Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm
1 | Data: Wrzesien 13 2008 23:44:54 |
Temat: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | |
Autor: fv | Chciałbym się podzielić wrażeniami z użytkowania Suzuki GSX 650F po 2kkm. Miałem okazję wypróbować go i w mieście i w trasie - także z plecaczkiem. 2 |
Data: Wrzesien 14 2008 00:15:33 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: Soulsick | Dnia Sat, 13 Sep 2008 23:44:54 +0200, fv napisał(a): Tak, ja wiem że to tylko mały bandit - to się A ja uparcie będę twierdzić, że takie pisanie to stanowcza przesada. Mały Bandzior dla kogoś, kto wie czego chce, jest sprzętem w sam raz na pierwszy motocykl.Tylko jak mówili wcześniej, pierwszy 1000km to męczarnia. -- Soulsick 3 |
Data: Wrzesien 13 2008 23:50:17 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: Jasio |
Chciałbym się podzielić wrażeniami z użytkowania Suzuki GSX 650F po 2kkm. Miałem okazję wypróbować go i w mieście i w trasie - także z plecaczkiem. Coś dla Kefira znaczy się. Jestem bardzo zadowolony z zakupu, ponieważ motocykl niemalże idealnie trafa w moje potrzeby, czyli świetnie wypada przy dłuższych weekendowych wycieczkach. Fajno, fajno. Jako że wcześniej nie miałem owiewki ani dobrego kasku, negatywnie zaskoczyła mnie zarówno siła wiatru za owiewką jak i hałas. To drugie praktycznie bez żadnych zmian (a mam XR 1000). Chowasz się za owiewkę i nic? Może wyższa szyba potrzebna? Albo cichszy kask, w jednolitym malowaniu, tańsze są. Z drugiej jednak strony zrobiłem dziś 420km (~10st) i nie tylko nie zamarzłem ale i jeszcze wieczorek poszedłem na koncert. Po takiej podróży GS 500 padłbym i trząsł się z zimna do jutra. Desperujesz, kwestia ubrania i zacięcia. Jakby dobry koncert był, to nic by Ci się nie trzęsło (: Minusem tego motocykla jest też masa, która w pewnym stopniu utrudnia ciśnięcie w korku a w razie błędu przy zawracaniu czy przy małej prędkości bezlitośnie karze właściciela. Każda próba pchania tego motocykla (np. cofanie) to katorga. Przywykniesz, mówię z doświadczenia. Uważam, że moc jest wystarczająca do polatania w trasy krajoznawcze we dwie osoby. Pasażer nie robi na maszynie żadnego wrażenia. Może ciut dłuższa droga hamowania. Stabilność i osiągi nie zmieniają się zauważalnie. Cód miód i malina. No, zależy jakich rozmiarów ten pasażer. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że mówisz o _pasażerce_ w rozmiarze ciuchów <14 Największe plusy: To pełen wypas i wybór większy niż whisky w szkockim barze. - satysfakcjonujące osiągi, poza >3l autami nic nam nie zaszkodzi Mówisz oczywiście o autach i GS 500. - wtrysk paliwa, co znacznie ułatwia tuning W jakim sensie ułatwia? Co jesteś w stanie przy pomocy posiadanych w garażu narzędzi zrobić z osiągami motocykla na wtrysku? Coś dobrego? Największe minusy: - dokładne zero akcesoriów dedykowanych do tego motocykla, w tym brak crashpadów Znaczy pasują te od Bandita czy nie? Czy to musi być koniecznie napisane, że do wodniaka 650, bo inaczej to nie bierzesz? Bo wiesz, owiewka jednak trochę zmienia w kwestii gmoli (: - pali ile się wleje, z tym że jak go odkręcać i utrzymywać powyżej 4tys to dochodzi do skandalicznych 7.5l/100km "Skandalicznych" buhahaha. Ekonomiczna jazda wcale nie musi oznaczać niskich obrotów silnika, polecam archiwum. Jako miłośnikowi katalogów polecam Ci przyjrzenie się wykresowi mocy/momentu. Bez urazy. Chciałem napisać jeszcze bardzo ważną rzecz. Ten motocykl absolutnie nie nadaje się dla początkujących. Jego rakietowe osiągi, mocne hamulce i masa wymagająca świadomego przeciwskrętu wyprowadzą każdego nowicjusza do świerkowej komnaty.