Witam,

Pytanie jest dość banalne, ale od jakiegoś czasu nie daje mi to
spokoju. Kiedy miałem aparat z jednym obiektywem to nie było tego
problemu -- obiektyw cały czas był wkręcony w korpus, a całość (D60 +
N18-55) mieściła się w poręcznej torebce. Dodatkowo mam plecak, bo
często jeżdżę rowerem i aparat wtedy mam w plecaku.

Kilka dni temu kupiłem N70-300 i zaczął się problem: wiadomo, że
obiektyw jest "słusznych" wymiarów i do torebki nie mieści mi się
(18-55 z aparatem wchodził na "styk"). Mogę oczywiście za każdym razem
wykręcać 70-300, wkręcać 18-55 i wszystko pakować do torebki, ale nie
chce mi się, poza tym za którymś razem mogę "coś" zepsuć.

Zatem pytam Was, Czcigodni: jak to ogarnąć? Póki co mam wkręcony
N70-300 i całość leży w plecaku, a 18-55 w pokrowcu po jego większym
bracie. Czy plecak to dobre rozwiązanie? Wilgoć nie będzie groźna?

Aa mieszkam w bloku, a blok znajduje się przy drodze, z której się
kurzy dlatego muszę jakoś uniknąć osiadania kurzu.

Dziękuję za pomoc w tym banalnym problemie :)

Pozdrawiam,
Jacek.

--
http://gusioo.blogspot.com

Pytanie jest dość banalne.....

On 21 Lis, 18:50, "Vivenda"  wrote:

Jak wychodzę z aparatem - to zabieram to co będę potrzebował, a reszta
wędruje na półkę do pudełka plastikowego wyłożonego gąbką.

Gusioo  napisał(a):

Serdeczne dzi=EAki, za to plastikowe pude=B3ko ;-)

Pozdrawiam,

On 21 Lis, 22:42, "Gil"  wrote:

Jak już pudełko, to lepsze tekturowe zmieniane co rok. Wychwytuje wilgoć i kurz.
Zamykanie szczelne w plastykowym przy możliwej wigotności doprowadzi do
rozwoju pleśni na szkłach. Grzybki pozywią się drobinkami nagromadzonego kurzu.

On 21 Lis, 22:42, "Gil"  wrote:

Jak już pudełko, to lepsze tekturowe zmieniane co rok. Wychwytuje wilgoć i kurz.
Zamykanie szczelne w plastykowym przy możliwej wigotności doprowadzi do
rozwoju pleśni na szkłach. Grzybki pozywią się drobinkami nagromadzonego kurzu.

Użytkownik "Gil"  napisał w wiadomości

Jak już pudełko, to lepsze tekturowe zmieniane co rok. Wychwytuje wilgoć i kurz.
Zamykanie szczelne w plastykowym przy możliwej wigotności doprowadzi do
rozwoju pleśni na szkłach. Grzybki pozywią się drobinkami nagromadzonego kurzu.

On 22 Lis, 13:46, "Yogi\(n\)"  wrote:

Planuję zakup pokrowca-kabury, który
pomieści lustrzankę z podpiętym tele, coś w rodzaju:
http://allegro.pl/item822549977_case_logic_dcb56_pokrowiec_czarny.htm...
Tylko głębszego i żeby wlazła kadyszka z gripem(czyli szersze w górnej
cześci).
Ważne, żeby jednym ruchem można było odpiąć i szybko wyjąć aparat.

On 21 Lis, 16:55, Gusioo  wrote:

Witam,

Aa mieszkam w bloku, a blok znajduje się przy drodze, z której się
kurzy dlatego muszę jakoś uniknąć osiadania kurzu.

Dziękuję za pomoc w tym banalnym problemie :)

Pozdrawiam,
Jacek.

