58:37
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2011-01-02 14:53, RadekNet pisze:

Czesc!

Wzialem sie za wymiane zacisku hamulcowego w Sharanie i ... ukrecilem
prowadnice zacisku (to co odpowiada za jego "plywanie"). Niby pierdola,
bo na allegro jarzmo kosztuje 25 zl plus wysylka, ale nie moge miec
przestoju :)

Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce prawy
tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej.

Jesli zabijesz tylko siebie to nie.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

3 Data: Styczen 02 2011 15:18:26
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: Olo 

On 2011-01-02 14:58, MarcinJM wrote:

W dniu 2011-01-02 14:53, RadekNet pisze:
Czesc!

Wzialem sie za wymiane zacisku hamulcowego w Sharanie i ... ukrecilem
prowadnice zacisku (to co odpowiada za jego "plywanie"). Niby pierdola,
bo na allegro jarzmo kosztuje 25 zl plus wysylka, ale nie moge miec
przestoju :)

Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce prawy
tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej.

Jesli zabijesz tylko siebie to nie.


to samo pomy¶lałem...

4 Data: Styczen 02 2011 15:44:37
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: Przembo 

*RadekNet* w wiadomoĹ›ci  napisał(a):

Czesc!
Wzialem sie za wymiane zacisku hamulcowego w Sharanie i ... ukrecilem prowadnice zacisku (to co odpowiada za jego "plywanie"). Niby pierdola, bo na allegro jarzmo kosztuje 25 zl plus wysylka, ale nie moge miec przestoju :)

Użyj drugiego auta, nie wpadłeĹ› na to? JeĹ›li nie masz drugiego to znaczy że możesz mieć przestój.

Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce prawy tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej.

Po takim pytaniu można siÄ™ zacząć zastanawiać w jakim stanie jest to auto...Przyznam że nie do koĹ„ca rozumiem jak można tÄ… prowadnice ukrÄ™cić, jest dobrze zabezpieczona przed czynnikami atmosferycznymi i o ile rzeĽnik wczeĹ›niej tego nie ruszał to trzeba siÄ™ postarać by to spieprzyć. Tak wiÄ™c możliwe że zacisk podczas jazdy odpadnie, zablokuje koło i wyĹ›le CiÄ™ w plener - obyĹ› nikogo nie trafił tylko. Ale najgorsze jest to, że jeĹ›li kupisz jarzmo i je sam wymienisz to ryzykujesz tym samym.

Jedyny ratunek dla Ciebie to oddanie auta do mechanika, pociesze CiÄ™ że uczniak z 2 lewymi rÄ™kami poradzi sobie bez problemu.

Pozdr

5 Data: Styczen 02 2011 17:10:19
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: RadekNet 

W dniu 02.01.2011 15:44, Przembo pisze:

*RadekNet* w wiadomoĹ›ci  napisał(a):
Czesc!
Wzialem sie za wymiane zacisku hamulcowego w Sharanie i ... ukrecilem
prowadnice zacisku (to co odpowiada za jego "plywanie"). Niby
pierdola, bo na allegro jarzmo kosztuje 25 zl plus wysylka, ale nie
moge miec przestoju :)

Użyj drugiego auta, nie wpadłeĹ› na to? JeĹ›li nie masz drugiego to znaczy
że możesz mieć przestój.

Heh.. "czarno-bialy swiat" ...

Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce
prawy tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej.

Po takim pytaniu można siÄ™ zacząć zastanawiać w jakim stanie jest to
auto...Przyznam że nie do koĹ„ca rozumiem jak można tÄ… prowadnice
ukręcić, jest dobrze zabezpieczona przed czynnikami atmosferycznymi i o
ile rzeĽnik wczeĹ›niej tego nie ruszał to trzeba siÄ™ postarać by to
spieprzyć. Tak wiÄ™c możliwe że zacisk podczas jazdy odpadnie, zablokuje
koło i wyĹ›le CiÄ™ w plener - obyĹ› nikogo nie trafił tylko. Ale najgorsze
jest to, że jeĹ›li kupisz jarzmo i je sam wymienisz to ryzykujesz tym samym.