[ciach] Gdybym ja zaczął od GSX/Bandita to nie pisałbym tego posta teraz. Może inni będą mieli więcej szczęścia... Czyli upgrade się udał, pogratulować. Aha, daj znać, jak Ci przestanie wystarczać. Dziękuję za uwagę. Zależy mi na opiniach innych właścicieli GSX i Banditów oraz wszelkich komentarzach - może coś przegapiłem? Tak, zapomniałeś napisać jakie masz opony, że Ci zrywa na suchym po dodaniu gazu. I zastanowić się jaki wpływ na nerwową reakcję na ruchy manetki ma wychwalany przez Ciebie elektoniczny wtrysk. -- Jasio vfr vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. 4 |
Data: Wrzesien 14 2008 10:37:09 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: fv | Jasio pisze: Użytkownik "fv" napisał w wiadomości Szybka ma celowo wykonaną szparę przez którą leci masa powietrza prosto na klatę. Schylenie się za owiewkę pomaga na wianie, ale hałas się wzmaga. Z drugiej jednak strony zrobiłem dziś 420km (~10st) i nie tylko nie zamarzłem ale i jeszcze wieczorek poszedłem na koncert. Po takiej podróży GS 500 padłbym i trząsł się z zimna do jutra.Desperujesz, kwestia ubrania i zacięcia. Jakby dobry koncert był, to nic by Ci się nie trzęsło (: Tak, zapomniałem zaznaczyć że mam skórzane ciuchy Retbike. Jak kupię sensowne texy to prawdopodobnie będzie dużo lepiej. Uważam, że moc jest wystarczająca do polatania w trasy krajoznawcze we dwie osoby. Pasażer nie robi na maszynie żadnego wrażenia. Może ciut dłuższa droga hamowania. Stabilność i osiągi nie zmieniają się zauważalnie. Cód miód i malina.No, zależy jakich rozmiarów ten pasażer. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że mówisz o _pasażerce_ w rozmiarze ciuchów <14 Albo nie odkręciłem wystarczająco żeby mogła nastąpić różnica. Pasażerka ma 170cm i ~60kg, więc nie taka drobna. - satysfakcjonujące osiągi, poza >3l autami nic nam nie zaszkodziMówisz oczywiście o autach i GS 500. Nie, już dwa auta trafiłem że nie było szans. Audiola jakaś 3.3 i mercedes amg coupe. - wtrysk paliwa, co znacznie ułatwia tuningW jakim sensie ułatwia? Co jesteś w stanie przy pomocy posiadanych w garażu narzędzi zrobić z osiągami motocykla na wtrysku? Coś dobrego? W sensie, że po montarzu filtra powietrza/puszki wydechu nie trzeba już dostrajać silnika (np. gaźników) ponieważ komputer sam rozpozna nową sytuację. Największe minusy:Znaczy pasują te od Bandita czy nie? Pasują tylko "tylne" - stelaże pod kufry itp. Siedzenie i owiewka są inne. Czy to musi być koniecznie napisane, że do wodniaka 650, bo inaczej to nie bierzesz? No np. wydech dedykowany do Bandita wcale nie koniecznie musi się sprawdzić w GSX. Seryjnie jest inny wydech (GSX ma cieńsze kolektory). Bo wiesz, owiewka jednak trochę zmienia w kwestii gmoli (: Bardzo. Na chwilę obecną ASO Suzuki twierdzi, że nie da się zamontować żadnych zabezpieczeń przed uszkodzeniami. Dziękuję za uwagę. Zależy mi na opiniach innych właścicieli GSX i Banditów oraz wszelkich komentarzach - może coś przegapiłem? Zapomniałem napisać, że wyskakiwałem na przeciwny pas po białym. Opony przód Bridgestone BT 011, tył BT 020 (seryjnie). I zastanowić się jaki wpływ na nerwową reakcję na ruchy manetki ma wychwalany przez Ciebie elektoniczny wtrysk. O, pod tym względem różnicy nie ma. Jak szarpało tak szarpie. Albo nie umiem łagodnie (90%) albo każde suzuki tak ma (10%). -- fv http://bikepics.com/members/fastviper/ 5 |