-- http://gusioo.blogspot.com

Witam,
a nie prościej kupić plecak foto??
Ja trzymam wszystko w plecaku, niepotrzebne rzeczy sprzedałem niedawno
na alledrogo.
Jak mam jechać fotografować, to biorę w jedną rękę plecak, a w drugą
statyw. I na pewno wiem, że mam ze sobą wszystko!
Po co kombinować!

Pozdrawiam
Les

Vivenda   napisał:

Jak wychodzę z aparatem - to zabieram to co będę potrzebował, a reszta
wędruje na półkę do pudełka plastikowego wyłożonego gąbką.

On 21 Lis, 19:59, Les  wrote:

Witam,
a nie prościej kupić plecak foto??

Trzymam w szafce zamykanej, w plecaku foto albo po prostu na stole.
Co jakiś czas (raz na pół roku czyszczę). Prędzej ci się zepsuje
przez to że są kiepskie materiały zastosowane niż od stania byle gdzie.
Bardzie zadbać trzeba w transporcie. Groźne są udary mechaniczne, ale też bez przesady.
Chyba nie zakładasz by sprzęt był bardziej trwały niż ty sam i cię przeżył?

Zwykły plecak fotograficzny to chyba najlepsze miejsce by trzymać sprzęt.
Nie zawadza, chroni i jest zawsze gotowy wraz zawartością wyruszyć do boju :)
Š

m0w pisze:

Trzymam w szafce zamykanej, w plecaku foto albo po prostu na stole.
Co jakiś czas (raz na pół roku czyszczę). Prędzej ci się zepsuje
przez to że są kiepskie materiały zastosowane niż od stania byle gdzie.
Bardzie zadbać trzeba w transporcie. Groźne są udary mechaniczne, ale też bez przesady.
Chyba nie zakładasz by sprzęt był bardziej trwały niż ty sam i cię przeżył?

Zwykły plecak fotograficzny to chyba najlepsze miejsce by trzymać sprzęt.
Nie zawadza, chroni i jest zawsze gotowy wraz zawartością wyruszyć do

Pytanie jest dość banalne, ale od jakiegoś czasu nie daje mi to
spokoju. Kiedy miałem aparat z jednym obiektywem to nie było tego
problemu -- obiektyw cały czas był wkręcony w korpus, a całość (D60 +
N18-55) mieściła się w poręcznej torebce. Dodatkowo mam plecak, bo
często jeżdżę rowerem i aparat wtedy mam w plecaku.

On 22 Lis, 11:16, XX YY  wrote:

rzesz niemal zapomniaa i disisj zadko stosowana- foteral na obiektyw.

kiedys kazdy obiektyw spzedawano z takim futeralem.

dzisiaj niestety nie a ubolewam nad tym.
jest to dobre zaezpiezenie obiektywu przed wszystkim.

XXX

On 22 Nov., 11:57, Gusioo  wrote:

On 22 Lis, 11:16, XX YY  wrote:

> rzesz niemal zapomniaa i disisj zadko stosowana- foteral na obiektyw.

> kiedys kazdy obiektyw spzedawano z takim futeralem.

> dzisiaj niestety nie a ubolewam nad tym.
> jest to dobre zaezpiezenie obiektywu przed wszystkim.

> XXX

Akurat to mam, dostałem do N70-300 taki irchowy, zamykany "na
sznureczek".

Pozdrawiam,
Jacek.

-- http://gusioo.blogspot.com/

On Sun, 22 Nov 2009, Gusioo wrote:

On 22 Lis, 11:16, XX YY  wrote:

kiedys kazdy obiektyw spzedawano z takim futeralem.

Akurat to mam, dostałem do N70-300 taki irchowy, zamykany "na
sznureczek".

On 23 Lis, 10:19, Gotfryd Smolik news  wrote:

  Kiedyś dawali sztywne lub przynajmniej półsztywne ("utwardzona"
skóra albo co, w ostateczności gruba tektura) futerały, nie woreczki :)

pzdr, Gotfryd