Witam!
Mam mały problem, jesienią nie jeździłem autkiem, stało pod blokiem, gdzieś nieszczelnościami dostała się woda pod deskę rozdzielczą, woda zalała też jakimś trafem filtr kabinowy.
Na początku zimy uruchamiając samochód zauważyłem na tapicerce, na wszelkich materiałach ślady wykwitów.
Ma ktoś sprawdzony sposób aby to usunąć? Myślałem aby auto wstawić do garażu, pootwierać okna i uruchomić w garażu na noc dmuchawę elektryczną. Potem potraktować to odkurzaczem i preparatami do czyszczenia tapicerki.
Dobrze rozumuję? A może ktoś ma inne doświadczenia???
TLZ
2 |
Data: Marzec 10 2009 12:56:26 |
Temat: Re: Problem - zawilgocone wnętrze, pencylinka się hoduje :( |
Autor: Grzegorz Prędki |
S P 1 Q X L . PL pisze:
Witam!
Mam mały problem, jesienią nie jeździłem autkiem, stało pod blokiem, gdzieś nieszczelnościami dostała się woda pod deskę rozdzielczą, woda zalała też jakimś trafem filtr kabinowy.
Na początku zimy uruchamiając samochód zauważyłem na tapicerce, na wszelkich materiałach ślady wykwitów.
Ma ktoś sprawdzony sposób aby to usunąć? Myślałem aby auto wstawić do garażu, pootwierać okna i uruchomić w garażu na noc dmuchawę elektryczną. Potem potraktować to odkurzaczem i preparatami do czyszczenia tapicerki.
Dobrze rozumuję? A może ktoś ma inne doświadczenia???
Ja bym pojechal na jakas porzadna myjnie reczna i dal wyprac ta tapicerke pracownikom recznie.
3 |
Data: Marzec 10 2009 13:04:33 | Temat: Re: Problem - zawilgocone wnętrze, pencylinka się hoduje :( | Autor: S P 1 Q X L . PL |
Grzegorz Prędki pisze:
S P 1 Q X L . PL pisze:
Witam!
Mam mały problem, jesienią nie jeździłem autkiem, stało pod blokiem, gdzieś nieszczelnościami dostała się woda pod deskę rozdzielczą, woda zalała też jakimś trafem filtr kabinowy.
Na początku zimy uruchamiając samochód zauważyłem na tapicerce, na wszelkich materiałach ślady wykwitów.
Ma ktoś sprawdzony sposób aby to usunąć? Myślałem aby auto wstawić do garażu, pootwierać okna i uruchomić w garażu na noc dmuchawę elektryczną. Potem potraktować to odkurzaczem i preparatami do czyszczenia tapicerki.
Dobrze rozumuję? A może ktoś ma inne doświadczenia???
Ja bym pojechal na jakas porzadna myjnie reczna i dal wyprac ta tapicerke pracownikom recznie.
Hmmm... w sumie teraz pomyślałem, że jak z siedzeń zdejmę pokrowce, to powinno być lepiej, a problem tylko z okładziną i wykładziną. Bo na drzwiach i podłodze też to samo.
TLZ
4 |
Data: Marzec 10 2009 13:11:49 | Temat: Re: Problem - zawilgocone wnętrze, pencylinka się hoduje :( | Autor: Usrobo |
S P 1 Q X L . PL pisze:
Grzegorz Prędki pisze:
S P 1 Q X L . PL pisze:
Witam!
Mam mały problem, jesienią nie jeździłem autkiem, stało pod blokiem, gdzieś nieszczelnościami dostała się woda pod deskę rozdzielczą, woda zalała też jakimś trafem filtr kabinowy.
Na początku zimy uruchamiając samochód zauważyłem na tapicerce, na wszelkich materiałach ślady wykwitów.
Ma ktoś sprawdzony sposób aby to usunąć? Myślałem aby auto wstawić do garażu, pootwierać okna i uruchomić w garażu na noc dmuchawę elektryczną. Potem potraktować to odkurzaczem i preparatami do czyszczenia tapicerki.
Dobrze rozumuję? A może ktoś ma inne doświadczenia???
Ja bym pojechal na jakas porzadna myjnie reczna i dal wyprac ta tapicerke pracownikom recznie.
Hmmm... w sumie teraz pomyślałem, że jak z siedzeń zdejmę pokrowce, to powinno być lepiej, a problem tylko z okładziną i wykładziną. Bo na drzwiach i podłodze też to samo.
TLZ
z 2 strony jak można zostawić auto na całą zimę bez opieki?
jesteś bezdusznym draniem !!!
;)
michal
| | |