Data: Wrzesien 14 2008 10:58:13 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: Jasio |
Jasio pisze: Tak, zapomniałem zaznaczyć że mam skórzane ciuchy Retbike. Jak kupię sensowne texy to prawdopodobnie będzie dużo lepiej. Bielizna termoaktywna firmy Grene. Cena taka śmieszna, że się zdziwisz. A komfort pod skórzanymi ciuchami wzrasta niesamowicie. No, zależy jakich rozmiarów ten pasażer. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że mówisz o _pasażerce_ w rozmiarze ciuchów <14 Ale jej tego nie mówisz, mam nadzieję? (: Nadal ważycie razem tyle co amerykański kierownik GSXa (: - satysfakcjonujące osiągi, poza >3l autami nic nam nie zaszkodziMówisz oczywiście o autach i GS 500. Jak się tak będziesz ścigał, to pamiętaj o sosnowej jesionce, skoro się dopiero przesiadłeś. W sensie, że po montarzu filtra powietrza/puszki wydechu nie trzeba już dostrajać silnika (np. gaźników) ponieważ komputer sam rozpozna nową sytuację. No właśnie, dyszy sobie nie zmienisz. A sam filtr to taki niewielki raczej myk. Największe minusy:Znaczy pasują te od Bandita czy nie? Bo... uwaga, uwaga... ma inny silnik. "Zabili bandita" że zacytuję Superprecla. Tak, zapomniałeś napisać jakie masz opony, że Ci zrywa na suchym po dodaniu gazu. Czyli nie ślizga Ci na suchym, tylko na białym gównie. A to duża różnica. Mam to w dupe czy zabrzmię jak babcia, ale uważaj na to, skoro owiewki takie drogie. -- Jasio vfr vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. 6 |
Data: Wrzesien 14 2008 12:33:43 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: fv | Jasio pisze: Użytkownik "fv" napisał w wiadomości O, dziękuję bardzo! Teksy i tak kupię, bo planuję jeszcze w tym roku pojeździć w różnych warunkach. W sensie, że po montarzu filtra powietrza/puszki wydechu nie trzeba już dostrajać silnika (np. gaźników) ponieważ komputer sam rozpozna nową sytuację.No właśnie, dyszy sobie nie zmienisz. A sam filtr to taki niewielki raczej myk. Chodziło mi o to, że nie jest do tego potrzebny fachowiec od gaźników (którego ze świecą szukać) a wystarczą sprawne ręce i ew. komputer serwisowy. Pewnie niedługo wyjdzie Power Commander albo inne coś. Montujesz i zapominasz - zadziała. Nie ryzykujesz konieczności dokonywania poprawek, badania składu mieszanki, dłubania miesiącami w poszukiwaniu dziury itp. Kupujesz zestaw "stage 1" i już. Tak, wiem że są takie do gaźników - ale one wymagają strojenia. A z filtrem jest fajnie - można założyć taki "na całe życie" a nie zmienić puszki. Komputer da sobie radę na seryjnej reszcie. Z gaźnikami nie byłoby tak łatwo. Puszkę i tak będę zmieniał bo seria jest za duża a carbon podobno mniej się grzeje - może nie przepali pokrowca jak obecny. Bo... uwaga, uwaga... ma inny silnik. Silnik _niczym_ nie różni się od Bandita 650 K8. To fizycznie to samo. Inny jest komputer i chyba kolektory (chyba, bo nigdy nie ma gwarancji że mechanik wie co mówi - nawet w ASO ;). Mam to w dupe czy zabrzmię