Witam wszystkich grupowiczów,

W obliczu ładnie świecącego słońca dopadła mnie ochota na zmianę żarówki w
Pugu 206 mojej ukochanej... (żarówki tylnej pozycyjnej). Sam jeżdzę Golfem
więc francuska myśl techniczna jest mi troszkę jeszcze obca... Pierwsze
zaskoczenie - żeby wymienić żarówkę należy wyjąć całą tylną lampę... nie ma
możliwości dostania się do żarówek od wewnątrz samochodu... Jak już się
dostałem do żarówek i znalazłem spaloną winowajczynię chyba za bardzo tam
grzebałem i bawiłem się i niechcący zrobiłem małe zwarcie przy włączonych
światłach - w każdym razie przepalił się bezpiecznik. I to drugie
zaskoczenie - zanim doszedłem do tego, że to przepalony bezpiecznik troche
"szukałem" tego prądu, a to dlatego że drugie tylne światło bez problemu
działało... no ale przecież tam są dwa bezpieczniki :) lewy i prawy :)

Pozdrawiam
strusiu