Ze nie rozumiesz to wlasnie widze z Twojego posta - ale nie przejmuj sie, niektorzy tak maja. O stan samochodu sie nie martw - na pewno nie jezdzi w Twojej okolicy.
A do rzeczy i bez zlosliwosci - jak czesto rozbierasz hamulce w swoim samochodzie? Kupilem go 2 lata temu - klocki nie wymagaly wymiany, wiec nie ruszalem. Widac ktos wczesniej zle nasmarowal lub nie nasmarowal i sie zapieklo. A ze przy odkrecaniu sie ukrecilo...coz, atleta nie jestem. Druga prowadnica wyszla bez problemu, ale tez wymagala czyszczenia.

Jedyny ratunek dla Ciebie to oddanie auta do mechanika, pociesze CiÄ™ że
uczniak z 2 lewymi rękami poradzi sobie bez problemu.

Dzieki, nie musisz mnie pocieszac, postaram sie to jakos przelknac i jednak samemu jeszcze raz rozebrac hamulce jak jutro kupie jarzmo.

--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

6 Data: Styczen 02 2011 17:45:25
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2011-01-02 17:10, RadekNet pisze:

W dniu 02.01.2011 15:44, Przembo pisze:
*RadekNet* w wiadomo¶ci  napisał(a):
Czesc!
Wzialem sie za wymiane zacisku hamulcowego w Sharanie i ... ukrecilem
prowadnice zacisku (to co odpowiada za jego "plywanie"). Niby
pierdola, bo na allegro jarzmo kosztuje 25 zl plus wysylka, ale nie
moge miec przestoju :)

Użyj drugiego auta, nie wpadłe¶ na to? Je¶li nie masz drugiego to znaczy
że możesz mieć przestój.

Heh.. "czarno-bialy swiat" ...

Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce
prawy tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej.

Po takim pytaniu można się zacz±ć zastanawiać w jakim stanie jest to
auto...Przyznam że nie do końca rozumiem jak można t± prowadnice
ukręcić, jest dobrze zabezpieczona przed czynnikami atmosferycznymi i o
ile rzeĽnik wcze¶niej tego nie ruszał to trzeba się postarać by to
spieprzyć. Tak więc możliwe że zacisk podczas jazdy odpadnie, zablokuje
koło i wy¶le Cię w plener - oby¶ nikogo nie trafił tylko. Ale najgorsze
jest to, że je¶li kupisz jarzmo i je sam wymienisz to ryzykujesz tym
samym.

Ze nie rozumiesz to wlasnie widze z Twojego posta - ale nie przejmuj
sie, niektorzy tak maja. O stan samochodu sie nie martw - na pewno nie
jezdzi w Twojej okolicy.
A do rzeczy i bez zlosliwosci - jak czesto rozbierasz hamulce w swoim
samochodzie? Kupilem go 2 lata temu - klocki nie wymagaly wymiany, wiec
nie ruszalem. Widac ktos wczesniej zle nasmarowal lub nie nasmarowal i
sie zapieklo. A ze przy odkrecaniu sie ukrecilo...coz, atleta nie
jestem. Druga prowadnica wyszla bez problemu, ale tez wymagala czyszczenia.

Jedyny ratunek dla Ciebie to oddanie auta do mechanika, pociesze Cię że
uczniak z 2 lewymi rękami poradzi sobie bez problemu.

Dzieki, nie musisz mnie pocieszac, postaram sie to jakos przelknac i
jednak samemu jeszcze raz rozebrac hamulce jak jutro kupie jarzmo.

Ale nikt nie ma ci za zle, ze reperujesz hample.
Natomiast, zdumienie budzi pytanie, czy z _mocno_ uszkodznym ukladem hamulcowym "da rade jezdzic". A skoro zadajesz takie pytanie, to znaczy, ze nie ogarniasz zagadnienia. Lub demonstrujesz daleko idaca niefrasobliwosc.
Zapamietaj rade: Uklad hamulcowy i kierowniczy to swietosc, nie wolno stosowac ZADNYCH polsrodkow.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

7 Data: Styczen 02 2011 17:51:17
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: RadekNet 

W dniu 02.01.2011 17:45, MarcinJM pisze:

Dzieki, nie musisz mnie pocieszac, postaram sie to jakos przelknac i
jednak samemu jeszcze raz rozebrac hamulce jak jutro kupie jarzmo.

