Grupy dyskusyjne   »   Przytarcie na parkingu - wiem kto

Przytarcie na parkingu - wiem kto



1 Data: Marzec 10 2011 16:37:20
Temat: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: news-gazeta 

Witam. Na parkingu przed domem, stawiam moje auto. Dzisiaj rano wychodze i
patrze, a tu rysa przez tylny blotnik. Pamietam ze obok mojego stalo inne auto
(stary kadett). Ale nie bylo go w momencie zauwazenia przeze mnie rysy.
Przed chwila podjechal, ubralem sie i podszedlem obejrzec. On ma rowniez ryse z
tej strony gdzie stal - czyli pasuj - otarl sie o mnie. Sa na podobnej
wysokosci. Bylem u wlasciciela (sasiad) i mowie mu co o tym sadze a ten na mnie
z ryjem ze sie czepiam ze on nic nie wie itd... Ogolnie sie wypiera.

Prosze o pomoc, czy jest sens wzywac teraz policje, co powinienem zrobic.
Szkoda mi tego tak zostawic, bo rysa jest dosyc mocna i blotnik do malowania.
Po sladach jestem pewien ze to on to zrobil...

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Marzec 10 2011 17:43:57
Temat: Re: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: MM 

Dnia 10-03-2011 o 17:37:20 news-gazeta   napisał(a):

Witam. Na parkingu przed domem, stawiam moje auto. Dzisiaj rano wychodze  i
patrze, a tu rysa przez tylny blotnik. Pamietam ze obok mojego stalo  inne auto
(stary kadett). Ale nie bylo go w momencie zauwazenia przeze mnie rysy.
Przed chwila podjechal, ubralem sie i podszedlem obejrzec. On ma rowniez  ryse z
tej strony gdzie stal - czyli pasuj - otarl sie o mnie. Sa na podobnej
wysokosci. Bylem u wlasciciela (sasiad) i mowie mu co o tym sadze a ten  na mnie
z ryjem ze sie czepiam ze on nic nie wie itd... Ogolnie sie wypiera.

Prosze o pomoc, czy jest sens wzywac teraz policje, co powinienem zrobic.
Szkoda mi tego tak zostawic, bo rysa jest dosyc mocna i blotnik do  malowania.
Po sladach jestem pewien ze to on to zrobil...


Zrób zdjęcia, jak sąsiad będzie na NIE, to udaj się do wydziału drogówki,  złóż zeznanie, pokaż zdjęcia i poproś o udostępnienie nr polisy.
Sąsiad zostanie wezwany na przesłuchanie.
Po ok miesiącu dostaniesz numerek i dzwonisz do ubezpieczyciela... jak  dobrze pójdzie.

3 Data: Marzec 14 2011 22:42:10
Temat: Re: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: Rafał "SP" Gil 

W dniu 2011-03-10 17:43, MM pisze:

z ryjem ze sie czepiam ze on nic nie wie itd... Ogolnie sie
wypiera.
Prosze o pomoc, czy jest sens wzywac teraz policje, co
powinienem zrobic.
Szkoda mi tego tak zostawic, bo rysa jest dosyc mocna i
blotnik do malowania.
Po sladach jestem pewien ze to on to zrobil...
Zrób zdjęcia, jak sąsiad będzie na NIE, to udaj się do wydziału
drogówki, złóż zeznanie, pokaż zdjęcia i poproś o udostępnienie
nr polisy.

Głupi jesteś. Nr polisy dostaniesz w 5 minut bez wychodzenia z mieszkania.

Po ok miesiącu dostaniesz numerek i dzwonisz do
ubezpieczyciela... jak dobrze pójdzie.

A żona napier*&ala pedałami, żebyś miał prąd na pisanie takich kretynizmów ?

--
Rafał "SP" Gil - http://www.rafalgil.pl/
Naprawa skuterów i motocykli MOTOPOWER http://www.motopower.pl/
Części do skuterów   Kaski z homologacją   Części do motocykli
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=5356008

4 Data: Marzec 10 2011 17:45:01
Temat: Re: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 10 Mar 2011 16:37:20 +0000 (UTC), w
"news-gazeta"  napisał(-a):

wysokosci. Bylem u wlasciciela (sasiad) i mowie mu co o tym sadze a ten na mnie
z ryjem ze sie czepiam ze on nic nie wie itd... Ogolnie sie wypiera.

Prosze o pomoc, czy jest sens wzywac teraz policje, co powinienem zrobic.
Szkoda mi tego tak zostawic, bo rysa jest dosyc mocna i blotnik do malowania.
Po sladach jestem pewien ze to on to zrobil...

Miarka od ziemi + foto.
Zadzwonić po policję.
I do sądu, sprawa i tak wątpliwa.

5 Data: Marzec 10 2011 18:51:43
Temat: Re: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: Versatel 


 schrieb im Newsbeitrag Thu, 10 Mar 2011 16:37:20 +0000 (UTC), w "news-gazeta"  napisał(-a):

wysokosci. Bylem u wlasciciela (sasiad) i mowie mu co o tym sadze a ten na mnie
z ryjem ze sie czepiam ze on nic nie wie itd... Ogolnie sie wypiera.

Prosze o pomoc, czy jest sens wzywac teraz policje, co powinienem zrobic.
Szkoda mi tego tak zostawic, bo rysa jest dosyc mocna i blotnik do malowania.
Po sladach jestem pewien ze to on to zrobil...

Miarka od ziemi + foto.
Zadzwonić po policję.
I do sądu, sprawa i tak wątpliwa.


  Sąsiad jak "mądry" to pierwszy poleci na policję.

6 Data: Marzec 10 2011 19:40:11
Temat: Re: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: Arek 

W dniu 2011-03-10 17:37, news-gazeta pisze:

Witam. Na parkingu przed domem, stawiam moje auto. Dzisiaj rano wychodze i
patrze, a tu rysa przez tylny blotnik. Pamietam ze obok mojego stalo inne auto
(stary kadett). Ale nie bylo go w momencie zauwazenia przeze mnie rysy.
Przed chwila podjechal, ubralem sie i podszedlem obejrzec. On ma rowniez ryse z
tej strony gdzie stal - czyli pasuj - otarl sie o mnie. Sa na podobnej
wysokosci. Bylem u wlasciciela (sasiad) i mowie mu co o tym sadze a ten na mnie
z ryjem ze sie czepiam ze on nic nie wie itd... Ogolnie sie wypiera.

Prosze o pomoc, czy jest sens wzywac teraz policje, co powinienem zrobic.
Szkoda mi tego tak zostawic, bo rysa jest dosyc mocna i blotnik do malowania.
Po sladach jestem pewien ze to on to zrobil...


Miałem podobnie, facet mnie obtarł po czym uciekł, znalazłem go pogadaliśmy, wszystkiego się wyparł aczkolwiek od razu wiedział o co chodzi. Oczywiście jego samochód wcześniej obfotografowałem itp. Jednak zaraz po rozmowie ze mną naprawił miejsce uszkodzenia i tyle było by w tym temacie.

Więc może lepiej od razu zgłaszaj i nie rozmawiaj z łapciuchem.

A.

7 Data: Marzec 10 2011 18:43:21
Temat: Re: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: to 

begin news-gazeta

Prosze o pomoc, czy jest sens wzywac teraz policje, co powinienem
zrobic. Szkoda mi tego tak zostawic, bo rysa jest dosyc mocna i blotnik
do malowania. Po sladach jestem pewien ze to on to zrobil...

Wezwiesz, zgłosisz, może nawet wygrasz w sądzie, a miesiąc później "ktoś"
Ci porysuje gwoździem auto albo powybija szyby... Tak to niestety może
wyglądać.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

8 Data: Marzec 10 2011 11:00:17
Temat: Re: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: ptoki 

On 10 Mar, 19:43, to  wrote:

begin news-gazeta

> Prosze o pomoc, czy jest sens wzywac teraz policje, co powinienem
> zrobic. Szkoda mi tego tak zostawic, bo rysa jest dosyc mocna i blotnik
> do malowania. Po sladach jestem pewien ze to on to zrobil...

Wezwiesz, zgłosisz, może nawet wygrasz w sądzie, a miesiąc później "ktoś"
Ci porysuje gwoździem auto albo powybija szyby... Tak to niestety może
wyglądać.