jak babcia, ale uważaj na to, skoro owiewki takie drogie. Ja po prostu rozdział po rozdziale przerabiam to co napisali o technice jazdy w Motocykliście Doskonałym. GS 500 nie robił takich niespodzianek - wybaczał wszystko, nawet odkręcenie gazu przy skręcie w prawo na mokrych pasach a większość groźnych rzeczy to były marginalne efekty. GSX to już maszyna pełną gembą - np. na mokrej jezdni warto jechać "bieg wyżej". Będę uważał, bo ten motocykl budzi respekt. -- fv http://bikepics.com/members/fastviper/ 7 |
Data: Wrzesien 14 2008 11:47:45 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: Jasio |
Jasio pisze: Chodziło mi o to, że nie jest do tego potrzebny fachowiec od gaźników (którego ze świecą szukać) a wystarczą sprawne ręce i ew. komputer serwisowy. No niee, proszę. "Ewentualnie komputer serwisowy" to jest według mnie najlepszy przykład tego, że nie jest to wcale prostsze, a 100x bardziej skomplikowane niż przy gaźnikach. Howgh Bo... uwaga, uwaga... ma inny silnik. Bandita, ekhm. Banditem zwykle nazywa się 600 albo 1200 a nie wodniaki. Kolega z tych nowoczesnych, taaak? (: GSX to już maszyna pełną gembą - np. na mokrej jezdni warto jechać "bieg wyżej". Będę uważał, bo ten motocykl budzi respekt. Pełnom gembom, jak jóż. Grrr, miałem w sygnaturce kiedyś "press [f7] before send". Weź to pod uwagę, bo w każdym jednym poście walisz jakieś kwiatki. -- Jasio vfr vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. 8 |
Data: Wrzesien 14 2008 12:53:58 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: Kuczu | fv pisze: Chodziło mi o to, że nie jest do tego potrzebny fachowiec od gaźników (którego ze świecą szukać) a wystarczą sprawne ręce i ew. komputer serwisowy. Pewnie niedługo wyjdzie Power Commander albo inne coś. Montujesz i zapominasz - zadziała. Nie ryzykujesz konieczności dokonywania poprawek, badania składu mieszanki, dłubania miesiącami w poszukiwaniu dziury itp. Kupujesz zestaw "stage 1" i już. Bzdury prawisz. PC takze wymaga wgrania odpowiednich map. A te tworzy sie na hamowni aby uzyskac najlepszy efekt. To sie stroi tyle ze z poziomu komputera a nie ze srubokretem w reku. -- Kuczu LOUD PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 9 |
Data: Wrzesien 14 2008 14:38:33 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: tech.Wheelman | Użytkownik "Jasio" napisał w wiadomości Tak, zapomniałem zaznaczyć że mam skórzane ciuchy Retbike. Jak kupię Od bielizny "termoaktywnej" Grene lepsze sa zwykle, bawelniane kalesony. 10 |
Data: Wrzesien 14 2008 14:45:19 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: primuss | "tech.Wheelman" napisał(a): Od bielizny "termoaktywnej" Grene lepsze sa zwykle, bawelniane kalesony. Potwierdzam! Poprawiaja znacznie komfort takze latem - polecam Hendersony, ale nie te z cienkiej "siateczkowej" elastycznej bawelny, tylko normalne, bez elastyku. -- pozdr., primuss XJ900 sprzedam? 11 |
Data: Wrzesien 15 2008 10:43:52 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: Jasio |
"tech.Wheelman" napisał(a): Sprawdzaliście oczywiście Grene. I bawełna równie znakomicie odprowadza wilgoć jak ten kalesonowy materiał? Nie wierzę. -- Jasio vfr vx etz Jesli wyszlo Ci raz, sprobuj raz jeszcze. 12 |
Data: Wrzesien 15 2008 09:58:44 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: Kefir | Elou!
