Witam!

Jestem niestety calkowicie "leworeczny" jesli chodzi o mechanike
samochodowa, nie mam pojecia co z czym i jak, bo do tej pory nie bylo mi to
potrzebne. Jednak okolicznosci zyciowe zmusily mnie do zakupu samochodu, a
okolicznosci bytowe sprawily, ze jest to jedynie vw polo z 92 roku (silnik
1.3, gazowy). Kupilem go w listopadzie, do tej pory eksploatacja przebiegala
bezproblemowo. Tyle tytulem wstepu;)

Dzis jechalem sobie spokojnie, gdy w pewnym momencie zorientowalem sie, ze
bardzo ciezko zaczely "wchodzic" biegi, a silnik podczas jazdy wydaje z
siebie dziwny dzwiek przypominajacy gwizd, nasilajacy sie przy dodawaniu
gazu. Dodatkowo podczas zmiany biegow, przy pedale sprzegla wcisnietym do
oporu slychac charakterystyczny odglos, z ktorym wczesniej spotkalem sie po
wysprzegleniu przy niedosc dokladnie wrzuconym biegu. Mimo, ze wiedzialem,
ze nic to nie da pobawilem sie troche w diagnoste na postoju, obserwujac
prace silnika. I teraz tak: gdy pedal sprzegla jest wcisniety silnik pracuje
prawidlowo. Po puszczeniu sprzegla (wrzucony "luz") pojawia sie ten
charakterystyczny dzwiek.

Wiem, ze pewnie opis jest malo precyzyjny, ale moze ktos z Was, z wiekszym
doswiadczeniem moze mi pomoc? Czy mam sie przygotowac na calkowite
oproznienie portfela? Moze auto sie juz do niczego nie nadaje? A moze to
kwestia dokrecenia jednej srubki? Podejmie sie ktos wstepnej diagnozy? Z
gory dzieki.

Jutro jade do mechanika i mam nadzieje, ze cos wymysli, bo samochod jest mi
niezbedny w pracy.

Zdaje sobie sprawe, ze moj wywod jest malo fachowy, a chyba zbyt "literacki"
za co przepraszam;)

Pozdrawiam,
Michuss.

On Thu, 15 Feb 2007 21:47:54 +0100, "Michuss"
wrote:

Wiem, ze pewnie opis jest malo precyzyjny, ale moze ktos z Was, z wiekszym
doswiadczeniem moze mi pomoc? Czy mam sie przygotowac na calkowite
oproznienie portfela? Moze auto sie juz do niczego nie nadaje? A moze to
kwestia dokrecenia jednej srubki? Podejmie sie ktos wstepnej diagnozy? Z
gory dzieki.

Sprzęgło padło?
--
     ___________ (R)
    /_  _______      Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___       ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków
 _______/ /_         http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/
___________/     GG: 3524356

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Thu, 15 Feb 2007 21:47:54 +0100, "Michuss"
wrote:

Wiem, ze pewnie opis jest malo precyzyjny, ale moze ktos z Was, z wiekszym
doswiadczeniem moze mi pomoc? Czy mam sie przygotowac na calkowite
oproznienie portfela? Moze auto sie juz do niczego nie nadaje? A moze to
kwestia dokrecenia jednej srubki? Podejmie sie ktos wstepnej diagnozy? Z
gory dzieki.

Sprzęgło padło?

albo lozysko samo

On Thu, 15 Feb 2007 22:23:22 +0100, "Qba"  wrote:

Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

On Thu, 15 Feb 2007 21:47:54 +0100, "Michuss"
wrote:

Wiem, ze pewnie opis jest malo precyzyjny, ale moze ktos z Was, z wiekszym
doswiadczeniem moze mi pomoc? Czy mam sie przygotowac na calkowite
oproznienie portfela? Moze auto sie juz do niczego nie nadaje? A moze to
kwestia dokrecenia jednej srubki? Podejmie sie ktos wstepnej diagnozy? Z
gory dzieki.

Sprzęgło padło?

albo lozysko samo

Jak na luzie slychac a z wcisnietym sprzeglem nie - to nie lozysko
wycisku a ktores (obstawiam ze przednie bo to zwykle szybciej leci)
lozysko w skrzyni na walku zdawczym. Problem w tym ze jak sie skrzynie
z rozwalonym przednim lozyskiem rozbierze to nie bardzo jest co
skladac - bo pozostalym lozyskom niewiele brakuje, synchronizatory
maja grubosc bibulki papierosowej, choinka ma polowe zebow, tuleje
slizgowe kol lataja na walkach jak starozakonny po pustym
hipermarkecie a po pieskach i sprezynkach pozostalo wspomnienie...
Dodac do tego klekocace wodziki, wytarte na wylot widelki i zdarte
simmeringi trzymajace za trzymilimetrowa bruzde w walku - to nie
wiadomo co pierwsze wymieniac. Jak z takiej skrzyni obudowa zostanie
to juz dobrze... Niestety nic nie jest wieczne.

--
Darek

Dariusz K. Ladziak wrote:

Jak na luzie slychac a z wcisnietym sprzeglem nie - to nie lozysko
wycisku a ktores (obstawiam ze przednie bo to zwykle szybciej leci)
lozysko w skrzyni na walku zdawczym. Problem w tym ze jak sie skrzynie
z rozwalonym przednim lozyskiem rozbierze to nie bardzo jest co
skladac

....

Jak z takiej skrzyni obudowa zostanie

Łomatko, weź mnie nie strasz... od trzech lat słyszę takie lekkie
turkotanie, gdy puszczę sprzęgło (przy wciśniętym - cisza).
Tyle, że objawia się ono:
- tylko w lecie. Zimą go nie ma :)
- tylko wtedy, gdy silnik jest na luzie i jednoczesnie
nieco bardziej obciążony, zwłaszcza klimą, ogrzewaniem szyby, światłami.

Czasami też zależy to od pochyłości na której stoi pojazd: pod górkę
terkocze bardziej, z górki - nie :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

On Thu, 15 Feb 2007 22:23:22 +0100, "Qba"  wrote:
Jak z takiej skrzyni obudowa zostanie
to juz dobrze... Niestety nic nie jest wieczne.

Mam nadzieje, ze Twoja diagnoza sie nie sprawdzi:(.

P.S. Slyszalem, ze w polo czeste sa wycieki oleju ze skrzyni biegow. Moze to
to? Mozliwe?

Pozdrawiam,
Michuss.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Użytkownik "Michuss"  napisał w wiadomości

> On Thu, 15 Feb 2007 22:23:22 +0100, "Qba"  wrote:
> Jak z takiej skrzyni obudowa zostanie
> to juz dobrze... Niestety nic nie jest wieczne.

Mam nadzieje, ze Twoja diagnoza sie nie sprawdzi:(.

P.S. Slyszalem, ze w polo czeste sa wycieki oleju ze skrzyni biegow. Moze

to

to? Mozliwe?

No! Rzeczywiście-stwierdzono prawie całkowity brak oleju. Efekty akustyczne
zniknęły. Mam nadzieję, że na długo.

Pozdrawiam,
Michuss.