Dnia Mon, 3 Aug 2015 08:27:41 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder napisał(a):
Dawno temu program był w telewizji. Jakiś gostek spod Brzezin zauważył ze jak dwa przewody pod napięciem się potrze to jest fest pierdolnięcie. Wziął silnik od komara. Zrobił trochę inaczej izolowaną świecę i jak tłok zbliżal się do świecoelektrody to pomiędzy tłokiemi elektrodą przeskakiwała fest iskra. I jak zakręcił wałem to silnik bez żadnego paliwa się obracał. Widać było że siły to ma tyle żeby mogło się tylko obracać, ale się kręciło.
Działać to nawet mogło na tej zasadzie że w chwili kiedy tłok zbliży się do
świecy, a źródło zasilania ma odpowiednią moc i generuje odpowiednią
różnicę potencjałów, to gdy tłok będzie w GMP to zajarzy łuk elektryczny
który tak długo jak się utrzyma, to będzie generował sporą temperaturę.
Powietrze nad tłokiem się będzie ogrzewać i rozprężać, być może dając radę
nawet pokonać opory własne układu korbowego silnika.
Kierunek ruchu zapewniony zostanie dzięki zjawisku że łuk trudniej zajarzyć
niż go potem utrzymać w raz zjonizowanym powietrzu.
Czyli to co gość proponuje, to pewnie najmniej sprawny silnik elektrnyczny
świata :)
Paliwa nie zużywa, ale zużywa prąd, nie mówiąc o niszczeniu swoich
elementów (topienie elektrody czy tłoka).
11 |
Data: Sierpien 03 2015 19:56:50 |
Temat: Re: Przypomniał mi się śmieszny wynalazek, silnik tłokowy pracujący bez paliwa. |
Autor: zhbick |
Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
Dawno temu program był w telewizji. Jakiś gostek spod Brzezin
z Bazin. Jozin z Bazin.
12 |
Data: Sierpien 03 2015 14:50:25 | Temat: Re: Przypomniał mi się śmieszny wynalazek, silnik tłokowy pracujący bez paliwa. | Autor: Zenek Kapelinder |
Reportaże w tv to mają kilka minut. Nie wiedziałeś? Z dużego akumulatora orąd brał. Wziął silnik od komara a nie komara. Kurwa, kiedyś uczyli czytać i wszyscy wszystko rozumieli. Teraz uczą czytać ze zrozumieniem i nikt nic nie rozumie.
13 |
Data: Sierpien 03 2015 20:32:49 | Temat: Re: Przypomniał mi się śmieszny wynalazek, silnik tłokowy pracujący bez paliwa. | Autor: X-Man |
"Zenek Kapelinder" wrote in message
Dawno temu program był w telewizji. Jakiś gostek spod Brzezin zauważył
ze jak dwa przewody pod napięciem się potrze to jest fest pierdolnięcie.
Wziął silnik od komara. Zrobił trochę inaczej izolowaną świecę i jak tłok
zbliżal się do świecoelektrody to pomiędzy tłokiemi elektrodą
przeskakiwała fest iskra. I jak zakręcił wałem to silnik bez żadnego
paliwa się obracał.
jasne a prąd się brał skąd? bo Komar nie miał akumulatora i jak długo się obracał?
Pzdr
Piotrek
| | |