Ke? Boje nawet czytac o takim potworze. -- Pozdrawiam, Artu / Kef & 7/4 majtasow ST 955 http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta 13 |
Data: Wrzesien 15 2008 11:47:44 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: Piotr Janikowski | Kefir pisze: Elou! I słusznie! - ja trochę przeczytałem w niniejszym wątku - i też się już boję! :o -- pozdr pj gsx1300r 14 |
Data: Wrzesien 15 2008 12:07:53 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm [OT][pogaducha] | Autor: Kefir | Elou! Kefir pisze: Od dawna juz wiem ze za mocne. Pomyslales ze kolega kiedys moze dotknac np Buse? Ja pomyslalem i przedsiewzialem srodki zaradcze... -- Pozdrawiam, Artu / Kef & 7/4 majtasow ST 955 http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta .. 15 |
Data: Wrzesien 15 2008 13:02:03 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm [OT][pogaducha] | Autor: fv | Kefir wrote: Elou! To prawda, czuję irracjonalny strach przed Busą. Nawet b-kinga w salonie szerokim łukiem obchodziłem. A o GSX-R 750 nie chcę nawet słuchać... Drogie Bravo, czy są na to leki? -- fv Xbox gamertag: fastviper PL Moto: Suzuki GSX 650F Auto: Nissan Primera 2,0 16 |
Data: Wrzesien 15 2008 13:28:54 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm [OT][pogaducha] | Autor: Piotr Janikowski | fv pisze: Kefir wrote: Tak - wizyta na torze, np. Poznań -- pozdr pj gsx1300r 17 |
Data: Wrzesien 15 2008 22:14:25 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm [OT][pogaducha] | Autor: fv | Piotr Janikowski pisze: fv pisze: Byłem[1] ;P Spróbuję się przejechać testówką, może mi przejdzie. [1] od dwóch lat w _każdy_ weekend gdy są zawody, nie mam szans wyrwać się z domu albo jestem bardzo daleko. Klątwa. -- fv http://bikepics.com/members/fastviper/ 18 |
Data: Wrzesien 15 2008 22:56:23 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm [OT][pogaducha] | Autor: Piotr Janikowski | fv pisze: Piotr Janikowski pisze: O widzisz! To jeszcze polecam Ci jakiś kurs kilkudniowy w ramach "leku". Powinno pomóc. zaniemaco ;-) -- pozdr pj gsx1300r 19 |
Data: Wrzesien 16 2008 15:56:17 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm [OT][pogaducha] | Autor: Monster |
Piotr Janikowski pisze: [1] od dwóch lat w _każdy_ weekend gdy są zawody, nie mam szans wyrwać sięNie chodzi o zawody,tylko o samodzielne polatanie na torze,a to można zrealizować w tygodniu Monster BMW R1100S 20 |
Data: Wrzesien 15 2008 13:27:21 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm [OT][pogaducha] | Autor: Piotr Janikowski | Kefir pisze: Elou! Preclowe mantry mus powtarzać do znudzenia! ;-) A słuszność Twej obywatelskiej postawy potwierdza nasz - z Moniką - udział w dniach otwartych Suzuki, kiedy to wyżej wspomniana objeżdżała mnie na kaszubskich winklach potworem z topiku (trochę z powodu vide inny topik Wiadra o slajderach i mej niemocy fizycznej), a ja jedynie - jak klasyczna kozia pałka - jedynie na prostej, tj. obwodnicy, znikałem busą K8 z pola widzenia... :-) -- pozdr pj gsx1300r 21 |
Data: Wrzesien 14 2008 00:54:29 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: tech.Wheelman |