Ale nikt nie ma ci za zle, ze reperujesz hample.
Natomiast, zdumienie budzi pytanie, czy z _mocno_ uszkodznym ukladem
hamulcowym "da rade jezdzic". A skoro zadajesz takie pytanie, to znaczy,
ze nie ogarniasz zagadnienia. Lub demonstrujesz daleko idaca
niefrasobliwosc.
Zapamietaj rade: Uklad hamulcowy i kierowniczy to swietosc, nie wolno
stosowac ZADNYCH polsrodkow.

Masz racje. I na tym zdaniu powinienem zakonczyc, ale dodam, ze procz tresci liczy sie jeszcze forma, a jak sie ma problem z autem to czasami czlek "zapomni" zignorowac zlosliwosci. Nie po to wkladam zacisk z 2-letnia gwarancja, zeby sie zabic z powodu kawalka zeliwa...

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

8 Data: Styczen 02 2011 21:27:00
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: Przembo 

*RadekNet* w wiadomoĹ›ci  napisał(a):

Użyj drugiego auta, nie wpadłeĹ› na to? JeĹ›li nie masz drugiego to znaczy
że możesz mieć przestój.
Heh.. "czarno-bialy swiat" ...

Stwierdzenie faktu, jak auto jest niezbÄ™dne to posiadanie alternatywy w przypadku wypadniÄ™cia z obiegu auta jest dalece wskazane. JeĹ›li nie możesz choć na jeden dzieĹ„ wypać z obiegu z przyczyn losowych to masz problem.

Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce
prawy tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej.
Po takim pytaniu można siÄ™ zacząć zastanawiać w jakim stanie jest to
auto...Przyznam że nie do koĹ„ca rozumiem jak można tÄ… prowadnice
ukręcić, jest dobrze zabezpieczona przed czynnikami atmosferycznymi i o
ile rzeĽnik wczeĹ›niej tego nie ruszał to trzeba siÄ™ postarać by to
spieprzyć. Tak wiÄ™c możliwe że zacisk podczas jazdy odpadnie, zablokuje
koło i wyĹ›le CiÄ™ w plener - obyĹ› nikogo nie trafił tylko. Ale najgorsze
jest to, że jeĹ›li kupisz jarzmo i je sam wymienisz to ryzykujesz tym
samym.
Ze nie rozumiesz to wlasnie widze z Twojego posta - ale nie przejmuj sie, niektorzy tak maja. O stan samochodu sie nie martw - na pewno nie jezdzi w Twojej okolicy.

Z tym jeĽdzi to uważaj, nie wiadomo jak długo.

A do rzeczy i bez zlosliwosci - jak czesto rozbierasz hamulce w swoim samochodzie? Kupilem go 2 lata temu - klocki nie wymagaly wymiany, wiec nie ruszalem. Widac ktos wczesniej zle nasmarowal lub nie nasmarowal i sie zapieklo. A ze przy odkrecaniu sie ukrecilo...coz, atleta nie jestem. Druga prowadnica wyszla bez problemu, ale tez wymagala
czyszczenia.

Pytasz jak czÄ™sto rozbieram i to jest niby bez złoĹ›liwoĹ›ci? Oczekujesz że napisze nigdy lub że co rano?

Jedyny ratunek dla Ciebie to oddanie auta do mechanika, pociesze CiÄ™ że
uczniak z 2 lewymi rękami poradzi sobie bez problemu.
Dzieki, nie musisz mnie pocieszac, postaram sie to jakos przelknac i jednak samemu jeszcze raz rozebrac hamulce jak jutro kupie jarzmo.


SpieprzyłeĹ› coĹ› co nie jest łatwe do spieprzenia, zadajesz pytania jakbyĹ› był niespełna rozumu... I to nie złoĹ›liwoć z mojej strony, ja tylko w swojej naiwnoĹ›ci sÄ…dziłem że swojÄ… głupote dostrzeżesz i wykażesz siÄ™ minimum rozsÄ…dku, ale srodze siÄ™ pomyliłem :-/

Pozdr

PS. Jak odkrÄ™cisz Ĺ›ruby mocujÄ…ce jarzmo to niebieskie coĹ› na gwincie, to nie kredka, tylko ma to jakÄ…Ĺ› funkcje - tak tylko nadmieniam, ale jak widze to Ty tu jesteĹ› ekspertem... tu możesz dopatrywać siÄ™ zloĹ›liwoĹ›ci :-)

9 Data: Styczen 02 2011 22:10:59
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: RadekNet 

W dniu 02.01.2011 21:27, Przembo pisze:

Użyj drugiego auta, nie wpadłeĹ› na to? JeĹ›li nie masz drugiego to znaczy
że możesz mieć przestój.
Heh.. "czarno-bialy swiat" ...

