Jeżdżę sobie na gazie (oczywiście mówię o LPG żeby nikt nie pomyślał Bóg wie 
co) i świeci mi się Check Engine. Pomijam już uwagi wszelkich mechaników do 
których jeździłem z innymi usterkami, a dotyczącymi założonej instalacji, że 
można było zrobić tak by się nie świeciło i że oni by to zrobili lepiej ....
Jest jak jest i taka instalacja zostanie.
Ale, pojechałem ostatnio na Fiata żeby wymienić klocki hamulcowe. Wymienili. 
Jakież było moje zdziwienie, gdy odbierając samochód zobaczyłem, że Check 
Engine nie świeci! Jeszcze z rok temu by zgasić Checka, wystarczyło trzy 
razy odpalić auto na benzynie i zgasić. Po czwartym odpaleniu Check gasił 
się. Oczywiście nie na długo. Na dzień lub dwa. Teraz ju ten numer nie 
działa. Więc jakoś inaczej chłopaki na Fiacie go zgasili. Nie przypuszczam, 
by chciało im się charytatywnie podpinać auto pod komputer i kasować błąd w 
ten sposób. Spytałem się ich wprost jak to zrobili - w odpowiedzi usłyszałem 
że "słodka tajemnica". Pamiętam że w Polówce żony, różne błędy można sobie 
było kasować samodzielnie za pomocą "magicznych kombinacji". Coś na 
zasadzie - przytrzymać przycisk ustawiania zegara, przekręcając kluczyk i 
wciskając coś tam jeszcze.
Więc moje pytanie jest takie - czy Puntoloty też mają jakąś "magiczną 
kombinację" czy też mechanicy z serwisu pod wpływem mojego czaru, wdzięku i 
uroku osobistego <hahaha> podłączyli fure pod komputer i kliknęli co trzeba? 
A jeśli taka kombinacja istnieje, to bardzo rad bym był ją poznać :) Albo 
publicznie na forum albo na priv. Dyskrecja gwarantowana :)
    Dziękuję i pozdrawiam
    Maciek