Chciałem napisać jeszcze bardzo ważną rzecz. Ten motocykl absolutnie nie ROTFL :) A potem ludzie wchodza do archuwum, czytaja takei glupoty i co gorsza przyjmuja do wiadomosci :) -- Pozdrawiam www.ryciak.com - VFR 800, SevenFifty, amatorskie filmy. gg:4331408 22 |
Data: Wrzesien 14 2008 09:04:14 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: primuss | "tech.Wheelman" napisał(a): ROTFL :) A potem ludzie wchodza do archuwum, czytaja takei glupoty i co ROTFL :) A potem ludzie wchodza do archuwum, czytaja takie glupoty i co gorsza przyjmuja do wiadomosci - i koncza w swierkowej komnacie -- pozdr., primuss XJ900 sprzedam? 23 |
Data: Wrzesien 14 2008 11:56:49 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: primuss | fv napisał(a): Chciałbym się podzielić wrażeniami z użytkowania Suzuki GSX 650F W jakim masz kolorze i dlaczego nie jedyny sluszny niebieski? -- pozdr., primuss XJ900 sprzedam? 24 |
Data: Wrzesien 14 2008 12:34:41 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: fv | primuss pisze: fv napisał(a): Jedynie słuszny biało-niebieski: http://bikepics.com/members/fastviper/08gsx600/ -- fv http://bikepics.com/members/fastviper/ 25 |
Data: Wrzesien 14 2008 13:03:59 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: de Fresz | On 2008-09-13 23:44:54 +0200, fv said: Jako że wcześniej nie miałem owiewki ani dobrego kasku, negatywnie zaskoczyła mnie zarówno siła wiatru za owiewką jak i hałas. To drugie praktycznie bez żadnych zmian (a mam XR 1000). Predkosc przelotowa tez bez zmian? Z drugiej jednak strony zrobiłem dziś 420km (~10st) i nie tylko nie zamarzłem ale i jeszcze wieczorek poszedłem na koncert. Po takiej podróży GS 500 padłbym i trząsł się z zimna do jutra. Bo masz kijowe ciuchy. Dla mnie na Sevence 600 km jednego dnia przy ~5-6 Ce + miejscowe opady nie stanowilo filozofii. Ale fakt, ze moje ciuchy kosztowaly porownywalnie, jak nie wiecej, niz kwota zakupu pierwszego moto. Każda próba pchania tego motocykla (np. cofanie) to katorga. Oh, biedaczku. Wez sie moze w koncu jednak zapisz na ta silownie, bo naprawde jak czytam po raz kolejny takie teksty u Ciebie dotyczace motocykli ze sredniej polki wagowej, to budzisz we mnie litosc. Uważam, że moc jest wystarczająca do polatania w trasy krajoznawcze we dwie osoby. Pasażer nie robi na maszynie żadnego wrażenia. Może ciut dłuższa droga hamowania. Stabilność i osiągi nie zmieniają się zauważalnie. Cód miód i malina. Powyzsze o przyspieszaniu moze swiadczyc o 2 rzeczach: albo nie potrafisz zupelnie jezdzac sam wykorzystywac dynamiki tego motocykla, albo Ty i pasazer(ka) wazycie po 50 kg. - satysfakcjonujące osiągi, poza >3l autami nic nam nie zaszkodzi Bo przy startach oprocz tego co pod dupa, dosc istotne jest rowniez to, co nad nia. - nadal wybacza błędy techniki jak opóźnione hamowanie czy odpuszczenie i dodanie gazu w środku łuku. Daje jednak znać, że to źle. Zle? A co w tym zlego? I jaki sprzet nie wybacza? - wtrysk paliwa, co znacznie ułatwia tuning Ale i jak podnosi jego koszty. - dokładne zero akcesoriów dedykowanych do tego motocykla, w tym brak crashpadów Na fabrycznych akcesoriach swiat sie nie konczy. Uwaga - niektore kraszpady wymagaja ciecia owiewki - nie wszyscy sa w stanie mentalnie to zniesc ;-) - brak immobilisera i ABS (nawet w opcji) Ale tani jest... ;-) - pali ile się wleje, z tym że jak go odkręcać i utrzymywać powyżej 4tys to dochodzi do skandalicznych 7.5l/100km Sory, ale to o 4 krpm i 7.5 brzmi absurdalnie. Jego rakietowe osiągi, He he ;-) mocne hamulce i masa wymagająca świadomego przeciwskrętu Opowiec wiecej o wplywie hamulcow na przeciwskret ;-) wyprowadzą każdego nowicjusza do świerkowej komnaty. Kazdego? Ale co, badania jakies robiles? I nie, nie jestem zwolennikiem SS 600 na pierwsze moto, ale znam tez takich, co zaczeli i maja sie doskonale. Tylko nader czesto jezdzic nie umieja i sa miszczami prostej. Tak, ja wiem że to tylko mały bandit - to się moim zdaniem nie nadaje na pierwsze i tyle. Jeden ruch manetką i można nie zdążyć sięgnąć do hamulca. Ty, wez moze odepnij to nitro i turbine? ;-) Nieostrożne dodanie gazu na mokrym i szlif jak ta lala. To jeszcze zmien opony na cos przyzwoitego ;-) -- Pozdrawiam Sebastian Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco 26 |
Data: Wrzesien 14 2008 13:17:41 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: Kuczu | fv pisze: brak crashpadów Cos slabo szukales :) http://www.gsg-mototechnik.de/84-97sturzpads/sp-suzuki/sp-suzuki.htm Jest zestaw za 155 euro: http://www.gsg-mototechnik.de/84-97sturzpads/sp-suzuki/gsx650f032.jpg -- Kuczu LOUD PIPES SAVE LIVES !! Harley Davidson FXR-C http://www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/ 27 |
Data: Wrzesien 15 2008 13:01:48 | Temat: Re: Przesiadka GS 500 -> GSX 650F - wrażenia po 2kkm | Autor: Rafael | W listopadzie zeszłego roku kupiłem Bandit'a 650SA K7 czyli praktycznie to Z kolei silnik i skrzynia biegów to bajka. Na piątym biegu można Tutaj chyba trochę przesadziłeś - takim opisem jak Twój to zazwyczaj litry się okrasza :), moim zdaniem żeby jechać dynamicznie (szczególnie na trasie) trzeba trochę pomachać dźwignią biegów - zresztą ja jeżdżę zgodnie ze szkołą: "wyprzedzanie ma trwać jak najkrócej" Uważam, że moc jest wystarczająca do polatania w trasy krajoznawcze we Oooo, tutaj znów się nie mogę zgodzić :) - w moim odczuciu pasażer znacząco wpływa na obniżenie osiągów moto, Chciałem napisać jeszcze bardzo ważną rzecz. Ten motocykl absolutnie nie Na początku faktycznie osiągi wydawały mi się rakietowe, a ostatnio jakoś miałem wrażenie że "nie idzie" :), faktycznie żeby bandita kłaść na większej prędkości trzeba trochę siły użyć no i do tego ma silny moment prostujący. Tak, ja wiem że to tylko mały bandit - to się sam już nie wiem czy się nadaje na pierwsze moto czy nie, są argumenty za i przeciw, w każdym razie lepiej dla nowicjusza coś słabszego niż te 85KM. Niestety fabrycznie założone battlax'y w porównaniu do konkurencji wypadają słabo (szczególnie na mokrym, był test w którymś z ostatnich "Motocykli") i rzeczywiście nie raz i nie dwa razy tyłek mi tańcował na mokrym przy zbyt śmiałym odkręceniu na jedynce czy dwójce :). No ale aż tak źle nie jest żebym kupował nową oponkę nie kończąc fabrycznej. Ogólnie rzecz biorąc to świetna uniwersalna maszyna na miasto i trasę - w mieście nie zdarzyło mi się żebym się nie wcisnął za jakimś skuterem ... Pozdro Rafael Bandit650 -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ |