Grupy dyskusyjne   »   Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)

Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)



1 Data: Listopad 11 2007 09:17:25
Temat: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Wczoraj - wyszedl mi prosto pod kola, udalo mi sie odbic - ale wcelowal w blotnik, lusterko, drzwi kierowcy...
Chlopak odrazu czul sie dobrze i chcial sobie odrazu isc... :] Mlody - 16 lat, kaptur na glowie, szerokie spodnie,
bolala go noga - ale "nic mu nie bylo i on juz sobie idzie"

Zlapalem go za plecak, poprosilem o dokumenty - nie mial - wiec go nie puszczalem.
W tym czasie zona dzwonila na Policje.
Rownoczesnie zatrzymal sie jakis gosciu, ktory jak tylko drzwi otworzyl to zarzal rzucac k... i ch... w moja strone bo "potracilem pieszego na pasach" - najpierw chcial mi "wpierdolic", potem poszedl po kolegow w samochodzie (4) - ktorzy takze chcieli mi "wpierdolic" poki nie puszcze chlopaka, a wlasciwie to chcieli mi wpierdolic chyba dla frajdy :/

Centrum Lodzi - ludzi na calym skrzyzowaniu - jakies 150 osob z czego 50 w samochodach i 100 na ulicy (przystanek pelen ludzi) + piesi...
zatrzymala sie doslownie jedna osoba ktora podeszla i powiedziala - jestem swiadkiem - wszystko widzialem
reszta miala albo w dupie, albo przestraszyla sie tamtych typow :/
Swiadek zjechal na bok, czekal w samochodzie

Agresywni debile jakos znikneli gdy pojawil sie swiadek, ja wsadzilem mlodego do samochodu i kazalem czekac
Karetka przyjechala po 10 min -wiec dosc szybko.
Zabrali chlopaka - a ja pozniej czekalem 1.5h na Policje...
wiec... mozna bylo sobie poczekac :/


No i teraz meritum - blotnik, drzwi, lusterko - jak to ugryzc?
Mam AC na samochod i pan z Policji mowil, ze mozna zrobic to z AC, a potem ubezpieczyciel scignie mlodego czy tez rodzicow - ale strace jakies znizki - co jak dla mnie jest jakims nieporozumieniem - bo jesli go scigna to niby jakim cudem trace znizki??

Jakie sa jeszcze drogi alternatywne...




No i na koniec chcialem wyrazic ogromne zdziwienie calkowita znieczulica w narodzie...
150 ludzi i nikt, kuzwa, nikt nic nie widzial procz jednego czlowieka.


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi



2 Data: Listopad 11 2007 09:34:30
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: WielkaBakteria 

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

No i teraz meritum - blotnik, drzwi, lusterko - jak to ugryzc?
Mam AC na samochod i pan z Policji mowil, ze mozna zrobic to z AC, a potem ubezpieczyciel scignie mlodego czy tez rodzicow - ale strace jakies znizki - co jak dla mnie jest jakims nieporozumieniem - bo jesli go scigna to niby jakim cudem trace znizki??

Jakie sa jeszcze drogi alternatywne...

Niestety miał rację. Stacisz 10 % zniżki na 2 lata. Na 90% powinieneś dostać zwrot za utracone zniżki z Funduszu Gwarancyjnego ubezpieczyciela, oni faktycznie swoich roszczeń będą dochodzić od sprawcy. Zniżki tracisz bo skorzystałeś z ubezpieczenia. Mało tego, do końca okresu składkowego Twoja suma ubezpieczenia jest uszczuplona o wypłaconą Ci kwotę. Czyli jesli dostaniesz np. 4000 PLNa ubezpieczenie masz na np. 30000 PLN to w razie kradzieży albo szkody całkowitej dostaniesz tylko 26000. Tak przynajmniej mam ja w PZU.
Co do znieczulicy to niestety norma, z tego co widzę.
--

WielkaBakteria
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Granatowy Renault Scenic II Grand | r.2004 | 1.9 dCi

http://trajan.republika.pl/scenic.jpg

3 Data: Listopad 11 2007 09:43:32
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

WielkaBakteria wrote:

Niestety miał rację. Stacisz 10 % zniżki na 2 lata. Na 90% powinieneś
dostać zwrot za utracone zniżki z Funduszu Gwarancyjnego
ubezpieczyciela, oni faktycznie swoich roszczeń będą dochodzić od
sprawcy. Zniżki tracisz bo skorzystałeś z ubezpieczenia. Mało tego, do
końca okresu składkowego Twoja suma ubezpieczenia jest uszczuplona o
wypłaconą Ci kwotę. Czyli jesli dostaniesz np. 4000 PLNa ubezpieczenie
masz na np. 30000 PLN to w razie kradzieży albo szkody całkowitej
dostaniesz tylko 26000. Tak przynajmniej mam ja w PZU.
Co do znieczulicy to niestety norma, z tego co widzę.

rece opadaja... rozumiem ze alternatywa to sciganie rodzicow mlodego?
szkody jakies wielkie nie sa
do 1000 zl sie zamknie - blotnik dla sie wyklepac bo lekko dnieciony, drzwi przerysowane
lusterko - na allegro 125 zl :]



--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

4 Data: Listopad 11 2007 10:01:26
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: WielkaBakteria 

Użytkownik "zkruk [Lodz]"  napisał w wiadomości

rece opadaja... rozumiem ze alternatywa to sciganie rodzicow mlodego?
szkody jakies wielkie nie sa
do 1000 zl sie zamknie - blotnik dla sie wyklepac bo lekko dnieciony, drzwi przerysowane
lusterko - na allegro 125 zl :]



Taksię zakręciłem że nie napisałem :) Niestety droga alternatywna własnie jest taka którą wymieniłeś, czyli albo powództwo cywilne albo "dogadanie" sie z rodzicami.
--

WielkaBakteria
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --
Granatowy Renault Scenic II Grand | r.2004 | 1.9 dCi

http://trajan.republika.pl/scenic.jpg

5 Data: Listopad 11 2007 14:25:13
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 11 Nov 2007 09:34:30 +0100, "WielkaBakteria"
 wrote:

Niestety miał rację. Stacisz 10 % zniżki na 2 lata. Na 90% powinieneś
dostać zwrot za utracone zniżki z Funduszu Gwarancyjnego

Nie wioesz - nie pierdol.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

6 Data: Listopad 12 2007 08:57:09
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Rafal 


Niestety miał rację. Stacisz 10 % zniżki na 2 lata. Na 90% powinieneś
dostać zwrot za utracone zniżki z Funduszu Gwarancyjnego
ubezpieczyciela, oni faktycznie swoich roszczeń będą dochodzić od
sprawcy. Zniżki tracisz bo skorzystałeś z ubezpieczenia. Mało tego, do
końca okresu składkowego Twoja suma ubezpieczenia jest uszczuplona o
wypłaconą Ci kwotę. Czyli jesli dostaniesz np. 4000 PLNa ubezpieczenie
masz na np. 30000 PLN to w razie kradzieży albo szkody całkowitej
dostaniesz tylko 26000. Tak przynajmniej mam ja w PZU.
Co do znieczulicy to niestety norma, z tego co widzę.