Odpuszczenie tylko utwierdzi buraka w tym ze tak mozna i mu ujdzie na
sucho.
Ja bym nie odpuscil ale ubezpieczyl sie na AC.
Albo zamontowal kamere. Jesli jest podejrzenie ze gostek sie bedzie
tak mscil to sadze ze pieknie by sie zdziwil widzac swoja fotke albo
film z "akcji" i pytanie czy placi za malowanie sam czy woli sprawe
zalatwiac policja.

9 Data: Marzec 10 2011 21:56:05
Temat: Re: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: G Nowak 

Ja bym nie odpuscil ale ubezpieczyl sie na AC.
Albo zamontowal kamere. Jesli jest podejrzenie ze gostek sie bedzie
tak mscil to sadze ze pieknie by sie zdziwil widzac swoja fotke albo
film z "akcji" i pytanie czy placi za malowanie sam czy woli sprawe
zalatwiac policja.

Potem z tym zdjeciem pojdziesz na palownie a oni na to - wypchaj sie pan z tym nielegalnie zebranym dowodem ;)

--
Pozdr
G

10 Data: Marzec 11 2011 15:16:18
Temat: Re: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: radekp@konto.pl 

Thu, 10 Mar 2011 21:56:05 -0000, w  "G Nowak"
 napisał(-a):

> Ja bym nie odpuscil ale ubezpieczyl sie na AC.
> Albo zamontowal kamere. Jesli jest podejrzenie ze gostek sie bedzie
> tak mscil to sadze ze pieknie by sie zdziwil widzac swoja fotke albo
> film z "akcji" i pytanie czy placi za malowanie sam czy woli sprawe
> zalatwiac policja.

Potem z tym zdjeciem pojdziesz na palownie a oni na to - wypchaj sie pan z
tym nielegalnie zebranym dowodem ;)

Do sprawy cywilnej zdanie policji jest obojętne :).

11 Data: Marzec 11 2011 09:27:14
Temat: Re: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: Heraklit 

Był sobie taki dzień: 10 marzec (czwartek), gdy o godzinie 19:43 *to*
naskrobał(a):


Wezwiesz, zgłosisz, może nawet wygrasz w sądzie, a miesiąc później "ktoś"
Ci porysuje gwoździem auto albo powybija szyby...

sugerujesz, że z cwaniactwem, draństwem nie ma sensu walczyć?

--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2011-03-11 09:26:16

12 Data: Marzec 10 2011 22:18:44
Temat: Odp: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor:


Użytkownik "news-gazeta"  napisał w wiadomości

Prosze o pomoc, czy jest sens wzywac teraz policje, co powinienem zrobic.

przyjąć mandat za zawracanie
http://tinyurl.com/5v47tt3

Szkoda mi tego tak zostawic, bo rysa jest dosyc mocna i blotnik do malowania.

Świątynię ci obili?
Pozostawiłeś ją samopas bez ochrony w złym miejscu?
Nastolatka w środku nie bylo? Gdzie był szofer, gdzie ochroniarz? Wywaliłeś na zbity pysk?
Sam jesteś sobie winien i jeszcze pysk otwierasz jaka krzywda ci sie stała.
Wrąb swoją światynią w samochód sasiada, to ci ulży
Potem sobie napraw i wypnij się na somsiada mjak on na ciebie

13 Data: Marzec 11 2011 09:55:46
Temat: Re: Przytarcie na parkingu - wiem kto
Autor: DJ 

Świątynię ci obili?
Pozostawiłeś ją samopas bez ochrony w złym miejscu?
Nastolatka w środku nie bylo? Gdzie był szofer, gdzie ochroniarz?
Wywaliłeś na zbity pysk?
Sam jesteś sobie winien i jeszcze pysk otwierasz jaka krzywda ci sie
stała.
Wrąb swoją światynią w samochód sasiada, to ci ulży
Potem sobie napraw i wypnij się na somsiada mjak on na ciebie
Jak to bylo? Chyba jakos tak:
"Czasem lepiej sie nie odzywac i udawac madrego niz sie odezwac i rozwiac
wszystkie waqtpliwosci."
Cos w ten desen ...

DJ

Przytarcie na parkingu - wiem kto



Grupy dyskusyjne