Stwierdzenie faktu, jak auto jest niezbędne to posiadanie alternatywy w
przypadku wypadnięcia z obiegu auta jest dalece wskazane. Jeśli nie
możesz choć na jeden dzieĹ„ wypać z obiegu z przyczyn losowych to masz
problem.

No mam. Jakbym nie mial to bym tu nie pisal. Ale z Twoim podejsciem - to nie jest Twoj problem, wiec czemu Cie on zajmuje?

Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce
prawy tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej.
Po takim pytaniu można siÄ™ zacząć zastanawiać w jakim stanie jest to
auto...Przyznam że nie do koĹ„ca rozumiem jak można tÄ… prowadnice
ukręcić, jest dobrze zabezpieczona przed czynnikami atmosferycznymi i o
ile rzeĽnik wczeĹ›niej tego nie ruszał to trzeba siÄ™ postarać by to
spieprzyć. Tak wiÄ™c możliwe że zacisk podczas jazdy odpadnie, zablokuje
koło i wyĹ›le CiÄ™ w plener - obyĹ› nikogo nie trafił tylko. Ale najgorsze
jest to, że jeĹ›li kupisz jarzmo i je sam wymienisz to ryzykujesz tym
samym.
Ze nie rozumiesz to wlasnie widze z Twojego posta - ale nie przejmuj
sie, niektorzy tak maja. O stan samochodu sie nie martw - na pewno nie
jezdzi w Twojej okolicy.

Z tym jeĽdzi to uważaj, nie wiadomo jak długo.

Naprawde nie musisz sie tym klopotac. Ale dziekuje za troske.

A do rzeczy i bez zlosliwosci - jak czesto rozbierasz hamulce w swoim
samochodzie? Kupilem go 2 lata temu - klocki nie wymagaly wymiany,
wiec nie ruszalem. Widac ktos wczesniej zle nasmarowal lub nie
nasmarowal i sie zapieklo. A ze przy odkrecaniu sie ukrecilo...coz,
atleta nie jestem. Druga prowadnica wyszla bez problemu, ale tez wymagala
czyszczenia.

Pytasz jak czÄ™sto rozbieram i to jest niby bez złoĹ›liwoĹ›ci? Oczekujesz
że napisze nigdy lub że co rano?

Tak, to zdanie bylo totalnie bez zlosliwosci. Bo wg mojej wiedzy serwis hamulcow spokojnie powinen wystarczyc czy wymiane klockow/tarcz.

Jedyny ratunek dla Ciebie to oddanie auta do mechanika, pociesze CiÄ™ że
uczniak z 2 lewymi rękami poradzi sobie bez problemu.
Dzieki, nie musisz mnie pocieszac, postaram sie to jakos przelknac i
jednak samemu jeszcze raz rozebrac hamulce jak jutro kupie jarzmo.

SpieprzyłeĹ› coĹ› co nie jest łatwe do spieprzenia, zadajesz pytania
jakbyĹ› był niespełna rozumu... I to nie złoĹ›liwoć z mojej strony, ja
tylko w swojej naiwnoĹ›ci sÄ…dziłem że swojÄ… głupote dostrzeżesz i
wykażesz siÄ™ minimum rozsÄ…dku, ale srodze siÄ™ pomyliłem :-/

Chcialem Ci napisac, ze chyba cos Ci sie w glowie poprzewracalo, bo takim tonem to mozesz z kolega z podworka rozmawiac, ale jednak odpisze bardziej merytorycznie.
Nie dyskutuje z Toba o moim rozsadku tylko o technice. Moj pomysl faktycznie nie najszczesliwszy, bo chodzi o hamulce, ale na dojechanie do sklepu musi wystarczyc a technicznie rzecz biorac pracuje to tak, ze nie ma prawa nic sie zablokowac - w najgorszym wypadku oprze sie gora o felge. A jesli uwazasz, ze zapieczenie sie prowadnicy jest takie nierealne to ... wyzlosliwiajmy sie dalej.

PS. Jak odkręcisz śruby mocujące jarzmo to niebieskie coś na gwincie, to
nie kredka, tylko ma to jakÄ…Ĺ› funkcje - tak tylko nadmieniam, ale jak
widze to Ty tu jesteĹ› ekspertem... tu możesz dopatrywać siÄ™ zloĹ›liwoĹ›ci :-)

Powinienes pisac poradniki ;>

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

10 Data: Styczen 02 2011 22:42:25
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: Przembo 

*RadekNet* w wiadomoĹ›ci  napisał(a):

Pytasz jak czÄ™sto rozbieram i to jest niby bez złoĹ›liwoĹ›ci? Oczekujesz
że napisze nigdy lub że co rano?
Tak, to zdanie bylo totalnie bez zlosliwosci. Bo wg mojej wiedzy serwis hamulcow spokojnie powinen wystarczyc czy wymiane klockow/tarcz.

U mnie niestety pare lat temu też zaszła koniecznoć wymiany prowadnicy, pÄ™kniÄ™ta gumka zrobiła swoje. Wymieniałem tylko koło, zobaczyłem jak wyglÄ…da tarcza hamulcowa i skoĹ„czyło siÄ™ skutecznÄ… naprawÄ… choć była ona z zaskoczenia. Ale w jednym masz racje, hamulce to najczÄ™sćiej klocki i tarcze, rzadziej płyn, a problemy z pracÄ… zacisku to już w ogóle margines.

Chcialem Ci napisac, ze chyba cos Ci sie w glowie poprzewracalo, bo takim tonem to mozesz z kolega z podworka rozmawiac, ale jednak odpisze bardziej merytorycznie.

Czy ja mam poważnie uszkodzone auto i bÄ™de nim jeĽdził?
Jeśli chcesz coś napisać to się nie krępuj.

Nie dyskutuje z Toba o moim rozsadku tylko o technice. Moj pomysl faktycznie nie najszczesliwszy, bo chodzi o hamulce, ale na dojechanie do sklepu musi wystarczyc a technicznie rzecz biorac pracuje to tak, ze nie ma prawa nic sie zablokowac - w najgorszym wypadku oprze sie gora o felge. A jesli uwazasz, ze zapieczenie sie prowadnicy jest takie nierealne to ... wyzlosliwiajmy sie dalej.

Teroretycznie to tylne hamulce pracujÄ… słabiej, jak bÄ™dziesz jechał delikatnie to bÄ™dzie ok, ale jak Twój limit pecha siÄ™ jeszcze nie wyczerpał bÄ™dzie niebezpiecznie.

PS. Jak odkręcisz śruby mocujące jarzmo to niebieskie coś na gwincie, to
nie kredka, tylko ma to jakÄ…Ĺ› funkcje - tak tylko nadmieniam, ale jak
widze to Ty tu jesteĹ› ekspertem... tu możesz dopatrywać siÄ™
zlośliwości :-)
Powinienes pisac poradniki ;>

Z poradników i porad to ja przeważnie korzystam, a nie pisze - mam taki głupi może zwyczaj że generalnie korzystam z rad mÄ…drzejszych i bardziej doĹ›wiadczonych od siebie...

Pozdr

11 Data: Styczen 02 2011 22:49:25
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: MarcinJM 

W dniu 2011-01-02 22:42, Przembo pisze:

Teroretycznie to tylne hamulce pracuj± słabiej, jak będziesz jechał
delikatnie to będzie ok, ale jak Twój limit pecha się jeszcze nie
wyczerpał będzie niebezpiecznie.

Dlatego gwaltowne, nieoczekiwane zblokowanie tylu, i to na sliskim moze doprowadzic do roznych, niekoniecznie zamierzonych efektow specjalnych.

Generalnie dyskusja staje sie wysoce akademicka. Ja, jak mialem 24h serwis informatyczny to po prostu dokupilem drugi samochod. I tak mi zostalo: zawsze mam 2-4 auta. Bo lubie :)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

12 Data: Styczen 02 2011 22:52:57
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: RadekNet 

W dniu 02.01.2011 22:42, Przembo pisze:

Pytasz jak czÄ™sto rozbieram i to jest niby bez złoĹ›liwoĹ›ci? Oczekujesz
że napisze nigdy lub że co rano?
Tak, to zdanie bylo totalnie bez zlosliwosci. Bo wg mojej wiedzy
serwis hamulcow spokojnie powinen wystarczyc czy wymiane klockow/tarcz.

U mnie niestety pare lat temu też zaszła koniecznoć wymiany prowadnicy,
pÄ™kniÄ™ta gumka zrobiła swoje. Wymieniałem tylko koło, zobaczyłem jak
wyglÄ…da tarcza hamulcowa i skoĹ„czyło siÄ™ skutecznÄ… naprawÄ… choć była ona
z zaskoczenia. Ale w jednym masz racje, hamulce to najczęsćiej klocki i
tarcze, rzadziej płyn, a problemy z pracÄ… zacisku to już w ogóle margines.

Jakby mi zjadalo klocki to bym zauwazyl. Gumka tez byla na oko dobra, wiec nie bylo podejzen. W ruch poszedl WD40, zalozylem klucz i krece z wieksza sila cieszac sie, ze idzie .. no i poszlo. Stawiam na to, ze wczesniej przy wymianie klockow tego nie nasmarowali w irlandzkim serwisie.

Chcialem Ci napisac, ze chyba cos Ci sie w glowie poprzewracalo, bo
takim tonem to mozesz z kolega z podworka rozmawiac, ale jednak
odpisze bardziej merytorycznie.

Czy ja mam poważnie uszkodzone auto i bÄ™de nim jeĽdził?
Jeśli chcesz coś napisać to się nie krępuj.

Lubisz jak na Ciebie napadaja? W swojej nawnosci liczylem na odpowiedzi mniej wiecej takie jak nizej napisales.

Nie dyskutuje z Toba o moim rozsadku tylko o technice. Moj pomysl
faktycznie nie najszczesliwszy, bo chodzi o hamulce, ale na dojechanie
do sklepu musi wystarczyc a technicznie rzecz biorac pracuje to tak,
ze nie ma prawa nic sie zablokowac - w najgorszym wypadku oprze sie
gora o felge. A jesli uwazasz, ze zapieczenie sie prowadnicy jest
takie nierealne to ... wyzlosliwiajmy sie dalej.

Teroretycznie to tylne hamulce pracujÄ… słabiej, jak bÄ™dziesz jechał
delikatnie to bÄ™dzie ok, ale jak Twój limit pecha siÄ™ jeszcze nie
wyczerpał bÄ™dzie niebezpiecznie.

Przy gwaltownych hamowaniach na osiedlowej uliczce zacisk zachwuje sie prawidlowo.

PS. Jak odkręcisz śruby mocujące jarzmo to niebieskie coś na gwincie, to
nie kredka, tylko ma to jakÄ…Ĺ› funkcje - tak tylko nadmieniam, ale jak
widze to Ty tu jesteĹ› ekspertem... tu możesz dopatrywać siÄ™
zlośliwości :-)
Powinienes pisac poradniki ;>

Z poradników i porad to ja przeważnie korzystam, a nie pisze - mam taki
głupi może zwyczaj że generalnie korzystam z rad mÄ…drzejszych i bardziej
doświadczonych od siebie...

Takoz i ja. Dla tego napisalem pierwszego posta, zreflektowalem sie, ze dluzsze jezdzenie jest nierozsadne i tylko do sklepu pojade i z kobita 3 km do pracy...mam nadzieje, ze to beda miec w rozsadnej cenie, bo inaczej to proszenie sasiada o wypad na odlegly szrot. Grrr.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

13 Data: Styczen 03 2011 00:49:35
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: Przembo 

*RadekNet* w wiadomoĹ›ci  napisał(a):

Chcialem Ci napisac, ze chyba cos Ci sie w glowie poprzewracalo, bo
takim tonem to mozesz z kolega z podworka rozmawiac, ale jednak
odpisze bardziej merytorycznie.
Czy ja mam poważnie uszkodzone auto i bÄ™de nim jeĽdził?
Jeśli chcesz coś napisać to się nie krępuj.
Lubisz jak na Ciebie napadaja? W swojej nawnosci liczylem na odpowiedzi mniej wiecej takie jak nizej napisales.

JeĹ›li zabierasz siÄ™ za mechanike to warto wiedziec pewne podstawowe rzeczy. Na przyszłoĹ›c możesz spokojnie przyjąć, że jeĹ›li usterka dotyczy układu kierowniczego, hamulcowego, czy zawieszenia to brak choćby jednego elementu dyskwalifikuje auto. Co prawda bez sprÄ™zynek w zacisku, czy bez stabilizatora może ubyć znacznie ponad 10 elementów z auta i da siÄ™ jeĽdzić, ale dla bezpieczeĹ„stw lepiej odstawić auto przy jakiejkolwiek usterce.