Co ty gościu pitolisz...
Zniżki straci/dostanie zwyżkę jeśli by musiał wykupić nowe AC w okresie
pomiędzy wypłatą za naprawę, a ściagnięciem kasy z małolata/jego opiekunów /
ich ubezpieczenia OC w życiu prywatnym (wystarczy że mają mieszkanie
ubezpieczone a możliwe że OC tam tez jest)

Jeśli regres będzie skuteczny, ubezpeiczyciel odzyska kasę i od tego momentu
żadnych zwyżek nie będzie (tak jakby wogóle nie korzystano z AC). Tak działa
większość ubez[pieczalini (o zabraniu zniżek/daniu podwyżek decyduje to czy
wypłacono kasę, a nie to czy wogóle skorzystał), ale w niektóryh faktycznie
może byc inaczej (bo AC nie jest odgórnie regulowane i może być różnie). ja bym
w takim przypadku zmienił ubezpieczyciela i tyle.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Listopad 11 2007 10:58:25
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Foton 


Chlopak odrazu czul sie dobrze i chcial sobie odrazu isc... :] Mlody - 16 lat, kaptur na glowie, szerokie spodnie,
bolala go noga - ale "nic mu nie bylo i on juz sobie idzie"

Nigdy nie wypuszczac takiego bez spisania protokolu przez policje.
Przypadek w rodzinie: gosc wjechal rowerem pod auto, po prostu przejechal w poprzek drogi glownej bez rozgladania sie. Wystarczylo go wziac do auta aby pojechac do rodzicow... Ci natychmiast odrzekli, ze to kierowca potracil rowerzyste i na dodatek maja swiadkow :(



to zarzal rzucac k... i ch... w moja strone bo "potracilem pieszego na pasach" - najpierw chcial mi "wpierdolic", potem poszedl po kolegow w samochodzie (4) - ktorzy takze chcieli mi "wpierdolic" poki nie puszcze chlopaka, a wlasciwie to chcieli mi wpierdolic chyba dla frajdy :/


Wlazla mi kiedys kobieta na czerwonym. Ostre hamowanie, zatrzymalem sie, zgasl silnik, zdazylem. W miedzyczasie zaswiecilo sie zielone dla pieszych. Chcieli mnie zlinczowac... A to dokladnie Ci sami piesi widzieli cale zdarzenie.




No i teraz meritum - blotnik, drzwi, lusterko - jak to ugryzc?
Mam AC na samochod i pan z Policji mowil, ze mozna zrobic to z AC, a potem ubezpieczyciel scignie mlodego czy tez rodzicow

Mnie zastanawia jedno. To wlasciciel AC oplaca skladke ubezpieczeniowa, to ze sumy skladek zwracane sa szkody.
Na jakiej podstawie ubezpieczyciel moze scigac sprawce szkody ?

POLISA to umowa miedzy wlascicielem a ubezpieczycielem.
SZKODA jest wyrzadzona wlascicielowi przez sprawce.

Przeciez ubezpieczyciel nie moze w pozwie sadowym napisac, ze "za uszkodzenie auta"...

Pewnie jakies przepisy o ubezpieczeniach...





- ale strace jakies znizki - co jak dla mnie jest jakims nieporozumieniem - bo jesli go scigna to niby jakim cudem trace znizki??

Oni ryzykuja, ze nie odzyskaja kasy i biora to ryzyko na siebie. A Ty w ramach ryzyka tracisz znizke :)



Jakie sa jeszcze drogi alternatywne...

Idziesz do rodzicow chlopaka:
- przedstawiasz szacunek kosztow, proponujesz zaplate
- jak sie nie zgodza, mowisz, ze robisz to z ubezpieczenia, a ubezpieczyciel ma takich prawnikow, ze nie wygraja z nimi... zaplaca za usuniecie szkody jak w ASO plus koszty postepowania
- jak Cie oleja, wysylasz pismo z propozycja ugody w terminie 7 dni z numerem rachunku, w przeciwnym wypadku zlozysz pozew w sadzie
- a na koniec sam stwierdzisz czy jednak konczyc sprawe w sadzie



No i na koniec chcialem wyrazic ogromne zdziwienie calkowita znieczulica w narodzie...
150 ludzi i nikt, kuzwa, nikt nic nie widzial procz jednego czlowieka.

My, Narod, nie zajmujemy sie drobnica. Preferujemy zrywy narodowe. Najpierw spieprzymy drobnice, ktora daje skutki globalne, ale za to potrafimy sie pozbierac co jakis czas.


AF

8 Data: Listopad 11 2007 11:55:02
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Adam Foton wrote:

Chlopak odrazu czul sie dobrze i chcial sobie odrazu isc... :] Mlody
- 16 lat, kaptur na glowie, szerokie spodnie,
bolala go noga - ale "nic mu nie bylo i on juz sobie idzie"

Nigdy nie wypuszczac takiego bez spisania protokolu przez policje.
Przypadek w rodzinie: gosc wjechal rowerem pod auto, po prostu
przejechal w poprzek drogi glownej bez rozgladania sie. Wystarczylo go
wziac do auta aby pojechac do rodzicow... Ci natychmiast odrzekli, ze
to kierowca potracil rowerzyste i na dodatek maja swiadkow :(

zabralo go pogotowie
skoro ma 16 lat to bez rodzicow nie wypuszcza go
zreszta - policja pojechala do szpitala spisac zeznania

no i mialem swiadka


Wlazla mi kiedys kobieta na czerwonym. Ostre hamowanie, zatrzymalem
sie, zgasl silnik, zdazylem. W miedzyczasie zaswiecilo sie zielone dla
pieszych. Chcieli mnie zlinczowac... A to dokladnie Ci sami piesi
widzieli cale zdarzenie.

mnie nikt wiecej nie linczowal...
ale teraz sie zastanawiam - mlody wychodzac na pasy patrzyl sie w druga strone
a goscie z tametego samochodu stali z przodu
moze to byli jacys znajomi? :|
za kompletnie nie rozumiem takiego zachowania kierowcy :/


Mnie zastanawia jedno. To wlasciciel AC oplaca skladke
ubezpieczeniowa, to ze sumy skladek zwracane sa szkody.
Na jakiej podstawie ubezpieczyciel moze scigac sprawce szkody ?

POLISA to umowa miedzy wlascicielem a ubezpieczycielem.
SZKODA jest wyrzadzona wlascicielowi przez sprawce.

Przeciez ubezpieczyciel nie moze w pozwie sadowym napisac, ze "za
uszkodzenie auta"...

Pewnie jakies przepisy o ubezpieczeniach...

wlasnie tez tego nie rozumiem - ale skoro Policjant i grupowicz to potwierdzili to znaczy ze cos takiego funkcjonuje...


Oni ryzykuja, ze nie odzyskaja kasy i biora to ryzyko na siebie. A Ty
w ramach ryzyka tracisz znizke :)

ale ok - jesli nie sciagna - to ok
ale jak sciagneli - to jakie ryzyko poniesli? :>


Idziesz do rodzicow chlopaka:
- przedstawiasz szacunek kosztow, proponujesz zaplate
- jak sie nie zgodza, mowisz, ze robisz to z ubezpieczenia, a
ubezpieczyciel ma takich prawnikow, ze nie wygraja z nimi... zaplaca
za usuniecie szkody jak w ASO plus koszty postepowania
- jak Cie oleja, wysylasz pismo z propozycja ugody w terminie 7 dni z
numerem rachunku, w przeciwnym wypadku zlozysz pozew w sadzie
- a na koniec sam stwierdzisz czy jednak konczyc sprawe w sadzie

no wlasnie tez wpadlem na to by ich postraszyc ze ubezpieczyciel ma koszty znacznie wyzsze niz ja :/


jak dostac namiary na chlopaka?
pismo do Policji o przekazanie danych?
do wydzialu komunikacji?


My, Narod, nie zajmujemy sie drobnica. Preferujemy zrywy narodowe.
Najpierw spieprzymy drobnice, ktora daje skutki globalne, ale za to
potrafimy sie pozbierac co jakis czas.

zbiera mi sie na wymioty jak pomysle sobie w jakim cudownym spoleczenstwie przyszlo mi zyc :|
trzeba byc wyjatkowym dupkiem by udac, ze sie nie widzi...
pierdole takie spoleczenstwo... :/



--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

9 Data: Listopad 11 2007 09:59:32
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor:

On 11 Lis, 10:58, Adam Foton
wrote:


My, Narod, nie zajmujemy sie drobnica. Preferujemy zrywy narodowe.
Najpierw spieprzymy drobnice, ktora daje skutki globalne, ale za to
potrafimy sie pozbierac co jakis czas.

Zanim zaczniemy kajac sie jako Narod proponuje porozmawiac z kims
zajmujacym sie psychologia tlumu. Zjawisko "niewidzenia" zdarzenia
przez gapiow jest dosc uniwersalne na calym prawie swiecie (chyba).
Okej, pewnie sa spoleczenstwa (protestanckie???) w ktorych takie
zjawisko jest bardziej ograniczone.
Zainteresowanym polecam ksiazke pana Cialdiniego "Teoria wplywania na
ludzi" do dostania na allegro. Azeby nie bylo ze "nie to forum" - w
ksiazce tej jest opisana m.inn. technika sprzedazy (takze samochodow)
- tak zwane "budowanie trzeciej nogi (podpory)".

pzodr
Piotr

10 Data: Listopad 11 2007 19:07:28
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Użytkownik wrote:

Zanim zaczniemy kajac sie jako Narod proponuje porozmawiac z kims
zajmujacym sie psychologia tlumu. Zjawisko "niewidzenia" zdarzenia
przez gapiow jest dosc uniwersalne na calym prawie swiecie (chyba).
Okej, pewnie sa spoleczenstwa (protestanckie???) w ktorych takie
zjawisko jest bardziej ograniczone.
Zainteresowanym polecam ksiazke pana Cialdiniego "Teoria wplywania na
ludzi" do dostania na allegro. Azeby nie bylo ze "nie to forum" - w
ksiazce tej jest opisana m.inn. technika sprzedazy (takze samochodow)
- tak zwane "budowanie trzeciej nogi (podpory)".

akurat cos czytalem w tym temacie - i zastosowalem kilka porad
kierowalem np. konkretne polecenia do konkretnych osob - 3 czy 4 kierowcow sie nie zatrzymalo - tylko na spokojnie sobie odjechalo...

ale rzeczywiscie - masz racje - psychologia tlumu dobrze tu odegrala swoja robote
teoria mowi, ze w tlumie odpowiedzialnosc rozklada sie na wszystkie osoby - czyli zabojstwo na oczach 1000 osob jest niewinnym wydarzeniem w oczach kazdej osob - gdyz dzieli sie na 1000
:/

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

11 Data: Listopad 11 2007 10:39:40
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: mi 

Wczoraj - wyszedl mi prosto pod kola, udalo mi sie odbic - ale wcelowal w
blotnik, lusterko, drzwi kierowcy...
Chlopak odrazu czul sie dobrze i chcial sobie odrazu isc... :] Mlody - 16
lat, kaptur na glowie, szerokie spodnie,

a co policja Ci powiedziała?
bo niestety jak stukniesz kogoś na pasach nawet jak masz zielone to cienko to
wygląda
chyba że udowodnisz wtargnięcie na  jezdnię


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

12 Data: Listopad 11 2007 11:58:18
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

mi wrote:

Wczoraj - wyszedl mi prosto pod kola, udalo mi sie odbic - ale
wcelowal w blotnik, lusterko, drzwi kierowcy...
Chlopak odrazu czul sie dobrze i chcial sobie odrazu isc... :] Mlody
- 16 lat, kaptur na glowie, szerokie spodnie,

a co policja Ci powiedziała?

wypytala dokladnie, potem wypytali swiadka dokladnie
stwierdzili, ze winny mlody - choc powiedzieli ze jeszcze do niego musza pojechac

bo niestety jak stukniesz kogoś na pasach nawet jak masz zielone to
cienko to wygląda
chyba że udowodnisz wtargnięcie na  jezdnię

z zeznan swiadka bylo wtargniecie
tzn - ja jechalem (wolno - ok 30-40km/h - co potwierdza droga hamowania)
a mlody wyskoczyl mi prosto pod maske, ja odbilem i puknalem go bokiem

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

13 Data: Listopad 11 2007 11:50:29
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: jaki 



No i na koniec chcialem wyrazic ogromne zdziwienie calkowita znieczulica w narodzie...
150 ludzi i nikt, kuzwa, nikt nic nie widzial procz jednego czlowieka.

Nie martw sie, Tusk to wszystko zmieni!

14 Data: Listopad 11 2007 11:58:46
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

jaki wrote:

No i na koniec chcialem wyrazic ogromne zdziwienie calkowita
znieczulica w narodzie...
150 ludzi i nikt, kuzwa, nikt nic nie widzial procz jednego
czlowieka.

Nie martw sie, Tusk to wszystko zmieni!

obawiam sie ze 2 lata w panstwie Ziobry bedzie odbijac sie czkawka przez 50 lat

EOT

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

15 Data: Listopad 11 2007 14:51:51
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Sun, 11 Nov 2007 11:58:46 +0100, "zkruk [Lodz]"
 wrote:

150 ludzi i nikt, kuzwa, nikt nic nie widzial procz jednego
czlowieka.

Nie martw sie, Tusk to wszystko zmieni!

obawiam sie ze 2 lata w panstwie Ziobry bedzie odbijac sie czkawka przez 50
lat

ROTFL. Przed Ziobrą (np. w 2005) byłoby 149 świadków?
--
Jarek Andrzejewski
Peugeot 306, 1360ccm, srebrzysty

16 Data: Listopad 11 2007 15:11:24
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Jarek Andrzejewski wrote:

ROTFL. Przed Ziobrą (np. w 2005) byłoby 149 świadków?

nie wiem czy zauwazyles ze odpowiedz dostosowalem do postu poprzednika
a slowa EOT chyba wyraznie ustosunkowaly mnie do polityki w tym watku

jest po prostu bez sensu :)

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

17 Data: Listopad 11 2007 21:11:24
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: jaki 


nie wiem czy zauwazyles ze odpowiedz dostosowalem do postu poprzednika
a slowa EOT chyba wyraznie ustosunkowaly mnie do polityki w tym watku

Twoja wiara w Tuska i samego siebie jest godna pozalowania!

18 Data: Listopad 11 2007 21:10:31
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: jaki 



obawiam sie ze 2 lata w panstwie Ziobry bedzie odbijac sie czkawka przez 50 lat

Haha, jakies wytlumaczenie musisz juz sobie podswiadomie tworzyc!

19 Data: Listopad 11 2007 11:52:48
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Marek P. 

No i teraz meritum - blotnik, drzwi, lusterko - jak to ugryzc?
Mam AC na samochod i pan z Policji mowil, ze mozna zrobic to z AC, a
potem ubezpieczyciel scignie mlodego czy tez rodzicow - ale strace
jakies znizki - co jak dla mnie jest jakims nieporozumieniem - bo
jesli go scigna to niby jakim cudem trace znizki??

Za skożystanie z pośrednika. myślisz, że za darmo to wszystko będą robić ??
Sam się ciągaj z młodym to nie stracisz zniżek. jak zobaczysz ile to nerwów
kosztuje nastepnym razem będziesz wolał stracic zniżki.
--
Pozdr

Marek P.

20 Data: Listopad 11 2007 11:59:52
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Marek P. wrote:

Za skożystanie z pośrednika. myślisz, że za darmo to wszystko będą
robić ?? Sam się ciągaj z młodym to nie stracisz zniżek. jak
zobaczysz ile to nerwów kosztuje nastepnym razem będziesz wolał
stracic zniżki.

no ale przeciez oni dolicza sobie koszty do tego :/

no udam sie do rodzicow i pogadam...
ale nie wiem na kogo trafie :/

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

21 Data: Listopad 11 2007 12:04:36
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Marek P. 

Za skożystanie z pośrednika. myślisz, że za darmo to wszystko będą
robić ?? Sam się ciągaj z młodym to nie stracisz zniżek. jak
zobaczysz ile to nerwów kosztuje nastepnym razem będziesz wolał
stracic zniżki.

no ale przeciez oni dolicza sobie koszty do tego :/

Czyli wyjdą na 0 a powinni zarobić :)
--
Pozdr

Marek P.

22 Data: Listopad 11 2007 12:16:26
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Marek P. wrote:


Czyli wyjdą na 0 a powinni zarobić :)

powiedzmy, ze mnie przekonales ;)

wstepnie wyliczylem, ze bedzie sie oplacalo skorzystac z AC :)

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

23 Data: Listopad 11 2007 12:14:10
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor:

Wczoraj - wyszedl mi prosto pod kola, udalo mi sie odbic - ale wcelowal w
blotnik, lusterko, drzwi kierowcy...
Chlopak odrazu czul sie dobrze i chcial sobie odrazu isc... :] Mlody - 16
lat, kaptur na glowie, szerokie spodnie,
bolala go noga - ale "nic mu nie bylo i on juz sobie idzie"

Obopólna wina...

on na czerwonym, a ty 100 w zabudowanym.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

24 Data: Listopad 11 2007 13:46:44
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Użytkownik wrote:

Obopólna wina...

on na czerwonym, a ty 100 w zabudowanym.

PLONK

(i cudem wyhamowalem w 10m wg pomiarow policji)

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

25 Data: Listopad 11 2007 14:08:07
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Marcin Barłowski 

 pisze:

Obopólna wina...

on na czerwonym, a ty 100 w zabudowanym.



Czytaj ze zrozumieniem:


z zeznan swiadka bylo wtargniecie
tzn - ja jechalem (wolno - ok 30-40km/h - co potwierdza droga hamowania)
a mlody wyskoczyl mi prosto pod maske, ja odbilem i puknalem go bokiem

26 Data: Listopad 11 2007 14:52:00
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Sun, 11 Nov 2007 14:08:07 +0100, Marcin Barłowski napisał(a):

Obopólna wina...

on na czerwonym, a ty 100 w zabudowanym.

Czytaj ze zrozumieniem:

 To troll, zignorować. Obejrzyj jego twórczość na pl.rec.radio.cb.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

27 Data: Listopad 11 2007 14:23:54
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 11 Nov 2007 09:17:25 +0100, "zkruk [Lodz]"
 wrote:

No i teraz meritum - blotnik, drzwi, lusterko - jak to ugryzc?
Mam AC na samochod i pan z Policji mowil, ze mozna zrobic to z AC, a potem
ubezpieczyciel scignie mlodego czy tez rodzicow - ale strace jakies znizki -
co jak dla mnie jest jakims nieporozumieniem - bo jesli go scigna to niby
jakim cudem trace znizki??

Jeśli ściągną. Bo mogą nie ściągnąć i wtedy poleca zniżki. Ale
właściwym źródłem informacji jest jednak Twój ubezpieczyciel, a nie
policjant.

Jakie sa jeszcze drogi alternatywne...

Naprawiasz, do rodziców chłopaka wysyłasz wezwanie do zapłaty na kwotę
równa temu, co straciłeś z podstawa prawną art. 415 K.C.

Jak nei zapłacą, to pozew do sądu.

No i na koniec chcialem wyrazic ogromne zdziwienie calkowita znieczulica w
narodzie...
150 ludzi i nikt, kuzwa, nikt nic nie widzial procz jednego czlowieka.

Takie życie. Pełno dupków, którzy nie rozumieją, że dzisiaj oni sa
świadkami, a jutro oni mogą potrzebowac świadka.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

28 Data: Listopad 11 2007 14:49:14
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Jarek Andrzejewski 

On Sun, 11 Nov 2007 09:17:25 +0100, "zkruk [Lodz]"
 wrote:

No i teraz meritum - blotnik, drzwi, lusterko - jak to ugryzc?
Mam AC na samochod i pan z Policji mowil, ze mozna zrobic to z AC, a potem
ubezpieczyciel scignie mlodego czy tez rodzicow - ale strace jakies znizki -
co jak dla mnie jest jakims nieporozumieniem - bo jesli go scigna to niby
jakim cudem trace znizki??

jeśli takie "cuda" Ci nie odpowiadają, to po prostu sam ściągnij z
chłopaka - może odpowiadać z tytułu OC.

Jakie sa jeszcze drogi alternatywne...

tak jak podałem powyżej (sąd cywilny)

--
Jarek Andrzejewski
Peugeot 306, 1360ccm, srebrzysty

29 Data: Listopad 11 2007 15:20:49
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 11 Nov 2007 14:49:14 +0100, Jarek Andrzejewski
 wrote:

jeśli takie "cuda" Ci nie odpowiadają, to po prostu sam ściągnij z
chłopaka - może odpowiadać z tytułu OC.

Nie może.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

30 Data: Listopad 11 2007 16:12:52
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Samotnik 

Dnia 11.11.2007 Adam Płaszczyca  napisał/a:

jeśli takie "cuda" Ci nie odpowiadają, to po prostu sam ściągnij z
chłopaka - może odpowiadać z tytułu OC.

Nie może.

Tzn. uważasz, że pieszy nie odpowiada za skutki spowodowanego przez siebie
wypadku drogowego? Uuu...
--
Samotnik
http://www.pachnidelko.pl/

31 Data: Listopad 11 2007 23:11:33
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 11 Nov 2007 16:12:52 +0000 (UTC), Samotnik
 wrote:

jeśli takie "cuda" Ci nie odpowiadają, to po prostu sam ściągnij z
chłopaka - może odpowiadać z tytułu OC.

Nie może.

Tzn. uważasz, że pieszy nie odpowiada za skutki spowodowanego przez siebie
wypadku drogowego? Uuu...

Nie. Jedynie chłopak nie będzie odpowiadał z tytułu odpowiedzialności
cywilnej. Za młody, jego rodzice będą.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

32 Data: Listopad 11 2007 22:17:00
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Raf :-) 

Dnia Sun, 11 Nov 2007 15:20:49 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a) w
 :


jeśli takie "cuda" Ci nie odpowiadają, to po prostu sam ściągnij z
chłopaka - może odpowiadać z tytułu OC.

Nie może.

A to dlaczego?
Kodeks cywilny go nie obowiązuje? To może też kodeks karny? A dorzućmy
jeszcze prawo powszechnego ciążenia, niech se chłopak polata :-)

Dla informacji: OC = odpowiedzialność cywilna. Nie jest to
równoznaczne z ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej.

Raf:-)



--
www.myprofile.w.pl

33 Data: Listopad 11 2007 23:12:01
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 11 Nov 2007 22:17:00 +0100, "Raf :-)"
 wrote:

jeśli takie "cuda" Ci nie odpowiadają, to po prostu sam ściągnij z
chłopaka - może odpowiadać z tytułu OC.

Nie może.

A to dlaczego?
Kodeks cywilny go nie obowiązuje? To może też kodeks karny? A dorzućmy
jeszcze prawo powszechnego ciążenia, niech se chłopak polata :-)

Dla informacji: OC = odpowiedzialność cywilna. Nie jest to
równoznaczne z ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej.

Dla informacji - osoba w wieku 16 lat nie ponosi tej
odpowiedzialności.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

34 Data: Listopad 12 2007 11:00:23
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Raf :-) 

Dnia Sun, 11 Nov 2007 23:12:01 +0100, Adam Płaszczyca napisał(a) w
 :



jeśli takie "cuda" Ci nie odpowiadają, to po prostu sam ściągnij z
chłopaka - może odpowiadać z tytułu OC.

Nie może.

A to dlaczego?
Kodeks cywilny go nie obowiązuje? To może też kodeks karny? A dorzućmy
jeszcze prawo powszechnego ciążenia, niech se chłopak polata :-)

Dla informacji: OC = odpowiedzialność cywilna. Nie jest to
równoznaczne z ubezpieczeniem od odpowiedzialności cywilnej.

Dla informacji - osoba w wieku 16 lat nie ponosi tej
odpowiedzialności.

Ale jej (tej osoby) rodzice lub opiekunowie - tak. Co zresztą prawie
na jedno wychodzi, bo osoba nieletnia nie ma pełnej zdolności do
czynności prawnej, i jej ewentualnym majątkiem (z pewnymi
ograniczeniami) dysponują opiekunowie prawni.

Ale przyznaję się bez bicia - o tym, że sprawca miał 16 lat nie
doczytałem (zdążyłem zapomnieć). Tak więc jeśli chodzi o
odpowiedzialność z KK - odszczekuję. Może nie odpowiadać (w zależności
od wieku i rodzaju przestępstwa/wykroczenia).
Ale co do prawa powszechnego ciążenia - nie ustąpię!

Raf :-)


--
www.myprofile.w.pl

35 Data: Listopad 14 2007 17:50:03
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Plaszczyca 

On Mon, 12 Nov 2007 11:00:23 +0100, "Raf :-)"
 wrote:

Ale jej (tej osoby) rodzice lub opiekunowie - tak. Co zresztą prawie

"ściągnij z chłopaka - może odpowiadać z tytułu OC."

NIE MOŻE. Rodzice i owszem, mogą.

Ale przyznaję się bez bicia - o tym, że sprawca miał 16 lat nie
doczytałem (zdążyłem zapomnieć). Tak więc jeśli chodzi o
odpowiedzialność z KK - odszczekuję. Może nie odpowiadać (w zależności

Własnie z KK może, z KC nie może.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Plaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

36 Data: Listopad 11 2007 17:16:38
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Jarek,

Sunday, November 11, 2007, 2:49:14 PM, you wrote:

No i teraz meritum - blotnik, drzwi, lusterko - jak to ugryzc?
Mam AC na samochod i pan z Policji mowil, ze mozna zrobic to z AC, a potem
ubezpieczyciel scignie mlodego czy tez rodzicow - ale strace jakies znizki -
co jak dla mnie jest jakims nieporozumieniem - bo jesli go scigna to niby
jakim cudem trace znizki??
jeśli takie "cuda" Ci nie odpowiadają, to po prostu sam ściągnij z
chłopaka - może odpowiadać z tytułu OC.
Jakie sa jeszcze drogi alternatywne...
tak jak podałem powyżej (sąd cywilny)

Niekoniecznie od razu sąd. Ludzie mają poubezpieczane mieszkania i
przy tej okazji zawarte ubezpieczenie OC "w życiu prywatnym".
Zazwyczaj obejmuje wszystkich członków rodziny i szkodę można
likwidować krzystając z tego ubezpieczenia.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

37 Data: Listopad 11 2007 18:17:59
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

RoMan Mandziejewicz wrote:


Niekoniecznie od razu sąd. Ludzie mają poubezpieczane mieszkania i
przy tej okazji zawarte ubezpieczenie OC "w życiu prywatnym".
Zazwyczaj obejmuje wszystkich członków rodziny i szkodę można
likwidować krzystając z tego ubezpieczenia.

o tym tez Policjant wspominal...
"ze czasem mozna - zalezy od ubezpieczenia"

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

38 Data: Listopad 12 2007 09:56:38
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 11 Nov 2007 18:17:59 +0100, "zkruk [Lodz]"
 wrote:

Niekoniecznie od razu sąd. Ludzie mają poubezpieczane mieszkania i
przy tej okazji zawarte ubezpieczenie OC "w życiu prywatnym".
Zazwyczaj obejmuje wszystkich członków rodziny i szkodę można
likwidować krzystając z tego ubezpieczenia.

o tym tez Policjant wspominal...
"ze czasem mozna - zalezy od ubezpieczenia"

Policjanci to raczej kiepskie źródło informacji ;)
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

39 Data: Listopad 12 2007 10:14:16
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Adam Płaszczyca wrote:

o tym tez Policjant wspominal...
"ze czasem mozna - zalezy od ubezpieczenia"

Policjanci to raczej kiepskie źródło informacji ;)

ale maja wieksze doswiadczenie niz ja ;)

no i dlatego wlasnie pytam na grupie....


BTW: poniewaz policjanci byli mili to sie ich spytalem jak to jest z radarami, bateriami i homologacja (wyszlo przy homologacji na alkomat) -wiec on powiedzial, ze radary wogole nie sa na baterie - tylko fotoradary
a radary podpinaja do zapalniczki - no i oni nie spotkali sie jeszcze z kwestia homologacji na baterie
ale usmiali sie niezle :)

ogolnie musze powiedziec ze panowie policjanci byli b mili


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

40 Data: Listopad 12 2007 10:39:18
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 12 Nov 2007 10:14:16 +0100, "zkruk [Lodz]"
 wrote:

Policjanci to raczej kiepskie źródło informacji ;)

ale maja wieksze doswiadczenie niz ja ;)

W opowiadaniku bajek postłuczkowych pewnie tak ;)

W kazdym razie - idź do ubezpieczyciela swojego i pytaj jak z AC
postąpić.
Co więcej, jesli byś miał zwyżkę AC z tytułu wypadku, to też masz
prawo dochodzić od sprawcy tej kwoty. Art 415 KC jest bardzo pojemny.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

41 Data: Listopad 12 2007 12:42:17
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Adam Płaszczyca wrote:

W kazdym razie - idź do ubezpieczyciela swojego i pytaj jak z AC
postąpić.
Co więcej, jesli byś miał zwyżkę AC z tytułu wypadku, to też masz
prawo dochodzić od sprawcy tej kwoty. Art 415 KC jest bardzo pojemny.

To jeszcze mi powiedz (jesli mozesz) w takim razie co mam teraz zrobic?

1. wystapic do Policji z wnioskiem o udostepnienie danych pieszego
ale pieszego moge scigac chyba dopiero po tym jak on przyzna sie do winy i zostanie ukarany (wykroczenie)
jesli mlody sie wszystkiego wyprze to wtedy sad i dopiero po wyroku sadowym bede mogl scigac go za kase

2. isc do ubezpieczyciela (AC) - ile mam na to dni? czy jest jakas granica?
u ubezpieczyciela dowiem sie na jakich warunkach mi to naprawia
a ostateczna decyzje po zobaczeniu kosztorysu napraw

3. czy cos jeszcze?


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

42 Data: Listopad 12 2007 13:48:14
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Mon, 12 Nov 2007 12:42:17 +0100, "zkruk [Lodz]"
 wrote:

To jeszcze mi powiedz (jesli mozesz) w takim razie co mam teraz zrobic?

1. wystapic do Policji z wnioskiem o udostepnienie danych pieszego
ale pieszego moge scigac chyba dopiero po tym jak on przyzna sie do winy i
zostanie ukarany (wykroczenie)
jesli mlody sie wszystkiego wyprze to wtedy sad i dopiero po wyroku sadowym
bede mogl scigac go za kase


Po pierwsze iśc na policję i dowiedzieć się, cjak wygląda sprawa. Po
drugie - powinieneś dostać notatkę albo protokół. Jak coś będa bredzić
o danych osobowychg, to im wskaż art. 44. ust. 1 p. 4. i ust. 3
1. Kierujący pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym jest
obowiązany:
[...]
4) podać swoje dane personalne [...]

3. Przepisy ust. 1 [...] stosuje się odpowiednio do innych osób
uczestniczących w wypadku.

2. isc do ubezpieczyciela (AC) - ile mam na to dni? czy jest jakas granica?

A to już zalezy od umowy z ubezpieczalnią.

u ubezpieczyciela dowiem sie na jakich warunkach mi to naprawia
a ostateczna decyzje po zobaczeniu kosztorysu napraw

No to na pewno.

3. czy cos jeszcze?
 W zasadzie tyle. Pamiętaj, że w myśl art. 415 możesz dochodzić
wszelkich szkód, jakich doznałeś w związku z wypadkiem, co więcej, nie
ma znaczenia to, kiedy szkoda powstała, a to, czy powstała w związku z
wypadkiem.
Na przykład, jeśli okaże się, że musisz pojechać na dodatkowe badanie
techniczne, to nie ma znaczenia, że konieczność taka pojawi się
później, znaczenie ma, że spowodowane zostało to tym samym
wydarzeniem.
Zresztą cały artykuł 415. KC jest bardzo lakoniczny:
"Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej
naprawienia"

Nic mniej, nic więcej ;)
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

43 Data: Listopad 12 2007 20:02:31
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Adam Płaszczyca wrote:


Nic mniej, nic więcej ;)

dzieki :)

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

44 Data: Listopad 11 2007 11:31:18
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Marcin Boroń 

Agent zkruk [Lodz] nadaje:

Zlapalem go za plecak, poprosilem o dokumenty - nie mial - wiec go nie
puszczalem.

Nieuzasadnione użycie przemocy

ja wsadzilem mlodego do samochodu i kazalem czekac

Bezprawne ograniczenie wolności

Karetka przyjechala po 10 min -wiec dosc szybko.
Zabrali chlopaka - a ja pozniej czekalem 1.5h na Policje...

Kara ograniczenia wolności do lat 5... wyglada że ci się upiekło. Do czasu gdy ktoś uświadomi chłopaka.

45 Data: Listopad 11 2007 15:54:33
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Marcin,

Sunday, November 11, 2007, 11:31:18 AM, you wrote:

Zlapalem go za plecak, poprosilem o dokumenty - nie mial - wiec go nie
puszczalem.
Nieuzasadnione użycie przemocy
ja wsadzilem mlodego do samochodu i kazalem czekac
Bezprawne ograniczenie wolności
Karetka przyjechala po 10 min -wiec dosc szybko.
Zabrali chlopaka - a ja pozniej czekalem 1.5h na Policje...
Kara ograniczenia wolności do lat 5... wyglada że ci się upiekło. Do
czasu gdy ktoś uświadomi chłopaka.

Pieprzysz takie głupoty, że to się w głowie nie mieści. Poszukaj
pojęcia "stan wyższej konieczności".

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

46 Data: Listopad 11 2007 17:43:03
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Marcin Boroń 

Agent RoMan Mandziejewicz nadaje:

Pieprzysz takie głupoty, że to się w głowie nie mieści. Poszukaj
pojęcia "stan wyższej konieczności".

Mała pojemność boli ale mimo wszystko pomyśl.

47 Data: Listopad 11 2007 18:50:47
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello Marcin,

Sunday, November 11, 2007, 5:43:03 PM, you wrote:

Pieprzysz takie głupoty, że to się w głowie nie mieści. Poszukaj
pojęcia "stan wyższej konieczności".
Mała pojemność boli ale mimo wszystko pomyśl.

Na jaki temat? Był wypadek, jest poszkodowany sprawca, który w szoku
i/lub z chęci uniknięcia odpowiedzialności usiłuje się oddalić. Jest
oczywiste, że mam prawo (jako poszkodowany w stłuczce) i _obowiązek_
(jako udzielający pomocy rannemu) mu to uniemożliwić. Oczywiście do
czasu przejęcia sprawy przez lekarza i/lub policję.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

48 Data: Listopad 11 2007 19:09:34
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

RoMan Mandziejewicz wrote:

Na jaki temat? Był wypadek, jest poszkodowany sprawca, który w szoku
i/lub z chęci uniknięcia odpowiedzialności usiłuje się oddalić. Jest
oczywiste, że mam prawo (jako poszkodowany w stłuczce) i _obowiązek_
(jako udzielający pomocy rannemu) mu to uniemożliwić. Oczywiście do
czasu przejęcia sprawy przez lekarza i/lub policję.

na dodatek powiem jeszcze, ze Policjant kilka razy powiedzial - b. dobrze Pan zrobil
bylo to w momentach gdy:
zatrzymalem goscia, spytalem o stan zdrowia i dokumenty, wsadzilem go do samochodu i kazalem czekac na karetke


ale oczywiscie troll wie lepiej :/

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

49 Data: Listopad 11 2007 20:48:13
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Marcin Boroń 

Agent zkruk [Lodz] nadaje:

na dodatek powiem jeszcze, ze Policjant kilka razy powiedzial - b.
dobrze Pan zrobil
bylo to w momentach gdy:
zatrzymalem goscia, spytalem o stan zdrowia i dokumenty, wsadzilem go
do samochodu i kazalem czekac na karetke


ale oczywiscie troll wie lepiej :/

Wydawało mi się że pisałeś że policja pojawiła się 1.5 po wypadku a teraz mówisz że policjant był świadkiem wypadku i udzielał ci kilkakrotnie instrukcji i wyrazów poparcia. To zmienia postać rzeczy. Rzeczywiście jestem trollem że tego nie doczytałem.

50 Data: Listopad 11 2007 23:24:58
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Marcin Boroń wrote:

Rzeczywiście jestem trollem że tego nie doczytałem.

nie - po prostu nie potrafisz czytac :/
ale tak bywa... wsrod dzieci neostrady :]

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

51 Data: Listopad 11 2007 16:24:26
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 11 Nov 2007 11:31:18 +0100, Marcin Boroń  wrote:

Zlapalem go za plecak, poprosilem o dokumenty - nie mial - wiec go nie
puszczalem.

Nieuzasadnione użycie przemocy


Nic podobnego - zatrzymanie obywatelskie.

ja wsadzilem mlodego do samochodu i kazalem czekac
Bezprawne ograniczenie wolności

j.w.

Karetka przyjechala po 10 min -wiec dosc szybko.
Zabrali chlopaka - a ja pozniej czekalem 1.5h na Policje...

Kara ograniczenia wolności do lat 5... wyglada że ci się upiekło. Do
czasu gdy ktoś uświadomi chłopaka.

Nic podobnego. Dochodzi jeszcze ratowanie zycia, chłopak po potrąceniu
mógł byc w szoku, a jednocześnie mógł mieć jakieś obrażenia
wewnętrzne.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

52 Data: Listopad 11 2007 17:45:51
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Marcin Boroń 

Agent Adam Płaszczyca nadaje:

Nic podobnego - zatrzymanie obywatelskie.

Z jakiego powodu? ;)

53 Data: Listopad 11 2007 18:11:51
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: darma 


> Nic podobnego - zatrzymanie obywatelskie.

Z jakiego powodu? ;)


napisał Ci:

"Nic podobnego. Dochodzi jeszcze ratowanie zycia, chłopak po potrąceniu
mógł byc w szoku, a jednocześnie mógł mieć jakieś obrażenia
wewnętrzne"

pyza tym chłopak był sprawcą kolizji i próbował zbiec z miejsca wypadku

54 Data: Listopad 11 2007 20:41:36
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Marcin Boroń 

Agent darma nadaje:

"Nic podobnego. Dochodzi jeszcze ratowanie zycia, chłopak po
potrąceniu mógł byc w szoku, a jednocześnie mógł mieć jakieś obrażenia
wewnętrzne"

Oczywiście sprawdził przedtem stan zdrowia poszkodowanego?

pyza tym chłopak był sprawcą kolizji i próbował zbiec z miejsca
wypadku

Szybko znalazłeś sprawcę. Marnujesz się za biurkiem.
Gdzie widzisz że chłopak próbował zbiec? Ja widzę że kierowca próbował ukraść poszkodowanemu pieszemu plecak. ;)

55 Data: Listopad 11 2007 23:10:37
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 11 Nov 2007 20:41:36 +0100, Marcin Boroń  wrote:

Oczywiście sprawdził przedtem stan zdrowia poszkodowanego?

Oczywiście nie, wystarczająco mocnym argumentem jest jego potracenie,
w takiej sytuacji wymuszenie zaczekania na karetke jest elementem
potencjalnego ratowania życia.

Szybko znalazłeś sprawcę. Marnujesz się za biurkiem.
Gdzie widzisz że chłopak próbował zbiec? Ja widzę że kierowca próbował
ukraść poszkodowanemu pieszemu plecak. ;)

Twoje omamy mnie mało obchodzą, pogadaj ze swoim psychiatrą.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

56 Data: Listopad 11 2007 18:03:35
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Szerszen 


Użytkownik "Marcin Boroń"  napisał w wiadomości

Z jakiego powodu? ;)

z powodu wypadku i szoku powypadkowego jak niezrozumiales

a jak ci nie pasuje, to z powodu zniszczenia mienia i checi ucieczki z miejsca zdarzenia :)

wybierz co ci bardziej pasuje

57 Data: Listopad 11 2007 20:35:12
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Marcin Boroń 

Agent Szerszen nadaje:

z powodu wypadku i szoku powypadkowego jak niezrozumiales

a jak ci nie pasuje, to z powodu zniszczenia mienia i checi ucieczki
z miejsca zdarzenia :)

A z powodu napaści, próby gwałtu i planowanego aktu terrorystycznego to nie?

58 Data: Listopad 12 2007 08:36:11
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: szerszen 


Użytkownik "Marcin Boroń"  napisał w wiadomości

A z powodu napaści, próby gwałtu i planowanego aktu terrorystycznego to nie?

ty tak masz naturalnie czy specjalnie cwiczysz?

59 Data: Listopad 11 2007 18:15:44
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Marcin Boroń wrote:

Agent Adam Płaszczyca nadaje:
Nic podobnego - zatrzymanie obywatelskie.

Z jakiego powodu? ;)

z powodu tego ze wpitolil mi sie na samochod, a pozniej chcial uciec
spowodowal szkody, wypadek i chcial uciec z miejsca zdarzenia

troll warning :/

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

60 Data: Listopad 11 2007 20:23:26
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Marcin Boroń 

Agent zkruk [Lodz] nadaje:

z powodu tego ze wpitolil mi sie na samochod, a pozniej chcial uciec
spowodowal szkody, wypadek i chcial uciec z miejsca zdarzenia

troll warning :/

Słuchaj trollu, po prostu zwracam ci uwagę na to co sam na grupie napisałeś i próbuję ci rozjaśnić nieco w mózgownicy dla twojego własnego dobra. Nie zachowałeś ostrożności. Potrąciłeś pieszego na pasach i jest ok. 150 świadków tego wydarzenia z czego tylko jeden zaoferował się że potwierdzi twoją wersję. Żądałeś legitymowania się nie mając uprawnień, samemu się nie legitymując, używając przemocy wobec poszkodowanego. Zatrzymałeś go wbrew jasno wyrażonej woli. Nie podjąłeś żadnych bezpośrednich działań by udzielić pomocy poszkodowanemu lub sprawdzic jego stan. To wszystko wychodzi tylko z twego subiektywnego zeznania. Jeśli ci przeszkadza to co napisałem to pomyśl co by cię czekało gdybyś trafił na trochę bardziej bystrego poszkodowanego. Po prostu pomyśl.
Jak nie chcesz to nie myśl. Jeśli szukasz tylko akceptacji i poklepywania to po co tu piszesz?

61 Data: Listopad 11 2007 20:52:03
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Ukaniu 


Użytkownik "Marcin Boroń"  napisał w wiadomości  co by cię czekało gdybyś

trafił na trochę bardziej bystrego poszkodowanego. Po prostu pomyśl.
Jak nie chcesz to nie myśl. Jeśli szukasz tylko akceptacji i poklepywania to po co tu piszesz?

ha ha ha ha

Pozdrawiam Łukasz

62 Data: Listopad 11 2007 21:40:32
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Koriolan 

Marcin Boroń pisze:

Agent zkruk [Lodz] nadaje:
z powodu tego ze wpitolil mi sie na samochod, a pozniej chcial uciec
spowodowal szkody, wypadek i chcial uciec z miejsca zdarzenia

troll warning :/

Słuchaj trollu, po prostu zwracam ci uwagę na to co sam na grupie napisałeś i próbuję ci rozjaśnić nieco w mózgownicy dla twojego własnego dobra. Nie zachowałeś ostrożności. Potrąciłeś pieszego na pasach i jest ok. 150 świadków tego wydarzenia z czego tylko jeden zaoferował się że potwierdzi twoją wersję. Żądałeś legitymowania się nie mając uprawnień, samemu się nie legitymując, używając przemocy wobec poszkodowanego. Zatrzymałeś go wbrew jasno wyrażonej woli. Nie podjąłeś żadnych bezpośrednich działań by udzielić pomocy poszkodowanemu lub sprawdzic jego stan. To wszystko wychodzi tylko z twego subiektywnego zeznania. Jeśli ci przeszkadza to co napisałem to pomyśl co by cię czekało gdybyś trafił na trochę bardziej bystrego poszkodowanego. Po prostu pomyśl.
Jak nie chcesz to nie myśl. Jeśli szukasz tylko akceptacji i poklepywania to po co tu piszesz?


Wiesz Marcin- i dlatego już za chwilę będziemy tęsknili za Ziobrą.
Bo to co piszesz jest żywcem wzięte ze świata gdzie sprawca w pełni korzysta z tych praw, które odbiera poszkodowanemu.

W ten sposób koleś który na Twoich oczach wybił szybę w sklepie jest bezkarny jeśli akurat nie wpadł na niego patrol policji.
Co zameldujesz?? że widziałeś młodego człowieka w "skate"owych ciuchach średniego wzrostu ?
Nie zatrzymałeś go z powodów które wymieniłeś powyżej.. aha .. to był Twój sklep.
Dupa zbita.

Podoba Ci się taki kraj?

A co do świadków- mój kolega sedzia mówi" łże jak świadek naoczny"


Pozdrawiam

Michał

63 Data: Listopad 11 2007 22:33:32
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Marcin Boroń 

Agent Koriolan nadaje:

Wiesz Marcin- i dlatego już za chwilę będziemy tęsknili za Ziobrą.
Bo to co piszesz jest żywcem wzięte ze świata gdzie sprawca w pełni
korzysta z tych praw, które odbiera poszkodowanemu.

Łatwo osądzać kto jest sprawcą a kto poszkodowanym gdy się siedzi w ciepełku, nie było się świadkiem, nie wysłuchało obu stron. Takie drobiazgi przecież nikomu nie są potrzebne, prawda?

Podoba Ci się taki kraj?

Co ma do tego kraj? Jakieś kompleksy? Rusz mózgiem. Medal zawsze ma dwie strony i obu należy się starannie przyjrzeć. Podjąć właściwą decyzję a za swoje decyzje wziąć odpowiedzialność. Niczego nie wymyśliłem, wszystkie fakty wziąłem z postu zkruka i ukazałem w odrobinę innym świetle jak on to zrobił. Jak myślisz, co zezna potrącony i jego świadkowie? I całe szczęście że to jest ten kraj a nie ten inny, gdzie miliony dolarów trzeba zapłacić jeśli ktoś poparzy się kawą.

64 Data: Listopad 11 2007 22:54:30
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Koriolan 

Marcin Boroń pisze:

Agent Koriolan nadaje:

Wiesz Marcin- i dlatego już za chwilę będziemy tęsknili za Ziobrą.
Bo to co piszesz jest żywcem wzięte ze świata gdzie sprawca w pełni
korzysta z tych praw, które odbiera poszkodowanemu.

Łatwo osądzać kto jest sprawcą a kto poszkodowanym gdy się siedzi w ciepełku, nie było się świadkiem, nie wysłuchało obu stron. Takie drobiazgi przecież nikomu nie są potrzebne, prawda?


Taak ?? Bezsporne są następujące fakty: bliskie spotkanie III stopnia samochodu z pieszym w wyniku którego pieszy ma jakieś szkody na ciele a kierowca "na samochodzie". Okoliczność bezspornie obciążająca kierowcę- przejście dla pieszych. Okoliczność prawdopodobnie obciążająca pieszego- czerwone światło.
Jedna strona wzywa policję - powołaną do ustalenia okoliczności. Druga chce "zbiec z miejsca zdarzenia". Bo tak się to nazywa. I zawsze jest okolicznością obciążającą.
Sugerujesz ze ta pierwsza strona ma mieć to w nosie?? W przypadku samochodu masz numer rejestracyjny na podstawie którego ustalasz właściciela pojazdu (kradzione tablice / samochody pomińmy)
W przypadku pieszego... co masz ??

Podoba Ci się taki kraj?

Co ma do tego kraj? Jakieś kompleksy? Rusz mózgiem.
No właśnie Marcin no właśnie.

Medal zawsze ma dwie
strony i obu należy się starannie przyjrzeć. Podjąć właściwą decyzję a za swoje decyzje wziąć odpowiedzialność.
A gdzie zkruk uchyla się od odpowiedzialności?? To właśnie on czekał 1,5 h na Policję na miejscu zdarzenia.

Niczego nie wymyśliłem,
wszystkie fakty wziąłem z postu zkruka i ukazałem w odrobinę innym świetle jak on to zrobił. Jak myślisz, co zezna potrącony i jego świadkowie?
O zeznaniach już pisałem. Ważne co postanowi sąd.

ten kraj a nie ten inny, gdzie miliony dolarów trzeba zapłacić jeśli ktoś poparzy się kawą.

Tu się wyjątkowo zgadzamy.. Tam ma nie państwa prawa tylko prawników..


Pozdrawiam

Michał

65 Data: Listopad 11 2007 23:37:19
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Marcin Boroń wrote:

Co ma do tego kraj? Jakieś kompleksy? Rusz mózgiem. Medal zawsze ma
dwie strony i obu należy się starannie przyjrzeć. Podjąć właściwą
decyzję a za swoje decyzje wziąć odpowiedzialność. Niczego nie
wymyśliłem, wszystkie fakty wziąłem z postu zkruka i ukazałem w
odrobinę innym świetle jak on to zrobił. Jak myślisz, co zezna
potrącony i jego świadkowie? I całe szczęście że to jest ten kraj a
nie ten inny, gdzie miliony dolarów trzeba zapłacić jeśli ktoś
poparzy się kawą.