Nie dyskutuje z Toba o moim rozsadku tylko o technice. Moj pomysl
faktycznie nie najszczesliwszy, bo chodzi o hamulce, ale na dojechanie
do sklepu musi wystarczyc a technicznie rzecz biorac pracuje to tak,
ze nie ma prawa nic sie zablokowac - w najgorszym wypadku oprze sie
gora o felge. A jesli uwazasz, ze zapieczenie sie prowadnicy jest
takie nierealne to ... wyzlosliwiajmy sie dalej.
Teroretycznie to tylne hamulce pracujÄ… słabiej, jak bÄ™dziesz jechał
delikatnie to bÄ™dzie ok, ale jak Twój limit pecha siÄ™ jeszcze nie
wyczerpał bÄ™dzie niebezpiecznie.
Przy gwaltownych hamowaniach na osiedlowej uliczce zacisk zachwuje sie prawidlowo.

No i może siÄ™ uda, co nie zmienia faktu że auto nadaje siÄ™ najwyżej do przetoczenia po parkingu lub do samodzielnego wjazdu na lawete.
Dyskusja faktycznie staje siÄ™ akademicka... w pewnym sensie :-)

PS. Jak odkręcisz śruby mocujące jarzmo to niebieskie coś na
gwincie, to nie kredka, tylko ma to jakÄ…Ĺ› funkcje - tak tylko
nadmieniam, ale jak widze to Ty tu jesteĹ› ekspertem... tu możesz
dopatrywać się zlośliwości :-)
Powinienes pisac poradniki ;>
Z poradników i porad to ja przeważnie korzystam, a nie pisze - mam taki
głupi może zwyczaj że generalnie korzystam z rad mÄ…drzejszych i bardziej
doświadczonych od siebie...
Takoz i ja. Dla tego napisalem pierwszego posta, zreflektowalem sie, ze dluzsze jezdzenie jest nierozsadne i tylko do sklepu pojade i z kobita 3 km do pracy...mam nadzieje, ze to beda miec w rozsadnej cenie, bo inaczej to proszenie sasiada o wypad na odlegly szrot. Grrr.


Dobre choć i to, myĹ›lałem że taki z Ciebie luzak, że bedziesz spokojnie czekał aż jarzmo dotrze poczta (wspominałeĹ› o allegro)...

Pozdr

PS. Dobrze Ci napisał Marcin, kolejne auto jako zapas to skarb, mi autko raz wypadło na 4 dni i nawet tego nie odczułem.

14 Data: Styczen 02 2011 23:26:39
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: Mateusz 

Buda może rdzewieć, wydech odpadać, silnik i turbina konać, ale
hamulce maj± być jak żyleta.
Tak na poważnie: jak już dopuszczasz tak± my¶l (trochę zgroz± wieje)
to pomy¶l na jakim poziomie będzie Twój komfort psychiczny - ja bym
nie jechał takim autem.

Tyle ode mnie.

15 Data: Styczen 02 2011 15:45:18
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: kml 


Użytkownik "RadekNet"  napisał w wiadomoĹ›ci

Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce prawy tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej.

WielkÄ…. Jakim bezmyĹ›lnym typem trzeba być żeby w ogóle mysleć o wyjeĽdzie na drogi publiczne z uszkodzonym układem hamulcowym.

--
pozdrawiam
kml

16 Data: Styczen 02 2011 20:54:01
Temat: Re: Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie
Autor: to 

begin RadekNet

Czy wielka zbrodnie popelnie jezdzac na jednej prowadnicy? Hamulce prawy
tyl, dzialajaca prowadnica to ta blizej tylu i nizej.

Twój pomysł jest bardzo kreatywny, podzielÄ™ siÄ™ wiÄ™c z TobÄ… innym,
podobnym pomysłem. JakiĹ› czas temu z tej grupy dowiedziałem siÄ™, że
bardzo kreatywnym sposobem zastÄ…pienia uszkodzonej opony jest obwiÄ…zanie
felgi wÄ™żem ogrodowym. Może warto byłoby rozważyć wypróbowanie obu
pomysłów jednoczeĹ›nie?

--
ignorance is bliss

Problem z hamulcami - Sharan i ukrecone mocowanie



Grupy dyskusyjne