Tylko wytlumacz mi jedna rzecz - dlaczego pieszy chcial uciec z miejsca wypadku...
podaj jakies jedno z tysiaca uzasadnien....


--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

66 Data: Listopad 11 2007 23:35:27
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: zkruk [Lodz] 

Marcin Boroń wrote:

Agent zkruk [Lodz] nadaje:
z powodu tego ze wpitolil mi sie na samochod, a pozniej chcial uciec
spowodowal szkody, wypadek i chcial uciec z miejsca zdarzenia

troll warning :/

Słuchaj trollu,

chyba Ci sie role pomylily - to Ty jestes tutaj trollem

po prostu zwracam ci uwagę na to co sam na grupie
napisałeś i próbuję ci rozjaśnić nieco w mózgownicy dla twojego
własnego dobra. Nie zachowałeś ostrożności.

jechalem 40km/h (gdzie mozna 50), mialem zielone swiatlo, po czym wnosisz ze nie zachowalem ostroznosci

Potrąciłeś pieszego na
pasach i jest ok. 150 świadków tego wydarzenia z czego tylko jeden
zaoferował się że potwierdzi twoją wersję.

przynajmniej jeden uczciwy czlowiek
Ty do takich nie nalezysz?


Żądałeś legitymowania się
nie mając uprawnień,

mialem uprawnienia - spowodowal szkode i nie chcial ujawnic swoich danych
dlatego go zatrzymalem do przyjazdu, akurat karetki

samemu się nie legitymując, używając przemocy
wobec poszkodowanego. Zatrzymałeś go wbrew jasno wyrażonej woli.

przecwicz sobie w googlownicy temat zatrzymania obywatelskiego

Nie
podjąłeś żadnych bezpośrednich działań by udzielić pomocy
poszkodowanemu lub sprawdzic jego stan.

a to wnosisz na podstawie czego?
spytalem sie czy mu cos jest - odpowiedzial ze "nic - tylko troche noga mnie boli"
to wystarczylo dla mnie by podjac decyzje o wezewaniu karetki
zona zrobila to za mnie - na moje polecenie

To wszystko wychodzi tylko z
twego subiektywnego zeznania. Jeśli ci przeszkadza to co napisałem to
pomyśl co by cię czekało gdybyś trafił na trochę bardziej bystrego
poszkodowanego. Po prostu pomyśl. Jak nie chcesz to nie myśl. Jeśli
szukasz tylko akceptacji i poklepywania to po co tu piszesz?

gdybym trafil na bardziej bystrego to pewnie musialbym uzyc przemocy by zatrzymac go - widocznie masz w tym temacie jakies doswiadczenie...
raz jako swiadek musialem juz to zrobic - i zrobilbym to ponownie - bo ucieczka z miejsza wypadku jest dla mnie jednoznacza.

jestes na prawde opornym trollem ktory ma spore kompleksy i jak dla mnie EOT

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

67 Data: Listopad 11 2007 23:53:36
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Gustaw H. 

On Sun, 11 Nov 2007 20:23:26 +0100, Marcin Boroń  wrote:

ty się chyba nie dostałeś na aplikację bo za cienki byłeś i popisujesz się  wiedzą która była zbyt mała na to, by zaimponować egzaminatorom... taki...  domorosły prawnik. i teraz wywnętrzasz tu swoje frustracje, mędrkujesz i  popisujesz sie na grupach czymś, o czym najwyraźniej pojęcie masz tylko  takie, jakie można mieć przeczytawszy sam akt prawny bez komentarza i nie  zagłębiwszy się w interpretację, bez tzw. "otoczki"...

ręce opadają... włos się na głowie jeży jak pomyśle, że ktoś taki mógłby  udzielać porad prawnych czy reprezentować ludzi w sądzie... ;)

g

--
OPERA for MAC OSX.

68 Data: Listopad 12 2007 09:29:58
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Cavallino 


Użytkownik "Gustaw H."  napisał w wiadomości

On Sun, 11 Nov 2007 20:23:26 +0100, Marcin Boroń  wrote:

ty się chyba nie dostałeś na aplikację

Chyba aplikację po gimnazjum sądząc po ilości bzdur w postach.....

69 Data: Listopad 11 2007 23:08:58
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Adam Płaszczyca 

On Sun, 11 Nov 2007 17:45:51 +0100, Marcin Boroń  wrote:

Nic podobnego - zatrzymanie obywatelskie.

Z jakiego powodu? ;)

Z tego, jaki masz w KK.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/foto.html
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

70 Data: Listopad 12 2007 06:19:14
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Andrzej_Ka 

On 11 Lis, 11:31, Marcin Boroń  wrote:

Agent zkruk [Lodz] nadaje:

> Zlapalem go za plecak, poprosilem o dokumenty - nie mial - wiec go nie
> puszczalem.

Nieuzasadnione użycie przemocy

fantazja Cię poniosła....
przecież chłopak stwierdził... "nic mu nie bylo i on juz sobie idzie"
więc dla celów wyjaśnienia i udokumentowania okoliczności zajścia
zdarzenia uzasadnione było zastosowanie przymusu.... poza tym mógł być
w szoku i mógł nie być w stanie ocenić rzetelnie rozmiaru obrażeń nogi


> ja wsadzilem mlodego do samochodu i kazalem czekac

Bezprawne ograniczenie wolności

uzasadnione powyżej, że jak najbardziej zasadne zastosowanie
zatrzymania

pozdr
Andrzej

71 Data: Listopad 12 2007 12:59:05
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: Noel 

Użytkownik zkruk [Lodz] napisał:

No i teraz meritum - blotnik, drzwi, lusterko - jak to ugryzc?
Mam AC na samochod i pan z Policji mowil, ze mozna zrobic to z AC, a potem ubezpieczyciel scignie mlodego czy tez rodzicow - ale strace jakies znizki - co jak dla mnie jest jakims nieporozumieniem - bo jesli go scigna to niby jakim cudem trace znizki??

Jakie sa jeszcze drogi alternatywne...


Możesz wycenić swoje szkody i spróbować dogadać się, na spokojnie, z rodzicami tego chłopaka i w razie ugody wziąć gotówkę i naprawić samemu szkodę. (drzwi/błotnik/lusterko to ok. 1000 PLN, zależy od samochodu).

Przynajmniej będziesz wiedział, czy czasem chłopak nie zmieni zdania i nie będzie kręcił, że np. wszedł na zielonym, a Tobie jeden świadek może zniknąć.

--
Tomek "Noel" B.

72 Data: Listopad 14 2007 20:58:44
Temat: Re: Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)
Autor: BrunoJ 

zkruk [Lodz]  napisał(a):

Wczoraj - wyszedl mi prosto pod kola, udalo mi sie odbic - ale wcelowal w
blotnik, lusterko, drzwi kierowcy...
Chlopak odrazu czul sie dobrze i chcial sobie odrazu isc... :] Mlody - 16
lat, kaptur na glowie, szerokie spodnie,
bolala go noga - ale "nic mu nie bylo i on juz sobie idzie"
Zdaje sie ze ten dzien byl malo laskawy dla pieszych, sie grupowicze zmowili
zeby sobie boki aut obijac... ;) dopiero teraz watek zauwazylem, mialem
przygode podobna, tyle ze poza miastem, wiec troche inne predkosci itp.
Chociaz zdaje sie ze zniszczenia auta mniejsze jakos przypadkiem.
Ja nie bede sie prywatnie scigal, kobieta mieszka gdzies daleko i nie chce mi
sie kombinowac. Robie z AC i sie zobaczy jak z tym regresem bedzie.
Teoretycznie jak ubezpieczalnia sciagnie od sprawcy to powinna wrocic znizki,
lub ich nie potracic (jesli zdarza przed wznowieniem polisy). W praktyce to
sie pewnie okaze...
Zycze powodzenia

pozdrawiam
Bruno

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Przycelowalem w pieszego (na jego czerwonym)



Grupy dyskusyjne